redakcja | kontakt | prenumerata | reklama | Jestes niezalogowany  |  ZALOGUJ  

AKTUALNOSCI
ARTYKUŁY
BLOGI
ENCYKLOPEDIA
FORUM
GALERIA
KALENDARZ
KONKURSY
LINKI
RANKING
SYLWETKI
WYNIKI
ZDJĘCIA
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek zamknięty ogólnodostępny
  Multi-Forum  Łódz Maraton Dbam o Zdrowie
  Wątek założył  Organizator ŁM (2012-09-12)
  Ostatnio komentował  Organizator ŁM (2013-10-22)
  Aktywnosc  Komentowano 437 razy, czytano 2370 razy
  Lokalizacja
 ŁódĽ
  Sponsor watku  
  Podpięte zawody  DOZ Maraton ŁódĽ
  DOZ Maraton ŁódĽ 2017
  DOZ Maraton Łódzki z PZU
  DOZ Maraton ŁódĽ
  DOZ Maraton Łódzki z PZU
  DOZ Maraton ŁódĽ 2018
  ŁódĽ Maraton Dbam o Zdrowie
  ŁódĽ Maraton Dbam o Zdrowie
  ŁódĽ Maraton Dbam o Zdrowie
  DOZ Maraton ŁódĽ
  ŁódĽ Maraton Dbam o Zdrowie
Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona:    
1  2  3  4  5  6  7  8  9  10  11  12  13  14  15  16  17  18  19  
20  21  22  

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



Aspe
Sebastian

Ostatnio zalogowany
2021-10-14
13:33

 2013-04-15, 12:11
 Gratuluję
2013-04-14, 21:32 - Conrados napisał/-a:

Dla mnie ten bieg ułożył się fantastycznie, idealnie i perfekcyjnie. Przyjechałem z zamiarem złamania trójki i cel udało się osiągnąć; dla mnie to spełnienie marzeń na obecnym etapie, a wynik 2:58:49 jest dla mnie wręcz niesamowity. Zagrało wszystko: od pogody począwszy, na formie i dobrym dniu skończywszy. Nie było żadnego kryzysu, zawsze podczas maratonu siadały mi uda, a dziś nie wiadomo dlaczego nie nawaliły nawet przez moment.

Nie było dziś pacemakera na 3 godziny. Według listy zajęcy miał być, ale chyba się nie stawił. Czy ktoś go widział?

Niesamowite było to, że ludzie samozwańczo uznali mnie za pacemakera na 3 godziny. Do tekstu "zwolnijcie, bo kolega został na punkcie i nie daje rady" dorzuciłbym jeszcze jeden, a mianowicie: "biegniecie za szybko, to nie jest tempo na 3 godziny" Kolega, który pytał nas na 39. kilometrze na jaki czas biegniemy, chyba urwał się z choinki, jeśli myślał, że na tym etapie biegu wdam się w jakiekolwiek rozmowy.


Meta w Atlas Arenie bardzo mi się podobała. Światła, lasery i dym naprawdę robiły wrażenie, jednak przejście ze światła dziennego do ciemności nie było dla mnie komfortowe. Dodatkowo powierzchnia hali na ostatnich 100 metrach nie była chyba do końca równa. Chodzi mi o pewną nierówność, coś w rodzaju dołka czy jaru, który wytrącił mnie z rytmu biegu. Gdybym biegł tempem finiszowym biegu na 10 km, być może straciłbym równowagę i po prostu się przewrócił. Sprawę rozwiązałoby umieszczenie diod lub lamp wzdłuż dywanu prowadzącego do mety. Ta kwestia wymaga poprawy w przyszłym roku.

Generalnie imprezę oceniam bardzo dobrze. Naprawdę nie ma się do czego przyczepić. Wszystko na najwyższym poziomie, a miejsce i sposób organizacji mety bajeczna.

(2013-04-14 20:55:09) Wiadomość została zmodyfikowan
To piękne gdy po miesiącach przygotowań osiąga się upragniony cel, szczerze gratuluję wspaniałego wyniku.

