|
POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2009-04-27, 23:25 A ja z innej beczki
dla ciekawych wklejam profil trasy .... |
| | | | | |
| 2009-04-27, 23:45
Witam wszystkich. To co piszecie to jakaś masakra. Tydzień wcześniej biegłem maraton w Wiedniu teraz w Krakowie, za każdym razem zrobiłem życiówkę. Byłem zmęczony, ale jak dla mnie trasa była bardzo czytelna i dobrze oznaczona. Doskonale wiedziałem gdzie mam biec i ile kółek przebiec. Tłumaczenia o zmęczeniu czy złym oznaczeniu trasy to ściema. Jeśli ktoś oszukał to powinien ponieść karę i zostać zdyskwalifikowany. To tyle w tym temacie. |
| | | | |
| | | | | |
| 2009-04-27, 23:54
| | | | | |
| 2009-04-28, 00:01
postanowiłem sprawdzić ilu potencjalnych skracaczy trasy było...
kryteria: tempo ostatnich 12 km większa o 15% od największej zmierzonej prędkości z 10,21, i 30km I (czytaj ORAZ lub jak kto woli koniunkcja)
tempo ostatnich 12km większe o 25% od tempa 21-30km
wyskoczyła mi taka oto lista :
101 KAMIL v10:11,56 km/h v20: 13,35 km/h v30:12,73 km/h v42: 18,38 km/h
105 GRAśYNA v10:13,43 km/h v20: 13,56 km/h v30:11,87 km/h v42: 16,15 km/h
223 JANUSZ v10:10,87 km/h v20: 12,50 km/h v30:11,72 km/h v42: 17,23 km/h
246 JERZY v10:11,17 km/h v20: 12,43 km/h v30:11,56 km/h v42: 15,74 km/h
368 KAZIMIERZ v10:10,48 km/h v20: 12,16 km/h v30:11,23 km/h v42: 14,73 km/h
454 MARCIN v10:11,13 km/h v20: 11,98 km/h v30:10,15 km/h v42: 13,80 km/h
590 JAN v10:10,53 km/h v20: 11,28 km/h v30:10,17 km/h v42: 13,78 km/h
903 ARKADIUSZ v10:9,85 km/h v20: 10,59 km/h v30:9,70 km/h v42: 12,49 km/h
925 ISABELLE v10:9,11 km/h v20: 10,41 km/h v30:9,74 km/h v42: 13,34 km/h
926 KARIM v10:9,11 km/h v20: 10,40 km/h v30:9,77 km/h v42: 13,33 km/h
1132 OLGA v10:9,26 km/h v20: 10,19 km/h v30:8,86 km/h v42: 12,07 km/h
1175 TOMASZ v10:9,36 km/h v20: 10,00 km/h v30:8,53 km/h v42: 12,27 km/h
1215 ANDRZEJ v10:9,48 km/h v20: 9,81 km/h v30:8,53 km/h v42: 11,77 km/h
1775 MAŁGORZATA v10:7,86 km/h v20: 7,66 km/h v30:6,22 km/h v42: 9,07 km/h
i tak sobie myślę że było by bardzo niesprawiedliwe nazywać tych wszystkich ludzi oszustami - a wręcz przeciwnie jestem przekonany że część z nich, oczywiście można się spierać dlaczego akurat takie "parametry" wybrałem... i czy nie mogłem wybrać lepszych... - pewnie mogłem...
