redakcja | kontakt | prenumerata | reklama | Jestes niezalogowany  |  ZALOGUJ  

AKTUALNOSCI
ARTYKUŁY
BLOGI
ENCYKLOPEDIA
FORUM
GALERIA
KALENDARZ
KONKURSY
LINKI
RANKING
SYLWETKI
WYNIKI
ZDJĘCIA
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek zamknięty ogólnodostępny
  Multi-Forum  PKO Poznań Maraton
  Wątek założył  Admin (2012-02-07)
  Ostatnio komentował  kos 88 (2013-02-08)
  Aktywnosc  Komentowano 2430 razy, czytano 21103 razy
  Lokalizacja
 Poznań
  Sponsor watku  
  Podpięte zawody  20. PKO Poznań Maraton
  21. PKO Poznań Maraton
  12 Poznań Maraton im. Macieja Frankiewicza
  18. PKO Poznań Maraton
  19. PKO Poznań Maraton
  13 Poznań Maraton im. Macieja Frankiewicza
  14. Poznań Maraton
  15.Poznań Maraton
  9 Poznań Maraton
  16. PKO Poznań Maraton
  10 Poznań Maraton
  11 Poznań Maraton
  17. PKO Poznań Maraton
Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona:    
1  2  3  4  5  6  7  8  9  10  11  12  13  14  15  16  17  18  19  
20  21  22  23  24  25  26  27  28  29  30  31  32  33  34  35  36  37  38  39  
40  41  42  43  44  45  46  47  48  49  50  51  52  53  54  55  56  57  58  59  
60  61  62  63  64  65  66  67  68  69  70  71  72  73  74  75  76  77  78  79  
80  81  82  83  84  85  86  87  88  89  90  91  92  93  94  95  96  97  98  99  
100  101  102  103  104  105  106  107  108  109  110  111  112  113  114  
115  116  117  118  119  120  121  122  

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



miniaczek
Rafał Miniak
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2023-02-24
05:47

 2012-09-18, 08:18
 
2012-09-18, 07:52 - kasjer napisał/-a:

Nigdy nie smarowałem kremem stóp przed biegiem ale to były tylko półmaratony. Jakim kremem smarować? Chciałbym to wypróbować w czasie najbliżśzego wybiegania 30km.

Jestem debiutantem ale już nawet półmaraton nauczył mnie jednej rzeczy - zakleić plastrami sutki. Jeszcze nie krwawiły mi, tylko otarcia, ale widziałem takich na pólmatatonach. Przyjemne to pewnie nie jest.
ja też chętnie bym się dowiedział o tym kremie:)
a sutki zaklejam tylko jak jest gorąco i się pocę no i oczywiście jak założę luźną koszulkę:)

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (25 sztuk)


mario_m
Mariusz Majka

Ostatnio zalogowany
2023-01-04
10:54

 2012-09-18, 09:05
 
2012-09-18, 07:52 - kasjer napisał/-a:

Nigdy nie smarowałem kremem stóp przed biegiem ale to były tylko półmaratony. Jakim kremem smarować? Chciałbym to wypróbować w czasie najbliżśzego wybiegania 30km.

Jestem debiutantem ale już nawet półmaraton nauczył mnie jednej rzeczy - zakleić plastrami sutki. Jeszcze nie krwawiły mi, tylko otarcia, ale widziałem takich na pólmatatonach. Przyjemne to pewnie nie jest.
Jest wiele na rynku. Ja smaruję sudocremem, takim dla dzieci i niemowląt.
http://www.sudocrem.com/poland/witamy.php
Ale spokojnie, spokojnie... To nie jest niezbędne. Bez kremowania też dobiegniemy. Ja mam po prostu wrażliwą skórę i zawsze lepiej jak smaruję wieczorem kilka dni przed biegiem. Zwłaszcza kiedy jest deszcz, wtedy w butach mokro i o otarcia nietrudno.
O sutkach też lepiej pamiętać. Zaklejamy. Oczywiście miękka, sprawdzona koszulka redukuje do minimum ryzyko krwawień sutków, ale wystarczy, że spadnie deszcz i wtedy tarcie wzrasta. Po co ryzykować? Zaklejamy.
Pamiętajmy jednak, że to są rzeczy "okołobiegowe". Dużo ważniejsze jest dobre przygotowanie fizyczne. Idę na trening. Podbiegi :)

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (3 sztuk)

 



