redakcja | kontakt | prenumerata | reklama | Jestes niezalogowany  |  ZALOGUJ  

AKTUALNOSCI
ARTYKUŁY
BLOGI
ENCYKLOPEDIA
FORUM
GALERIA
KALENDARZ
KONKURSY
LINKI
RANKING
SYLWETKI
WYNIKI
ZDJĘCIA
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek zamknięty ogólnodostępny
  Multi-Forum  PKO Poznań Maraton
  Wątek założył  Admin (2012-02-07)
  Ostatnio komentował  kos 88 (2013-02-08)
  Aktywnosc  Komentowano 2430 razy, czytano 21100 razy
  Lokalizacja
 Poznań
  Sponsor watku  
  Podpięte zawody  20. PKO Poznań Maraton
  21. PKO Poznań Maraton
  12 Poznań Maraton im. Macieja Frankiewicza
  18. PKO Poznań Maraton
  19. PKO Poznań Maraton
  13 Poznań Maraton im. Macieja Frankiewicza
  14. Poznań Maraton
  15.Poznań Maraton
  9 Poznań Maraton
  16. PKO Poznań Maraton
  10 Poznań Maraton
  11 Poznań Maraton
  17. PKO Poznań Maraton
Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona:    
1  2  3  4  5  6  7  8  9  10  11  12  13  14  15  16  17  18  19  
20  21  22  23  24  25  26  27  28  29  30  31  32  33  34  35  36  37  38  39  
40  41  42  43  44  45  46  47  48  49  50  51  52  53  54  55  56  57  58  59  
60  61  62  63  64  65  66  67  68  69  70  71  72  73  74  75  76  77  78  79  
80  81  82  83  84  85  86  87  88  89  90  91  92  93  94  95  96  97  98  99  
100  101  102  103  104  105  106  107  108  109  110  111  112  113  114  
115  116  117  118  119  120  121  122  

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



michu77
Michał Hadam

Ostatnio zalogowany
2024-05-01
09:31

 2012-07-30, 19:31
 
2012-07-29, 21:06 - snipster napisał/-a:

ja wiem, że życie jest zbyt proste, żeby go sobie czasem dodatkowo bardziej nie skomplikować, ale... ;)
po co z góry zakładać, że się połowę "przejdzie" tym Gallowayem ?
Poznań stosunkowo jest plaskaty, więc można zastosować tutaj zasadę, która chyba dobrze się sprawdza na płaskie maratony:
(czas ostatniej połówki * 2) + 10% (ew. +15%) = czas docelowy.
Zobaczyć jakie wychodzi tempo na ten właśnie docelowy i lecieć tym tempem. Ale biec, a nie rwać co kilka minut chodzenie od początku dystansu.
Maraton to nie piekło, więc można spróbować chociaż przebiec go wolnym tempem, pod koniec jak nie będzie już totalnej siły - wtedy dopiero zastosować tego Gallowaya, ale biec jak najdłużej.
Ja bym bardziej polecał taką metodę dla ludzi chcących po raz pierwszy pokonać maraton - oczywiście dla tych, co już biegają półmaratony (albo chociaż jeden półmaraton) ;)

Przerywanie biegu chodzeniem to tak jak przerywanie sexu na np. pranie firanek :p
he he! To chyba już by nie był Galloway...


Wg. kolegi opisu to maraton, w którym się przeliczyłem z siłami, i kończyłem po prostu człapiąc ... - to po prostu ukończyłem Gallowayem.
Zresztą kolega Marbej chyba właśnie debiutuje... , i to może być klucz do sukcesu. Ja bym się pewnie złapał pacemakerów na 4godz. i trzymał równe tempo, ale każdy może mieć inny pomysł na debiut.

4 godz. to dosyć ambitny plan - decyzję co do planu czasowego na maraton, podjąłbym na miejscu kolegi po półmaratonie w Pile.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (118 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (17 sztuk)


marbej
Marcin Betlej

Ostatnio zalogowany
2024-05-01
15:13

 2012-07-30, 21:20
 
2012-07-30, 19:31 - michu77 napisał/-a:

he he! To chyba już by nie był Galloway...


