redakcja | kontakt | prenumerata | reklama | Jestes niezalogowany  |  ZALOGUJ  

AKTUALNOSCI
ARTYKUŁY
BLOGI
ENCYKLOPEDIA
FORUM
GALERIA
KALENDARZ
KONKURSY
LINKI
RANKING
SYLWETKI
WYNIKI
ZDJĘCIA
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek zamknięty ogólnodostępny
  Multi-Forum  Rzeszów biega - Rzeszowskie Gazele i Gepardy
  Wątek założył  tarzi (2011-05-09)
  Ostatnio komentował  GazEla (2013-09-04)
  Aktywnosc  Komentowano 4046 razy, czytano 53026 razy
  Lokalizacja
 Rzeszów
Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona:    
1  2  3  4  5  6  7  8  9  10  11  12  13  14  15  16  17  18  19  
20  21  22  23  24  25  26  27  28  29  30  31  32  33  34  35  36  37  38  39  
40  41  42  43  44  45  46  47  48  49  50  51  52  53  54  55  56  57  58  59  
60  61  62  63  64  65  66  67  68  69  70  71  72  73  74  75  76  77  78  79  
80  81  82  83  84  85  86  87  88  89  90  91  92  93  94  95  96  97  98  99  
100  101  102  103  104  105  106  107  108  109  110  111  112  113  114  
115  116  117  118  119  120  121  122  123  124  125  126  127  128  129  
130  131  132  133  134  135  136  137  138  139  140  141  142  143  144  
145  146  147  148  149  150  151  152  153  154  155  156  157  158  159  
160  161  162  163  164  165  166  167  168  169  170  171  172  173  174  
175  176  177  178  179  180  181  182  183  184  185  186  187  188  189  
190  191  192  193  194  195  196  197  198  199  200  201  202  203  

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



Andrzej Ci...
Andrzej Cisek

Ostatnio zalogowany
2018-01-15
22:56

 2013-04-23, 08:50
 
2013-04-23, 07:41 - balon napisał/-a:

Dzięki wszystkim i jeszcze raz gratulacje.

Atmosfera była super. Dzięki za wspólny wyjazd i dzięki Grześkowi, Januszu, Leszkowi i Robertowi za możliwość noclegu na waleta oraz za doping. Słyszałem jak krzyczeliście mi kiedy grupa maratończyków biegła na Krakowskim Przedmieściu na przeciw grupy biegaczy na 10 km. Fajnie to wymyślili swoją drogą.

A jeśli chodzi o sam bieg to czuję, że stać mnie na jeszcze szybsze bieganie. Jest to moja życiówka na ulicy. Nie biegło mi się jakoś super. Naprawdę w pierwszej 30 patrząc na wyniki było ciasno (do 20 miejsca były pieniądze do wygrania). Pierwsze 5 drużyn 4 osobowych też wygrywały pieniążki.

Przyznam się szczerze, że od Bochni mało trenowałem ponieważ miałem problem z kolanem. Dopiero w poprzedni tydzień postawiłem wszystko na jedna kartę i zrobiłem 3 mocne i szybkie akcenty w ciągu 6 dni, dałem sobie tym w kość co było widać na biegu we wtorek w Krośnie. Ale w ostatecznym rozrachunku opłacało się.

Chciałem jeszcze dodać, że nasz znajomy Marcin (sorry nie pamiętam nazwiska) który z Leszkiem czasem przychodzi na niedzielne wybiegania pobiegł w debiucie 3:10 co jest godne podziwu. Serdeczne gratulacje. Oby tak dalej
To był Marcin Bogusz reprezentujący podobnie jak i Leszek klub MTB.Hoffman-BIKE.RZESZOW– czas 3:11:23. :)

  NAPISZ LIST DO AUTORA


exleszek
Leszek Szela

Ostatnio zalogowany
2014-05-19
21:38

 2013-04-23, 09:38
 
2013-04-23, 08:50 - Andrzej Cisek napisał/-a:

To był Marcin Bogusz reprezentujący podobnie jak i Leszek klub MTB.Hoffman-BIKE.RZESZOW– czas 3:11:23. :)
TAK Marcin Bogusz debiut w maratonie 3:11:23 super wynik wykrecil , ja tez debiut w maratonie z czsem 3:35:09 .Zawody faktycznie mega rozmach pogoda ,atmosfera ,i przezycia SUPER Wszystkim uszestnikom fajnej biegowej zabawy wielkie gratulacje zwlaszcza RG&G

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (3 sztuk)

 



GrzegorzS
Grzegorz ¦lęzak

Ostatnio zalogowany
2015-04-21
19:47

 2013-04-23, 14:17
 Orlen Warszawa Maraton 2013
Dziękuję wszystkim za towarzystwo i dobrą atmosferę w trakcie zawodów - szczególnie Januszowi, Leszkowi i Michałowi z którymi dzieliłem pokój w hostelu i Robertowi obok za ścianą.

