redakcja | kontakt | prenumerata | reklama | Jestes niezalogowany  |  ZALOGUJ  

AKTUALNOSCI
ARTYKUŁY
BLOGI
ENCYKLOPEDIA
FORUM
GALERIA
KALENDARZ
KONKURSY
LINKI
RANKING
SYLWETKI
WYNIKI
ZDJĘCIA
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek zamknięty ogólnodostępny
  Multi-Forum  Rzeszów biega - Rzeszowskie Gazele i Gepardy
  Wątek założył  tarzi (2011-05-09)
  Ostatnio komentował  GazEla (2013-09-04)
  Aktywnosc  Komentowano 4046 razy, czytano 53089 razy
  Lokalizacja
 Rzeszów
Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona:    
1  2  3  4  5  6  7  8  9  10  11  12  13  14  15  16  17  18  19  
20  21  22  23  24  25  26  27  28  29  30  31  32  33  34  35  36  37  38  39  
40  41  42  43  44  45  46  47  48  49  50  51  52  53  54  55  56  57  58  59  
60  61  62  63  64  65  66  67  68  69  70  71  72  73  74  75  76  77  78  79  
80  81  82  83  84  85  86  87  88  89  90  91  92  93  94  95  96  97  98  99  
100  101  102  103  104  105  106  107  108  109  110  111  112  113  114  
115  116  117  118  119  120  121  122  123  124  125  126  127  128  129  
130  131  132  133  134  135  136  137  138  139  140  141  142  143  144  
145  146  147  148  149  150  151  152  153  154  155  156  157  158  159  
160  161  162  163  164  165  166  167  168  169  170  171  172  173  174  
175  176  177  178  179  180  181  182  183  184  185  186  187  188  189  
190  191  192  193  194  195  196  197  198  199  200  201  202  203  

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



partykaa
Andrzej Partyka

Ostatnio zalogowany
2015-05-12
11:42

 2012-08-12, 22:22
 
2012-08-12, 15:54 - boshka napisał/-a:

Co by tu pisać i gadać. Udało się! Było ciężko, było deszczowo, a miejscami nawet chłodno. Ale było super i biegło mi się bardzo dobrze! Relacja w linku powyżej.

I chyba zakochałam się w biegach górskich...
Choć dziś czuję to w nogach ze zdwojoną siłą ;)
Gartki Bożenka wynik zacny

  NAPISZ LIST DO AUTORA


TREBI
Robert Korab

Ostatnio zalogowany
---


 2012-08-13, 07:01
 
2012-08-12, 21:57 - mpiotrowski napisał/-a:

Hej, Wawrzyńca zrobiliśmy w składzie Janusz i Maciek x 2 ;) Każdy z nas wybrał dłuższy wariant, wyszło w sumie 85 km.

Tak na szybko to Maciek Ch. zrobił trasę bodajże w 13h 18min. Ja miałem 13h 44min. Janusza czasu dokładnie nie pamiętam, ale zmieścił się (niełatwym) limicie. Więc w komplecie stawiliśmy się na mecie.

Pogoda cały bieg paskudna, padało i było zimno, więc buty od początku przemoczone. Na trasie dość szybko zrobiło się sporo błota. Mnóstwo osób zdecydowanych wcześniej na pełny dystans widząc warunki kończyło na 50km. Trasa miejscami trudna technicznie (np. podejścia z kątem nachylenia z pewnością przekraczającym 45%, lub ostre zbiegi po kamieniach i błocie), miejscami dało radę i pobiegać.