Wg. kolegi opisu to maraton, w którym się przeliczyłem z siłami, i kończyłem po prostu człapiąc ... - to po prostu ukończyłem Gallowayem.
Zresztą kolega Marbej chyba właśnie debiutuje... , i to może być klucz do sukcesu. Ja bym się pewnie złapał pacemakerów na 4godz. i trzymał równe tempo, ale każdy może mieć inny pomysł na debiut.

4 godz. to dosyć ambitny plan - decyzję co do planu czasowego na maraton, podjąłbym na miejscu kolegi po półmaratonie w Pile.

Człapanie po przebiegnięciu iluś tam km to nie Galloway :)
To nic innego jak:
1. brak doświadczenia, lub
2. przeliczenie się, lub
3. kontuzja na trasie

ale nie Galloway :)

PS: tak, to będzie mój jubileuszowy debuit. Równo rok temu 14 października 2011 wyszedłem pierwszy raz potruchtać.
Pierwotnie moim celem było 3:45 i to był realny cel, aby na tyle się przygotować. Niestety kontuzja 1,5 miesiąca bez treningów, a teraz dopiero delikatne wchodzenie w treningi i cel stopniał do 4:00, a może jeszcze stopnieje. Zobaczę co będzie początkiem października :) Wtedy teścik tempa i wszystko będzie jasne :) Już za miesiąc będzie można rozwijać większe prędkości, bo i temperatury będą dużo mniejsze :)

W Pile pobiegnę może na 2:30, aby koledze debiutantowi towarzyszyć i dopingować na trasie. Wolałbym, jednak zrobić swoje czyli celować w 2 godz. Nie mam parcia na wynik, więc tutaj mam pełen komfort psychiczny - czas nie będzie mnie gonić :)

--
Pozdrawiam,
Marcin


  NAPISZ LIST DO AUTORA

 



marek100384
Marek Pfajfer
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-01-02
21:00

 2012-07-30, 22:09
 
2012-07-27, 22:23 - tatamak napisał/-a:

Ciekawe,czy Wawa przegoni Pń. W środę dostałem w Pniu numer 961, a dziś w Wawie 3419, więc różnica jest.Pzdr...
Pewnie,że przegoni....ja akurat z debiutu w Warszawie zrezygnowałem i pobiegnę w Poznaniu. Meta na stadionie narodowym przyciągnie nie jednego maratończyka. Mimo wszystko wybrałem Poznań

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (621 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (74 sztuk)


mizaj
Zbigniew

Ostatnio zalogowany
2022-12-30
07:43

 2012-08-01, 10:18
 
2012-07-29, 21:06 - snipster napisał/-a:

ja wiem, że życie jest zbyt proste, żeby go sobie czasem dodatkowo bardziej nie skomplikować, ale... ;)
po co z góry zakładać, że się połowę "przejdzie" tym Gallowayem ?
Poznań stosunkowo jest plaskaty, więc można zastosować tutaj zasadę, która chyba dobrze się sprawdza na płaskie maratony:
(czas ostatniej połówki * 2) + 10% (ew. +15%) = czas docelowy.
Zobaczyć jakie wychodzi tempo na ten właśnie docelowy i lecieć tym tempem. Ale biec, a nie rwać co kilka minut chodzenie od początku dystansu.
Maraton to nie piekło, więc można spróbować chociaż przebiec go wolnym tempem, pod koniec jak nie będzie już totalnej siły - wtedy dopiero zastosować tego Gallowaya, ale biec jak najdłużej.
Ja bym bardziej polecał taką metodę dla ludzi chcących po raz pierwszy pokonać maraton - oczywiście dla tych, co już biegają półmaratony (albo chociaż jeden półmaraton) ;)

Przerywanie biegu chodzeniem to tak jak przerywanie sexu na np. pranie firanek :p
Temat Gallowaya wraca jak bumerang. Cały sens tej metody polega na tym żeby właśnie robić przerwy na marsz regularnie od początku. Wszelkie porady żeby stosować ją dopiero jak się już nie może inaczej, to porady by jej w ogóle nie stosować.

