redakcja | kontakt | prenumerata | reklama | Jestes niezalogowany  |  ZALOGUJ  

AKTUALNOSCI
ARTYKUŁY
BLOGI
ENCYKLOPEDIA
FORUM
GALERIA
KALENDARZ
KONKURSY
LINKI
RANKING
SYLWETKI
WYNIKI
ZDJĘCIA
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek zamknięty ogólnodostępny
  Multi-Forum  Półmaraton Piła
  Wątek założył  bmorski (2011-06-13)
  Ostatnio komentował  Tomhud (2011-09-18)
  Aktywnosc  Komentowano 398 razy, czytano 2425 razy
  Lokalizacja
 Piła
  Podpięte zawody  21 Półmaraton Philipsa
Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona:    
1  2  3  4  5  6  7  8  9  10  11  12  13  14  15  16  17  18  19  
20  


Zdjęcie pochodzi z newsa
Półmaraton Philipsa - kolejny medal do kolekcji

Do tego tematu podpięte są newsy:
Półmaraton Philipsa - kolejny medal do kolekcji(Henryk Paskal, 2011-08-09)
 

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



Martix
Marcin Drabik

Ostatnio zalogowany
2023-06-17
18:24

 2011-09-05, 12:19
 
2011-09-05, 10:05 - BiegaczAmator napisał/-a:

Odnoszę wrażenie, że poziom krytyki i niezadowolenia wśród koleżanek i kolegów jest odwrotnie proporcjonalny do osiągniętego wyniku... Jakoś nie widzę zbyt wielu krytycznych uwag wśród tych, którzy pobiegli dobrze, ale może się mylę.

Osobna sprawa to kwestia pomocy medycznej: to karygodne, żeby na imprezie rangi mistrzostw Polski czekanie na karetkę trwało 50 minut. Mam nadzieję, że dla poszkodowanego wszystko dobrze się skończyło. A organizatorzy wyciągną SKUTECZNIE wnioski na przyszłość.

Mógł być szerszy start, mogła być woda na 19km. Ale twierdzenie, że Piła jest "be" i ceremonialne obrażanie się, to przesada. Biegałem w Pile, biegałem w Kościanie, w Toruniu, w Poznaniu, w Krakowie, Grodzisku, Wieleniu (bieg im. J.Nojiego, 25 km) i wielu innych miejscach. Piła mieści się w normie i nie ma co wielce narzekać. No chyba, że to jakiś nowy sport: najazd na Piłę...
Niekoniecznie! Ja pobiegłem w tym biegu po raz dziesiąty i prawie że najgorzej, gorzej miałem tylko gdy startowałem tu po raz pierwszy i również panowała wtedy taka pogoda. Chciałem złamac ubiegłoroczne 1:45:10 a wyszło 2:01:39. Według ostatnich treningów miałem na to szansę bo były one udane a tu taki cios! Fakt, że wody na trasie było za mało jak na tą pogodę to nie winię za moją złą formę w tym dniu orga lecz bardziej siebie bo więcej wody nie wiele by mi pomogło. Bo mnie ponosiło,po prostu się przetrenowalem przed tym biegiem, zmęczyłem mięśnie czworogłowy do tego stopnia że odmówiły mi posłuszeństwa jak i wogle organizm, i na biegu mocno zwolniłem a po 15 km od punktu z wodą musiałem urządzac "spacery" co na połówkach zdarzyło mi się tylko 3 razy a przebiegłem ich naprawdę dużo.Byłem bardziej zły na siebie,uległem pozorom że te treningi mi pomogą a nieco zaszkodziły. Za duzo to się powtarzało na biegach i postanowiłem że przed takimi ważnymi zawodami na których mi zależy bedę się oszczędzał i prawie nie biegał a lepiej na tym wyjdę. Niech to bedzie przestroga dla mnie i innych!
Z wodą jest tak, że w/g regulaminu organizacji półmaratonów może ona byc co 5 km i jej częstsze podawanie zależy od nie tyle woli orga co budżetu przeznaczonego na bieg. We wczorajszym przypadku mała ilośc wody na punktach mogła nie zalezec od orga.Faktem jest, że bieglo nas więcej a wody mogło byc niewiele więcej niż w roku ubiegłym, a pogoda z początku się aż taka nie zapowioadała. Na mecie podano mi tylko jedną butelkę choc prosiłem o dwie,ale pomyślałem że może zabraknąc dla innych i za mną było jeszcze ponad 600 osób.
Nie czytałem jeszcze wyzszych wypowiedzi i nie wiem na co inni narzekają ale ten bieg jest coraz lepszy bo w tym roku taką poprawą był punkt odżywczy po biegu zaraz na mecie, nie kawałek dalej. Wydaje mi się że trasa po tych zmianach była lepsza bo szersza choc nadal nie leeka. I gdyby odwrócic kierunek była by na pewno lżejsza.
Teraz muszę oszczędzac się przed Maratonem Wrocław który zbliża się wielkimi krokami!

