redakcja | kontakt | prenumerata | reklama | Jestes niezalogowany  |  ZALOGUJ  

AKTUALNOSCI
ARTYKUŁY
BLOGI
ENCYKLOPEDIA
FORUM
GALERIA
KALENDARZ
KONKURSY
LINKI
RANKING
SYLWETKI
WYNIKI
ZDJĘCIA
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek zamknięty ogólnodostępny
  Multi-Forum  Maraton Warszawski
  Wątek założył  opolanka (2010-01-13)
  Ostatnio komentował  Jasiek (2010-11-01)
  Aktywnosc  Komentowano 348 razy, czytano 2262 razy
  Lokalizacja
 Warszawa
  Sponsor watku  
  Podpięte zawody  34 Maraton Warszawski
  41 PZU Maraton Warszawski
  35. PZU Maraton Warszawski
  36. PZU Maraton Warszawski
  XXX Maraton Warszawski
  42. PZU ORLEN Maraton Warszawski
  37. PZU Maraton Warszawski
  31 Maraton Warszawski
  43 Maraton Warszawski
  32 Maraton Warszawski
  44. Maraton Warszawski
  38. PZU Maraton Warszawski
  33 Maraton Warszawski
  39. PZU Maraton Warszawski
Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona:    
1  2  3  4  5  6  7  8  9  10  11  12  13  14  15  16  17  18  

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



mociumpan
Jerzy Majda

Ostatnio zalogowany
2017-05-17
17:34

 2010-06-27, 12:52
 
2010-06-25, 09:47 - michal71 napisał/-a:

Znalazłem nocleg, wydaje się rozsądny. Podaje link.
Podobno już kilku maratończyków lub przyszłych maratończyków ma zarezerwowane kwatery.
Też szukam jakiegoś noclegu, ale ten, który podałeś, to ewidentna pomyłka- jedna łazienka na 3 pokoje, za 120zł to jakiś kabaret. To prawie jak hotel robotniczy z lat 70 na budowie Huty Katowice (vide "Daleko od szosy").Szukam dalej.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (7 wpisów)


michal71
Michał Brzenczek

Ostatnio zalogowany
2015-09-02
08:42

 2010-06-28, 13:37
 Debiutanci
Fakt jest taki, biegamy dla przyjemności, wynik spada na dalszy plan, chociaz z drugiej strony człowiek się cieszy jakmałe dziecko kiedy uda się osiągnąć jakis tam cel.
Mój pierwszy maraton był tez tylko na ukończenie i cel wykonałem w 100%, teraz zaczynam rozumieć co robie, jak trenować, żeby każdy bieg kończyć w lepszej formie, poprawa wyników to tylko bonus za wykonana prace.
Odnośnie łączenia siły biegowej z treningiem szybkościowym, wyczytałem gdzieś, że należy wykanać te treningi z maksymalnym jednodniowym odpoczynkiem, ja robie zawsze siłe biegową we wtorki i soboty, a szybkościowe w środy i niedziele. Każdy trening siłowy to 10 seri po 50 metrów wieloskoku a zaraz potem podbieg. Szybkościowe to różnie, od 400 metrów na maksa/400 metrów trucht do skrajnie 4 km z predkościa około 4 min/km i przerwą 1,5 km w truchcie. U mnie działa to super, siła pomaga mi bardzo w czasie biegów, nawet powiem, że mam silniejsze nogi fizycznie niż wydolność. Do wydolności jest potrzebne wybieganie, które zawsze realizuje w czwartki. Pozdrawiam.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (45 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (11 sztuk)

 



michal71
Michał Brzenczek

Ostatnio zalogowany
2015-09-02
08:42

 2010-06-28, 13:46
 Nocleg
2010-06-27, 12:52 - mociumpan napisał/-a:

Też szukam jakiegoś noclegu, ale ten, który podałeś, to ewidentna pomyłka- jedna łazienka na 3 pokoje, za 120zł to jakiś kabaret. To prawie jak hotel robotniczy z lat 70 na budowie Huty Katowice (vide "Daleko od szosy").Szukam dalej.
Dla mnie to kosmos, ale szukałem dwa tygodnie czegoś i już mi sie nie chce, oferty które dostawałem przekraczały nawet 1000 zł za dwa noclegi dla dwóch osób. Standardem w Warszawie wydaje się kwota około 160 zł za pokój dla dwóch osób z łazienką, ale niestety nic bliżej nie znalazłem. Dla mnie jest OK, mi to wystarczy, przecież jedziemy na maraton a nie na busines party - :)
Pozdrawiam