BiegaczAma...
Łukasz Wojtkowiak

Ostatnio zalogowany
2022-04-21
08:48

 2012-09-18, 09:08
 
2012-09-17, 21:58 - Meta napisał/-a:

Witam wszystkich zgromadzonych ;)

Mam małe pytanko. W Poznaniu planuje swój debiut maratoński, i przygotowania idą pełną parą ;) Ale zastanawiam się jak rozplanować ostatni tydzień przed startem, czy zrobić jakieś rozbieganko czwartek, piątek? czy sobie zupełnie przykładowo od środy odpuścić? Z góry dziękuje za porady, Pozdrawiam i dozobaczenia na starcie ;)))
Zupełne odpuszczanie nie jest najlepszym pomysłem.
Można przykładowo:
pon - wolne
wt - 30 min, w tym dwie 5minutowe przebieżki,
śr - wolne
czw - 30 min spokojnego biegu + rozciąganko,
pt - wolne
sobota - 15-20 min spokojnego biegu
niedziela - dajesz czadu na maratonie
(na motywach planu Garmina).
Jedno natomiast jest pewne: w tym ostatnim tygodniu już niczego wielkiego nie wytrenujesz, więc lepiej tylko podtrzymywać formę mało wymagającymi treningami.
Ma to jeszcze jedno uzasadnienie: jeżeli porządnie trenowałeś, ten tydzień ze zmniejszonym wysiłkiem obudzi w tobie głód biegania: będziesz czuł, jak zaczyna cię roznosić - i o to chodzi :)
Tylko żebyś po tym nie dał sie frajersko ponieść na pierwszych kilometrach.
Powodzenia!

  NAPISZ LIST DO AUTORA


kasjer
Grzegorz Perlik

Ostatnio zalogowany
2024-05-02
17:58

 2012-09-18, 09:29
 
2012-09-18, 09:05 - mario_m napisał/-a:

Jest wiele na rynku. Ja smaruję sudocremem, takim dla dzieci i niemowląt.
http://www.sudocrem.com/poland/witamy.php
Ale spokojnie, spokojnie... To nie jest niezbędne. Bez kremowania też dobiegniemy. Ja mam po prostu wrażliwą skórę i zawsze lepiej jak smaruję wieczorem kilka dni przed biegiem. Zwłaszcza kiedy jest deszcz, wtedy w butach mokro i o otarcia nietrudno.
O sutkach też lepiej pamiętać. Zaklejamy. Oczywiście miękka, sprawdzona koszulka redukuje do minimum ryzyko krwawień sutków, ale wystarczy, że spadnie deszcz i wtedy tarcie wzrasta. Po co ryzykować? Zaklejamy.
Pamiętajmy jednak, że to są rzeczy "okołobiegowe". Dużo ważniejsze jest dobre przygotowanie fizyczne. Idę na trening. Podbiegi :)
Dzięki za informację. Ja po 30 km nie miałem problemu z otarciem skóry stóp więc nie będę eksperymentował. I już też zauważyłem, że lekkie otarcia sutków to tylko przy mokrej koszulce mi się zdarzały. Ale profilaktycznie oklejam zawsze na półmaratonie.
A ja dzisiaj trening w ciemnościach, wieczorem:)

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (129 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (41 sztuk)


BiegaczAma...
Łukasz Wojtkowiak

Ostatnio zalogowany
2022-04-21
08:48

 2012-09-18, 09:40
 
2012-09-18, 07:37 - trojmar napisał/-a:

Dziękuję, że w końcu ktoś doradza z życzliwością a nie z uśmiechem pogardy. Wszyscy debiutanci zdajemy sobie sprawę, że maraton to nieludzki wysiłek więc spodziewamy się od weteranów raczej porad w stylu tej udzielonej przez mario niż straszenia (bo strachu i tak mamy pełne gacie).
A zatem proszę bardzo:
- kilka dni przed maratonem weź sobie kartkę i zapisuj na niej checklistę ze wszystkimi pozycjami, o których musisz pamiętać w dzień maratonu; w dzień maratonu nie ma głowy do pamiętania o szczegółach więc karteczka jak znalazł
- przykładowe pozycje na karteczce:
*numer startowy+agrafki
* chip - założyć do buta
* żele
* suplementy (np. magnez) - jeśli używasz
* cienkie rękawiczki (od biedy kupujesz takie na targu za 5-6 zł cienkie wiełniane), możesz je bez żalu wyrzucić albo wsunąć do kieszonki/za spodenki
* paczka chusteczek higienicznych (docenisz w toi-toiu...)
* zegarek/pulsometr, z ustawionymi parametrami, jeżeli masz konkretny cel/plan
* zaraz po porannej kąpieli dokładnie wysuszyć i zakleić plastrem sutki (jeżeli nie kąpiesz się z rana, to przemyj mydłem pod kranem); plaster wodoodporny, szerokie paski (ja nawet 3-4cm, lepiej się trzymają) naklejamy z góry na dół;
* stara bluza (może być z lumpeksu - bo jednorazowa) - zakładasz ją przed pójściem na start, w ostatniej chwili albo nawet po pierwszych kilometrach bez żalu wyrzucasz (niektórzy stosują duży worek na śmieci - też działa, ale ręce mogą zmarznąć);
* skarpetki, koszulka, spodenki - WYPRÓBOWANE!!!
* zmarujesz wazeliną okolice pachwin i miejsca, gdzie spodenki (końcówki nogawek) dotykają ud;
* czapeczka
* jeżeli nosisz okulary - załóż jednorazowe kontakty (wcześniej wypróbuj!);
* agrafką pod numer startowy przypnij sobie 50zł - przyda się na "izotonik" na mecie ;) - chyba że masz zaufaną kieszonkę w spodenkach
* KONIECZNIE z drugiej strony numeru napisz długopisem swoje imię/nazwisko, info np. o istotnych dolegliwościach, numer telefonu do żony/mamy, informację o szkłach kontaktowych (jeżeli je masz w oczach).

Najlepiej przygotować wszystko dzień przed maratonem w jedną torbę, którą jednym ruchem ręki zabieramy i gotowe. Ja przed ostatnim półmaratonem w Poznaniu zapomniałem.... numeru startowego, na szczęście chipa założyłem do butów dzień wcześniej, więc mnie sklasyfikowało, ale na fotomaratonie (i nie tylko) mam zdjęcia bez numeru :)))

Ja OSOBIŚCIE mam jeszcze jeden patent - wstaję odpowiednio wcześniej i wypijam na czczo zaraz korącą kawę i kubek gorącej wody. To pozwala załatwić w przyspieszonym tempie "pewne sprawy" jeszcze w domu, a nie czekać w kolejce do TOI-TOIa. Ale zaznaczam - musisz to wcześniej wypróbować, nie eksperymentuj w dniu maratonu).

I jeszcze jeden wypróbowany motyw: rano w dniu startu (przed wyjazdem do Poznania) umów się z kimś u Ciebie w domu albo u niego i zróbcie razem "rachunek sumienia" - razem łatwiej sobie przypomnieć jeszcze jakieś rzeczy a będąc w domu jeszcze masz szansę to zdobyć (np. trudno o plastry w depozycie przed maratonem...)

Nie objadaj się zbytnio od rana - jedna-dwie kanapki z dżemem/nutellą, ewentualnie batonik energetyczy -przed startem. Wbrew pozorom nie pij też za dużo w dniu startu, bo będziesz co chwilę szukał krzaków.

I na koniec: wyjedź na start odpowiednio wcześniej. Weź pod uwagę korki, kolejkę do depozytu, drogę na start etc. Po to masz ze sobą starą bluzę, żebyś nie zmarzł, a będąc wcześniej uspokoisz się, że wszystko idzie zgodnie z planem.

Zrób 10-20 min lekkiej rozgrzewki, tak żeby ją skończyć 15-20 min. przed startem.

Na starcie ustaw się w odpowiedniej strefie czasowej: uszanuj szybszych kolegów i nie blokuj drogi, z drugiej strony nie trać czasu na start ze zbyt dalekiej pozycji i przebijanie się przez grupę zawodników, którzy prawidłowo ustawili się w strefie i biegną swoim tempem.

Jeżeli biegniesz z PaceMakerami - miło się z nimi przywidać :)

Ufffff..... maraton to jednak ciężka robota...
To tylko kilka moich serdecznych uwag i spostrzeżeń.

