| | | |
|
| 2012-05-08, 21:57
|
| | | |
|
| 2012-05-09, 07:31
2012-05-08, 21:28 - natka napisał/-a:
Jak już wiecie w sobotę 5 maja uczestniczyłam pierwszy raz w zawodach Ligi Lekkoatletycznej reprezentując swój klub
Neuilly sur Marne, trener wystawił mnie na najdłuższym możliwym dystansie 3000m, przed biegiem byłam doć mocno poddenerwowana, pierwszy raz miałam wystartować na takim dystansie, na bieżni, i w dodatku w kolcach, nie wiedziałam na co mnie stać, i nie znałam swoich rywalek.
Od 2 tyg trener aplikował mi dużo odcinków na stadionie w celu przygotowania, i poprawy mojej szybkości;) która zawrotna nie jest. Biegło nas ok 15 zawodniczek, warunki atmosferyczne dość dobre nie za zimno nie za ciepło, tylko troszkę wietrznie. Ruszyłam spokojnie wiedząć, że mamy do pokonania 7,5 kółka jedna z dziewczyn wypaliła mocno do przodu ale już po 300m nie wytrzymała tempa i mocno osłabła, ja ustawiłam się w czołówce od początku biegu, złapałam rytm za zawodniczką z innego klubu i postanowiłam że będę się jej trzymać, pierwszy km 3:36, zdołałm usłszeć krzyczącego trenera, potem chyba nieznacznie zwolniłyśmy cały czas trzymałam się blisko swojej rywalki, jednak bałam się zaatakować, wszyscy mocno kibicowali, zagrzewali do walki, i na ostatniej prostej odważyłam się i wszystkimi siłami przyspieszyłam do mety, i udało się liderka nie była w stanie mnie wyprzedzić, udało mi się wygrać o 2 sekundy co dało mi czas 11:02 Na mecie byłąm bardzo szczęśliwa, czas może nie powala, ale były to moje pierwsze takie zawody,teraz kolejna praca przed drugą trudniejszą turą;) za 2 tygodnie, Na drugi dzień pozostał już tylko ból łydek, ale chyba spodobało mi się;) pozdrawiam i dziękuje za gratulacje i za doping zwłaszcza mojemu kochanemu mężowi, który chyba denerwował się bardziej ode mnie;) |
Wielkie Gratulacje! Tak trzymaj Natalia:) No i powodzenia w nastepnych biegach:) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-05-09, 15:54
2012-05-09, 07:31 - mach85 napisał/-a:
Wielkie Gratulacje! Tak trzymaj Natalia:) No i powodzenia w nastepnych biegach:) |
Brawo, brawo Natka.
Trzymam kciuki za kolejne występy.
Jest jedno "ale" - czy mi się wydaje czy biegłaś jeszcze w sztafecie 4x400? |
|
| | | |
|
| 2012-05-09, 17:22
Natka pobiegła dobre zawody, ja się denerwowałem kurcze chyba wole biegać niż siedzieć i dopingować :] Moim zdaniem Natalia mogła pobiec w granicach 10:50, lecz bieg się ułożył jak się ułożył, biegło się na miejsce nie na czas :)
Macieju biegała 400 setke na 3-ciej zmianie, dobiegły na 2 miejscu ze stratą 60-70m ekipa była zdecydowanie za mocna Natka po 3000m pobiegła 400 setkw ponad minute ake nawet nie wiem ile w każdym bądz razie dystansu do zawodniczki nie straciła, na ostatniej zmianie mieli mistrzynie Francji na 800m kadetów a i ona nie zdołała odrobić za wiele :) ale chyba nie musze dodawać że to i tak sukces a poza tym skupialiśmy się na 3000m a nie na sztafecie pozdrówka pare sekund filmu z wirażu po 600m lub 200m juz nie pamiętam :)
http://www.youtube.com/watch?v=7V5mF0Omnq0&feature=youtu.be |
|
| | | |
|
| 2012-05-10, 07:24
Wczoraj na krosie w Słocinie zaliczyłem wywrotkę - zahaczyłem o coś nogą i wyrżnąłem lewym kolanem w leżący na drodze duży kamień. Kolano zrobiło się fioletowe, krew zaczęła przesiąkać i już było po bieganiu. W zasadzie to tylko stłuczenie ale biegać się na razie nie da. A szkoda bo z formą już zaczynało być całkiem dobrze - we wtorek zrobiłem 24km w tym WB2 + 3M – 16km po 3:54min/km. |
|
| | | |
|
| 2012-05-10, 07:46
2012-05-10, 07:24 - Andrzej Cisek napisał/-a:
Wczoraj na krosie w Słocinie zaliczyłem wywrotkę - zahaczyłem o coś nogą i wyrżnąłem lewym kolanem w leżący na drodze duży kamień. Kolano zrobiło się fioletowe, krew zaczęła przesiąkać i już było po bieganiu. W zasadzie to tylko stłuczenie ale biegać się na razie nie da. A szkoda bo z formą już zaczynało być całkiem dobrze - we wtorek zrobiłem 24km w tym WB2 + 3M – 16km po 3:54min/km. |
