redakcja | kontakt | prenumerata | reklama | Jestes niezalogowany  |  ZALOGUJ  

AKTUALNOSCI
ARTYKUŁY
BLOGI
ENCYKLOPEDIA
FORUM
GALERIA
KALENDARZ
KONKURSY
LINKI
RANKING
SYLWETKI
WYNIKI
ZDJĘCIA
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek zamknięty ogólnodostępny
  Multi-Forum  Rzeszów biega - Rzeszowskie Gazele i Gepardy
  Wątek założył  tarzi (2011-05-09)
  Ostatnio komentował  GazEla (2013-09-04)
  Aktywnosc  Komentowano 4046 razy, czytano 53044 razy
  Lokalizacja
 Rzeszów
Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona:    
1  2  3  4  5  6  7  8  9  10  11  12  13  14  15  16  17  18  19  
20  21  22  23  24  25  26  27  28  29  30  31  32  33  34  35  36  37  38  39  
40  41  42  43  44  45  46  47  48  49  50  51  52  53  54  55  56  57  58  59  
60  61  62  63  64  65  66  67  68  69  70  71  72  73  74  75  76  77  78  79  
80  81  82  83  84  85  86  87  88  89  90  91  92  93  94  95  96  97  98  99  
100  101  102  103  104  105  106  107  108  109  110  111  112  113  114  
115  116  117  118  119  120  121  122  123  124  125  126  127  128  129  
130  131  132  133  134  135  136  137  138  139  140  141  142  143  144  
145  146  147  148  149  150  151  152  153  154  155  156  157  158  159  
160  161  162  163  164  165  166  167  168  169  170  171  172  173  174  
175  176  177  178  179  180  181  182  183  184  185  186  187  188  189  
190  191  192  193  194  195  196  197  198  199  200  201  202  203  

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



-APACZ-
Maciej Tuczyński

Ostatnio zalogowany
2019-08-29
15:57

 2011-06-28, 16:12
 
Witajcie..:).na biegu Rzeznika wygrałem zegarek/czujnik pracy serca kompatybilny z gsp pod i foot model M5 FIRMY suunto....hmmm..fajna sprawa..ale nie mam zamiaru go używać...no i myślę o sprzedaniu go...może ktoś był by zainteresowany takim zakupem?..za jakąś uczciwą cenę..:)

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (94 sztuk)


mgajews
Marek Gajewski

Ostatnio zalogowany
2021-04-18
13:31

 2011-06-28, 20:57
 
a ja dzisiaj zaliczyłem trening nad zalewem w nowej koszulce klubowej:))
7,5 km MOCY :)

podzrówka

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (5 sztuk)

 



-APACZ-
Maciej Tuczyński

Ostatnio zalogowany
2019-08-29
15:57

 2011-06-30, 09:17
 
HEJO BOMBEJO:)..będzie się ktoś wybierał na maraton w Gorce na początku września?..ech..no nikt nie chce kupić okazyjnie tego zegarka..?:O

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (94 sztuk)


mpiotrowski
Maciej Piotrowski

Ostatnio zalogowany
2019-07-17
22:36

 2011-06-30, 09:43
 
2011-06-30, 09:17 - Indian84 napisał/-a:

HEJO BOMBEJO:)..będzie się ktoś wybierał na maraton w Gorce na początku września?..ech..no nikt nie chce kupić okazyjnie tego zegarka..?:O
Hej Maciek, jak terminy pozwolą to się wybiorę w Gorce:)

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (13 sztuk)


-APACZ-
Maciej Tuczyński

Ostatnio zalogowany
2019-08-29
15:57

 2011-06-30, 09:49
 
2011-06-30, 09:43 - mpiotrowski napisał/-a:

Hej Maciek, jak terminy pozwolą to się wybiorę w Gorce:)
no to bedzie tych Maćków pewnie na biegu kilku:)..fajnie by było:)...szkoda że tak mało czasu na przygotowanie szybkościowe będzie..:)

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (94 sztuk)


Andrzej Ci...
Andrzej Cisek

Ostatnio zalogowany
2018-01-15
22:56

 2011-07-02, 11:31
 
2011-06-28, 16:12 - Indian84 napisał/-a:

Witajcie..:).na biegu Rzeznika wygrałem zegarek/czujnik pracy serca kompatybilny z gsp pod i foot model M5 FIRMY suunto....hmmm..fajna sprawa..ale nie mam zamiaru go używać...no i myślę o sprzedaniu go...może ktoś był by zainteresowany takim zakupem?..za jakąś uczciwą cenę..:)
Jola D. przymierza się do zakupu nowego sprzętu :)

  NAPISZ LIST DO AUTORA


Andrzej Ci...
Andrzej Cisek

Ostatnio zalogowany
2018-01-15
22:56

 2011-07-02, 11:36
 
Sobotnie zajęcia na stadionie będą odbywać się na wakacjach tradycyjnie co tydzień, a nie jak to było ostatnio ogłaszane co 2 tygodnie. Dziś nas nie było za dużo ale zajęcia były bardzo ciekawe - ćwiczyliśmy piłkami lekarskimi:)

  NAPISZ LIST DO AUTORA

 



-APACZ-
Maciej Tuczyński

Ostatnio zalogowany
2019-08-29
15:57

 2011-07-02, 11:40
 
2011-07-02, 11:31 - Andrzej Cisek napisał/-a:

Jola D. przymierza się do zakupu nowego sprzętu :)
Oo;) no to fajnie;) bo sprzęcik fajny a i cena dobra;).Jolu,jeżeli jesteś zainteresowana to daj znać;)

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (94 sztuk)


Andrzej Ci...
Andrzej Cisek

Ostatnio zalogowany
2018-01-15
22:56

 2011-07-02, 12:24
 
2011-07-02, 11:40 - Indian84 napisał/-a:

Oo;) no to fajnie;) bo sprzęcik fajny a i cena dobra;).Jolu,jeżeli jesteś zainteresowana to daj znać;)
Podejrzewam, że Jola to tu rzadko zagląda. Wiem, że jutro się wybiera na bieg do Sokołowa, a w każdą sobotę z reguły zagląda na stadion o 9:30 :)

  NAPISZ LIST DO AUTORA


pełzacz
Piotr Chmiel

Ostatnio zalogowany
2018-05-29
14:23

 2011-07-02, 12:40
 pełzaczowpis
my bez lekarskich, za to mocno koło krów, królików, piesków i innych zwierząt :) 3mamy kciuki za sokołów, kurcze...jak ja bym chciał tam popełzać...

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (12 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (7 sztuk)


-APACZ-
Maciej Tuczyński

Ostatnio zalogowany
2019-08-29
15:57

 2011-07-02, 13:55
 
2011-07-02, 12:24 - Andrzej Cisek napisał/-a:

Podejrzewam, że Jola to tu rzadko zagląda. Wiem, że jutro się wybiera na bieg do Sokołowa, a w każdą sobotę z reguły zagląda na stadion o 9:30 :)
hehe dobra zachęta do biegu i że by sie pokazać na stadionie;D..no ale musze jutro prace odespać..Ale kciuki bede trzymał;)ech no to pewnie kiedyś sie pojawie na stadionie;) Ale jak sie z Jolą spotkasz to możesz Jej dać znać na ten temat.Dzięki z góry;) Pozdrawiam.;)

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (94 sztuk)


Andrzej Ci...
Andrzej Cisek

Ostatnio zalogowany
2018-01-15
22:56

 2011-07-02, 15:29
 
2011-07-02, 12:40 - pełzacz napisał/-a:

my bez lekarskich, za to mocno koło krów, królików, piesków i innych zwierząt :) 3mamy kciuki za sokołów, kurcze...jak ja bym chciał tam popełzać...
Zdaje się, że ktoś w zeszłym roku zarzekał się, że w tym biegu już nie wystartuje :)

O ile wiem to na bieg wybiera się nas strasznie mało - ja, Jola Zaręba, Jola Domańska, Renia i Robert. Wygląda na to, że tylko piątka z nas będzie szpanować w nowych koszulkach :)

  NAPISZ LIST DO AUTORA

 



Andrzej Ci...
Andrzej Cisek

Ostatnio zalogowany
2018-01-15
22:56

 2011-07-02, 19:33
 
LINK: http://www.rzeszow.pl/1/5377,iii-rzeszowski-bieg-ojc-w-aktywny-tata.html
Gdyby ktoś zapomniał to przypominam, że jutro o 18:00 na rzeszowskich bulwarach odbędzie się III Rzeszowski Bieg Ojca na dystansie 1200m. Zamierzam wpaść pokibicować :)

