| | | |
|
| 2012-01-26, 20:28
2012-01-26, 08:35 - TREBORUS napisał/-a:
Plan mamy aby ukończyć ponizej 12h i zrobić ewentualnego hardcora. A co z tego wyjdzie, zobaczymy:) |
Żadne "ewentualnie" Trebi!!!
Wasza nazwa do czegoś zobowiązuje, hc cafe;)
Póki co to pozwolicie z Radkiem, że będziemy Was śledzić od Komańczy aż do Wołosatego. |
|
| | | |
|
| 2012-01-26, 20:35
2012-01-26, 19:50 - Andrzej Cisek napisał/-a:
Jakiego zmęczenia. Sądząc po tętnie to musiałeś się jednak nieźle obijać :) |
Sam byłem zdziwiony tym niskim tętnem bo trochę naprawdę sie zmachałem:) Sprawdziłem więc po zgraniu na endomondo i wyszło szydło z wora:)
Do 65% dystansu tętno oscylowało w granicach 154- 156 i nagle liniowo spadło do 100 -120. Podejrzewam że poluzował mi sie pasek. Następnym razem musze go skrócić aby nie lotoł:) Myślę więc że średnie tętno wyszło gdzieś w granicach 156. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-01-26, 20:39
2012-01-26, 20:28 - adamus napisał/-a:
Żadne "ewentualnie" Trebi!!!
Wasza nazwa do czegoś zobowiązuje, hc cafe;)
Póki co to pozwolicie z Radkiem, że będziemy Was śledzić od Komańczy aż do Wołosatego. |
Mam nadzieję Mirasku że swoją obecnością będziecie Nas dodatkowo motywować:) Się już nie mogę doczekać:) Pozdrówka |
|
| | | |
|
| 2012-01-26, 20:43
2012-01-24, 23:41 - burzyk napisał/-a:
Widze, że ostro trenujecie.Nie ma lipy:D.Mam nadzieje, że już w niedziele po powrocie z Krakowie będe mógł z mami pobiegać robiąc bcII w sobotę a nie w niedziele jak ostatnio.Pozdrawiam.PS:Wiecie coś może o biegu w jasle na walentynki?? |
Z tego co mi wiadomo ma być 19go lutego w JAŚLE Bieg Walentynkowy :)
będzie ktoś z was ? |
|
| | | |
|
| 2012-01-26, 21:23
2012-01-26, 20:43 - golon napisał/-a:
Z tego co mi wiadomo ma być 19go lutego w JAŚLE Bieg Walentynkowy :)
będzie ktoś z was ? |
No to super, możliwe że przyjadę prze truchtać, w końcu już miesiac treningów bez wiekszych problemów za mna.No to Do zobaczenia Mateusz |
|
| | | |
|
| 2012-01-26, 23:15
2012-01-26, 16:08 - burzyk napisał/-a:
Gazele i Gepardy uważajcie na pogodę, po dzisiejszym krosie czułem się jak na Syberii.Jest dopiero -6 stopnii a temperatura odczuwalna przez wiatr chyba z -10 była a co dopiero będzie wieczorem.Pozdrawiam |
Ja jak zwykle w czwartek zrobiłem swoje (takie WB2) zaczynając około godziny 19. Temperatura na termometrze -10, lekki wiatr (na oko z kierunku pn-pn-zach) nie przeszkadzał za bardzo, bo wiekszość mojej trasy (kręcę się w kołko po Zalesiu) przebiega w terenie zabudowanym.
Tempa nie podaję bo się wstydzę po tym co czytałem, ale przecież wiecie, że zwykle jestem ostatni z naszej grupy na mecie :) |
|
| | | |
|
| 2012-01-26, 23:32
2012-01-26, 23:15 - maciej65 napisał/-a:
Ja jak zwykle w czwartek zrobiłem swoje (takie WB2) zaczynając około godziny 19. Temperatura na termometrze -10, lekki wiatr (na oko z kierunku pn-pn-zach) nie przeszkadzał za bardzo, bo wiekszość mojej trasy (kręcę się w kołko po Zalesiu) przebiega w terenie zabudowanym.