Robert wybór hostelu strzał w dziesiątkę, tani, dobry, blisko stadionu.

Organizacja zawodów super, no ale jak są duże pieniądze to jest i duża organizacja więc nie będę się o tym rozpisywał.

Moja strategia biegu była prosta trzymać się zająców na 3:40. Było ich 2, wprawdzie balony wypuścili po 500 metrach ale na koszulce jeden miał widoczny nadruk 3:40. Biegli tempem po 5:13, nie zawsze się udawało ale przynajmniej miałem kontrolę co kilometr. Przed biegiem wciągnąłem żel, w trakcie jeszcze 2 żele i na 30 km shota magnezu na wszelki wypadek. Na punktach brałem butelkę izotoniku i równo popijałem do następnego punktu. Plus że się nawadniałem systematycznie, minus że od trzymania butelki w rękach robiły mi się przykurcze na plecach. Biegło mi się dobrze choć czułem że tempo jest mocne i wszystko się może zdarzyć. Nie miałem kryzysów fizycznych ale po 30 km w tym tempie zacząłem walczyć z myślami a co jeśli…. będzie skurcz, będzie kryzys, nie utrzymam tego tempa, itd. Ogarniał mnie strach więc starałem się o tym nie myśleć. Dojechałem tak do 40 km na początku mostu Poniatowskiego i tam lekko podkręciłem tempo, zrobiłem małą ucieczkę zającom. Na metę dojechałem netto 3:38:00 a zające 3:39:42 więc udało mi się urwać jeszcze 1:42 min. Jestem bardzo zadowolony z tego wyniku.

Dopiero na mecie jak się zatrzymałem zacząłem czuć narastający ból w nogach i plecach. Poszedłem szybko na masaż i to była druga dobra decyzja. Po 20 minutach masaż bardzo mi rozluźnił zbite mięśnie i mogłem w miarę dobrze chodzić.

Potem w miarę jak mogłem szybko hostel, prysznic w hostelu, metro i autobus do Rzeszowa o 16,00, wszystko na tempo.

Jeszcze dwa słowa o polskimbusie.com, którym jechaliśmy - dobry, tani, szybki, z jedzeniem i piciem w cenie biletu, wygodne siedzenia, będę korzystał z tego przewoźnika, polecam wszystkim.

Jeszcze raz dzięki wszystkim za wspólne bieganie no i gratulacje dla każdego osiągniętych wyników, szczególnie dla Leszka który w debiucie zrobił mocny czas 3:35:09 i dla Andrzeja złamanych 3 godzin - 02:55:11 .

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (63 sztuk)


maciej65
Maciej Szpila

Ostatnio zalogowany
---


 2013-04-23, 15:13
 
Brawo Grzegorz!!!
A już obawiałem się, że w regulaminie OMW był jakiś punkt wg. którego uczestnicy nie mogą podzielić się swoimi wrażeniami z biegu :)
Jeszcze raz gratulacje
.
.
.
i czekamy na kolejne relacje...

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (32 sztuk)


exleszek
Leszek Szela

Ostatnio zalogowany
2014-05-19
21:38

 2013-04-23, 17:39
 
2013-04-23, 15:13 - maciej65 napisał/-a:

Brawo Grzegorz!!!
A już obawiałem się, że w regulaminie OMW był jakiś punkt wg. którego uczestnicy nie mogą podzielić się swoimi wrażeniami z biegu :)
Jeszcze raz gratulacje
.
.
.
i czekamy na kolejne relacje...
fotka

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (3 sztuk)


exleszek
Leszek Szela

Ostatnio zalogowany
2014-05-19
21:38

 2013-04-23, 17:44
 
2013-04-23, 17:39 - exleszek napisał/-a:

fotka
jeszcze jedna BRAWA DLA 3-LAMACZA

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (3 sztuk)


exleszek
Leszek Szela

Ostatnio zalogowany
2014-05-19
21:38

 2013-04-23, 17:49
 
2013-04-23, 17:44 - exleszek napisał/-a:

jeszcze jedna BRAWA DLA 3-LAMACZA
Przed samym startem

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (3 sztuk)