I jeszcze z kategorii luźnych myśli:
1. Przetestowana na Transjurze srebrna taśma montażowa przyklejona jeszcze przed biegiem w miejscach gdzie wyskakiwały mi kiedyś odciski + xenofit second skin sprawiły że stopy w stanie idealnym przetrwały cały bieg pomimo permanentnego basenu w butach.
2. Co do samych butów miałem dylemat, czy postawić na solidnego buta z amortyzacją i stabilizacją czy na taki półminimalistyczny NB MT110 (http://www.newbalance.com/New-Balance-110/MT110,default,pd.html). Na korzyść tych drugich przemawiała waga (ponad 150g mniej na jednym bucie) oraz więcej zrobionych km. Obawiałem się natomiast czy nie są zbyt delikatne na taki dystans. Buty spisały się jednak bardzo dobrze, na mokrych kamieniach, ziemi, korzeniach, itp. dawały bardzo dobrą przyczepność. Gorzej na błocie, ale tutaj to większość osób jeździła. Na pewno stopa mocniej pracowała w takim bucie, ale obyło się bez kontuzji. Kamienie też mocniej było czuć pod butami, ale nie było to jakoś bardzo uciążliwe :)
Gratulacje chłopaki. Pięknie powalczyliście w tych arcy trudnych warunkach. Wielki Szacuneczek.
Widzę Maćku że forma rośnie przed UTMB. Ten start zresztą chyba miał być takim ostatnim sprawdzianem mocy:)Brawo!

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (241 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (283 sztuk)

 



TREBI
Robert Korab

Ostatnio zalogowany
---


 2012-08-13, 07:06
 
2012-08-12, 21:10 - mach85 napisał/-a:

Właśnie wypatrywaliśmy Cię Pawle i nie moglismy znależć, a Ciebie nie było;)

To na początek powiem, że moim skromnym zdaniem trasa trudniejsza od rzeźnickiej. Praktycznie cały czas góra-dół. No i miała trochę więcej jak 80 km. Według organizatorów 87, według Garminów Maćka i Janusza jakieś 84/85 km. Przewyższenie coś ponad 3500 ale to Maciek albo Janusz poda dokładnie;) Pogoda też zrobiła swoje, cały czas padało, zimno i mglisto, po slakach lała się woda i było błotniście. Na zbiegach i podejściach nietrudno było o poślizgi. Na trasie 80+ o ile dobrze pamiętam były 3 spore prawie pionowe ściany... trzeba było nieźle się natrudzić żeby się wspiąć, jeszcze po tym błocie... prawie na czworaka;) na początku biegło mi się OK, później zacząłem czuć, że się wyziębiam... zrobiłem dwa błędy logistyczne: zostawiłem rękawiczki w bazie i nie biegłem od początku w kurtce. Później pomyślałem, że i tak jestem cały mokry to nie będę zakładał, aż zacząłem coraz bardziej marznąć. założyłem kurtkę i powoli się rozgrzewałem. W 3/4 trasy ręce miałem już totalnie przemarznięte i opuchnięte dłonie. Myślę, że byłem dobrze przygotowany dzięki naszym przylaskowym krosom i treningowi siłowemu, chociaż pod koniec nie mogłem już szybko zbiegać bo czułem kolana... trzeba będzie jeszcze je wzmocnić. Obtarłem pachwiny, ale to dało znać już na ostatnich kilometrach;) stopy i reszta OK:)

Cała organizacja według mnie OK. Oznakowanie szlaków bardzo dobre, na początku tylko zboczyliśmy większą grupą ze szlaku, ale to pewnie wynikało z tego, że jeden pobiegł, a reszta za nim nie patrząc na oznakowania. Trasa była dodatkowo oznakowana taśmami inov-8.

Mój czas to 13:18 h... nie ma jeszcze ostatecznych wyników.

Ogólnie jestem bardzo zadowolony! sSuper impreza!

Dzięki dla Maćka i Janusza za wsólną podróż i towarzystwo:)
Myślę, że jeszcze coś dorzucą od siebie.
Brawo Maćku. Zebrałes kolejne biegowe doświadczenie. W ultramaratonach górskich logistyka jak i pogoda ma czasami fundamentalne znaczenie. Dlatego warto czasami więcej dzwigać i na zapas tachać za sobą parę klamotów:)
Super!!!