Masz to samo co ja, mi ból minął dopiero po trzech tygodniach |
|
| | | |
|
| 2012-05-10, 08:02
2012-05-10, 07:24 - Andrzej Cisek napisał/-a:
Wczoraj na krosie w Słocinie zaliczyłem wywrotkę - zahaczyłem o coś nogą i wyrżnąłem lewym kolanem w leżący na drodze duży kamień. Kolano zrobiło się fioletowe, krew zaczęła przesiąkać i już było po bieganiu. W zasadzie to tylko stłuczenie ale biegać się na razie nie da. A szkoda bo z formą już zaczynało być całkiem dobrze - we wtorek zrobiłem 24km w tym WB2 + 3M – 16km po 3:54min/km. |
Oj, Andrzej! Jakieś fatum wisi nad Tobą... Ale pomyśl co będzie, jak się los odwróci! :) Szybkiego powrotu do sił! |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-05-10, 12:46
2012-05-10, 07:24 - Andrzej Cisek napisał/-a:
Wczoraj na krosie w Słocinie zaliczyłem wywrotkę - zahaczyłem o coś nogą i wyrżnąłem lewym kolanem w leżący na drodze duży kamień. Kolano zrobiło się fioletowe, krew zaczęła przesiąkać i już było po bieganiu. W zasadzie to tylko stłuczenie ale biegać się na razie nie da. A szkoda bo z formą już zaczynało być całkiem dobrze - we wtorek zrobiłem 24km w tym WB2 + 3M – 16km po 3:54min/km. |
Tak to jest Cię Andrzej samego na trening puścić;p<żarcik> Stosuj okłady,i bądz gotowy na Iwonicz;) |
|
| | | |
|
| 2012-05-10, 13:38
2012-05-10, 07:24 - Andrzej Cisek napisał/-a:
Wczoraj na krosie w Słocinie zaliczyłem wywrotkę - zahaczyłem o coś nogą i wyrżnąłem lewym kolanem w leżący na drodze duży kamień. Kolano zrobiło się fioletowe, krew zaczęła przesiąkać i już było po bieganiu. W zasadzie to tylko stłuczenie ale biegać się na razie nie da. A szkoda bo z formą już zaczynało być całkiem dobrze - we wtorek zrobiłem 24km w tym WB2 + 3M – 16km po 3:54min/km. |
Andrzeju uważaj na siebie i powracaj do sił bo zawody w Iwoniczu nie długo:) |
|
| | | |
|
| 2012-05-10, 14:59
2012-05-10, 07:24 - Andrzej Cisek napisał/-a:
Wczoraj na krosie w Słocinie zaliczyłem wywrotkę - zahaczyłem o coś nogą i wyrżnąłem lewym kolanem w leżący na drodze duży kamień. Kolano zrobiło się fioletowe, krew zaczęła przesiąkać i już było po bieganiu. W zasadzie to tylko stłuczenie ale biegać się na razie nie da. A szkoda bo z formą już zaczynało być całkiem dobrze - we wtorek zrobiłem 24km w tym WB2 + 3M – 16km po 3:54min/km. |
szybkiego powrotu do zdrowia, oj pewnie jak ja też bym z tobą biegł to bym sobie od razu połamał nogi, dobrze że mnie nie było. |
|
| | | |
|
| 2012-05-10, 15:35
2012-05-10, 07:46 - Krzysiek_biega napisał/-a:
Masz to samo co ja, mi ból minął dopiero po trzech tygodniach |
Na razie zaplanowałem 2 dni wolnego od biegania a później się zobaczy. Kolana już przerabiałem (upadek na oba kolana z drążka) więc mam doświadczenie. Jeśli się biega po silnym stłuczeniu robi się stan zapalny, zbiera się płyn i robi się torbiel. Teoretycznie ten płyn powinno się odsączyć strzykawką – praktycznie jednak dostanie się do ortopedy w odpowiednim terminie w celu wykonania zabiegu jest u nas nieosiągalne. Po pewnym czasie torbiel się zmniejsza, a część tego płynu się zwapnia i ma się na kolanie guza, którego można usunąć chirurgicznie jeśli się chce – ja nie chciałem. :) |
|
| | | |
|
| 2012-05-10, 16:09
2012-05-08, 21:28 - natka napisał/-a:
Jak już wiecie w sobotę 5 maja uczestniczyłam pierwszy raz w zawodach Ligi Lekkoatletycznej reprezentując swój klub
Neuilly sur Marne, trener wystawił mnie na najdłuższym możliwym dystansie 3000m, przed biegiem byłam doć mocno poddenerwowana, pierwszy raz miałam wystartować na takim dystansie, na bieżni, i w dodatku w kolcach, nie wiedziałam na co mnie stać, i nie znałam swoich rywalek.