Mimo paru potknięć o których było już wcześniej, miałem również okazję wczoraj pobiec po życiówkę w tym - nie przeszadzę jeżeli tak powiem - najlepszym maratonie w Polsce. Jedyne co mnie nadal dziwi to fakt, że ledwo przekroczyliśmy 1tys. uczestników maratonu. Wielkie brawa dla organizatorów!

  NAPISZ LIST DO AUTORA


kolor70
Tadeusz Sambak

Ostatnio zalogowany
2024-04-29
19:29

 2013-04-15, 12:15
 
Gratulacje Conrados !!!. Faktycznie nie było pacemakera, ale jak piszesz poradziłeś sobie i z "trójką" i z prowadzeniem - ekstra !
A jak reszta "trójkołamaczy" ?
Ja ustawiłem się z kumplami prawie z samego przodu i dość niespodziewanie pierwsze kilometry wyszły po ok. 4:10. Trochę się obawiałem tego tempa ale utworzyła się obok mnie spora grupka a z tyłu nie było nikogo. Zostałem więc w grupce i tak już biegłem. Na mecie wyszło 2:56:08 i jestem bardzo zadowolony :-)

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (17 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (29 sztuk)

 



miniaczek
Rafał Miniak
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2023-02-24
05:47

 2013-04-15, 13:55
 
2013-04-14, 21:32 - Conrados napisał/-a:

Dla mnie ten bieg ułożył się fantastycznie, idealnie i perfekcyjnie. Przyjechałem z zamiarem złamania trójki i cel udało się osiągnąć; dla mnie to spełnienie marzeń na obecnym etapie, a wynik 2:58:49 jest dla mnie wręcz niesamowity. Zagrało wszystko: od pogody począwszy, na formie i dobrym dniu skończywszy. Nie było żadnego kryzysu, zawsze podczas maratonu siadały mi uda, a dziś nie wiadomo dlaczego nie nawaliły nawet przez moment.

Nie było dziś pacemakera na 3 godziny. Według listy zajęcy miał być, ale chyba się nie stawił. Czy ktoś go widział?

Niesamowite było to, że ludzie samozwańczo uznali mnie za pacemakera na 3 godziny. Do tekstu "zwolnijcie, bo kolega został na punkcie i nie daje rady" dorzuciłbym jeszcze jeden, a mianowicie: "biegniecie za szybko, to nie jest tempo na 3 godziny" Kolega, który pytał nas na 39. kilometrze na jaki czas biegniemy, chyba urwał się z choinki, jeśli myślał, że na tym etapie biegu wdam się w jakiekolwiek rozmowy.


Meta w Atlas Arenie bardzo mi się podobała. Światła, lasery i dym naprawdę robiły wrażenie, jednak przejście ze światła dziennego do ciemności nie było dla mnie komfortowe. Dodatkowo powierzchnia hali na ostatnich 100 metrach nie była chyba do końca równa. Chodzi mi o pewną nierówność, coś w rodzaju dołka czy jaru, który wytrącił mnie z rytmu biegu. Gdybym biegł tempem finiszowym biegu na 10 km, być może straciłbym równowagę i po prostu się przewrócił. Sprawę rozwiązałoby umieszczenie diod lub lamp wzdłuż dywanu prowadzącego do mety. Ta kwestia wymaga poprawy w przyszłym roku.

Generalnie imprezę oceniam bardzo dobrze. Naprawdę nie ma się do czego przyczepić. Wszystko na najwyższym poziomie, a miejsce i sposób organizacji mety bajeczna.

(2013-04-14 20:55:09) Wiadomość została zmodyfikowan
brawo brawo brawo :)

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (25 sztuk)


miniaczek
Rafał Miniak
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2023-02-24
05:47

 2013-04-15, 14:01
 
ja mam tą przyjemność trzeci raz oceniać ten Maraton i... nic dodać, nic ująć:) a to co było minusem, to już jest tu nieraz napisane:)

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (25 sztuk)


colin
Michał

Ostatnio zalogowany
2013-08-07
12:47

 2013-04-15, 14:10
 
2013-04-15, 12:11 - Aspe napisał/-a:

To piękne gdy po miesiącach przygotowań osiąga się upragniony cel, szczerze gratuluję wspaniałego wyniku.

