redakcja | kontakt | prenumerata | reklama | Jestes niezalogowany  |  ZALOGUJ  

AKTUALNOSCI
ARTYKUŁY
BLOGI
ENCYKLOPEDIA
FORUM
GALERIA
KALENDARZ
KONKURSY
LINKI
RANKING
SYLWETKI
WYNIKI
ZDJĘCIA
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek zamknięty ogólnodostępny
  Multi-Forum  Cracovia Maraton
  Wątek założył  marianzielonka (2008-10-06)
  Ostatnio komentował  Jasiek (2009-06-03)
  Aktywnosc  Komentowano 571 razy, czytano 3699 razy
  Lokalizacja
 Kraków
  Sponsor watku  
  Podpięte zawody  16. PZU Cracovia Maraton
  18. PZU Cracovia Maraton
  XII Cracovia Maraton
  VIII Cracovia Maraton
  IX Cracovia Maraton
  19 Cracovia Maraton
  17. PZU Cracovia Maraton
  XI Cracovia Maraton
  14. Cracovia Maraton
  13 Cracovia Maraton
  X Cracovia Maraton
  15. PZU Cracovia Maraton
  19 Cracovia Marathon
Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona:    
1  2  3  4  5  6  7  8  9  10  11  12  13  14  15  16  17  18  19  
20  21  22  23  24  25  26  27  28  29  

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



Adaskoo76
Adam Pastuszka

Ostatnio zalogowany
2009-07-24
16:25

 2009-04-27, 14:59
 Przypadek Pani Grażyny
Szanowni Maratończycy,

Mój post - pierwszy na tym forum kieruje do szerokiego grona pieniaczy, którzy wydali wyrok na Panią Grażynę Popiel.

Jakie to typowo polskie, że zawsze znajdzie sie grupa ludzi, którzy nie mając dowodów niszczy człowieka. Ktoś wspanaiałomyślnie napisał, ze oszukała. Po pierwsze od tego sa organizatorzy, żeby wydawac taki wyrok. Po drugie za takie oszczerstwa kwalifikują sie na pozew sądowy.

Ja biegłem pierwszy raz maraton skończyłem na 1795 miejscu i nie znam się tak jak Wy "specjaliści". Natomiast gdy patrze na wynik maratończyka numer 1280 - Grazyna Popiel to widzę:
- 10 km w czasie: 44m 40s
- kolejne 11km (21km trasy): 52m 59s
- kolejne 9km (30km trasy): 45m 00s
- i kolejne 12km 195 metrów (42 195m): 42m 42s

W drugiej połowie maratonu zawodniczka przyśpieszała i miała więcej sił. Czy ma ktoś dowód na to, że nie pokonała tego dystansu w takim czasie? Dowodzenie opiera się na tym, że ogolnie przyjęte jest, iż powinna pobiec wolniej. Bo 90% populacji wtedy biegnie wolniej.Gratuluje dedukcji. Oznacza, że nikt nie może poprawić swojego wyniku, jeżeli wam osobiscie się to nie uda. bo będzie to podejrzane. to chyba wypacza ideę sportu i rywalizacji. Może po prostu zawodniczka rozsądnie rozłożyła siły i ostatnie 12 km pobiegła na swojej granicy.

Myślę, że Wasza dedukcja nie jest dowodem, który pozwoli wydać wyrok nad wynikiem Pani Grażyny.

Co do oznaczenia trasy i tego czy się wie który jest kilometr czy nie, to jezeli człowiek jest na granicy swojej wytrzymałości to może nie mysleć o tym i nie widzieć kilometrów bo jest wyczerpany. Zapytajcie Kenijczyka, któy wygrał czy wiedział cały czas na któym jest kilometrze. Ja myśle że gdyby prowadzacy go samochód pojechał prosto do mety zamisat na rundę dookoła błoń to wcale nie wiedziałby że musi zrobić jeszcze jedno okrażenie.

Wracając do Waszego sądu i wyroku. Zawodniczka Grazyna Popiel przebiegła od ostatniego pomiaru 30km do mety ze średią prędkościa 12,62 km/h na godzinę (dodam także, że z pomiarów widać, że trzymała tą prędkośc przez cały maraton) natomiast następna w klasyfikacji kobiet (na mecie 174, numer startowy 1776) przebiegła ten sam dystans od 30km do mety ze średnia prędkością 13,38km/h. Jak to wytłumaczycie? Jako ciekawostke powiem, że tej Pani pokopnanie tego dystansu zajeło godzinę ... a biegła szybciej. To się nazywa paradoks!