  NAPISZ LIST DO AUTORA


marbej
Marcin Betlej

Ostatnio zalogowany
2024-05-01
15:13

 2012-09-18, 09:51
 
2012-09-17, 21:58 - Meta napisał/-a:

Witam wszystkich zgromadzonych ;)

Mam małe pytanko. W Poznaniu planuje swój debiut maratoński, i przygotowania idą pełną parą ;) Ale zastanawiam się jak rozplanować ostatni tydzień przed startem, czy zrobić jakieś rozbieganko czwartek, piątek? czy sobie zupełnie przykładowo od środy odpuścić? Z góry dziękuje za porady, Pozdrawiam i dozobaczenia na starcie ;)))

Sprawa ostatniego tygodnia/dwóch jest sprawą indywidyalną.
Podstawa to: przez ten tydzień przed zawodami masz odpocząć, zregenrować się, nabrać głodu biegowego.
Jak już nie raz zostało powiedziane formy w ostatni tydzień nie wypracujesz. Możesz ja podtrzymać.
Inaczej będzie wypoczywać w tym ostatnim tygodniu biegacz mający 20lat, inaczej mający lat 50. Każdy z nas jest inny. Dla starszych biegaczy i z mniejszym doświadczeniem biegowym wystarczą dwa rozbiegania, oczywiście delikatne - ma to być podtrzymanie formy i regeneracja, a nie jej dalsze kształtowanie.
Podstawa to odpowiedni trening z długimi wybieganiami przez ostatnie miesiące, a ostatni tydzień to odpoczynek (czynny).
Nie prawdą też jest, że odpuszczenie sobie całkiem biegania w ostatnim tygodniu jest złe - oczywiście musi być ku temu podstawa. Nie jednemu z nas przytrafiła się jakaś kontuzja, czy choroba przed zawodami i wyeliminowała nas z trenigów. Na zawodach się okazało, że byliśmy tak wypczęci i mieliśmy tyle sił do biegu jak mało kiedy. Nie rzadko takie biegi kończą się życiówką. Wskazuje to raz jeszcze na to jak ważny jest umiejętny odpoczynek przed zawodami.
Możesz też być po prostu zmęczony wielotygodniowymi treningami. Masz odpocząć! To Twoje zadanie.

Najlepiej sam sobie odpowiesz na co możesz sobie pozwolić w ostatnim tygodniu. Ważne, żeby nie przegiąć. Twoje zadanie to (i aż!): umiejętnie odpocząć nie tracąc formy! W brew pozorom nie jest to takie proste, bo wymaga od nas umiejętności bardzo dobrego wsłuchania się w własny organizm.
Nikt Ci lepiej nie podpowie w który dzień i ile km masz przebiec tydzień przed zawodami jak Ty sam.

Ja np. jeśli zawoday są w niedzielę sobotę mam zupełnie bez biegania. Staram się w ten dzień jak najwięcej nic nie robić :) Jeśli mam ochotę pobiegać to ostatni bieg (TRUCHTEM) w piątek i tak maksymalnie 5km.

Ale to mój sposób. Ty musisz nauczyć się swojego.

PS: dla przykładu, teraz przed półmaratonem w Pile jaki był 09 września ostatni trening miałem we wtorek (zawody były w niedzielę) - 8km spokojnym tempem na zupełnym luzie (bieg dla przyjemności, nie dla wypocenia się i dania sobie w dupsko). W Pile mimo wysokiej jak dla mnie temperatury biegło mi się fantastycznie. Cel zrealizowałem lepiej niż to sobie przed zawodami wyobrażałem :D

PS2: oprócz odpoczynku ciała, nie mniej ważny jest też odpoczynek głowy. Gdzie zdrowy duch, tam i zdrowe ciało.
Wiem, tydzień przed ważnymi zawodami ciężko o nich nie myśleć, zwłaszcza, że chodzi tu o debiut w maratonie, ale pomyśl, czy czasem nie było by lepiej zamiast pójść pobiegać wybrać się na basen/rower/marsz/do kina itd. itp.?

Powodzenia!

--
Pozdrawiam,
Marcin


  NAPISZ LIST DO AUTORA


trojmar
Mariusz Maciejończyk

Ostatnio zalogowany
2023-05-08
21:03

 2012-09-18, 09:54
 Dzięki Łukasz
Brawo dla Łukasza!!!

To się nazywa porada (nie zastosowałem cytowania bo byśmy za bardzo strony wypełnili).
Całą tą poradę sobie jeszcze dziś wydrukuję. Naprawdę fantastyczny poradnik startowy. Dziękuję bardzo. Myślę, że przyda się wielu startującym i to nawet wyjadaczom a nie tylko nowicjuszom.