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (241 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (283 sztuk)


boshka
Bożena

Ostatnio zalogowany
2014-12-10
21:26

 2012-08-13, 07:52
 
2012-08-12, 21:10 - mach85 napisał/-a:

Właśnie wypatrywaliśmy Cię Pawle i nie moglismy znależć, a Ciebie nie było;)

To na początek powiem, że moim skromnym zdaniem trasa trudniejsza od rzeźnickiej. Praktycznie cały czas góra-dół. No i miała trochę więcej jak 80 km. Według organizatorów 87, według Garminów Maćka i Janusza jakieś 84/85 km. Przewyższenie coś ponad 3500 ale to Maciek albo Janusz poda dokładnie;) Pogoda też zrobiła swoje, cały czas padało, zimno i mglisto, po slakach lała się woda i było błotniście. Na zbiegach i podejściach nietrudno było o poślizgi. Na trasie 80+ o ile dobrze pamiętam były 3 spore prawie pionowe ściany... trzeba było nieźle się natrudzić żeby się wspiąć, jeszcze po tym błocie... prawie na czworaka;) na początku biegło mi się OK, później zacząłem czuć, że się wyziębiam... zrobiłem dwa błędy logistyczne: zostawiłem rękawiczki w bazie i nie biegłem od początku w kurtce. Później pomyślałem, że i tak jestem cały mokry to nie będę zakładał, aż zacząłem coraz bardziej marznąć. założyłem kurtkę i powoli się rozgrzewałem. W 3/4 trasy ręce miałem już totalnie przemarznięte i opuchnięte dłonie. Myślę, że byłem dobrze przygotowany dzięki naszym przylaskowym krosom i treningowi siłowemu, chociaż pod koniec nie mogłem już szybko zbiegać bo czułem kolana... trzeba będzie jeszcze je wzmocnić. Obtarłem pachwiny, ale to dało znać już na ostatnich kilometrach;) stopy i reszta OK:)

Cała organizacja według mnie OK. Oznakowanie szlaków bardzo dobre, na początku tylko zboczyliśmy większą grupą ze szlaku, ale to pewnie wynikało z tego, że jeden pobiegł, a reszta za nim nie patrząc na oznakowania. Trasa była dodatkowo oznakowana taśmami inov-8.

Mój czas to 13:18 h... nie ma jeszcze ostatecznych wyników.

Ogólnie jestem bardzo zadowolony! sSuper impreza!

Dzięki dla Maćka i Janusza za wsólną podróż i towarzystwo:)
Myślę, że jeszcze coś dorzucą od siebie.
Gratulacje chłopaki! Daliście czadu. Podziwiam i podziwiam zastanawiając się czy i mnie będzie to kiedyś dane ;)
Super! Pełen szacun!


  NAPISZ LIST DO AUTORA


GrzegorzS
Grzegorz ¦lęzak

Ostatnio zalogowany
2015-04-21
19:47

 2012-08-13, 09:16
 
2012-08-12, 21:10 - mach85 napisał/-a:

Właśnie wypatrywaliśmy Cię Pawle i nie moglismy znależć, a Ciebie nie było;)

To na początek powiem, że moim skromnym zdaniem trasa trudniejsza od rzeźnickiej. Praktycznie cały czas góra-dół. No i miała trochę więcej jak 80 km. Według organizatorów 87, według Garminów Maćka i Janusza jakieś 84/85 km. Przewyższenie coś ponad 3500 ale to Maciek albo Janusz poda dokładnie;) Pogoda też zrobiła swoje, cały czas padało, zimno i mglisto, po slakach lała się woda i było błotniście. Na zbiegach i podejściach nietrudno było o poślizgi. Na trasie 80+ o ile dobrze pamiętam były 3 spore prawie pionowe ściany... trzeba było nieźle się natrudzić żeby się wspiąć, jeszcze po tym błocie... prawie na czworaka;) na początku biegło mi się OK, później zacząłem czuć, że się wyziębiam... zrobiłem dwa błędy logistyczne: zostawiłem rękawiczki w bazie i nie biegłem od początku w kurtce. Później pomyślałem, że i tak jestem cały mokry to nie będę zakładał, aż zacząłem coraz bardziej marznąć. założyłem kurtkę i powoli się rozgrzewałem. W 3/4 trasy ręce miałem już totalnie przemarznięte i opuchnięte dłonie. Myślę, że byłem dobrze przygotowany dzięki naszym przylaskowym krosom i treningowi siłowemu, chociaż pod koniec nie mogłem już szybko zbiegać bo czułem kolana... trzeba będzie jeszcze je wzmocnić. Obtarłem pachwiny, ale to dało znać już na ostatnich kilometrach;) stopy i reszta OK:)

