|
POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
 | | | | |
|
2009-06-10, 10:07
2009-06-10, 07:56 - Kowal napisał/-a:
Tusik, nie wiem, co to jest, ale zostaw dla mnie jedną działkę tego co wąchasz ;))) |
zawsze w chwili głupawki
dokoła mnie brecht
od ucha do ucha...
i takie rzeczy wychodzą z człowieka
jak toksyny -
wydzielone ze zrytego czerepa ;-DDD
|
| | | | | |
|
2009-06-10, 13:54
Plan taktyczny
Wkrótce Wielki Bieg Uliczny,
więc z rozkazu kapitana
obmyślam plan strategiczny,
by trójka była złamana.
Konkurencja niechaj słucha,
to nie żadna tajemnica –
nic tak nie hartuje ducha
jak jurajska śliwowica!
Od startu biegniemy stępa,
bo przez noc ostygły buty,
no i dusza niezbyt chętna,
a żołądek nie odtruty.
Byle dobiec do ruczaju,
gdzie woda zimna i mokra,
za którym już wrota raju,
więc suniemy jak na wrotkach.
Już w drużynie nikt nie ziewa,
dytyrambem tętnią serca,
w każdej piersi dusza śpiewa,
a trzewia radość przewierca.
Surfuje nasza armada
rymośmigłych wierszokletów,
pseudo-poezji plejada
z globusami bez konkretów.
W górę śmigamy na wstecznym
(wtedy w nogach więcej mocy),
krokiem trochę idiotycznym,
kto chce niechaj zamknie oczy.
Na zbiegach płyniemy falą,
popadając w trans liryczny.
Nadymamy się jak balon,
wszak jesteśmy niebotyczni!
Zakręty szerokim łukiem –
nie ścinamy ich broń Boże!
Kto zetnie wyleci z hukiem –
żaden lament nie pomoże!
I wbiegamy w szumiący las –
wreszcie można zrobić siku...
Dla panów buczyna w sam raz,
dla pań paproci bez liku!
Za lasem mijamy owce –
pozdrawiają nas przy rowie
baranim jednozgłoskowcem.
– Uwaga na placki krowie!
Jeszcze kilka rymów żeńskich
(lub gniazdkowych, jak kto woli),
no i tyleż samo męskich
powtykamy ku swawoli...
Bowiem meta tuż przed nami.
Rozlegają się fanfary –
tłum nas wita oklaskami,
nawet macha nam pan Zary.
Wbiegamy tanecznym krokiem
w skocznym rytmie Greka Zorby.
Urwana minuta z hakiem –
medalami brzęczą torby! |
| | | | |
| | | | | |
|
2009-06-10, 15:27
Przeczytawszy przednie wersy
W stan popadłem przeprzaśności
Łbem wyrżnąłem o podłogę
Składając podziwy wdzięczności.
Nic już więcej nie napiszę
Bo jak pisać - bracie miły
Gdy nie tylko ręce opadły
I już na nic nie ma siły.
Na piedestał Cię wynoszę
Byś nam wierszem gadał tedy.
A ten kto na piedestale
Po butelki zawsze biegnie pierwszy hej! |
| | | | | |
|
2009-06-10, 15:33
2009-06-10, 15:27 - Kowal napisał/-a:
Przeczytawszy przednie wersy
W stan popadłem przeprzaśności
Łbem wyrżnąłem o podłogę
Składając podziwy wdzięczności.
Nic już więcej nie napiszę
Bo jak pisać - bracie miły
Gdy nie tylko ręce opadły
I już na nic nie ma siły.
Na piedestał Cię wynoszę
Byś nam wierszem gadał tedy.
A ten kto na piedestale
Po butelki zawsze biegnie pierwszy hej! |
nie mogę!
bo się posikam!!!.... ;-OOOOO |
| | | | | |
|
2009-06-10, 15:45
2009-06-10, 15:27 - Kowal napisał/-a:
Przeczytawszy przednie wersy
W stan popadłem przeprzaśności
Łbem wyrżnąłem o podłogę
Składając podziwy wdzięczności.
Nic już więcej nie napiszę
Bo jak pisać - bracie miły
Gdy nie tylko ręce opadły
I już na nic nie ma siły.
Na piedestał Cię wynoszę
Byś nam wierszem gadał tedy.