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (45 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (11 sztuk)


bkulas74
Bartosz Kulas

Ostatnio zalogowany
2020-11-08
11:36

 2010-07-05, 11:21
 nocleg
2010-06-28, 13:46 - michal71 napisał/-a:

Dla mnie to kosmos, ale szukałem dwa tygodnie czegoś i już mi sie nie chce, oferty które dostawałem przekraczały nawet 1000 zł za dwa noclegi dla dwóch osób. Standardem w Warszawie wydaje się kwota około 160 zł za pokój dla dwóch osób z łazienką, ale niestety nic bliżej nie znalazłem. Dla mnie jest OK, mi to wystarczy, przecież jedziemy na maraton a nie na busines party - :)
Pozdrawiam
Koledzy polecam stronę booking.com.pl Korzystajac z niej ostatnio znalazłem nocleg w Hiltonie za 200zł :-) (dla 2 osób). Są tam 23 hotele, z tego co pamietam w tym terminie promocje ma jakiś trzygwiazdkowy hotel na Mokotowie (150 zł za dwójkę) W każdym razie jest w czym wybierać. Pozdrawiam

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (1 sztuk)


bkulas74
Bartosz Kulas

Ostatnio zalogowany
2020-11-08
11:36

 2010-07-06, 10:57
 nocleg
W uzupełnieniu poprzedniego komentarza na ww stronie znalazłem 2 ciekawe oferty:
Hotel Premiere Classe Varsovie - centrum, cena za pok 2os. (z łazienką:)) -120pln; Hotel Portos - Mokotów , cena za pok 2 os (też z łazienką:)) 170pln.
Pozdrawiam

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (1 sztuk)


mociumpan
Jerzy Majda

Ostatnio zalogowany
2017-05-17
17:34

 2010-07-06, 20:33
 
2010-06-28, 13:37 - michal71 napisał/-a:

Fakt jest taki, biegamy dla przyjemności, wynik spada na dalszy plan, chociaz z drugiej strony człowiek się cieszy jakmałe dziecko kiedy uda się osiągnąć jakis tam cel.
Mój pierwszy maraton był tez tylko na ukończenie i cel wykonałem w 100%, teraz zaczynam rozumieć co robie, jak trenować, żeby każdy bieg kończyć w lepszej formie, poprawa wyników to tylko bonus za wykonana prace.
Odnośnie łączenia siły biegowej z treningiem szybkościowym, wyczytałem gdzieś, że należy wykanać te treningi z maksymalnym jednodniowym odpoczynkiem, ja robie zawsze siłe biegową we wtorki i soboty, a szybkościowe w środy i niedziele. Każdy trening siłowy to 10 seri po 50 metrów wieloskoku a zaraz potem podbieg. Szybkościowe to różnie, od 400 metrów na maksa/400 metrów trucht do skrajnie 4 km z predkościa około 4 min/km i przerwą 1,5 km w truchcie. U mnie działa to super, siła pomaga mi bardzo w czasie biegów, nawet powiem, że mam silniejsze nogi fizycznie niż wydolność. Do wydolności jest potrzebne wybieganie, które zawsze realizuje w czwartki. Pozdrawiam.
A ja strzeliłem sobie dzisiaj samobója. W niedzielę zrobiłem wycieczkę biegową na 30 km (03.35),poniedziałek odpoczynek i dzisiaj "10"-no i się ugotowałem.7km przebiegłem jak burza, a ostatnie 3 przeszedłem na miękkich nogach Już mi się wydawało, że taki macho jestem, dla którego maraton to pikuś, ale życie szybciutko zweryfikowało moje sny o potędze. Jedyny plus, to świadomość, że potrafię już biec 3 godziny bez przerwy(choć na ostatnich 5 km było różnie).No, ale do 26 września jeszcze sporo czasu...

