|
Do tego tematu podpięte są newsy:
| | |
|
POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
 | | | | |
|
2014-06-15, 14:26
2014-06-15, 10:21 - nieachilles napisał/-a:
No to przeżył Pan prawdziwy dramat,odnajdując w sobie determinację do twórczości internetowej o drugiej w nocy... |
| No cóż, trzeba było wreszcie uzupełnić poziom płynów... . |
| | | | | |
|
2014-06-15, 15:19
2014-06-15, 08:29 - gancoll napisał/-a:
Z mojej strony ogromne gratulacje dla organizatorów. Od samego początku do samego końca wszystko w moim otoczeniu było perfekcyjne. Uważam że "ogri" zrehabilitowali się całkowicie za poprzedni roku. Już od momentu przybycia na Stadion było widać że powinno być dobrze. Ogromne ilości uśmiechów wśród wolontariuszy, czytelne mapki i oznaczenia gdzie co się mieści. Wydawanie pakietów bardzo sprawne. Dużo toalet, umywalek i innych potrzebnych biegaczom punktów :)
Sam bieg rewelacja. Cudowni kibice (mimo moich sporych obaw),żadnych wyzwisk (tak hucznie i ochoczo wygłaszanych na forum gazety wrocławskiej), żadnych klaksonów, żadnego kwasu. Wielkie dzięki dla Was !!! Można ? Można :) Pogoda znakomita do biegania, a sama trasa doskonale zabezpieczona, oznakowana, obstawiona i do tego cudownie piękna :) Sami biegacze też jacyś tacy kapitalnie mili :) Czasem zdarzało się że dostałem łokciem, to tu to tam, ale zawsze, zawsze było przepraszam, no pełna kultura !!! Cudownie biegnie się w takim towarzystwie. Kawały, anegdotki, historyjki, no i jak tu się dobrze nie bawić :) JUST FUN :D
Jedyny mały minusik to ciasnota na mecie. 5000 biegaczy + bardzo dużo członków rodzin sprawiło że już po pierwszym 1000 biegaczy na mecie było bardzo ciasno. Koś powyżej wspomniał o problemie przy wydawaniu napojów tuż za metą. Ja tego nie doświadczyłem bo przybyłem na metę jako +- 750, natomiast wiem że było coś nie tak, bo mój kolega przybiegł tylko 2 minuty za mną i stał jak twierdzi 15 minut w oczekiwaniu na napoje. To zdecydowanie za dużo w sytuacji gdy człowiek jest już skrajnie zmęczony :) Ale przeżył i był równie zadowolony z biegu jak ja :) Dziękuję za wspaniałą zabawę i cudowny bieg :) Do zobaczenia na Wrocław maraton :D
P.S idę umyć błoto z twarzy jak twierdzi Pan Tomasz Kasprzak . A Panu Tomaszowi tak od siebie radzę zmyć gówno :) |
| Czytajac Twoje komentarze oraz to co piszesz w PS do innego uzytkownika forum biegowego gdzie wszyscy powinnismy byc rodzina wskazuje na to, ze powinines jak najszybciej z tego forum sie wypisac - Twoj poziom jest zenujacy. |
| | | | |
| | | | | |
|
2014-06-15, 16:17
2014-06-15, 09:31 - thinspoon napisał/-a:
Świetnie było :D Udało mi się zrobić 1:25:51, więc debiut uważam za udany. Powrót do centrum nocnym busem wypchanym po brzegi spoconymi biegaczami - niepowtarzalny ;) |
Gratuluję świetnego debiutu ;)) Chyba wbiegaliśmy razem ! :)