ale z drugiej strony to też dowód na to, że z samej analizy listy startowej nie można tak od razu kogoś oskarżać. |
| | | | | |
| 2009-04-28, 01:08
2009-04-27, 23:54 - Ewa Bo napisał/-a:
Zdjęcia wykonane przez Pawła Żyłę- KKB Dystans
Gratulujemy wszystkim Maratończykom, szczególnie tym debiutującym ! |
| | | | | |
| 2009-04-28, 01:42
2009-04-27, 23:45 - Mielony :) napisał/-a:
Witam wszystkich. To co piszecie to jakaś masakra. Tydzień wcześniej biegłem maraton w Wiedniu teraz w Krakowie, za każdym razem zrobiłem życiówkę. Byłem zmęczony, ale jak dla mnie trasa była bardzo czytelna i dobrze oznaczona. Doskonale wiedziałem gdzie mam biec i ile kółek przebiec. Tłumaczenia o zmęczeniu czy złym oznaczeniu trasy to ściema. Jeśli ktoś oszukał to powinien ponieść karę i zostać zdyskwalifikowany. To tyle w tym temacie. |
Jak biegasz maratony co tydzien i robisz jeszcze na nich zyciowki to raczej trudno Ci zrozumiec tych dla ktorych jest to troche wiekszy wysilek (przypomnij sobie poczatki). Przypuszczalnie spora czesc tych co skrocila sobie kolko na bloniach zrobila to swiadomie. Jestem sobie jednak w stanie wyobrazic, ze ktos skrocil nieswiadomie.
Organizatorzy powinni sie zabezpieczyc przed tym stawiajac dodatkowa mate i poinformowac o tym biegajacych. Jak ja wbiegalem faktycznie jakis facet krzyczal, ze jeszcze 1,5 kolka. Jego uslyszalem, ale wlasnej zony, ktora cos do mnie krzyczala nie ;). Oznaczenia na bloniach jak ja bieglem tez byly czytelne. Z innych postow wynika, ze byly z tym czasami problemy. Sam pomysl kolka na bloniach malo fajny dla biegajacych, ale dla publicznosci genialny.
Co do dyskwalifikacji zgadzam sie z toba. Nawet nieswiadome skrocenie trasy trzeba ukarac, a najwazniejsze, zeby organizatorzy zapobiegali temu w przyszlosci. |
| | | | | |
| 2009-04-28, 01:48
Nie biegam co tydzien maratonów był to 2 i 3 maraton w moim zyciu. |
| | | | |
| | | | | |
| 2009-04-28, 01:54
2009-04-27, 21:37 - car_1 napisał/-a:
Ja pobieglem w Debnie i Krakowie. Jestem bardzo zadowolony z uzyskanych czasow (4:14 i 4:23) chociaz w Krakowie bieglem na zlamanie czworki. Szkoda, nie tym razem. Zalezy mi na koronie Maratonow. Do zaliczenia korony brakuje mi jeszcze dwoch startow (Wroclaw i Warszawe)wierze ze organizatorzy dokonuja cudow aby zaplanowac imrezy i staraja sie ale nie wszystko od nich zalezy.... Dziekuje organizatorom Maratonu w Krakowie wspanialej atmosfery i organizacji - w porownaniu z Debnem jestescie w/g mnie lepsi (np.pakiet startowy-koszulka NB)no ale Debno jest malym miasteczkiem i ma mniejsze mozliwosci - w sumie obie imprezy i sama oprawa biegu - na 10 pkt. |
Proponuje przed proba lamania czasu nie biec w ramach treningu tydzien wczesniej maratonu. Oczywiscie sa tacy, ktorym sie to udaje ale chyba ani Ty ani ja sie do nich nie zaliczamy;)
Mi bardziej podobalo sie tegoroczne Debno niz Krakow. W kwestii koszulek to najbardziej podobala mi sie zeszloroczna z Poznan. Nie bylem zreszta jedynym, ktory biegl w Krakowie w koszulce z 9 maratonu w Poznaniu. |
| | | | | |
| 2009-04-28, 08:33 Kryteria...