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (7 wpisów)


michal71
Michał Brzenczek

Ostatnio zalogowany
2015-09-02
08:42

 2010-07-07, 11:01
 Wczorajszy dzień.
Co do wczorajszego dnia to był on kiepski dla większości ludzi, wystąpiło zjawisko tzw. "niekorzystnego biometru".
Ja tez wymiękłem, co prawda przebiegłem cały trening i wykonałem wszystkie zagania, jednak dałem sobie luz, nie robiłem tego jak zawsze na 100%. Poprostu niemiałem siły ani ochoty do robienia czegokolwiek, tak jak zresztą większość ludzi w moim otoczeniu. Zobaczymy jak bedzie jutro, też mam 30 km do zaliczenia, chociaż już nawet dzisiaj biegłem na tempówkach dość równo i nawet szybko. Więc nie załamywać się chłopaki tylko do roboty, będzie dobrze. Pozdrawiam.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (45 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (11 sztuk)

 



mariod
Mariusz Dzierka

Ostatnio zalogowany
2017-01-14
19:34

 2010-07-28, 10:45
 VOLVO
Wpisowe drogie bo samochód kosztuje,taki bogaty sponsor a....

  NAPISZ LIST DO AUTORA


Artek
Arkadiusz Tołłoczko

Ostatnio zalogowany
---


 2010-07-28, 12:54
 
2010-07-28, 10:45 - mariod napisał/-a:

Wpisowe drogie bo samochód kosztuje,taki bogaty sponsor a....
do tego konkurs fotograficzny tylko dla uczestników maratonu - :(

  NAPISZ LIST DO AUTORA


Wojtek W
Wojtek Wanat

Ostatnio zalogowany
2016-02-08
16:36

 2010-07-28, 15:55
 
2010-07-28, 10:45 - mariod napisał/-a:

Wpisowe drogie bo samochód kosztuje,taki bogaty sponsor a....
Pamiętam swoje zaskoczenie kiedy w jakiejś małej miejscowości okazało się że ja jedzenie w knajpie płacę tyle samo ile kosztowało by mnie to samo kupowane w sklepie w Warszawie.
Warszawa jest droga a miasto nie finansuje specjalnie maratonu.
Owszem szkoda że tak jest, ale ani ja ani nikt z nas tego łatwo nie zmieni.
I jeszcze jedno - jeśli Fundacja nie zmieni swojej polityki za kilka (około 10) lat w Warszawie będzie największy maraton. Ile lat można jeździć na biegi żeby wylosować skuter albo suszarkę? W Warszawie biega się tak jak nigdzie indziej. Owszem gadżetów jest tu mniej, ale akurat mnie podoba się to i to co dostaję. I trasa i klimat. Ale jak to się mówi De gustibus non disputandum est.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (43 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (1 sztuk)


pocomito
Jadwiga Przebieżka-Podgórke

Ostatnio zalogowany
2014-06-15
20:12

 2010-07-28, 19:26
 
2010-07-28, 10:45 - mariod napisał/-a:

Wpisowe drogie bo samochód kosztuje,taki bogaty sponsor a....
...a my się cieszymy, że możemy sobie wygrać autko.
Przynajmniej teoretycznie.
A w praktyce, to płacąc horrendalne wpisowe, robimy zrzutkę na to, żeby jakiś opalony zagraniczny zawodnik odjechał sobie Volvem 560.
I mamy satysfakcję, że przyczyniamy się do popularyzacji biegania w Kenii, Nairobi itp.
I zgadzam się z Wojtkiem, że klimat Warszawy jest niepowtarzalny i że generalnie super.
I tym bardziej mnie strzyka, bo to powinien być największy maraton w Polsce - bo przecież Warszawa nie jest gorsza od Pragi i choćby z racji tego, że jest stolicą, to nie powinna być gorsza od Poznania.
Ale jest jak jest - i tu się z Wojtkiem nie zgodzę, bo żadne 10 lat nie pomoże jeśli polityka organizatorów się nie zmieni.

  NAPISZ LIST DO AUTORA


Wojtek W
Wojtek Wanat

Ostatnio zalogowany
2016-02-08
16:36

 2010-07-28, 19:54
 
Moim zdaniem Warszawa będzie największym maratonem w kraju za te 10 lat właśnie jeżeli polityka nie zmieni się. Jest bardziej długofalowa i bardziej pasuje do tego co dzieje się w Polsce w sensie przemian społecznych i mentalności ludzi. I mam wrażenie że może nas rozsądzić tylko czas.
Umawiamy się na 2020 w Warszawie na linii mety, czy może na jakimś biegu mikołajkowym, bo wtedy już będzie jasne kto z nas będzie miał rację? I czy zakładamy się o coś czy mamy nadzieję na dziką satysfakcję z tego że moja racja jest mojsza?