A ten kto na piedestale
Po butelki zawsze biegnie pierwszy hej! |
Jeśli Twa lutnia zamilknie,
z żalu wychlam pół Rakiji,
i jak ból z serca nie zniknie,
to popełnię harakiri!
|
| | | | | |
|
2009-06-10, 16:03
2009-06-10, 13:54 - Jasiek napisał/-a:
Wkrótce Wielki Bieg Uliczny,
więc z rozkazu kapitana
obmyślam plan strategiczny,
by trójka była złamana.
Konkurencja niechaj słucha,
to nie żadna tajemnica –
nic tak nie hartuje ducha
jak jurajska śliwowica!
Od startu biegniemy stępa,
bo przez noc ostygły buty,
no i dusza niezbyt chętna,
a żołądek nie odtruty.
Byle dobiec do ruczaju,
gdzie woda zimna i mokra,
za którym już wrota raju,
więc suniemy jak na wrotkach.
Już w drużynie nikt nie ziewa,
dytyrambem tętnią serca,
w każdej piersi dusza śpiewa,
a trzewia radość przewierca.
Surfuje nasza armada
rymośmigłych wierszokletów,
pseudo-poezji plejada
z globusami bez konkretów.
W górę śmigamy na wstecznym
(wtedy w nogach więcej mocy),
krokiem trochę idiotycznym,
kto chce niechaj zamknie oczy.
Na zbiegach płyniemy falą,
popadając w trans liryczny.
Nadymamy się jak balon,
wszak jesteśmy niebotyczni!
Zakręty szerokim łukiem –
nie ścinamy ich broń Boże!
Kto zetnie wyleci z hukiem –
żaden lament nie pomoże!
I wbiegamy w szumiący las –
wreszcie można zrobić siku...
Dla panów buczyna w sam raz,
dla pań paproci bez liku!
Za lasem mijamy owce –
pozdrawiają nas przy rowie
baranim jednozgłoskowcem.
– Uwaga na placki krowie!
Jeszcze kilka rymów żeńskich
(lub gniazdkowych, jak kto woli),
no i tyleż samo męskich
powtykamy ku swawoli...
Bowiem meta tuż przed nami.
Rozlegają się fanfary –
tłum nas wita oklaskami,
nawet macha nam pan Zary.
Wbiegamy tanecznym krokiem
w skocznym rytmie Greka Zorby.
Urwana minuta z hakiem –
medalami brzęczą torby! |
Wierszyk napisałeś - powiadasz?
Nic nie powiem...
Ja już to przebiegłam, poczułam, się wczułam...
Czy mogę dostać medal??
P.S.
Razem z Kowalem chylę czoła, Mistrzu, zza dalekiej granicy:) |
| | | | | |
|
2009-06-10, 16:26
2009-06-10, 16:03 - shadoke napisał/-a:
Wierszyk napisałeś - powiadasz?
Nic nie powiem...
Ja już to przebiegłam, poczułam, się wczułam...
Czy mogę dostać medal??
P.S.
Razem z Kowalem chylę czoła, Mistrzu, zza dalekiej granicy:) |
Chyba nieźle nabroiłem?!...
Bodajby mi pękły szelki!
Słowo daję – nic nie piłem!...
Trudno! – latam po butelki!!!
|
| | | | |
| | | | | |
|
2009-06-10, 16:43
2009-06-10, 07:43 - Leśny napisał/-a:
Nie rezygnuję z WIERSZOKLETÓW ONE, chcę tylko wziąć udział w dodatkowej klasyfikacji, jeżeli jest to możliwe. W załączniku podaję wymiary. Chyba wystarczy?
