| | | |
|
| 2008-06-24, 14:40
2008-06-24, 12:41 - Elkanah napisał/-a:
Siemka ludziska :)Widzę, że stronkę odblokowali...nic nie degustuję, musiałem tylko wyskoczyć na zakupy u umyć samochód.Teraz szykuje obiad...wybędę tuż po nim...:)A jak Wam leci dzionek? |
A mnie tam aura wczoraj sama autko umyła. Pewnie widzieliście w wiadomościach - ja niestety zostałem przez Matkę Naturę złapany w samym centrum Krakowa.
Czegoś takiego jeszcze nie widziałem - grad jak jaja, powybijane szyby, łamane gałęzie i drzewa, ciemnow jak w nocy, ściana deszczu.
Umknałem pod wiadukt i nie mogłem się nadziwić z innymi nieszczęsnikami, co to z nieba leci.
Najbardziej płakał jeden z kierowców, który właśnie z salony nówkę Nissana Navare odebrał i - niestety - już mu grad lakier uszczerbił. Całe szczęście, ze moja Skodzina warta mniej niż jego kołpaki.
Tak wogóle to nikomu nie życzę znalezienia się w takiej sytuacji. W domu dzieciaki się popłakały ze strachu. A ja nie wiedziałem, że serce może mi bić tak szybko.
Pozdrawiam ze słonecznego już dzisiaj bardzo Krakowa. |
|
| | | |
|
| 2008-06-24, 14:53
2008-06-24, 12:58 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Pomolestuj mnie zatem :)
Nawet nie wiesz, jak mi wtedy ego podskoczy:)
( a na poważnie...motywowanie bardzo mile widziane) |
No to motywuję poprzez łączenie się w strachu przed wyzwaniem.
Ja też planuję maraton we wrześniu - myślałem jednak o Warszawie i przetarciu tydzień wcześniej na 4Energy w Katowicach. Ale dla Was jestem gotowy do zmiany planów i biegu we Wrocławiu (pod warunkeim jakiejś wspólnej "biesiady" dzień wczesniej).
Mój plan na ten rok to 4:30 i zapewniam, że dla mnie nie będzie do rudawska przebieżka, ale walka o życie (chociaż niektórzy z nas szybciej chodzą ;).
Ale gdyby tak nasi przemili pismejkerzy nas poprowadzili i podali na 29km. zimne piwo to myślę, że damy radę.
Co tam myslę - pewen jestem na 100%.
I jeszcze w szachy zdążymy zagrać przed dekoracją zwycięzców ;))))
|
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-06-24, 14:55
2008-06-24, 14:26 - Kowal napisał/-a:
Jak to do Wrocławskiego? To nie w Warszawie?
Czyżbym musiał plany pozmieniać? |
Pozmieniać plany??
A zamierzasz Darku spotkać się ze mną biegowo czy zgoła mnie unikać?
Na razie myslę o Wrocławskim...i to z głupich dosyć powodów :)
Mianowicie uważam Wrocław za najładniejsze miasto w Polsce - oczywiście poza Krakowem, który jest poza wszelką konkurencją. Czy wspominałam kiedyś, że jestem krakowską patriotką lokalną w stopniu ocierającym się o szowinizm?
Oprócz Krakowa sa jeszcze na świecie dwa miasta przecudne - Wiedeń i Lwów..przypuszczam, że ich porażająca uroda wynika z ich podobieństwa do Krakowa (choć oba miasta większe od niego). Kiedyś pobiegnę maraton we Wiedniu:) I poczekam az zorganizują we Lwowie...nawet będąc jedną nogą w grobie tam pobiegnę... A co?!! |
|
| | | |
|
| 2008-06-24, 15:06
2008-06-24, 14:55 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Pozmieniać plany??
A zamierzasz Darku spotkać się ze mną biegowo czy zgoła mnie unikać?
Na razie myslę o Wrocławskim...i to z głupich dosyć powodów :)
Mianowicie uważam Wrocław za najładniejsze miasto w Polsce - oczywiście poza Krakowem, który jest poza wszelką konkurencją. Czy wspominałam kiedyś, że jestem krakowską patriotką lokalną w stopniu ocierającym się o szowinizm?
Oprócz Krakowa sa jeszcze na świecie dwa miasta przecudne - Wiedeń i Lwów..przypuszczam, że ich porażająca uroda wynika z ich podobieństwa do Krakowa (choć oba miasta większe od niego). Kiedyś pobiegnę maraton we Wiedniu:) I poczekam az zorganizują we Lwowie...nawet będąc jedną nogą w grobie tam pobiegnę... A co?!! |
Spotkać wszakże oczywiście, gdzieżby tam unikać.
Ale na więcej niż 2 maratony w tym roku to mnie nie stać (kondycyjnie).
Skoro jednakowoż powiadasz, że Wroclaw pieknym miastem jest - no to przecież i tam pobiec mogę.
Nie liczy się gdzie, ale z kim. |
|
| | | |
|
| 2008-06-24, 15:09
Długo nie mogłem się tu dostać, ale w końcu ruszyło. Widzę, że innym już wcześniej się to udało i znów trochę było do czytania :)
Pozdrawiam słonecznie! |
|
| | | |
|
| 2008-06-24, 15:10
O i Ciutek się zjawił.
