|
| Do tego tematu podpięte są artykuły:
| |
| POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2008-06-16, 19:11
2008-06-16, 11:42 - ciutek napisał/-a:
Gabrysiu! Skromna z Ciebie kobieta - to ładnie! Ale wrażliwe uszy i wrażliwe dusze mogą Ci być wdzięczne za Twoje śpiewanie!!! Super uzupełnialiście w tym gitarowym trio. Pięknie też było słuchać śpiewanych po cichu piosenek w obcym języku! I pięknie było potem, tak pod koniec, bo ja bardzo lubię takie huczne ogniska jak mieliśmy na początku, gdy wszyscy się świetnie bawią, śpiewają, tańczą i skaczą, ale bardzo lubię też tą chwilę(na którą zawsze czekam), gdy towarzystwo z różnych względów już się wykruszy, gdy przy ognisku zostaje tylko kilka osób, wtedy nabiera do wszystko innego wymiaru. Tak było i tym razem, gdy została nas przy ogniu czwórka, czy piątka, a Ty w duecie z Piotrem(mężem) tak pięknie przenieśliście nas w inną krainę, zwaną Krainą Łagodności. Wspaniale słuchało się tych piosenek i ten wspaniały finał, gdy Twoje wykonanie Ave Maria zachwyciło wszystkich, a potem była już tylko cisza i ogień!
Ciemna noc, ogień, cisza i ja, takie stany też lubię, wtedy wychodzi ze mnie ten człowiek pierwotny i ten samotnik, który we mnie siedzi. Do tego pierwotnego w moim przypadku akurat blisko – lubię ogień i często śpię przy ognisku, i bardzo nie lubię gasić ogniska zalewając go ogniem. Gdzieś tam siedzi we mnie ta „walka o ogień”, dbałość o to, by nie zagasł, bo jest tak ważny i jak go tak zalewam, to aż mnie boli... Dlatego z wielką niechęcią brałem wiadro w ręce, aby zagasić ogień, ale przecież obiecałem, więc musiałem to zrobić. Natomiast z wielką radością 2 godziny później znów go rozpalałem, by posiedzieć przy nim niemal do startu! A ten samotnik? To chyba oczywiste, w końcu skąd samotność długodystansowca? Choć przyznam, że ostatnimi czasy coraz bardziej towarzyskie ze mnie zwierzę i nie lubię już biegać sam, a na pewno lubię takie imprezy jak ta, która ostatnio nam się w Rudawie zdarzyła :))) |
Maćku...ależ Ty to ładnie napisałeś:)
Bardzo pięknie to się przeczytało, zwłaszcza dlatego, że nasze odczucia są bardzo zbliżone:)
Co zaś do "tajemniczego", wyżej wspomnianego Ave Maria, to pierwszy raz zaśpiewałam to przy kimś innym niz Piotrek...on już przywykł (choć kilka lat tego nie śpiewałam) i nie jest obiektywny...cieszę się, że Ci się to podobało, a nie obudziło wesołości (w lepszym wypadku), czy bólu zębów ( w gorszym).
Bardzo Ci dziękuję za Twoją delikatną obecność na tym ognisku i za to, że mogłam Cie poznać. Polubiłam Cię bardzo...myślę, że jeszcze kiedyś będzie nam dane w tak wspaniałym gronie powtórzyć tak wspaniałą noc:) |
| | | | | |
| 2008-06-16, 19:30
Elkanah...Grzesiu :)
Jak miło znów widziec Twoją uśmiechnięta buzię ( choć, niestety, tylko na wizytówce a nie w rzeczywistości |
| | | | |
| | | | | |
| 2008-06-16, 19:43
2008-06-16, 09:58 - TREBORUS napisał/-a:
hehe. A oto dowód jak z Gabą zamykaliśmy bieg. Gość w BMCE był wielce wyrozumiały. Tylko że tak go spowalnialiśmy że cały czas na jedynce musiał jechać. I najlepszy numer był na końcu jak na kilkaset metrów przed metą mu paliwa brakło:)) Z tego co mówił wynikało że spalanie miał 50l /100 km , czego wcześniej nie przewidział i nie zatankował baku na full:)) |
Robert...ale nam fajną fotkę strzelili:)
Bardzo Ci dziekuję za wspólny bieg i za rozmowy "w" i "o" odmiennych stanach świadomości. Za te wszystkie "Pręgi", "Wszystko będzie dobrze", A.M.Jopek, Komedę, Więckiewicze i Gajosy, e.t.c.