Cała organizacja według mnie OK. Oznakowanie szlaków bardzo dobre, na początku tylko zboczyliśmy większą grupą ze szlaku, ale to pewnie wynikało z tego, że jeden pobiegł, a reszta za nim nie patrząc na oznakowania. Trasa była dodatkowo oznakowana taśmami inov-8.

Mój czas to 13:18 h... nie ma jeszcze ostatecznych wyników.

Ogólnie jestem bardzo zadowolony! sSuper impreza!

Dzięki dla Maćka i Janusza za wsólną podróż i towarzystwo:)
Myślę, że jeszcze coś dorzucą od siebie.
Wielkie gratulacje chłopaki dla całej trójki. Super relacje, każdy szczegół będzie pomocny na następnych biegach. Pogodę faktycznie mieliście hardcorową, niby lepiej niż przy upałach ale tu przedobrzyła w drugą stronę. No i o kontuzję nietrudno w takich warunkach, cieszę się że wracacie bez większych uszczerbków na zdrowiu. Jak tylko odpoczniecie, do zobaczenia na krosowych treningach. Wielki szacun dla was.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (63 sztuk)


mpiotrowski
Maciej Piotrowski

Ostatnio zalogowany
2019-07-17
22:36

 2012-08-13, 10:18
 
2012-08-13, 07:01 - TREBORUS napisał/-a:

Gratulacje chłopaki. Pięknie powalczyliście w tych arcy trudnych warunkach. Wielki Szacuneczek.
Widzę Maćku że forma rośnie przed UTMB. Ten start zresztą chyba miał być takim ostatnim sprawdzianem mocy:)Brawo!
Dokładnie, to taki mały sprawdzian:) Ale co do UTMB to przez skromność treningów w ostatnim czasie będę pewnie leciał po prostu na ukończenie :)

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (13 sztuk)


mach85
Maciej Chlebiński

Ostatnio zalogowany
2015-09-02
21:12

 2012-08-14, 11:57
 Chudy Wawrzyniec - wyniki
LINK: http://www.chudywawrzyniec.pl/index.php?option=com_content&view=category&layout=blog&id=8&Itemid=10

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (66 sztuk)

 



Andrzej Ci...
Andrzej Cisek

Ostatnio zalogowany
2018-01-15
22:56

 2012-08-15, 22:02
 Bieg Zwycięstwa nad bolszewikami "Goń bolszewika, goń"
Dziś z Gabrielem biegaliśmy na 5km w Jarocinie w Biegu Zwycięstwa nad bolszewikami „Goń bolszewika, goń”. Miał być jeszcze Bartek ale się rozmyślił. Trasa w lesie po asfalcie prawie płaska ale jednak nie całkiem, kilka łagodnych zakrętów i nawrót w połowie trasy. Dystans prawdopodobnie troszkę dłuższy – garminy pokazały 5,08-5,09km. Być może było z 5,1km zwłaszcza, że garminy mają tendencję do zaniżania w lesie dystansu ale więcej raczej nie było (w zeszłym roku nawrót był ze sto metrów wcześniej).

Tuż po starcie dwóch biegaczy wyrwało się do przodu a po kilkuset metrach od stawki oderwał się kolejny, za którym próbowałem się utrzymać ale mi się to nie udało. W rezultacie już po pierwszym kilometrze sytuacja była w miarę czytelna – dwójka zawodników całkiem z przodu, za nimi z dużą stratą trzeci a ja na czwartym miejscu też z coraz większą stratą do trzeciego :). Tempo poszczególnych kilometrów – 3:26, 3:27, 3:31, 3:33 (tu już mnie kolka łapała), 3:23 + końcówka po 3:16min/km – w sumie 17:39 w średnim tempie 3:28min/km.

