 | | | |
|
|
2007-04-25, 08:13
Nie najlepiej to wygląda.
2007-04-25, 07:54 - Rumcajs napisał/-a:
Tutaj dokładnie widać jak się odbarwił. Pozdro. |
| Do tego Ratusz już na medalu był w 1998 roku i do tego umieszczony z tego samego profilu,ale z lepszego kruszcu.A więc ten, to plagiat.A można było po mostach Zwierzynieckim i Grunwaldzkim umieścić jakiś trzeci.A mają w czym wybierać. |
|
| | | |
|
|
2007-04-25, 08:21
Mój bilans wrocławski.
Moje medale wybiegane na maratonach we Wrocławiu przedstawiają:
1. 1997 r. - Katedra Wrocławska
2. 1998 r. - Ratusz Wrocławski
3. 1999 r. - Kościół św. Elżbiety
4. 2000 r. - Św. Jan Chrzciciel - patron Wrocławia
5. 2001 r. - Most Grunwaldzki
6. 2002 r. - Hala Ludowa
7. 2003 r. - Uniwersytet Wrocławski
8. 2004 r. - Most Zwierzyniecki
9. 2005 r. - Dworzec Główny
10. 2006 r. - Opera Wrocławska
11. 2007 r. - Ponownie Ratusz Wrocławski (a mogło być coś innego)
a w 1996 roku była jeszcze Panorama Wrocławska,ale wtedy nie byłem na tym maratonie. |
|
| | | |
|
| | | |
|
|
2007-04-25, 09:53
W 1996 r.powinno być Panorama Racławicka,a nie Wrocławska
|
| | | |
|
|
2007-04-25, 17:46
medal
| Mój podobnie. Cały sinieje. Ratusz wygląda jakby się "wycierał". |
|
| | | |
|
|
2007-04-27, 17:16
2007-04-25, 08:21 - Wojtek G napisał/-a:
Moje medale wybiegane na maratonach we Wrocławiu przedstawiają:
1. 1997 r. - Katedra Wrocławska
2. 1998 r. - Ratusz Wrocławski
3. 1999 r. - Kościół św. Elżbiety
4. 2000 r. - Św. Jan Chrzciciel - patron Wrocławia
5. 2001 r. - Most Grunwaldzki
6. 2002 r. - Hala Ludowa
7. 2003 r. - Uniwersytet Wrocławski
8. 2004 r. - Most Zwierzyniecki
9. 2005 r. - Dworzec Główny
10. 2006 r. - Opera Wrocławska
11. 2007 r. - Ponownie Ratusz Wrocławski (a mogło być coś innego)
a w 1996 roku była jeszcze Panorama Wrocławska,ale wtedy nie byłem na tym maratonie. |
Mogli uwiecznić Iglicę przed Halą Stulecia{Ludową} albo Poltegor który niebawem zniknie.
Pamiętam,że W pradze na 10-tym maratonie też były brzydkie medale.Szklane z ledwo widocznymi napisami. |
|
| | | |
|
|
2007-04-29, 11:59
| Bardzo kiepsko wykonany ten medal i zeszłoroczny też.Cały wygląda jak by się spocił i wyszła na niego sół.Fajans jednym słowem. |
|
| | | |
|
|
2007-04-29, 16:37
2007-04-29, 11:59 - KKFM napisał/-a:
Bardzo kiepsko wykonany ten medal i zeszłoroczny też.Cały wygląda jak by się spocił i wyszła na niego sół.Fajans jednym słowem. |
| Jak by był z fajansu to lepiej by wyglądał. Ja nie narzekam, ale wstyd mi było go pokazywać. Wczoraj go szorowałem pastą do zębów i doprowadziłem go do porządku. Kosztowało to mnie sporo czasu a na koniec popsikałem go lakierem do włosów, co by prezentował się przyzwoicie. Koleżanki i koledzy zawsze chętnie oglądają moje medale, ale tego nie pokazywałem, bo wstyd mi było. Niestety dużej zwlekać nie mogłem, więc zrobiłem z nim porządek. Pozdro. |
|
| | | |
|
| | | |
|
|
2007-04-29, 20:07
2007-04-29, 16:37 - Rumcajs napisał/-a:
Jak by był z fajansu to lepiej by wyglądał. Ja nie narzekam, ale wstyd mi było go pokazywać. Wczoraj go szorowałem pastą do zębów i doprowadziłem go do porządku. Kosztowało to mnie sporo czasu a na koniec popsikałem go lakierem do włosów, co by prezentował się przyzwoicie. Koleżanki i koledzy zawsze chętnie oglądają moje medale, ale tego nie pokazywałem, bo wstyd mi było. Niestety dużej zwlekać nie mogłem, więc zrobiłem z nim porządek. Pozdro. |
Myślę że organizator wyciągnie jakieś wnioski i wykonanie medalu na 26 Maraton i pozostałe zleci firmie która nie odwali chały.Na moim też pojawiły się jakieś plamki ale nie wyżywajmy się tylko na Wrocku,brzydkie medale były i w Krakowie,zdarzył się i w Poznaniu.
