|
POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
 | | | | |
|
2012-10-19, 16:40
2012-10-19, 16:17 - miniaczek napisał/-a:
Pierwsze zdanie ok., ale w drugim z góry już wiesz, że będzie zaprzeczał i że to będzie nieprawda i widać też, że chcesz żeby tak było. Nakręciłeś się jak wiele innych osób:) Czyli jego obrona będzie bezsensowna:)
Oczywiście żeby nie było też na mnie to powtórzę, że jestem w 100% przeciwko takim i podobnym oszustwom w jakimkolwiek sporcie.
Jeśli okaże się, że oszukał to przeproszę wszystkich mających rację, ale i tak nie zmienię zdania, że niektórzy przesadzają, nawet pisząc łagodnie, ale szyderczo:) |
| "ale w drugim z góry już wiesz"... Użyłem słowa "jeśli". Słowo "jeśli", o ile się nie mylę, sugeruje, że własnie wcale nie wiem. |
| | | | | |
|
2012-10-19, 16:42
2012-10-19, 16:20 - Rychu87 napisał/-a:
W 12. Maratonie Poznańskim biegłem w sztafecie firmowej, od 25 km do końca trasy. Biegliśy w firmowych koszulkach bez numerów startowych i chipów, sprawa była ustalona z organizatorem. Na mecie dostałem nawet medal. Widzę, że mi się upiekło, bo czytając, co ludzie myślą o osobach bez numerów startowych, to zamiast medalu mogłem i "po ryju" dostać.
Muszę też rozczarować tych, którzy myślą, że kobiety nie dopuszczają się oszustw. W tegorocznym Biegu Lwa w Tarnowie Podgórnym (półmaraton) były 3 pętle. Jedna z zawodniczek wbiegła na metę po pokonaniu zaledwie 2 pętli, dzięki czemu kwalifikowała się do podium w kategorii wiekowej. Uczestnicy biegu wnieśli jednak protest, twierdząc, że nie widzieli tej pani na trasie w grupce na jej czas (uczestników było około 800, więc w czołówce łatwo było wyłapać zawodników). Uczestniczka zapierała się, że pokonała 3 pętle. Później wydano jakieś oświadczenie, w którym stwierdzono, że w wyniku zmęczenia i bla bla bla, uczestniczka pomyliła się i pokonała o jedno okrążenie mniej, w związku z czym następuje zmiana klasyfikacji w tej kategorii. |
| Wypowiadasz się na temat, o którym nic najwyraźniej nie wiesz... Twoja sytuacja nie ma kompletnie nic wspólnego z omawianą tutaj. |
| | | | |
| | | | | |
|
2012-10-19, 16:47
2012-10-19, 16:40 - Woland napisał/-a:
"ale w drugim z góry już wiesz"... Użyłem słowa "jeśli". Słowo "jeśli", o ile się nie mylę, sugeruje, że własnie wcale nie wiem. |
| zagalopowałem się trochę, bo mi żurek nie wyszedł:) |
| | | | | |
|
2012-10-19, 16:52
Widzę , że są tu osoby , które spokojnie mogłyby stworzyć komisję śledczą.
Czy jest ktoś, kto WIDZIAŁ(!) jak nasz kolega( dla niektórych -oszust) skrócił, jechał na rowerze,przepłynął Wartę czy też zrobił coś innego co spowodowało, że wykręcił tak fenomenalny czas.
Mnie te 3.56 nie powala na kolana i jeszcze raz się spytam: CZY KTOŚ WIDZIAŁ?!
Oblany gnojówką może i się umyje, ale smród pozostanie...... |
| | | | | |
|
2012-10-19, 16:53
2012-10-19, 15:29 - Woland napisał/-a:
Data aktywacji 2012-10-17
Ostatnie logowanie 2012-10-17,19:33
Liczba logowań 9
A wiemy, że miał konto od lat. |
| | | | | |
|
2012-10-19, 16:57
2012-10-19, 16:47 - miniaczek napisał/-a:
zagalopowałem się trochę, bo mi żurek nie wyszedł:) |
| To Ci się dostanie od żonki. |
| | | | | |
|
2012-10-19, 16:58
2012-10-19, 16:52 - Kedar Letre napisał/-a:
Widzę , że są tu osoby , które spokojnie mogłyby stworzyć komisję śledczą.