  NAPISZ LIST DO AUTORA


pełzacz
Piotr Chmiel

Ostatnio zalogowany
2018-05-29
14:23

 2011-07-02, 20:49
 
2011-07-02, 15:29 - Andrzej Cisek napisał/-a:

Zdaje się, że ktoś w zeszłym roku zarzekał się, że w tym biegu już nie wystartuje :)

O ile wiem to na bieg wybiera się nas strasznie mało - ja, Jola Zaręba, Jola Domańska, Renia i Robert. Wygląda na to, że tylko piątka z nas będzie szpanować w nowych koszulkach :)
było mineło, nie ta statuetka to inna...może, ale ogólnie gdzieś bym pobiegł bo tak to tylko trening robota trening robota trening robota etc

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (12 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (7 sztuk)


Andrzej Ci...
Andrzej Cisek

Ostatnio zalogowany
2018-01-15
22:56

 2011-07-03, 14:49
 III Bieg Sokoła
W dzisiejszym biegu Sokoła w Sokołowie Młp Grzesiek Złotek zajął 5m generalnie i 1m w kategorii wiekowej z czasem chyba 35:58, ja zająłem 6 miejsce generalnie i 2 miejsce w kategorii z czasem 36:55, Renia Grabska wygrała swoją kategorię, Jolanta Zaręba wygrała swoją kategorię, a Jola Domańska w swojej kategorii była 2. Z naszych jeszcze biegli Maciek Chlebiński, Jacek Grochala, Zbyszek Klimasz, Marek Jarosz, Arek Niemiec (na 5km) i Heniu Szymków (Henio chyba też wygrał kategorię i wylosował o ile dobrze pamiętam kuchenkę mikrofalową). Jola Domańska wylosowała album Wasyla, Jola Zaręba prawie wylosowała robota kuchennego ale niestety nie zdążyła się zgłosić w terminie (Raz, Dwa, Trzy losujemy dalej :) ). W tym roku wszystko przebiegało bardzo sprawnie - o 10 start, a o 12:25 już wyjeżdżaliśmy po skonsumowaniu porządnego posiłku. Na dychę wg organizatora biegło 120 osób, a na piątkę 60. W tym samym terminie był bieg Dukla – Iwonicz na 12km więc mocnej obsady tutaj nie było – nie było nagród finansowych, a opłata startowa wynosiła 25zł.
Pogoda do biegania był dobra – było pochmurno, lekko ciepło, trochę zaczęło padać dopiero przy dekoracji. Na ósmym kilometrze na podbiegu dokuczał wiatr z prawej strony a po podbiegu przez kilkaset metrów trzeba było walczyć z dość mocnym wiatrem w twarz. Trasa w zasadzie ta sama, co w zeszłym roku, ale w lesie częściowo położyli asfalt i było w sumie trochę mniej leśnego podłoża. Po zbiegnięciu z asfaltu biegliśmy długi czas drogą wysypaną żwirem (w zeszłym roku chyba tego żwiru nie było). Najgorszy był ostatni odcinek w lesie kilkusetmetrowy – żwirek się skończył i zaczęło się błoto, które błyskawicznie wysysało wszystkie siły. Do tego biegu specjalnie się nie przygotowywałem i czułem się troszkę dziwnie (w tygodniu odpoczywałem, mało biegałem bo bolała mnie lewa stopa, a w sobotę na stadionie czułem się dziwnie słaby). Gdy biegacze na 5km zaczęli zakręcać żałowałem, że nie wybrałem tego dystansu – wyprzedziło mnie tylko 2 i wydawało mi się, że byłbym trzeci generalnie – za mną biegł Arek na 5km i też na nawrocie widział tylko dwóch biegaczy. Na mecie trochę się jednak zdziwił bo okazało się, że jest dopiero czwarty z czasem chyba 17:45 – trzeci zawodnik miał czas 17:32.
Na trzecim kilometrze biegłem już sam – przede mną daleko z przodu widziałem czołówkę biegu –było tam 7 zawodników a ja biegłem jako ósmy z dużą stratą.
Biegłem dość wolno, brakowało mi szybkości, ale swoje tempo mogłem utrzymać bez większych problemów. Na szóstym kilometrze dogoniłem słabnącego biegacza, a na ósmym przed podbiegiem kolejnego – próbowałem się za nim schować przed wiatrem, ale biegł zbyt wolno i zrezygnowałem. Ostatnie 2 kilometry biegłem sam walcząc z wiatrem i nie widząc nikogo z przodu. Na finiszu ostro przyspieszyłem (garmin pokazał dystans 9,760m – ostatnie 760metrów pokonałem z prędkością 3:14min/km). Z biegu jestem zadowolony, było trochę wolniej niż rok temu, ale zbytnio się tym biegiem nie zmęczyłem – średnio tętno wyszło mi tylko 172bpm (91Hzmax), rok temu było to 175bpm.
W tym roku organizatorzy zrezygnowali z czipów, wyniki sczytywali z kodów kreskowych na numerze startowym. Przy dekoracji nie było takiej wpadki jak rok temu – wyniki w klasyfikacji generalnej nie dublowały się z wynikami w kategorii wiekowej.
Jedynym minusem było ustawienie zawodników na linii startowej – zawodnicy na 10km startowali z pierwszej linii a zawodnicy na 5km z drugiej linii odległej od pierwszej o jakieś 20m – po starcie szybcy zawodnicy biegnący na 5km musieli się przedzierać przez rzeszę maruderów biegnących na 10km. Ci, co zajęli 2 pierwsze miejsca na 5km wystartowali chyba z pierwszej linii zgodnie pewnie z tym co im podpowiadał rozsądek ale większość ustawiła się na linii drugiej. W pakiecie startowym było to samo co w roku ubiegłym – długopis, katalog NB, koszulka taka sama jak poprzednio tylko, że z bawełny :). Posiłek tym razem był na czas i był bardzo dobry (nie była to kiełbasa – to było coś, co chyba było na pierwszej edycji biegu – Natalka powinna pamiętać). :)