Tempa nie podaję bo się wstydzę po tym co czytałem, ale przecież wiecie, że zwykle jestem ostatni z naszej grupy na mecie :) |
PO osiedlu biega się zdecydowanie przyjemniej.A jeśli chodzi o prędkości to w tym okresie i ogolnie na treningu są mało ważne, szybko ma być ale na zawodach.Sa typy zawodników, ktorzy biegaja cuda na treningach, a na zawodach juz nie ponieważ źle reaguja na stres startowy.Pozdrawiam |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-01-26, 23:45
2012-01-26, 23:32 - burzyk napisał/-a:
PO osiedlu biega się zdecydowanie przyjemniej.A jeśli chodzi o prędkości to w tym okresie i ogolnie na treningu są mało ważne, szybko ma być ale na zawodach.Sa typy zawodników, ktorzy biegaja cuda na treningach, a na zawodach juz nie ponieważ źle reaguja na stres startowy.Pozdrawiam |
Co innego miałem na myśli. Po prostu trochę zazdroszczę młodszym albo tym z dłuższym stażem biegowym. Ja zacząłem zabawę z bieganiem jesienią 2009, mając już "swoje lata".
Ale mniejsza o to - mam jakieś tam cele (nie wiem czy osiągalne) i dążenie do nich sprawia mi frajdę :) |
|
| | | |
|
| 2012-01-27, 00:10
2012-01-26, 23:45 - maciej65 napisał/-a:
Co innego miałem na myśli. Po prostu trochę zazdroszczę młodszym albo tym z dłuższym stażem biegowym. Ja zacząłem zabawę z bieganiem jesienią 2009, mając już "swoje lata".
Ale mniejsza o to - mam jakieś tam cele (nie wiem czy osiągalne) i dążenie do nich sprawia mi frajdę :) |
Może ja też źle sie wyraźiłem chodziło mi o to, że nie ma się czego wstydzić.Najważniejsze, że sprawia frajde i przyjemność,robić to co się kocha a wiek hmm jest dużo zawodników co osiągneło sukcesy w kategorii master lub zrobili nie samowite wyniki.Trzymam kciuki za wyniki i cele.Zdrowia |
|
| | | |
|
| 2012-01-27, 00:18 pełzaczowpis
2012-01-26, 23:45 - maciej65 napisał/-a:
Co innego miałem na myśli. Po prostu trochę zazdroszczę młodszym albo tym z dłuższym stażem biegowym. Ja zacząłem zabawę z bieganiem jesienią 2009, mając już "swoje lata".
Ale mniejsza o to - mam jakieś tam cele (nie wiem czy osiągalne) i dążenie do nich sprawia mi frajdę :) |
i tego się 3maj :) Maćku !!!
ja miałem mocno wczoraj zrobiłem pare razy 300-setki z małą przerwą a dzisiaj spokojnie pare kaemów, chyba nauczyłem się wolniej regeneracyjnie biegać albo wreszcie po tych akcentach jestem tak zmęczony że nie da rady szybciej hehehe u nas pogoda zdecydowanie nastraja do bieżni ;) żadbych śniegów +10 także inaczej...zdecydowanie przyczepniej, gratulacje dla Was że mimo mrozu daje i to ostro, Andrzej przelototowa prędkość na WB2 poszła w góre, RObert 156 tętno przy 4"20" extra ja biegałem 4"11" ale przy 170 i to zdecydowanie spaliłem bo WB3 wyszło i jeszcze mam łatwiej bo się nie ślizgam :) GrATY dla wszyustkich pozostałych MAcieja który dalej brnie w śniegu i jak diabeł wody święconej unika asfaltu o bieżni nie spominając :) zdrówka i do kwietnia, mam nadzieje że się zobaczymy |
|
| | | |
|
| 2012-01-27, 09:57
2012-01-26, 23:15 - maciej65 napisał/-a:
Ja jak zwykle w czwartek zrobiłem swoje (takie WB2) zaczynając około godziny 19. Temperatura na termometrze -10, lekki wiatr (na oko z kierunku pn-pn-zach) nie przeszkadzał za bardzo, bo wiekszość mojej trasy (kręcę się w kołko po Zalesiu) przebiega w terenie zabudowanym.
Tempa nie podaję bo się wstydzę po tym co czytałem, ale przecież wiecie, że zwykle jestem ostatni z naszej grupy na mecie :) |
Maćku nie ujmuj sobie, sam mówiłeś jak ważna jest frajda i satysfakcja z biegania:) A przy okazji piszesz, że zwykle jesteś ostatni, a ja zawsze jestem ostatnia i się nie przejmuję:)
Ja również próbowałam swoich sił na tym mrozie:) Zrobiłam jedno okrążenie nad Wisłokiem oraz przebieżki. Planowałam zrobić to w szybszym tempie jak zwykle ale mróz nie pozwolił mi na to. Dziwne ale czułam, jakby to nazwać, blokadę, statyczność
|
|
| | | |
|
| 2012-01-27, 10:16
2012-01-26, 23:15 - maciej65 napisał/-a:
Ja jak zwykle w czwartek zrobiłem swoje (takie WB2) zaczynając około godziny 19. Temperatura na termometrze -10, lekki wiatr (na oko z kierunku pn-pn-zach) nie przeszkadzał za bardzo, bo wiekszość mojej trasy (kręcę się w kołko po Zalesiu) przebiega w terenie zabudowanym.