1. Tablica szkolna magnetyczna (biała) 470X262
2. Tablica szkolna zielona dzielona 200X200
3. Tablica szkolna zielona mała 200X198
4. Tablica szkolna zielona średnia (do gimnazjum) 300X300
5. Tablica pojedyncza duża (szkoły wieczorowe) 531X400
6. Tablica szkolna czarna na stelażu drewnianym (lity buk)
200X173
7. Tablica szkolna duża zielona 1600X1200 (szkoły
podstawowe)
8. Tablica szkolna zielona składana tryptyk (szkoły
artystyczne) 225X219
9. Tablica ceramiczna 85X100 (szkolenia PR)
Wymiary podane w centymetrach. |
| Niestety drogi Leśny brak jest tablicy szkolnej zielonej dużej symbol TSZD-12 model 64. Ale uznajemy. |
| | | | | |
|
2009-06-10, 16:53
| Też zauważyłem brak tej tablicy, ale nie chciałem się odzywać. |
| | | | | |
|
2009-06-10, 16:57
:-)
2009-06-10, 16:43 - Andrzej Bukowczan napisał/-a:
Niestety drogi Leśny brak jest tablicy szkolnej zielonej dużej symbol TSZD-12 model 64. Ale uznajemy. |
| Bo już myślałem, że odpadłem z walki... A propos tej tablicy, to decyzją ministra oświaty z dnia 1.IX.1965 została ona wycofana ze szkół z uwagi na tendencję do wypaczania się, szczególnie w miejscach największej presji kredowej, czyli w lewym górnym rogu, a czasami też w miejscu przecięcia się przekątnych, co obserwowano najczęściej po ciężkich klasówkach z trygonometrii. Dlatego jej nie wymieniłem. |
| | | | | |
|
2009-06-10, 17:03
Forum - mamy problem.
Drodzy forumowicze, jurajscy wierszokleci.
Mamy problem.
Oto w naszym gronie, nasz przyjaciel, wierszokleta i prozaista zacny zwany CIUTKIEM obchodzi w dniu 14 czerwca swoje nieokrągłe ale i nie kwadratowe urodziny.
Trza cuś z tym faktem zrobić, jakoś się zachować, coś przedsięwziąć.
Jak rozumiem zacny jubilat wie jak się zachować i zachowa się stosownie, ale i my musimy sprostać sytuacji. Smutek ogarnia mnie na myśl, że po tych licznych okazjach, ogniskach i integracjach, muszę zmusić Was drogich moich gości, jako organizator do pokonania dystansu półmaratońskiego.
Smutek w mem sercu zagościł.
Nie wiem jak sobie poradzę z zaistniałą sytuacją.
I kto by przypuszczał że to nasz przyjaciel spowoduje takie moje rozterki.
Pozdrawiam Wasz organizator.
Piszący prozą bylejaką. Wiejską. |
| | | | | |
|
2009-06-10, 17:08
| sorki, ja nie jestem godzien nawet fruwać po fajki, nie mówiąc o zasiądnięciu koło WAS w sobotę |
| | | | |
| | | | | |
|
2009-06-10, 18:34
2009-06-10, 17:03 - Andrzej Bukowczan napisał/-a:
Drodzy forumowicze, jurajscy wierszokleci.
Mamy problem.
Oto w naszym gronie, nasz przyjaciel, wierszokleta i prozaista zacny zwany CIUTKIEM obchodzi w dniu 14 czerwca swoje nieokrągłe ale i nie kwadratowe urodziny.
Trza cuś z tym faktem zrobić, jakoś się zachować, coś przedsięwziąć.
Jak rozumiem zacny jubilat wie jak się zachować i zachowa się stosownie, ale i my musimy sprostać sytuacji. Smutek ogarnia mnie na myśl, że po tych licznych okazjach, ogniskach i integracjach, muszę zmusić Was drogich moich gości, jako organizator do pokonania dystansu półmaratońskiego.
Smutek w mem sercu zagościł.
Nie wiem jak sobie poradzę z zaistniałą sytuacją.
I kto by przypuszczał że to nasz przyjaciel spowoduje takie moje rozterki.
Pozdrawiam Wasz organizator.
Piszący prozą bylejaką. Wiejską. |
Nie rozumiem.
Podobno dasz przykład
ale jak Czapajew, żeby mieć oko na wszystko będziesz biegł ostatni.
Tak mi mój wiejski łeb, zaszyty co pozwoliło resztki rozumu zachować, podpowiada. |
| | | | | |
|
2009-06-10, 18:55
Sto lat Ciutku drogi
Nich Cię po Rudawie niosą bez wysiłku nogi
Na stołach dla Ciutka niech będzie tort i szampan zamiast wody :)
Twardy jest da rade ;)
|
| | | | | |
|
2009-06-10, 19:28
2009-06-10, 17:03 - Andrzej Bukowczan napisał/-a:
Drodzy forumowicze, jurajscy wierszokleci.
Mamy problem.
Oto w naszym gronie, nasz przyjaciel, wierszokleta i prozaista zacny zwany CIUTKIEM obchodzi w dniu 14 czerwca swoje nieokrągłe ale i nie kwadratowe urodziny.