Podziwiam medale z Berlina,na nich stale z jednej strony jest Brandenburger Brame z kolejnym numerem maratonu oraz postaciami debiutantów z ostatniego roku lub poprzednich lat,w ub.roku był zwycięzca z 1992 roku Joung-Cho Hwang.Medal wykonany jest z ołowiu i nie robią się na nim żadne odbarwienia czy coś w tym rodzaju.Dotychczas na żadnym maratonie nie widziałem by medal był wykonany z tak porządnego metalu.
Można powiedzieć jaki medal taki maraton.Na naszym widać plamy i są plamy w dosłownym sensie znaczeniu w organizacji maratonu za które nie powinien otrzymać certyfikatu "Złoty Bieg":niezbyt przychylna biegaczom trasa{kręta,nie brakuje wybojów i smrodzących pod nos sznurów samochodów},za mała szatnia-trzeba było przebierać się na dworze i na stojąco,za mało miejsc masażu i słaba wentylacja w tym punkcie oraz za mało toalet przed startem,niedostateczne punkty odżywiania{brak czegoś co podnosi glukozę w organiżmie i oszczędzanie przy rozlewaniu isotoniku,dobrze że choć nie rozcieńczali} i trochę mniej ważne ale ważne dla prestiżu maratonu:za mała pula nagród dla zwycięzców.Można też ubarwić lepszą loterią,nie tylko SMART ale więcej mniejszych nagród.
Na końcu padły słowa:"Warszawa powinna się uczyć od Wrocławia...".Tak można było mówić dawniej,obecnie poziom tam się podniósł i o jakości tego maratonu mówi chocby liczba uczestników,przerasta ona nasz wrocławski maraton i trzeba wyciągnąć pewne wnioski dlaczego tak jest,ja uważam że poziom sie wyrównał a stolica zyskała na szybszej trasie.Myślę że jak pan Danielak chce dalej organizować maraton to powinien trochę pojeżdzić to do Poznania,Krakowa czy WarszawyPragi i porównać jak naprawdę jest.Nie zaszkodzi też wyjazd zapoznawczy gdzieś za granicę. |
|
| | | |
|
|
2007-04-29, 21:28
| Porównamy je na zakończenie sezonu maratońskiego, ale już dzisiaj można stwierdzić z całą sympatią do Wrocławia że medale są bardzo kiepskie.I nie chodzi o wizerunek na medalu,ale jego wykonanie.A i też poziom organizacyjny nie był wysokich lotów /mam tu na myśli przede wszystkim punkty odżywcze/.Takie niestety są fakty.Był to mój dziesiąty z rzędu start we Wrocławiu i coś na ten temat wiem. |
|
| | | |
|
|
2007-04-30, 07:36
2007-04-29, 21:28 - KKFM napisał/-a:
Porównamy je na zakończenie sezonu maratońskiego, ale już dzisiaj można stwierdzić z całą sympatią do Wrocławia że medale są bardzo kiepskie.I nie chodzi o wizerunek na medalu,ale jego wykonanie.A i też poziom organizacyjny nie był wysokich lotów /mam tu na myśli przede wszystkim punkty odżywcze/.Takie niestety są fakty.Był to mój dziesiąty z rzędu start we Wrocławiu i coś na ten temat wiem. |
Pamiętasz ten maraton we Wrocku organizowany jeszcze na szybkiej trasie kiedy padł jej rekord w 2002 albo 2003 roku?Wtedy były dwie szybkie pętle,trasa była podpasowana do szybkości a nie zwiedzania miasta.Po drugie na maratonie niczego nie brakowało{bananów,była lepsza szatnia},w reklamówkach przy weryfikacji dostaliśmy nawet niezły biało-niebieski strój NEWLINA z logo maratonu które było niezłe i doprawdy nie było potrzeby zmieniania go,lepsze były też medale.Z tego stroju jestem zadowolony i nie tylko ja,jest wygodny i przewiewny.Potem były już koszulki,od trzech lat jest na nich logo które mi się nie podoba.Napisy w zielonym tle ledwo widoczne,plastyk się nie popisał.Wrocław ma barwy żółto-czerwone i w tym tle powinny być te napisy.