2009-04-28, 00:01 - ssokolow napisał/-a:
postanowiłem sprawdzić ilu potencjalnych skracaczy trasy było...
kryteria: tempo ostatnich 12 km większa o 15% od największej zmierzonej prędkości z 10,21, i 30km I (czytaj ORAZ lub jak kto woli koniunkcja)
tempo ostatnich 12km większe o 25% od tempa 21-30km
wyskoczyła mi taka oto lista :
101 KAMIL v10:11,56 km/h v20: 13,35 km/h v30:12,73 km/h v42: 18,38 km/h
105 GRAśYNA v10:13,43 km/h v20: 13,56 km/h v30:11,87 km/h v42: 16,15 km/h
223 JANUSZ v10:10,87 km/h v20: 12,50 km/h v30:11,72 km/h v42: 17,23 km/h
246 JERZY v10:11,17 km/h v20: 12,43 km/h v30:11,56 km/h v42: 15,74 km/h
368 KAZIMIERZ v10:10,48 km/h v20: 12,16 km/h v30:11,23 km/h v42: 14,73 km/h
454 MARCIN v10:11,13 km/h v20: 11,98 km/h v30:10,15 km/h v42: 13,80 km/h
590 JAN v10:10,53 km/h v20: 11,28 km/h v30:10,17 km/h v42: 13,78 km/h
903 ARKADIUSZ v10:9,85 km/h v20: 10,59 km/h v30:9,70 km/h v42: 12,49 km/h
925 ISABELLE v10:9,11 km/h v20: 10,41 km/h v30:9,74 km/h v42: 13,34 km/h
926 KARIM v10:9,11 km/h v20: 10,40 km/h v30:9,77 km/h v42: 13,33 km/h
1132 OLGA v10:9,26 km/h v20: 10,19 km/h v30:8,86 km/h v42: 12,07 km/h
1175 TOMASZ v10:9,36 km/h v20: 10,00 km/h v30:8,53 km/h v42: 12,27 km/h
1215 ANDRZEJ v10:9,48 km/h v20: 9,81 km/h v30:8,53 km/h v42: 11,77 km/h
1775 MAŁGORZATA v10:7,86 km/h v20: 7,66 km/h v30:6,22 km/h v42: 9,07 km/h
i tak sobie myślę że było by bardzo niesprawiedliwe nazywać tych wszystkich ludzi oszustami - a wręcz przeciwnie jestem przekonany że część z nich, oczywiście można się spierać dlaczego akurat takie "parametry" wybrałem... i czy nie mogłem wybrać lepszych... - pewnie mogłem...
ale z drugiej strony to też dowód na to, że z samej analizy listy startowej nie można tak od razu kogoś oskarżać. |
Pozwolę sobie dodać,że pierwsze liczby oznaczają miejsca na mecie a nie numery startowe... |
| | | | | |
| 2009-04-28, 09:24
2009-04-27, 22:57 - henry napisał/-a:
Gdybyś dobiegła do mety pokonując całą trasę twój wynik byłby w granicach 3 - 22, 3 - 24 A więc i tak wygrała byś kategorię + 40 bo druga zawodniczka miała ponad 3, 26. Po co więc było to skracanie, świadomie czy nie według przepisów powinnaś zostać zdyskwalifikowana. Sprawdzając wyniki można zauważyć , ze tyko niewielu zawidnikow dopusciło się oszustwa i dla tych kilku organizator nie musi ani zmieniać trasy ani stawiać dodatkowego punktu kontroli. |
HENIU - dobrze to ująłeś, ale jednak coś z tym trzeba zrobić, myślę że dodatkowa bramka musi być. Można nieświadomie pomylić trasę wszak ci co biegali maraton na maxa coś o tym wiedzą ,ale co potem ?, czy Te Osoby wchodząc na podium były już w pełni sprawne umysłowo jeżeli odbierały nagrody ?. Przecież już kilka lat temu kiedy to wygrał Ś.P. Piotr Gładki też były takie jaja, na szczęście choć pomylił trasę i musiał nadrabiać to wygrał, a gdyby nie wygrał ?,a przed pierwszym maratonem w Krakowie już od kilku miesięcy było wiadomo że zwycięzcy mają w nagrodę otrzymać samochody i co ?, dzień wcześniej powiedziano że dla kobiet autka nie będzie bo zgłosiły się zbyt słabe zawodniczki i Mirella Zięcina zamiast samochodu dostała telewizor, a druga zawodniczka A.Baloszakowa ze Słowacji zamiast /jak pisało kilku tysięcy zł/-zegarek. . Organizatorzy starają się korygować trasę , ale coś widzę że błędów z poprzednich lat jakoś niechcą.