 



Andrzej Ci...
Andrzej Cisek

Ostatnio zalogowany
2018-01-15
22:56

 2013-04-23, 21:39
 Orlen Maraton 2013
Organizacyjnie wypadło to bardzo dobrze. Woda, izotonik, sałatka jarzynowa, banany i pomarańcze. Wszystko ogólnie dostępne w wielu punktach w miasteczku biegacza i to bez kolejek. Na mecie leżaki. Miasteczko biegacza wysypane żwirkiem. (Na leżak się nie załapałem ale na żwirku do słoneczka sobie chwilę po biegu i po prysznicu poleżałem). Do depozytów nie było kolejek i do pryszniców też nie - było ich na tyle dużo, że każdy mógł skorzystać bez względu na to czy przybiegł po trzech godzinach czy po czterech. Punkty nawadniania na trasie co 2,5km (nie mam pojęcia po co Grzesiek biegł cały dystans z butelką izotonika w ręku :)).

Pogoda do biegania dobra. Słoneczko świeciło ale temperatura ogólnie niezbyt wysoka. Na trasie nie korzystałem z gąbek i nie polewałem się wodą – nie odczuwałem takiej potrzeby i zdecydowanie nie miałem ochoty polewać się zimną wodą. Słońce jednak przygrzewało i swoje zrobiło - poparzyło mi kark i ramiona :). Wiatr w niektórych momentach na długich prostych był wyraźnie odczuwalny. Na trasie dało się odczuć przede wszystkim 2 podbiegi. Jeden na 5-tym kilometrze i drugi na 25-tym. Pierwszy dłuższy a drugi bardziej stromy.

W zasadzie nie nastawiałem się na walkę na jakiś konkretny czas. Z przygotowań wychodziło 2:50 ale z formą nie trafiłem i po słabej połówce w Rzeszowie nie zamierzałem ryzykować – wynik poniżej 3 godzin mnie zadowalał. Powyżej zdecydowanie nie. Spodziewałem się, że po kilku kilometrach będę już wiedział na co mnie stać. I wiedziałem – 2:52-2:53 było do wzięcia. :)

Na starcie było mnóstwo ludzi ale dzięki strefom można było stanąć gdzie się chciało. Po skorzystaniu z toalety miałem tylko kilka minut żeby się odpowiednio ustawić ale nie było z tym problemu. Po starcie honorowym zrobiło się przede mną bardziej tłoczno i na pierwszych 200-300 metrów nie mogłem się za bardzo rozpędzić ale może to i dobrze. Pierwszy kilometr w tempie 4:04. Na tym kilometrze znalazłem sobie nieoczekiwanie zająca. Zagadał do mnie Marek Żuk z Przemyśla (życiówka z maratonu 2:52) i zaproponował, że jeśli chcę to mogę się Go trzymać i tak zrobiłem:)

0-5km.
Pierwsza piątka z jednym odczuwalnym podbiegiem w 20:16. Tempo w granicach 4:03 mi odpowiadało. Trzymałem się swojego przewodnika. Na początku sporo biegaczy nas wyprzedzało ale wszystko się szybko zmieniało i generalnie to powoli przesuwaliśmy się do przodu.

5-10km.
Ta piątka w 20:01. Na jednym z kilometrów był dość długi zbieg i tutaj trochę nadrobiliśmy. Najszybszy kilometr w 3:56. W dalszym ciągu doganiamy kolejnych biegaczy i przesuwamy się do przodu. Na razie wszystko pod kontrolą.

10-15km.
Czas 20:34. Trochę wolniej niż poprzednio ale wiatr robi swoje, a ja swojego przewodnika nie zamierzam odpuszczać. Tempo mi pasuje.

15-20km.
Czas 20:39. (Nie ma punktu pomiaru czasu na 20km więc tempo tej piątki jest trochę przybliżone obliczone jako średnie z pomiaru na 25-tym kilometrze). Tutaj najwolniej wyszedł kilometr 17 i 18 – odpowiednio 4:12 i 4:10. Mój zając miał problemy żołądkowe i tutaj po raz pierwszy grupka, którą wyprzedziliśmy wcześniej nas doszła i minęła. Zorientowałem się, że jest za wolno. Już na tym 18-tym kilometrze opuściłem Marka i powoli swoim tempem doszedłem do grupki biegnącej z 20 metrów z przodu i jej się przez jakiś czas trzymałem. Jej tempo było w sam raz.

