| | | |
|
| 2008-07-04, 06:26
2008-07-04, 06:14 - Zulus napisał/-a:
Ja też Marysiu.Sam niestety nie mogę dziś biegać,a tymczasem wieczorem bardzo WAŻNY start.Mści się niedotrzymywanie obietnic-obiecałem sobie po Lajkoniku rozciąganie po biegu i ani razu tego nie zrobiłem,a biegałem sporo.No i mam!Znasz jakiś sposób,by w kilka godzin to nadrobić i stanąć na nogi??? |
Zulusie.
Mimo szczerych chęci...nie potrafię Ci pomóc.
Miałam bowiem to szczęście, że kontuzje nie imały się mnie.
Ale jak bolało mnie kolano i po 3 latach całkowitego rozbratu z bieganiem nadal mnie bolało poszłm do ortopedy i zrobił mi blokadę- było to w kwietniu tego roku.
Od tamtej pory, nie wiem co znaczy ból kolana...
Ostrzyknął mi kolano Diprofosem...
Może i Tobie coś takiego pomoże...Działa już po paru godzinach.
Życzę powodzenia:-) |
|
| | | |
|
| 2008-07-04, 06:36
2008-07-04, 06:19 - jerzymatuszewski napisał/-a:
Marysieńko, przedwczoraj Tobie pozazdrościłem i po raz pierwszy w tym roku zanurzyłem swoje cielsko w wodach jeziora. Trzymamy kciuki za Twój szybki powrót do zdrowia. |
Jerzy.
No i jak było?
Prawda, że zimna woda(oj wczoraj chyba była ciepła) stawia na nogi?
Wchodzisz do wody "staruszkiem" wychodzisz "młodzieńcem"
Prawda?
Miłych kąpieli życzę...
A ja chyba już jutro pójdę choć minutkę popływać. Lekarz stwierdził, że mam bardzo mocne mięśnie przeżebrowe,(nie dziwię się przecież od maja dziennie pływałam po około 3km) więc pewnie szybciej jak inni....dojdę do siebie, choć boleć będzie....Dobre i tyle:-) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-07-04, 06:40
Wstałam, patrzę więc za okno
A tam w deszczu kwiaty mokną.
Lilie, maki, słoneczniki
I liliowce i goździki
Niby dobrze jak deszcz pada,
I oddala widmo suszy,
Ale jakże Janusz z Robciem
Dziś w Kaliszu w bój wyruszy?
Wszak nie będą w deszczu człapać,
Moknąć srodze bez umiaru.
Jeszcze który mógłby złapać,
W letnim deszczu tym, kataru.
Do wieczora minie deszczyk,
Ot co dzisiaj będzie grane.
I powietrze chłodne pieścić,
Będzie pysie ich kochane.
Dzień dobry, wstał nowy dzień:)
Całuję Was więc wszystkich (nie tylko Janusza i Robcia) w pysie kochane i życzę miłego dnia:)))
|
|
| | | |
|
| 2008-07-04, 06:55
2008-07-04, 06:36 - marysieńka napisał/-a:
Jerzy.
No i jak było?
Prawda, że zimna woda(oj wczoraj chyba była ciepła) stawia na nogi?
Wchodzisz do wody "staruszkiem" wychodzisz "młodzieńcem"
Prawda?
Miłych kąpieli życzę...
A ja chyba już jutro pójdę choć minutkę popływać. Lekarz stwierdził, że mam bardzo mocne mięśnie przeżebrowe,(nie dziwię się przecież od maja dziennie pływałam po około 3km) więc pewnie szybciej jak inni....dojdę do siebie, choć boleć będzie....Dobre i tyle:-) |
Wyciągnęła mnie żona i córka po powrocie z pracy. One poszły na plażę a ja zrobiłem trzy kilometry truchtu brzegiem jeziora aż do ''piaskowego wzgórza''. Tam kilka razy zaliczyłem podbieg i zbieg i wróciłem do nich.
Po krótkim odpoczynku wszedłem do wody. Przepłynąłem ledwie jakieś 300 metrów. Woda nie jest zimna. Tylko pierwszy kontakt niezbyt przyjemny. |
|
| | | |
|
| 2008-07-04, 06:58
2008-07-04, 06:40 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Wstałam, patrzę więc za okno
A tam w deszczu kwiaty mokną.
Lilie, maki, słoneczniki
I liliowce i goździki
Niby dobrze jak deszcz pada,
I oddala widmo suszy,
Ale jakże Janusz z Robciem
Dziś w Kaliszu w bój wyruszy?
Wszak nie będą w deszczu człapać,
Moknąć srodze bez umiaru.
Jeszcze który mógłby złapać,
W letnim deszczu tym, kataru.
Do wieczora minie deszczyk,
Ot co dzisiaj będzie grane.