Od 2 tyg trener aplikował mi dużo odcinków na stadionie w celu przygotowania, i poprawy mojej szybkości;) która zawrotna nie jest. Biegło nas ok 15 zawodniczek, warunki atmosferyczne dość dobre nie za zimno nie za ciepło, tylko troszkę wietrznie. Ruszyłam spokojnie wiedząć, że mamy do pokonania 7,5 kółka jedna z dziewczyn wypaliła mocno do przodu ale już po 300m nie wytrzymała tempa i mocno osłabła, ja ustawiłam się w czołówce od początku biegu, złapałam rytm za zawodniczką z innego klubu i postanowiłam że będę się jej trzymać, pierwszy km 3:36, zdołałm usłszeć krzyczącego trenera, potem chyba nieznacznie zwolniłyśmy cały czas trzymałam się blisko swojej rywalki, jednak bałam się zaatakować, wszyscy mocno kibicowali, zagrzewali do walki, i na ostatniej prostej odważyłam się i wszystkimi siłami przyspieszyłam do mety, i udało się liderka nie była w stanie mnie wyprzedzić, udało mi się wygrać o 2 sekundy co dało mi czas 11:02 Na mecie byłąm bardzo szczęśliwa, czas może nie powala, ale były to moje pierwsze takie zawody,teraz kolejna praca przed drugą trudniejszą turą;) za 2 tygodnie, Na drugi dzień pozostał już tylko ból łydek, ale chyba spodobało mi się;) pozdrawiam i dziękuje za gratulacje i za doping zwłaszcza mojemu kochanemu mężowi, który chyba denerwował się bardziej ode mnie;) |
Gratulacje Natalia. Ale masz "kopa".
Biedny Piotruś. Nie pisz co ty z nim wyprawiasz.
Pozdrawiam |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-05-10, 16:15
2012-05-10, 07:24 - Andrzej Cisek napisał/-a:
Wczoraj na krosie w Słocinie zaliczyłem wywrotkę - zahaczyłem o coś nogą i wyrżnąłem lewym kolanem w leżący na drodze duży kamień. Kolano zrobiło się fioletowe, krew zaczęła przesiąkać i już było po bieganiu. W zasadzie to tylko stłuczenie ale biegać się na razie nie da. A szkoda bo z formą już zaczynało być całkiem dobrze - we wtorek zrobiłem 24km w tym WB2 + 3M – 16km po 3:54min/km. |
Kurcze, ale pech. Ja na Słocinie byłem raz i wróciłem z kontuzją kostki. Już nie lubię Słociny...
Wracaj Andrzej do sił.
