|
POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2011-06-28, 15:05
2011-06-28, 12:14 - MEL. napisał/-a:
W 2008 roku biegłam zarówno Bieg Rzeźnika, jak i Ultramaraton w Davos. Pozwoliłam sobie potem na porównanie tych imprez. Zachęcam do lektury: http://www.laskikabackie.com/?page_id=2881 |
Fajne porównanie:)..mogło by być jeszcze coś o nawierzchni..:)pozdrowionka:) |
| | | | | |
| 2011-06-28, 15:59
2011-06-25, 16:41 - henry napisał/-a:
Mogę Ci kolego dodać , że biegałem nie tylko w Biel ale Davos Alpinii Marathon start na 1500 i przełęcz na 2700. W Górach w Kaliforni i Newadzie 7 dni maraton pod rząd na wysokości powyżej 2 tys. Miałem także zaproszenie na bieg na Elbrus. W Bieszczadach byłem w ubiegłym roku i porobili tam ścieżki z poręczami schodami z balustradami na górach , to już nie dzikie Bieszczady. Mimo wszystko bieg w tempie nieco ponad 9 km na godzinę to żadna rewelacja. |
Tempo nieco ponad 9 km/h to żadna rewelacja...??? Być może w terenie płaskim jak stół nie, ale na trasie Rzeźnika to nie lada wyczyn! Henry przykro mi ale myślę, że żeby o tym pisać z takim przekonaniem należałoby najpierw wziąć udział w tej imprezie i doświadczyć tego na własnej skórze...:/ |
| | | | |
| | | | | |
| 2011-06-28, 16:29
2011-06-28, 12:14 - MEL. napisał/-a:
W 2008 roku biegłam zarówno Bieg Rzeźnika, jak i Ultramaraton w Davos. Pozwoliłam sobie potem na porównanie tych imprez. Zachęcam do lektury: http://www.laskikabackie.com/?page_id=2881 |
bardzo fajne i rzetelne w moim odczuciu porównanie. Dzięki :) |
| | | | | |
| 2011-06-28, 16:58 Powietrze
2011-06-28, 14:58 - Indian84 napisał/-a:
...PROBLEM Z ROZRZEDZONYM POWIETRZEM ZACZYNA SIE OD WYSOKOŚCI OKOŁO 3500 M n.p.m....HENRY..SKORO Z CIEBIE JEST TAKI WYMIATACZ..TO CZEGO NIE BIEGNIESZ RZEZNIKA?..BA...CZEGO GO NIE WYGRASZ...ZŁAMIESZ 9 GODZIN NA TEJ TRASIE?...A MOŻE 8..?..POWIEM CI TYLKO ŻE MOŻESZ MIEĆ PROBLEM W POLSCE ZE ZNALEZIENIEM PARTNERA NA TAKI CZAS..(GROMKI ŚMIECH):) |
Problem z rozrzedzonym powietrzem powyżej 3500 dotyczy alpinistów w górach. Sportowców nie tylko na długich dystansach zabija już wysokość powyżej 2000 m. Na igrzyskach w Meksyku biali zawodnicy nie istnieli natomiast rewelacyjne wyniki uzyskiwali skoczkowie i sprinterzy. W Bieszczadach jedynym utrudnieniem biegu może być trudne podłoże. A może mi ktoś odpowie ilu tam startowało biegaczy z rekordem życiowym z ostatnich lat np 2, 45 w maratonie? |
| | | | | |
| 2011-06-28, 17:18
2011-06-28, 16:58 - henry napisał/-a:
Problem z rozrzedzonym powietrzem powyżej 3500 dotyczy alpinistów w górach. Sportowców nie tylko na długich dystansach zabija już wysokość powyżej 2000 m. Na igrzyskach w Meksyku biali zawodnicy nie istnieli natomiast rewelacyjne wyniki uzyskiwali skoczkowie i sprinterzy. W Bieszczadach jedynym utrudnieniem biegu może być trudne podłoże. A może mi ktoś odpowie ilu tam startowało biegaczy z rekordem życiowym z ostatnich lat np 2, 45 w maratonie? |
..to teraz doje***eś z tym rekordem maratonu..:)...każdy średnio rozgarnięty szympans wie że wyniki maratonu są przydatne na Biegach górskich jak zęby w dupie...ale wg.Twojego rozumowania..nie grozi nam w przypadku tego biegu rozrzedzone powietrze więc śmiało może startować.. |
| | | | | |
| 2011-06-28, 17:44
2011-06-28, 07:05 - tytus napisał/-a:
rzeczywiście masz rację, to już trzecia osoba do kompletu wszystkowiedzących |
ja nie wiem wszystkiego, ale wiem dużo
chętnie się uczę
i jeśli ktoś ma mądre argumenty potrafię zmienić zdanie
poza tym wzrokiem sięgam dalej niż do czubka własnego nosa |
| | | | | |
| 2011-06-28, 17:51
2011-06-28, 10:41 - henry napisał/-a:
Jak możesz zobaczyć w Bieszczadach byłem. |
być, nie znaczy biec
zgadzam się z resztą, że nie startując nigdy w Rzeźniku nie powinieneś z takim lekceważeniem wypowiadać się o czasie zwycięzców
ogólnie wychodzę z założenia, że jeśli nie brałam udziału w jakimś typie imprezy, to się nie wypowiadam jak znawca
nawet mając kilka maratonów na koncie nie komentowałam biegów dłuższych, bo nie znałam ich, i w życiu nie przyszło by mi do głowy przyjmować postawę w stylu "to tylko trochę więcej niż dwa maratony, dam radę"
chłopakom należy się szacunek i podziw, bo to co zrobili jest niesamowite
a na takie komentarze, o które się Henry pokusiłeś, powinna sobie pozwalać tylko osoba która ten bieg ukończyła i pokazała przy tym nie mniejszą klasę, w przeciwnym wypadku jest to po prostu niegrzeczne i grubiańskie |
| | | | |
| | | | | |
| 2011-06-28, 17:51
2011-06-28, 13:29 - Damek napisał/-a:
Mel a tak procentowo ile na tych trasach szłaś a ile biegłaś? Bo moim zdaniem nazywanie Rzeźnika biegiem to nieporozumienie, skoro ponad połowę trasy spora większość uczestników maszeruje.
