redakcja | kontakt | prenumerata | reklama | Jestes niezalogowany  |  ZALOGUJ  

AKTUALNOSCI
ARTYKUŁY
BLOGI
ENCYKLOPEDIA
FORUM
GALERIA
KALENDARZ
KONKURSY
LINKI
RANKING
SYLWETKI
WYNIKI
ZDJĘCIA
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek zamknięty ogólnodostępny
  Multi-Forum  PKO Poznań Maraton
  Wątek założył  Admin (2012-02-07)
  Ostatnio komentował  kos 88 (2013-02-08)
  Aktywnosc  Komentowano 2430 razy, czytano 21017 razy
  Lokalizacja
 Poznań
  Sponsor watku  
  Podpięte zawody  20. PKO Poznań Maraton
  21. PKO Poznań Maraton
  12 Poznań Maraton im. Macieja Frankiewicza
  18. PKO Poznań Maraton
  19. PKO Poznań Maraton
  13 Poznań Maraton im. Macieja Frankiewicza
  14. Poznań Maraton
  15.Poznań Maraton
  9 Poznań Maraton
  16. PKO Poznań Maraton
  10 Poznań Maraton
  11 Poznań Maraton
  17. PKO Poznań Maraton
Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona:    
1  2  3  4  5  6  7  8  9  10  11  12  13  14  15  16  17  18  19  
20  21  22  23  24  25  26  27  28  29  30  31  32  33  34  35  36  37  38  39  
40  41  42  43  44  45  46  47  48  49  50  51  52  53  54  55  56  57  58  59  
60  61  62  63  64  65  66  67  68  69  70  71  72  73  74  75  76  77  78  79  
80  81  82  83  84  85  86  87  88  89  90  91  92  93  94  95  96  97  98  99  
100  101  102  103  104  105  106  107  108  109  110  111  112  113  114  
115  116  117  118  119  120  121  122  

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



Nagor
Marcin Nagórek

Ostatnio zalogowany
2024-04-22
18:38

 2012-10-30, 14:09
 
Kolego sseba, gdyby Adam Draczyński musiałby się koksować na wynik 2:18 to ten świat chyba stanąłby na głowie ; ) Podejrzewam, że Adam jest w stanie pobiec tyle obudzony w środku nocy.

Jarek - niestety, wydajesz mi się zaślepiony, a nie otwarty na dyskusję. Do tego posługujesz się jakimiś niepotwierdzonymi ogólnikami, stereotypami, a brak Ci wiedzy na tematy, o których piszesz.

"jedna substancja jest niedozwolona, ale jeżeli zrobiłeś dobrze u lekarza (badania oczywiście) to możesz brać jej tyle ile chcesz" - nie ma czegoś takiego. Przykład poproszę.

"kontrolowani są tylko najlepsi i znikąd pojawiają się "wytwory fabryk sportowych", które prawdopodobnie w wielu przypadkach wciągnęły więcej koksu niż Whitney Huston" - jakieś przykłady czy to tylko wytwór twojej wyobraźni?

"ponadto - są setki badań na temat działania dopingu" - przykłady poproszę, to byłaby sensacja naukowa, gdyby ktoś wziął wytrenowanych biegaczy i sprawdzał na nich naukowo działanie środków dopingowych. Ciekawe zresztą gdzie - pewnie w tych biegach, w których dopingowicze nie mogą startować ; )

Jest jeszcze jedna prawda, o której zapominasz. Tu często sprawdza się zasada, że kłamca nikomu już nie wierzy, bo wie, że sam kłamie. Tymczasem większość sportowców, podobnie jak większość społeczeństwa, to ludzie uczciwi, którzy po prostu nie uznają oszustwa za metodę. Inni zaś szanują własne zdrowie. A najbardziej podejrzliwi są Ci, którzy coś mają na sumieniu.

  NAPISZ LIST DO AUTORA


dario_7
Dariusz Duda

Ostatnio zalogowany
---


 2012-10-30, 14:26
 
, - napisał/-a:

A dla mnie podejrzani to anonimowi rozmówcy, którzy zakładają sobie konto na chwilę przed napisaniem komentarza.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (8 sztuk)

 



Krzysiek_b...
Krzysztof Bartkiewicz
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-04-30
23:13

 2012-10-30, 14:37
 
, - napisał/-a:

Próbka B będzie otwarta jeżeli dany zawodnik będzie się odwoływał, dodatkowo trzeba za to zapłacić z własnej kieszeni. Dlatego w newsie jest drobny błąd

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (193 wpisów)


Krzysiek_b...
Krzysztof Bartkiewicz
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-04-30
23:13

 2012-10-30, 14:43
 
ciekawe jakby to wyglądało przy losowo wybranych na kontrole amatorach. Wielokrotni czytam na forum że ktoś pobiegł znakomity wynik mimo choroby przy braniu lekarstw, czy amatorów sprawdzaja skład specyfiku który biorą jako lekarstwo?