Pozdrawiam.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (4 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (3 sztuk)

 



miniaczek
Rafał Miniak
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2023-02-24
05:47

 2012-09-18, 09:57
 
2012-09-18, 09:40 - BiegaczAmator napisał/-a:

A zatem proszę bardzo:
- kilka dni przed maratonem weź sobie kartkę i zapisuj na niej checklistę ze wszystkimi pozycjami, o których musisz pamiętać w dzień maratonu; w dzień maratonu nie ma głowy do pamiętania o szczegółach więc karteczka jak znalazł
- przykładowe pozycje na karteczce:
*numer startowy+agrafki
* chip - założyć do buta
* żele
* suplementy (np. magnez) - jeśli używasz
* cienkie rękawiczki (od biedy kupujesz takie na targu za 5-6 zł cienkie wiełniane), możesz je bez żalu wyrzucić albo wsunąć do kieszonki/za spodenki
* paczka chusteczek higienicznych (docenisz w toi-toiu...)
* zegarek/pulsometr, z ustawionymi parametrami, jeżeli masz konkretny cel/plan
* zaraz po porannej kąpieli dokładnie wysuszyć i zakleić plastrem sutki (jeżeli nie kąpiesz się z rana, to przemyj mydłem pod kranem); plaster wodoodporny, szerokie paski (ja nawet 3-4cm, lepiej się trzymają) naklejamy z góry na dół;
* stara bluza (może być z lumpeksu - bo jednorazowa) - zakładasz ją przed pójściem na start, w ostatniej chwili albo nawet po pierwszych kilometrach bez żalu wyrzucasz (niektórzy stosują duży worek na śmieci - też działa, ale ręce mogą zmarznąć);
* skarpetki, koszulka, spodenki - WYPRÓBOWANE!!!
* zmarujesz wazeliną okolice pachwin i miejsca, gdzie spodenki (końcówki nogawek) dotykają ud;
* czapeczka
* jeżeli nosisz okulary - załóż jednorazowe kontakty (wcześniej wypróbuj!);
* agrafką pod numer startowy przypnij sobie 50zł - przyda się na "izotonik" na mecie ;) - chyba że masz zaufaną kieszonkę w spodenkach
* KONIECZNIE z drugiej strony numeru napisz długopisem swoje imię/nazwisko, info np. o istotnych dolegliwościach, numer telefonu do żony/mamy, informację o szkłach kontaktowych (jeżeli je masz w oczach).

Najlepiej przygotować wszystko dzień przed maratonem w jedną torbę, którą jednym ruchem ręki zabieramy i gotowe. Ja przed ostatnim półmaratonem w Poznaniu zapomniałem.... numeru startowego, na szczęście chipa założyłem do butów dzień wcześniej, więc mnie sklasyfikowało, ale na fotomaratonie (i nie tylko) mam zdjęcia bez numeru :)))

Ja OSOBIŚCIE mam jeszcze jeden patent - wstaję odpowiednio wcześniej i wypijam na czczo zaraz korącą kawę i kubek gorącej wody. To pozwala załatwić w przyspieszonym tempie "pewne sprawy" jeszcze w domu, a nie czekać w kolejce do TOI-TOIa. Ale zaznaczam - musisz to wcześniej wypróbować, nie eksperymentuj w dniu maratonu).

I jeszcze jeden wypróbowany motyw: rano w dniu startu (przed wyjazdem do Poznania) umów się z kimś u Ciebie w domu albo u niego i zróbcie razem "rachunek sumienia" - razem łatwiej sobie przypomnieć jeszcze jakieś rzeczy a będąc w domu jeszcze masz szansę to zdobyć (np. trudno o plastry w depozycie przed maratonem...)

Nie objadaj się zbytnio od rana - jedna-dwie kanapki z dżemem/nutellą, ewentualnie batonik energetyczy -przed startem. Wbrew pozorom nie pij też za dużo w dniu startu, bo będziesz co chwilę szukał krzaków.

I na koniec: wyjedź na start odpowiednio wcześniej. Weź pod uwagę korki, kolejkę do depozytu, drogę na start etc. Po to masz ze sobą starą bluzę, żebyś nie zmarzł, a będąc wcześniej uspokoisz się, że wszystko idzie zgodnie z planem.

Zrób 10-20 min lekkiej rozgrzewki, tak żeby ją skończyć 15-20 min. przed startem.