Reasumując, te pomiary wogóle są dziwne. Jak możecie wydawać wyroki? Od tego jest organizator, jezeli on nic nie mówi to oznacza, że nie było żadnego naruszenia przepisów.

Nie oczeniajcie i nie niszczcie ludzi bez dowodów i oficjalnych werydktów!!!

PANI GRAŻYNO GRATULUJE DOBREGO WYNKU I ZAJĘCIA 6 MIEJSCA W KATEGORII KOBIET. BARDZO DOBRY BIEG.

Do świata maratończyków mam jeden tylko komentarz. Przed tym biegiem bardzo mi się podobał Wasz świat. Myślałem, że sa tutaj ludzie na poziomie. Po biegu widzę jednak, że tak jak i Ci oszukujacy tak też są wśród Was oszczercy i zawsitnicy. Zastanówcie się czym Wy sie różnicie od tych, którzy oszukuja. Masz dowód to rozwiąż sprawę oficjalnie, napisz skargę, odwołanie i wyjasnij.

NIE OCZERNIAJ LUDZI JEDNAK W TAKI SPOSÓB JAK TO SIĘ DZIEJE NA TYM FORMU.

Na marginesie, napiętnowanie publiczne to metoda, którą stosowano w średniowieczu szanowni maratończyc. W dzisiejszych czasach jest ona stosowana także jako jedna z kar w prawie koranicznym.

pomimo wszyztko pozdrawiam świat maratonów,
Adam


  NAPISZ LIST DO AUTORA




Ostatnio zalogowany



 2009-04-27, 15:07
 Kolejne Zdjęcia....
Serdecznie zapraszam do obejrzenia mojej galerii zdjęć :-)

http://picasaweb.google.pl/GREG.1979.POLAND/VIIICRACOVIAMARATONZHISTORIAWTLE#

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (34 wpisów)

 



Zulus
Krzysztof Wojtecki
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-04-14
21:06

 2009-04-27, 15:17
 
Nazwałeś pieniaczami ludzi,których bardzo szanuję i z których opinią bardzo się liczę,bo są doświadczonymi maratończykami,ultrasami i organizatorami biegów.Na podstawie samej analizy międzyczasów (jako że mnie tam nie było)widać,że coś jest "nie hallo),można świetnie rozłożyć siły i mocno finiszować,ale ktoś,kto może pobiec w 36 minut (jeśli 12km biegnie w 42),to maraton biega grubo poniżej 3 godzin.Nie znam pani Grażyny,chcę wierzyć,że wszystko było ok,ale mam przed oczami maraton Warszawski w dziewięćdziesiątym którymś roku,w którym znana w środowisku biegaczka przeszła barierki na Wisłostradzie i dzięki temu zabiegowi wywalczyła 3-e miejsce i nową życiówkę.Tam sprawa zakończyła się roczną dyskwalifikacją.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (81 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (55 sztuk)


dario_7
Dariusz Duda

Ostatnio zalogowany
---


 2009-04-27, 15:20
 G R A T U L A C J E ! ! !
Wszystkim Maratończykom z Krakowa, którzy przebiegli ten masakryczny dystans 42,195 km gratuluję zwycięstwa - z trasą, pogodą oraz z własnymi słabościami! :)

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (8 sztuk)


robert59
Robert Podsiadły

Ostatnio zalogowany
2017-12-03
15:55

 2009-04-27, 15:32
 
Trochę mnie przeraża jakiś taki stadny instynkt, żeby wytypować ofiarę i ją skopać. Powiem szczerze, że jak czytam te pełne jadu wypowiedzi to mi wstyd.

Dziwi mnie też, że nikt nie zauważa, że to organizator doprowadził do sytuacji, że praktycznie na KAŻDEGO można rzucić oskarżenie, że jest oszustem (mimo, że sytuacja z niejednoznacznym wytyczeniem trasy powtarza się któryś rok z rzędu). Czytając tą dyskusję sam czuję się dziwnie, głownie dlatego, że brałem udział w tym procederze.
Może zamiast oskarżać ludzi spróbujmy wywrzeć jakąś presję na organizatorze - ocenami? głosując nogami, przy wyborze przyszłorocznego startu?, ???