A jeśli chodzi o twoje porównanie to jest zupełnie chybione. Ponieważ bieg i marsz to pokonywanie jakiejś odległości tylko innym tempem. A ty porównujesz dwie różne czynności. Zatem jak już porównujesz bieg do seksu to marsz należałoby porównać do krótkich przerw na pieszczoty, by potem móc wrócić w pełni sił do ostrego seksu :)

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (7 sztuk)


snipster
Piotr Łużyński

Ostatnio zalogowany
2024-02-23
22:28

 2012-08-01, 11:11
 
Zbyszku, ja tak trochę jak zawsze zresztą do wszystkiego z rezerwą podchodzę i z humorem ;)
tylko nie rozumiem, po co komuś proponować Maraton Gallowayem, niech ktoś spróbuje najpierw pokonać biegiem maraton. To nie piekło, chyba że przygrzeje jak we Wrocku ;) Jak ktoś przebiega połówkę bez jakiś traumatycznych doznań, to jest wg mnie w stanie pokonać i Maraton wolniejszym tempem.

Jeśli ktoś poczuł się urażony odnośnie tego Gallowaya to Mea Culpa, nie staram się nikomu narzucać mojej wizji poskromienia różnych rzeczy ;)
Luźna łydka

PS. z tym sexem chodziło o koloryt, bo nijak te dwie rzeczy można porównać ;)

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (338 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (71 sztuk)


euro40
Marek Pawłowski
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2020-09-18
07:39

 2012-08-01, 13:46
 
2012-08-01, 10:18 - mizaj napisał/-a:

Temat Gallowaya wraca jak bumerang. Cały sens tej metody polega na tym żeby właśnie robić przerwy na marsz regularnie od początku. Wszelkie porady żeby stosować ją dopiero jak się już nie może inaczej, to porady by jej w ogóle nie stosować.

A jeśli chodzi o twoje porównanie to jest zupełnie chybione. Ponieważ bieg i marsz to pokonywanie jakiejś odległości tylko innym tempem. A ty porównujesz dwie różne czynności. Zatem jak już porównujesz bieg do seksu to marsz należałoby porównać do krótkich przerw na pieszczoty, by potem móc wrócić w pełni sił do ostrego seksu :)
Snipster - co Ty ? nigdy nie prałeś firanek w czasie seksu???? Najciekawiej jest podczas wirowania... :)

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (11 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (31 sztuk)


snipster
Piotr Łużyński

Ostatnio zalogowany
2024-02-23
22:28

 2012-08-01, 14:22
 
2012-08-01, 13:46 - euro40 napisał/-a:

Snipster - co Ty ? nigdy nie prałeś firanek w czasie seksu???? Najciekawiej jest podczas wirowania... :)
LINK: http://vimeo.com/39474721
hehe no niestety nie próbowałem jeszcze... ;)
Jest taki jeden kawał o sexie i firankach, ale jest za ostry aby go tu przedstawić ;)


Mam pomysł dla poznaniaków, dla ambitnych i nieco technicznych:
Madrytowcy zrobili taki fajny filmik z trasy (link powyżej), może któryś z was by coś takiego zrobił (np. na rowerze, motorze ?) ;)

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (338 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (71 sztuk)

 



marbej
Marcin Betlej

Ostatnio zalogowany
2024-05-01
15:13

 2012-08-01, 14:32
 Google Street View
2012-08-01, 14:22 - snipster napisał/-a:

hehe no niestety nie próbowałem jeszcze... ;)
Jest taki jeden kawał o sexie i firankach, ale jest za ostry aby go tu przedstawić ;)


Mam pomysł dla poznaniaków, dla ambitnych i nieco technicznych:
Madrytowcy zrobili taki fajny filmik z trasy (link powyżej), może któryś z was by coś takiego zrobił (np. na rowerze, motorze ?) ;)
LINK: https://mapy.google.pl/maps/ms?msid=205073625389886067179.0004c608c1cab3b3627d4&msa=0&iwloc=0004c60

Ja polecam Google Street View. Można się zatrzymać, porozglądać, ogólnie znacznie lepiej poznać trasę niż z takiego filmiku.

Pomocna może być mapka jaką sobie przygotowałem (link powyżej) i którą staram się codziennie odwiedzić i przejść całą trasę. W październiku na starcie będę miał wrażenie jakbym już tą trasą biegł setki razy :) Nic mnie na trasie nie powinno zaskoczyć.

--
Pozdrawiam,
Marcin


  NAPISZ LIST DO AUTORA


michu77
Michał Hadam

Ostatnio zalogowany
2024-05-01
09:31

 2012-08-01, 14:54
 
2012-08-01, 14:32 - marbej napisał/-a:


Ja polecam Google Street View. Można się zatrzymać, porozglądać, ogólnie znacznie lepiej poznać trasę niż z takiego filmiku.