  NAPISZ LIST DO AUTORA


Bartu¶
Bartosz Stanek

Ostatnio zalogowany
2024-04-26
15:41

 2011-09-05, 12:22
 
Ja się Arti zastanawiam kogo masz na myśli :)

  NAPISZ LIST DO AUTORA

 



BiegaczAma...
Łukasz Wojtkowiak

Ostatnio zalogowany
2022-04-21
08:48

 2011-09-05, 12:23
 
2011-09-05, 12:13 - Silver108 napisał/-a:

Przeczytałem komentarze i widzę, że nie zostawiacie suchej nitki na organizatorach. Trudno mi powiedzieć, mam to szczęście, że mogę dzień wcześniej przyjechać, wtedy nie ma z niczym problemów. Jednak przyznam, że ilość toi-toi to jakaś pomyłka. Najbardziej oblegane były pobliskie krzaki, co może nie jest najprzyjemniejsze, ale co zrobić.

Mam pytanie do tych bardziej doświadczonych, którzy tu narzekają na "maruderów" na trasie. Rozumiem, że marsz po 5km to mocno podejrzane, ale kurczę w czym to przeszkadza innym? Ja sam wymiękłem przed ostatnim dużym podbiegiem, a jak się na niego wczłapałem to już do mety sporo ludzi nie było w stanie biec. Uważam, że lepsze to niż potem leżeć w trawie i czekać na ambulans i lepiej doczłapać niż nie ukończyć wcale.
No ale to tylko moje zdanie.
Jeżeli ktoś po 4-5km nie ma siły biec dalej, to znaczy że kosmicznie się przeszacował (chyba że odstawia Galloway"a, a to też inna historia). Zwyczajny brak doświadczenia.
I nie ma nic złego w tym, że taki delikwent mądry po szkodzie postanawia przejść do marszu - wszak jak piszesz: lepsze to niż się zajechać i zatrzeć.
Natomiast przeszkadza to w sytuacji, gdy jeden piechór z drugim blokują drogę biegnącym, uprawiając sobie środkiem trasy grupowy spacer z pogawędką.
To by było na tyle.

  NAPISZ LIST DO AUTORA


Arti
Kujawiński Artur

Ostatnio zalogowany
2024-04-05
01:52

 2011-09-05, 12:32
 
2011-09-05, 12:13 - Silver108 napisał/-a:

Przeczytałem komentarze i widzę, że nie zostawiacie suchej nitki na organizatorach. Trudno mi powiedzieć, mam to szczęście, że mogę dzień wcześniej przyjechać, wtedy nie ma z niczym problemów. Jednak przyznam, że ilość toi-toi to jakaś pomyłka. Najbardziej oblegane były pobliskie krzaki, co może nie jest najprzyjemniejsze, ale co zrobić.

Mam pytanie do tych bardziej doświadczonych, którzy tu narzekają na "maruderów" na trasie. Rozumiem, że marsz po 5km to mocno podejrzane, ale kurczę w czym to przeszkadza innym? Ja sam wymiękłem przed ostatnim dużym podbiegiem, a jak się na niego wczłapałem to już do mety sporo ludzi nie było w stanie biec. Uważam, że lepsze to niż potem leżeć w trawie i czekać na ambulans i lepiej doczłapać niż nie ukończyć wcale.
No ale to tylko moje zdanie.
Jeżeli te osoby idą bokiem to jeszcze ok ale jeśli idą środkiem to już dużo gorzej bo sam widziałem jak potem ludzie wpadają na taką osobę...to prawie jak wpaść na stojący na środku słup. do tego gdy robi to sporo osób przy liczbie ponad 2000 uczestników to biegniesz i wpadasz na osoby przed tobą a na wąskich uliczkach trudno w tłumie wyminąć te osoby. Na 15 kilometrze gdy wielu już zmęczonych i wszyscy rozciągnięci to sytuacja normalna ale na 3-5 kilometrze to już niebezpieczne dla innych uczestników.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (12 wpisów)


benek
Piotr Bętkowski
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-04-11
14:53