Proszę więc piszmy te uwagi nie tylko tu na forum ale także bezpośrednio do organizatorów - może to coś zmieni !!!!
|
| | | | | |
| 2009-04-28, 10:05 Trasa a zmęczenie
Nie rozumiem jak można mówić, że przyczyną skrócenia biegu i pomyłkowego jego zakończenia było zmęczenie i wynikająca z niego nieświadomość.
Każdy maratończyk wie, że dystans wynosi 42 km. Na karb zmęczenia można wiele zrzucić, ale powiem jedno: nie raz i nie dwa byłem na ostatnich kilometrach zajechany na przysłowiową śmierć. Mogłem nie pamiętać jak mam na imię, gdzie mieszkam, czy po co biegnę. Ale kilometr na którym aktualnie się znajduje wiedziałem zawsze, bo przecież czym się mocniej cierpi, tym bardziej pragnie się by była juz meta i odlicza się ostatnie kilometry. "Zajechany" biegacz może nie wiedzieć co sie dzieje, ale licznik dystansu wie do ostatniej chwili - jest to ostatnia informacja, której się kurczowo trzyma - jeszcze 4, jeszcze 3 jeszcze 2 km...
I nagle gdy liczę, że jeszcze 2 km, właśnie był 40 km, wbiegam na metę, to wiem, że to przecież nie koniec.
Niemniej organizatorzy musza to poprawić, bo widziałem nawet zawodnika poniżej 2:50, który wbiegł na metę, cieszył się, krzyczał huhuha, a tu sędziowie wygonili go na okrążenie dookoła Błoni. Nie był padnięty, więc nikt mi nie wmówi, że nie wiedział, iż to nie jest 42 km. Nie można tak ot po prosu zgubić ostatnich kilometrów i o tym nie wiedzieć. |
| | | | | |
| 2009-04-28, 10:19 kto winien ..
2009-04-27, 15:32 - robert59 napisał/-a:
Trochę mnie przeraża jakiś taki stadny instynkt, żeby wytypować ofiarę i ją skopać. Powiem szczerze, że jak czytam te pełne jadu wypowiedzi to mi wstyd.
Dziwi mnie też, że nikt nie zauważa, że to organizator doprowadził do sytuacji, że praktycznie na KAŻDEGO można rzucić oskarżenie, że jest oszustem (mimo, że sytuacja z niejednoznacznym wytyczeniem trasy powtarza się któryś rok z rzędu). Czytając tą dyskusję sam czuję się dziwnie, głownie dlatego, że brałem udział w tym procederze.
Może zamiast oskarżać ludzi spróbujmy wywrzeć jakąś presję na organizatorze - ocenami? głosując nogami, przy wyborze przyszłorocznego startu?, ???
|
Robert, przepraszam bardzo ja odniosłem się do błędu organizatora odnośnie ustawienia maty pomiarowej na /Błoniach przy Juvenii lub na 40 km/ i to napisałem też w rankingu wzeszłym rok /i nie tylko ja/ a organizatorzy niestety to olali. A dlaczego, bo nie czytają naszych opinii,uwag,próśb itd. Uważają że wiedzą wszystko lepiej. I pisałem też o tym żeby nie robić tych kółek na błoniach bo to i tak nie służy nikomu, a lepiej to zrobić w mieście gdzie rzeczywiście są kibice. |
| | | | |
| | | | | |
| 2009-04-28, 10:21
2009-04-28, 10:05 - Admin napisał/-a:
Nie rozumiem jak można mówić, że przyczyną skrócenia biegu i pomyłkowego jego zakończenia było zmęczenie i wynikająca z niego nieświadomość.
