|
Do tego tematu podpięte są newsy:
| | |
|
POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
 | | | | |
|
2014-04-01, 21:00
2014-03-30, 09:17 - toka napisał/-a:
Ja co prawda nie produkowałem się w tej sprawie na forum, ale w zasadzie podjąłem decyzję, by zrezygnować z tego startu.
Po obniżce wpisowego jestem już zapisany i opłaciłem wpisowe. |
| Tomek bardzo się cieszę , że pobiegniemy razem . Pozdrawiam . |
| | | | | |
|
2014-04-01, 21:07
Miałem nadzieję, że osoby oburzone wielkością opłaty wpisowej po obniżce nadal będą aktywne . Oczekiwałem akcji typu " ludzie , wpisujcie się, obniżyli wpisowe, im nas więcej tym lepiej " . A tu klops .
Polacy umieją tylko krytykować i się oburzać , płakać nad swoim nieszczęśliwym losem i biadolić.
Ja osobiście chciałbym , aby we Wrocławiu były najlepsze biegi i najbardziej liczne w Polsce . Markę zawodów budują nie tylko organizatorzy , ale i biegacze.
|
| | | | |
| | | | | |
|
2014-04-01, 21:09
2014-04-01, 21:00 - emka64 napisał/-a:
Tomek bardzo się cieszę , że pobiegniemy razem . Pozdrawiam . |
| A ja cieszę się, ze chociaż częściowo zaspokoiłem Twoja ciekawość. |
| | | | | |
|
2014-04-10, 15:24
2014-03-30, 16:39 - Tadziu napisał/-a:
Kolego jest wiele osób, które dzięki właśnie obniżce ceny pobiegną półmaraton i maraton we Wrocławiu. W tym między innymi ja. I osoby te nie płakały a wyrażały swoje oburzenie. Kolego nie widzę Cię na biegach, jak się biega 5-7 zawodów w ciągu roku to na wszystko stać, jak zawodów jest ponad 30 to robi się to bardzo drogie. |
| Święta racja kolego - a to pierdalamento że ludze narzekali że za drogie wpisowe to coś złego , po to jest k...a forum żeby swoje racje wypowiedzieć kolego Mazur :) |
| | | | | |
|
2014-04-10, 16:22
2014-04-10, 15:24 - ROCKMEN napisał/-a:
Święta racja kolego - a to pierdalamento że ludze narzekali że za drogie wpisowe to coś złego , po to jest k...a forum żeby swoje racje wypowiedzieć kolego Mazur :) |
Wreszcie dosadne podsumowanie. Może do niektórych łbów dotrze, że forum, to nie jest tylko klub dupolizów ale miejsce wyrażania swojej opinii (nie zawsze pochlebnej).
To, że ktoś chce taniej imprezy nie znaczy, że już leci się na nią zapisać, bo może mu inne powody nie pozwalają ale ta zniżka umozliwi mu wpłatę w ostatniej chwili, co przy pierwotnej cenie wcale nie byłoby możliwe.
"Syty głodnego nie zrozumie", więc trzeba z grubej rury lać olej do makówek. |
| | | | | |
|
2014-04-10, 16:50
2014-04-10, 16:22 - Hung napisał/-a:
Wreszcie dosadne podsumowanie. Może do niektórych łbów dotrze, że forum, to nie jest tylko klub dupolizów ale miejsce wyrażania swojej opinii (nie zawsze pochlebnej).
To, że ktoś chce taniej imprezy nie znaczy, że już leci się na nią zapisać, bo może mu inne powody nie pozwalają ale ta zniżka umozliwi mu wpłatę w ostatniej chwili, co przy pierwotnej cenie wcale nie byłoby możliwe.
