redakcja | kontakt | prenumerata | reklama | Jestes niezalogowany  |  ZALOGUJ  

AKTUALNOSCI
ARTYKUŁY
BLOGI
ENCYKLOPEDIA
FORUM
GALERIA
KALENDARZ
KONKURSY
LINKI
RANKING
SYLWETKI
WYNIKI
ZDJĘCIA
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek zamknięty ogólnodostępny
  Wątek założył  mundus currere (2013-03-14)
  Ostatnio komentował  dzemek (2013-11-17)
  Aktywnosc  Komentowano 606 razy, czytano 2192 razy
  Lokalizacja
 Wrocław
  Sponsor watku  
Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona:    
1  2  3  4  5  6  7  8  9  10  11  12  13  14  15  16  17  18  19  
20  21  22  23  24  25  26  27  28  29  30  31  

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



Dana M
Danuta Pilarz-Małkiewicz

Ostatnio zalogowany
2024-04-29
21:15

 2013-07-10, 22:17
 
2013-07-10, 21:38 - Marci87 napisał/-a:

Sprawozdanie komisji sprawdzajacej
"...wyznaczenie osoby odpowiedzialnej za zaspokajanie potrzeb uczestników biegu..."

Bardzo mi się to podoba. Mam nadzieję, że my jako zawodnicy poznamy wcześniej tą osobę.
Tylko czy budżet maratonu to wytrzyma?

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (23 sztuk)


Admin
Michał Walczewski
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-05-07
16:06

 2013-07-10, 22:44
 
2013-07-10, 22:17 - Dana M napisał/-a:

"...wyznaczenie osoby odpowiedzialnej za zaspokajanie potrzeb uczestników biegu..."

Bardzo mi się to podoba. Mam nadzieję, że my jako zawodnicy poznamy wcześniej tą osobę.
Tylko czy budżet maratonu to wytrzyma?
A mi się podoba: Wyznaczenie planów awaryjnych.

Czyli tak - robimy przetarg, płacimy firmie za wykonanie zabezpieczenia trasy, po czym na wszelki wypadek albo kupujemy własne barierki i cały sprzęt i trzymamy wszystko na załadowanych już autach by W RAZIE CZEGO ROZSTAWIĆ SAMEMU, albo wynajmujemy drugą firmę, której też płacimy by miała wszystko w gotowości w odległości 15 minut jazdy na wypadek, gdyby pierwsza firma zawaliła.

Wydaje mi się, że nie na wszystko da się zrobić plany awaryjne, bo ich wykonanie jest irracjonalne...

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (87 sztuk)

 



Honzo
Mariusz

Ostatnio zalogowany
2019-07-15
08:08

 2013-07-10, 23:37
 
rzeczywiście brzmi to dziwnie ale można było pojechać do Krakowa, sprawdzić magazyn, jak wyglądają zapasy barierek, kazać przybyć dzień wcześniej, przeliczyć i sprawdzić czy wszystko jest jasne.

Myślę, że to będzie już standard na dużych biegach.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (1 sztuk)




Ostatnio zalogowany



 2013-07-11, 12:02
 
2013-07-10, 22:44 - Admin napisał/-a:

A mi się podoba: Wyznaczenie planów awaryjnych.

Czyli tak - robimy przetarg, płacimy firmie za wykonanie zabezpieczenia trasy, po czym na wszelki wypadek albo kupujemy własne barierki i cały sprzęt i trzymamy wszystko na załadowanych już autach by W RAZIE CZEGO ROZSTAWIĆ SAMEMU, albo wynajmujemy drugą firmę, której też płacimy by miała wszystko w gotowości w odległości 15 minut jazdy na wypadek, gdyby pierwsza firma zawaliła.