Mimo paru potknięć o których było już wcześniej, miałem również okazję wczoraj pobiec po życiówkę w tym - nie przeszadzę jeżeli tak powiem - najlepszym maratonie w Polsce. Jedyne co mnie nadal dziwi to fakt, że ledwo przekroczyliśmy 1tys. uczestników maratonu. Wielkie brawa dla organizatorów!
Gratulacje dla Ciebie, i dzięki za pociągnięcie przez 20 km, przybiegłem minutę za Tobą ( 3:25,20 ale i tak jestem szczęśliwy :-) Pozdrawiam Michał z Gliwic

  NAPISZ LIST DO AUTORA


henry
Henryk Czerniak

Ostatnio zalogowany
2024-04-09
20:41

 2013-04-15, 14:24
 Frekwencja
2013-04-15, 12:11 - Aspe napisał/-a:

To piękne gdy po miesiącach przygotowań osiąga się upragniony cel, szczerze gratuluję wspaniałego wyniku.

Mimo paru potknięć o których było już wcześniej, miałem również okazję wczoraj pobiec po życiówkę w tym - nie przeszadzę jeżeli tak powiem - najlepszym maratonie w Polsce. Jedyne co mnie nadal dziwi to fakt, że ledwo przekroczyliśmy 1tys. uczestników maratonu. Wielkie brawa dla organizatorów!
A ja się wcale nie dziwię, że w Łodzi startowało tylko 1000 uczestników. Już ten temat przerabialiśmy w innym wątku na temat liczby biegających Polaków, jak się okazuje biega nas coraz więcej ale to jeszcze nie tysiące. Gdy z Łodzi wystartowało tylko 1% jej mieszkańców było by około 10 000 uczestników tak więc procentowo w dalszym ciągu biega nas bardzo, bardzo mało co nie znaczy ,że dużo dużo więcej niż np. 5 lat temu.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (25 sztuk)


Aspe
Sebastian

Ostatnio zalogowany
2021-10-14
13:33

 2013-04-15, 14:43
 Dzięki
2013-04-15, 14:10 - colin napisał/-a:

Gratulacje dla Ciebie, i dzięki za pociągnięcie przez 20 km, przybiegłem minutę za Tobą ( 3:25,20 ale i tak jestem szczęśliwy :-) Pozdrawiam Michał z Gliwic
Mnie również było bardzo miło, co dwóch (trzech) to nie jeden :) Gratuluję wyniku!

  NAPISZ LIST DO AUTORA

 



BadylLodz
Robert Sobczak

Ostatnio zalogowany
2024-02-23
15:59

 2013-04-15, 16:05
 
Super ekstra było :) Mnie najbardziej się podobała końcówka. Limit w maratonie 6 godzin ale organizator pozwolił aby ostatni biegacz ukończył mimo upływu limitu czasu :) Tak trzymać :) No i opiekan medyczna :) Gdy kulałem od 10km to później około 30km podjechała wędrująca karetka i spytali się czy pomóc :) Ci co nie biegli maratonu niech żałują :)

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (56 wpisów)


dominik95
Dominik Piłka

Ostatnio zalogowany
2019-11-29
18:49

 2013-04-15, 16:52
 Zdjęcia
LINK: https://picasaweb.google.com/104079525505278586862/BiegDbamOZdrowieOdz14042013r?authuser=0&feat=dir
Zdjęcia z biegu na 10km w miejscu wbiegania do Atlas Areny. Maksymalnie możliwie rozjaśnione przez co straciły trochę na jakości.

  NAPISZ LIST DO AUTORA


akademiabi...
Andrzej Dolewski

Ostatnio zalogowany
2019-08-12
19:43

 2013-04-15, 17:37
 
2013-04-15, 12:11 - Aspe napisał/-a:

To piękne gdy po miesiącach przygotowań osiąga się upragniony cel, szczerze gratuluję wspaniałego wyniku.