Każdy maratończyk wie, że dystans wynosi 42 km. Na karb zmęczenia można wiele zrzucić, ale powiem jedno: nie raz i nie dwa byłem na ostatnich kilometrach zajechany na przysłowiową śmierć. Mogłem nie pamiętać jak mam na imię, gdzie mieszkam, czy po co biegnę. Ale kilometr na którym aktualnie się znajduje wiedziałem zawsze, bo przecież czym się mocniej cierpi, tym bardziej pragnie się by była juz meta i odlicza się ostatnie kilometry. "Zajechany" biegacz może nie wiedzieć co sie dzieje, ale licznik dystansu wie do ostatniej chwili - jest to ostatnia informacja, której się kurczowo trzyma - jeszcze 4, jeszcze 3 jeszcze 2 km...
I nagle gdy liczę, że jeszcze 2 km, właśnie był 40 km, wbiegam na metę, to wiem, że to przecież nie koniec.
Niemniej organizatorzy musza to poprawić, bo widziałem nawet zawodnika poniżej 2:50, który wbiegł na metę, cieszył się, krzyczał huhuha, a tu sędziowie wygonili go na okrążenie dookoła Błoni. Nie był padnięty, więc nikt mi nie wmówi, że nie wiedział, iż to nie jest 42 km. Nie można tak ot po prosu zgubić ostatnich kilometrów i o tym nie wiedzieć. |
Dokładnie tak!!!
Całkowicie zgadzam się z Adminem. W Dębnie przebiegłam swój setny maraton, kilka razy byłam "wyjechana" tak bardzo, że miałam wrażenie, iż zaraz nastąpi mój "zgon", ale zawsze wiedziałam ile kilometrów zostało mi do mety. Zawsze też wiedziałam na jaki wynik mnie w danym dniu stać...oczywiście mogłam się pomylić, ale nie o kilkanaście minut...no chyba, że różnica pomiedzy uzyskanym a zakładanym wynikiem faktycznie wynosiła kilkanaście minut, ale.....tylko na gorzej..
Pisząc te słowa, nie myślę o debiutantach...ale o tych co to już kilka maratonów przebiegli...
|
| | | | | |
| 2009-04-28, 10:34
2009-04-28, 10:21 - marysieńka napisał/-a:
Dokładnie tak!!!
Całkowicie zgadzam się z Adminem. W Dębnie przebiegłam swój setny maraton, kilka razy byłam "wyjechana" tak bardzo, że miałam wrażenie, iż zaraz nastąpi mój "zgon", ale zawsze wiedziałam ile kilometrów zostało mi do mety. Zawsze też wiedziałam na jaki wynik mnie w danym dniu stać...oczywiście mogłam się pomylić, ale nie o kilkanaście minut...no chyba, że różnica pomiedzy uzyskanym a zakładanym wynikiem faktycznie wynosiła kilkanaście minut, ale.....tylko na gorzej..
Pisząc te słowa, nie myślę o debiutantach...ale o tych co to już kilka maratonów przebiegli...
|
Marysiu wielkie gratulacje za SETKĘ i życzę kolejnej. |
| | | | | |
| 2009-04-28, 10:45
2009-04-28, 10:34 - KKFM napisał/-a:
Marysiu wielkie gratulacje za SETKĘ i życzę kolejnej. |
Kaziu..
Wielkie dzięki.
