| | | |
|
| 2008-07-05, 22:13
2008-07-05, 21:42 - marysieńka napisał/-a:
Trebi.
Gratulacje.
Gdzie następne "ściganko"? |
A jak tam Twój makijaż, Marysieńko? Schodzi już?? |
|
| | | |
|
| 2008-07-05, 22:13
2008-07-05, 22:05 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
A jak "święta" noga?
PS. Gratuluję...podobno masz nieczynną ładke , a tu taki miły wynik:) |
te 12 dni totalnej przerwy od biegania sprawiło że nózka już dużo lepiej się sprawowała:) Pomógł też chyba pożyczony od Zulusa bengaj którym obficie łydke posmarowałem:)
|
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-07-05, 22:15
2008-07-05, 22:08 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
A tak w ogóle, póki jesteś cie ( no, nie wszyscy jestescie, ale jednak), to pożegam sie z Wami na chwilke , bo jednak jade jutro z Jasiem do Zielonej Góry i nie wiem , kiedy uda mi sie tu zawitać...na pewno we wtorek , a mam nadzieje , że wczesniej...
Buziak w nosy jest chyba na miejscu? |
Smutno nam będzie bez Ciebie. |
|
| | | |
|
| 2008-07-05, 22:17
2008-07-05, 22:08 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
A tak w ogóle, póki jesteś cie ( no, nie wszyscy jestescie, ale jednak), to pożegam sie z Wami na chwilke , bo jednak jade jutro z Jasiem do Zielonej Góry i nie wiem , kiedy uda mi sie tu zawitać...na pewno we wtorek , a mam nadzieje , że wczesniej...
Buziak w nosy jest chyba na miejscu? |
hehe
na miejscu, na miejscu:)
Udanej podróży Gaba:) |
|
| | | |
|
| 2008-07-05, 22:24
2008-07-05, 22:15 - jerzymatuszewski napisał/-a:
Smutno nam będzie bez Ciebie. |
Och...jak miło się to przeczytało:)
Będziecie tęsknić?? ( i tu uniosłam brwi z niedowierzaniem)
Buziaki:)
PS. Jeszcze, jak zdążę, wklepię coś w bloga i "witaj pkp"...czy Wy wiecie, że 397 km jakie dzieli Krzeszowice od Zielonej Góry, pociąg pokonuje w "jedyne" 8,5 godziny?
Jadę z Jasiem (w chrakterze przerwy w podróży)do słonia...tego, który kiedyś tańczył dla Kuby:) |
|
| | | |
|
| 2008-07-05, 22:26
2008-07-05, 22:17 - TREBORUS napisał/-a:
hehe
na miejscu, na miejscu:)
Udanej podróży Gaba:) |
Robert, Janusz...
Czy wiecie, że jak jechaliście przez Rudawę, to machałam Wam jak oszalała..pewnie nie patrzyliście, ale efekty piękne dało...Jeszcze raz gratulacyje...i juz mnie nie ma:( |
|
| | | |
|
| 2008-07-05, 22:27
2008-06-21, 09:12 - TREBORUS napisał/-a:
De Łiner is.....................
Juuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuureeeeeeeeeeeeekkkkkkkkk
Matuszeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeewski.
Proszę o adres na priva Jureczku:))
|
Wczoraj otrzymałem piękny kufel z wygrawerowaną dedykacją i wkładem do tego kufelka. Wkład chłodzi się teraz w lodówce i będzie skonsumowany jutro. Twoje zdrowie, Robert, zdrowie Was wszystkich!!!Niespodzianka wypaliła-tego piwa jeszcze nie piłem. Dziekuję. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-07-05, 22:28
2008-07-05, 22:24 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Och...jak miło się to przeczytało:)
Będziecie tęsknić?? ( i tu uniosłam brwi z niedowierzaniem)
Buziaki:)
PS. Jeszcze, jak zdążę, wklepię coś w bloga i "witaj pkp"...czy Wy wiecie, że 397 km jakie dzieli Krzeszowice od Zielonej Góry, pociąg pokonuje w "jedyne" 8,5 godziny?
Jadę z Jasiem (w chrakterze przerwy w podróży)do słonia...tego, który kiedyś tańczył dla Kuby:) |
wszyscy będą tęsknić , także Ci, którzy na codzień z Tobą nie korespondują, a jeżeli to jest urlop to zapraszam do przesyłania pozdrowień na wątku urlopowym :) |
|
| | | |
|
| 2008-07-05, 22:31
2008-07-05, 22:27 - jerzymatuszewski napisał/-a:
Wczoraj otrzymałem piękny kufel z wygrawerowaną dedykacją i wkładem do tego kufelka. Wkład chłodzi się teraz w lodówce i będzie skonsumowany jutro. Twoje zdrowie, Robert, zdrowie Was wszystkich!!!Niespodzianka wypaliła-tego piwa jeszcze nie piłem. Dziekuję. |
Cieszę się że wypaliło:) Zdróweczko:) |
|
| | | |
|
| 2008-07-06, 06:12
Kochani...
O dosyć wczesnym poranku, całuję Was wszystkich w czółka, w Wy obróćcie się ładnie na drugi bok i śnijcie pięknie:)
Do przeczytania:) |
|
| | | |
|
| 2008-07-06, 06:20
2008-07-06, 06:12 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Kochani...
O dosyć wczesnym poranku, całuję Was wszystkich w czółka, w Wy obróćcie się ładnie na drugi bok i śnijcie pięknie:)
Do przeczytania:) |
Witam.
Gabrysiu, niektórzy też już wstali.:-)
Miłego dzionka wszystkim życzę. Pływać jeszcze nie mogę, ale idę chociaż "zanurkować" do mojego "basenu".