Co do biegu... Wszyscy narzekają tak na tą poznańską Maltę. A w porównaniu z wczorajszą strefą na Malcie było full miejsca. To jedyny minus jaki zauważyłem. Plusy? OOOOO :)) Na pewno świetna, piękna trasa którą Wrocław pokazał największe atuty swojego miasta (Sky Tower, najpiękniejszy dworzec w Polsce, Ostrów Tumski i tak dalej), świetna atmosfera na mecie - prowadzący the best ! :), pora biegu - wieczór sprzyjał biciu rekordów, organizacja startu, profesjonalni pecamakerzy (dobrze napisałem ? :) - mówię to patrząc na żabki 1:30 i 1:40), oryginalnie rozmieszczone punkty żywnościowe - w ten sposób nie szło się ani odwodnić ani przewodnić - takie moje zdanie :), bogaty program imprezy umilający przyjezdnym oczekiwanie na autobusy/pociągi powrotne, wiem też że był nocleg. Bieg na "dychę". Za rok chciałbym tu znów wystartować :)
PS: Gdzieś czytałem "bo zmarznięci biegacze czekali na losowanie". A mnie się zrobiło ciut przykro że biegacze zaraz po losowaniu w takiej ilości opuścili okolice sceny. Organizator przygotował program zabawy do rana, i było widać wyraźny zawód że choć większa część nie została na ognisku i koncercie... Nie z tym kojarzy mi się środowisko biegaczy... :(
Pozdrawiam :) |
| | | | | |
|
2014-06-15, 16:51
2014-06-15, 08:29 - gancoll napisał/-a:
Z mojej strony ogromne gratulacje dla organizatorów. Od samego początku do samego końca wszystko w moim otoczeniu było perfekcyjne. Uważam że "ogri" zrehabilitowali się całkowicie za poprzedni roku. Już od momentu przybycia na Stadion było widać że powinno być dobrze. Ogromne ilości uśmiechów wśród wolontariuszy, czytelne mapki i oznaczenia gdzie co się mieści. Wydawanie pakietów bardzo sprawne. Dużo toalet, umywalek i innych potrzebnych biegaczom punktów :)
Sam bieg rewelacja. Cudowni kibice (mimo moich sporych obaw),żadnych wyzwisk (tak hucznie i ochoczo wygłaszanych na forum gazety wrocławskiej), żadnych klaksonów, żadnego kwasu. Wielkie dzięki dla Was !!! Można ? Można :) Pogoda znakomita do biegania, a sama trasa doskonale zabezpieczona, oznakowana, obstawiona i do tego cudownie piękna :) Sami biegacze też jacyś tacy kapitalnie mili :) Czasem zdarzało się że dostałem łokciem, to tu to tam, ale zawsze, zawsze było przepraszam, no pełna kultura !!! Cudownie biegnie się w takim towarzystwie. Kawały, anegdotki, historyjki, no i jak tu się dobrze nie bawić :) JUST FUN :D
Jedyny mały minusik to ciasnota na mecie. 5000 biegaczy + bardzo dużo członków rodzin sprawiło że już po pierwszym 1000 biegaczy na mecie było bardzo ciasno. Koś powyżej wspomniał o problemie przy wydawaniu napojów tuż za metą. Ja tego nie doświadczyłem bo przybyłem na metę jako +- 750, natomiast wiem że było coś nie tak, bo mój kolega przybiegł tylko 2 minuty za mną i stał jak twierdzi 15 minut w oczekiwaniu na napoje. To zdecydowanie za dużo w sytuacji gdy człowiek jest już skrajnie zmęczony :) Ale przeżył i był równie zadowolony z biegu jak ja :) Dziękuję za wspaniałą zabawę i cudowny bieg :) Do zobaczenia na Wrocław maraton :D
P.S idę umyć błoto z twarzy jak twierdzi Pan Tomasz Kasprzak . A Panu Tomaszowi tak od siebie radzę zmyć gówno :) |
Przeginasz kolego.