Mam nadzieję, że nogi od tyłka mi nie odpadną, i że uda mi się zaliczyć kolejną setkę:))) |
| | | | | |
| 2009-04-28, 11:00 Cracovia Maraton-Kraków 26.04.2009
Myślę że organizatorzy powinni się spotkać i uzgodnić terminy najważniejszych maratonów tak żeby nie kolidowały ze sobą.Ja zapisałem się na "cracovię" pół roku przed startem i wtedy to był jedyny maraton w którym miałem zamiar startować ale okazało się że w Dębnie poraz pirwszy w tym roku zorganizowano "Międzynarodowy Maraton Starażaków" więc z racji przynalażności do braci strażackiej postanowiłem jechać do Dębna(3:03:20)po powrocie do Krakowa i krótkim odpoczynku pomyślałem ze nie mogę odpuścić "cracovi"(3:08:30) tym bardziej że trasa biegnie koło mojego domu i w ten sposób po raz pierwszy w życiu zaliczyłem dwa maratony w tak krótkim czasie. |
| | | | | |
| 2009-04-28, 11:54
2009-04-27, 23:45 - Mielony :) napisał/-a:
Witam wszystkich. To co piszecie to jakaś masakra. Tydzień wcześniej biegłem maraton w Wiedniu teraz w Krakowie, za każdym razem zrobiłem życiówkę. Byłem zmęczony, ale jak dla mnie trasa była bardzo czytelna i dobrze oznaczona. Doskonale wiedziałem gdzie mam biec i ile kółek przebiec. Tłumaczenia o zmęczeniu czy złym oznaczeniu trasy to ściema. Jeśli ktoś oszukał to powinien ponieść karę i zostać zdyskwalifikowany. To tyle w tym temacie. |
Haj Paweł, biegłeś w Wiedniu? - widzieliśmy się? :-) Gratuluję Ci - gdybym nie prowadził jako pacemaker w Krakowie i w Katowicach, to pewnie podobne czasy jak Ty chciałbym wykręcić i zrobić dawno już wyczekiwaną lepszą życiówkę. ;-) |
| | | | |
| | | | | |
| 2009-04-28, 12:17
2009-04-28, 10:45 - marysieńka napisał/-a:
Kaziu..
Wielkie dzięki.
Mam nadzieję, że nogi od tyłka mi nie odpadną, i że uda mi się zaliczyć kolejną setkę:))) |
Marysiu mam dobry klej, a poza tym jak wiesz mam doświadczenie z odpadającymi kończynami ( co prawda górnymi ale być może z dolnymi jest podobnie) |
| | | | | |
| 2009-04-28, 12:21
2009-04-28, 12:17 - tytus napisał/-a:
Marysiu mam dobry klej, a poza tym jak wiesz mam doświadczenie z odpadającymi kończynami ( co prawda górnymi ale być może z dolnymi jest podobnie) |
Tytus...
Wielkie dzięki.
Dobrze wiedzieć, gdzie pomocy szukać, w razie gdyby....ale wolałabym nie:))) |
| | | | | |
| 2009-04-28, 12:33 Pomyłki na trasie.
2009-04-28, 09:24 - kos88 napisał/-a:
HENIU - dobrze to ująłeś, ale jednak coś z tym trzeba zrobić, myślę że dodatkowa bramka musi być. Można nieświadomie pomylić trasę wszak ci co biegali maraton na maxa coś o tym wiedzą ,ale co potem ?, czy Te Osoby wchodząc na podium były już w pełni sprawne umysłowo jeżeli odbierały nagrody ?. Przecież już kilka lat temu kiedy to wygrał Ś.P. Piotr Gładki też były takie jaja, na szczęście choć pomylił trasę i musiał nadrabiać to wygrał, a gdyby nie wygrał ?,a przed pierwszym maratonem w Krakowie już od kilku miesięcy było wiadomo że zwycięzcy mają w nagrodę otrzymać samochody i co ?, dzień wcześniej powiedziano że dla kobiet autka nie będzie bo zgłosiły się zbyt słabe zawodniczki i Mirella Zięcina zamiast samochodu dostała telewizor, a druga zawodniczka A.Baloszakowa ze Słowacji zamiast /jak pisało kilku tysięcy zł/-zegarek. . Organizatorzy starają się korygować trasę , ale coś widzę że błędów z poprzednich lat jakoś niechcą.
Proszę więc piszmy te uwagi nie tylko tu na forum ale także bezpośrednio do organizatorów - może to coś zmieni !!!!
|
Staszku startowałem w życiu w kilkuset biegach, zdażało mi się też pomylić trasę, ale zawsze w ten sposób , że przebiegłem więcej tak jak P. Gładki a nie mniej. Jednak zawsze to była to moja wina . Co do maty na 40 km , to by to tylko dało tyle , że sędziowie mogliby natychmiast delikwenta zdyskwalifikować i po sprawie. |
|
|
|
| |