"Syty głodnego nie zrozumie", więc trzeba z grubej rury lać olej do makówek. |
| Czasami dobrze by było żebyś sam korzystał ze swoich rad. Mnie matka nauczyła bardzo fajnej rzeczy. Jak mi źle to mam sobie SAMA zmienić rzeczywistość żeby poczuć się dobrze.A jak nie potrafię to mam trzymać dziób na kłódkę i mieć pretensje do siebie. Polecam Ci taką postawę. Bardzo ułatwia życie. |
| | | | | |
|
2014-04-10, 17:26
2014-04-10, 16:50 - Truskawa napisał/-a:
Czasami dobrze by było żebyś sam korzystał ze swoich rad. Mnie matka nauczyła bardzo fajnej rzeczy. Jak mi źle to mam sobie SAMA zmienić rzeczywistość żeby poczuć się dobrze.A jak nie potrafię to mam trzymać dziób na kłódkę i mieć pretensje do siebie. Polecam Ci taką postawę. Bardzo ułatwia życie. |
| To jakiś nonsens. Jeśli sam nie mogę zmienić sobie rzeczywistości, by poczuć się lepiej, to mam zamknąć gębę na kłódkę? A od czego pomoc innych, a od czego wspólne działanie, a jak te sprawy zrealizować jeśli nikt o nich nie będzie wiedział, bo ja mam gębę zamkniętą? A czy na moje życie tylko ja mam wpływ, a inni nie? To się grubo mylisz. Nie zawsze człowiek ma źle, bo jest nieudacznikiem, nieraz ma pecha, że trafił na wrednych, niewyrozumiałych bliźnich. Moje (nasze) życie jest bardzo zależne od innych ludzi i ich wpływów, w związku z tym nie można siedzieć cicho, gdy chce się coś zmienić, nawet jeśli samemu się nie potrafi. |
| | | | |
| | | | | |
|
2014-04-10, 22:07
2014-04-10, 16:50 - Truskawa napisał/-a:
Czasami dobrze by było żebyś sam korzystał ze swoich rad. Mnie matka nauczyła bardzo fajnej rzeczy. Jak mi źle to mam sobie SAMA zmienić rzeczywistość żeby poczuć się dobrze.A jak nie potrafię to mam trzymać dziób na kłódkę i mieć pretensje do siebie. Polecam Ci taką postawę. Bardzo ułatwia życie. |
Tak trochę tego nie rozumiem, chociaż czytam to już któryś raz. Może dlatego, że dopiero co wróciłem z biegania ? Przyszło mi takie coś do głowy : „Panie, daj mi siłę, abym zmienił to, co zmienić mogę, daj mi cierpliwość,abym zniósł to czego zmienić nie mogę i daj mi mądrość, bym odróżnił jedno od drugiego.” – Fredrich Christoph Oetinger - jednak jeżeli chodzi o ceny biegania we Wrocku - to akurat Ci, którzy o obniżenie walczyli ( starali się ) - okazuje się - mogli to zmienić i zmienili - DZIĘKUJĘ IM za odzyskane 20 pln. Zaczynam wierzyć, że chcieć to móc !!
Do zobaczenia na starcie Drugiego nocnego i pierwszego legalnego !! |
| | | | | |
|
2014-04-11, 10:28
2014-04-10, 16:50 - Truskawa napisał/-a:
Czasami dobrze by było żebyś sam korzystał ze swoich rad. Mnie matka nauczyła bardzo fajnej rzeczy. Jak mi źle to mam sobie SAMA zmienić rzeczywistość żeby poczuć się dobrze.A jak nie potrafię to mam trzymać dziób na kłódkę i mieć pretensje do siebie. Polecam Ci taką postawę. Bardzo ułatwia życie. |
| Już większych bredni nie czytałem na forum - chyba jednak nie całkiem dotarły do ciebie rady twojej rodzicielki:} |
| | | | | |
|
2014-04-11, 11:03
2014-04-10, 17:26 - Hung napisał/-a:
To jakiś nonsens. Jeśli sam nie mogę zmienić sobie rzeczywistości, by poczuć się lepiej, to mam zamknąć gębę na kłódkę? A od czego pomoc innych, a od czego wspólne działanie, a jak te sprawy zrealizować jeśli nikt o nich nie będzie wiedział, bo ja mam gębę zamkniętą? A czy na moje życie tylko ja mam wpływ, a inni nie? To się grubo mylisz. Nie zawsze człowiek ma źle, bo jest nieudacznikiem, nieraz ma pecha, że trafił na wrednych, niewyrozumiałych bliźnich. Moje (nasze) życie jest bardzo zależne od innych ludzi i ich wpływów, w związku z tym nie można siedzieć cicho, gdy chce się coś zmienić, nawet jeśli samemu się nie potrafi. |
| Wspólne działanie nie polega na wybrzydzaniu i kwękaniu, ze jest za drogo. Bieg kosztuje tyle ile podaje organizator. Jesli jest Ci za drogo to w nim nie bierzesz udziału. Proste jak drut. Nigdzie nie jest napisane, że musisz akurat tam wystarować. Jest mnóstwo biegów z małym wpisowym, lub nawet o zgrozo darmowych! No tak, ale jeśl ktos musi się pokazać i pochalić, że biega w topowych imprezach to pewnie boli. Zycie proszę kolegi nie jest sprawiedliwe. Jeden mieszka w pałacu, drugi na ulicy. I jak najbardziej zasada ta dotyczy biegów. Chcesz współpracy? Pytaj kumpli, czy nie wiedzą o lepiej płatnej robocie i przestań narzekać, że biegi są za drogie. Nie są. |