Witaj:-) |
|
| | | |
|
| 2008-06-24, 15:11
2008-06-24, 14:55 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Pozmieniać plany??
A zamierzasz Darku spotkać się ze mną biegowo czy zgoła mnie unikać?
Na razie myslę o Wrocławskim...i to z głupich dosyć powodów :)
Mianowicie uważam Wrocław za najładniejsze miasto w Polsce - oczywiście poza Krakowem, który jest poza wszelką konkurencją. Czy wspominałam kiedyś, że jestem krakowską patriotką lokalną w stopniu ocierającym się o szowinizm?
Oprócz Krakowa sa jeszcze na świecie dwa miasta przecudne - Wiedeń i Lwów..przypuszczam, że ich porażająca uroda wynika z ich podobieństwa do Krakowa (choć oba miasta większe od niego). Kiedyś pobiegnę maraton we Wiedniu:) I poczekam az zorganizują we Lwowie...nawet będąc jedną nogą w grobie tam pobiegnę... A co?!! |
Poznań też całkiem miłym miastem jest, choć ja też raczej szowinistyczny Krakus, tym bardziej, że w obrębie Plant wychowany ;) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-06-24, 15:12
2008-06-24, 15:06 - Kowal napisał/-a:
Spotkać wszakże oczywiście, gdzieżby tam unikać.
Ale na więcej niż 2 maratony w tym roku to mnie nie stać (kondycyjnie).
Skoro jednakowoż powiadasz, że Wroclaw pieknym miastem jest - no to przecież i tam pobiec mogę.
Nie liczy się gdzie, ale z kim. |
Piękny jest i tyle!!
I bardzo dziękuję za słowa sympatii:)BARDZO |
|
| | | |
|
| 2008-06-24, 15:15
2008-06-24, 15:11 - ciutek napisał/-a:
Poznań też całkiem miłym miastem jest, choć ja też raczej szowinistyczny Krakus, tym bardziej, że w obrębie Plant wychowany ;) |
Maćku...ja tuż za plantami - ulica Zyblikiewicza na pewno wiesz, gdzie jest:)
Poznań powiadasz???
A dam ja, jako debiutantka dwa maratony na jesieni pobiegnąć? Jeżeli tak....
Piękny był Twój artykuł o Poznańskim Maratonie |
|
| | | |
|
| 2008-06-24, 15:19
2008-06-24, 14:53 - Kowal napisał/-a:
No to motywuję poprzez łączenie się w strachu przed wyzwaniem.
Ja też planuję maraton we wrześniu - myślałem jednak o Warszawie i przetarciu tydzień wcześniej na 4Energy w Katowicach. Ale dla Was jestem gotowy do zmiany planów i biegu we Wrocławiu (pod warunkeim jakiejś wspólnej "biesiady" dzień wczesniej).
Mój plan na ten rok to 4:30 i zapewniam, że dla mnie nie będzie do rudawska przebieżka, ale walka o życie (chociaż niektórzy z nas szybciej chodzą ;).
Ale gdyby tak nasi przemili pismejkerzy nas poprowadzili i podali na 29km. zimne piwo to myślę, że damy radę.
Co tam myslę - pewen jestem na 100%.
I jeszcze w szachy zdążymy zagrać przed dekoracją zwycięzców ;))))
|
hehe
podciągnij się trochę Kowal to może wspólnie Wrocek zaliczymy.
Prawdopodobnie bowiem z Elkanahem bedziemy tam prowadzić grupę na połamanie 4 godzin:))
A może i Gaba da radę? |
|
| | | |
|
| 2008-06-24, 15:21
2008-06-24, 15:19 - TREBORUS napisał/-a:
hehe
podciągnij się trochę Kowal to może wspólnie Wrocek zaliczymy.
Prawdopodobnie bowiem z Elkanahem bedziemy tam prowadzić grupę na połamanie 4 godzin:))
A może i Gaba da radę? |
Może i ja zrobię sobie.....przetarcie przed Poznaniem? |
|
| | | |
|
| 2008-06-24, 15:24
2008-06-24, 15:19 - TREBORUS napisał/-a:
hehe
podciągnij się trochę Kowal to może wspólnie Wrocek zaliczymy.
Prawdopodobnie bowiem z Elkanahem bedziemy tam prowadzić grupę na połamanie 4 godzin:))
A może i Gaba da radę? |
Na cztery??
Spróbowac mogę i powinnam , ale chyba mnie musicie mocno ustawić...chociażby korespomdencyjnie:)
Bardzo chciałabym właśnie w Waszym towarzystwie walczyć tam ze sobą:)
Duzo pozytywnej energii wnosicie:) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-06-24, 15:30
2008-06-24, 15:24 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Na cztery??