Generalnie nagradzanych było 6 zawodników z tym, że puchary dostawała tylko pierwsza trójka, a pozostali otrzymywali książki – ja za czwarte miejsce dostałem „Cień Katynia nad Sanem”. W kategoriach wiekowych były pucharki za trzy pierwsze miejsca. U pań nie było kategorii wiekowych – nagrodzili tylko generalnie pierwszą szóstkę. Każdy z nagradzanych otrzymywał dyplom. Bieg bez opłaty startowej.
Na mecie woda + pączek.

Ze znajomych biegaczy był Grzesiek z Sanoka który wraca do biegania po kontuzji– zajął generalnie ósme miejsce i pierwsze w swojej kategorii – kategorie nie dublowały się z klasyfikacją generalną. Była jeszcze Beata Biernat, która wygrała generalnie wśród kobiet i był Andrzej Tomczyk, który był trzeci w kategorii. Gabriel był generalnie 13 i trzeci w kategorii.

Bieg był o 14:00 a dekoracja dopiero o 16:30 także wielu osób nie czekało na dekorację. Na końcu było losowanie sporej liczby pamiątkowych koszulek na którą się załapałem podobnie jak i Gabriel. :)

  NAPISZ LIST DO AUTORA


golon
Mateusz Golonka
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
---


 2012-08-15, 22:24
 
Gratki Andrzej wyniku ! :)
kto się wybiera z was do Skarżyska Kamiennej na Półmaraton w sobotę ? z kim będzie okazja się zobaczyć ?
pozdrawiam

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (172 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (55 sztuk)


GrzegorzS
Grzegorz ¦lęzak

Ostatnio zalogowany
2015-04-21
19:47

 2012-08-16, 05:56
 
2012-08-15, 22:02 - Andrzej Cisek napisał/-a:

Dziś z Gabrielem biegaliśmy na 5km w Jarocinie w Biegu Zwycięstwa nad bolszewikami „Goń bolszewika, goń”. Miał być jeszcze Bartek ale się rozmyślił. Trasa w lesie po asfalcie prawie płaska ale jednak nie całkiem, kilka łagodnych zakrętów i nawrót w połowie trasy. Dystans prawdopodobnie troszkę dłuższy – garminy pokazały 5,08-5,09km. Być może było z 5,1km zwłaszcza, że garminy mają tendencję do zaniżania w lesie dystansu ale więcej raczej nie było (w zeszłym roku nawrót był ze sto metrów wcześniej).

Tuż po starcie dwóch biegaczy wyrwało się do przodu a po kilkuset metrach od stawki oderwał się kolejny, za którym próbowałem się utrzymać ale mi się to nie udało. W rezultacie już po pierwszym kilometrze sytuacja była w miarę czytelna – dwójka zawodników całkiem z przodu, za nimi z dużą stratą trzeci a ja na czwartym miejscu też z coraz większą stratą do trzeciego :). Tempo poszczególnych kilometrów – 3:26, 3:27, 3:31, 3:33 (tu już mnie kolka łapała), 3:23 + końcówka po 3:16min/km – w sumie 17:39 w średnim tempie 3:28min/km.

Generalnie nagradzanych było 6 zawodników z tym, że puchary dostawała tylko pierwsza trójka, a pozostali otrzymywali książki – ja za czwarte miejsce dostałem „Cień Katynia nad Sanem”. W kategoriach wiekowych były pucharki za trzy pierwsze miejsca. U pań nie było kategorii wiekowych – nagrodzili tylko generalnie pierwszą szóstkę. Każdy z nagradzanych otrzymywał dyplom. Bieg bez opłaty startowej.
Na mecie woda + pączek.

Ze znajomych biegaczy był Grzesiek z Sanoka który wraca do biegania po kontuzji– zajął generalnie ósme miejsce i pierwsze w swojej kategorii – kategorie nie dublowały się z klasyfikacją generalną. Była jeszcze Beata Biernat, która wygrała generalnie wśród kobiet i był Andrzej Tomczyk, który był trzeci w kategorii. Gabriel był generalnie 13 i trzeci w kategorii.

