| | | |
|
| 2008-07-02, 16:59
2008-07-02, 16:55 - Elkanah napisał/-a:
Jak mi się pięknie do tej mojej kawy zalogowaliście...:) |
Nie mogło byc inaczej...to jest telepatia jakas po prostu..zuepłnie, skądinąd, zrozumiała... |
|
| | | |
|
| 2008-07-02, 16:59
2008-07-02, 16:53 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Węgorz i klejnoty chłopa....czujecie jak to brzmi??
Sama poezja...a jak się wyobraża wybornie...
I dobrze...nie nalezy ludziom dawać ryb , tylko wędkę....proces wychowawczy na wyższym poziomie stosujesz - brawo Marysia!! |
Jeżeli o wędce mowa to melduję się:)
Nie ma to jak kontemplacja przyrody z patykiem i zimnym piweczkiem w dłoni...wędka najczęściej spoczywa na pomoście a piwko jest pieszczone...oczywiście w dłoni i gardle:) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-07-02, 17:01
2008-07-02, 16:55 - Elkanah napisał/-a:
Jak mi się pięknie do tej mojej kawy zalogowaliście...:) |
Kawa.
Zapach kawusi nas "przyciągnął" i wiedzieliśmy że będziesz chciał troszkę z nami pogadać, po "zakuwaniu"
Czyż nie? |
|
| | | |
|
| 2008-07-02, 17:01
Kurcze, wspomniałem o piwku i nabrałem na niego ochoty...Robert, nie ma jakiegoś dzisiaj meczu? Szukam pretekstu na wypicie po ganińsku browareczka...lub czegoś innego...Vermucik i SDM |
|
| | | |
|
| 2008-07-02, 17:03
2008-07-02, 16:59 - Elkanah napisał/-a:
Jeżeli o wędce mowa to melduję się:)
Nie ma to jak kontemplacja przyrody z patykiem i zimnym piweczkiem w dłoni...wędka najczęściej spoczywa na pomoście a piwko jest pieszczone...oczywiście w dłoni i gardle:) |
Bo piwko po to jest..zaś wędka jest po to, by sie moczyła ( stąd słynne powiedzenie "moczyć kija"), a nie po to, by nią szarpać, zacinać, z podbierakiem latac...poza tym, po kilku piwkach, ekwilibrystyka z podbierakiem, moglby się zakończyć pod pomostem:) |
|
| | | |
|
| 2008-07-02, 17:03
2008-07-02, 17:01 - marysieńka napisał/-a:
Kawa.
Zapach kawusi nas "przyciągnął" i wiedzieliśmy że będziesz chciał troszkę z nami pogadać, po "zakuwaniu"
Czyż nie? |
Oczywista...od zakuwania już odwykłem...siedem lat...nawet na podyplomówce tak nie zakuwałem:)Męczę się jak diabli... |
|
| | | |
|
| 2008-07-02, 17:06
2008-07-02, 17:03 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Bo piwko po to jest..zaś wędka jest po to, by sie moczyła ( stąd słynne powiedzenie "moczyć kija"), a nie po to, by nią szarpać, zacinać, z podbierakiem latac...poza tym, po kilku piwkach, ekwilibrystyka z podbierakiem, moglby się zakończyć pod pomostem:) |
Parę lat temu jak pojechaliśmy z braciakiem na rybki to degustowaliśmy wódeczkę, po godzinie byłem zdegustowany...a rano dziwiłem się ,że tak można złożyć wędkę:)
P.S. Od tego czasu na rybki jeżdżę z piweczkiem...chyba, że prowadzę...ech |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-07-02, 17:06
2008-07-02, 17:03 - Elkanah napisał/-a:
Oczywista...od zakuwania już odwykłem...siedem lat...nawet na podyplomówce tak nie zakuwałem:)Męczę się jak diabli... |
Chociaz wiesz, po co to robisz...a że , siła rzeczy, mózg masz dotleniony, to nie powinienes mieć nadmiernych problemów...zresztą...my tu wszyscy za Ciebie kciuki trzymamy, a to zobowiązuje:) |
|
| | | |
|
| 2008-07-02, 17:08
2008-07-02, 17:06 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Chociaz wiesz, po co to robisz...a że , siła rzeczy, mózg masz dotleniony, to nie powinienes mieć nadmiernych problemów...zresztą...my tu wszyscy za Ciebie kciuki trzymamy, a to zobowiązuje:) |
Więc jak dam d...py to plama będzie tym większa...ech |
|
| | | |
|
| 2008-07-02, 17:10
2008-07-02, 17:08 - Elkanah napisał/-a:
Więc jak dam d...py to plama będzie tym większa...ech |
Nie dasz.
Jestes na to zbyt inteligentny i zbyt dobrze przygotowany.
Najgorsze co może sie zdarzyc, to to, ze przepadniesz nie dawszy uprzednio ciała...niby w warstwie organizacyjnej nie ma różnicy, ale psychicznie róznica jest wielka:) |
|
| | | |
|
| 2008-07-02, 17:14
2008-07-02, 17:10 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Nie dasz.