 2011-09-05, 12:34
 
2011-09-05, 10:58 - papillon_pk napisał/-a:

W nieco innej sprawie. Może ktoś ze znających się na rzeczy pomoże mi oraz innym zrozumieć jak to jest z tymi mistrzostwami Polski. Organizatorem jest jak się wydaje Polski Związek Lekkiej Atletyki (PZLA). Wykonawcą jest zaś Stowarzyszenie Biegów Ulicznych (SBU), któremu udało się otrzymać od PZLA organizację mistrzostw (proszę mnie poprawić jeśli tak nie jest). Zastanawiają mnie następujące kwestie:

1) Jaka jest w tym wszystkim rola PZLA? Czołówka to chyba sami "wojskowi" (czy oni są objęci kuratelą PZLA i czy PZLA w jakiś sposób przykłada rękę do ich karier?), bieg i tak organizuje inne stowarzyszenie i nie wiem co robi PZLA podczas organizacji.

2) Czy PZLA dofinansowuje ten bieg? Czy występuje w roli kupującego usługę(a może raczej wybierającego i patronującego) i uznało, że akurat Piła (a konkretnie SBU) dostarcza najlepszy towar?

3) Wydaje się, że są tu tak na prawdę dwa biegi: mistrzostwa Polski i bieg całej masy amatorów, o których - delikatnie rzecz ujmując - organizator nie troszczy się za bardzo. Czy na decyzję PZLA o organizacji mistrzostw może mieć wpływ opinia amatorów (z gory przepraszam, jeżeli ktoś czuje się urażony takim sklasyfikowaniem)? Jeżeli PZLA finansuje w jakimś stopniu ten bieg, to tak na prawdę finansujemy go my z naszych podatków.
Odpisałbym Ci ale jesteś anonimem.

Nie ma czegoś takiego jak SBU, tylko PSB - Polskie Stowarzszenie Biegów.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (631 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (58 sztuk)


Arti
Kujawiński Artur

Ostatnio zalogowany
2024-04-05
01:52

 2011-09-05, 12:34
 
2011-09-05, 12:22 - Bartolomeo15 napisał/-a:

Ja się Arti zastanawiam kogo masz na myśli :)
A nie znasz tego podopiecznego ;) ale Tobie również życzę udanej końcówki i całego biegu ;)

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (12 wpisów)


BiegaczAma...
Łukasz Wojtkowiak

Ostatnio zalogowany
2022-04-21
08:48

 2011-09-05, 12:37
 
2011-09-05, 12:34 - benek napisał/-a:

Odpisałbym Ci ale jesteś anonimem.

Nie ma czegoś takiego jak SBU, tylko PSB - Polskie Stowarzszenie Biegów.
SBU: Stowarzyszenie Biegów Ulicznych w Pile, organizator Półmaratonu Philips"a.

  NAPISZ LIST DO AUTORA

 



Martix
Marcin Drabik

Ostatnio zalogowany
2023-06-17
18:24

 2011-09-05, 12:40
 
2011-09-05, 12:23 - BiegaczAmator napisał/-a:

Jeżeli ktoś po 4-5km nie ma siły biec dalej, to znaczy że kosmicznie się przeszacował (chyba że odstawia Galloway"a, a to też inna historia). Zwyczajny brak doświadczenia.
I nie ma nic złego w tym, że taki delikwent mądry po szkodzie postanawia przejść do marszu - wszak jak piszesz: lepsze to niż się zajechać i zatrzeć.
Natomiast przeszkadza to w sytuacji, gdy jeden piechór z drugim blokują drogę biegnącym, uprawiając sobie środkiem trasy grupowy spacer z pogawędką.
To by było na tyle.
Niekoniecznie brak doświadczenia. Ostatnie dni były chłodne. Ja trenowałem w terenie w Słupsku i Szczecinku przy 16-18 stopniach i również podczas deszczu, szło mi dobrze i wyprzedzałem nawet paru nie tak wolno biegnących biegaczy bez zajezdżania się na luzie. Organizm przywyczaił się do chłodu a tu znowu gorąco i te wachania są najgorsze, nie sam upał.Mamy rózne organizmy,jedni to wytrzymują, inni nie. U mnie częściowo winne przetrenowanie, u niektórych mógł byc brak doświadczenia i oczywiście pogoda. Trzeba byc ostrożniejszym w osądach bo nigdy nie wiadomo co się nam przytrafi, ot z trasy rzekomo zszedł sam doświadczony Konijczyk!