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (193 wpisów)


Kedar Letre
RADOSŁAW Ertel
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
---


 2012-10-30, 14:51
 
, - napisał/-a:

No normalnie nie mogę!

Człowieku!

POMYŚL NAD TYM CO TY ROBISZ!

Czy zastanowiłeś się nad tym, że do wymienionego z nazwiska zawodnika może już przylgnąć jakaś "łatka"?!

Czy zastanowiłeś się, ze wyrządzasz komuś krzywdę?!

"GRATULUJĘ"!

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (81 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (22 sztuk)


boobi35

Ostatnio zalogowany
2018-09-10
17:00

 2012-10-30, 15:56
 
To ja mam pytania dwa. Jeśli próbka B otwierana jest na życzenie "zainteresowanego", to zapewne już ten ktoś wie, że to o nim mowa. Ile czasu teraz będzie się zastanawiał (a nas trzymał w niepewności)nad tym czy odwoływać się? Krótko mówiąc. Kiedy możemy poznać nazwiska? A drugie pytanie. Na Stronie Maratonu Poznańskiego jest informacja, że poinformowano szereg instytucji. Ale tak się zastanawiam. Jeśli, podkreślę, jeśli to byli Kenijczycy, to po co powiadamiać EA - European Athletic? Rozumiem PZLA, bo u nas, IAAF, bo jak wykluczą to wszędzie i WADA to oczywiste. Ale co może mieć wspólnego Kenia do EA? Jeśli dorze wyguglowałem to afrykańska organizacja LA nazywa się CAA i jej nie poinformowano ;)

  NAPISZ LIST DO AUTORA


Krzysiek_b...
Krzysztof Bartkiewicz
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-04-30
23:13

 2012-10-30, 16:13
 
2012-10-30, 15:56 - boobi35 napisał/-a:

To ja mam pytania dwa. Jeśli próbka B otwierana jest na życzenie "zainteresowanego", to zapewne już ten ktoś wie, że to o nim mowa. Ile czasu teraz będzie się zastanawiał (a nas trzymał w niepewności)nad tym czy odwoływać się? Krótko mówiąc. Kiedy możemy poznać nazwiska? A drugie pytanie. Na Stronie Maratonu Poznańskiego jest informacja, że poinformowano szereg instytucji. Ale tak się zastanawiam. Jeśli, podkreślę, jeśli to byli Kenijczycy, to po co powiadamiać EA - European Athletic? Rozumiem PZLA, bo u nas, IAAF, bo jak wykluczą to wszędzie i WADA to oczywiste. Ale co może mieć wspólnego Kenia do EA? Jeśli dorze wyguglowałem to afrykańska organizacja LA nazywa się CAA i jej nie poinformowano ;)
Nie liczyłbym na to że któryś z zawodników pierwszy wyjdzie z inicjatywą oficjalnego tłumaczenia się.
Nigdzie nie padło pytanie o jaki specyfik może chodzić, a przecież doping-dopingowi nie jest równy. Jeżeli jeden z zawodników wpadł powiedzmy na jakiś specyfik, który równie dobrze może produkować jego organizm (rzadko, ale są takie przypadki) to kierowane jest pismo i nakaz zawodnika do lekarza danej specjalizacji o wyjaśnienie czy dana substancja była wprowadzona z zewnątrz, czy też organizm danego zawodnika faktycznie wytwarza więcej danego specyfiku-wówczas na oficjalny werdykt można czekać dość długo.

W podobnej sytuacji jest obecnie jedna z naszych maratonek która w lipcu była złapana na koksie, ale startuje nadal gdyż jeszcze PZLA żadnej kary oficjalnie jej jeszcze nie dała-tak nieco opieszale u nas to działa

Odnośnie EA-nie potrafię udzielić na to odpowiedzi

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (193 wpisów)

 



nieska
Aga Staniewska

Ostatnio zalogowany
2020-04-10
16:55

 2012-10-30, 17:54
 
2012-10-30, 15:56 - boobi35 napisał/-a:

To ja mam pytania dwa. Jeśli próbka B otwierana jest na życzenie "zainteresowanego", to zapewne już ten ktoś wie, że to o nim mowa. Ile czasu teraz będzie się zastanawiał (a nas trzymał w niepewności)nad tym czy odwoływać się? Krótko mówiąc. Kiedy możemy poznać nazwiska? A drugie pytanie. Na Stronie Maratonu Poznańskiego jest informacja, że poinformowano szereg instytucji. Ale tak się zastanawiam. Jeśli, podkreślę, jeśli to byli Kenijczycy, to po co powiadamiać EA - European Athletic? Rozumiem PZLA, bo u nas, IAAF, bo jak wykluczą to wszędzie i WADA to oczywiste. Ale co może mieć wspólnego Kenia do EA? Jeśli dorze wyguglowałem to afrykańska organizacja LA nazywa się CAA i jej nie poinformowano ;)
I tutaj drugi błąd informacji od organizatora- powinno być EAA

EAA dlatego, że u nas :)
Musimy powiadomić EAA, bo jesteśmy w nim zrzeszeni.

  NAPISZ LIST DO AUTORA


wiadran
Jarosław Kożdoń

Ostatnio zalogowany
2024-04-26
19:06

 2012-10-31, 02:52
 
@nieska - nadal nie udzieliłaś odpowiedzi na moje pytanie! ja nie pytam czy mogę znaleźć gdzieś listę i dowiedzieć się co na niej jest. ja się pytam co to jest doping i co taka substancja musi "zrobić", żeby na tą złą listę trafić.
mylisz się również co do środków dopingowych - na liście jest wiele takich, które nie szkodzą. szkodliwość wymienionego EPO jest również wątpliwa. a dawek dopuszczalnych nie ustala się testując na sportowcach...
żelazo - racja mało precyzyjnie się wyraziłem. jednak nie zastanawiałem się nad szczegółami medycznymi, wybacz... znacznie bardziej chciałem pokazać, że pewne środki o działaniu podobnym do tych "zakazanych" są OK. dodam, że żelazo jest również trujące, czyli niebezpieczne, pewnie nawet łatwiej nim by sobie krzywdę zrobić niż EPO (nie wiem - tak tylko zgaduję, a jak nie epo to niejdnym innym "złym środkiem dopingującym")

@Nagor - ale jak mam prowadzić dyskusję ze świętą krucjatą przeciwdopingową, skoro ta nawet nie potrafi mi udzielić odpowiedzi na pytanie "co to jest doping". nie wiem dalej też po co cały ten cyrk z dopingiem i zakazywanie wielu środków powszechnie dostępnych, bądź nieszkodliwych.
nie wiem na czym bazujesz stwierdzenia na temat mojej wiedzy, prosiłbym o unikanie pochopnych przytyków osobistych. ponadto - stereotypem jest "doping to zło", "dopingowicz to łajdak i każdego z nich należy wyeliminować", wydaje mi się - pewnie to tylko wytwór mojej chorej wyobraźni znowu, że jestem nieco pod prąd. no tak. przepraszam, nie mam danych statycznych w pełni popierających to "wydawanie się", ale załóżmy, że ludzi krytykujących współczesny kształt walki z tzw dopingiem jest znacznie mniej, niż tych którzy polują na sportowe czarownice. przy takim założeniu pozwolę sobie stwierdzić, że właśnie stereotypy to staram się obalić, a nie podążam za nimi.

kontrole - sprawdź ile kontroli miał Phelps, a ile miała Shiwen Ye? nie chcę tutaj przyczepiać młodej Chince łaty od razu, ale czy jej sukcesy nie są choć trochę niepokojące? tu się zgodzę, że ta jedna biedna dziewczyna to wytwór mojej paranoi... ale nie wierzę, że ta cała masa Chińskich sportowców nie była faszerowana niczym - oczywiście trzeba terapie zakończyć odpowiednio wcześnie, żeby nic nie wykryto kiedy sportowiec trafia na kwalifikacje olimpijskie itd... czyżby zatem jestem kłamcą, dlatego że nie ufam w czystość Chińczyków? (tak samo kłamcami byli ci, którzy lata wstecz nie wierzyli w czystość NRDowskich sportowców... jak się okazuje całkiem słusznie "byli kłamcami")

nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, ale topowi sportowcy są na dużych restrykcjach - WADA musi wiedzieć gdzie są, tak żeby jak tylko im się zachce można było przeprowadzić kontrolę w ciągu ściśle określonego czasu - nie ma że taki jedzie na wakacje... jak jedzie to "wielki brat" musi wiedzieć. no chyba, że to wytwór wyobraźni mojej również?