Wydaje mi się, że nie na wszystko da się zrobić plany awaryjne, bo ich wykonanie jest irracjonalne...
Nie. Sprawdzamy zgodność przygotowań ze specyfikacją projektu np. na 12 (czy 6) godzin przed ustawieniem, dla każdego punktu. W przypadku niezgodności (braków) czy niemożliwości spełnienia zabezpieczenia, plan B zakłada wypożyczenie od innych firm zabezpieczeń na koszt wynajętej firmy (w takim przypadku nie ma nawet co się targować - można przepłacać :) ). Oczywiście takie coś musi być w umowie. Przykładowo, gdyby tak zadziałało we Wrocławiu, bieg mógłby się odbyć - np. firma z Krakowa, wygrała przetarg na 70k, a okazało się trzeba było wydać (ponad to) 50k na interwencję, w rezultacie firma z Krakowa dostaje (nie 70 a 20k), + wilczy bilet. Gdy bieg się nie odbywa z winy firmy zabezpieczającej, nie dostaj nic, a i po sądach można by ich też przeciąnąc.

  NAPISZ LIST DO AUTORA


Admin
Michał Walczewski
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-05-07
16:06

 2013-07-11, 12:15
 
2013-07-11, 12:02 - ko[zuch] napisał/-a:

Nie. Sprawdzamy zgodność przygotowań ze specyfikacją projektu np. na 12 (czy 6) godzin przed ustawieniem, dla każdego punktu. W przypadku niezgodności (braków) czy niemożliwości spełnienia zabezpieczenia, plan B zakłada wypożyczenie od innych firm zabezpieczeń na koszt wynajętej firmy (w takim przypadku nie ma nawet co się targować - można przepłacać :) ). Oczywiście takie coś musi być w umowie. Przykładowo, gdyby tak zadziałało we Wrocławiu, bieg mógłby się odbyć - np. firma z Krakowa, wygrała przetarg na 70k, a okazało się trzeba było wydać (ponad to) 50k na interwencję, w rezultacie firma z Krakowa dostaje (nie 70 a 20k), + wilczy bilet. Gdy bieg się nie odbywa z winy firmy zabezpieczającej, nie dostaj nic, a i po sądach można by ich też przeciąnąc.
Jaki sposób można stwierdzić na 6 godzin przed startem, że trasa jest JUŻ nieprawidłowo zabezpieczona i trzeba interweniować?

Niedziela, godzina 17:00 - Dzwonimy: dzieńdobry, my jesteśmy organizatorami biegu, chcielibyśmy zamówić kilometr barierek i 500 słupków. Mają być na za godzinę, w 15 miejscach Wrocławia.

Głos w słuchawce: tak, tak - już dzwonię do moich pracowników, żeby przyszli do pracy. Nie szkodzi, że ich nie ma we Wrocławiu. Nie szkodzi też, że nie mamy samochodów, kierowców. Barierki mamy w magazynie 100 km od Wrocławia, ale to też nie szkodzi.

Nierealne :-)

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (87 sztuk)




Ostatnio zalogowany



 2013-07-11, 12:23
 
2013-07-11, 12:15 - Admin napisał/-a:

Jaki sposób można stwierdzić na 6 godzin przed startem, że trasa jest JUŻ nieprawidłowo zabezpieczona i trzeba interweniować?

Niedziela, godzina 17:00 - Dzwonimy: dzieńdobry, my jesteśmy organizatorami biegu, chcielibyśmy zamówić kilometr barierek i 500 słupków. Mają być na za godzinę, w 15 miejscach Wrocławia.

Głos w słuchawce: tak, tak - już dzwonię do moich pracowników, żeby przyszli do pracy. Nie szkodzi, że ich nie ma we Wrocławiu. Nie szkodzi też, że nie mamy samochodów, kierowców. Barierki mamy w magazynie 100 km od Wrocławia, ale to też nie szkodzi.

Nierealne :-)
Realne. Gdyby o 12-15.00 we Wrocławiu, zostały uruchomione procedury sprawdzające, i podjęte działania - brakujące barierki (słupki, czy co tam), można by przywieźć na czas (start o 20:00). Ponieważ w takiej sytuacji koszty się nie liczą (płaci firma z Krakowa) - da(łoby) się to zrobić.
W jaki sposób sprawdzić? Jest projekt, jest specyfikacja. Firma ma mieć (co do sztuki) wszystko przygotowane. Nie ma? Wyciąga portfel...