  NAPISZ LIST DO AUTORA


joladom
Jolanta Domańska

Ostatnio zalogowany
2012-03-29
20:17

 2011-07-03, 15:04
 Wow!
2011-07-03, 14:49 - Andrzej Cisek napisał/-a:

W dzisiejszym biegu Sokoła w Sokołowie Młp Grzesiek Złotek zajął 5m generalnie i 1m w kategorii wiekowej z czasem chyba 35:58, ja zająłem 6 miejsce generalnie i 2 miejsce w kategorii z czasem 36:55, Renia Grabska wygrała swoją kategorię, Jolanta Zaręba wygrała swoją kategorię, a Jola Domańska w swojej kategorii była 2. Z naszych jeszcze biegli Maciek Chlebiński, Jacek Grochala, Zbyszek Klimasz, Marek Jarosz, Arek Niemiec (na 5km) i Heniu Szymków (Henio chyba też wygrał kategorię i wylosował o ile dobrze pamiętam kuchenkę mikrofalową). Jola Domańska wylosowała album Wasyla, Jola Zaręba prawie wylosowała robota kuchennego ale niestety nie zdążyła się zgłosić w terminie (Raz, Dwa, Trzy losujemy dalej :) ). W tym roku wszystko przebiegało bardzo sprawnie - o 10 start, a o 12:25 już wyjeżdżaliśmy po skonsumowaniu porządnego posiłku. Na dychę wg organizatora biegło 120 osób, a na piątkę 60. W tym samym terminie był bieg Dukla – Iwonicz na 12km więc mocnej obsady tutaj nie było – nie było nagród finansowych, a opłata startowa wynosiła 25zł.
Pogoda do biegania był dobra – było pochmurno, lekko ciepło, trochę zaczęło padać dopiero przy dekoracji. Na ósmym kilometrze na podbiegu dokuczał wiatr z prawej strony a po podbiegu przez kilkaset metrów trzeba było walczyć z dość mocnym wiatrem w twarz. Trasa w zasadzie ta sama, co w zeszłym roku, ale w lesie częściowo położyli asfalt i było w sumie trochę mniej leśnego podłoża. Po zbiegnięciu z asfaltu biegliśmy długi czas drogą wysypaną żwirem (w zeszłym roku chyba tego żwiru nie było). Najgorszy był ostatni odcinek w lesie kilkusetmetrowy – żwirek się skończył i zaczęło się błoto, które błyskawicznie wysysało wszystkie siły. Do tego biegu specjalnie się nie przygotowywałem i czułem się troszkę dziwnie (w tygodniu odpoczywałem, mało biegałem bo bolała mnie lewa stopa, a w sobotę na stadionie czułem się dziwnie słaby). Gdy biegacze na 5km zaczęli zakręcać żałowałem, że nie wybrałem tego dystansu – wyprzedziło mnie tylko 2 i wydawało mi się, że byłbym trzeci generalnie – za mną biegł Arek na 5km i też na nawrocie widział tylko dwóch biegaczy. Na mecie trochę się jednak zdziwił bo okazało się, że jest dopiero czwarty z czasem chyba 17:45 – trzeci zawodnik miał czas 17:32.
Na trzecim kilometrze biegłem już sam – przede mną daleko z przodu widziałem czołówkę biegu –było tam 7 zawodników a ja biegłem jako ósmy z dużą stratą.