Spróbowac mogę i powinnam , ale chyba mnie musicie mocno ustawić...chociażby korespomdencyjnie:)
Bardzo chciałabym właśnie w Waszym towarzystwie walczyć tam ze sobą:)
Duzo pozytywnej energii wnosicie:) |
Jeszcze Gaba kupę czasu do jesieni.I sporo do wypracowania. A wię do roboty:) Dobrze by było abyś na jakieś 2-3 tygodnie wcześniej połowkę zaliczyła bo czas z niej bedzie dobrym drogowskazem czy jest sens na łamanie 4 w debiucie się porywać:) No i oczywiście uwzgledniajac ze robisz długie wybieganka 30-35 km:) |
|
| | | |
|
| 2008-06-24, 15:31
2008-06-24, 15:21 - marysieńka napisał/-a:
Może i ja zrobię sobie.....przetarcie przed Poznaniem? |
No Marysieńko było by miło wspólnie po wrocku potruchtać:) |
|
| | | |
|
| 2008-06-24, 15:34
2008-06-24, 15:31 - TREBORUS napisał/-a:
No Marysieńko było by miło wspólnie po wrocku potruchtać:) |
Oj miło, miło!!!
Ale mam do..myślenia.
We Wrocławiu nigdy jeszcze nie byłam (o nie u syna w szpitalu), ale biegać nie biegałam...czas to zmienić:-) |
|
| | | |
|
| 2008-06-24, 15:34
2008-06-24, 15:19 - TREBORUS napisał/-a:
hehe
podciągnij się trochę Kowal to może wspólnie Wrocek zaliczymy.
Prawdopodobnie bowiem z Elkanahem bedziemy tam prowadzić grupę na połamanie 4 godzin:))
A może i Gaba da radę? |
No to trochę dużo się podciągać muszę, zważywszy na to, że za miesiąc gdzieś dopiero będę mógł na całego trenować.
Na 4 godziny to sobie mogę na razie ... nogi połamać. Ja jeszcze w 2 godz. to połówki nie zrobiłem :((( |
|
| | | |
|
| 2008-06-24, 15:36
2008-06-24, 15:30 - TREBORUS napisał/-a:
Jeszcze Gaba kupę czasu do jesieni.I sporo do wypracowania. A wię do roboty:) Dobrze by było abyś na jakieś 2-3 tygodnie wcześniej połowkę zaliczyła bo czas z niej bedzie dobrym drogowskazem czy jest sens na łamanie 4 w debiucie się porywać:) No i oczywiście uwzgledniajac ze robisz długie wybieganka 30-35 km:) |
Myślałam o Półmaratonie Rejów..jest w dobrym odstępie czasowym od Wrocławia.
Wybieganka lubię bardzo..tylko siły biegowej nie mam...coś trza z tym, kurcze flaszka zrobić!!
Ultrasie ( tu sie podlizuję), doradził byś...
|
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-06-24, 16:02
2008-06-24, 15:36 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Myślałam o Półmaratonie Rejów..jest w dobrym odstępie czasowym od Wrocławia.
Wybieganka lubię bardzo..tylko siły biegowej nie mam...coś trza z tym, kurcze flaszka zrobić!!
Ultrasie ( tu sie podlizuję), doradził byś...
|
Powiem tak szczerze Gaba że złamanie 4 w maratonie to nie taka pestka. Wcześniej , dopóki nie prowadziłem dwa razy grupy na połamanie tego czasu , myślałem trochę inaczej:)
Jak złamiesz 1:50 w połówce to sie bedziemy wtedy zastanawiać czy jest sens sie na to porywać. A może lepiej pierwszy maraton pobiec na zaliczenie , spokojnie. Uwierz mi ze i tak doswiadczysz nie zapomnianych przeżyć i wzruszeń.No i napewno ustanwisz życiówkę:) |
|
| | | |
|
| 2008-06-24, 16:03
2008-06-24, 15:15 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Maćku...ja tuż za plantami - ulica Zyblikiewicza na pewno wiesz, gdzie jest:)
Poznań powiadasz???
A dam ja, jako debiutantka dwa maratony na jesieni pobiegnąć? Jeżeli tak....
Piękny był Twój artykuł o Poznańskim Maratonie |
no Zyblikiewicza jeszcze wiem gdzie jest, ale jak ostatnio tamtędy przechodziłem, to Cię nie widziałem ;)
Być może o Wrocałwiu mógłbym napisać piękniejszy ;))) Kraków kocham, to rzecz oczywista i sprawdzona, natomiast z pozostałych miast polskich zawsze twierdziłem, że lubię Poznań i Wrocław. W obu byłem lata temu, w Poznaniu w 1984, a we Wrocławiu w 1986 i potem zawsze twierdziłem, że marzy mi się ponowny przyjazd do tych wspaniałych miast. Poznań odwiedziłem i pobiegałem po nim w zeszłym roku i jak najbardizej spełnił moje oczekiwania, Wrocław ciągle w postaci marzeń, ale może i tu uda się w końcu dotrzeć ;) |
|
| | | |
|
| 2008-06-24, 16:06
Południowcy a może byście tak się wybrali na północ na biegi? Jest uroczy bieg w Jarosławcu. Tak jak w Rudawie atrakcją są wzgórki jurajskie tak w Jarosławcu plaża i morze. Biegnie się prawie połowę brzegiem morza. Warto przyjechać. Pozdrawiam Was południowcy. |
|