I jeszcze jedno. Ten zapis w regulaminie, żeby dla bezpieczeństwa biec w parze, nie wydaje wam się śmieszny, skoro wszystko dzieje się na szlaku ?
|
a co ma śmieszność do szlaku? |
| | | | | |
| 2011-06-28, 17:58
2011-06-28, 17:51 - Magda napisał/-a:
a co ma śmieszność do szlaku? |
No właśnie, co ma śmieszność do szlaku...? ;))) |
| | | | | |
| 2011-06-28, 18:05
2011-06-28, 17:58 - szlaku13 napisał/-a:
No właśnie, co ma śmieszność do szlaku...? ;))) |
już nie dopisywałam że nie chodzi o Ciebie:P
ale widzę że zanosi się na kolejną głupią dyskusję na temat par
po prostu chciałabym, żeby Damek wyłuszczył o co chodzi bo zastosowany skrót myślowy niewiele mi mówi |
| | | | | |
| 2011-06-28, 19:08
Tak sobie czytam te komentarze i nie wiem po co to bicie piany o szczegóły . Bieg? czy nie bieg ? trudniejszy ? czy nie trudniejszy ?, a nie możemy po prostu poprzestać na fajnej zabawie? , rywalizacji z samym sobą a przy okazji z innymi ? .Nie wiem czemu niektórzy chcą z tego biegu zrobić jakieś super mistrzostwa z eliminacjami , przecież co to komu przeszkadza ,że ktoś dojdzie do Cisnej czy bliżej . Ważne jest to ,że ludziom chce się ruszać , a jak komuś się nie podoba to amatorstwo to przecież za rok jest olimpiada w Londynie i może tam startować ( jak się tam dostanie ) . Cieszmy się z biegania , chodzenia ,z ruchu ze spotkania ze znajomymi , z piękną przyrodą z tego ,że damy rade przejść , czy przebiec te 50 czy 80 km , cieszmy się i przestańmy szukać dziury w całym ! |
| | | | | |
| 2011-06-28, 19:14
2011-06-28, 19:08 - bunioz napisał/-a:
Tak sobie czytam te komentarze i nie wiem po co to bicie piany o szczegóły . Bieg? czy nie bieg ? trudniejszy ? czy nie trudniejszy ?, a nie możemy po prostu poprzestać na fajnej zabawie? , rywalizacji z samym sobą a przy okazji z innymi ? .Nie wiem czemu niektórzy chcą z tego biegu zrobić jakieś super mistrzostwa z eliminacjami , przecież co to komu przeszkadza ,że ktoś dojdzie do Cisnej czy bliżej . Ważne jest to ,że ludziom chce się ruszać , a jak komuś się nie podoba to amatorstwo to przecież za rok jest olimpiada w Londynie i może tam startować ( jak się tam dostanie ) . Cieszmy się z biegania , chodzenia ,z ruchu ze spotkania ze znajomymi , z piękną przyrodą z tego ,że damy rade przejść , czy przebiec te 50 czy 80 km , cieszmy się i przestańmy szukać dziury w całym ! |
zgadzam się:)..ale ja podziwiam chłopaków za ich wynik:) |
| | | | |
| | | | | |
| 2011-06-28, 19:14
2011-06-28, 19:08 - bunioz napisał/-a:
Tak sobie czytam te komentarze i nie wiem po co to bicie piany o szczegóły . Bieg? czy nie bieg ? trudniejszy ? czy nie trudniejszy ?, a nie możemy po prostu poprzestać na fajnej zabawie? , rywalizacji z samym sobą a przy okazji z innymi ? .Nie wiem czemu niektórzy chcą z tego biegu zrobić jakieś super mistrzostwa z eliminacjami , przecież co to komu przeszkadza ,że ktoś dojdzie do Cisnej czy bliżej . Ważne jest to ,że ludziom chce się ruszać , a jak komuś się nie podoba to amatorstwo to przecież za rok jest olimpiada w Londynie i może tam startować ( jak się tam dostanie ) . Cieszmy się z biegania , chodzenia ,z ruchu ze spotkania ze znajomymi , z piękną przyrodą z tego ,że damy rade przejść , czy przebiec te 50 czy 80 km , cieszmy się i przestańmy szukać dziury w całym ! |
Czasami brakuje "lubię to" bo cóż więcej można dodać do tego co napisałeś. :) |
| | | | | |
| 2011-06-28, 20:05
2011-06-28, 10:41 - henry napisał/-a:
Jak możesz zobaczyć w Bieszczadach byłem. |
Nie pytałem, czy byłeś ale co o nich wiesz.