Mimo paru potknięć o których było już wcześniej, miałem również okazję wczoraj pobiec po życiówkę w tym - nie przeszadzę jeżeli tak powiem - najlepszym maratonie w Polsce. Jedyne co mnie nadal dziwi to fakt, że ledwo przekroczyliśmy 1tys. uczestników maratonu. Wielkie brawa dla organizatorów!
Dzięki za poprowadzenie tej nieoficjalnej grupki na 3:00.To ja mowiłem żeby poczekać na gościa który zwolnił na punkcie z wodą.Udało mi się zejść na 2:59 i minimalnie zabrakło na 2:58 mogło być nawet lepiej ale pod koniec poczułem że bierze mnie skórcz i mosiałem zwolnić.Również zgadzam się że meta pomimo że widowiskowa spowodowała że zwolniłem bojąc się upadku.Po analizie z garmina po raz pierwszy widziałem tak równą linię tempa na wykresie przez cały dystans.Daj znać kiedy będziesz prowadził kolejne grupy na 3:00 to będę bił kolejne życiówki.Osobiście również wystawiam 5 z małym minusem organizatorom.Minus za to że podobno był ciepły posiłek ale ciężko było do niego dotrzeć z powodu braku informacji.Plus za licznych kibiców na trasie.Orkiestra denta wymiatała jak równiez pani kosmitka.Pozdrawiam wszystkich biegaczy.Andrzej www.akademia-biegania.pl

  NAPISZ LIST DO AUTORA


Krisso
Krzysztof Sosnowski

Ostatnio zalogowany
2019-10-26
13:35

 2013-04-15, 18:22
 
2013-04-14, 21:32 - Conrados napisał/-a:

Dla mnie ten bieg ułożył się fantastycznie, idealnie i perfekcyjnie. Przyjechałem z zamiarem złamania trójki i cel udało się osiągnąć; dla mnie to spełnienie marzeń na obecnym etapie, a wynik 2:58:49 jest dla mnie wręcz niesamowity. Zagrało wszystko: od pogody począwszy, na formie i dobrym dniu skończywszy. Nie było żadnego kryzysu, zawsze podczas maratonu siadały mi uda, a dziś nie wiadomo dlaczego nie nawaliły nawet przez moment.

Nie było dziś pacemakera na 3 godziny. Według listy zajęcy miał być, ale chyba się nie stawił. Czy ktoś go widział?

Niesamowite było to, że ludzie samozwańczo uznali mnie za pacemakera na 3 godziny. Do tekstu "zwolnijcie, bo kolega został na punkcie i nie daje rady" dorzuciłbym jeszcze jeden, a mianowicie: "biegniecie za szybko, to nie jest tempo na 3 godziny" Kolega, który pytał nas na 39. kilometrze na jaki czas biegniemy, chyba urwał się z choinki, jeśli myślał, że na tym etapie biegu wdam się w jakiekolwiek rozmowy.


Meta w Atlas Arenie bardzo mi się podobała. Światła, lasery i dym naprawdę robiły wrażenie, jednak przejście ze światła dziennego do ciemności nie było dla mnie komfortowe. Dodatkowo powierzchnia hali na ostatnich 100 metrach nie była chyba do końca równa. Chodzi mi o pewną nierówność, coś w rodzaju dołka czy jaru, który wytrącił mnie z rytmu biegu. Gdybym biegł tempem finiszowym biegu na 10 km, być może straciłbym równowagę i po prostu się przewrócił. Sprawę rozwiązałoby umieszczenie diod lub lamp wzdłuż dywanu prowadzącego do mety. Ta kwestia wymaga poprawy w przyszłym roku.

Generalnie imprezę oceniam bardzo dobrze. Naprawdę nie ma się do czego przyczepić. Wszystko na najwyższym poziomie, a miejsce i sposób organizacji mety bajeczna.