Biegłem dość wolno, brakowało mi szybkości, ale swoje tempo mogłem utrzymać bez większych problemów. Na szóstym kilometrze dogoniłem słabnącego biegacza, a na ósmym przed podbiegiem kolejnego – próbowałem się za nim schować przed wiatrem, ale biegł zbyt wolno i zrezygnowałem. Ostatnie 2 kilometry biegłem sam walcząc z wiatrem i nie widząc nikogo z przodu. Na finiszu ostro przyspieszyłem (garmin pokazał dystans 9,760m – ostatnie 760metrów pokonałem z prędkością 3:14min/km). Z biegu jestem zadowolony, było trochę wolniej niż rok temu, ale zbytnio się tym biegiem nie zmęczyłem – średnio tętno wyszło mi tylko 172bpm (91Hzmax), rok temu było to 175bpm.
W tym roku organizatorzy zrezygnowali z czipów, wyniki sczytywali z kodów kreskowych na numerze startowym. Przy dekoracji nie było takiej wpadki jak rok temu – wyniki w klasyfikacji generalnej nie dublowały się z wynikami w kategorii wiekowej.
Jedynym minusem było ustawienie zawodników na linii startowej – zawodnicy na 10km startowali z pierwszej linii a zawodnicy na 5km z drugiej linii odległej od pierwszej o jakieś 20m – po starcie szybcy zawodnicy biegnący na 5km musieli się przedzierać przez rzeszę maruderów biegnących na 10km. Ci, co zajęli 2 pierwsze miejsca na 5km wystartowali chyba z pierwszej linii zgodnie pewnie z tym co im podpowiadał rozsądek ale większość ustawiła się na linii drugiej. W pakiecie startowym było to samo co w roku ubiegłym – długopis, katalog NB, koszulka taka sama jak poprzednio tylko, że z bawełny :). Posiłek tym razem był na czas i był bardzo dobry (nie była to kiełbasa – to było coś, co chyba było na pierwszej edycji biegu – Natalka powinna pamiętać). :)
Andrzej, Twoja relacja z dzisiejszej imprezy jest kompleksowa. Nic dodać. dziękuję za towarzystwo. do soboty na stadionie. Zegarek chcę kupić, ale nie jestem pewna, czy o ten model mi chodzi. Myślałam o Garminie lub o najnowszym Nike

  NAPISZ LIST DO AUTORA


zorza
Małgorzata

Ostatnio zalogowany
2024-04-29
23:06

 2011-07-03, 15:05
 
"Jedynym minusem było ustawienie zawodników na linii startowej – zawodnicy na 10km startowali z pierwszej linii a zawodnicy na 5km z drugiej linii odległej od pierwszej o jakieś 20m " No te 20 metrów to chyba mocno przesadziłeś, to było tuż za nami, ale faktem jest że było to dziwne, przecież wśród tych co startowali na 5 km też byli "ścigacze" więc czemu mieli ustawiać się za takimi ślimaczkami jak ja :)

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (53 sztuk)

 



Zikom
Marek Łabuz

Ostatnio zalogowany
2024-03-24
19:50

 2011-07-03, 16:34
 
2011-07-03, 14:49 - Andrzej Cisek napisał/-a:

W dzisiejszym biegu Sokoła w Sokołowie Młp Grzesiek Złotek zajął 5m generalnie i 1m w kategorii wiekowej z czasem chyba 35:58, ja zająłem 6 miejsce generalnie i 2 miejsce w kategorii z czasem 36:55, Renia Grabska wygrała swoją kategorię, Jolanta Zaręba wygrała swoją kategorię, a Jola Domańska w swojej kategorii była 2. Z naszych jeszcze biegli Maciek Chlebiński, Jacek Grochala, Zbyszek Klimasz, Marek Jarosz, Arek Niemiec (na 5km) i Heniu Szymków (Henio chyba też wygrał kategorię i wylosował o ile dobrze pamiętam kuchenkę mikrofalową). Jola Domańska wylosowała album Wasyla, Jola Zaręba prawie wylosowała robota kuchennego ale niestety nie zdążyła się zgłosić w terminie (Raz, Dwa, Trzy losujemy dalej :) ). W tym roku wszystko przebiegało bardzo sprawnie - o 10 start, a o 12:25 już wyjeżdżaliśmy po skonsumowaniu porządnego posiłku. Na dychę wg organizatora biegło 120 osób, a na piątkę 60. W tym samym terminie był bieg Dukla – Iwonicz na 12km więc mocnej obsady tutaj nie było – nie było nagród finansowych, a opłata startowa wynosiła 25zł.
Pogoda do biegania był dobra – było pochmurno, lekko ciepło, trochę zaczęło padać dopiero przy dekoracji. Na ósmym kilometrze na podbiegu dokuczał wiatr z prawej strony a po podbiegu przez kilkaset metrów trzeba było walczyć z dość mocnym wiatrem w twarz. Trasa w zasadzie ta sama, co w zeszłym roku, ale w lesie częściowo położyli asfalt i było w sumie trochę mniej leśnego podłoża. Po zbiegnięciu z asfaltu biegliśmy długi czas drogą wysypaną żwirem (w zeszłym roku chyba tego żwiru nie było). Najgorszy był ostatni odcinek w lesie kilkusetmetrowy – żwirek się skończył i zaczęło się błoto, które błyskawicznie wysysało wszystkie siły. Do tego biegu specjalnie się nie przygotowywałem i czułem się troszkę dziwnie (w tygodniu odpoczywałem, mało biegałem bo bolała mnie lewa stopa, a w sobotę na stadionie czułem się dziwnie słaby). Gdy biegacze na 5km zaczęli zakręcać żałowałem, że nie wybrałem tego dystansu – wyprzedziło mnie tylko 2 i wydawało mi się, że byłbym trzeci generalnie – za mną biegł Arek na 5km i też na nawrocie widział tylko dwóch biegaczy. Na mecie trochę się jednak zdziwił bo okazało się, że jest dopiero czwarty z czasem chyba 17:45 – trzeci zawodnik miał czas 17:32.
Na trzecim kilometrze biegłem już sam – przede mną daleko z przodu widziałem czołówkę biegu –było tam 7 zawodników a ja biegłem jako ósmy z dużą stratą.
Biegłem dość wolno, brakowało mi szybkości, ale swoje tempo mogłem utrzymać bez większych problemów. Na szóstym kilometrze dogoniłem słabnącego biegacza, a na ósmym przed podbiegiem kolejnego – próbowałem się za nim schować przed wiatrem, ale biegł zbyt wolno i zrezygnowałem. Ostatnie 2 kilometry biegłem sam walcząc z wiatrem i nie widząc nikogo z przodu. Na finiszu ostro przyspieszyłem (garmin pokazał dystans 9,760m – ostatnie 760metrów pokonałem z prędkością 3:14min/km). Z biegu jestem zadowolony, było trochę wolniej niż rok temu, ale zbytnio się tym biegiem nie zmęczyłem – średnio tętno wyszło mi tylko 172bpm (91Hzmax), rok temu było to 175bpm.
W tym roku organizatorzy zrezygnowali z czipów, wyniki sczytywali z kodów kreskowych na numerze startowym. Przy dekoracji nie było takiej wpadki jak rok temu – wyniki w klasyfikacji generalnej nie dublowały się z wynikami w kategorii wiekowej.
Jedynym minusem było ustawienie zawodników na linii startowej – zawodnicy na 10km startowali z pierwszej linii a zawodnicy na 5km z drugiej linii odległej od pierwszej o jakieś 20m – po starcie szybcy zawodnicy biegnący na 5km musieli się przedzierać przez rzeszę maruderów biegnących na 10km. Ci, co zajęli 2 pierwsze miejsca na 5km wystartowali chyba z pierwszej linii zgodnie pewnie z tym co im podpowiadał rozsądek ale większość ustawiła się na linii drugiej. W pakiecie startowym było to samo co w roku ubiegłym – długopis, katalog NB, koszulka taka sama jak poprzednio tylko, że z bawełny :). Posiłek tym razem był na czas i był bardzo dobry (nie była to kiełbasa – to było coś, co chyba było na pierwszej edycji biegu – Natalka powinna pamiętać). :)
Też miałem wrażenie, że do 10km coś brakowało. Trasa fajna i bardzo sprawnie wszystko przeprowadzone.
Pozdrwiam Gazele i Gepardy zza "miedzy":)