I powietrze chłodne pieścić,
Będzie pysie ich kochane.
Dzień dobry, wstał nowy dzień:)
Całuję Was więc wszystkich (nie tylko Janusza i Robcia) w pysie kochane i życzę miłego dnia:)))
|
Gabrielo, w Wielkopolsce pogodnie i ciepło. |
|
| | | |
|
| 2008-07-04, 06:58
Jejku.
Nie było mnie od wczoraj od około 17-stej a dziś przeczytałam.....to czego nie chciałabym czytać.
Przecież Nasz wątek, Rudawski wątek "słynny" z samych miłych wpisów....
Przykro mi, że stałam się wbrew samej sobie, świadkiem..czegoś, czego nie chciałabym być...
Mam wrażenie, że znalazłam się....na ringu....
A tak miło było:-)
|
|
| | | |
|
| 2008-07-04, 07:06
2008-07-04, 06:55 - jerzymatuszewski napisał/-a:
Wyciągnęła mnie żona i córka po powrocie z pracy. One poszły na plażę a ja zrobiłem trzy kilometry truchtu brzegiem jeziora aż do ''piaskowego wzgórza''. Tam kilka razy zaliczyłem podbieg i zbieg i wróciłem do nich.
Po krótkim odpoczynku wszedłem do wody. Przepłynąłem ledwie jakieś 300 metrów. Woda nie jest zimna. Tylko pierwszy kontakt niezbyt przyjemny. |
Pływanie tak samo wciąga jak bieganie.
Ma jednak tę zaletę, że nie czujemy zmęczenia...
Mimo wszystko bardziej lubię bieganie....bo nie jest takie....nudne:-)
|
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-07-04, 07:18
2008-07-04, 06:58 - marysieńka napisał/-a:
Jejku.
Nie było mnie od wczoraj od około 17-stej a dziś przeczytałam.....to czego nie chciałabym czytać.
Przecież Nasz wątek, Rudawski wątek "słynny" z samych miłych wpisów....
Przykro mi, że stałam się wbrew samej sobie, świadkiem..czegoś, czego nie chciałabym być...
Mam wrażenie, że znalazłam się....na ringu....
A tak miło było:-)
|
Miejmy nadzieję,że moderatorzy zrobią z tym porządek i przeniosą zgrzytające w tym wątku wypowiedzi do innego,bardziej stosownego do kłótni.Swoją drogą nic nie zrozumiałem,o co im chodziło i po co wywłóczyli to na forum? |
|
| | | |
|
| 2008-07-04, 07:23
2008-07-04, 07:18 - Zulus napisał/-a:
Miejmy nadzieję,że moderatorzy zrobią z tym porządek i przeniosą zgrzytające w tym wątku wypowiedzi do innego,bardziej stosownego do kłótni.Swoją drogą nic nie zrozumiałem,o co im chodziło i po co wywłóczyli to na forum? |
Ja również nie bardzo....."łapię"
A wystarczyłoby...normalnie porozmawiać....
Tylko tyle i aż tyle:-) |
|
| | | |
|
| 2008-07-04, 07:24
2008-07-04, 07:18 - Zulus napisał/-a:
Miejmy nadzieję,że moderatorzy zrobią z tym porządek i przeniosą zgrzytające w tym wątku wypowiedzi do innego,bardziej stosownego do kłótni.Swoją drogą nic nie zrozumiałem,o co im chodziło i po co wywłóczyli to na forum? |
Zulus....
Nikt nie rozumiał:(
Może należy to podciagnąć pod hasło "zły dzień"? Nie wiem, ale....próbowaliśmy tę kłotnię jakoś z Grzesiem i Januszem zagadać...udało się, co prawda, ale zgrzytające wpisy zostały...
Może z tym przenoszeniem przez moderatorów to nie jest zły pomysł...
Pozdrawiam ciepło Ciebie i Twoją kontuzjowaną nogę...lecz ją szybko - ale już! |
|
| | | |
|
| 2008-07-04, 07:30
2008-07-04, 06:58 - jerzymatuszewski napisał/-a:
Gabrielo, w Wielkopolsce pogodnie i ciepło. |
Wobec tego pozostaję w nadziei, że i u nas się wypogodzi:)
A swoją drogą, to ten deszcz był bardzo juz potrzebny, bo widmo suszy zbliżało się wielkimi krokami. Ja mam stosunkowo niegłęboką studnię, więc zaczynałam już mieć wątpliwości, czy podlewać ogród - ryzykując, że do celów spożywczych wody braknie, czy pościęcić kwiaty...dobrze, że mądry Pan Bóg tak ładnie to rozwiązał:) |
|
| | | |
|
| 2008-07-04, 07:31
2008-07-04, 07:24 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Zulus....