Czy jest ktoś, kto WIDZIAŁ(!) jak nasz kolega( dla niektórych -oszust) skrócił, jechał na rowerze,przepłynął Wartę czy też zrobił coś innego co spowodowało, że wykręcił tak fenomenalny czas.
Mnie te 3.56 nie powala na kolana i jeszcze raz się spytam: CZY KTOŚ WIDZIAŁ?!
Oblany gnojówką może i się umyje, ale smród pozostanie...... |
wiesz, że z komisji śledczej jest niezła, dodatkowa kasa dla jej "członków":)
p.s. ładne to ostatnie zdanie |
| | | | |
| | | | | |
|
2012-10-19, 17:00
2012-10-19, 16:57 - Leno-Blender napisał/-a:
To Ci się dostanie od żonki. |
| muszę tylko coś zrobić, żeby był jasny jak żurek i mniej kwaśny:) jest jakieś forum na tym portalu o gotowaniu, bo zaraz mnie tu objadą:) |
| | | | | |
|
2012-10-19, 17:00
2012-10-19, 16:53 - Kedar Letre napisał/-a:
No i co z tego?! |
| Masz rację. Ja też, gdy zrobię kolejną życiówkę, nazajutrz likwiduję wszystkie konta na portalach społecznościowych. Myślę, że wszyscy tak robią. |
| | | | | |
|
2012-10-19, 17:03
2012-10-19, 17:00 - miniaczek napisał/-a:
muszę tylko coś zrobić, żeby był jasny jak żurek i mniej kwaśny:) jest jakieś forum na tym portalu o gotowaniu, bo zaraz mnie tu objadą:) |
Ja lubię dobrze jeść ,a gotowanie to już mniej.
|
| | | | | |
|
2012-10-19, 17:05
2012-10-19, 16:52 - Kedar Letre napisał/-a:
Widzę , że są tu osoby , które spokojnie mogłyby stworzyć komisję śledczą.
Czy jest ktoś, kto WIDZIAŁ(!) jak nasz kolega( dla niektórych -oszust) skrócił, jechał na rowerze,przepłynął Wartę czy też zrobił coś innego co spowodowało, że wykręcił tak fenomenalny czas.
Mnie te 3.56 nie powala na kolana i jeszcze raz się spytam: CZY KTOŚ WIDZIAŁ?!
Oblany gnojówką może i się umyje, ale smród pozostanie...... |
1. Nie, nikt nie widział. A przynajmniej nikt się nie przyznaje. Dlatego używamy ciągle słów "jeśli" oraz "jeżeli"
2. Główny bohater wie o sprawie od wielu dni i jej nie komentuje. Nie jest to dziwne? Ja broniłbym się od samego początku.
3. 3:56 nie powala Cię na kolana? A fakt, że jest to prawie o minutę na kilometr szybciej niż w pierwszej połowie też Cię nie zainteresował? A fakt, że jest to o prawie dwie minuty na kilometr szybciej niż ostatnie 2km też nie? Brak pomiaru na 30. km także? To nie są dowody, ale silne poszlaki.
4. Konto na maratonachpolskich - Główny bohater był wieloletnim, aktywnym użytkownikiem portalu. Pisał bloga, miał bardzo wielu czytelników. Po maratonie konto usunął, po czym założył nowe. Oczywiście, niczego to nie dowodzi, ale dla mnie osobiście jest interesujące.
Nie odpuszczę. Może gdyby to był szary anonimowy człowieczek to tak, ale to osoba znana w środowisku. Przygotowywał mnie i wielu innych do debiutu maratońskiego. A teraz milczy. I dlatego nie odpuszczę, dopóki nie usłyszę jego wytłumaczenia, a jeśli nie usłyszę go w ogóle, to w pewnym momencie przestanę używać słów "jeśli" i "jeżeli", bo milczenie będzie dla mnie przyznaniem się do winy.