Bieg był o 14:00 a dekoracja dopiero o 16:30 także wielu osób nie czekało na dekorację. Na końcu było losowanie sporej liczby pamiątkowych koszulek na którą się załapałem podobnie jak i Gabriel. :)
Gratulacje dla was chłopaki, pogoda wam dopisała i piękny wynik Andrzeju ci wyszedł, próbuje go sobie przeliczyć pod swoim kątem ale nijak mi to nie wychodzi. Może rytmy 200 m. mi choć wyjdą podobnie. :-)

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (63 sztuk)


pełzacz
Piotr Chmiel

Ostatnio zalogowany
2018-05-29
14:23

 2012-08-16, 10:26
 
sorry ale pisze na francuskiej klawiaturze, graty dla wszystkich mocno biegaliscie w ten weekend, 85km po gorkach to pewnie wielki wyczyn, nie wiem bo nigdy tego nie dokonalem, start na bolszewiku tez wielkie gratulacje oj kiedy ja sie choc do Ciebie Andrzeju zblize pozdrowka i jeszcze raz gratulacje

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (12 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (7 sztuk)


Andrzej Ci...
Andrzej Cisek

Ostatnio zalogowany
2018-01-15
22:56

 2012-08-16, 13:32
 
2012-08-15, 22:24 - golon napisał/-a:

Gratki Andrzej wyniku ! :)
kto się wybiera z was do Skarżyska Kamiennej na Półmaraton w sobotę ? z kim będzie okazja się zobaczyć ?
pozdrawiam
Parę osób się wybiera: Renia Grabska, Robert Korab, Marcin Żaczek, Marek Wąs, Piotrek Wyczawski.
Ja się być może wybiorę do Krościenka Wyżnego na dychę – tam mnie jeszcze nie było. :)

  NAPISZ LIST DO AUTORA

 



mach85
Maciej Chlebiński

Ostatnio zalogowany
2015-09-02
21:12

 2012-08-16, 14:09
 
2012-08-15, 22:02 - Andrzej Cisek napisał/-a:

Dziś z Gabrielem biegaliśmy na 5km w Jarocinie w Biegu Zwycięstwa nad bolszewikami „Goń bolszewika, goń”. Miał być jeszcze Bartek ale się rozmyślił. Trasa w lesie po asfalcie prawie płaska ale jednak nie całkiem, kilka łagodnych zakrętów i nawrót w połowie trasy. Dystans prawdopodobnie troszkę dłuższy – garminy pokazały 5,08-5,09km. Być może było z 5,1km zwłaszcza, że garminy mają tendencję do zaniżania w lesie dystansu ale więcej raczej nie było (w zeszłym roku nawrót był ze sto metrów wcześniej).

Tuż po starcie dwóch biegaczy wyrwało się do przodu a po kilkuset metrach od stawki oderwał się kolejny, za którym próbowałem się utrzymać ale mi się to nie udało. W rezultacie już po pierwszym kilometrze sytuacja była w miarę czytelna – dwójka zawodników całkiem z przodu, za nimi z dużą stratą trzeci a ja na czwartym miejscu też z coraz większą stratą do trzeciego :). Tempo poszczególnych kilometrów – 3:26, 3:27, 3:31, 3:33 (tu już mnie kolka łapała), 3:23 + końcówka po 3:16min/km – w sumie 17:39 w średnim tempie 3:28min/km.

Generalnie nagradzanych było 6 zawodników z tym, że puchary dostawała tylko pierwsza trójka, a pozostali otrzymywali książki – ja za czwarte miejsce dostałem „Cień Katynia nad Sanem”. W kategoriach wiekowych były pucharki za trzy pierwsze miejsca. U pań nie było kategorii wiekowych – nagrodzili tylko generalnie pierwszą szóstkę. Każdy z nagradzanych otrzymywał dyplom. Bieg bez opłaty startowej.
Na mecie woda + pączek.