(2013-04-14 20:55:09) Wiadomość została zmodyfikowan
Serdecznie gratuluję
Szkoda, że nie złapałem się do waszej grupy :( Do złamania granicy 3h zabrakło mi 1"40. Conrados poprowadził wyśmienicie. No ale trudno. I tak życiówkę poprawiłem o 29 min. Chciałbym podziękować Arturowi Gadeckiemu, z którym biegłem do 27km. Dzięki serdeczne wszystkim za ten maraton i za forumowanie :)

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (1 sztuk)


Arti
Kujawiński Artur

Ostatnio zalogowany
2024-04-05
01:52

 2013-04-15, 18:38
 
2013-04-15, 12:15 - kolor70 napisał/-a:

Gratulacje Conrados !!!. Faktycznie nie było pacemakera, ale jak piszesz poradziłeś sobie i z "trójką" i z prowadzeniem - ekstra !
A jak reszta "trójkołamaczy" ?
Ja ustawiłem się z kumplami prawie z samego przodu i dość niespodziewanie pierwsze kilometry wyszły po ok. 4:10. Trochę się obawiałem tego tempa ale utworzyła się obok mnie spora grupka a z tyłu nie było nikogo. Zostałem więc w grupce i tak już biegłem. Na mecie wyszło 2:56:08 i jestem bardzo zadowolony :-)
Brawo Kolor i Conrados !

Skoro Kolor ukończyłeś w 2:56 to faktycznie miałem szansę mocno i ładnie ukończyć po oderwaniu się od was...niestety też miałem kłopot może nie tyle ze skurczami ale mocno mi zesztywniały (może wychłodziło? nie wiem jeszcze).


  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (12 wpisów)

 



Conrados
Konrad Pawlak

Ostatnio zalogowany
2022-09-27
16:03

 2013-04-15, 20:47
 Tego jeszcze nie grali
Dziękuję za ciepłe słowa. Byłem już kiedyś pacemakerem (4:15 - Poznań Maraton 2012) i bardzo miło wspominam tę przygodę. Tym razem na maraton udałem się po to, aby podjąć drugą próbę złamania trójki i walczyłem o swój czas wiedząc o tym, że jedyną szansą na sukces jest unikanie jak ognia szarpania i utrzymywanie w miarę równego tempa. Przed biegiem wobec nieobecności pacemakera ustaliłem z moim klubowym kolegą Rafałem, że ruszamy w tempie 4:12-14 i przyspieszamy w drugiej połówce, jeśli będą siły. Na półmetku mieliśmy czas 1:29:40, a więc drugą połówkę pobiegliśmy ok. 40 sekund szybciej. Szarpanie na takim dystansie może skończyć się tylko i wyłącznie źle. Bardzo się cieszę, że mogłem komuś pomóc i choć trochę przyczynić się do uzyskania dobrego wyniku, choć zaznaczam, że zrobiłem to zupełnie nieświadomie, a podczas biegu martwiłem się tylko i wyłącznie o własny tyłek. W maratonie po 35. kilometrze nie ma przyjaciół; każdy zostaje sam ze swoimi słabościami, które musi jakoś pokonać. Nadal nie wiem jak do tego doszło, ale mi się wczoraj to udało. Podczas moich poprzednich maratonów zawsze siadały mi uda, a wczoraj nie nawaliły nawet przez moment. Być może stało się to dzięki temu, że założyłem majtki na lewą stronę, o czym przekonałem się dopiero w szatni po biegu. Może to jest jakis sposób? Franek Dolas skomentowałby to w następujący sposób: "Melduję posłusznie, że ja tę wojnę zupełnie niechcący wywołałem". ;)

Nie przepadam za maratonami, dlatego na razie z nimi kończę. Na razie, czyli do 30. września. Nie podjąłem jeszcze decyzji, czy walkę o kolejną życiówkę podejmę w Berlinie, czy dwa tygodnie później w Poznaniu. Niestety mam tak, że biegnąc na wynik jestem całkowicie wyłączony i obojętny na bodźce z zewnątrz, a po biegu niewiele pamiętam z tego, co działo się na trasie. Nie chciałbym wyjechać z Berlina jako "tabula rasa".

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (4 sztuk)


pablo68
Paweł Dr±żek

Ostatnio zalogowany
2018-06-01
16:44

 2013-04-15, 23:27
 
2013-04-15, 18:38 - Arti napisał/-a:

Brawo Kolor i Conrados !