  NAPISZ LIST DO AUTORA


Mirza
Mariusz Kurzajczyk

Ostatnio zalogowany
---


 2009-04-27, 15:32
 Nikt nie oskarża pochopnie
Swoje intencje chyba wyraźnie wytłumaczyłem. Jako biegacz i jako organizator. Nie wiem co kolega "początkujący biegacz" widzi w wynikach, bo ja widzę dokładnie to:
10 km przebiegniętych po 4:28
11,1 km po 4:46
8,9 km po 5:03
i na koniec 12,2 km po 3:42!!!!!
czyli zawodniczkę, która zaczęła za szybko, powoli traciła siły a w końcówce darowała sobie ostatnie 4 kilometry. I wszystko.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (73 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (18 sztuk)


Adaskoo76
Adam Pastuszka

Ostatnio zalogowany
2009-07-24
16:25

 2009-04-27, 15:36
 
2009-04-27, 15:17 - Zulus napisał/-a:

Nazwałeś pieniaczami ludzi,których bardzo szanuję i z których opinią bardzo się liczę,bo są doświadczonymi maratończykami,ultrasami i organizatorami biegów.Na podstawie samej analizy międzyczasów (jako że mnie tam nie było)widać,że coś jest "nie hallo),można świetnie rozłożyć siły i mocno finiszować,ale ktoś,kto może pobiec w 36 minut (jeśli 12km biegnie w 42),to maraton biega grubo poniżej 3 godzin.Nie znam pani Grażyny,chcę wierzyć,że wszystko było ok,ale mam przed oczami maraton Warszawski w dziewięćdziesiątym którymś roku,w którym znana w środowisku biegaczka przeszła barierki na Wisłostradzie i dzięki temu zabiegowi wywalczyła 3-e miejsce i nową życiówkę.Tam sprawa zakończyła się roczną dyskwalifikacją.
Własnie o tym kolego napisałem. Macie wątpliwości, obiekcje? Złózcie odwołanie, skargę, do organizatorów, do związku lub innej instytucji. Udowodnijcie, że jest to niemozliwe. znajdzcie świadków. Wyciągnijcie konsekwencje. Zdyskwalifikujcie.

Takich spraw nie zalatwie sie tak jak to się dzieje na forum. Padły powazne oskarżenia. Narazie cała dyskusja sięga bruku. Większosc prześciga się w potępianiu.
Czy mają do tego prawo? Tu prawem jest protokół zawodów.
dopóki sie nie zmieni. sa to zwykłe oszczerstwa.

Ja nie kwestionuje, że ludzie którzy to mówia nie sa godni szacunku i sie nie znaja. niech zadziałaja formalnie. Czy w zeszłym roku były jakieś naruszenia regulaminu - skracanie trasy?

Czy były jakieś odwołania, jakieś pisma do organizatorów? Czy tylko biadolenie ... Może gdyby ktoś rok temu zadziałał, dziś nie byłoby znowu takich problemów. Przecież jestście zrzeszeni, macie kluby, związki itd.

Niestety musi być wysłany pappier, żeby ruszyć sprawę.

pozdrawiam,
Adam

  NAPISZ LIST DO AUTORA

 



Gulunek
Marek Mróz

Ostatnio zalogowany
2018-02-18
11:44

 2009-04-27, 15:49
 
2009-04-27, 10:23 - yoshigami napisał/-a:

Jak dobiegłem do błoni to już wszystko oddałem na co było mnie stać. wiedziałem że jeszcze jest pętla, ale nawet przez myśl mi nie przeszło by pchać się pod taśmę. Chociaż prawie całą pętlę przedreptałem. dopiero na koniec (2 km do mety) zdałem sobie sprawę że idę szybciej niż biegnę. zebrałem resztki i wściekając się i przeklinając bolące kolana wpadłem biegiem na metę jakby mnie pies gonił:).
Pewnie że 5:17 niektórym się wyda kiepskim czasem ale dla mnie najważniejsze było dotrzeć do mety. I bardzo się cieszę że tego dokonałem. A mój syn zasną z moim pamiątkowym medalem w ręce:).
Dziękuję też wszystkim anonimowym kibicom i zawodnikom. Nie sądziłem że ich oklaski dla "zbitego psa", zapewnienia że "już tuż tuż" będą tyle dla mnie znaczyć.