Pomocna może być mapka jaką sobie przygotowałem (link powyżej) i którą staram się codziennie odwiedzić i przejść całą trasę. W październiku na starcie będę miał wrażenie jakbym już tą trasą biegł setki razy :) Nic mnie na trasie nie powinno zaskoczyć.

--
Pozdrawiam,
Marcin

...ale można ją przebiec w rzeczywistości, chociażby na raty ;-)))

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (118 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (17 sztuk)


michu77
Michał Hadam

Ostatnio zalogowany
2024-05-01
09:31

 2012-08-01, 14:57
 
2012-08-01, 14:22 - snipster napisał/-a:

hehe no niestety nie próbowałem jeszcze... ;)
Jest taki jeden kawał o sexie i firankach, ale jest za ostry aby go tu przedstawić ;)


Mam pomysł dla poznaniaków, dla ambitnych i nieco technicznych:
Madrytowcy zrobili taki fajny filmik z trasy (link powyżej), może któryś z was by coś takiego zrobił (np. na rowerze, motorze ?) ;)
...jest podobny filmik z jednej z poprzednich tras maratonu, więc to nie nowość. Może faktycznie ktoś zdecyduje się nakręcić filmik z nowej trasy, tym bardziej że kilku biegaczy planuje przebiec nowa trasą... w ramach testu przedmaratońskiego ;-)))

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (118 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (17 sztuk)


marbej
Marcin Betlej

Ostatnio zalogowany
2024-05-01
15:13

 2012-08-01, 15:12
 
2012-08-01, 14:54 - michu77 napisał/-a:

...ale można ją przebiec w rzeczywistości, chociażby na raty ;-)))

Można, ale nie każdy jest z Poznania. A akurat wczoraj się kawałek przebiegłem al. Niepodległości, aby sprawdzić ten podbieg na ostatnich km - luzik :)

--
Pozdrawiam,
Marcin


  NAPISZ LIST DO AUTORA


andrzejgon...
Andrzej Gonciarz

Ostatnio zalogowany
2024-04-29
22:24

 2012-08-01, 15:28
 super...
2012-08-01, 14:22 - snipster napisał/-a:

hehe no niestety nie próbowałem jeszcze... ;)
Jest taki jeden kawał o sexie i firankach, ale jest za ostry aby go tu przedstawić ;)


Mam pomysł dla poznaniaków, dla ambitnych i nieco technicznych:
Madrytowcy zrobili taki fajny filmik z trasy (link powyżej), może któryś z was by coś takiego zrobił (np. na rowerze, motorze ?) ;)
...pomysł. Filmik extra. Poznaniacy do dzieła, chętnie bym coś takiego zobaczył. Zresztą nie tylko z Poznania.
Pozdrawiam.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (43 sztuk)

 



kasjer
Grzegorz Perlik

Ostatnio zalogowany
2024-05-02
17:58

 2012-08-01, 16:27
 
2012-08-01, 14:32 - marbej napisał/-a:


Ja polecam Google Street View. Można się zatrzymać, porozglądać, ogólnie znacznie lepiej poznać trasę niż z takiego filmiku.

Pomocna może być mapka jaką sobie przygotowałem (link powyżej) i którą staram się codziennie odwiedzić i przejść całą trasę. W październiku na starcie będę miał wrażenie jakbym już tą trasą biegł setki razy :) Nic mnie na trasie nie powinno zaskoczyć.

--
Pozdrawiam,
Marcin

Obejrzałem sobie trasę na Street View i powiem szczerze, że jeśli dobiegnę do okolic Cytadeli, to dalej emocje będą bardzo duże. To najbardziej znane mi rejony Poznania, po których włóczyłem się nie raz, za dnia i po nocach. A teraz miałbym tam, po prawie 30 latach, biec pierwszy w życiu maraton? To będzie jakiś kosmos!:)

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (129 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (41 sztuk)


marbej
Marcin Betlej

Ostatnio zalogowany
2024-05-01
15:13

 2012-08-01, 21:57
 
2012-08-01, 16:27 - kasjer napisał/-a:

Obejrzałem sobie trasę na Street View i powiem szczerze, że jeśli dobiegnę do okolic Cytadeli, to dalej emocje będą bardzo duże. To najbardziej znane mi rejony Poznania, po których włóczyłem się nie raz, za dnia i po nocach. A teraz miałbym tam, po prawie 30 latach, biec pierwszy w życiu maraton? To będzie jakiś kosmos!:)

Od mniej więcej 34km będzie z górki do skrętu w prawo przy cytadeli, więc będziesz miał parę km an złapanie oddechu, przed zbliżającymi się z każdym metrem wspomnieniami :)
Mam nadzieję, że przypomnisz sobie nie jedno :)

--
Pozdrawiam,
Marcin

  NAPISZ LIST DO AUTORA


kasjer
Grzegorz Perlik

Ostatnio zalogowany
2024-05-02
17:58

 2012-08-02, 08:18
 
2012-08-01, 21:57 - marbej napisał/-a:


Od mniej więcej 34km będzie z górki do skrętu w prawo przy cytadeli, więc będziesz miał parę km an złapanie oddechu, przed zbliżającymi się z każdym metrem wspomnieniami :)
Mam nadzieję, że przypomnisz sobie nie jedno :)

--
Pozdrawiam,
Marcin
taaaa.... 34 km. To tak daleko można dobiec?;)

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (129 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (41 sztuk)


marbej
Marcin Betlej

Ostatnio zalogowany
2024-05-01
15:13

 2012-08-02, 08:58
 
2012-08-02, 08:18 - kasjer napisał/-a:

taaaa.... 34 km. To tak daleko można dobiec?;)
Już miałem coś napisać, ale... znudziły mnie dyskusje nad wyższością jednych świąt nad drugimi :)
I tak wiadomo, że zawody biegowe polegają na jak najszybszym dotarciu do mety na własnych nogach. Jak to zrobisz, Twoja sprawa. Jedni biegną po życiówkę Gallowayem, inni pokonują trasę ciągłym truchtem na zaliczenie dystansu. I tyle :) Bo Ty Grzesiu rozumiem, że debiut będziesz mieć w truchcie, a nie w biegu (celujesz w 4:20, więc tempo dużo poniżej 6:00/km), więc jeszcze nie będziesz mógł się określić maratończykiem, który PRZEBIEGA cały dystans, a nie przetruchtuje na zaliczenie dystansu :p
Elitę i co bardziej doświadczonych biegaczy pomijam, bo wiadomo :)
Każdy ma jakiś cel i oby go osiągnął - zwłaszcza na debiucie :)

A ja sobie polecę Gallowayem, aby będąc świeżo po kontuzji nie odnowić jej, a przy okazji spróbować złamać 4 godz. i przy tym świetnie się bawić mając uśmiech na ustach :)
Wszystko zależeć będzie od podudzia na ile pozwoli poszaleć na treningach, które właśnie wznowiłem :)

--
Pozdrawiam,
Marcin


  NAPISZ LIST DO AUTORA


kasjer
Grzegorz Perlik

Ostatnio zalogowany
2024-05-02
17:58

 2012-08-02, 17:33
 
2012-08-02, 08:58 - marbej napisał/-a:

Już miałem coś napisać, ale... znudziły mnie dyskusje nad wyższością jednych świąt nad drugimi :)
I tak wiadomo, że zawody biegowe polegają na jak najszybszym dotarciu do mety na własnych nogach. Jak to zrobisz, Twoja sprawa. Jedni biegną po życiówkę Gallowayem, inni pokonują trasę ciągłym truchtem na zaliczenie dystansu. I tyle :) Bo Ty Grzesiu rozumiem, że debiut będziesz mieć w truchcie, a nie w biegu (celujesz w 4:20, więc tempo dużo poniżej 6:00/km), więc jeszcze nie będziesz mógł się określić maratończykiem, który PRZEBIEGA cały dystans, a nie przetruchtuje na zaliczenie dystansu :p
Elitę i co bardziej doświadczonych biegaczy pomijam, bo wiadomo :)
Każdy ma jakiś cel i oby go osiągnął - zwłaszcza na debiucie :)

A ja sobie polecę Gallowayem, aby będąc świeżo po kontuzji nie odnowić jej, a przy okazji spróbować złamać 4 godz. i przy tym świetnie się bawić mając uśmiech na ustach :)
Wszystko zależeć będzie od podudzia na ile pozwoli poszaleć na treningach, które właśnie wznowiłem :)