  NAPISZ LIST DO AUTORA


Admin
Michał Walczewski
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-05-07
16:06

 2013-07-11, 12:43
 
2013-07-11, 12:23 - ko[zuch] napisał/-a:

Realne. Gdyby o 12-15.00 we Wrocławiu, zostały uruchomione procedury sprawdzające, i podjęte działania - brakujące barierki (słupki, czy co tam), można by przywieźć na czas (start o 20:00). Ponieważ w takiej sytuacji koszty się nie liczą (płaci firma z Krakowa) - da(łoby) się to zrobić.
W jaki sposób sprawdzić? Jest projekt, jest specyfikacja. Firma ma mieć (co do sztuki) wszystko przygotowane. Nie ma? Wyciąga portfel...
A od kiedy to zamyka się miasto o godzinie 12-15 w oczekiwaniu na bieg, który startuje o 20? Skąd pomysł, że właśnie o 12:00 ma być sprawdzona trasa? A czemu nie o 14:00? W jaki sposób chciałby Pan sprawdzić w południe czy wszystkie barierki już są na swoich miejscach? Kto przeliczy wg. Pana te barierki? Kto zapłaci za uruchomienie sytuacji awaryjnej w momencie, gdy barierek o 15:00 nie ma, ale firma odpowiada, że wciąż je rozstawia i dowozi, i na 20:00 będzie wszystko ok?

Czyli jak o 15:00 okaże się, że brakuje barierek, to nie jest to problem, bo zapasowe barierki w magazynach czekają wraz z ludźmi już zapakowane na samochodach? Zabezpieczenie trasy to nie jest to samo co zamknięcie mieszkania na klucz, a jak klucz się zgubił, to mamy drugi w szufladzie...

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (87 sztuk)

 





Ostatnio zalogowany



 2013-07-11, 13:52
 
2013-07-11, 12:43 - Admin napisał/-a:

A od kiedy to zamyka się miasto o godzinie 12-15 w oczekiwaniu na bieg, który startuje o 20? Skąd pomysł, że właśnie o 12:00 ma być sprawdzona trasa? A czemu nie o 14:00? W jaki sposób chciałby Pan sprawdzić w południe czy wszystkie barierki już są na swoich miejscach? Kto przeliczy wg. Pana te barierki? Kto zapłaci za uruchomienie sytuacji awaryjnej w momencie, gdy barierek o 15:00 nie ma, ale firma odpowiada, że wciąż je rozstawia i dowozi, i na 20:00 będzie wszystko ok?

Czyli jak o 15:00 okaże się, że brakuje barierek, to nie jest to problem, bo zapasowe barierki w magazynach czekają wraz z ludźmi już zapakowane na samochodach? Zabezpieczenie trasy to nie jest to samo co zamknięcie mieszkania na klucz, a jak klucz się zgubił, to mamy drugi w szufladzie...
Widzę że uruchamia się panu problemator (jakby wyprodukowany przez firmę z Krakowa (zwna dalej FzK)). Nie teoretyzujmy zbytnio. Mamy realny przypadek. To nie było tak że trasa nie była całkowicie zabezpieczona. Ona w niektórych punktach nie była całkowicie (zgodnie z projektem) zabezpieczona. Przyczynami tego stanu rzeczy mogło być: FzK, (a) albo zaniżyła wartość usługi (i nie zdołała zabezpieczyć zgodnie z projektem), albo (b) celowo wykonała zabezpieczenie niezgodnie z projektem (tyle razy się udawało - przecież nie odwołają, a my (FzK) "oszczędzimy").
Nie twierdzę że trzeba zamykać miasto o 12:00. To nadinterpretacja i swego rodzaju manipulacja. Twierdzę jednak że można ustalić harmonogram prac i założyć w nim że o 12:00 firma musi mieć wszystko co do jednego pachołka zgodnie z projektem. Nie to że fima mówi że dowozi, a będzie o 15:00. Tylko ma teraz i można to sprawdzić. Jeśli nie ma to od 12:15 na koszt firmy kupujemy, zamawiamy, ściągamy alternatywne zabezpieczenie. Proszę nie mówić że jest to bardzo trudne i (wręcz) niewykonalne. Malowniczy przykład z zamknięciem mieszkania jest taki sobie. Cały czas mówimy o nieszczegónie skomplikowanej operacji ustawienia jakichś prostych przedmiotów w określonych miejscach, w określonej (znanej) ilości, w określonym (znanym) czasie, zgodnie z jakimś (również znanym wcześniej) rysunkiem. Tylko tyle. Jak się okazało AŻ tyle.