Amen |
| | | | | |
|
2012-10-19, 17:13
| nie przekonuje Cię to Radziu??;) |
| | | | |
| | | | | |
|
2012-10-19, 17:21
2012-10-19, 17:00 - cinek2030 napisał/-a:
Masz rację. Ja też, gdy zrobię kolejną życiówkę, nazajutrz likwiduję wszystkie konta na portalach społecznościowych. Myślę, że wszyscy tak robią. |
Ciągle zakładasz ,że jest winny.
Ludzie się rzucili na niego jak stado hien, obrażając Go i "kopiąc".
Miał tego dosyć i postanowił zrezygnować, odciąć sie od wszystkiego.
Nie twierdzę ,że to dobrze, ale wczuj się w jego położenie.
Ja sam na pewno bym się bronił, a na pewno odezwał chociaż jeden raz wypowiadając się co na ten temat myślę, a nie chował głowę w piasek.
Każdy reaguje inaczej.
Założył konto, usunął konto....
Co to ma za znaczenie?!
Nie chce się tłumaczyć, bo...taką podjął decyzję.
Według mnie fatalną.
|
| | | | | |
|
2012-10-19, 17:33
| A organizator nie mógłby się wypowiedzieć? Może to zakończyłoby sprawę? |
| | | | | |
|
2012-10-19, 17:43
2012-10-19, 17:33 - Truskawa napisał/-a:
A organizator nie mógłby się wypowiedzieć? Może to zakończyłoby sprawę? |
| Sądzę,że organizator czeka na decyzję sędziów tu on nic nie ma do gadania ,za prawidłowe wyniki i za przebieg samego pomiaru czasu oraz kontrolę w czasie trwania biegu należy właśnie do nich. Należy spokojnie czekać i nie przesądzać. |
| | | | | |
|
2012-10-19, 17:51
2012-10-19, 17:33 - Truskawa napisał/-a:
A organizator nie mógłby się wypowiedzieć? Może to zakończyłoby sprawę? |
| Iza, nawet napisałam do organizatora w tej sprawie. Ale nie wiem, czy to cokolwiek wyjaśni, bo przecież Sędzia Główny go nie zdyskwalifikował. Z tego co wiem, nie ma oficjalnego protestu wniesionego przez kogokolwiek do Organizatora. Cały czas wszędzie są domysły i porównywania. Tylko porównywania do kogo i z czym???? Szczerze pisząc jestem przerażona tym, co się tutaj dzieje... I to nawet nie tym, że ktoś może zastanawiać się nad wynikiem , ale nad faktem tego ogromu agresji i przypuszczeń, które są tylko woalką dla i tak ugruntowanego poglądu, ze nasz kolega jest oszustem... |
| | | | | |
|
2012-10-19, 18:00
2012-10-19, 17:05 - Woland napisał/-a:
1. Nie, nikt nie widział. A przynajmniej nikt się nie przyznaje. Dlatego używamy ciągle słów "jeśli" oraz "jeżeli"
2. Główny bohater wie o sprawie od wielu dni i jej nie komentuje. Nie jest to dziwne? Ja broniłbym się od samego początku.
3. 3:56 nie powala Cię na kolana? A fakt, że jest to prawie o minutę na kilometr szybciej niż w pierwszej połowie też Cię nie zainteresował? A fakt, że jest to o prawie dwie minuty na kilometr szybciej niż ostatnie 2km też nie? Brak pomiaru na 30. km także? To nie są dowody, ale silne poszlaki.
4. Konto na maratonachpolskich - Główny bohater był wieloletnim, aktywnym użytkownikiem portalu. Pisał bloga, miał bardzo wielu czytelników. Po maratonie konto usunął, po czym założył nowe. Oczywiście, niczego to nie dowodzi, ale dla mnie osobiście jest interesujące.
Nie odpuszczę. Może gdyby to był szary anonimowy człowieczek to tak, ale to osoba znana w środowisku. Przygotowywał mnie i wielu innych do debiutu maratońskiego. A teraz milczy. I dlatego nie odpuszczę, dopóki nie usłyszę jego wytłumaczenia, a jeśli nie usłyszę go w ogóle, to w pewnym momencie przestanę używać słów "jeśli" i "jeżeli", bo milczenie będzie dla mnie przyznaniem się do winy.