przykłady substancji zakazanych, które można przyjmować po tym, jak się zamacha "papierkiem" od lekarza?
że zacytuję klasyka: "gazet nie czytasz?!" (może przesadziłem z tym "brać ile się chce" - to było wyolbrzymienie z mojej strony).
ot! choćby sławne co zimę leki na astmę (te same, którymi szprycowała się Otylia Jędrzejczak, te same którymi szprycować się chciała Kowalczyk, ale "niestety" Justynie badania nie wyszły, jak to sama przyznała 2-3 lata wstecz w jednym z wywiadów).
Podobnie środki przeciwzapalne - zakazane, ale przy recepcie od lekarza (stwierdzeniu stanu chorobowego wymagającego podania danego leku) można już wstrzykiwać / połykać. stąd dość częste u niektórych sportowców recepty wypisywane "wstecz", ponownie wyminę się - niech będzie, że sobie to wymyśliłem, na pewno tak nie jest, bo ponownie nie będę szukał przykładów (poważniej - przepraszam, ale mam wystarczająco dużo zajęć, jak ktoś bardzo potrzebuje potwierdzenie moich słów znajdzie je na pewno)
tutaj też można przywrócić temat Justyny Kowalczyk - nieprawdą jest, że nie dostała dotkliwej kary. dostała karę zawieszenia na 2 lata, dopiero kolejene apelacje skróciły tę karę do 6 miesięcy. nie znam przebiegu sprawy, ale mogło tu zostać użyte odpowiednie usprawiedliwienie lekarskie... dlaczego nie całkowita dyspensa? albo ten środek jest nielegalny "i tak", albo np. zadziałało odpowiednie lobby norweskie (ot, taka mała teoria spiskowa), ewentualnie chcieli po prostu pokazać Polce, żeby nie kombinowała, bo coś za dobra jest i będą jej patrzeć na ręce...

ponadto ciekawi mnie to, nagle się okazuje, że jednak są dopingujący się "lepsi i gorsi" - z początku dyskusji wynikało, że wszystkich trzeba na banicję, bądź na stos (nie twierdzę, że to Twoje zdanie, ale jednak powszechnie występujące - dopingował się, won ze sportu - i tak właśnie ten temat się rozpoczął - i stąd właśnie moja irytacja).
zarazem, ach! ta hipokryzja - nikt już nie skomentował tego, że Justyna ma odejść ze sportu, podobnie nasz złoty sztangista - on też w Londynie występować nie powinien...

a co z badaniami? a to tylko jeden środek jest, którego nie badali, to wszystkich pozostałych również nie zbadali? wyżej wymienione leki na astmę, na ten przykład - salbutamol, klenbuterol, badań tych środków jest sporo. co ciekawsze właśnie te badania pokazują, że środki te niezbyt poprawiają wydolność. Mają za to kilka innych działań, które mogą być pożądane... (spalanie tkanki tłuszczowej, na ten przykład)
a taki ketonal? też pewnie nie jest przebadany?

  NAPISZ LIST DO AUTORA


andrzejgon...
Andrzej Gonciarz

Ostatnio zalogowany
2024-04-29
22:24

 2012-10-31, 06:56
 uff...
...a dziś to dopiero fajnie się biegało. Przetestowałem głównie "ABS" zwłaszcza na podbiegach i zbiegach.
Piękne dyskusje zaraz poczytam do śniadanka, ale chyba sobie najpierw wydrukuję.
Pozdrawiam.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (43 sztuk)


nieska
Aga Staniewska

Ostatnio zalogowany
2020-04-10
16:55

 2012-10-31, 09:37
 
Nie czuję się kompetentna do udzielania pytań na Twoje odpowiedzi.

Zabrałam głos jako sportowiec. I dla mnie wszystko jest jasne. Trenowałam kiedyś trochę i na jednym z obozów mieliśmy spotkanie z przedstawicielami Komisji do Zwalczania Dopingu w Sporcie. Było to dość dawno, ale pamiętam jak powtarzano nam, że to sportowiec jest odpowiedzialny za środki jakie przyjmuje. Nie lekarz, nie trener. Sportowiec tłumaczy się w przypadku pozytywnego testu kontroli. Nie wystarczy świstek od lekarza. Nawet nie wiesz ilu młodych sportowców (Polaków!) musiało zakończyć kariery zanim je rozpoczęli, bo myśleli, że wystarczy świstek od lekarza. Teraz już wiem dlaczego takie spotkania organizuje się już z juniorami młodszymi.

Dostałam też wtedy broszurkę, w której jasno określono, co jest dopingiem. Doping jest na tyle rozległym zagadnieniem, że nie da się go ubrać w definicję.