Na starcie ustaw się w odpowiedniej strefie czasowej: uszanuj szybszych kolegów i nie blokuj drogi, z drugiej strony nie trać czasu na start ze zbyt dalekiej pozycji i przebijanie się przez grupę zawodników, którzy prawidłowo ustawili się w strefie i biegną swoim tempem.

Jeżeli biegniesz z PaceMakerami - miło się z nimi przywidać :)

Ufffff..... maraton to jednak ciężka robota...
To tylko kilka moich serdecznych uwag i spostrzeżeń.
patent z nutellą z rana jest super:) ja mam takie śniadania codziennie, więc nie zapominam np. przed zawodami:) ale dlaczego trzeba wziąć aż 50zł??:)

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (25 sztuk)


BiegaczAma...
Łukasz Wojtkowiak

Ostatnio zalogowany
2022-04-21
08:48

 2012-09-18, 10:02
 
2012-09-18, 09:57 - miniaczek napisał/-a:

patent z nutellą z rana jest super:) ja mam takie śniadania codziennie, więc nie zapominam np. przed zawodami:) ale dlaczego trzeba wziąć aż 50zł??:)
Bo możesz postawić "izotonik" koledze i jeszcze sobie kebabixa kupić :)

A tak na poważnie: jeżeli zdrowy rozsądek nakaże Ci zejść z trasy np. na 30km, to będziesz miał na taksówkę. Bo zejść z trasy to i tak dramat, ale co dalej? Jak chcesz dotrzeć do szatni/depozytu/domu? No bo pieszo to tak kiepsko...

  NAPISZ LIST DO AUTORA


kasjer
Grzegorz Perlik

Ostatnio zalogowany
2024-05-02
17:58

 2012-09-18, 10:03
 
2012-09-18, 09:40 - BiegaczAmator napisał/-a:

A zatem proszę bardzo:
- kilka dni przed maratonem weź sobie kartkę i zapisuj na niej checklistę ze wszystkimi pozycjami, o których musisz pamiętać w dzień maratonu; w dzień maratonu nie ma głowy do pamiętania o szczegółach więc karteczka jak znalazł
- przykładowe pozycje na karteczce:
*numer startowy+agrafki
* chip - założyć do buta
* żele
* suplementy (np. magnez) - jeśli używasz
* cienkie rękawiczki (od biedy kupujesz takie na targu za 5-6 zł cienkie wiełniane), możesz je bez żalu wyrzucić albo wsunąć do kieszonki/za spodenki
* paczka chusteczek higienicznych (docenisz w toi-toiu...)
* zegarek/pulsometr, z ustawionymi parametrami, jeżeli masz konkretny cel/plan
* zaraz po porannej kąpieli dokładnie wysuszyć i zakleić plastrem sutki (jeżeli nie kąpiesz się z rana, to przemyj mydłem pod kranem); plaster wodoodporny, szerokie paski (ja nawet 3-4cm, lepiej się trzymają) naklejamy z góry na dół;
* stara bluza (może być z lumpeksu - bo jednorazowa) - zakładasz ją przed pójściem na start, w ostatniej chwili albo nawet po pierwszych kilometrach bez żalu wyrzucasz (niektórzy stosują duży worek na śmieci - też działa, ale ręce mogą zmarznąć);
* skarpetki, koszulka, spodenki - WYPRÓBOWANE!!!
* zmarujesz wazeliną okolice pachwin i miejsca, gdzie spodenki (końcówki nogawek) dotykają ud;
* czapeczka
* jeżeli nosisz okulary - załóż jednorazowe kontakty (wcześniej wypróbuj!);
* agrafką pod numer startowy przypnij sobie 50zł - przyda się na "izotonik" na mecie ;) - chyba że masz zaufaną kieszonkę w spodenkach
* KONIECZNIE z drugiej strony numeru napisz długopisem swoje imię/nazwisko, info np. o istotnych dolegliwościach, numer telefonu do żony/mamy, informację o szkłach kontaktowych (jeżeli je masz w oczach).

Najlepiej przygotować wszystko dzień przed maratonem w jedną torbę, którą jednym ruchem ręki zabieramy i gotowe. Ja przed ostatnim półmaratonem w Poznaniu zapomniałem.... numeru startowego, na szczęście chipa założyłem do butów dzień wcześniej, więc mnie sklasyfikowało, ale na fotomaratonie (i nie tylko) mam zdjęcia bez numeru :)))

Ja OSOBIŚCIE mam jeszcze jeden patent - wstaję odpowiednio wcześniej i wypijam na czczo zaraz korącą kawę i kubek gorącej wody. To pozwala załatwić w przyspieszonym tempie "pewne sprawy" jeszcze w domu, a nie czekać w kolejce do TOI-TOIa. Ale zaznaczam - musisz to wcześniej wypróbować, nie eksperymentuj w dniu maratonu).