Tempa nie podaję bo się wstydzę po tym co czytałem, ale przecież wiecie, że zwykle jestem ostatni z naszej grupy na mecie :) |
W ten czwartek ja też zrobiłem swoje 12 km WB2 nad zalewem.
Po 5.19 min.km.Średnie tętno 155.Do tego 3M,i razem wyszło trochę powyżej 17 kaemów.Zacząłem ok.15 i było minus 6,jak wróciłem do domu to już było minus 10.Ale warunki nie były takie złe,bo nie było tak ślisko jak we wtorek.
Robert tak gnał,że miał w uszach szum,a w oczach łzy i dlatego nie poznał kogo mija:).
A co do tempa,to każdy biega przecież dla siebie i pokonuje własne słabości.Dlatego głowa do góry:) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-01-27, 17:49
2012-01-27, 00:18 - pełzacz napisał/-a:
i tego się 3maj :) Maćku !!!
ja miałem mocno wczoraj zrobiłem pare razy 300-setki z małą przerwą a dzisiaj spokojnie pare kaemów, chyba nauczyłem się wolniej regeneracyjnie biegać albo wreszcie po tych akcentach jestem tak zmęczony że nie da rady szybciej hehehe u nas pogoda zdecydowanie nastraja do bieżni ;) żadbych śniegów +10 także inaczej...zdecydowanie przyczepniej, gratulacje dla Was że mimo mrozu daje i to ostro, Andrzej przelototowa prędkość na WB2 poszła w góre, RObert 156 tętno przy 4"20" extra ja biegałem 4"11" ale przy 170 i to zdecydowanie spaliłem bo WB3 wyszło i jeszcze mam łatwiej bo się nie ślizgam :) GrATY dla wszyustkich pozostałych MAcieja który dalej brnie w śniegu i jak diabeł wody święconej unika asfaltu o bieżni nie spominając :) zdrówka i do kwietnia, mam nadzieje że się zobaczymy |
Przyjeżdzajcie Piter. I tylko nie mam nadzieję:)
Jutro planuje krosik za Realem o 11. Zapraszam chętnych:)
I jeszcze jedno. PISZĄC śladami Bożenki muszę no muszę się pochwalić:) Dziś po 7 tygodniach nauki pływania przypłynąlem kraulem "total immersion" bez odpoczynku i bez większego zmęczenia odcinek 20 długości basenu czyli 500m:))
Pozdro |
|
| | | |
|
| 2012-01-27, 18:55
2012-01-27, 17:49 - TREBORUS napisał/-a:
Przyjeżdzajcie Piter. I tylko nie mam nadzieję:)
Jutro planuje krosik za Realem o 11. Zapraszam chętnych:)
I jeszcze jedno. PISZĄC śladami Bożenki muszę no muszę się pochwalić:) Dziś po 7 tygodniach nauki pływania przypłynąlem kraulem "total immersion" bez odpoczynku i bez większego zmęczenia odcinek 20 długości basenu czyli 500m:))
Pozdro |
Ja z chęcią się przyłączę na wspólny kros, ma być -12 st. temp. odczuwalna, napisz gdzie można w miarę szybko kupić w Rzeszowie taniego buffa na twarz co by mi nie odmarzła, może zdążę na jutro, jak masz wolne miejsce to bym się zabrał z tobą, napisz o której wyjeżdżasz... |
|
| | | |
|
| 2012-01-27, 19:22
2012-01-27, 17:49 - TREBORUS napisał/-a:
Przyjeżdzajcie Piter. I tylko nie mam nadzieję:)
Jutro planuje krosik za Realem o 11. Zapraszam chętnych:)
I jeszcze jedno. PISZĄC śladami Bożenki muszę no muszę się pochwalić:) Dziś po 7 tygodniach nauki pływania przypłynąlem kraulem "total immersion" bez odpoczynku i bez większego zmęczenia odcinek 20 długości basenu czyli 500m:))
Pozdro |
O super Roberto! 20 długości to jest coś:) Ja jutro się nie przyłącze bo będe wtedy spał po nocnej zmianie ;) ale w tygodniu przygotowania do połówki komandosa idą pełną parą ;)
No i w niedzielę mam zamiar się już pojawić :)
Maćku ja tam zawsze podziwiam tych co przybiegają na metę po dłuższym czasie. Dopiero trzeba mieć sił i samozaparcia żeby np. na maratonie spędzić na trasie 5 czy 6 godzin i dobiec choćby truchtem :) a Ty wcale nie jesteś wolny (w sensie biegowym ;)) Najważniejsze żeby to robić z pasją i mieć radoche z tego :)
Pozdro dla wszystkich!