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (1 sztuk)


natka
Natalia Kowalska-Chmiel

Ostatnio zalogowany
2020-01-23
22:35

 2011-07-03, 18:10
 
2011-07-03, 14:49 - Andrzej Cisek napisał/-a:

W dzisiejszym biegu Sokoła w Sokołowie Młp Grzesiek Złotek zajął 5m generalnie i 1m w kategorii wiekowej z czasem chyba 35:58, ja zająłem 6 miejsce generalnie i 2 miejsce w kategorii z czasem 36:55, Renia Grabska wygrała swoją kategorię, Jolanta Zaręba wygrała swoją kategorię, a Jola Domańska w swojej kategorii była 2. Z naszych jeszcze biegli Maciek Chlebiński, Jacek Grochala, Zbyszek Klimasz, Marek Jarosz, Arek Niemiec (na 5km) i Heniu Szymków (Henio chyba też wygrał kategorię i wylosował o ile dobrze pamiętam kuchenkę mikrofalową). Jola Domańska wylosowała album Wasyla, Jola Zaręba prawie wylosowała robota kuchennego ale niestety nie zdążyła się zgłosić w terminie (Raz, Dwa, Trzy losujemy dalej :) ). W tym roku wszystko przebiegało bardzo sprawnie - o 10 start, a o 12:25 już wyjeżdżaliśmy po skonsumowaniu porządnego posiłku. Na dychę wg organizatora biegło 120 osób, a na piątkę 60. W tym samym terminie był bieg Dukla – Iwonicz na 12km więc mocnej obsady tutaj nie było – nie było nagród finansowych, a opłata startowa wynosiła 25zł.
Pogoda do biegania był dobra – było pochmurno, lekko ciepło, trochę zaczęło padać dopiero przy dekoracji. Na ósmym kilometrze na podbiegu dokuczał wiatr z prawej strony a po podbiegu przez kilkaset metrów trzeba było walczyć z dość mocnym wiatrem w twarz. Trasa w zasadzie ta sama, co w zeszłym roku, ale w lesie częściowo położyli asfalt i było w sumie trochę mniej leśnego podłoża. Po zbiegnięciu z asfaltu biegliśmy długi czas drogą wysypaną żwirem (w zeszłym roku chyba tego żwiru nie było). Najgorszy był ostatni odcinek w lesie kilkusetmetrowy – żwirek się skończył i zaczęło się błoto, które błyskawicznie wysysało wszystkie siły. Do tego biegu specjalnie się nie przygotowywałem i czułem się troszkę dziwnie (w tygodniu odpoczywałem, mało biegałem bo bolała mnie lewa stopa, a w sobotę na stadionie czułem się dziwnie słaby). Gdy biegacze na 5km zaczęli zakręcać żałowałem, że nie wybrałem tego dystansu – wyprzedziło mnie tylko 2 i wydawało mi się, że byłbym trzeci generalnie – za mną biegł Arek na 5km i też na nawrocie widział tylko dwóch biegaczy. Na mecie trochę się jednak zdziwił bo okazało się, że jest dopiero czwarty z czasem chyba 17:45 – trzeci zawodnik miał czas 17:32.
Na trzecim kilometrze biegłem już sam – przede mną daleko z przodu widziałem czołówkę biegu –było tam 7 zawodników a ja biegłem jako ósmy z dużą stratą.
Biegłem dość wolno, brakowało mi szybkości, ale swoje tempo mogłem utrzymać bez większych problemów. Na szóstym kilometrze dogoniłem słabnącego biegacza, a na ósmym przed podbiegiem kolejnego – próbowałem się za nim schować przed wiatrem, ale biegł zbyt wolno i zrezygnowałem. Ostatnie 2 kilometry biegłem sam walcząc z wiatrem i nie widząc nikogo z przodu. Na finiszu ostro przyspieszyłem (garmin pokazał dystans 9,760m – ostatnie 760metrów pokonałem z prędkością 3:14min/km). Z biegu jestem zadowolony, było trochę wolniej niż rok temu, ale zbytnio się tym biegiem nie zmęczyłem – średnio tętno wyszło mi tylko 172bpm (91Hzmax), rok temu było to 175bpm.
W tym roku organizatorzy zrezygnowali z czipów, wyniki sczytywali z kodów kreskowych na numerze startowym. Przy dekoracji nie było takiej wpadki jak rok temu – wyniki w klasyfikacji generalnej nie dublowały się z wynikami w kategorii wiekowej.
Jedynym minusem było ustawienie zawodników na linii startowej – zawodnicy na 10km startowali z pierwszej linii a zawodnicy na 5km z drugiej linii odległej od pierwszej o jakieś 20m – po starcie szybcy zawodnicy biegnący na 5km musieli się przedzierać przez rzeszę maruderów biegnących na 10km. Ci, co zajęli 2 pierwsze miejsca na 5km wystartowali chyba z pierwszej linii zgodnie pewnie z tym co im podpowiadał rozsądek ale większość ustawiła się na linii drugiej. W pakiecie startowym było to samo co w roku ubiegłym – długopis, katalog NB, koszulka taka sama jak poprzednio tylko, że z bawełny :). Posiłek tym razem był na czas i był bardzo dobry (nie była to kiełbasa – to było coś, co chyba było na pierwszej edycji biegu – Natalka powinna pamiętać). :)
Pamiętam przepyszne szaszłyki, które wcinaliśmy tak że uszy nam się trzęsły;)
Super relacja, dziękujemy! i gratulujemy zaliczenia kolejnego fajnego startu;)
Ja dziś pierwszy raz odbyłam trening w nowej koszulce, jest super! przebiegliśmy dziś 14 km w dość żwawym jak na WB tempie wzdłuż rzeki, pięknym lesistym kanałem,
Też powoli przymierzamy się na jakieś zawody, tylko ta forma gdzieś w lesie;)
pozdrawiamy!