20-25km.
Czas 20:40. Na 25-tym kilometrze stromy podbieg zrobił swoje. Tempo tego kilometra to tylko 4:12. Nogi na tym etapie nogi siadały na podbiegu momentalnie :). Po minięciu półmetka trochę się rozluźniłem i odetchnąłem z ulgą. Na półmetku zegar pokazał ok. 1:26:30 ale nie wiem czy jest to wiarygodne. Do tej pory się nie ścigałem ale na tej piątce już zacząłem kombinować (oczywiście teraz wiem, że za wcześnie). Po 23 kilometrach zrównałem się z Józiem. Odgrażał się przed biegiem, że wypuści mnie przed siebie z 100-200 metrów i będzie się mnie trzymał, żeby na końcu wyprzedzić. Na starcie się jednak nie wypatrzyliśmy i dopiero po półmetku dojrzałem Go z przodu. Wyprzedziłem Józia i Jego towarzyszy i kilkaset metrów biegłem sam ale niepotrzebnie bo i tak grupka z tyłu mnie doszła przed podbiegiem.

25-30km.
Czas odcinka 19:57. Dla mnie kluczowy moment biegu. Uformowała się duża kilkunastoosobowa grupka. Ja się trzymałem na końcu. Nie chciałem sam zostać z tyłu więc trzymałem tempo grupy. Tempo było bardzo równe ale już odczuwalnie i wyraźnie więcej musiałem z siebie dać, żeby je utrzymać. Po 29 kilometrze zrozumiałem, że zrobiłem błąd. Było jeszcze za wcześnie na taki wysiłek. Grupa i tak się rozerwała i większość jej członków nie wytrzymała tego tempa.

30-35km.
Czas 21:12. Niby tylko z pół minuty wolniej niż na początkowym etapie ale to już nie było bieganie. Czas wyraźnie zwolnił a ja walczyłem z każdym krokiem o utrzymanie tempa. Po drodze jednak i tak wyprzedzałem pojedynczych biegaczy. Naliczyłem trzech, którzy nagle się zatrzymali bez wyraźnego powodu i tak zostali stojąc w miejscu. Ogólnie straszna mordęga.

35-40km.
Czas 22:15. Powoli i nieustannie dogorywam. Liczę czy jeśli będę biegł po 5:00 to dobiegnę poniżej 3 godzin. Rywali jest dość sporo. Są tacy którzy mnie wyprzedzają i są tacy z którymi niby się ścigam. Wygląda to tak. Dołączam z wielkim wysiłkiem do dwójki biegaczy i biegniemy jakiś czas razem. Później jeden słabnie i zostaje całkiem z tyłu ale później odżywa, dogania nas i dołącza. Następnie słabnie drugi ale sytuacja się powtarza. Na końcu to ja zostaję z tyłu całkiem bezsilny (przynajmniej na tym etapie – na mecie to jednak ja jestem lepszy). Najwolniejszy kilometr to 40-ty w tempie 4:29.

40km-meta.
Generalnie to agonia. Widok stadionu nie robi na mnie wrażenia. Kilometr 41-szy w 4:32 ale 42-gi już mimo wszystko w tempie 4:07. Jeszcze trochę walczę. Udaje się wyprzedzić paru rywali ale mnie też wyprzedzają. Garmin pokazał dystans 42,4km i te ostatnie 400 metrów przy dopingu Michała pokonuję w tempie 3:41min/km. Jeszcze z trzech biegaczy udało się wyprzedzić. :)

Czas na mecie 2:55:11 netto w zupełności mnie zadowala. Nie obyło się bez błędów ale i tak sam bieg oceniam na dobry. Na trasie na 10, 20 i 30 kilometrze zjadłem po jednym żelu Vitarade – kupiłem specjalnie na maraton. Wcześniej nie miałem okazji ich testować ale krzywdy mi nie zrobiły. Na 5, 15, 25 i 35 kilometrze wypiłem po 2, 3 łyki izotonika, a na pozostałych punktach wodę w takiej samej ilości. Kłopotów żołądkowych nie miałem choć lekkie kolki z lewej lub z prawej strony odczuwałem. Buty NB 3090 się nie sprawdziły. Wprawdzie lekkie i wygodne ale cienka podeszwa i bieżnik w postaci dość dużych kółeczek sprawiał, że przy każdym kroku te kółeczka wyraźnie odczuwałem. Podbicie stopy tak mi w końcu zdrętwiało, że po 25-tym kilometrze przestałem czuć lewe śródstopie, a po 30-tym prawe. Te buciki nadają się raczej do szybkich treningów i do krótszych startów. Waga 186 gram też chyba na to wskazuje :). Mięśniowo najbardziej odczułem mięśnie czworogłowe. Czułem je już po kilkunastu kilometrach, a im bliżej mety tym było z nimi gorzej. Za metą przy hamowaniu o mało mnie nie zawiodły i ledwo, ledwo utrzymałem równowagę :)