Jarosławie! Zalecam Ci więc zapoznanie się ze Światowym Kodeksem Antydopingowym (to była właśnie ta broszurka) oraz z Modelowymi Regułami Antydopingowymi.
Myślę, ze to rozwieje wszystkie twoje wątpliwości.
Tymczasem czekamy na informacje z Poznania

  NAPISZ LIST DO AUTORA




Ostatnio zalogowany



 2012-10-31, 11:07
 Śmieci
Nie wiem czy ktoś już o tym wspomniał, ale chyba należy również podziękować ludziom, którzy to wszystko posprzątali, a raczej zrobili to wolontariusze. Zatem dzię-ku-ję :)

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (2 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (8 sztuk)

 





Ostatnio zalogowany



 2012-10-31, 11:25
 Czym jest doping?
To zaraz, przecież izotoniki i przeróżne batony energetyczne też pomagają poprawiać życiówki, może w ogóle ograniczyć spożywane pokarmy do wody i chleba?

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (2 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (8 sztuk)


wiadran
Jarosław Kożdoń

Ostatnio zalogowany
2024-04-26
19:06

 2012-10-31, 11:50
 
2012-10-31, 09:37 - nieska napisał/-a:

Nie czuję się kompetentna do udzielania pytań na Twoje odpowiedzi.

Zabrałam głos jako sportowiec. I dla mnie wszystko jest jasne. Trenowałam kiedyś trochę i na jednym z obozów mieliśmy spotkanie z przedstawicielami Komisji do Zwalczania Dopingu w Sporcie. Było to dość dawno, ale pamiętam jak powtarzano nam, że to sportowiec jest odpowiedzialny za środki jakie przyjmuje. Nie lekarz, nie trener. Sportowiec tłumaczy się w przypadku pozytywnego testu kontroli. Nie wystarczy świstek od lekarza. Nawet nie wiesz ilu młodych sportowców (Polaków!) musiało zakończyć kariery zanim je rozpoczęli, bo myśleli, że wystarczy świstek od lekarza. Teraz już wiem dlaczego takie spotkania organizuje się już z juniorami młodszymi.

Dostałam też wtedy broszurkę, w której jasno określono, co jest dopingiem. Doping jest na tyle rozległym zagadnieniem, że nie da się go ubrać w definicję.

Jarosławie! Zalecam Ci więc zapoznanie się ze Światowym Kodeksem Antydopingowym (to była właśnie ta broszurka) oraz z Modelowymi Regułami Antydopingowymi.
Myślę, ze to rozwieje wszystkie twoje wątpliwości.
Tymczasem czekamy na informacje z Poznania
oczywiście! tu zgadzam się w 100%, to sportowiec i tylko on jest odpowiedzialny za to co przyjmuje.
ALE w przypadku sporej części środków ów świstek jest "przepustką" do "legalnego dopingu" (wymienione wcześniej leki na astmę, część środków przeciwzapalnych - nie analizowałem całej listy i nie wiem czy to spory odsetek, czy niewielki. pewnie to drugie). Takie coś mi się bardzo nie podoba - tworzy to luki do legalnego omijania przepisów. i jest chyba nieuczciwe? czy przepisy nie powinny być jasne, klarowne i równe dla wszystkich?
nie wiem czy słusznie przyczepiam się do leków na astmę - doszły mnie bardzo niepotwierdzone słuchy, że to ma ulec zmianie ("legalizacja")
jasne też, że masa środków jest zabroniona niezależnie od papierków.
tak czy inaczej - dopóki nie ma jasnej definicji co to jest doping, a przepisy nie są jasne i klarowne, a przede wszystkim RÓWNE dla wszystkich będę traktował walkę z dopingiem jak polowanie na czarownice prowadzone w imię wypaczonych idei. nie twierdzę, że idee są z gruntu złe, ale sposób ich wcielania, tak dla jasności :)

sportowcom mimo wszystko współczuję tej nagonki - dlaczego?
to nie oni powinni być w większości przypadków kozłami ofiarnymi. owszem - wśród biegaczy długodystansowych masa ludzi to bardzo kumaci, indywidualiści, panują nad wszystkim. ale jest też inny typ sportowca - taki co "zapier... na treningach, jedzie na zawody, zapier... trener każe zapier...". Trener powie A sportowiec robi A. nie chcę nikogo obrażać - ale intelekt nie musi być ich mocną stroną. oni są od sportu. taka naiwność często staje się przyczyną późniejszych dyskwalifikacji. a trener? a lekarz? dalej prowadzą swoją działalność, są z reguły nietknięci. (nie twierdzę, że działa to tylko w tę stronę, przecież są sportowcy, którzy nieprzypadkiem trafiają do trenera, który ma przypiętą "łatkę").
tym niemniej - czemu nie eliminuje się ze sportu trenerów czy lekarzy zamieszanych w afery dopingowe z równą intensywnością co sportowców? samo stwierdzenie "bo to sportowiec jest odpowiedzialny za to co przyjmuje" nie jest dla mnie wystarczające (pomijam, że każdy z nas się denerwuje kiedy na IO jedzie ekipa związkowców, a nie jedzie trener, bo nie ma funduszy na "wycieczki", wszyscy z nas się denerwują, bo wiemy, że zawodnik i jego świta to drużyna, która odnosi najlepsze sukcesy kiedy jest spójna i stanowi swoistą jedność).