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (43 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (1 sztuk)

 



mariod
Mariusz Dzierka

Ostatnio zalogowany
2017-01-14
19:34

 2010-07-28, 20:10
 Reklama
Oni nie mają żadnej polityki.Za 100 dają gówniany pakiecik,a skoro chcą propagować maraton jako super imprezę to powinna być niższa cena i jakieś porządne materiały reklamowe które nie pozwolą o imprezie zapomnieć...jak w biznesie reklama to podstawa.Dlaczego tak jest np we Wrocławiu,Krakowie czy Poznaniu?.....czeka ich dużo pracy na temat zmiany wizerunku.Podobno jest grupa osób które chciałyby to robić lepiej....(może bardziej profesjonalnie)

  NAPISZ LIST DO AUTORA


Wojtek W
Wojtek Wanat

Ostatnio zalogowany
2016-02-08
16:36

 2010-07-28, 20:29
 
De gustibus...
To co robią biegi o których piszesz daje efekt dziś, to co robi Warszawka da za kilka lat.
Osobiście uważam że dobrze że są różne biegi, o różnych priorytetach. Tak jak z knajpami - ktoś woli pizzerię, inny chińczyka a jeszcze ktoś knajpę z polskim jedzeniem i golonkę. I to że ktoś woli pizzę albo golonkę nie znaczy że jest lepszy albo gorszy.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (43 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (1 sztuk)


mociumpan
Jerzy Majda

Ostatnio zalogowany
2017-05-17
17:34

 2010-07-28, 22:57
 
2010-07-28, 19:26 - pocomito napisał/-a:

...a my się cieszymy, że możemy sobie wygrać autko.
Przynajmniej teoretycznie.
A w praktyce, to płacąc horrendalne wpisowe, robimy zrzutkę na to, żeby jakiś opalony zagraniczny zawodnik odjechał sobie Volvem 560.
I mamy satysfakcję, że przyczyniamy się do popularyzacji biegania w Kenii, Nairobi itp.
I zgadzam się z Wojtkiem, że klimat Warszawy jest niepowtarzalny i że generalnie super.
I tym bardziej mnie strzyka, bo to powinien być największy maraton w Polsce - bo przecież Warszawa nie jest gorsza od Pragi i choćby z racji tego, że jest stolicą, to nie powinna być gorsza od Poznania.
Ale jest jak jest - i tu się z Wojtkiem nie zgodzę, bo żadne 10 lat nie pomoże jeśli polityka organizatorów się nie zmieni.
A jakie znaczenie dla biegacza ma pakiet startowy? Powiniem mieć symboliczne, a coraz częściej ,niestety, staje się podstawym kryterium oceny biegu i orgów. Jesli ktoś startuje dla durnej koszulki, czapeczki i wylosowanego po biegu kubka reklamowego plus darmowego udka kurczaka i puszki piwa, to może powinien dać sobie spokój z biegami i zająć się zdrapkami i loteriami fantowymi, Nagrody tam cenniejsze, a i męczyć się nie trzeba.Poza tym nie uważam, żeby 100zł było "sumą horrendalną", a już zawoalowane pretensje, ze "jakiś opalony zagraniczny zawodnik" zgarnie główną nagrodę to jawna kpina. Zapewne szanowana pani uważa, że to niesprawiedliwe, że "te czarnuchy, bambusy i wszelkie inne afrykańskie dzikusy" wygrywają biegi na całym świecie, no ale trudno-nie pozostaje pani nic innego, niż płacz, zgrzytanie zębami i jadowite wpisy na MP

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (7 wpisów)


Krzysiek_b...
Krzysztof Bartkiewicz
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-04-30
23:13

 2010-07-28, 23:05
 
2010-07-28, 19:26 - pocomito napisał/-a:

...a my się cieszymy, że możemy sobie wygrać autko.
Przynajmniej teoretycznie.
A w praktyce, to płacąc horrendalne wpisowe, robimy zrzutkę na to, żeby jakiś opalony zagraniczny zawodnik odjechał sobie Volvem 560.
I mamy satysfakcję, że przyczyniamy się do popularyzacji biegania w Kenii, Nairobi itp.
I zgadzam się z Wojtkiem, że klimat Warszawy jest niepowtarzalny i że generalnie super.
I tym bardziej mnie strzyka, bo to powinien być największy maraton w Polsce - bo przecież Warszawa nie jest gorsza od Pragi i choćby z racji tego, że jest stolicą, to nie powinna być gorsza od Poznania.
Ale jest jak jest - i tu się z Wojtkiem nie zgodzę, bo żadne 10 lat nie pomoże jeśli polityka organizatorów się nie zmieni.
Na Volvo jest odrębny sponsor i na pewno wpisowe nie idzie na nagrody...
Jeżeli Pani jest się w stanie przygotować na 2:25 w maratonie to gwarantuje że to Pani odjedzie Volvo, i nie do żadnej Kenii(bo na tyle oceniam szanse pań by Volvo na pewno do nich trafiło). Ponadto jeżeli organizator nie zaprosi Kenijczyków to oni się w Warszawie nie pojawią, wystarczy zerknąć na wyniki z ostatnich lat gdzie dyrektor M.Tronina stawia raczej na ..Polaków.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (193 wpisów)


