| | | |
|
| 2008-05-29, 10:36
2008-05-29, 10:23 - Elkanah napisał/-a:
I na dodatek noc spędziwszy w namiocie
Gdzie obok Doliniarze zmęczeni posnęli
Zaśpiewają nam Ukraińskie biegaczki
Byśmy przed biegiem mocniej wypoczeli |
Cerkiewne mruczenie będzie Nam wtórować
Z naszymi śpiewami zatem konkurować
Tygiel, kultur, nacji się tworzy w Rudawie
A wszystko to przy wielkiej biegowej zabawie :)
|
|
| | | |
|
| 2008-05-29, 11:09
2008-05-28, 22:31 - TREBORUS napisał/-a:
Jadą wszyscy do Rudawy
Pcha Ich serce do zabawy
Rozum trochę się odpręży
Kiedy nózki nadwyręży
Tam dla ducha i dla ciała
Spotka się gromadka cała
Ludzi trochę zakręconych
Przez bieganko doświadczonych
Co katują się biegając
Wszystko inne za nic mając
Co kochają klimat Jury
Wszystko inne to są bzdury
Zmęczą ,spocą się na końcu
Błogo odpoczną na słońcu
Nawet lekko niedomyci
Wrócą do dom ,w szczęściu syci:))))
|
Treborusie drogi.
Czy Twoje nóżki wiedzą
Że przed Rudawą, tuż za miedzą
W tydzień cały
Dobówkę będą "latały"?
Radzę, w dobrej wierze
"Porozmawiaj" z nimi szczerze
By zbuntować się nie chciały
Jeno grzecznie "zasuwały" |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-05-29, 11:28
2008-05-29, 11:09 - marysieńka napisał/-a:
Treborusie drogi.
Czy Twoje nóżki wiedzą
Że przed Rudawą, tuż za miedzą
W tydzień cały
Dobówkę będą "latały"?
Radzę, w dobrej wierze
"Porozmawiaj" z nimi szczerze
By zbuntować się nie chciały
Jeno grzecznie "zasuwały" |
Ja w Rudawie będę człapał
Ból ostudzi więc mój zapał
Do latania po tych górach
Będę wlókł się, bujał w chmurach
I podziwiał Jury wdzięki
A nie w biegu toczył męki
Można rzec że turystycznie
Ma wizyta tam, faktycznie
Więc pobiegam tam dla ducha
Bo do biegów forma krucha
Po dobówce na bank będzie
W tydzień siły nie przybędzie
Lajcikowo bieg odbędę
Nie trza biegac szybko wszędzie:)
|
|
| | | |
|
| 2008-05-29, 11:41
dodam wreszcie słowo w wątku
by nie było, że wyjątkiem
jakim stałam się jedynym
co w drużynie jest bez rymu ;)
stało się, że zgasła wena
może wiosną się to zmieni
i zamieszczę słówek parę
co się będą rymowały
a plan taki mam na czerwcowy
że jurajski bieg kultowy
biec będę w zupełnym luzie
kontemplując bieg w naturze
a tymczasem drodzy mili
sprawdzę co tam w trawie kwili
i w niedzielę w Będkowice
uderzę jako kibice :P
na maraton rowerowy xc
potem zwiedzę okolice
|
|
| | | |
|
| 2008-05-29, 11:57
2008-05-29, 11:28 - TREBORUS napisał/-a:
Ja w Rudawie będę człapał
Ból ostudzi więc mój zapał
Do latania po tych górach
Będę wlókł się, bujał w chmurach
I podziwiał Jury wdzięki
A nie w biegu toczył męki
Można rzec że turystycznie
Ma wizyta tam, faktycznie
Więc pobiegam tam dla ducha
Bo do biegów forma krucha
Po dobówce na bank będzie
W tydzień siły nie przybędzie
Lajcikowo bieg odbędę
Nie trza biegac szybko wszędzie:)
|
Cosik mi się wydaje,
że tylko Ci "ostaje"
Marzenie...........
Że będziesz w "stanie"
Myśleć..............