| | | | | |
|
2014-04-11, 11:22
2014-04-11, 11:03 - Truskawa napisał/-a:
Wspólne działanie nie polega na wybrzydzaniu i kwękaniu, ze jest za drogo. Bieg kosztuje tyle ile podaje organizator. Jesli jest Ci za drogo to w nim nie bierzesz udziału. Proste jak drut. Nigdzie nie jest napisane, że musisz akurat tam wystarować. Jest mnóstwo biegów z małym wpisowym, lub nawet o zgrozo darmowych! No tak, ale jeśl ktos musi się pokazać i pochalić, że biega w topowych imprezach to pewnie boli. Zycie proszę kolegi nie jest sprawiedliwe. Jeden mieszka w pałacu, drugi na ulicy. I jak najbardziej zasada ta dotyczy biegów. Chcesz współpracy? Pytaj kumpli, czy nie wiedzą o lepiej płatnej robocie i przestań narzekać, że biegi są za drogie. Nie są. |
... a forum dyskusyjne polega na tym, że każdy zarejestrowany może wyrazić swoją opinię - między innymi o cenie biegu . To tylko bogaci nie dyskutują o pieniądzach - cała reszta ma takie prawo i jak się okazało - czasem nawet głosy tych narzekających są wysłuchane. Nie muszę wystartować w każdym biegu, ale nawet w sklepie mogę negocjować cenę towaru. Bieg - skoro za niego płacę - jest takim samym towarem jak wszystko , a więc popyt i podaż mogą mieć wpływ na cenę.
|
| | | | | |
|
2014-04-11, 11:29
2014-04-11, 11:22 - pterodaktyl napisał/-a:
... a forum dyskusyjne polega na tym, że każdy zarejestrowany może wyrazić swoją opinię - między innymi o cenie biegu . To tylko bogaci nie dyskutują o pieniądzach - cała reszta ma takie prawo i jak się okazało - czasem nawet głosy tych narzekających są wysłuchane. Nie muszę wystartować w każdym biegu, ale nawet w sklepie mogę negocjować cenę towaru. Bieg - skoro za niego płacę - jest takim samym towarem jak wszystko , a więc popyt i podaż mogą mieć wpływ na cenę.
|
| I nawet mogłabym sie zgodzić z Twoją argumentacją gdyby nie jeden drobny o szczegół o którym bardzo niechętnie się pamięta: nasze wpisowe nie pokrywa kosztów biegu, więc nie można biegu traktować jak miksera. |
| | | | |
| | | | | |
|
2014-04-11, 13:00
2014-04-11, 11:03 - Truskawa napisał/-a:
Wspólne działanie nie polega na wybrzydzaniu i kwękaniu, ze jest za drogo. Bieg kosztuje tyle ile podaje organizator. Jesli jest Ci za drogo to w nim nie bierzesz udziału. Proste jak drut. Nigdzie nie jest napisane, że musisz akurat tam wystarować. Jest mnóstwo biegów z małym wpisowym, lub nawet o zgrozo darmowych! No tak, ale jeśl ktos musi się pokazać i pochalić, że biega w topowych imprezach to pewnie boli. Zycie proszę kolegi nie jest sprawiedliwe. Jeden mieszka w pałacu, drugi na ulicy. I jak najbardziej zasada ta dotyczy biegów. Chcesz współpracy? Pytaj kumpli, czy nie wiedzą o lepiej płatnej robocie i przestań narzekać, że biegi są za drogie. Nie są. |
Po co się tyle rozpisywać , po prostu napisz (czemu biedny bo głupi ,czemu głupi bo biedny)!!!
ps. No i puść fotę z tym pałacem twoim!!! |
| | | | | |
|
2014-04-11, 13:27
Gdyby nie niezgoda np. na to, że gdy jedni tarzają się na pozłacanych kanapach, inni przymierają głodem, gros ludzi nadal stanowiłoby de facto własność garstki posiadaczy i tak się właśnie układały stosunki społeczne m.in. w Polsce do połowy XIX w. Dlatego np. psy hrabiego zwykle jadały znacznie lepiej niż dzieci pańszczyźnianego chłopa. Przy wszystkich rewolucyjnych kosztach, to właśnie niezgodzie na istniejący porządek zawdzięczamy ośmiogodzinny dzień pracy, a nie harówkę od świtu do zmierzchu, prawa obywatelskie, a nie widzimisię arystokracji, oraz wiele jeszcze bardzo pożytecznych rozwiązań, z których korzystamy na co dzień, choć zazwyczaj pałace oglądamy jedynie na fotografiach w albumie lub podczas turystycznych wojaży.