  NAPISZ LIST DO AUTORA


gazbee
Robert Gacki

Ostatnio zalogowany
2015-08-21
14:27

 2011-09-05, 12:42
 
Co do GPS-ów, to temat ten był wielokrotnie poruszany.
GPS nie jest przyrządem pomiarowym i posiada błąd. 200m przy półmaratonie to błąd rzędu 1%, co jest dopuszczalnym błędem przy tego typu urządzeniach.

  NAPISZ LIST DO AUTORA


Martix
Marcin Drabik

Ostatnio zalogowany
2023-06-17
18:24

 2011-09-05, 12:47
 
2011-09-05, 12:32 - Arti napisał/-a:

Jeżeli te osoby idą bokiem to jeszcze ok ale jeśli idą środkiem to już dużo gorzej bo sam widziałem jak potem ludzie wpadają na taką osobę...to prawie jak wpaść na stojący na środku słup. do tego gdy robi to sporo osób przy liczbie ponad 2000 uczestników to biegniesz i wpadasz na osoby przed tobą a na wąskich uliczkach trudno w tłumie wyminąć te osoby. Na 15 kilometrze gdy wielu już zmęczonych i wszyscy rozciągnięci to sytuacja normalna ale na 3-5 kilometrze to już niebezpieczne dla innych uczestników.
Mądrze piszesz! Sam odczułem na własnej skórze na Berlińskim Maratonie jak niebezpieczne jest chodzenie w nieustannym potoku biegaczy. Parę razy gdy ktoś szedł a ja biegłem albo odwrotnie. Jak zaczynamy czuc się słabiej to trzymajmy się pobocza!

  NAPISZ LIST DO AUTORA


Arti
Kujawiński Artur

Ostatnio zalogowany
2024-04-05
01:52

 2011-09-05, 12:58
 
Do tego jak taka osoba czuje się słabo lub nie ma już sił to nawet właśnie dla niej jest niebezpieczne bo biegacze mogą ją potrącić do tego ktoś ze służb medycznych może nie zauważyć tą osobę by chociaż spytać się czy wszystko w porządku.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (12 wpisów)


Tomek Mich...
Tomek Michałowski

Ostatnio zalogowany
2023-12-19
21:01

 2011-09-05, 13:10
 
jeśli chodzi o rozwiązanie problemu tłoku to polecam system stosowany np. na tegorocznym maratonie w Paryżu
każdy przy odbiorze pakietu startowego dostaje opaskę odpowiedniego koloru która jest powiązana z jego celem wynikowym (każdy deklaruje na ile biegnie)
strefa startu jest ogrodzona płotem, w strefie startu są bramki wejściowe i stoi tam ochrona, która kontroluje czy delikwent z prawidłową opaską wchodzi do dobrej strefy
strefy się nie przenikają bo do ostatniego momentu są odgrodzone płotem jedna od drugiej, taki system powoduje ład, porządek i komfort startu dla każdego

  NAPISZ LIST DO AUTORA

 





Ostatnio zalogowany
2018-10-16
19:30

 2011-09-05, 13:37
 
2011-09-05, 12:13 - Silver108 napisał/-a:

Przeczytałem komentarze i widzę, że nie zostawiacie suchej nitki na organizatorach. Trudno mi powiedzieć, mam to szczęście, że mogę dzień wcześniej przyjechać, wtedy nie ma z niczym problemów. Jednak przyznam, że ilość toi-toi to jakaś pomyłka. Najbardziej oblegane były pobliskie krzaki, co może nie jest najprzyjemniejsze, ale co zrobić.