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (3 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (65 sztuk)


pełzacz
Piotr Chmiel

Ostatnio zalogowany
2018-05-29
14:23

 2011-07-05, 21:57
 pełzaczowpis
heyka, u nas dzisiaj bardzo parno, ciężko się biegało w takich warunkach naszczęscie w planach było zwykłe I zakresowe hasanie także tai trening można chyba odbyć w każdych warunkach :) koszulki są świetne że się powtórze :) codziennie dojeżdzamy na naszych szosówkach do pracy 8km i troche czujemy to potem na naszych treningach biegowyxh ale mamy nadzieje że nogi się przyzwyczają :) napiszcie jak u Was, jak z treningami no i mamy nadzieje że półmaraton paryski juz macie w kalendarzy swoich startów.
p.s. w piątek jedziemy na stadio pokibicować z tego co się orientuje Majewskiemu, Lewnadowkskiemu choć tak na 100 nie wiem kto z naszych startuje, choć najbardziej zobaczyć chce sprint mężyczyzn i tych mega atletow na 100 z Boltem w roli głównej jak pędzą prawie 40km/1h :) mam nadzieje że uda nam się wziąść aparat, z niecierpliwością czekamy co tam u Was, napiszcie zdrówka :)

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (12 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (7 sztuk)

Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona :
1  2  3  4  5  6  7  8  9  10  11  12  13  14  15  16  17  18  19  
20  21  22  23  24  25  26  27  28  29  30  31  32  33  34  35  36  37  38  39  
40  41  42  43  44  45  46  47  48  49  50  51  52  53  54  55  56  57  58  59  
60  61  62  63  64  65  66  67  68  69  70  71  72  73  74  75  76  77  78  79  
80  81  82  83  84  85  86  87  88  89  90  91  92  93  94  95  96  97  98  99  
100  101  102  103  104  105  106  107  108  109  110  111  112  113  114  
115  116  117  118  119  120  121  122  123  124  125  126  127  128  129  
130  131  132  133  134  135  136  137  138  139  140  141  142  143  144  
145  146  147  148  149  150  151  152  153  154  155  156  157  158  159  
160  161  162  163  164  165  166  167  168  169  170  171  172  173  174  
175  176  177  178  179  180  181  182  183  184  185  186  187  188  189  
190  191  192  193  194  195  196  197  198  199  200  201  202  203  


POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH





Serwis internetowy EUROCALENDAR.INFO
post@eurocalendar.info, tel.kom.: 0512362174
Zalecana rozdzielczosc: 1024x768