Pozdrawiam |
|
| | | |
|
| 2012-05-10, 22:18
Dziękuje! a Piotruś też nieźle sobie poczyna, póki co biega bardzo dobre treningi jak wszystko dobrze pójdzie to na początku czerwca wystartuje w zawodach na 10km, to będzie się mógł pochwalić;)
Przykro mi Andrzeju mam nadzieje, że szybko dojdziesz do zdrowia, ale tak jak pisałeś jeśli jest duży obrzęk pasowało by odciągnąć troche płynu, oprócz zimna i odpoczynku jest jeszcze możliwość zrobienia tapingu jest specjalna technika na obrzęki i krwiaki ale musiał byś sie udać do jakiegoś fizjoterapeuty po takim kursie, w Rzeszowie jest sporo myśle;)
pozdrawiamy
ps, a do nas dziś przyszła fala gorąca;) |
|
| | | |
|
| 2012-05-10, 23:22
HOŁK! Ponawiam pytanko na temat Iwonicza.;) O której jedziecie ???Było by jakieś miejsce żeby się ewentualnie babrać zabrać ??? |
|
| | | |
|
| 2012-05-11, 08:49
2012-05-10, 23:22 - -APACZ- napisał/-a:
HOŁK! Ponawiam pytanko na temat Iwonicza.;) O której jedziecie ???Było by jakieś miejsce żeby się ewentualnie babrać zabrać ??? |
Jeszcze nie umawialiśmy się co do godziny wyjazdu. Start jeśli dobrze pamiętam jest 12:15. Do Iwonicz jedzie się jakąś 1"15 także myślę, że można by wyjechać ok 9:00 z Rzeszowa. U mnie w aucie z miejscem jest słabo. Są już chętne 4 osoby a autko jest małe. Jeśli udałoby mi się skombinować większy wóz to nie ma problemu możesz się z nami zabrać:)
Póki co mam problem ze zgłoszeniem, w regulaminie jest napisane że aby się zgłosić należy kliknąć na link, z tym że linku brak:) Czy ktoś z Was już się zgłosił i jak? |
|
| | | |
|
| 2012-05-11, 09:35
2012-05-11, 08:49 - GazEla napisał/-a:
Jeszcze nie umawialiśmy się co do godziny wyjazdu. Start jeśli dobrze pamiętam jest 12:15. Do Iwonicz jedzie się jakąś 1"15 także myślę, że można by wyjechać ok 9:00 z Rzeszowa. U mnie w aucie z miejscem jest słabo. Są już chętne 4 osoby a autko jest małe. Jeśli udałoby mi się skombinować większy wóz to nie ma problemu możesz się z nami zabrać:)
Póki co mam problem ze zgłoszeniem, w regulaminie jest napisane że aby się zgłosić należy kliknąć na link, z tym że linku brak:) Czy ktoś z Was już się zgłosił i jak? |
LINK: http://online.datasport.pl/zapisy/portal/zawody.php?zawody=453 | Jam już się zgłosiła ;) I zapłaciła.
Z regulaminu wynika, że pobieranie numerów jest do godz. 11.00 więc pewnie wypadałoby być ciut wcześniej. Tak jak mówiłaś Ela, jest też tam jakiś dziwny zapis o zaświadczeniu lekarskim, ale nie wiem czy brać to na serio? Czy dotyczy to może tylko zawodników klubowych?
|
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-05-11, 09:45
2012-05-11, 09:35 - boshka napisał/-a:
Jam już się zgłosiła ;) I zapłaciła.
Z regulaminu wynika, że pobieranie numerów jest do godz. 11.00 więc pewnie wypadałoby być ciut wcześniej. Tak jak mówiłaś Ela, jest też tam jakiś dziwny zapis o zaświadczeniu lekarskim, ale nie wiem czy brać to na serio? Czy dotyczy to może tylko zawodników klubowych?
|
Zaświadczenie lekarskie nie jest konieczne - wystarczy podpisane oświadczenie. Ja się pewnie zapiszę choć w mojej sytuacji to trochę ryzykowne. :)
|
|
| | | |
|
| 2012-05-11, 16:41
2012-05-11, 09:35 - boshka napisał/-a:
Jam już się zgłosiła ;) I zapłaciła.
Z regulaminu wynika, że pobieranie numerów jest do godz. 11.00 więc pewnie wypadałoby być ciut wcześniej. Tak jak mówiłaś Ela, jest też tam jakiś dziwny zapis o zaświadczeniu lekarskim, ale nie wiem czy brać to na serio? Czy dotyczy to może tylko zawodników klubowych?
|
ja też już załatwiła wszystkie formalności:) |
|
| | | |
|
| 2012-05-11, 18:01
2012-05-11, 09:35 - boshka napisał/-a:
Jam już się zgłosiła ;) I zapłaciła.
Z regulaminu wynika, że pobieranie numerów jest do godz. 11.00 więc pewnie wypadałoby być ciut wcześniej. Tak jak mówiłaś Ela, jest też tam jakiś dziwny zapis o zaświadczeniu lekarskim, ale nie wiem czy brać to na serio? Czy dotyczy to może tylko zawodników klubowych?
|
W regulaminie każdego biegu jest tekst o zaświadczeniu lekarskim;p...ale wsystarczy podpisać kartke z rodzaju:"Jestem dorosły i wiem co robię";p..no to jak by wyjazd był po godz. 8.00 to dam radę wrócić z pracy;) No chyba że miejsca nie będzie w autku..to wtedy trudno..Pozdrowionka;) |
|