wiem jak wielu młodych, u nas w kraju, musiało kariery zakończyć, tzn inaczej - wiem jak ten proceder jest popularny, bo zaraz będzie, że mam podać dokładną liczbę :). dlatego też irytuję się tak często, kiedy amatorzy, którzy na dobrą sprawę nigdy poważnym sportem się nie zajmowali (sory, ale ukończenie maratonu to nie jest jeszcze sport, to rekreacja. dość męcząca i intensywna, jest to też z pewnością osiągnięcie, ale do prawdziwego, katującego treningu sportowego większość maratończyków nawet się nie zbliżyła) zaczyna rzucać błotem:
- we wszystkich zawodowców, bo to koksiarze i wszyscy jadą na dopingu (i pewnie jeszcze taki myśli, że gdyby sam brał to by nie robił maratonu w 5h tylko w 2:15?! jestem gotów nawet zasponsorować takiemu wzmożoną kurację EPO + całą beczkę leków na astmę, pieniądze do zwrotu w przypadku braku sukcesu)
- każdy Ukrainiec świeci w nocy. Oni tam na wschodzie wciągają tyle, że bieda w kraju to właśnie jest dlatego, że wszyscy na doping wydają
- ostatnio wpadł jeden Kenijczyk i jeszcze co nie co się "bronił" atakując wszystkich i już się okazuje, że Kenia jest dla dopingu tym, czym Wenezuela dla kokainy! tam normalnie EPO na drzewach rośnie! a każde źdźbło trawy nasączone jest środkami adrenergicznymi!

i właśnie do takich ludzi przede wszystkim, do tej "masy" która chwyta za widły i pochodnie, jak tylko ksiądz z ambony krzyknie "czarownica" i leci z tym, i na stos! kieruję przede wszystkim moje pytanie "co to jest w ogóle ten doping"?
przyznaj mi szczerze - czy czytając reakcje ludzi, którzy wszystkich, bez wyjątków, od razu osądzają, przypinają łatę i każdego takiego na banicję skazują - nie jest Ci przykro? nie czujesz się zażenowana? czy nader często nie przypomina to łapania czarownic?
tym bardziej, że są to ludzie, którzy za chwilę zapominają o tej tonie jadu wylanej na sportowców, szczególnie tych których "przyłapano" (bo tych w ogóle na zawsze ze sportu WON!) i rozsiadają się przed telewizorem wygodnie i kibicują Kowalczyk, kibicują jej, bo walczy z tymi "chemicznymi" Norweżkami, które jadą na udawanej astmie. Albo cieszą się z sukcesów Adriana Zielińskiego, bo w końcu mamy złoto!
zaraz potem - po stwierdzeniu, że jak ktoś wpadł z dopingiem to w sporcie nie powinno go już być nigdy, zachwalają sportowców, których właśnie "usunęli".
Wrzucają cały doping do jednego worka, wszystkie zakazane środki jako tak samo złe (stąd też moje wspomnienie o kofeinie, która na liście WADA przez kilka dobrych lat widniała, czy wspomnienie o tym, że wiele środków przeciwzapalnych jest niedozwolonych, a dyskwalifikację można zdobyć również nie stosując bezpośrednio środka zakazanego, ale wszelkich jego wspomagaczy, czy katalizatorów, które w organizmie potrafią utrzymywać się znacznie dłużej).

a ludziom wiele nie trzeba, podsunąć jakiś pomysł i już się zaczyna. czy sportowiec ma znosić to wszystko? nie zgadzam się! sportowiec jest od dostarczania emocji na bieżni, na ulicy, w ringu, a nie tym czy brał, co brał, albo jeszcze gorzej czy na pewno jest kobietą (że przypomnę jak walka z nieuczciwością w sporcie była prowadzona trochę wstecz - i historię Ewy Kłobukowskiej... ktoś jest w stanie wmówić sobie jeszcze, że robiło się "to" w celu dbania o czystość w sporcie, a nie w celu eliminacji "zagrożenia"?)