pocomito
Jadwiga Przebieżka-Podgórke

Ostatnio zalogowany
2014-06-15
20:12

 2010-07-29, 15:31
 
2010-07-28, 19:54 - Wojtek W napisał/-a:

Moim zdaniem Warszawa będzie największym maratonem w kraju za te 10 lat właśnie jeżeli polityka nie zmieni się. Jest bardziej długofalowa i bardziej pasuje do tego co dzieje się w Polsce w sensie przemian społecznych i mentalności ludzi. I mam wrażenie że może nas rozsądzić tylko czas.
Umawiamy się na 2020 w Warszawie na linii mety, czy może na jakimś biegu mikołajkowym, bo wtedy już będzie jasne kto z nas będzie miał rację? I czy zakładamy się o coś czy mamy nadzieję na dziką satysfakcję z tego że moja racja jest mojsza?
Jeśli mówię, że coś mi się niepodobna, to nie po to, żeby komuś dokuczyć, ale dlatego, że chciałabym poprzez swoją krytykę wpłynąć na zmianę stanowiska.
Czy mentalność (nasza) powinna się zmienić i czy się zmieni?
Wiem, że maraton nie jest towarem i na pewno nie jadę do Warszawy po pakiet startowy. Zresztą gdyby tak było, to rzeczywiście bym tam nie jechała, bo tańsze i lepsze gadżety mam na innych maratonach, więc tu płacę za przebieżkę malowniczą trasą po stolicy, atmosferę wielkich zawodów itp. - Ale też wiem, że organizatora uroki Warszawy nic nie kosztują.
I wygląda to tak: jadę, biegnę zachwycona (bez ironii), a potem wracam i psioczę na orgów.
A teraz spójrzmy na to z drugiej strony, bo przecież tę drugą stronę każdy też widzi i trudno opędzić się od tego pytania.
Dlaczego organizatorzy innych wielkich polskich maratonów, w mniejszym wpisowym, są w stanie zmieścić pasta party, nagrody dla zwycięzców uwzględniające (czasem całkiem szeroko) również rywalizację na poziomie amatorów, całkiem godziwe noclegi i pakiety startowe?
Czy długofalowe podejście Warszawy polega na gorszym zagospodarowaniu większego wpisowego?
No i co ze sponsorami - oprócz Volvo, który funduje autko dla najlepszego, ale jednego uczestnika imprezy, jest paru innych sponsorów. Na czym polega ich rola?
To czy mam rację zależy, w tym przypadku, od tego jak wielu biegaczy podziela moje odczucia (te przyziemne).
Z dwóch sprzecznych racji tylko jedna może być słuszna.
Ok. – jeśli się okaże że Ty masz rację to uroczyście obiecuję, że w 2020 roku będę pracowała jako wolontariusz na półmaratonie warszawskim (bo cały maraton to pewnie będę biegła) i będę przy tym ogłaszać, że chcę w ten sposób zrehabilitować się za swoją niesprawiedliwą opinię.

  NAPISZ LIST DO AUTORA

 



pocomito
Jadwiga Przebieżka-Podgórke

Ostatnio zalogowany
2014-06-15
20:12

 2010-07-29, 15:48
 
2010-07-28, 23:05 - Krzysiek_biega napisał/-a:

Na Volvo jest odrębny sponsor i na pewno wpisowe nie idzie na nagrody...
Jeżeli Pani jest się w stanie przygotować na 2:25 w maratonie to gwarantuje że to Pani odjedzie Volvo, i nie do żadnej Kenii(bo na tyle oceniam szanse pań by Volvo na pewno do nich trafiło). Ponadto jeżeli organizator nie zaprosi Kenijczyków to oni się w Warszawie nie pojawią, wystarczy zerknąć na wyniki z ostatnich lat gdzie dyrektor M.Tronina stawia raczej na ..Polaków.
Jestem amatorką, więc generalka jest poza moim zasięgiem. Jednak kiedy biegnę jakiś maraton, to oczywiście w sercu kibicuję naszym, żeby go wygrali. To chyba nic złego.
Oczywiście wiem, że wygra najlepszy - niezależnie od narodowości i to jest sprawiedliwe.
Jednak zauważyłam, że polityka nagradzania zwycięzców kształtuje, nazwijmy to, profil uczestników.
Jeśli nagrody są niewielkie, ale dużo: po kilka miejsc dla generalki, w kategoriach wiekowych, zawodowych, ew. regionu, część do rozlosowania - to jest ukłon w stronę amatorów i w stronę masowości imprezy. Zaś jedna wielka nagroda ściąga "zawodowców".
Do tej pory wśród zwycięzców w Warszawie rzeczywiście dominowali Polacy, ale do tej pory nie było autka ściągającego "łowców nagród".
I o ile amatorzy, nawet jeśli liczą na jakieś nagrody, to nie dla nich przyjeżdżają i nie jest to dla nich zarobek, tylko raczej trofeum, o tyle u zawodowców (zwłaszcza zagranicznych) jest dokładnie odwrotnie.
Aha - dodam, że TO ROZWIĄZANIE, KTÓRE DAJE DZIEWCZYNOM MOŻLIWOŚĆ WYGRANIA GŁÓWNEJ NAGRODY JEST GENIALNE!

  NAPISZ LIST DO AUTORA


Wojtek W
Wojtek Wanat

Ostatnio zalogowany
2016-02-08
16:36

 2010-07-29, 16:11
 
Na Półmaratonie to w 2021, już po jesiennym maratonie.
Nie odczułem twojego postu jako napastliwy, narzekający, może trochę nostalgiczny.
Wiem jak jest z kasą w Warszawie, jak obcina się wszelkie wydatki. Choćby dlatego że we Wrocławiu miasto dołoży, tu bilans imprez musi się zamknąć i siłą rzeczy rezygnuje się z wielu rzeczy, takich jak choćby darmowe Pasta Party. W którymś papierowym bieganiu Marek Tronina wyliczał ile kosztuje ochrona, zamkniecie ulic, wynajęcie lokalu na Biuro Zawodów czy choćby kible.
Ostatnie lata były trudne dla imprez opartych na sponsoringu, teraz będzie robiło się coraz lepiej.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (43 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (1 sztuk)


Krzysiek_b...
Krzysztof Bartkiewicz
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-04-30
23:13

 2010-07-29, 20:38
 
2010-07-29, 15:48 - pocomito napisał/-a:

Jestem amatorką, więc generalka jest poza moim zasięgiem. Jednak kiedy biegnę jakiś maraton, to oczywiście w sercu kibicuję naszym, żeby go wygrali. To chyba nic złego.
Oczywiście wiem, że wygra najlepszy - niezależnie od narodowości i to jest sprawiedliwe.
Jednak zauważyłam, że polityka nagradzania zwycięzców kształtuje, nazwijmy to, profil uczestników.
Jeśli nagrody są niewielkie, ale dużo: po kilka miejsc dla generalki, w kategoriach wiekowych, zawodowych, ew. regionu, część do rozlosowania - to jest ukłon w stronę amatorów i w stronę masowości imprezy. Zaś jedna wielka nagroda ściąga "zawodowców".
Do tej pory wśród zwycięzców w Warszawie rzeczywiście dominowali Polacy, ale do tej pory nie było autka ściągającego "łowców nagród".
I o ile amatorzy, nawet jeśli liczą na jakieś nagrody, to nie dla nich przyjeżdżają i nie jest to dla nich zarobek, tylko raczej trofeum, o tyle u zawodowców (zwłaszcza zagranicznych) jest dokładnie odwrotnie.
Aha - dodam, że TO ROZWIĄZANIE, KTÓRE DAJE DZIEWCZYNOM MOŻLIWOŚĆ WYGRANIA GŁÓWNEJ NAGRODY JEST GENIALNE!
Ja dodam że auto w Warszawie było co najmniej dwa razy w latach osiemdziesiątych...

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (193 wpisów)

Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona :
1  2  3  4  5  6  7  8  9  10  11  12  13  14  15  16  17  18  


POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH





Serwis internetowy EUROCALENDAR.INFO
post@eurocalendar.info, tel.kom.: 0512362174
Zalecana rozdzielczosc: 1024x768