Amen |
Jeżeli pomagał Ci się przygotowywać do maratonu, to tym bardziej powinieneś się zastanowić, czy mieści Ci się w głowie myśl o tym, że mógł, to zrobić? Zresztą jak znasz Go osobiście, to się zapytaj jego o to wprost. Ja się zapytałam i powiedział mi, że pobiegł uczciwie, i że naprawdę dał z siebie wszystko. Dlaczego mam mu nie wierzyć??? Po co by to robił, po co by mnie kłamał???
Bieganie, to istotna część jego życia...
Myślę, ze ta cała nagonka tak Go zaskoczyła i oszołomiła, że w pierwszej chwili nie wiedział co się dzieje, bo nie wierzył, że coś takiego mogło Go spotkać. Dajmy temu wszystkiemu trochę czasu. Jestem przekonana, że prawda obroni się sama. |
| | | | |
| | | | | |
|
2012-10-19, 18:10
Dla mnie oczywiste jest że jak ktoś się nie pojawi na punkcie kontrolnym - to jest dyskwalifikowanym, takie przypadki nasi mieli m.in. we Frankfurcie/M czy Hamburgu. Bo w takim razie po co są punkty kontrolny?
Proponuję napisać w takim razie odpowiedni list do organizatora.. |
| | | | | |
|
2012-10-19, 18:13
Wątpię żeby odpowiedział: Tak oszukałem. Ale oficer WP chyba ma jaja, aby to powiedzieć publicznie jak na niego plują?
Albo trzeba posłać po Ojca Mateusza ;) |
| | | | | |
|
2012-10-19, 18:18
2012-10-19, 18:00 - Hepatica napisał/-a:
Jeżeli pomagał Ci się przygotowywać do maratonu, to tym bardziej powinieneś się zastanowić, czy mieści Ci się w głowie myśl o tym, że mógł, to zrobić? Zresztą jak znasz Go osobiście, to się zapytaj jego o to wprost. Ja się zapytałam i powiedział mi, że pobiegł uczciwie, i że naprawdę dał z siebie wszystko. Dlaczego mam mu nie wierzyć??? Po co by to robił, po co by mnie kłamał???
Bieganie, to istotna część jego życia...
Myślę, ze ta cała nagonka tak Go zaskoczyła i oszołomiła, że w pierwszej chwili nie wiedział co się dzieje, bo nie wierzył, że coś takiego mogło Go spotkać. Dajmy temu wszystkiemu trochę czasu. Jestem przekonana, że prawda obroni się sama. |
Mnie też się początkowo nie chciało wierzyć. Niestety wiele na to wskazuje, że nasze wątpliwości nie są pozbawione sensu.
Kilka cytatów sprzed paru lat:
"To zdarzenie było moją osobistą porażką, ale mogło też zrobić przykrość tym, którzy przebiegli cały dystans."
"Jednak ze swojej strony zrobiłem wszystko żeby ten mój błąd naprawić. Zgłosiłem to na mecie sędziemu a potem, kiedy we wtorek zauważyłem, że mój wynik jest nadal w internecie napisałem maila do organizatorów opisując zdarzenie. Nie kryłem niczego również przed biegaczami, z którymi rozmawiałem. Wiem też, że nigdy już takiego głupiego błędu nie popełnię. To mocno we mnie siedzi i nadal mnie dołuje."
"TERAZ MUSZĘ SIĘ PODNIEŚĆ. A ŻEBY TO ZROBIĆ MUSZĘ ZAPOMNIEĆ."
"Na miejsce kolejnego startu wybrałem sobie Półmaraton Lechitów. Dlaczego? Bo jest trudny i wywożą na strat a potem trzeba dobiec do mety żeby wrócić do domu: -) Taki fortel dla mojej głowy, której zachciałoby się zejść z trasy:-)"
Jak myślisz, kto to powiedział? Widać był już z tym jakiś problem wcześniej.
A w oficjalnych wynikach z tamtego biegu widnieje jego nazwisko do dzisiaj. |
|
|
|
| |