Ogólnie koszt samego startu – 49zł wpisowgo + koszt dojazdu 46zł (PolskiBus) i 2x4,4zł (metro) zwrócił się w postaci punktów na paliwo na 100zł przewidzianych dla pierwszego tysiąca na mecie. W pakiecie startowym czerwona ładna techniczna koszulka w odpowiednim rozmiarze, czapeczka i worek na buty. Bonu na 100zł na nieprzecenione buty Ascics w Sklepie Biegacza nie liczę – najtańsze buty kosztują tam 569zł i z bonu nie zamierzam korzystać. Chętnie oddam za darmo. Może można je sumować i po zebraniu trzech można by się zastanowić czy warto dać za buty pozostałą kwotę 269zł. :). Nocleg zarezerwowałem sobie darmowy na hali podobnie jak Jola i Józio. Hala w odległości kilkuset metrów od stadionu. Warunki całkiem dobre.
Po połówce w Rzeszowie nie chciałem na ten maraton jechać ale jednak warto było. :)


  NAPISZ LIST DO AUTORA


Marcin Żac...
Marcin Żaczek

Ostatnio zalogowany
2016-09-16
12:03

 2013-04-24, 07:50
 
Gratulacje dla wszystkich biegnących. Andrzeju drogi, gdybyś kiedykolwiek zdecydował się napisać książkę to będę pierwszy, który kupi :) Pozdrawiam i trzymam kciuki za biegnących w niedzielę.

  NAPISZ LIST DO AUTORA


jacekgroch
Jacek Grochala

Ostatnio zalogowany
2024-02-22
10:44

 2013-04-24, 10:33
 
2013-04-24, 07:50 - Marcin Żaczek napisał/-a:

Gratulacje dla wszystkich biegnących. Andrzeju drogi, gdybyś kiedykolwiek zdecydował się napisać książkę to będę pierwszy, który kupi :) Pozdrawiam i trzymam kciuki za biegnących w niedzielę.
Gratulacje i pozdrowienia dla wszystkich startujących w Warszawie Koleżanek i Kolegów.
Przyłączam się do kolejki po drugi egzemplarz książki Andrzeja :) Może wspólne wydawnictwo z Robertem, którego relacje czyta się równie chętnie (UMTB !) :)

  NAPISZ LIST DO AUTORA


GazEla
Ela Gaweł-Wiszniewska

Ostatnio zalogowany
2023-09-27
12:03

 2013-04-24, 12:27
 
2013-04-24, 10:33 - jacekgroch napisał/-a:

Gratulacje i pozdrowienia dla wszystkich startujących w Warszawie Koleżanek i Kolegów.
Przyłączam się do kolejki po drugi egzemplarz książki Andrzeja :) Może wspólne wydawnictwo z Robertem, którego relacje czyta się równie chętnie (UMTB !) :)
To ja zapisuje się na trzeci egzemplarz i mogę zając się dystrybucją:)
Sugeruje również aby Bożenka pomyślała o udziale w tym projekcie, bo jej relacje czytam śmiejąc się w głos - bardzo lubię taką formę przekazu literackiego:))

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (3 sztuk)


Paweł Kocoń
Paweł Kocoń

Ostatnio zalogowany
2014-10-03
12:49

 2013-04-24, 19:43
 
GRATULACJE RGiG !!!
świetne wyniki
kiedy bedzie książka dostepna??;)

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (13 sztuk)

 



TREBI
Robert Korab

Ostatnio zalogowany
---


 2013-04-25, 19:05
 
Prosto po Maratonie wpadłem w kierat pracy a na dodatek byłem bez kompa przez kilka ostatnich dni:)
Dlatego dzisiaj dopiro składam gratki życiówkowiczom i wszystkim startującym w całej imprezie Łorlenowskiej;)
Ja pobiegłem lepiej niż myślałem że mnie stać. Biegło mi się bardzo dobrze, w tempie bardzo równym od startu do mety.
Odczucia z wyjazdu mam same bardzo pozytywne. Fajnie było:)

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (241 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (283 sztuk)