Oczywiście nie obyło się bez małych scysji. na 24,7 jeden z policjantów pozwolił sobie na uwagę że teraz to już biegną same niedobitki. no i nie podobał mi się poziom dowcipu prowadzącego który komentował przybywających na metę: zwłaszcza to jak sponiewierał "batmana" chłopaka który cała trasę przebiegł w tym stroju. Batman masz jaja.

Ten bieg to było dla mnie fantastyczne przeżycie. Polecam.
I oto chodzi. Pozdrawiam Serdecznie. Marek

  NAPISZ LIST DO AUTORA


Gulunek
Marek Mróz

Ostatnio zalogowany
2018-02-18
11:44

 2009-04-27, 15:53
 
2009-04-27, 15:32 - Mirza napisał/-a:

Swoje intencje chyba wyraźnie wytłumaczyłem. Jako biegacz i jako organizator. Nie wiem co kolega "początkujący biegacz" widzi w wynikach, bo ja widzę dokładnie to:
10 km przebiegniętych po 4:28
11,1 km po 4:46
8,9 km po 5:03
i na koniec 12,2 km po 3:42!!!!!
czyli zawodniczkę, która zaczęła za szybko, powoli traciła siły a w końcówce darowała sobie ostatnie 4 kilometry. I wszystko.
A wystarczyła by bramka sygnałowa po drugiej stronie obok mety... Gratki wielkie dla wszystkich. Marek

  NAPISZ LIST DO AUTORA


Adaskoo76
Adam Pastuszka

Ostatnio zalogowany
2009-07-24
16:25

 2009-04-27, 15:54
 
2009-04-27, 15:32 - Mirza napisał/-a:

Swoje intencje chyba wyraźnie wytłumaczyłem. Jako biegacz i jako organizator. Nie wiem co kolega "początkujący biegacz" widzi w wynikach, bo ja widzę dokładnie to:
10 km przebiegniętych po 4:28
11,1 km po 4:46
8,9 km po 5:03
i na koniec 12,2 km po 3:42!!!!!
czyli zawodniczkę, która zaczęła za szybko, powoli traciła siły a w końcówce darowała sobie ostatnie 4 kilometry. I wszystko.
Kolego, rozumiem. Więc niech za tym stoi oficjalna skarga. Może być nawet do związku. Przecież ten maraton ma kategrię (tak mi sie wydaje przynajmniej). Niech zawodowcy przyjrza sie rezultatą. Gwarantuje, że za rok nie będzie takich szopek a jeśli będa to bieg straci reputacje (tak jak pisał mój przedmówca), kategorię. Będzie zwykłą uliczną bieganina na którę przyjezdza sie pooglądac kraków a nie poważnymi zawodami do jakich pretenduje.

Samo pisanie na forum niczego nie załatwi. Za rok będzie tak samo i rozstrzelany zostanie ktoś inny.

Chce przekazać żeby załatwić ta sprawę w cywilizowany sposób. Są takie rezultaty jak podałeś, wynika z nich, że zaden człowiek tego nie może dokonać - więc jaki problem żeby zadziałać formalnie. No chyba, że ktoś może pobiec ostatnie 12 km w takim czasie ...

pozdrawiam,
Adam


  NAPISZ LIST DO AUTORA


GiganT

Ostatnio zalogowany
2018-04-08
21:04

 2009-04-27, 15:58
 
A ja czytając wypowiedzi pani Grażyny mam wrażenie, że oglądam przesłuchanie prokuratorów na komisjach śledczych. Przecież postawiono pytania: czy przebiegła wokół Błoń oraz czy jest tą zawodniczką, którą jer-zy widział, jak przechodzi pod taśmą. W odpowiedzi padło słynne: NIE PAMIĘTAM. I dalej następuje rozmydlanie, że jak ktoś nie złapie za rękę, to nie ma racji. Nie widzę sensu polemizować z takimi argumentami.
W internecie pojawiają się coraz to nowe galerie ze zdjęciami. Może jak pani Grażyna zobaczy się na którymś z nich, to sobie przypomni w jakim towarzystwie biegła.