Pesymista rzeknie:"To se ne wrati".Ale my biegacze optymiści wierzymy że ten maraton "wjedzie na lepsze tory". |
|
| | | |
|
|
2007-04-30, 08:54
2007-04-30, 07:36 - Martix napisał/-a:
Pamiętasz ten maraton we Wrocku organizowany jeszcze na szybkiej trasie kiedy padł jej rekord w 2002 albo 2003 roku?Wtedy były dwie szybkie pętle,trasa była podpasowana do szybkości a nie zwiedzania miasta.Po drugie na maratonie niczego nie brakowało{bananów,była lepsza szatnia},w reklamówkach przy weryfikacji dostaliśmy nawet niezły biało-niebieski strój NEWLINA z logo maratonu które było niezłe i doprawdy nie było potrzeby zmieniania go,lepsze były też medale.Z tego stroju jestem zadowolony i nie tylko ja,jest wygodny i przewiewny.Potem były już koszulki,od trzech lat jest na nich logo które mi się nie podoba.Napisy w zielonym tle ledwo widoczne,plastyk się nie popisał.Wrocław ma barwy żółto-czerwone i w tym tle powinny być te napisy.
Pesymista rzeknie:"To se ne wrati".Ale my biegacze optymiści wierzymy że ten maraton "wjedzie na lepsze tory". |
| Zgadza sie. Te startowe koszulki New Line'a były w 2002 roku. Trasę zmieniono rok później. Natomiast ładne medale "przetrwały" do 2004. To był mój ulubiony maraton. |
|
| | | |
|
|
2007-04-30, 10:22
| Winę w dużej mierze ponosi za taki stan rzeczy miasto a dokładnie radni, którzy zatwierdzają plan finansowy. Dziadostwo się zaczęło 2006 roku jak obcięto budżet maratonu z 500.000 tysięcy do 300.000. Wszyscy pamiętamy przepychani, jakie towarzyszyły organizacji maratonu w 2006 roku. Porównywanie organizacji byłoby trafne jak byśmy wiedzieli, jakimi kwotami poszczególni organizatorzy maratonów dysponują. To moim zdaniem normalne, że organizator szuka najtańszego producenta medali i szuka oszczędności na każdym kroku. Takie niestety oszczędności psują wizerunek organizatorom a nie władz miasta, który zawsze może zrzucić odpowiedzialność. Łatwo mu powiedzieć, że organizator słabo się stara i mało wyrwał kasy od sponsorów. Sponsorzy natomiast wola topić kasę w imprezach, które są medialne a nie są tylko migawkami kilkunastosekundowymi w wiadomościach sportowych. Pozdrawiam. |
|
| | | |
|
| | | |
|
|
2007-04-30, 16:56
2007-04-30, 10:22 - Rumcajs napisał/-a:
Winę w dużej mierze ponosi za taki stan rzeczy miasto a dokładnie radni, którzy zatwierdzają plan finansowy. Dziadostwo się zaczęło 2006 roku jak obcięto budżet maratonu z 500.000 tysięcy do 300.000. Wszyscy pamiętamy przepychani, jakie towarzyszyły organizacji maratonu w 2006 roku. Porównywanie organizacji byłoby trafne jak byśmy wiedzieli, jakimi kwotami poszczególni organizatorzy maratonów dysponują. To moim zdaniem normalne, że organizator szuka najtańszego producenta medali i szuka oszczędności na każdym kroku. Takie niestety oszczędności psują wizerunek organizatorom a nie władz miasta, który zawsze może zrzucić odpowiedzialność. Łatwo mu powiedzieć, że organizator słabo się stara i mało wyrwał kasy od sponsorów. Sponsorzy natomiast wola topić kasę w imprezach, które są medialne a nie są tylko migawkami kilkunastosekundowymi w wiadomościach sportowych. Pozdrawiam. |
| I tu jest cały pies pogrzebany.Gdyby maraton miał taką renomę jak te na zachodzie i nie tylko to sponsorów było by więcej.A najbardziej w tym winne są media które olewają sobie maraton,relacje z niego,nie w głowie im jakiś porządny reportaż w poczytnej gazecie czy dobrze oglądalnej telewizji.Ten najpiękniejszy sport traktuje się po macoszemu nie licząc się z trudem biegaczy-ich wkładu w treningi,przygotowania i udziału w zawodach.Już u południowych sąsiadów z których się śmiejemy-Pepików jest o wiele lepiej.Wstyd mi za takie media.Ciekawe co ma na usprawiedliwienie ważna postać d/s sportu w telewizji-pan Korzeniowski,ważny krzewiciel lekkiej atletyki? |