A jak widać byłeś na trasach dla wczasowiczów!
A gdzie Otryt, Żuków, Łopiennik, Chryszczata, Matragona, Fereczata, Jasło i wiele innych wspaniałych górek, na które wczasowicze nie zaglądają?
Może chociaż szlak graniczny przeszedłeś albo do źródeł Sanu trafiłeś?
Czym się chwalisz? Może jeszcze zdjęcia z nad Soliny nam pokażesz (z tamy oczywiście)?
Skoro Rzeźnik to dla Ciebie taki "pikuś", to zamknij gęby tym wszystkim, którzy twoje rewelacyjne wywody krytykują i po prostu zrób to! Pewnie zaraz powiesz, że taki lekki bieg cię nie kręci?
Życzę szczęścia. I trochę szacunku dla innych ludzi. |
| | | | | |
| 2011-06-28, 20:09
2011-06-28, 20:05 - jarek1209 napisał/-a:
Nie pytałem, czy byłeś ale co o nich wiesz.
A jak widać byłeś na trasach dla wczasowiczów!
A gdzie Otryt, Żuków, Łopiennik, Chryszczata, Matragona, Fereczata, Jasło i wiele innych wspaniałych górek, na które wczasowicze nie zaglądają?
Może chociaż szlak graniczny przeszedłeś albo do źródeł Sanu trafiłeś?
Czym się chwalisz? Może jeszcze zdjęcia z nad Soliny nam pokażesz (z tamy oczywiście)?
Skoro Rzeźnik to dla Ciebie taki "pikuś", to zamknij gęby tym wszystkim, którzy twoje rewelacyjne wywody krytykują i po prostu zrób to! Pewnie zaraz powiesz, że taki lekki bieg cię nie kręci?
Życzę szczęścia. I trochę szacunku dla innych ludzi. |
dobre Jarku..:)..ja chcę zobaczyć Pana Henryka na mecie Rzeznika w przyszłym roku:)ciekawe jak będzie śpiewał po biegu..?:d:d:d |
| | | | | |
| 2011-06-28, 20:16
2011-06-28, 20:09 - Indian84 napisał/-a:
dobre Jarku..:)..ja chcę zobaczyć Pana Henryka na mecie Rzeznika w przyszłym roku:)ciekawe jak będzie śpiewał po biegu..?:d:d:d |
Ja również chciałabym zobaczyć P. Henia kończącego Rzeźnika.
Nie kto inny zapytał mnie co tak słabo nabiegałam:)) |
| | | | | |
| 2011-06-28, 20:54
Ja to dopiero miałem słaby wynik! I tyle trasy przeszedłem, ale nie ma to dla mnie żadnego znaczenia. Nic nie zabierze mi radości z ukończenia tego Biegu, nic nie zabierze mi radości z widoków, które dane mi było zobaczyć na trasie - było wspaniale i bardzo się cieszę, że spróbowałem, a co więcej, mimo tak słabego wyniku jestem z siebie dumny :)
Bardzo dziękuję organizatorom i wszystkim, którzy im pomagali w organizacji tego wydarzenia - jesteście znakomici, a atmosfera, którą tworzycie pozwala cieszyć się życiem :) |
| | | | |
| | | | | |
| 2011-06-28, 21:00
2011-06-28, 20:16 - Marysieńka napisał/-a:
Ja również chciałabym zobaczyć P. Henia kończącego Rzeźnika.
Nie kto inny zapytał mnie co tak słabo nabiegałam:)) |
No właśnie, co tak "słabo" nabiegałaś?? :)))) |
| | | | | |
| 2011-06-28, 22:20
2011-06-28, 21:00 - adamus napisał/-a:
No właśnie, co tak "słabo" nabiegałaś?? :)))) |
Bo ja blokowałem Marysię przez całą długość trasy. Do samego końca. Co widać w wynikach;)) |
| | | | | |
| 2011-06-28, 22:24
2011-06-28, 07:40 - Gerhard napisał/-a:
Właśnie że nie wiadomo, czy się zjawisz.
Jeżeli Rzeźnik będzie w piątek po Bożym Ciele to trzeba będzie wybierać: Rzeźnik, czy Rudawa?
Właśnie się na tym złapałem: I co ja w takiej sytuacji zrobię? |
zjawię się zjawię:) prosto z Rzeźnika jedziemy do Rudawy:) tylko obawiam się, że nie zabierzemy ze sobą ani jednego dziecka:( a mieliśmy takie fajne plany:) |
|
|
|
| |