Mam pytanie do tych bardziej doświadczonych, którzy tu narzekają na "maruderów" na trasie. Rozumiem, że marsz po 5km to mocno podejrzane, ale kurczę w czym to przeszkadza innym? Ja sam wymiękłem przed ostatnim dużym podbiegiem, a jak się na niego wczłapałem to już do mety sporo ludzi nie było w stanie biec. Uważam, że lepsze to niż potem leżeć w trawie i czekać na ambulans i lepiej doczłapać niż nie ukończyć wcale.
No ale to tylko moje zdanie.
Chyba jednak piszemy nie o tych samych sprawach. iść na trasie to rzecz normalna a startować z miejsca nieodpowiedniego dla danego zawodnika to druga sprawa. Nam chodzi o to aby osoby które biegają np. w okolicy 2 h nie ustawiały się w pierwszych szeregach biegaczy bo po prostu im przeszkadzają. Oczywiście, chylę czoła wobec biegaczy biegających po 2 godziny i dłużej ale należy znać swoje miejsce w szeregu,... Na dużych maratonach są wyznaczone strefy które są dodatkowo zaznaczone na numerach startowych. Uważam, że drukując numery można coś takiego zrobić a postawienie kilku słupków z informacją o danej strefie to już nie problem,..

Mój Garmin pokazał 150 m więcej ale jest to skutek "kluczenia" na trasie w poszukiwaniu cienia.

Podsumowując organizację sugeruję spojrzeć na to jak na kupowany produkt, z pozycji konsumenta. Wbrew temu co się komuś wydaje organizator nie robi łaski. Sprzedał nam usługę o nazwie "Organizacja biegu masowego" i wziął za to pieniądze. Konfrontujmy jakość produktu z zapisami/zobowiązaniem sprzedającego zawartymi w regulaminie. Oprócz tego, że są to Mistrzostwa Polski bieg niczym specjalnym się nie wyróżnia. Takich imprez w Polsce jest dużo, co więcej znacznie lepiej zorganizowanych. To czy w Pile się poprawi zależy od nas biegaczy. Głosujemy za tym każdego roku jadąc tam lub nie. Może z czasem dojdzie do tego, że impreza w Pile, co prawda w randze Mistrzostw Polski, będzie nic nie znaczącym biegiem. Co ma jednak począć organizator kiedy widzi znaczący przyrost uczestników imprezy???
Na myśl przychodzi mi anegdota o pewnym lekarzu. Otóż, ów lekarz zwykł mówić, że,....gdyby nie konkurencja to nawet nie postawił by krzeseł w poczekalni. W pile rozdają jakieś szmaty z logo sponsora, stos ulotek których pewnie większość nie czyta a pomimo to ludziska się garną. Po co coś zmieniać?

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (16 sztuk)


peiter
Piotr Banasiak

Ostatnio zalogowany
2019-10-14
00:28

 2011-09-05, 16:19
 
2011-09-05, 08:51 - tatamak napisał/-a:

Czytając wszystkie opinie miałem chyba szczęście :-): odbiór pakietu startowego w czasie ok 4-5 minut (około godziny 8:35), toalety o których piszą inni... na piętrze koło wystawy medali i koszulek były puste, wody i izotonika na trasie w brud i jakoś nikt mi drogi nie tarasował. Możliwe, że później było gorzej? Ja biegłem na poziomie pierwszych 21% stawki i niczego nie brakowało. Na pochwałę zasługują kibice, których było dużo :-). Po biegu: prysznice puściuteńkie, za makaronem kolejeczka na 1-2 minuty.

Oznakowanie- dla naszej ekipy wszystko było jakoś czytelne, wystarczyło czytać oznaczenia. Ktoś napisał, że nie można było wybrać rozmiaru koszulki- to dlaczego nas się o niego pytano?

Reasumując- z mojego punktu widzenia wszystko ok i za rok przyjadę do Piły.
Ktoś tu pisał jeszcze o 70 PLN wpisowego- to chyba bez sensu, można zapłacić wcześniej 45 PLN :-).

Jedyny minusik- to, o czym pisał Arti: wielu biegaczy stanęło z przodu i rzuciło się na początkowych km w pogoń, czego efektem był mijanie idących biegaczy już na 4-5 km i konieczność mijania bardzo wielu po drodze, ale to już nie wina orgów.

Pzdr dla wszystkich współbiegaczy.
Oczywiście że można do biura zawodow przyjechać 2 godziny wcześniej - tylko co dalej ze sobą zrobić? Nie czarujmy się - z całym szacunkiem dla Pilan, ale Piła nie jest miastem w którym mozna sensownie spędzić kilka godzin przed biegiem.

Oczywiscie, że moglem opłacić wcześniej niższe wpisowe. Dlaczego nie opłaciłem? Bo się wahałem, czy wogole do Piły przyjade - ze względu na ZŁĄ SLAWĘ tej impezy. Jak widać - całkiem załużoną.

P.S wyrazy współczucia, dla zawodników, którzy za to wszystko dali 90PLN w dniu zawodów.