  NAPISZ LIST DO AUTORA


Honzo
Mariusz

Ostatnio zalogowany
2019-07-15
08:08

 2013-07-11, 14:02
 
dokładnie, tak jak pisałem, kontrola kilka tygodni przed co do magazynów firmy i dzień bądź w dniu zawodów co do wymogów specyfikacji liczby sprzętu i jak już wtedy jakaś firma nawali, to P. Biskup dalej byłby Prezesem i bieg by się odbył. Wrocław miał pecha, że na nim zostaną wprowadzone nowe zasady pisania specyfikacji i kontroli firm

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (1 sztuk)


Admin
Michał Walczewski
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-05-07
16:06

 2013-07-11, 14:18
 
2013-07-11, 13:52 - ko[zuch] napisał/-a:

Widzę że uruchamia się panu problemator (jakby wyprodukowany przez firmę z Krakowa (zwna dalej FzK)). Nie teoretyzujmy zbytnio. Mamy realny przypadek. To nie było tak że trasa nie była całkowicie zabezpieczona. Ona w niektórych punktach nie była całkowicie (zgodnie z projektem) zabezpieczona. Przyczynami tego stanu rzeczy mogło być: FzK, (a) albo zaniżyła wartość usługi (i nie zdołała zabezpieczyć zgodnie z projektem), albo (b) celowo wykonała zabezpieczenie niezgodnie z projektem (tyle razy się udawało - przecież nie odwołają, a my (FzK) "oszczędzimy").
Nie twierdzę że trzeba zamykać miasto o 12:00. To nadinterpretacja i swego rodzaju manipulacja. Twierdzę jednak że można ustalić harmonogram prac i założyć w nim że o 12:00 firma musi mieć wszystko co do jednego pachołka zgodnie z projektem. Nie to że fima mówi że dowozi, a będzie o 15:00. Tylko ma teraz i można to sprawdzić. Jeśli nie ma to od 12:15 na koszt firmy kupujemy, zamawiamy, ściągamy alternatywne zabezpieczenie. Proszę nie mówić że jest to bardzo trudne i (wręcz) niewykonalne. Malowniczy przykład z zamknięciem mieszkania jest taki sobie. Cały czas mówimy o nieszczegónie skomplikowanej operacji ustawienia jakichś prostych przedmiotów w określonych miejscach, w określonej (znanej) ilości, w określonym (znanym) czasie, zgodnie z jakimś (również znanym wcześniej) rysunkiem. Tylko tyle. Jak się okazało AŻ tyle.
Mój "problemator" wynika z tego, że wiem iż zawsze diabeł tkwi w szczegółach. Nikt nie jest w stanie dostarczyć brakujących "iluś tam" barierek w ciągu kilku godzin - "iluś tam", gdyż nie wiemy czy brakować będzie 10, 100 czy 1000. Rozwiązaniem byłoby trzymanie drugiego kompletu gotowych barierek w rezerwie - ale takie dublowanie zaprzecza sensowi wynajmowania firmy która ma odpowiadać za zabezpieczenie trasy. I jest nieakceptowalne ekonomicznie - to już surrealizm.

Nie buduje się drugiego lotniska obok już istniejącego na wypadek, gdyby pierwsze nagle nie mogło przyjmować samolotów. O przepraszam - w Gdyni się podobno buduje :-)

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (87 sztuk)


PawełŻyła

Ostatnio zalogowany
2022-11-12
10:32

 2013-07-11, 14:45
 
2013-07-11, 12:02 - ko[zuch] napisał/-a:

Nie. Sprawdzamy zgodność przygotowań ze specyfikacją projektu np. na 12 (czy 6) godzin przed ustawieniem, dla każdego punktu. W przypadku niezgodności (braków) czy niemożliwości spełnienia zabezpieczenia, plan B zakłada wypożyczenie od innych firm zabezpieczeń na koszt wynajętej firmy (w takim przypadku nie ma nawet co się targować - można przepłacać :) ). Oczywiście takie coś musi być w umowie. Przykładowo, gdyby tak zadziałało we Wrocławiu, bieg mógłby się odbyć - np. firma z Krakowa, wygrała przetarg na 70k, a okazało się trzeba było wydać (ponad to) 50k na interwencję, w rezultacie firma z Krakowa dostaje (nie 70 a 20k), + wilczy bilet. Gdy bieg się nie odbywa z winy firmy zabezpieczającej, nie dostaj nic, a i po sądach można by ich też przeciąnąc.
1.Kiedy proponujesz ogłosić przetarg na ew. pożyczenie barier i innych elementów zabezpieczeń dla Firmy awaryjnej?
2.Kogo proponujesz obciążyć za przygotowanie sprzętu i ludzi w Firmie awaryjnej, gdy pomoc nie będzie potrzebna?
3.Kto zapłaci za objazdy w mieście na dodatkowe np; 6 godzin? Bo, żeby sprawdzić stan zabezpieczenia trasy musisz określić godzinę odbioru nie na 21.00 (jak pewnie było w tym przypadku), tylko na np. 16.00.

  NAPISZ LIST DO AUTORA




Ostatnio zalogowany



 2013-07-11, 14:48
 
2013-07-11, 14:18 - Admin napisał/-a:

Mój "problemator" wynika z tego, że wiem iż zawsze diabeł tkwi w szczegółach. Nikt nie jest w stanie dostarczyć brakujących "iluś tam" barierek w ciągu kilku godzin - "iluś tam", gdyż nie wiemy czy brakować będzie 10, 100 czy 1000. Rozwiązaniem byłoby trzymanie drugiego kompletu gotowych barierek w rezerwie - ale takie dublowanie zaprzecza sensowi wynajmowania firmy która ma odpowiadać za zabezpieczenie trasy. I jest nieakceptowalne ekonomicznie - to już surrealizm.

Nie buduje się drugiego lotniska obok już istniejącego na wypadek, gdyby pierwsze nagle nie mogło przyjmować samolotów. O przepraszam - w Gdyni się podobno buduje :-)
Chyba się nie rozumiemy. Porażką Wrocławia nie było to że o 18:00 czy 19:00 czegoś tam brakowało. Wtedy już było za późno. To był efekt. Porażką były przyczyny, a więc to że, o 12:00 (czy o 9:00, 13:00 czy 15:00) nie było wiedzy (bo nikt tego nie sprawdził) że będą problemy. Że nie było przewidzianych żadnych innych alternatywnych dróg wyjścia z takiej (czy innej niosącej ryzyko) sytuacji. O tym rzecze raport. Stąd w nim stwierdzenie: "wyznaczenie planów awaryjnych", które się tak panu spodobało.

  NAPISZ LIST DO AUTORA

 



PawełŻyła

Ostatnio zalogowany
2022-11-12
10:32

 2013-07-11, 14:54
 
2013-07-11, 14:48 - ko[zuch] napisał/-a:

Chyba się nie rozumiemy. Porażką Wrocławia nie było to że o 18:00 czy 19:00 czegoś tam brakowało. Wtedy już było za późno. To był efekt. Porażką były przyczyny, a więc to że, o 12:00 (czy o 9:00, 13:00 czy 15:00) nie było wiedzy (bo nikt tego nie sprawdził) że będą problemy. Że nie było przewidzianych żadnych innych alternatywnych dróg wyjścia z takiej (czy innej niosącej ryzyko) sytuacji. O tym rzecze raport. Stąd w nim stwierdzenie: "wyznaczenie planów awaryjnych", które się tak panu spodobało.
A ja myślę, że porażką Wrocławia było to, że do przetargu dopuszczono Firmę bez dostatecznych rekomendacji i sprawdzenia jej(ta Firma robiła w tym roku jeden z większych maratonów w Polsce).
Już wtedy Wrocław miał kłopot.;-)

  NAPISZ LIST DO AUTORA


Admin
Michał Walczewski
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-05-07
16:06

 2013-07-11, 15:05
 
2013-07-11, 14:54 - Paweł Żyła napisał/-a:

A ja myślę, że porażką Wrocławia było to, że do przetargu dopuszczono Firmę bez dostatecznych rekomendacji i sprawdzenia jej(ta Firma robiła w tym roku jeden z większych maratonów w Polsce).
Już wtedy Wrocław miał kłopot.;-)
A ja myślę, że porażką Wrocławia było to, że prawo stanowi iż do przetargu ma prawo stanąć każda firma, w stosunku do której sąd nie zawyrokował winy. W związku z tym żaden urzędnik nie ma prawa odrzucić najtańszej oferty w przetargu na zasadzie "a coś tam mówili, że w Krakowie im nie wyszło". W rozstrzyganiu przetargu nie można kierować się plotką, pomówieniem czy opinią z internetowego forum dyskusyjnego. Choć oczywiście w tym przypadku - szkoda, że nie można...