|
| | | |
|
|
2007-04-30, 19:21
Medale widma
2007-04-30, 16:56 - Martix napisał/-a:
I tu jest cały pies pogrzebany.Gdyby maraton miał taką renomę jak te na zachodzie i nie tylko to sponsorów było by więcej.A najbardziej w tym winne są media które olewają sobie maraton,relacje z niego,nie w głowie im jakiś porządny reportaż w poczytnej gazecie czy dobrze oglądalnej telewizji.Ten najpiękniejszy sport traktuje się po macoszemu nie licząc się z trudem biegaczy-ich wkładu w treningi,przygotowania i udziału w zawodach.Już u południowych sąsiadów z których się śmiejemy-Pepików jest o wiele lepiej.Wstyd mi za takie media.Ciekawe co ma na usprawiedliwienie ważna postać d/s sportu w telewizji-pan Korzeniowski,ważny krzewiciel lekkiej atletyki? |
Właśnie coś się dowiedziałem od kolegi o tym bublowatym medalu.Dzisiaj chcąc dać lepszy odcień zdecydował się na opalenie go delikatnie palnikiem.Gdy go opalał medal się rozpłynął,stopniał.Poszedł z nim do biura maratonu.Tam się złapali za głowę,gdyż wyszło na jaw że to nie miedż tylko powlekana miedzią cyna.Miedż by się nie rozpuściła od razu przy opalaniu gdyż potrzebuje większą temperaturę topnienia.Zastanawia mnie czy w biurze maratonu nie wiedzieli z czego ten medal wykonano czy faktycznie mogło to być dla nich zaskoczeniem?I tak z życia wiemy że nawet gdyby nie wiedzieli to gromy posypią się na nich.
Wierzą że te medale to owoce niedofinansowania maratonu i zastanawiam się teraz jak my biegacze możemy wpłynąć na skąpych radnych którzy na maraton żałują pieniędzy. |
|
| | | |
|
|
2007-05-02, 11:34
Start we Wrocławiu był moim debiutem, dlatego też nie chciałbym oceniać organizacji tej imprezy ale jedno muszę przyznać, że praktycznie każdy mój rozmówca stwierdził, że jest coraz gorzej.
Dotarły do mnie wcześniej informacje na temat budżetu maratonu i nie mogę mieć pretensji do organizatorów. Postarali się adekwatnie do możliwości finansowych.
Jedno co mi się nie podobało to punkty żywieniowe. Strasznie dużo czasu marnowało się czekając na wodę czy izotonik. Tutaj wystarczyłaby lepsza organizacja samych wolontariuszy.
|
|
| | | |
|
|
2007-07-11, 13:06
Maraton Wrocław - wyniki
| mam pytanie, czy otrymał ktoś wyniki oficjalne, takie w formie kolorowej broszury z tegorocznego maratonu wrocławskiego? |
|
| | | |
|
|
2007-07-11, 14:16
2007-07-11, 13:06 - Artek napisał/-a:
mam pytanie, czy otrymał ktoś wyniki oficjalne, takie w formie kolorowej broszury z tegorocznego maratonu wrocławskiego? |
| no co Ty przecież miało być do konca czerwca ;) |
|
| | | |
|
| | | |
|
|
2007-07-12, 08:22
2007-07-11, 14:16 - Honzo napisał/-a:
no co Ty przecież miało być do konca czerwca ;) |
| taaaaaa... przyszłego roku. ja wciąż czekam, z Krakowa już dostałem |
|
| | | |
|
|
2007-07-12, 12:21
nuuu.... też czekam
Przy większej ilości biegów można nawet zapomnieć, że jeszcze nie ma wyników sprzed prawie trzech miesięcy |
|
| | | |
|
|
2007-07-12, 13:16
nie ma wyników w formie broszury
2007-07-11, 13:06 - Artek napisał/-a:
mam pytanie, czy otrymał ktoś wyniki oficjalne, takie w formie kolorowej broszury z tegorocznego maratonu wrocławskiego? |
| Nie ma wyników w formie broszury a ponadto medal z maratonu wiszący w mojej kolekcji robi się cały w czarne plamy. |
|