  NAPISZ LIST DO AUTORA


Isle del F...
Adam Doliński

Ostatnio zalogowany
2024-04-24
10:41

 2009-04-27, 15:59
 
Mi to osobiście ciężko uwierzyć aby po takich "luźnych" 30 kilometrach ostatnie 12,195km pokonać w czasie 42:42 (ze średnią prędkością 17,13km/h). Jeśli jednak to jest możliwe to gratuluję. Dla mnie istotny jest jeden fakt. Od tamtego roku nic się nie zmieniło, nadal jakieś szarfy odgradzające miejsce dla tych co dopiero wbiegają na Błonia od tych co są na ostatnim dobiegu do mety. Tak ciężko dopłacić choćby te 1000zł organizatorowi po to aby rozstawił matę za linią mety w miejscu rozpoczęcia ostatniego okrążenia po Błoniach?. Jakbym biegł to nawet bym dopłacił za info o tym jaki miałem czas np. na 40km nawet 15zł. A tak to ta sama bajka już drugi raz tak pokazana. Organizator niech się tłumaczy dlaczego przy okrążeniach końcowych wokół Błoń tak ciężko postawić matę sprawdzającą czasy zawodników. Nawet w regulaminie można napisać wyraźnie iż pod koniec 1,5 okrążenia wokół Błoń.A tak to bieg i uczciwość zależy wyłącznie od biegaczy. Za rok pewnie ta sama bajka będzie o ile nie znajdzie się rozwiązania tego niestety palącego problemu.

  NAPISZ LIST DO AUTORA

 



GiganT

Ostatnio zalogowany
2018-04-08
21:04

 2009-04-27, 15:59
 
2009-04-27, 15:53 - Gulunek napisał/-a:

A wystarczyła by bramka sygnałowa po drugiej stronie obok mety... Gratki wielkie dla wszystkich. Marek
Dwa lata temu bramka była i też nie wystarczyła. :( Ale bramka na 40km powinna być.

  NAPISZ LIST DO AUTORA


Gulunek
Marek Mróz

Ostatnio zalogowany
2018-02-18
11:44

 2009-04-27, 16:03
 
2009-04-27, 15:59 - GiganT napisał/-a:

Dwa lata temu bramka była i też nie wystarczyła. :( Ale bramka na 40km powinna być.
A powinna, jasne ze powinna ;-))))

  NAPISZ LIST DO AUTORA


Marysieńka
Maria Kawiorska

Ostatnio zalogowany
---


 2009-04-27, 16:07
 
2009-04-27, 14:39 - emka64 napisał/-a:

Marysiu, z oskarżeniami byłbym ostrożny. Ja ostatnie maratony przebiegłem w granicach 4.35, ale jeśli uporam się z kryzysem i złamię 4 godz. to co wtedy? A gdyby tak stało się to w Krakowie ? Trzeba być pewnym zarzutów.
Krzysiek
Nikogo nie oskarżam...bo wiem, co znaczy przebiec maraton.
I nikt nie wmówi mi, że jest się w stanie pokonać ostatnie 12km szybciej od własnej życiówki na danym dystansie, tym bardziej, jeżeli ma się już sporo kilometrów w nogach....
Sam przebiegłeś na tyle dużo maratonów by wiedzieć, że cuda się nie zdarzają...
Jeżeli złamiesz 4 godzinki(czego szczerze Tobie życzę-uważam, że stać Cię na to), będę pierwszą, która złoży Ci gratulacje...
Zaznaczam..nikogo nie oskarżam...tylko sugeruję, co jest, a co nie jest możliwe..

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (1019 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (86 sztuk)


Marysieńka
Maria Kawiorska

Ostatnio zalogowany
---


 2009-04-27, 16:15
 
2009-04-27, 13:44 - marysieńka napisał/-a:

Nie startowałam w Krakowskim Maratonie, ale od wielu lat biegam maratony, śledzę wyniki i przyznać muszę, że niktórych maratończyków nie stać na wyniki jakie wczoraj "nabiegali"..
Co robić, z takimi "oszustami"???
WYMIENIAĆ ICH Z IMIENIA I NAZWISKA.
TO CHYBA NAJSKUTECZNIEJSZA METODA
Nie godzien nazywać siebie maratończykiem ten co to niby przez pomyłkę trasę sobie skrócił.
To WSTYD!!!!
Uzupełniając swoja wypowiedź, muszę napisać, że widziałam już takich zawodników, którzy ostatnie kilometry pokonywali bez "świadomości"- wiem, że brzmi to niewiarygodnie, ale sama byłam świadkiem, jak kolega upadł z wycieńczenia na 200metrów przed metą, wstał i zaczął biec w odwrotną stronę. Sędziego, który próbował go skierować we właściwą stronę, mało nie pobił...Po kilku dniach rozmawiałam z nim na ten temat to powiedział mi..
MARYSIA JA OD 35KM NIE PAMIĘTAM MARATONU...