Ze znajomych biegaczy był Grzesiek z Sanoka który wraca do biegania po kontuzji– zajął generalnie ósme miejsce i pierwsze w swojej kategorii – kategorie nie dublowały się z klasyfikacją generalną. Była jeszcze Beata Biernat, która wygrała generalnie wśród kobiet i był Andrzej Tomczyk, który był trzeci w kategorii. Gabriel był generalnie 13 i trzeci w kategorii.

Bieg był o 14:00 a dekoracja dopiero o 16:30 także wielu osób nie czekało na dekorację. Na końcu było losowanie sporej liczby pamiątkowych koszulek na którą się załapałem podobnie jak i Gabriel. :)
Gratulacje dla ścigaczy:)

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (66 sztuk)


golon
Mateusz Golonka
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
---


 2012-08-16, 21:14
 
2012-08-16, 13:32 - Andrzej Cisek napisał/-a:

Parę osób się wybiera: Renia Grabska, Robert Korab, Marcin Żaczek, Marek Wąs, Piotrek Wyczawski.
Ja się być może wybiorę do Krościenka Wyżnego na dychę – tam mnie jeszcze nie było. :)
to powodzenia tam w Krościenku Wyżnym biegałem tam rok temu we wrześniu szkoda że w tym roku termin w sierpniu zrobili ale trudno :)

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (172 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (55 sztuk)


Burzyk
Bartosz Burza

Ostatnio zalogowany
2017-07-29
07:24

 2012-08-17, 16:46
 
Nie wiem czy wiecie ale w kalendarzu miasta Rzeszowa półmaraton jest 7 października.Pozdrawiam

  NAPISZ LIST DO AUTORA


Andrzej Ci...
Andrzej Cisek

Ostatnio zalogowany
2018-01-15
22:56

 2012-08-17, 17:13
 
2012-08-17, 16:46 - Burzyk napisał/-a:

Nie wiem czy wiecie ale w kalendarzu miasta Rzeszowa półmaraton jest 7 października.Pozdrawiam
Podaj jakiegoś linka bo nic nie mogę znaleźć :)

  NAPISZ LIST DO AUTORA


Burzyk
Bartosz Burza

Ostatnio zalogowany
2017-07-29
07:24

 2012-08-17, 20:49
 
2012-08-17, 17:13 - Andrzej Cisek napisał/-a:

Podaj jakiegoś linka bo nic nie mogę znaleźć :)
Nie moge podac linka ponieważ kalendarz dostałem PANI Agnieszki Kielar z wwydziału promocji kultury i sportu do swojej działalnośći dlatego też tych informacji jeszcze nie ma w kalendarzach ale chciałem wampowiedziec wczesniej aby każdy z was miał czas się przygotować i zaplanowac start

  NAPISZ LIST DO AUTORA

 



balon
Michał G±siorski

Ostatnio zalogowany
2023-09-25
11:31

 2012-08-18, 07:47
 
Szkoda, że przenieśli bieg w Krościenku bo na pewno pojechałbym. Niestety mała kontuzja mi się przytrafiła (nie związana z bieganiem) i dwa tygodnie nic nie robiłem.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (1 sztuk)


Andrzej Ci...
Andrzej Cisek

Ostatnio zalogowany
2018-01-15
22:56

 2012-08-18, 19:14
 VI Bieg Uliczny Pożegnanie Lata – Krościenko Wyżne
Dystans ok. 10km, trasa pofałdowana, dobieg+dwie pętle z lekkimi podbiegami i zbiegami, słoneczko i lekki wietrzyk, godz. startu 13:30 – warunki do biegania całkiem znośne.
Nagradzana pierwsza piątka generalnie i pierwsza trójka w kategoriach. Kategorie nie dublowały się choć w przypadku dziewczyn musieli zdublować by było kim podium obsadzić – szkoda, że żadna nasza Gazela nie zdecydowała się na start. :)

Na bieg wybrałem się razem z Michałem. Michał z czasem chyba 32:54 zajął pierwsze miejsce generalnie, a ja wygrałem swoją kategorię przed Grześkiem z Sanoka z czasem 35:53 (tak jak i w środę w Jarocinie biegało mi się ciężko). Puchary były tylko dla pierwszej trójki generalnie. Były też pieniądze i nagrody rzeczowe – za pierwsze miejsce w kategorii dostałem 70zł, dyplom i coś w rodzaju dużej patery na owoce (w sumie trudno powiedzieć co to jest) :).