I jeszcze jeden wypróbowany motyw: rano w dniu startu (przed wyjazdem do Poznania) umów się z kimś u Ciebie w domu albo u niego i zróbcie razem "rachunek sumienia" - razem łatwiej sobie przypomnieć jeszcze jakieś rzeczy a będąc w domu jeszcze masz szansę to zdobyć (np. trudno o plastry w depozycie przed maratonem...)

Nie objadaj się zbytnio od rana - jedna-dwie kanapki z dżemem/nutellą, ewentualnie batonik energetyczy -przed startem. Wbrew pozorom nie pij też za dużo w dniu startu, bo będziesz co chwilę szukał krzaków.

I na koniec: wyjedź na start odpowiednio wcześniej. Weź pod uwagę korki, kolejkę do depozytu, drogę na start etc. Po to masz ze sobą starą bluzę, żebyś nie zmarzł, a będąc wcześniej uspokoisz się, że wszystko idzie zgodnie z planem.

Zrób 10-20 min lekkiej rozgrzewki, tak żeby ją skończyć 15-20 min. przed startem.

Na starcie ustaw się w odpowiedniej strefie czasowej: uszanuj szybszych kolegów i nie blokuj drogi, z drugiej strony nie trać czasu na start ze zbyt dalekiej pozycji i przebijanie się przez grupę zawodników, którzy prawidłowo ustawili się w strefie i biegną swoim tempem.

Jeżeli biegniesz z PaceMakerami - miło się z nimi przywidać :)

Ufffff..... maraton to jednak ciężka robota...
To tylko kilka moich serdecznych uwag i spostrzeżeń.
Łukaszu, wielkie dzięki. Myślę, że od wszystkich debiutantów.:) Nic tylko zastosować te porady. Wielu z nas ma już swoje doświadczenia ale o napisaniu informacji o swoich chorobach na odwrocie numeru pierwszy raz słyszę a rzecz bardzo istotna. Ja akurat nie potrzebuję takich ale za to będę miał tam przypięte dwa zdjęcia osób dla których biegnę. Chcę, żeby były ze mną na trasie.

Jeszcze raz dzięki, bo pisanie zabrało Ci trochę czasu. A do tego pisanie tak sensowne.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (129 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (41 sztuk)


mario_m
Mariusz Majka

Ostatnio zalogowany
2023-01-04
10:54

 2012-09-18, 10:07
 
2012-09-18, 09:57 - miniaczek napisał/-a:

patent z nutellą z rana jest super:) ja mam takie śniadania codziennie, więc nie zapominam np. przed zawodami:) ale dlaczego trzeba wziąć aż 50zł??:)
Jak to dlaczego?
Słyszałem już o takich co przerwę na browara robią w pobliskim sklepie. Na "krechę" nie dostaniesz raczej... :)
Albo na taksówkę jak się zejdzie z trasy. 50pln może być mało. Stówę trzeba wziąć.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (3 sztuk)


kasjer
Grzegorz Perlik

Ostatnio zalogowany
2024-05-02
17:58

 2012-09-18, 10:08
 
2012-09-18, 09:54 - trojmar napisał/-a:

Brawo dla Łukasza!!!

To się nazywa porada (nie zastosowałem cytowania bo byśmy za bardzo strony wypełnili).
Całą tą poradę sobie jeszcze dziś wydrukuję. Naprawdę fantastyczny poradnik startowy. Dziękuję bardzo. Myślę, że przyda się wielu startującym i to nawet wyjadaczom a nie tylko nowicjuszom.

Pozdrawiam.
Zgadzam się, to warto wydrukować i zachować. Porada bezcenna!.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (129 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (41 sztuk)

 



kasjer
Grzegorz Perlik

Ostatnio zalogowany
2024-05-02
17:58

 2012-09-18, 10:12
 
2012-09-18, 10:02 - BiegaczAmator napisał/-a:

Bo możesz postawić "izotonik" koledze i jeszcze sobie kebabixa kupić :)

A tak na poważnie: jeżeli zdrowy rozsądek nakaże Ci zejść z trasy np. na 30km, to będziesz miał na taksówkę. Bo zejść z trasy to i tak dramat, ale co dalej? Jak chcesz dotrzeć do szatni/depozytu/domu? No bo pieszo to tak kiepsko...
Za tą poradę masz u mnie "izotonik" :))

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (129 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (41 sztuk)


Po_prostu_...