WYPI70
PIOTR WYCZAWSKI

Ostatnio zalogowany
2024-01-25
14:29

 2013-04-25, 20:25
 
2013-04-25, 19:05 - TREBORUS napisał/-a:

Prosto po Maratonie wpadłem w kierat pracy a na dodatek byłem bez kompa przez kilka ostatnich dni:)
Dlatego dzisiaj dopiro składam gratki życiówkowiczom i wszystkim startującym w całej imprezie Łorlenowskiej;)
Ja pobiegłem lepiej niż myślałem że mnie stać. Biegło mi się bardzo dobrze, w tempie bardzo równym od startu do mety.
Odczucia z wyjazdu mam same bardzo pozytywne. Fajnie było:)
Widziałem Twoje równe tempo i się zastanawiam czy sobie tempomat włączyłeś na 4.30 /km

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (1 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (4 sztuk)


TREBI
Robert Korab

Ostatnio zalogowany
---


 2013-04-25, 21:09
 
2013-04-25, 20:25 - WYPI70 napisał/-a:

Widziałem Twoje równe tempo i się zastanawiam czy sobie tempomat włączyłeś na 4.30 /km
Starałem się Piter biec równo 4:30/km na połamanie 3:10. Niestety mój garmin wskazał zawyżony dystans 42,50 km i stąd czas odrobinę ponad ten czas.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (241 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (283 sztuk)


GrzegorzS
Grzegorz ¦lęzak

Ostatnio zalogowany
2015-04-21
19:47

 2013-04-26, 08:33
 
Dużo zdjęć z Orlen Maratonu u Wasyla

http://www.wasylfoto.pl/archiwum.php

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (63 sztuk)


boshka
Bożena

Ostatnio zalogowany
2014-12-10
21:26

 2013-04-26, 09:40
 
Powodzenia dla wszystkich startujących w niedzielę w Cracovia Maratonie! Niech pogoda będzie łaskawa, a bucik niech się Wam kręci jak nigdy dotąd ;)
Trzymam kciuki!

  NAPISZ LIST DO AUTORA

 



mgajews
Marek Gajewski

Ostatnio zalogowany
2021-04-18
13:31

 2013-04-27, 17:03
 
2013-04-26, 09:40 - boshka napisał/-a:

Powodzenia dla wszystkich startujących w niedzielę w Cracovia Maratonie! Niech pogoda będzie łaskawa, a bucik niech się Wam kręci jak nigdy dotąd ;)
Trzymam kciuki!
Powodzenia na Kraków!

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (5 sztuk)


GazEla
Ela Gaweł-Wiszniewska

Ostatnio zalogowany
2023-09-27
12:03

 2013-04-27, 18:14
 
2013-04-27, 17:03 - mgajews napisał/-a:

Powodzenia na Kraków!
Trzyma kciuki za startujących w maratonie powodzenia!

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (3 sztuk)


maciej65
Maciej Szpila

Ostatnio zalogowany
---


 2013-04-28, 08:36
 Pozdrowienia z Krakowa
Pozdrawiam z Krakowa.
Pogoda na razie jest sprzyjająca, około 15 stopni, prawie przestało padać, upał chyba nam nie grozi.
A za godzinkę się zacznie :)

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (32 sztuk)

Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona :
1  2  3  4  5  6  7  8  9  10  11  12  13  14  15  16  17  18  19  
20  21  22  23  24  25  26  27  28  29  30  31  32  33  34  35  36  37  38  39  
40  41  42  43  44  45  46  47  48  49  50  51  52  53  54  55  56  57  58  59  
60  61  62  63  64  65  66  67  68  69  70  71  72  73  74  75  76  77  78  79  
80  81  82  83  84  85  86  87  88  89  90  91  92  93  94  95  96  97  98  99  
100  101  102  103  104  105  106  107  108  109  110  111  112  113  114  
115  116  117  118  119  120  121  122  123  124  125  126  127  128  129  
130  131  132  133  134  135  136  137  138  139  140  141  142  143  144  
145  146  147  148  149  150  151  152  153  154  155  156  157  158  159  
160  161  162  163  164  165  166  167  168  169  170  171  172  173  174  
175  176  177  178  179  180  181  182  183  184  185  186  187  188  189  
190  191  192  193  194  195  196  197  198  199  200  201  202  203  


POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH





Serwis internetowy EUROCALENDAR.INFO
post@eurocalendar.info, tel.kom.: 0512362174
Zalecana rozdzielczosc: 1024x768