Jakie miłe bieganie?
Wierzę.........
Że głowa Twa w obłokach będzie
Wszak..............
Nogi po szosie wlókł będziesz. |
|
| | | |
|
| 2008-05-29, 12:23
2008-05-29, 11:28 - TREBORUS napisał/-a:
Ja w Rudawie będę człapał
Ból ostudzi więc mój zapał
Do latania po tych górach
Będę wlókł się, bujał w chmurach
I podziwiał Jury wdzięki
A nie w biegu toczył męki
Można rzec że turystycznie
Ma wizyta tam, faktycznie
Więc pobiegam tam dla ducha
Bo do biegów forma krucha
Po dobówce na bank będzie
W tydzień siły nie przybędzie
Lajcikowo bieg odbędę
Nie trza biegac szybko wszędzie:)
|
Po lekturze Twego bloga
Treborusie miły,
Wierzyć w zamiar Twój człapania
Nie mam nawet siły.
Wszak u Ciebie zwykle bywa,
Że plan rozsądkowy
Biegu w tempie "człapakowym",
Wylatuje z głowy,
Kiedy tylko "start" odliczą,
Nogi niecierpliwe
Niosą w tempie Cię szalonym
(dla innych wyśnionym).
A na koniec, już na mecie
Stwierdzasz zaskoczony,
Że kolejna jest życiówka
A nie "bieg zaliczony"
Życzę tego i w Rudawie
Za dni siedemnaście
Jak to mędrzec rzekł (cytuję)
"Ducha (wy) nie gaście"
|
|
| | | |
|
| 2008-05-29, 12:27
2008-05-29, 11:41 - Katarina napisał/-a:
dodam wreszcie słowo w wątku
by nie było, że wyjątkiem
jakim stałam się jedynym
co w drużynie jest bez rymu ;)
stało się, że zgasła wena
może wiosną się to zmieni
i zamieszczę słówek parę
co się będą rymowały
a plan taki mam na czerwcowy
że jurajski bieg kultowy
biec będę w zupełnym luzie
kontemplując bieg w naturze
a tymczasem drodzy mili
sprawdzę co tam w trawie kwili
i w niedzielę w Będkowice
uderzę jako kibice :P
na maraton rowerowy xc
potem zwiedzę okolice
|
Katarina zmartwychwstała
Gdzie żeś Ty się podziewała
Weny nie masz bo nie ćwiczysz
Mało w wątku uczestniczysz:)
Zwiększ swój udział w tym temacie
A rym wróci jak kurz w chacie:)
Urlop swój już wyczerpałaś
Myśli swe poukładałaś
Teraz z mocą uderz wielką
W klawisz rymu, z prozą wszelką
Dodaj blasku tym rozmowom
I energię wrzucaj nową:))
|
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-05-29, 12:52
Treborusie, ale masz dziś "wzięcie"
Zaczynam Ci.......zazdrościć!!! |
|
| | | |
|
| 2008-05-29, 12:56
2008-05-29, 12:23 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Po lekturze Twego bloga
Treborusie miły,
Wierzyć w zamiar Twój człapania
Nie mam nawet siły.
Wszak u Ciebie zwykle bywa,
Że plan rozsądkowy
Biegu w tempie "człapakowym",
Wylatuje z głowy,
Kiedy tylko "start" odliczą,
Nogi niecierpliwe
Niosą w tempie Cię szalonym
(dla innych wyśnionym).