Świetnym rozmówcą jesteś (zresztą...na pewno o tym wiesz:) )
Że jestes świetnym sportowcem, to nie żadna tajemnica:) |
| | | | | |
| 2008-06-16, 19:43
2008-06-16, 18:45 - szpaq napisał/-a:
taaa... wiem, bo wygrywałeś go w moim namiocie :D
... za to ja odegrałem się na Was o 7oo,
gdy to Wasz namiot próbował zasnąć :D
|
Ach to Ty byłeś łobuzie...:)))))Pozdro |
| | | | | |
| 2008-06-16, 19:52
2008-06-16, 19:30 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Elkanah...Grzesiu :)
Jak miło znów widziec Twoją uśmiechnięta buzię ( choć, niestety, tylko na wizytówce a nie w rzeczywistości |
Ten mój pobyt rudawski przedłużyłbym z chęcią choćby jeszcze o kilka dni...ale proza życia jest straszna :( Bardzo miło wspominam nasze wspólne rozmowy (całe szczęście, że mięliśmy możliwość spokojnie pogadać w czasie weryfikacji w biurze zawodów, wspólnie poździerać gardła przy ognichu-jeszcze mam chrypkę śpiewaczkę, no i razem przebiec ten nie najkrótszy dystans).Pozostaje mi mieć nadzieję, że spotkamy się niebawem na jakiś zawodach lub nie tylko:)Pozdrawiam serdecznie Druha Śpiewaka-Rozmówcę-Biegacza |
| | | | | |
| 2008-06-16, 20:17
Trzeba się zwijać do brata i pędzić na nasz zwycięski mecz:)Do zobaczenia późnym wieczorkiem lub rano (zależy czy będzie co świętować :) |
| | | | | |
| 2008-06-16, 22:05
2008-06-16, 20:17 - Elkanah napisał/-a:
Trzeba się zwijać do brata i pędzić na nasz zwycięski mecz:)Do zobaczenia późnym wieczorkiem lub rano (zależy czy będzie co świętować :) |
z tego co widać to raczej nie... :-) ale co tam! - w Rudawie było ekstra! - a ten "integracyjny" bieg... a raczej nasze głośne szlajanie... ;-))) był rewelacyjny! ;-)))
* zupełnie nie planowałem takiego biegu... a tu taka propozycja... taka niespodzianka od przyjaciół z naszego forum... :-)) miło było - to mało powiedziane! :-)) |
| | | | |
| | | | | |
| 2008-06-16, 22:09
Czy wiecie może kto wygrał auto i czy za pierwszym losem pojawił się właściciel? |
| | | | | |
| 2008-06-16, 22:11
2008-06-16, 22:09 - Krzysiek_biega napisał/-a:
Czy wiecie może kto wygrał auto i czy za pierwszym losem pojawił się właściciel? |
za pierwszym razem właściciel nr startowego nie pojawił się - pewnie siedzi w domu nieswiadomy... ;-0 wygrał auto zawodnik z numer wyżej. |
| | | | | |
| 2008-06-16, 22:16
2008-06-16, 18:45 - szpaq napisał/-a:
taaa... wiem, bo wygrywałeś go w moim namiocie :D
... za to ja odegrałem się na Was o 7oo,
gdy to Wasz namiot próbował zasnąć :D
|
a i tak o tej porze zasnąć nie potrafię, więc po prostu wróciłem do ogniska ;) |
| | | | | |
| 2008-06-16, 22:37
Umieściłam je w innym wątku, ale tu powtarzam. Zdjęcia z ogniska.