To jest różnica między teoretyzowaniem a realiami, na które niektórzy mówią, że włączył mi się "problemator". To nie problemator, tylko wiedza jak organizacja biegów wygląda w praktyce. A praktyka jest czarna :-)

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (87 sztuk)


Admin
Michał Walczewski
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-05-07
16:06

 2013-07-11, 15:16
 
2013-07-11, 14:48 - ko[zuch] napisał/-a:

Chyba się nie rozumiemy. Porażką Wrocławia nie było to że o 18:00 czy 19:00 czegoś tam brakowało. Wtedy już było za późno. To był efekt. Porażką były przyczyny, a więc to że, o 12:00 (czy o 9:00, 13:00 czy 15:00) nie było wiedzy (bo nikt tego nie sprawdził) że będą problemy. Że nie było przewidzianych żadnych innych alternatywnych dróg wyjścia z takiej (czy innej niosącej ryzyko) sytuacji. O tym rzecze raport. Stąd w nim stwierdzenie: "wyznaczenie planów awaryjnych", które się tak panu spodobało.
A czy ktoś sprawdzał, czy w fabryce medali medale produkują się w odpowiednim tempie? A czy sprawdzono, czy firma cateringowa nie przesala przypadkiem zupy? Czy sprawdzono, czy do pracy przyszedł dozorca który otwiera bramę stadionu?

Wszystko można sprawdzić. Bez dozorcy da się wyważyć bramę. Za brak medali da się przeprosić i wysłać je później. Niesmaczne jedzenie biegacze jakoś przełkną (choć później powiedzą, że bieg nic nie wart, bo zupa słona...) Bez zabezpieczenia trasy nie zrobi się jednak biegu.

Można powiedzieć: I DLATEGO TRZEBA BYŁO TO SPRAWDZIĆ. Pytam tylko JAK(?), skoro sprawdzić stan kompletności zabezpieczenia można dopiero o takiej godzinie, o której już i tak nic nie da się zrobić.

Sprawdzić, czy firma ma tyle barierek? A co komu z tego sprawdzenia, skoro wyślą ich połowę? Sprawdzić wcześniej, czy ma tylu pracowników, ilu trzeba? A co to da, skoro dzień przed wszystkich zwolni. Owszem, można sprawdzać - ale co nam ze sprawdzania, gdy niczego nie wnosi do sprawy?

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (87 sztuk)


PawełŻyła

Ostatnio zalogowany
2022-11-12
10:32

 2013-07-11, 15:20
 
2013-07-11, 15:05 - Admin napisał/-a:

A ja myślę, że porażką Wrocławia było to, że prawo stanowi iż do przetargu ma prawo stanąć każda firma, w stosunku do której sąd nie zawyrokował winy. W związku z tym żaden urzędnik nie ma prawa odrzucić najtańszej oferty w przetargu na zasadzie "a coś tam mówili, że w Krakowie im nie wyszło". W rozstrzyganiu przetargu nie można kierować się plotką, pomówieniem czy opinią z internetowego forum dyskusyjnego. Choć oczywiście w tym przypadku - szkoda, że nie można...

To jest różnica między teoretyzowaniem a realiami, na które niektórzy mówią, że włączył mi się "problemator". To nie problemator, tylko wiedza jak organizacja biegów wygląda w praktyce. A praktyka jest czarna :-)
Michał. Zgadzam się z Tobą. Ktoś musiał być pierwszy. Szkoda Organizatora Półmaratonu Wrocław. To mogło trafić równie dobrze na kogoś innego. Ale może to doświadczenie, pozwoli innym Organizatorom uniknąć takich sytuacji.