Ostatnio zalogowany
---


 2012-09-18, 10:20
 
Tylko to może być dosyć mokre 50 PLN. :-D

W zeszłym roku miałam taki dylemat,żałowałam,że nie zabrałam choćby 5 PLN na bilet.

  NAPISZ LIST DO AUTORA


kasjer
Grzegorz Perlik

Ostatnio zalogowany
2024-05-02
17:58

 2012-09-18, 10:31
 
2012-09-18, 10:20 - Poprostu_Monia napisał/-a:

Tylko to może być dosyć mokre 50 PLN. :-D

W zeszłym roku miałam taki dylemat,żałowałam,że nie zabrałam choćby 5 PLN na bilet.
Przypomniałaś moi o czymś. Kluczyki do samochodu. Często jest tak, że zabieram je ze sobą. Zawsze owijam w folię! Kolega biegł, spocił się i kluczyki też. I pilot nie działał. Było trochę czekania, bo alarm pilnował samochodu:)

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (129 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (41 sztuk)


Po_prostu_...

Ostatnio zalogowany
---


 2012-09-18, 10:42
 
2012-09-18, 10:31 - kasjer napisał/-a:

Przypomniałaś moi o czymś. Kluczyki do samochodu. Często jest tak, że zabieram je ze sobą. Zawsze owijam w folię! Kolega biegł, spocił się i kluczyki też. I pilot nie działał. Było trochę czekania, bo alarm pilnował samochodu:)
Profesjonalnie przygotowany amator! :)

  NAPISZ LIST DO AUTORA


marek100384
Marek Pfajfer
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-01-02
21:00

 2012-09-18, 10:54
 
2012-09-18, 10:31 - kasjer napisał/-a:

Przypomniałaś moi o czymś. Kluczyki do samochodu. Często jest tak, że zabieram je ze sobą. Zawsze owijam w folię! Kolega biegł, spocił się i kluczyki też. I pilot nie działał. Było trochę czekania, bo alarm pilnował samochodu:)
Ja na kluczyki mam na nadgarstek z Decathlonu kieszonkę,nie przepuszcza tak potu.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (621 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (74 sztuk)

 



marek100384
Marek Pfajfer
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-01-02
21:00

 2012-09-18, 10:55
 
2012-09-17, 22:52 - miniaczek napisał/-a:

ja np. jeszcze w pt. truchtam 4km:)
Elita tak ma ;)

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (621 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (74 sztuk)


miniaczek
Rafał Miniak
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2023-02-24
05:47

 2012-09-18, 11:10
 
2012-09-18, 10:07 - mario_m napisał/-a:

Jak to dlaczego?
Słyszałem już o takich co przerwę na browara robią w pobliskim sklepie. Na "krechę" nie dostaniesz raczej... :)
Albo na taksówkę jak się zejdzie z trasy. 50pln może być mało. Stówę trzeba wziąć.
robię czasami przerwy na piwo, ale nie na maratonach:)

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (25 sztuk)


miniaczek
Rafał Miniak
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2023-02-24
05:47

 2012-09-18, 11:12
 
2012-09-18, 10:08 - kasjer napisał/-a:

Zgadzam się, to warto wydrukować i zachować. Porada bezcenna!.
ja już zapisałem:) jeszcze tylko wydrukować:)

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (25 sztuk)

Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona :
1  2  3  4  5  6  7  8  9  10  11  12  13  14  15  16  17  18  19  
20  21  22  23  24  25  26  27  28  29  30  31  32  33  34  35  36  37  38  39  
40  41  42  43  44  45  46  47  48  49  50  51  52  53  54  55  56  57  58  59  
60  61  62  63  64  65  66  67  68  69  70  71  72  73  74  75  76  77  78  79  
80  81  82  83  84  85  86  87  88  89  90  91  92  93  94  95  96  97  98  99  
100  101  102  103  104  105  106  107  108  109  110  111  112  113  114  
115  116  117  118  119  120  121  122  


POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH





Serwis internetowy EUROCALENDAR.INFO
post@eurocalendar.info, tel.kom.: 0512362174
Zalecana rozdzielczosc: 1024x768