Skoro Kolor ukończyłeś w 2:56 to faktycznie miałem szansę mocno i ładnie ukończyć po oderwaniu się od was...niestety też miałem kłopot może nie tyle ze skurczami ale mocno mi zesztywniały (może wychłodziło? nie wiem jeszcze).

Arti tak bywa jesteś wytrwałym zawodnikiem , biegłem za tobą ponad 2 km i doszedłem cie na ponad 30 kilometrze byłeś bardzo bardzo zmęczony . na mecie spotkalismy sie i powiedziałeś mi , że zmogła cie choroba tak bywa to jest Maraton. Arti wielki szacun dla twej osoby ja biegłem jako zajac nie oficjalnie na wynik 3:12;00 prowadziłem zawodnika z mojego miasta i wyszło 3:10:17. Ten zawodnik poprawił wynik z ubiegłego roku , prawie 25 minut co ty na to ???/

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (39 sztuk)


nowedotacj...
Marcin Bierlet

Ostatnio zalogowany
2017-11-13
17:32

 2013-04-16, 00:32
 Super relacja z Maratonu !
2013-04-15, 23:27 - pablo68 napisał/-a:

Arti tak bywa jesteś wytrwałym zawodnikiem , biegłem za tobą ponad 2 km i doszedłem cie na ponad 30 kilometrze byłeś bardzo bardzo zmęczony . na mecie spotkalismy sie i powiedziałeś mi , że zmogła cie choroba tak bywa to jest Maraton. Arti wielki szacun dla twej osoby ja biegłem jako zajac nie oficjalnie na wynik 3:12;00 prowadziłem zawodnika z mojego miasta i wyszło 3:10:17. Ten zawodnik poprawił wynik z ubiegłego roku , prawie 25 minut co ty na to ???/
Za rok pobiegnę w Łodzi, już dzisiaj się zgłaszam...

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (5 sztuk)


BadylLodz
Robert Sobczak

Ostatnio zalogowany
2024-02-23
15:59

 2013-04-16, 11:12
 
A ja jeszcze w kwestii rowerzystów zającującym kolegom/koleżankom. Uważajcie na innych uczestników biegu.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (56 wpisów)


dzemek
Karol Szmelik

Ostatnio zalogowany
2020-01-06
11:15

 2013-04-16, 17:58
 
Bo wielu przygodach i podróżach w końcu dotarłem do domu czy też akademika i mogę nieco opisać swoich wrażeń z tego biegu :) Przed biegiem zapoznałem się z moim imiennikiem, razem dotarliśmy do mety, wspaniały człowiek, uwielbiam to w bieganiu, że w parę sekund można zapoznać się z drugim biegaczem i miło spędzić ponad 5,5 h rozmawiając, motywując się i razem cieszyć się tym biegiem a ja dodatkowo pomóc ukończyć Karolowi jego pierwszy maraton w życiu. I to bardziej on mnie ciągnął na ostatnich metrach aniżeli ja jego :)
Trasa-bardzo fajna, przebiegaliśmy obok miejsca mojego zakwaterowania (ul. Sienkiewicza). Ładne parki, co miałem okazję zaobserwować już dzień wcześniej.
Podbiegi-nie rozumiem o co chodzi, jedynie chyba tylko jak wybiegaliśmy w miasto oraz na tej pętli skąd ruszaliśmy to tam zauważyłem coś takiego, tak to same płaskie ulice, kto był na Gądowiance we Wrocławiu ten wie o czym mówię ;) Nie dziwię się wynikowi zwycięzcy, na takiej trasie było to do osiągnięcia.
Pogoda bardzo fajna, początkowo zimno ale najważniejsze, że bez deszczu i słońca z roku 2011 kiedy to prażyliśmy się w czerwcu w każdym momencie trasy.
Minusy? Banany złapaliśmy chyba dopiero na 25 km, nie przyjmuję informacji od innych biegaczy, że musimy zacząć szybciej biegać aby się załapać-dla każdego powinno coś starczyć, czy to biegnie na 2:50 czy 5:30 albo 6:00. Oprócz tego trochę brakowało czekolady ale jakoś pani medyk i dziewczyna poratowali nas.
Mimo tego wspominam ten maraton wspaniale i na pewno będę chciał tu wrócić. Co do mety-ten spad jest okropny a w porównaniu z matami i jakimiś kablami(chyba kable) które biegły pod nimi(albo to fałdy już porobiły się?)to robiło się trochę niebezpiecznie.
Mam nowego znajomego i należy tylko cieszyć się z tego biegu, mam dobre wspomnienia :)