A na koniec, już na mecie
Stwierdzasz zaskoczony,
Że kolejna jest życiówka
A nie "bieg zaliczony"
Życzę tego i w Rudawie
Za dni siedemnaście
Jak to mędrzec rzekł (cytuję)
"Ducha (wy) nie gaście"
|
Gabi mnie rozszyfrowała
Ma natura wyszła cała
Że nie umiem biegać z głową
Wstyd mi jest przed samym sobą
Lecz tu wszystkim deklaruje
Że w Rudawie wyhamuje
I życiówki bić nie będę
Lecz ostatni nie przybędę:))
|
|
| | | |
|
| 2008-05-29, 15:48
rzeknę tylko tyle wstępem
że za mostkiem, za zakrętem
zbieg jest taki, że aż miło
samosię by przyspieszyło
jak tam dobre tempo złapiesz
to do mety nie doczłapiesz
tylko pędzić z wiatrem będziesz
i życiówkę znów zdobędziesz :P
więc i moja jest obawa
że nie łatwa będzie sprawa
zostać w tyle, biec spokojnie
spacerowo, jak najwolniej ;)
dbać więc będę w wielkiej mocy
by przed szereg nie wyskoczyć ;)
****
słońce świeci, w twarz się śmieje
wszystko kwitnie, zielenieje
słowa czarom się poddały
i się w rymy poskładały....
*****
dobrze widzi moje oko
że Treborus wraz ze smokiem
wawelskim w biegu dobowym
będzie sprawdzał swoje nogi?
|
|
| | | |
|
| 2008-05-29, 16:26
:))) A Andrzej myślał, że do Rudawy kobiety przyjeżdżają podziwiać lasy, pola, skały, a tu się okazuje, że trochę trzeba tłuszczyku spalić aby z nad leginsów nie wypłynął, bo się zepsuje widoki :)))
|
|
| | | |
|
| 2008-05-29, 16:52
"dobrze widzi moje oko
że Treborus wraz ze smokiem
wawelskim w biegu dobowym
będzie sprawdzał swoje nogi?"
Będzie sprawdzał nogi,głowę
Całe ciało już nie nowe
Ze smoczyskiem będziem człapać
Aby Lajkonika złapać
Z Wisły wode wypijemy
Owce wspólnie razem zjemy
Pogadamy se na trasach
O szewczyku ,o ultrasach
I za dzionka i za nocki
Będziem bawić się w te klocki
Z których składa sie DOBOWY
Dla mnie bieg ten docelowy:)
|
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-05-29, 17:22
2008-05-29, 16:26 - Kazim napisał/-a:
:))) A Andrzej myślał, że do Rudawy kobiety przyjeżdżają podziwiać lasy, pola, skały, a tu się okazuje, że trochę trzeba tłuszczyku spalić aby z nad leginsów nie wypłynął, bo się zepsuje widoki :)))
|
Wiesz, ja te pola, lasy, skały, mam na każdym treningu (ale ciągle nie jest mi dość)...a fecetów w leginsach tylko na biegach zorganizowanych (chyba jestem jedyną biegającą osobą we wsi - w każdym wypadku NIGDY żadnego innego biegacza/biegaczki nie spotkałam).
Zaś co do niespalonego tłuszczyku, który wylewa się znad leginsów - panowie mają dokładnie to samo...mam na myśli to, że milej, jak sądzę, patrzy się na kobietkę, której się nie wylewa:) |
|
| | | |
|
| 2008-05-29, 17:35
2008-05-29, 17:22 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Wiesz, ja te pola, lasy, skały, mam na każdym treningu (ale ciągle nie jest mi dość)...a fecetów w leginsach tylko na biegach zorganizowanych (chyba jestem jedyną biegającą osobą we wsi - w każdym wypadku NIGDY żadnego innego biegacza/biegaczki nie spotkałam).
Zaś co do niespalonego tłuszczyku, który wylewa się znad leginsów - panowie mają dokładnie to samo...mam na myśli to, że milej, jak sądzę, patrzy się na kobietkę, której się nie wylewa:) |
Gabi popatrz na listę . Ziomali jest tam trochę. Z Zabierzowa, Zelkowa, Krzeszowic. Brać biega coraz częściej. To trochę też nasza robota. |
|
| | | |
|
| 2008-05-29, 17:37
Twój post był super i motywuje. Chyba źle zostałem zrozumiany. |
|
| | | |
|
| 2008-05-29, 17:45
2008-05-29, 17:37 - Kazim napisał/-a:
Twój post był super i motywuje. Chyba źle zostałem zrozumiany. |
Zostałeś zrozumiany właściwie:)
Moja odpowiedź jest wynikiem zaledwie "nieco chorego" poczucia humoru. Tak naprawdę, to nie mam cienia wątpliwości, że, przynajmniej wzrokowo, lepiej jest biegac w Rudawie i okolicach niż na przykład w Katowicach (co zupełnie nie zmiania faktu , ze 4energy jest półmaratonem genialnym).