|
|
| | | |
|
| 2012-01-27, 20:16
2012-01-27, 18:55 - GrzegorzS napisał/-a:
Ja z chęcią się przyłączę na wspólny kros, ma być -12 st. temp. odczuwalna, napisz gdzie można w miarę szybko kupić w Rzeszowie taniego buffa na twarz co by mi nie odmarzła, może zdążę na jutro, jak masz wolne miejsce to bym się zabrał z tobą, napisz o której wyjeżdżasz... |
Ja biegam bez buffa ale za to smaruję twarz specjalnym kremem chroniącym przed mrozem. Kupiłem go dzisiaj za 13 zł w Intermarche ale podejrzewam, że w każdej aptece znajdziesz coś podobnego. :) |
|
| | | |
|
| 2012-01-27, 21:16
2012-01-27, 18:55 - GrzegorzS napisał/-a:
Ja z chęcią się przyłączę na wspólny kros, ma być -12 st. temp. odczuwalna, napisz gdzie można w miarę szybko kupić w Rzeszowie taniego buffa na twarz co by mi nie odmarzła, może zdążę na jutro, jak masz wolne miejsce to bym się zabrał z tobą, napisz o której wyjeżdżasz... |
W sumie Andrzej już odpowiedział, ale dołożę swoje 3 grosze :) Próbowałem biegać z różnymi wynalazkami na twarzy (szalik, kominiarka, rękaw, buff), ale za każdym razem przeszkadzało mi utrudnione oddychanie i wilgoć osadzająca się na zasłonie. Na twarz proponuję krem ochronny neutrogeny (np. http://www.doz.pl/apteka/p14880-Neutrogena_Form.Norw_krem_do_twarzy_na_zime_50_ml). Używam na nartach i nawet przy -25 dawał radę (a prędkość jest przecież znacznie większa).
|
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-01-27, 21:21
2012-01-27, 20:16 - Andrzej Cisek napisał/-a:
Ja biegam bez buffa ale za to smaruję twarz specjalnym kremem chroniącym przed mrozem. Kupiłem go dzisiaj za 13 zł w Intermarche ale podejrzewam, że w każdej aptece znajdziesz coś podobnego. :) |
A ja jak jest mróz (temperatura tak poniżej -5), a zwłaszcza jak coś dmucha, używam wazeliny kosmetycznej - UWAGA - CHODZI O OCHRONĘ TWARZY :)
Wazelina kosztuje 2 czy 3 złote, i co najważniejsze nie zawiera wody w żadnej postaci.
Zakrycie (osłonięcie) twarzy może powodować skraplanie wilgoci na skórze, i w przypadku wiatru spowoduje efekt odwrotny do zamierzonego |
|
| | | |
|
| 2012-01-27, 21:21 Maraton Lubaczów - Jaworów / Ukraina /
Dobra wiadomość chyba nie tylko dla biegaczy z Rzeszowa. Dnia 20.05.2012 odbędzie się maraton z Lubaczowa do Jaworowa na Ukrainie.
Dokładne informacje na stronie Starostwa Powiatowego w Lubaczowie.
Link z Kalendarza imprez. |
|
| | | |
|
| 2012-01-27, 21:23
2012-01-27, 17:49 - TREBORUS napisał/-a:
Przyjeżdzajcie Piter. I tylko nie mam nadzieję:)
Jutro planuje krosik za Realem o 11. Zapraszam chętnych:)
I jeszcze jedno. PISZĄC śladami Bożenki muszę no muszę się pochwalić:) Dziś po 7 tygodniach nauki pływania przypłynąlem kraulem "total immersion" bez odpoczynku i bez większego zmęczenia odcinek 20 długości basenu czyli 500m:))
Pozdro |
Pewnie dołączę gdzieś na trasie. Dzisiaj biegałem chwilę za realem i po drugiej stronie "siodła" było sporo nieprzetartego śniegu.... A poza tym bieganie na trasie bajka - słoneczko, śnieg i trochę dzikiego zwierza :) |
|