MODERATOR! Proszę nie spać i zareagować! |
| | | | | |
|
2014-06-15, 16:51
Witam
Zapraszam
https://picasaweb.google.com/107254576087683783001/2NocnyWrocAwPoMaraton14062014
Pozdrawiam |
| | | | | |
|
2014-06-15, 17:09
| Chyba popełniłam jakiś błąd przy wrzucaniu swojego wpisu, więc powtórzę, że i ja się przyłączę do podziękowań i gratulacji za wczorajszą połówkę. Fantastyczna impreza. Organizator się absolutnie zrehabilitował za ubiegły rok. Jeśli sugestie mile widziane, to jak dla mnie 3 punkty nawadniania na połówce w czerwcu to o jeden za mało i z tego,co się orientuję to nie tylko moje zdanie. Za to punkty te obsługiwane były perfekcyjnie - gratulacje dla wolontariuszy. Było naprawdę bosko. |
| | | | | |
|
2014-06-15, 17:24
Zdjęcia z zawodów
| | | | |
| | | | | |
|
2014-06-15, 18:00
Przyznaję, że tym razem się udało, choć kilka mankamentów moim zdaniem było i jest potencjał, żeby za rok było jeszcze lepiej ;)
Z największych plusów to przede wszystkim świetna trasa. Gdybyśmy jeszcze przebiegali przez Rynek to byłoby idealnie... ;) Pozytywnie zaskoczyły mnie też takie sprawy jak organizacja biura, szatnie, depozyt, punkty odżywiania na trasie. Wszystko sprawnie i bez żadnych problemów :) Doping też był, choć liczyłem na nieco więcej osób na trasie, ale domyślam się że niepewna pogoda trochę zniechęciła ludzi do wyjścia z domów.
Co bym poprawił:
- na starcie barierki bardzo wąsko, więc były drobne problemy żeby dostać się do swojej strefy jak ktoś przyszedł trochę później
- na mecie bałagan przy rozdawaniu wody, izo i bananów (w porównaniu do tego co było na trasie to wręcz tragedia). podobnie z ogromną kolejką po zupę...
- losowanie zaczęło się później niż było planowane, a to jak przebiegało... rozumiem, że jakieś zasady muszą być, ale chyba mało kto zakładał, że po biegu będzie jeszcze musiał tyle czekać
- i chyba najbardziej irytująca rzecz: brak zorganizowanego powrotu do centrum. jeden autobus nocny co godzinę?! przy imprezie na kilka tysięcy osób? naprawdę nie można było umówić się z MPK żeby na te 2-3 godziny zorganizowali jakiś transport w okolice Rynku albo dworca.
- i subiektywna opinia na koniec: ten medal do zbyt ładnych nie należy :P
Ogólnie 5/6. A gdybym miał ocenić imprezę od początku do momentu wbiegnięcia na metę, to byłoby 6/6 ;) |
| | | | | |
|
2014-06-15, 18:05
| Bardzo udana impreza. Podziękowania dla organizatorów za wytyczenie trasy tak aby była zarówno szybka jak i pokazywała piękno Wrocławia. |
| | | | | |
|
2014-06-15, 18:29
2014-06-15, 17:24 - Slawek Wisniewski napisał/-a:
A ja trochę pokibicowałem i porobiłem nieco zdjęć. Zapraszam: http://maratonczycy.com/galeria/2014/wroclaw_polmaraton/index.htm |
| | | | | |
|
2014-06-15, 20:49
2014-06-15, 16:17 - WojtekGR napisał/-a:
Gratuluję świetnego debiutu ;)) Chyba wbiegaliśmy razem ! :)
Co do biegu... Wszyscy narzekają tak na tą poznańską Maltę. A w porównaniu z wczorajszą strefą na Malcie było full miejsca. To jedyny minus jaki zauważyłem. Plusy? OOOOO :)) Na pewno świetna, piękna trasa którą Wrocław pokazał największe atuty swojego miasta (Sky Tower, najpiękniejszy dworzec w Polsce, Ostrów Tumski i tak dalej), świetna atmosfera na mecie - prowadzący the best ! :), pora biegu - wieczór sprzyjał biciu rekordów, organizacja startu, profesjonalni pecamakerzy (dobrze napisałem ? :) - mówię to patrząc na żabki 1:30 i 1:40), oryginalnie rozmieszczone punkty żywnościowe - w ten sposób nie szło się ani odwodnić ani przewodnić - takie moje zdanie :), bogaty program imprezy umilający przyjezdnym oczekiwanie na autobusy/pociągi powrotne, wiem też że był nocleg. Bieg na "dychę". Za rok chciałbym tu znów wystartować :)