Garmin zmierzył mi dystans 9,87km ale było trochę zakrętów, zbiegów i podbiegów więc pewnie mniej więcej coś koło 10km mogło być :)

Bardzo fajny kameralny bieg z ciekawą trasą z niezbyt dużą frekwencją poniżej 100 osób sprawnie przeprowadzony z szatniami, natryskami i kiełbasą po biegu, z nagrodami rzeczowymi i pieniężnymi – warto było przyjechać. :)

  NAPISZ LIST DO AUTORA


boshka
Bożena

Ostatnio zalogowany
2014-12-10
21:26

 2012-08-18, 19:33
 
2012-08-18, 19:14 - Andrzej Cisek napisał/-a:

Dystans ok. 10km, trasa pofałdowana, dobieg+dwie pętle z lekkimi podbiegami i zbiegami, słoneczko i lekki wietrzyk, godz. startu 13:30 – warunki do biegania całkiem znośne.
Nagradzana pierwsza piątka generalnie i pierwsza trójka w kategoriach. Kategorie nie dublowały się choć w przypadku dziewczyn musieli zdublować by było kim podium obsadzić – szkoda, że żadna nasza Gazela nie zdecydowała się na start. :)

Na bieg wybrałem się razem z Michałem. Michał z czasem chyba 32:54 zajął pierwsze miejsce generalnie, a ja wygrałem swoją kategorię przed Grześkiem z Sanoka z czasem 35:53 (tak jak i w środę w Jarocinie biegało mi się ciężko). Puchary były tylko dla pierwszej trójki generalnie. Były też pieniądze i nagrody rzeczowe – za pierwsze miejsce w kategorii dostałem 70zł, dyplom i coś w rodzaju dużej patery na owoce (w sumie trudno powiedzieć co to jest) :).

Garmin zmierzył mi dystans 9,87km ale było trochę zakrętów, zbiegów i podbiegów więc pewnie mniej więcej coś koło 10km mogło być :)

Bardzo fajny kameralny bieg z ciekawą trasą z niezbyt dużą frekwencją poniżej 100 osób sprawnie przeprowadzony z szatniami, natryskami i kiełbasą po biegu, z nagrodami rzeczowymi i pieniężnymi – warto było przyjechać. :)
Gratulacje dla Was! W w sumie nie wiadomo co lepiej, by dobrze startować - mocne treningi Andrzeja czy dwa tygodnie nicnierobienia ;) Gratulacje!
(no i po co pisałeś, że mało kobiet było? Teraz żałuję, że nie pojechałam... a można się było dowartościować ;)

  NAPISZ LIST DO AUTORA

Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona :
1  2  3  4  5  6  7  8  9  10  11  12  13  14  15  16  17  18  19  
20  21  22  23  24  25  26  27  28  29  30  31  32  33  34  35  36  37  38  39  
40  41  42  43  44  45  46  47  48  49  50  51  52  53  54  55  56  57  58  59  
60  61  62  63  64  65  66  67  68  69  70  71  72  73  74  75  76  77  78  79  
80  81  82  83  84  85  86  87  88  89  90  91  92  93  94  95  96  97  98  99  
100  101  102  103  104  105  106  107  108  109  110  111  112  113  114  
115  116  117  118  119  120  121  122  123  124  125  126  127  128  129  
130  131  132  133  134  135  136  137  138  139  140  141  142  143  144  
145  146  147  148  149  150  151  152  153  154  155  156  157  158  159  
160  161  162  163  164  165  166  167  168  169  170  171  172  173  174  
175  176  177  178  179  180  181  182  183  184  185  186  187  188  189  
190  191  192  193  194  195  196  197  198  199  200  201  202  203  


POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH





Serwis internetowy EUROCALENDAR.INFO
post@eurocalendar.info, tel.kom.: 0512362174
Zalecana rozdzielczosc: 1024x768