Jestes na to zbyt inteligentny i zbyt dobrze przygotowany.
Najgorsze co może sie zdarzyc, to to, ze przepadniesz nie dawszy uprzednio ciała...niby w warstwie organizacyjnej nie ma różnicy, ale psychicznie róznica jest wielka:) |
Fakt...niezależnie od wyniku całej zabawy na pewno w jakiś sposób to przeżyję...mam nadzieję, że w miarę bez bólu...ech
|
|
| | | |
|
| 2008-07-02, 17:16
2008-07-02, 17:14 - Elkanah napisał/-a:
Fakt...niezależnie od wyniku całej zabawy na pewno w jakiś sposób to przeżyję...mam nadzieję, że w miarę bez bólu...ech
|
I jak powiadają....co w głowie, to w głowie:-) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-07-02, 17:17
2008-07-02, 17:01 - Elkanah napisał/-a:
Kurcze, wspomniałem o piwku i nabrałem na niego ochoty...Robert, nie ma jakiegoś dzisiaj meczu? Szukam pretekstu na wypicie po ganińsku browareczka...lub czegoś innego...Vermucik i SDM |
Brak okazji to najlepsza okazja:))Ja ostatnio wieczory spędzam przy redsiku cytrynowym dobrze schłodzonym:) Na upalne dni polecam:)
|
|
| | | |
|
| 2008-07-02, 17:19
2008-07-02, 17:16 - marysieńka napisał/-a:
I jak powiadają....co w głowie, to w głowie:-) |
Coś tam zostanie...przyda się na dalsze życie i może do nowego stanowiska jakie mam objąć od 1 września w przypadku niewypału militarnego... |
|
| | | |
|
| 2008-07-02, 17:20
2008-07-02, 17:17 - TREBORUS napisał/-a:
Brak okazji to najlepsza okazja:))Ja ostatnio wieczory spędzam przy redsiku cytrynowym dobrze schłodzonym:) Na upalne dni polecam:)
|
Ooooo, redsika dawno nie piłem i chyba się skuszę...delikatne i smaczne...oczywiście prosto z lodówy |
|
| | | |
|
| 2008-07-02, 17:21
2008-07-02, 17:19 - Elkanah napisał/-a:
Coś tam zostanie...przyda się na dalsze życie i może do nowego stanowiska jakie mam objąć od 1 września w przypadku niewypału militarnego... |
Niewypału nie będzie, więc...powiedz, jakiego to stanowiska, siłą rzeczy, nie obejmiesz? |
|
| | | |
|
| 2008-07-02, 17:23
2008-07-02, 17:17 - TREBORUS napisał/-a:
Brak okazji to najlepsza okazja:))Ja ostatnio wieczory spędzam przy redsiku cytrynowym dobrze schłodzonym:) Na upalne dni polecam:)
|
Cytrynowy, powiadasz?
Ja z piw alkoholowych (podobno nie ma innych), to tylko cynamonowe albo imbirowe..ale może warto tej cytrynki skosztować...na upały:)
PS. A cynamonowe ostatnio piłam dwa lata temu - po prostu alkoholiczka:) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-07-02, 17:24
2008-07-02, 17:21 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Niewypału nie będzie, więc...powiedz, jakiego to stanowiska, siłą rzeczy, nie obejmiesz? |
Dyrekcja zaproponowała mi stanowisko kierownika ds opiekuńczo-wychowawczych (dawniej kierownika internatu)...czyli pisanie planów, zastępstw, hospitacje zajęć, leki, zaopatrzenie, jadłopis, skrzypiące łóżko, sraczka...będą na mojej głowie + miłe i niemiłe spojrzenia znajomych...ech |
|
| | | |
|
| 2008-07-02, 17:26
2008-07-02, 17:24 - Elkanah napisał/-a:
Dyrekcja zaproponowała mi stanowisko kierownika ds opiekuńczo-wychowawczych (dawniej kierownika internatu)...czyli pisanie planów, zastępstw, hospitacje zajęć, leki, zaopatrzenie, jadłopis, skrzypiące łóżko, sraczka...będą na mojej głowie + miłe i niemiłe spojrzenia znajomych...ech |
Faktycznie, rzucanie granatem wydaje się łatwiejsze...:) |
|
| | | |
|
| 2008-07-02, 17:26
2008-07-02, 17:24 - Elkanah napisał/-a:
Dyrekcja zaproponowała mi stanowisko kierownika ds opiekuńczo-wychowawczych (dawniej kierownika internatu)...czyli pisanie planów, zastępstw, hospitacje zajęć, leki, zaopatrzenie, jadłopis, skrzypiące łóżko, sraczka...będą na mojej głowie + miłe i niemiłe spojrzenia znajomych...ech |
I czujesz powołanie do tego , czy tez zgodziłes sie , wiedząc, ze:
primo - i tak juz bedziesz w szpanach armii
secundo - nie miałes innego wyjścia
tertio - w twoim wieku juz trzeba (hihi...synuś:)) |
|