Nikt nie rozumiał:(
Może należy to podciagnąć pod hasło "zły dzień"? Nie wiem, ale....próbowaliśmy tę kłotnię jakoś z Grzesiem i Januszem zagadać...udało się, co prawda, ale zgrzytające wpisy zostały...
Może z tym przenoszeniem przez moderatorów to nie jest zły pomysł...
Pozdrawiam ciepło Ciebie i Twoją kontuzjowaną nogę...lecz ją szybko - ale już! |
Mam jeszcze 14 godzin,na razie rozgrzewam,później będę mroził(cy co?).Dobrze,że jadę do Wielkopolski(chyba?),gdzie jak pisze Jerzy,nie pada. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-07-04, 07:37
2008-07-04, 07:31 - Zulus napisał/-a:
Mam jeszcze 14 godzin,na razie rozgrzewam,później będę mroził(cy co?).Dobrze,że jadę do Wielkopolski(chyba?),gdzie jak pisze Jerzy,nie pada. |
A powiedz...coś Ty tak naprawdę na tych 4 kilometrach zrobił, żes pozbawił się nogi? (sprawnej nogi) |
|
| | | |
|
| 2008-07-04, 07:40
2008-07-04, 07:30 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Wobec tego pozostaję w nadziei, że i u nas się wypogodzi:)
A swoją drogą, to ten deszcz był bardzo juz potrzebny, bo widmo suszy zbliżało się wielkimi krokami. Ja mam stosunkowo niegłęboką studnię, więc zaczynałam już mieć wątpliwości, czy podlewać ogród - ryzykując, że do celów spożywczych wody braknie, czy pościęcić kwiaty...dobrze, że mądry Pan Bóg tak ładnie to rozwiązał:) |
U nas z tą mądrością coś szwankuje. Trawniki mają barwę słomy,
nie padało już od dawna. Moja żona podlewa już tylko swoje róże- te czerwone, te różowe i te łososiowe. Te żółte też... |
|
| | | |
|
| 2008-07-04, 07:43
2008-07-04, 07:37 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
A powiedz...coś Ty tak naprawdę na tych 4 kilometrach zrobił, żes pozbawił się nogi? (sprawnej nogi) |
Zaprawdę,powiadam Ci,nic.Łydka ostrzegała już wcześniej,a teraz wystarczyło stąpnięcie w wyschniętą kałużę i już. |
|
| | | |
|
| 2008-07-04, 07:45
2008-07-04, 07:40 - jerzymatuszewski napisał/-a:
U nas z tą mądrością coś szwankuje. Trawniki mają barwę słomy,
nie padało już od dawna. Moja żona podlewa już tylko swoje róże- te czerwone, te różowe i te łososiowe. Te żółte też... |
Wyschnięte trawy są piękne.Piasek też. |
|
| | | |
|
| 2008-07-04, 07:51
2008-07-04, 07:40 - jerzymatuszewski napisał/-a:
U nas z tą mądrością coś szwankuje. Trawniki mają barwę słomy,
nie padało już od dawna. Moja żona podlewa już tylko swoje róże- te czerwone, te różowe i te łososiowe. Te żółte też... |
Jerzy...
To dla mnie prawdziwy zaszczyt, że chce Ci się czytać mojego bloga:)
Że w ogóle komukolwiek się chce...
WSZSYTKIM ZA TO DZIEKUJĘ...to bardzo miłe
(osobliwie, że biegania w tym moim blogu tyle co kot napłakał)
PS...Chyba nie będziesz miał nic przeciwko temu, że dodam Cię do znakomitego pocztu moich przyjaciół? |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-07-04, 07:54
2008-07-04, 07:43 - Zulus napisał/-a:
Zaprawdę,powiadam Ci,nic.Łydka ostrzegała już wcześniej,a teraz wystarczyło stąpnięcie w wyschniętą kałużę i już. |
Napisane jest:
Czasem dachówka z drewnianego kościoła spadająca, może zabić...
czasem wyschnieta kałuża może "pośliznąć" i pozbawić łydkę sprawności...
Zaiste...nawet leżenie martwym bykiem w łóżku, jest skrajnie niebezpieczne...wszak w łóżkach ludzie UMIERAJĄ!!! |
|
| | | |
|
| 2008-07-04, 08:04
Zmykam podbać o rodzinę...ale będę potem:)
Jeszcze raz...miłego dla wszystkich:) |
|
| | | |
|
| 2008-07-04, 08:12
2008-07-04, 07:51 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Jerzy...
To dla mnie prawdziwy zaszczyt, że chce Ci się czytać mojego bloga:)
Że w ogóle komukolwiek się chce...
WSZSYTKIM ZA TO DZIEKUJĘ...to bardzo miłe
(osobliwie, że biegania w tym moim blogu tyle co kot napłakał)
PS...Chyba nie będziesz miał nic przeciwko temu, że dodam Cię do znakomitego pocztu moich przyjaciół? |
|