  NAPISZ LIST DO AUTORA


Gulunek
Marek Mróz

Ostatnio zalogowany
2018-02-18
11:44

 2011-09-05, 16:25
 
Chciałbym napisać coś pozytywnego... ale:

Byłem w Pile po raz czwarty z rzędu i zgadzam się z większością niestety krytycznych postów pod adresem organizatorów.

Po moim pierwszym starcie w Pile i kolejnych polecałem ją wszystkim znajomym, niestety więcej nie popełnię tego błędu.

Wiedząc iż zanosi się na duży skok frekwencji orgowie nie poczynili żadnych starań aby rozwiązać i usprawnić pracę biura, współczuję paniom, które miały masę pracy dobrze że biegacze pomogli.

Punkty na trasie to porażka... trzy stoliki na punkcie na ponad 2000 przebiegających ludzi to nieporozumienie... dodatkowo pogoda na którą organizator powinien być przygotowany. Potwierdzam również że wykorzystywano powtórnie kubki, wolontariusze chcieli pomóc, ale nie mieli jak... trochę to dziwne że zabrakło tak taniej rzeczy jak kubki...

Reakcja służb medycznych na wezwania o pomoc to już w ogóle poza jakąkolwiek normalną krytyką, mijałem 3 zdarzenia gdzie biegacze udzielali pomocy, panowie mundurowi "przyglądali" się z szeroko rozdziawionymi ustami... a chyba są i do tego szkoleni...

Jedyne pozytywy to spotkanie przyjaciół i wyjazd klubem.

Jak już napisano, opłacając start kupujemy usługę i chyba powinniśmy zwracać uwagę na jej jakość, wydaje mi się że tym razem nabyłem przeterminowany towar...

Wynik ilości biegaczy na mecie imponujący, niestety to tylko ilość wielu wspaniałych osób a nie jakość wspaniałego kiedyś biegu...

11 września rusza Półmaraton w Iławie, chyba czas zmienić sklep...

Pozdrawiam Wszystkich, szczególnie osoby wyręczające służby medyczne, jesteście zwycięzcami tego biegu.
Dziękuję też kibicom za wodę na końcówce trasy, było by bez niej kiepsko.

  NAPISZ LIST DO AUTORA


alexanderd
Dobersztyn Aleksander

Ostatnio zalogowany
2014-12-08
14:25

 2011-09-05, 17:16
 
2011-09-05, 16:19 - peiter napisał/-a:

Oczywiście że można do biura zawodow przyjechać 2 godziny wcześniej - tylko co dalej ze sobą zrobić? Nie czarujmy się - z całym szacunkiem dla Pilan, ale Piła nie jest miastem w którym mozna sensownie spędzić kilka godzin przed biegiem.

Oczywiscie, że moglem opłacić wcześniej niższe wpisowe. Dlaczego nie opłaciłem? Bo się wahałem, czy wogole do Piły przyjade - ze względu na ZŁĄ SLAWĘ tej impezy. Jak widać - całkiem załużoną.

P.S wyrazy współczucia, dla zawodników, którzy za to wszystko dali 90PLN w dniu zawodów.
Organizacja biegu sie poprawia, ale jednoczęśnie lista uczestników jest coraz większa. Co do tłoku na starcie to rzeczywiscie był i możnabyłoby orientacyjnie wzdłuż startu wypisać na tabliczkach strefy czasowe i liczyc na to że biegacze dostosują się to tych czasów.

W temacie odbioru numerków to na półmaratonie w Poznaniu musisz odebrac numerek dzień lub dwa dwni przed zawodami- nie ma wydawania numerów w dniu zawodów. Gdyby nie koledzy biegacze z Poznania którzy odbiora numer z pisemnym upoważnieniem to musiałbym jechac nie potrzebie 200 km (koszt przejchania 200 km to jakies 100 PLN plus strata czasu - bezcenne).