  NAPISZ LIST DO AUTORA


Admin
Michał Walczewski
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-05-07
16:06

 2013-07-11, 15:22
 
2013-07-11, 15:20 - Paweł Żyła napisał/-a:

Michał. Zgadzam się z Tobą. Ktoś musiał być pierwszy. Szkoda Organizatora Półmaratonu Wrocław. To mogło trafić równie dobrze na kogoś innego. Ale może to doświadczenie, pozwoli innym Organizatorom uniknąć takich sytuacji.
Oby. Na kogoś musiało w końcu trafić. Taka historia na pewno przestrzeże i zwiększy czujność innych - i to jest zysk z tego wydarzenia.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (87 sztuk)

 





Ostatnio zalogowany



 2013-07-11, 15:23
 
A na jakiej podstawie miano nie dopuścić tej firmy? Firma zabezpieczała już wcześniej inne imprezy właśnie. Posiadała doświadczenie i zaplecze (zdaje się). Dała najlepszą cenowo ofertę. Wszystko było zatem cacy. Tylko trzeba było patrzeć jej na ręce. Zwłaszcza że jakaś wiedza o niepowodzeniach w Krakowie była. Powinien być przygotowany i sprawdzany oraz konsekwentnie realizowany harmonogram, dostaw i postępów w pracach. Przewidujący właśnie alternatywne rozwiązania. Tego zabrakło.
Przecież to nie było żadne lądowanie na księżycu. Mieli mieć N barierek, M słupków, X tablic, Y strzałek (etc.) Wystarczyło tylko tego dopilnować.
Spójrzcie na to tak: ten bieg nie został odwołany z powodu jakiegoś niesłychanego i nieprzewidzianego zdarzenia typu lądowanie marsjan, czy zaklinowania się panien Grycan w budce telefonicznej... ;) on się nie odbył, bo ktoś nie potrafił przypilnować firmy wykonującej oględnie mówiąc nieskomplikowane zadanie.

  NAPISZ LIST DO AUTORA




Ostatnio zalogowany



 2013-07-11, 15:27
 
2013-07-11, 15:16 - Admin napisał/-a:

A czy ktoś sprawdzał, czy w fabryce medali medale produkują się w odpowiednim tempie? A czy sprawdzono, czy firma cateringowa nie przesala przypadkiem zupy? Czy sprawdzono, czy do pracy przyszedł dozorca który otwiera bramę stadionu?

Wszystko można sprawdzić. Bez dozorcy da się wyważyć bramę. Za brak medali da się przeprosić i wysłać je później. Niesmaczne jedzenie biegacze jakoś przełkną (choć później powiedzą, że bieg nic nie wart, bo zupa słona...) Bez zabezpieczenia trasy nie zrobi się jednak biegu.

Można powiedzieć: I DLATEGO TRZEBA BYŁO TO SPRAWDZIĆ. Pytam tylko JAK(?), skoro sprawdzić stan kompletności zabezpieczenia można dopiero o takiej godzinie, o której już i tak nic nie da się zrobić.

Sprawdzić, czy firma ma tyle barierek? A co komu z tego sprawdzenia, skoro wyślą ich połowę? Sprawdzić wcześniej, czy ma tylu pracowników, ilu trzeba? A co to da, skoro dzień przed wszystkich zwolni. Owszem, można sprawdzać - ale co nam ze sprawdzania, gdy niczego nie wnosi do sprawy?
No trochę pana poniosło. Słoność zupy, czy krzywa tasiemka medalu nie będzie przyczyną odwołania biegu... Chociaż czytajac niektóre wypowiedzi - kto wie. Faktem jest - na nocnym nie było plecaczka ;)

  NAPISZ LIST DO AUTORA


cosmita
Andrzej Toman

Ostatnio zalogowany
2021-05-30
20:28

 2013-07-11, 18:24
 OPŁATA STARTOWA ZWRÓCONA
Dziś na mój rachunek wpłynęła kwota 50zł. tytułem zwrotu opłaty startowej. Sprawdzajcie. Może do Was już też dotarła.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (6 wpisów)

Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona :
1  2  3  4  5  6  7  8  9  10  11  12  13  14  15  16  17  18  19  
20  21  22  23  24  25  26  27  28  29  30  31  


POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH





Serwis internetowy EUROCALENDAR.INFO
post@eurocalendar.info, tel.kom.: 0512362174
Zalecana rozdzielczosc: 1024x768