Pozdrawiam:-) |
|
| | | |
|
| 2008-07-06, 07:20
2008-07-06, 06:20 - marysieńka napisał/-a:
Witam.
Gabrysiu, niektórzy też już wstali.:-)
Miłego dzionka wszystkim życzę. Pływać jeszcze nie mogę, ale idę chociaż "zanurkować" do mojego "basenu".
Pozdrawiam:-) |
Witam wszystkich. Lecę potrenować. Coś za dobrze mi sie dzisiaj spało. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-07-06, 10:05
Spałem 11 godzin. Nie pamiętam kiedy ostatnio się mi przydarzyło tyle czasu poświęcić na sen:) Nóżki trochę pobolewają ale na rowerek jednak chyba pójdę. W Żeszufku niebo świeci pięknym błękitem:)
Miłej niedzieli dla całej jurajskiej młodzieży:)
|
|
| | | |
|
| 2008-07-06, 10:18
Witam Wszystkich
Jesteśmy już po nocy w Kaliszu,była to świetna impreza.
Dziękuję Wszystkim za doping i duchowe wsparcie.
W ten słoneczny poranek zmęczenie minęło i można planować
dalsze starty.
Bez żadnej kontuzji nabiegałem 74 km/10 miejsce/i z tego
się bardzo cieszę.
|
|
| | | |
|
| 2008-07-06, 10:32
2008-07-06, 10:05 - TREBORUS napisał/-a:
Spałem 11 godzin. Nie pamiętam kiedy ostatnio się mi przydarzyło tyle czasu poświęcić na sen:) Nóżki trochę pobolewają ale na rowerek jednak chyba pójdę. W Żeszufku niebo świeci pięknym błękitem:)
Miłej niedzieli dla całej jurajskiej młodzieży:)
|
Treborusie.
Jurajska "babcia" dziękuje....choć nie wie czy może do młodzieży się.....podłączyć......
Moczenie kości zaliczone, kościółek zaliczony obiadek już ugotowany...teraz tylko została konsumpcja. Zabieramy za chwilę wnusia do auta i jedziemy popatrzeć na zawody strażackie.....a potem....może pobiegać trochę spróbuję...
Syn po tej swojej kraksie był w klinice we Frankfurcie i podobnie jak mamusia ma pęknięte żebra...ale podejście do pacjenta...zgoła inne jak u nas. Dostał opaskę którą mu zarekwiruję i ....."polatać" pójdę. Jest super bo unieruchamia żebra i podczymuje rękę...
Miłego wypoczywania:-)
Trebi jak noga? |
|
| | | |
|
| 2008-07-06, 10:42
2008-07-06, 10:32 - marysieńka napisał/-a:
Treborusie.
Jurajska "babcia" dziękuje....choć nie wie czy może do młodzieży się.....podłączyć......
Moczenie kości zaliczone, kościółek zaliczony obiadek już ugotowany...teraz tylko została konsumpcja. Zabieramy za chwilę wnusia do auta i jedziemy popatrzeć na zawody strażackie.....a potem....może pobiegać trochę spróbuję...
Syn po tej swojej kraksie był w klinice we Frankfurcie i podobnie jak mamusia ma pęknięte żebra...ale podejście do pacjenta...zgoła inne jak u nas. Dostał opaskę którą mu zarekwiruję i ....."polatać" pójdę. Jest super bo unieruchamia żebra i podczymuje rękę...
Miłego wypoczywania:-)
Trebi jak noga? |
jak dotykam tego kontuzjowanego miejsca to nadal lekko pobolewa. Ale całe szczęście nie blukuje mi nogi i mogłem normalnie na Świętojańskim biegać. Do końca jednak zaleczone to nie jest. Trza się będzie nadal nad leczonkiem tej nózki skupić:)
Pozdro:)
|
|
| | | |
|
| 2008-07-06, 10:49
2008-07-06, 10:42 - TREBORUS napisał/-a:
jak dotykam tego kontuzjowanego miejsca to nadal lekko pobolewa. Ale całe szczęście nie blukuje mi nogi i mogłem normalnie na Świętojańskim biegać. Do końca jednak zaleczone to nie jest. Trza się będzie nadal nad leczonkiem tej nózki skupić:)
Pozdro:)
|
Pewnie, że musisz się wyleczyć...
Zmykam bo wnusio właśnie z wielkim "rabanem" wpadł do domu:-) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-07-06, 18:53
Witojcie, witojcie. Niedawno wróciłem z rybek i grillowanka, a dzisiejszego dnia także opalanka. Z braciakiem nic nie złapaliśmy ale ile słonća złapaliśmy to nasze. Plecki trochę pieką ale jutro z rańca je w basenie wymoczę i jakoś to będzie.
Co by mieć miły koniec dnia to odpalę sobie jakiś filmik na kompie: American Beauty będzie idealne. Pozdro dla Wszystkich |
|
| | | |
|
| 2008-07-06, 21:36
Witam wieczorową porą
W tę letnią i senną niedzielę odpoczywałem po dwóch
dniach wojaży po Polsce,ale było super |
|
| | | |
|
| 2008-07-06, 21:57 Śnieżka Run 1602m npm osiągnięta !
LINK: http://www.sportmoimzyciem.zafriko.pl | Witajcie Przyjaciele ! Wczoraj o godzinie 12:43 zaliczyłem po raz drugi szczyt Śnieżki (1h/43min) biegnąc z Karpacza. Jak na bieg w pełnym umundurowaniu było trudno ale nie poddałem się i... nie byłem ostatni 152/153, 22 w swojej kategorii wiekowej. Załączam zdjęcie na dowód :) Zmykam spać gdyż jestem zmęczony podróżą. Dobranoc |
|