POZYTYWNE ZMIANY:
- nowa trasa
- zdecydowanie więcej kibiców niz w latach poprzednich
- koszulki wydawane z odbiorem numeru nie na zakończenie zawodów
- duża liczba biegaczy
- prysznice po zawodach
- przekaz telewizyjny z trasy na TELE BIMIE i TW ASTRA

Do usprawnienia:
- punkty odżywcze lepiej zorganiowane
- jak jest taki upał to gabki albo zraszacze na trasie (koszt niewielki)
- na starcie strefy czasowe na tabliczkach
- na starcie prowadzona rozgrzewka przez ładne panie z jakiegoś fitnes clubu
- Na zakończenie wody bez ograniczeń (Może jakis kran z wodą wodociagową - w Pile wodociagowa-oligoceńska lepsza niż z butelek plastikowych)
- może jakieś zespoły muzyczne na trasie dla promocji samego siebie i swoich umiejetności
- dla osób które zwrócą chipa do wylosowania nagroda (tym spososbem moznabyłoby obniżyć koszty imprezy - CHIP zakładam kosztuje 5 PLN)a tak 2200 chipów do wyrzucownych (2200 x 5 PLN = 11 000 PLN) może niewiele ale zawsze wydac je lepiej.


A jakie są Wasze uwagi/pomysły na usprawnienia (badź konstruktywny i merytoryczny)?

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (2 sztuk)


betti
Beata

Ostatnio zalogowany
2014-05-11
13:34

 2011-09-05, 17:32
 
Tak naprawdę to powinniście liczyć jak napisała Marysieńka na siebie a nie mieć pretensje do całego świata, byłem, biegałem i nie zauważyłem nic odbiegającego od normy.
A co do większości krytycznych głosów to ukończyło ten bieg ponad 2100 uczestników tego biegu a 10-u ma pretensje.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (1 wpisów)

 



juwa3
Jerzy Wawrzyniak

Ostatnio zalogowany
2016-05-11
17:40

 2011-09-05, 17:40
 
2011-09-05, 09:48 - IB-Inteligentna Blondynka napisał/-a:

Mój garmin pokazał 21.290, ciekawa jestem jaki dystans był na waszych? Dodam, że na poszczególnych km zawsze pikał wcześniej niż tabliczka. Trasa została troche zmieniona, dlatego dociekam.
A moj Garmin ten sam model co Twoj pokazal 21,25 podobne mialem spostrzezenie z oznaczeniem kilometrow Niestety nie dalem rady za Toba pobiedz od pietnastego juz wiedzialem ze nawet nie bedzie zyciowki wiec wolalem puscic niz zazynac sie i bieglem juz tempem maratonu I przynajmniej dzis jestem w miare swiezy Ludzie narzekają na pogode a Ty Karolina wykrecilas zyciowke i to jaką Jeszcze raz gratuluje i pozdrawiam

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (4 sztuk)


fuzer

Ostatnio zalogowany
2023-11-03
11:46

 2011-09-05, 17:42
 
2011-09-05, 17:32 - rudi222 napisał/-a:

Tak naprawdę to powinniście liczyć jak napisała Marysieńka na siebie a nie mieć pretensje do całego świata, byłem, biegałem i nie zauważyłem nic odbiegającego od normy.
A co do większości krytycznych głosów to ukończyło ten bieg ponad 2100 uczestników tego biegu a 10-u ma pretensje.
Skąd masz dane, że 10 osób ma pretensje? Liczysz tylko tych z forum czy robiłeś statystyki na mecie? ;)

  NAPISZ LIST DO AUTORA


kasjer
Grzegorz Perlik

Ostatnio zalogowany
2024-04-25
17:36

 2011-09-05, 17:43
 Pacemakerzy
Piła to był mój pierwszy półmaraton (a 5 bieg w zawodach wogóle) Pierwszy raz biegłem w biegu gdzie biegli pacemakerzy. Ustawiłem się na 2:00 Wiedziałem że to nierealne przy tej pogodzie ale chciałem pobiec z nim do 10 km i zobaczyć co będzie dalej. Sądziłem, że będzie tempo 5:40. Pacemaker powiedział mi na starcie, że będzie szybciej, bo musimy nadrobić czas, jaki stracimy na dobiegnięcie do linii startu. No i było jakieś 5:35. To było dla mnie za dużo i na 8 kilometrze odpuściłem.
Mam pytanie. Czy taka jest zasada biegu pacemekarów, że biegną na czas brutto? Nie żebym miał pretensje do tego sympatycznego pana z balonikiem ale chciałbym wiedzieć na przyszłość.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (129 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (41 sztuk)

Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona :
1  2  3  4  5  6  7  8  9  10  11  12  13  14  15  16  17  18  19  
20  


POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH





Serwis internetowy EUROCALENDAR.INFO
post@eurocalendar.info, tel.kom.: 0512362174
Zalecana rozdzielczosc: 1024x768