Wracając do biegu, sam fakt obniżenia przez organizatorów wysokości opłaty startowej powinien wszystkim zainteresowanym udziałem w biegowych imprezach miejskich dać do myślenia. Owszem, każda impreza masowa o charakterze komercyjnym jest towarem. Takim samym jak mikser, buty do biegania, czy kilo ziemniaków, zaś uwagi potencjalnych uczestników to po prostu forma negocjacji klient-sprzedawca. Można rzecz jasna nie kupować gdy drogo, ale można też podejść do sprawy inaczej i zacząć się targować. To ostanie podejście okazało się w tym wypadku jak najbardziej zasadne i uwieńczone sukcesem.
Pomyślcie Drodzy Koledzy, iż o tym, jak mają się układać stosunki organizator-biegacze, decyduje koleżanka Truskawka:
- A czy nie można by nieco obniżyć opłaty startowej?
- Korzystajcie państwo z bardzo fajnej rady mojej mamusi. Jak wam źle, to sami sobie zmieńcie rzeczywistość, aby poczuć się dobrze, a jak nie potraficie, to trzymać dziób na kłódkę. Tak już jest w życiu, że jednych stać, a innych nie; jedni mieszkają w pałacach, a inni na ulicy. Jak was nie stać, to jazda szukać tańszej imprezy, albo lepszej pracy. Przy okazji, serdecznie zapraszamy na bieg.
Wydaje się, iż organizatorzy wrocławskiego biegu mają jednak łeb na karku i postanowili nie iść tą drogą, ku pożytkowi swemu i wszystkich uczestników imprezy. Trudno zmieniać rzeczywistość, gdy się ma zasznurowane usta, a rady mamusi zastępują myślenie. |
| | | | | |
|
2014-04-11, 21:56
2014-04-01, 21:09 - toka napisał/-a:
A ja cieszę się, ze chociaż częściowo zaspokoiłem Twoja ciekawość. |
| Niestety Tomasz, nie zaspokoiłeś. Moje pytanie kierowałem do Tych, którzy wrzeszczeli , bo ciekawi mnie , ilu z nich zapisało się na bieg, ale nikt z nich się nie odezwał. Prawdopodobnie siedzą na innych wątkach lub portalach i tam się realizują. |
| | | | | |
|
2014-04-11, 21:58
2014-04-11, 10:28 - ROCKMEN napisał/-a:
Już większych bredni nie czytałem na forum - chyba jednak nie całkiem dotarły do ciebie rady twojej rodzicielki:} |
" po to jest k...a forum żeby swoje racje wypowiedzieć kolego Rockmen :) "
Ps. Z czyjej wypowiedzi to cytat ? |
| | | | | |
|
2014-04-11, 22:24
o sztuce dyskutowania
Wiecie na czym polega Wasz problem Rockmeni, Hungi itp ?
Że nie potraficie wyrazić swojej opinii bez próby wyprowadzenia z równowagi adwersarzy , więc nim napiszecie o co chodzi musicie napisać (tu cytaty z Waszych tylko ostatnich postów) : pierdalamento, k......a, większych bredni nie czytałem, może do niektórych łbów dotrze, klub dupolizów , itd.
Na 100 wypowiedzi , 98 są w tonie Waszych , jeszcze Wam mało ? Kto Wam broni myśleć tak jak chcecie ? A ja myślę inaczej i to Was boli ?
|
| | | | |
| | | | | |
|
2014-04-11, 22:32
2014-04-11, 11:03 - Truskawa napisał/-a:
Wspólne działanie nie polega na wybrzydzaniu i kwękaniu, ze jest za drogo. Bieg kosztuje tyle ile podaje organizator. Jesli jest Ci za drogo to w nim nie bierzesz udziału. Proste jak drut. Nigdzie nie jest napisane, że musisz akurat tam wystarować. Jest mnóstwo biegów z małym wpisowym, lub nawet o zgrozo darmowych! No tak, ale jeśl ktos musi się pokazać i pochalić, że biega w topowych imprezach to pewnie boli. Zycie proszę kolegi nie jest sprawiedliwe. Jeden mieszka w pałacu, drugi na ulicy. I jak najbardziej zasada ta dotyczy biegów. Chcesz współpracy? Pytaj kumpli, czy nie wiedzą o lepiej płatnej robocie i przestań narzekać, że biegi są za drogie. Nie są. |
Polskim sportem narodowym nie jest wcale piłka nożna , ale narzekanie i użalanie się nad własnym losem.