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (10 sztuk)

 



Conrados
Konrad Pawlak

Ostatnio zalogowany
2022-09-27
16:03

 2013-04-16, 21:47
 
Wczoraj wraz z kolegą, z którym w niedzielę przez prawie 42,5 km walczyłem o złamanie trójki, zastanawialiśmy się, dlaczego nasze wyniki są o 10 sekund gorsze o tych, które otrzymaliśmy w smsach po biegu. Dopiero dziś zauważyłem, że pierwsze 50 osób nie ma w ogóle podanego czasu netto. Te 10 sekund w świetle uzyskanego wyniku oczywiście nie ma dla mnie absolutnie żadnego znaczenia, ale chyba bym się wściekł, gdyby okazało się, że nie złamałem trójki tylko przez to, że byłem w pierwszej pięćdziesiątce. ;)

Nogi powoli puszczają, dziś wyszedłem na małą przejażdżkę rowerową. Powoli wracam do żywych. Jak to dobrze, że teraz można biegać na spokojnie, bez żadnych planów, reżimów itp. Mając przed sobą taką perspektywę bez problemu zniosę ten ból, który towarzyszy mi po od niedzielnego wieczora ;) Panie maratonie, do zobaczenia 30. września.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (4 sztuk)


aniulkaH
Anna

Ostatnio zalogowany
2016-01-09
00:14

 2013-04-16, 22:53
 
LINK: https://plus.google.com/photos/117155051880055954765/albums/5866826250335218177?banner=pwa
Trochę zdjęć z pozdrowieniami przesyłam.

  NAPISZ LIST DO AUTORA


Arti
Kujawiński Artur

Ostatnio zalogowany
2024-04-05
01:52

 2013-04-16, 23:51
 
2013-04-15, 23:27 - pablo68 napisał/-a:

Arti tak bywa jesteś wytrwałym zawodnikiem , biegłem za tobą ponad 2 km i doszedłem cie na ponad 30 kilometrze byłeś bardzo bardzo zmęczony . na mecie spotkalismy sie i powiedziałeś mi , że zmogła cie choroba tak bywa to jest Maraton. Arti wielki szacun dla twej osoby ja biegłem jako zajac nie oficjalnie na wynik 3:12;00 prowadziłem zawodnika z mojego miasta i wyszło 3:10:17. Ten zawodnik poprawił wynik z ubiegłego roku , prawie 25 minut co ty na to ???/
Wspaniale go motywowałeś i wspaniale walczyliście ! BRAWO

To nie pierwszy i nie ostatni taki maraton. Bo maraton to właśnie ta magia, czasami ból, pokora a czasami euforia ;) Do momentu zesztywnienia całych nóg (chyba mocne przeziębienie przez tydzień wypłukało sporo mikroelementów albo inna przyczyna) leciałem na 2:53 i cały czas tętno spokojne i strzeliło znienacka ;) Wbrew pozorom pomimo 50 maratonów nadal odnajduję dzięki takim wydarzeniom tą magię dystansu maratońskiego ;) Nawet szkoda,że też muszę czekać do września ;) Ale po drodze wielkie przygody na dwóch ultra ;)

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (12 wpisów)

Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona :
1  2  3  4  5  6  7  8  9  10  11  12  13  14  15  16  17  18  19  
20  21  22  


POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH





Serwis internetowy EUROCALENDAR.INFO
post@eurocalendar.info, tel.kom.: 0512362174
Zalecana rozdzielczosc: 1024x768