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (1019 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (86 sztuk)


Kazim
Kazimierz

Ostatnio zalogowany
2024-04-12
12:38

 2009-04-27, 16:22
 
Ludzie!!!
Jesteśmy amatorami. Biegamy dla siebie. Walczymy z własnymi słabościami. Co mnie interesuje, że ktoś skrócił? Mogę jedynie stwierdzić - żal mi tej osoby. Przegrała!!! Szkoda. Jakbym przeszedł pod taśmą i skrócił szlag by mnie trafił. Cholera znajomi pytają o wynik, a ja co? Wynik nie prawdziwy podaje. Pętelka na błoniach jest ok. Kolejna próba naszego charakteru :)
Idealizowanie biegaczy, że wśród nich są tylko osoby uczciwe też wydaje się naiwne. Jest to przekrój społeczeństwa.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (9 sztuk)

 



Gulunek
Marek Mróz

Ostatnio zalogowany
2018-02-18
11:44

 2009-04-27, 16:27
 
2009-04-27, 16:22 - Kazim napisał/-a:

Ludzie!!!
Jesteśmy amatorami. Biegamy dla siebie. Walczymy z własnymi słabościami. Co mnie interesuje, że ktoś skrócił? Mogę jedynie stwierdzić - żal mi tej osoby. Przegrała!!! Szkoda. Jakbym przeszedł pod taśmą i skrócił szlag by mnie trafił. Cholera znajomi pytają o wynik, a ja co? Wynik nie prawdziwy podaje. Pętelka na błoniach jest ok. Kolejna próba naszego charakteru :)
Idealizowanie biegaczy, że wśród nich są tylko osoby uczciwe też wydaje się naiwne. Jest to przekrój społeczeństwa.
Dokładnie... Obydwiema rękoma się podpisuję. Marek

  NAPISZ LIST DO AUTORA


Mirza
Mariusz Kurzajczyk

Ostatnio zalogowany
---


 2009-04-27, 16:34
 Przyzwolenie na kradzież
2009-04-27, 16:27 - Gulunek napisał/-a:

Dokładnie... Obydwiema rękoma się podpisuję. Marek
Ukradli, ale nie mnie, więc co mnie to obchodzi... Warto sobie uświadomić, że przyzwolenie na nieuczciwość to także nieuczciwość. Przy okazji przypomnę, że nie usprawieldiwam orgów, bo okazja czyni złodziejem. Ale złodzieja to nie tłumaczy.
Co do amatorów. Ładny mi amator, co dostaje 1000 zł za 3 godziny biegania.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (73 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (18 sztuk)


Gulunek
Marek Mróz

Ostatnio zalogowany
2018-02-18
11:44

 2009-04-27, 16:39
 
2009-04-27, 16:34 - Mirza napisał/-a:

Ukradli, ale nie mnie, więc co mnie to obchodzi... Warto sobie uświadomić, że przyzwolenie na nieuczciwość to także nieuczciwość. Przy okazji przypomnę, że nie usprawieldiwam orgów, bo okazja czyni złodziejem. Ale złodzieja to nie tłumaczy.
Co do amatorów. Ładny mi amator, co dostaje 1000 zł za 3 godziny biegania.
Podpisuję się ale pod nieskracaniem i tym że błonia to niesamowita próba charakteru, a nie pod oszustwem które też widziałem, dla mnie to żenada i po prostu szkoda gadać. Fakt oszust zarabia - ale z tym to do orgów z pretensjami ;-)) Pozdrawiam Mirza. Marek

  NAPISZ LIST DO AUTORA

Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona :
1  2  3  4  5  6  7  8  9  10  11  12  13  14  15  16  17  18  19  
20  21  22  23  24  25  26  27  28  29  


POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH





Serwis internetowy EUROCALENDAR.INFO
post@eurocalendar.info, tel.kom.: 0512362174
Zalecana rozdzielczosc: 1024x768