  NAPISZ LIST DO AUTORA


Nagor
Marcin Nagórek

Ostatnio zalogowany
2024-04-22
18:38

 2012-10-31, 11:57
 
Wiadran - 5 sekund w google: http://en.wikipedia.org/wiki/Doping_in_sport

Twoje przykłady są błędne, a ja nie mam nawet ochoty czytać tak długiego wpisu, widząc pierwsze błędy i stereotypowe myślenie nieskażone znajomością tematu. Np. leki na astmę są już od roku dozwolone dla wszystkich w dawce terapeutycznej. W większej dawce nie może brać ich nikt. No ale wiedza o tym wymaga sprawdzenia, co oczywiście jest zbyt trudne, lepiej w tym czasie pisać elaboraty na forum.

Jeśli czerpiesz swoją wiedzę z gazet, to gratuluję głębokiej znajomości tematu. To wiele wyjaśnia. Aż się boję spytać, co to za gazety.

Jak rozumiem, praktycznie cały świat sportowy i naukowy, który jest za ściganiem dopingu i nie ma w tej kwestii wielkich wątpliwości, myli się. Na szczęście jest kolega wiadran, który wie lepiej. Skontaktuj się z MKOL i napisz im, że ścigając dopingowiczów, robią błąd, na pewno będą bardzo zainteresowani.

  NAPISZ LIST DO AUTORA


boobi35

Ostatnio zalogowany
2018-09-10
17:00

 2012-10-31, 12:39
 
Jak czytam artykuły klas "ale nic się nie stało", to jednak czuję się lekko zniesmaczony :( Ochy i achy, a przecież to był skandal.
http://www.skipol.pl/biegi-narciarskie-polska/4578-kornelia-marek-wraca-do-rywalizacji

  NAPISZ LIST DO AUTORA


andrzejgon...
Andrzej Gonciarz

Ostatnio zalogowany
2024-04-29
22:24

 2012-10-31, 14:32
 więc...
2012-10-31, 11:07 - Remi17 napisał/-a:

Nie wiem czy ktoś już o tym wspomniał, ale chyba należy również podziękować ludziom, którzy to wszystko posprzątali, a raczej zrobili to wolontariusze. Zatem dzię-ku-ję :)
...i ja DZIĘKUJĘ!!! Zachowując mimo wszystko fajne wspomnienia!!!

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (43 sztuk)

 



Martix
Marcin Drabik

Ostatnio zalogowany
2023-06-17
18:24

 2012-10-31, 15:55
 
2012-10-29, 21:31 - Admin napisał/-a:

Nie napisałem, że się tym chwalą. Mordowali, a pisanie o tym chyba nie jest niezręcznością?

Ale nie o tym jest wątek - w tym kontekście raczej niezręcznością jest pisanie, że w innych krajach się nie koksują, tak jakby to był polski wynalazek. Martix stwierdził, że w Niemczech się nie koksują, bo mu tak tam powiedziano. Vide - w Polsce jest gorzej, bo mu powiedziano, że w Polsce się koksują.
Nie stwierdzam że tam się nie koksują, ale tam większa kasa idzie na wykrywanie różnych srodków dopingowych niż w krajach biedniejszych. Oczywiście tego nie było w byłym NRD gdzie koksy wsypywano do napojów nieświadomym, nieszczęsnym zawodnikom.

  NAPISZ LIST DO AUTORA


wiadran
Jarosław Kożdoń

Ostatnio zalogowany
2024-04-26
19:06

 2012-10-31, 20:50
 
2012-10-31, 11:57 - Nagor napisał/-a:

Wiadran - 5 sekund w google: http://en.wikipedia.org/wiki/Doping_in_sport

Twoje przykłady są błędne, a ja nie mam nawet ochoty czytać tak długiego wpisu, widząc pierwsze błędy i stereotypowe myślenie nieskażone znajomością tematu. Np. leki na astmę są już od roku dozwolone dla wszystkich w dawce terapeutycznej. W większej dawce nie może brać ich nikt. No ale wiedza o tym wymaga sprawdzenia, co oczywiście jest zbyt trudne, lepiej w tym czasie pisać elaboraty na forum.

Jeśli czerpiesz swoją wiedzę z gazet, to gratuluję głębokiej znajomości tematu. To wiele wyjaśnia. Aż się boję spytać, co to za gazety.