Pozdrawiam gorąco i do zobaczenia wkrótce :) |
|
| | | |
|
| 2008-05-29, 17:50
2008-05-29, 17:35 - Andrzej Bukowczan napisał/-a:
Gabi popatrz na listę . Ziomali jest tam trochę. Z Zabierzowa, Zelkowa, Krzeszowic. Brać biega coraz częściej. To trochę też nasza robota. |
Właśnie widzę i bardzo mnie to cieszy. To znaczy, że nie tylko w wielkich miastach ludziom "się chce".
Ale fakt pozostaje faktem, że na treningach spotykam cyklistów a nie biegaczy:) Pewnie ziomale trenują na innych trasach niż ja:)
A co do "nasza robota", to myślę, że z przyjaciółmi odwalasz na tym polu niezłą robotę, zamieniając biegaczy ugór, w prawie że żyzną glebę:)
Głupio, mając jeden z najlepszych półmaratonów w Polsce pod nosem, nie zauważać tego faktu i nie chcieć wziąć w nim udziału:) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-05-29, 18:16
Słońce świeci, wietrzyk wieje, Polska biega, co sie dzieje!!!
Tedy i ja się naprężam,I muskuły swe wytężam.
Z pracy znikam - cicho, sza!!
I na Błonia - WB2.
7 kilometrów tylko się udało,
bo zmęczone jeszcze maratonem ciało.
Co sie dzieje!? Mie wiem, szybciej już latałem
I jęzora do pasa wszak nie wystawiałem.
A tu w planie WB2 byla na dziś dyszka
I niestety nie wyszło i z rekordu kiszka.
Jak tu się pokazać w tej formie w Rudawie?
Toż szybciej już biegnie błotniareczka w stawie.
Będę musiał na szalę rzucić swoje życie
By goniąc Treborusa zmiescić się w limicie.
Do rekreacyjnej ekipy zatem sie dołączam
i na 2:30 robię za zająca.
|
|
| | | |
|
| 2008-05-29, 22:06
2008-05-29, 17:50 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Właśnie widzę i bardzo mnie to cieszy. To znaczy, że nie tylko w wielkich miastach ludziom "się chce".
Ale fakt pozostaje faktem, że na treningach spotykam cyklistów a nie biegaczy:) Pewnie ziomale trenują na innych trasach niż ja:)
A co do "nasza robota", to myślę, że z przyjaciółmi odwalasz na tym polu niezłą robotę, zamieniając biegaczy ugór, w prawie że żyzną glebę:)
Głupio, mając jeden z najlepszych półmaratonów w Polsce pod nosem, nie zauważać tego faktu i nie chcieć wziąć w nim udziału:) |
Miód, sam miód na moje wiejskie serce. |
|
| | | |
|
| 2008-05-29, 22:29
2008-05-29, 11:28 - TREBORUS napisał/-a:
Ja w Rudawie będę człapał
Ból ostudzi więc mój zapał
Do latania po tych górach
Będę wlókł się, bujał w chmurach
I podziwiał Jury wdzięki
A nie w biegu toczył męki
Można rzec że turystycznie
Ma wizyta tam, faktycznie
Więc pobiegam tam dla ducha
Bo do biegów forma krucha
Po dobówce na bank będzie
W tydzień siły nie przybędzie
Lajcikowo bieg odbędę
Nie trza biegac szybko wszędzie:)
|
Ja też w planach mam "zwiedzenie"
Nie zasuwać... lecz dreptanie,
Bo krajobraz dziw nad dziwy
Trza oglądać a nie "dzidy"!
Będę wspierał Treborusa
By przyjaciel w swych katuszach
Choć na chwilkę zapominał
Że dobówkę tydzień wcześniej..."dymał" :)
|
|