--
Pozdrawiam,
Marcin

Nie będę mógł się określić maratończykiem? Bo 6:10/km to trucht? No... nie pomyślałem o tym. Mam prawo. Mam prawie 57 lat, rok temu uciekłem przed smugą cienia a teraz wybieram się na pierwszy w życiu maraton. Jestem nowicjuszem.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (129 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (41 sztuk)

 



PiterSport
Piotr Redzimski
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2023-09-14
16:40

 2012-08-02, 18:44
 
2012-08-02, 08:58 - marbej napisał/-a:

Już miałem coś napisać, ale... znudziły mnie dyskusje nad wyższością jednych świąt nad drugimi :)
I tak wiadomo, że zawody biegowe polegają na jak najszybszym dotarciu do mety na własnych nogach. Jak to zrobisz, Twoja sprawa. Jedni biegną po życiówkę Gallowayem, inni pokonują trasę ciągłym truchtem na zaliczenie dystansu. I tyle :) Bo Ty Grzesiu rozumiem, że debiut będziesz mieć w truchcie, a nie w biegu (celujesz w 4:20, więc tempo dużo poniżej 6:00/km), więc jeszcze nie będziesz mógł się określić maratończykiem, który PRZEBIEGA cały dystans, a nie przetruchtuje na zaliczenie dystansu :p
Elitę i co bardziej doświadczonych biegaczy pomijam, bo wiadomo :)
Każdy ma jakiś cel i oby go osiągnął - zwłaszcza na debiucie :)

A ja sobie polecę Gallowayem, aby będąc świeżo po kontuzji nie odnowić jej, a przy okazji spróbować złamać 4 godz. i przy tym świetnie się bawić mając uśmiech na ustach :)
Wszystko zależeć będzie od podudzia na ile pozwoli poszaleć na treningach, które właśnie wznowiłem :)

--
Pozdrawiam,
Marcin

Tu trochę przegiąłeś. Tak się nie robi. Najpierw trzeba kogoś poznać, żeby go krytykować. Radzę zagłębić się w historie Grzegorza. Ja mam wielki szacunek do niego.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (6 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (14 sztuk)


Gulunek
Marek Mróz

Ostatnio zalogowany
2018-02-18
11:44

 2012-08-02, 19:46
 
2012-08-02, 17:33 - kasjer napisał/-a:

Nie będę mógł się określić maratończykiem? Bo 6:10/km to trucht? No... nie pomyślałem o tym. Mam prawo. Mam prawie 57 lat, rok temu uciekłem przed smugą cienia a teraz wybieram się na pierwszy w życiu maraton. Jestem nowicjuszem.
Grzegorz, Potr trzymam kciuki za start. Nie warto zwracać uwagi na mądrujących na forum "nadludzi", szkoda słów. Pozdrawiam ;)

  NAPISZ LIST DO AUTORA


kasjer
Grzegorz Perlik

Ostatnio zalogowany
2024-05-02
17:58

 2012-08-02, 20:00
 
2012-08-02, 19:46 - Gulunek napisał/-a:

Grzegorz, Potr trzymam kciuki za start. Nie warto zwracać uwagi na mądrujących na forum "nadludzi", szkoda słów. Pozdrawiam ;)
Marku, Piotrze, jak to mawia Snipster, luźna łydka;).
ps. Marku, widzę, że biegniesz u Kazia Musiałowskiego. Będzie okazja wreszcie się spotkać:)

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (129 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (41 sztuk)

Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona :
1  2  3  4  5  6  7  8  9  10  11  12  13  14  15  16  17  18  19  
20  21  22  23  24  25  26  27  28  29  30  31  32  33  34  35  36  37  38  39  
40  41  42  43  44  45  46  47  48  49  50  51  52  53  54  55  56  57  58  59  
60  61  62  63  64  65  66  67  68  69  70  71  72  73  74  75  76  77  78  79  
80  81  82  83  84  85  86  87  88  89  90  91  92  93  94  95  96  97  98  99  
100  101  102  103  104  105  106  107  108  109  110  111  112  113  114  
115  116  117  118  119  120  121  122  


POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH





Serwis internetowy EUROCALENDAR.INFO
post@eurocalendar.info, tel.kom.: 0512362174
Zalecana rozdzielczosc: 1024x768