Ja mogę protestować , że chleb jest za drogi , miesięczny bilet autobusowy czy czynsz i gaz i chciałbym , aby ludzie mogli godnie żyć.
Ale nie będę protestował, aby obniżano wpisowe bo kilku frustratów robi rumor.
Nie jestem przekonany, że obniżenie wpisowego we Wrocławiu i kolejna dopłata do biegu z budżetu miasta to zwycięstwo. A może to jednak porażka bo nie zostaną zrealizowane jakieś ważne zadania społeczne ?
Goście nie rozumieją, że nie jestem za wysokim wpisowym, ani nie bronię organizatorów, wskazuję na niejednoznacze etycznie rozwiązanie.
|
| | | | | |
|
2014-04-11, 22:59
2014-04-11, 11:03 - Truskawa napisał/-a:
Wspólne działanie nie polega na wybrzydzaniu i kwękaniu, ze jest za drogo. Bieg kosztuje tyle ile podaje organizator. Jesli jest Ci za drogo to w nim nie bierzesz udziału. Proste jak drut. Nigdzie nie jest napisane, że musisz akurat tam wystarować. Jest mnóstwo biegów z małym wpisowym, lub nawet o zgrozo darmowych! No tak, ale jeśl ktos musi się pokazać i pochalić, że biega w topowych imprezach to pewnie boli. Zycie proszę kolegi nie jest sprawiedliwe. Jeden mieszka w pałacu, drugi na ulicy. I jak najbardziej zasada ta dotyczy biegów. Chcesz współpracy? Pytaj kumpli, czy nie wiedzą o lepiej płatnej robocie i przestań narzekać, że biegi są za drogie. Nie są. |
"jeśl ktos musi się pokazać i pochalić, że biega w topowych imprezach to pewnie boli". Równie dobrze mogę powiedzieć, że może to Ty chcesz się "pokazać" i optujesz za drogimi biegami - patrzcie, stać mnie.
Nie potrzebuję lepiej płatnej pracy, a współpraca z kolegami zaowocowała obniżeniem wpisowego. Oczywiście nie moja to zasługa ale często swoim słowem wspieram wolność wypowiedzi na forum, co w jakimś promilu mogło pomóc w obniżce wpisowego. Twoje działania mogą doprowadzić do podniesienia wpisowego, moje odwrotnie. Co jest lepsze dla biegaczy? Poza tym ja bardziej narzekam na zachowania forumowiczów podobne do Twoich niż na same ceny. Ty szkodzisz sprawie przekonując, ze biegi nie są drogie, ale przecież jeśli impreza będzie tańsza, to tym bardziej będzie Cię na nią stać skoroś taka bogata, co tracisz? ale ten mniej forsiasty biegacz nie wysupła kasy na droższe wpisowe. Ty, bezwzględnie uważasz, że skoro kogoś nie stać, to niech spada na inną imprezę a ja twierdzę, że skoro jest możliwość umożliwienia udziału większej ilości osób, to trzeba to zrobić. W omawianym przypadku udało się i ja się cieszę, chociaż sam może nie wezmę udziału. Cieszę się, bo to impreza w moim mieście i chciałbym, by się udała, by nie była za droga, by odzyskała zaufanie wielu biegaczy a cena jest jednym z elementów.
|
| | | | | |
|
2014-04-11, 23:18
Bez przesady z tą dopłatą z budżetu, ze nie będzie na co innego. Może nie dopłacać do wrocławskiego czołowego klubu piłkarskiego? Wolałbym, aby te pieniążki były przeznaczone na sport amatorski i np. na kulturę, tańsze bilety do teatru. W piłce co miesiąc nikną grube złotówki a my mamy płakać, że budżet dopłaci dwa razy w roku do biegów?
Myślałem, ze dyskusja o cenie skończy się wraz z obniżeniem wpisowego. Przez długi czas był spokój. Niestety zrobił się problem (ktoś zrobił problem), że drzwiami i oknami nie wpisują się narzekacze, co na nowo rozogniło dysputę. |
|
|
|
| |