picasaweb.google.pl/ewaboo/OgniskoWRudawie150608 |
| | | | | |
| 2008-06-16, 22:45
2008-06-16, 14:17 - TREBORUS napisał/-a:
Ciutek Ty farciarzu:) |
To prawda, jestem niesamowitym farciarzem, ale moje szczęście bynajmniej nie w losowaniach się objawia, mam niesłychane szczęście do przyjaciół!!! Od lat otacza mnie wielu wspaniałych ludzi i ciągle poznaję nowych, i potem mogę przeżywać między innymi takie wspaniałe chwile jak w Rudawie. |
| | | | |
| | | | | |
| 2008-06-16, 22:49 Piękna data!!!!
2008-06-16, 18:20 - Andrzej Bukowczan napisał/-a:
Chciałbym serdecznie podziękować w imieniu organizatorów wszystkim biegaczom, którzy odwiedzili nas w Rudawie 15 czerwca.
Powtarzam, był to dla nas zaszczyt móc gościć Was u nas, cieszyć się radością zwycięzców, bawić z bawiącymi, śpiewać w przeddzień imprezy przy ognisku.
Zapraszamy na V Jurajski Półmaraton w dniu 14 czerwca 2009 roku !
Postaramy się abyście się u nas dobrze czuli, spróbujemy wyeliminowć błędy i powtórzyć rzeczy fajne, sprawiające Wam frajdę.
Zapraszamy serdecznie na II Bieg Po Dolinie Będkowskiej w dniu 14 września br. To mała impreza na krótkim (8km) dystansie, ale trasa przebiega w urokliwej dolinie jurajskiej. Być może opcja ogniska przedimprezowego zostanie poszerzona z radością dla wszystkich zainteresowanych. Do zobaczenia na jurajskich trasach.
|
czyli już tylko 363 dni dzieli nas od następnego biegu! Dobrze to liczę??? W każdym razie jeszcze raz bardzo dziękuję organizatorom za wspaniałą imprezę i od razu mam prośbę na rok przyszły. Andrzeju! Czy w związku z tą szczególną datą rozgrywania przyszłorocznego biegu, możesz mi już zarezerwować numer 42??? |
| | | | | |
| 2008-06-16, 22:53
2008-06-16, 19:11 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Maćku...ależ Ty to ładnie napisałeś:)
Bardzo pięknie to się przeczytało, zwłaszcza dlatego, że nasze odczucia są bardzo zbliżone:)
Co zaś do "tajemniczego", wyżej wspomnianego Ave Maria, to pierwszy raz zaśpiewałam to przy kimś innym niz Piotrek...on już przywykł (choć kilka lat tego nie śpiewałam) i nie jest obiektywny...cieszę się, że Ci się to podobało, a nie obudziło wesołości (w lepszym wypadku), czy bólu zębów ( w gorszym).
Bardzo Ci dziękuję za Twoją delikatną obecność na tym ognisku i za to, że mogłam Cie poznać. Polubiłam Cię bardzo...myślę, że jeszcze kiedyś będzie nam dane w tak wspaniałym gronie powtórzyć tak wspaniałą noc:) |
Mamusiujasiajakubaijerzyka zmieniłaś zdjęcie, teraz czas na kolejną zmianę ;) |
| | | | | |
| 2008-06-16, 23:02
2008-06-16, 16:03 - Leśny napisał/-a:
Heeeeej! Luuuuudzieeeee! Normalnie słów mi brak, żeby opisać atmosferę całej imprezy i ognicha! Czułem się tak, jakbym Was wszystkich znał od najwcześniejszego dzieciństwa! Wielkie dzięki dla organizatorów i wszystkich "współcierpiących" w wyniku sporych nierówności terenu na trasie. Za rok JURA 5! Oj będzie się działo! Serdeczne pozdrowienia i do zobaczenia! |
Leśny masz całkowitą rację, brak słów i wierzyć się nie chce, że coś takiego nam się przydarzyło! |
| | | | | |
| 2008-06-16, 23:22
2008-06-16, 22:53 - ciutek napisał/-a:
Mamusiujasiajakubaijerzyka zmieniłaś zdjęcie, teraz czas na kolejną zmianę ;) |
Podszepnij mi, proszę, jaką , to przemyślę i zmian dokonam...lub nie:)
La donna e mobile:) |
| | | | | |
| 2008-06-16, 23:26
2008-06-16, 23:22 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Podszepnij mi, proszę, jaką , to przemyślę i zmian dokonam...lub nie:)
La donna e mobile:) |
A ten Twój głos...powalający...ave maria oszałamiające |
| | | | |
| | | | | |
| 2008-06-16, 23:47
Tygodniowa "Rudawa" dobiegła końca. Przed meczem dotarliśmy dziś do domciu. |
| | | | | |
| 2008-06-16, 23:53
Po tej imprezie nie tylko ja zmieniłem foto w atavar'ku...