Jak rozumiem, praktycznie cały świat sportowy i naukowy, który jest za ściganiem dopingu i nie ma w tej kwestii wielkich wątpliwości, myli się. Na szczęście jest kolega wiadran, który wie lepiej. Skontaktuj się z MKOL i napisz im, że ścigając dopingowiczów, robią błąd, na pewno będą bardzo zainteresowani.
nie czytasz nie komentuj, proste jak igła w strzykawce. tej od koksu. o astmie wspomniałem, że z tego co kojarzę nie jest już temat tak aktualny - jednak był aktualny jeszcze nie tak dawno i jest fantastycznym przykładem.
wiele środków funkcjonuje na podobnej zasadzie - dozwolone są w przypadku chorób, czy kontuzji na przepis lekarza. z tego korzystał również armstrong. rozumiem, że całość wiedzy Ty czerpiesz nie z gazet tylko z... ? google"a? internetu? więc co za różnica? (swoją drogą zwróć uwagę na to w jaki sposób użyłem stwierdzenia z gazetami, a dopiero potem komentuj to. rozumiem, wymagało to strasznego wytężenie intelektualnego).
książek - a ile napisali na temat zażywania leków na astmę przez Norweskie biegaczki?
no pewnie nawet nie - wszystko sam zbadałeś, ewentualnie znasz bezpośrednie relacje dopingujących się sportowców, co czyni Cię wybitnym ekspertem.
zarzucasz mi same błędy, oczekujesz naukowych i dokładnych argumentów (podczas dyskusji ideowej), kiedy sam nie sypiesz nimi zbytnio, a od kilku postów starasz się rzucać w moją stronę nieudane zamaskowane obelgi sugerując mi głupotę i zupełny brak znajomości tematu. do dyskusji wnosząc właściwie niewiele.

nigdzie też nie napisałem, że nie jestem przeciwny walce z dopingiem jako takim, chociaż mogło by tego równie dobrze nie być. jestem jednak przeciwnikiem tego w jaki sposób się to toczy i jak jest ot używane.
ponadto jestem przeciwnikiem tępej masy która nie zajmuje się niczym, tylko komentowaniem - o tym już pisałem, ale pewnie nie chciało się Tobie czytać.

co to znaczy cały świat sportowy i naukowy? skoro sam zarzucasz mi ogólniki, to ich nie stosuj.
sięgnij także po słownik i sprawdź znaczenie słowa stereotyp - już tłumaczyłem, dlaczego nazywanie moich wypowiedzi bazującymi na stereotypach nie jest prawidłowe.

  NAPISZ LIST DO AUTORA


henry
Henryk Czerniak

Ostatnio zalogowany
2024-04-09
20:41

 2012-10-31, 21:48
 Kto?
2012-10-31, 09:37 - nieska napisał/-a:

Nie czuję się kompetentna do udzielania pytań na Twoje odpowiedzi.

Zabrałam głos jako sportowiec. I dla mnie wszystko jest jasne. Trenowałam kiedyś trochę i na jednym z obozów mieliśmy spotkanie z przedstawicielami Komisji do Zwalczania Dopingu w Sporcie. Było to dość dawno, ale pamiętam jak powtarzano nam, że to sportowiec jest odpowiedzialny za środki jakie przyjmuje. Nie lekarz, nie trener. Sportowiec tłumaczy się w przypadku pozytywnego testu kontroli. Nie wystarczy świstek od lekarza. Nawet nie wiesz ilu młodych sportowców (Polaków!) musiało zakończyć kariery zanim je rozpoczęli, bo myśleli, że wystarczy świstek od lekarza. Teraz już wiem dlaczego takie spotkania organizuje się już z juniorami młodszymi.

Dostałam też wtedy broszurkę, w której jasno określono, co jest dopingiem. Doping jest na tyle rozległym zagadnieniem, że nie da się go ubrać w definicję.

Jarosławie! Zalecam Ci więc zapoznanie się ze Światowym Kodeksem Antydopingowym (to była właśnie ta broszurka) oraz z Modelowymi Regułami Antydopingowymi.
Myślę, ze to rozwieje wszystkie twoje wątpliwości.
Tymczasem czekamy na informacje z Poznania
Białorusinka była na igrzyskach , Arleta na paraolimpiadzie , myślę ze one są czyste, 3 zawodniczka jest chyba za słaba aby się koksować a więc kto ?

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (25 sztuk)

Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona :
1  2  3  4  5  6  7  8  9  10  11  12  13  14  15  16  17  18  19  
20  21  22  23  24  25  26  27  28  29  30  31  32  33  34  35  36  37  38  39  
40  41  42  43  44  45  46  47  48  49  50  51  52  53  54  55  56  57  58  59  
60  61  62  63  64  65  66  67  68  69  70  71  72  73  74  75  76  77  78  79  
80  81  82  83  84  85  86  87  88  89  90  91  92  93  94  95  96  97  98  99  
100  101  102  103  104  105  106  107  108  109  110  111  112  113  114  
115  116  117  118  119  120  121  122  


POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH





Serwis internetowy EUROCALENDAR.INFO
post@eurocalendar.info, tel.kom.: 0512362174
Zalecana rozdzielczosc: 1024x768