Trza cuś z tym faktem zrobić, jakoś się zachować, coś przedsięwziąć.
Jak rozumiem zacny jubilat wie jak się zachować i zachowa się stosownie, ale i my musimy sprostać sytuacji. Smutek ogarnia mnie na myśl, że po tych licznych okazjach, ogniskach i integracjach, muszę zmusić Was drogich moich gości, jako organizator do pokonania dystansu półmaratońskiego.
Smutek w mem sercu zagościł.
Nie wiem jak sobie poradzę z zaistniałą sytuacją.
I kto by przypuszczał że to nasz przyjaciel spowoduje takie moje rozterki.
Pozdrawiam Wasz organizator.
Piszący prozą bylejaką. Wiejską. |
Rocznicowy problem Ciutka
rozwiąże malutka młódka,
gdy siądziemy dokolutka,
a w żyłach popłynie wódka!
Ciutka ciutek wycmokamy,
Happy Birthday zaśpiewamy,
wódkę z Ciutkiem wypijemy,
półmaraton przebiegniemy!
|
| | | | | |
|
2009-06-10, 19:31
2009-06-10, 19:28 - Jasiek napisał/-a:
Rocznicowy problem Ciutka
rozwiąże malutka młódka,
gdy siądziemy dokolutka,
a w żyłach popłynie wódka!
Ciutka ciutek wycmokamy,
Happy Birthday zaśpiewamy,
wódkę z Ciutkiem wypijemy,
półmaraton przebiegniemy!
|
hehe :)
ładne rymy, ładne rymy
czemu ja tak nie potrafie :p
własnie sobie wrocilam z fitesuu
i przegladam te pisanki :)
|
| | | | | |
|
2009-06-10, 19:31
2009-06-10, 17:03 - Andrzej Bukowczan napisał/-a:
Drodzy forumowicze, jurajscy wierszokleci.
Mamy problem.
Oto w naszym gronie, nasz przyjaciel, wierszokleta i prozaista zacny zwany CIUTKIEM obchodzi w dniu 14 czerwca swoje nieokrągłe ale i nie kwadratowe urodziny.
Trza cuś z tym faktem zrobić, jakoś się zachować, coś przedsięwziąć.
Jak rozumiem zacny jubilat wie jak się zachować i zachowa się stosownie, ale i my musimy sprostać sytuacji. Smutek ogarnia mnie na myśl, że po tych licznych okazjach, ogniskach i integracjach, muszę zmusić Was drogich moich gości, jako organizator do pokonania dystansu półmaratońskiego.
Smutek w mem sercu zagościł.
Nie wiem jak sobie poradzę z zaistniałą sytuacją.
I kto by przypuszczał że to nasz przyjaciel spowoduje takie moje rozterki.
Pozdrawiam Wasz organizator.
Piszący prozą bylejaką. Wiejską. |
Sto lat, dwieście, potem trzysta!!!
Dla Ciutka rzecz oczywista!!!
P.S. Przebiegnie. I my z nim razem. Wszak liczne grono się zapowiada. |
| | | | |
| | | | | |
|
2009-06-10, 19:34
2009-06-10, 19:31 - Kowal napisał/-a:
Sto lat, dwieście, potem trzysta!!!
Dla Ciutka rzecz oczywista!!!
P.S. Przebiegnie. I my z nim razem. Wszak liczne grono się zapowiada. |
tez sie dokladam :P
100 lat :) -> 1000 latek :)
liczne grono bedzie an najfajniesze "ostaniej minuty" :D hehe
a ja pizze zaaraz zjem :D |
| | | | | |
|
2009-06-10, 19:47
2009-06-10, 19:34 - Dalija napisał/-a:
tez sie dokladam :P
100 lat :) -> 1000 latek :)
liczne grono bedzie an najfajniesze "ostaniej minuty" :D hehe
a ja pizze zaaraz zjem :D |
| pizzę - a wraz z nią i węglowodany;) |
| | | | | |
|
2009-06-10, 19:58
2009-06-10, 19:47 - Tusik napisał/-a:
pizzę - a wraz z nią i węglowodany;) |
ale jaka dobra miaami :D
szynka, pieczraki, papryka hmm :P
ale już nie ma ;)) |
|
|
|
| |