P.S. Leo Łaj????!!!!! |
| | | | | |
| 2008-06-17, 00:31 Wspomnienie weekendu w Rudawie
To co przeżyłem w Rudawie niezapomnę do końca życia :-) Główni grajkowie - Gabriela i Grzegorz przywitali mnie w biurze zawodów w sobotę. Mimo że miałem nocleg w domu zarezerwowany to szybko przeniosłem się pod namiot wojskowy. Wreszcie można było poznać wielu ludzi na żywo którzy okazali się super ludzmi jak Grażynka czy Treborus:) Naszej imprezki (ognicha) nie można porównać do innych typowych balang bo miała swój smak i aromat pod każdym względem. Tego nie da rady opisać tutaj na forum ale musimy się spotkac niebawem by znów dać czadu!! Każdy przyjezdny przyjaciel przybywał z zapasem prezentów - tych lejących i chrupających. Myślę że Admin nie ogłuchł od naszego sto lat? - ale jak to mówiliśmy - to nasz wspólny tata - bez niego niczego by nie było - Dzięki Michał za taki portal jak maratonypolskie i grupę TEAM !
Śpiewaliśmy przy dzwiękach gitary delektując się Andrzeja napojem którego efektem było budzące na równe nogi Ye, Ye, Ye :-) To było jak sen który się spełnił. Spaliśmy ok. 2 godzin jak podają różne źródła. Nie było mi łatwo bez śpiwora w 4 stopniach ale dałem radę. Poranny sygnał na placu apelowym zabrzmiał już o 4 rano. Te poranne szukanie kawy :-) i... odzysk mleka z płatków zbożowych w cofee :-) Wizyta przed kibelkami również miała swój urok gdyż można było sprawdzić nastroje po nocnej balandze.
Trzeba przyznać, każdy z nas na biegach czymś się wyróżnia i mi właśnie utknęło jedno - gdy założyłem mundur oraz kapelusz z wszystkich stron usłyszałem - Teraz wiemy że ty to GREG! Dziękuję wam za to oraz to że poznajecie mnie na trasie. Przyznaję, było mi ciężko biec ale walczyć z takimi ludźmi których poznałem osobiście to zaszczyt.
Ciutek, wiem, nie dotrzymałem twojego tempa ale dotrwałem do końca. Przepraszam Elkanach że nie pożegnałem się w Krakowie jak należy ale te pociągi...miałem 3 minuty do odjazdu...
Dziękuję serdecznie jak Gabrysia: Treborusowi, Ciutkowi, Kazimowi, Mirzy, Leśnemu, Adamusowi, Kowalowi, Grazynce i Heniowi, EwieBo, Tusikowi, Elkanahowi...wszystkim innym również :-) :-) :-)
Proszę również o nadsyłanie waszych adresów e-mailowych ludzi z ognicha na moje PW gdzie porozsyłam zarejestrowaną imprezę w formacie audio (80 minut). Muszę dokonać tłumienia zapisu bo w pewnych momentach było piekielnie głośno co nie znaczy że źle. A jeśli ktoś z was będzie miał zły nastrój wystarczy posłuchać hymnu który powtarzaliśmy kilka razy bo jeszcze nie brzmiał tak jak należy i nastrój wam się poprawi - daję 100% gwarancję :-) |
|
|
|
| |