PS: Gdzieś czytałem "bo zmarznięci biegacze czekali na losowanie". A mnie się zrobiło ciut przykro że biegacze zaraz po losowaniu w takiej ilości opuścili okolice sceny. Organizator przygotował program zabawy do rana, i było widać wyraźny zawód że choć większa część nie została na ognisku i koncercie... Nie z tym kojarzy mi się środowisko biegaczy... :(
Pozdrawiam :) |
| Cytuję bo byłem jednym z nielicznych, którzy zostali do końca i mam kilka uwag co do samej pergoli i umiejscowienia tam strefy. Dotychczas się sprawdzała w maratonach, ale tym razem niestety to był najsłabszy punkt imprezy, zbyt ciasno, zaraz po minięciu mety wszystko stało, nie można się było wydostać nie czekając na napój czy banana. Kiedy jest ciemno większość trzymała się strefy i to spowodowało zator, nawet jeżeli ktoś miał ochotę na zupkę też nie było to łatwe zadanie, niekończąca się kolejka nie wspomnę o miejscu przy stole. Pogoda sprzyjająca biegowi niestety nie zachęcała do oczekiwania na losowanie nagród a to sprawiło, że większość biegaczy po prostu opuściła stadion. Samo losowanie niezmiernie się dłużyło a ludzie szczękali zębami i kiedy rozlosowano główną nagrodę prawie wszyscy opuścili strefę. Jaki przykry ukazał się wtedy obraz...........pusto aż w oczy raziło a ogniska ani śladu nie wspomnę o kapeli cygańskiej, która miała umilać biesiadę przy ognisku. Warto się zastanowić na przyszły rok nad lepszym rozwiązanie samej strefy. Moja ocena samej organizacji biegu nadal pozostaje 9/10. |
| | | | | |
|
2014-06-15, 22:01
2014-06-15, 16:17 - WojtekGR napisał/-a:
Gratuluję świetnego debiutu ;)) Chyba wbiegaliśmy razem ! :)
Co do biegu... Wszyscy narzekają tak na tą poznańską Maltę. A w porównaniu z wczorajszą strefą na Malcie było full miejsca. To jedyny minus jaki zauważyłem. Plusy? OOOOO :)) Na pewno świetna, piękna trasa którą Wrocław pokazał największe atuty swojego miasta (Sky Tower, najpiękniejszy dworzec w Polsce, Ostrów Tumski i tak dalej), świetna atmosfera na mecie - prowadzący the best ! :), pora biegu - wieczór sprzyjał biciu rekordów, organizacja startu, profesjonalni pecamakerzy (dobrze napisałem ? :) - mówię to patrząc na żabki 1:30 i 1:40), oryginalnie rozmieszczone punkty żywnościowe - w ten sposób nie szło się ani odwodnić ani przewodnić - takie moje zdanie :), bogaty program imprezy umilający przyjezdnym oczekiwanie na autobusy/pociągi powrotne, wiem też że był nocleg. Bieg na "dychę". Za rok chciałbym tu znów wystartować :)
PS: Gdzieś czytałem "bo zmarznięci biegacze czekali na losowanie". A mnie się zrobiło ciut przykro że biegacze zaraz po losowaniu w takiej ilości opuścili okolice sceny. Organizator przygotował program zabawy do rana, i było widać wyraźny zawód że choć większa część nie została na ognisku i koncercie... Nie z tym kojarzy mi się środowisko biegaczy... :(
Pozdrawiam :) |
| Wbiegaliśmy, o ile dobrze kojarzę, że miałeś nazwisko na koszulce, na plecach. Następnym razem postaram się mocniej powalczyć na finiszu ;) |
| | | | |
| | | | | |
|
2014-06-15, 22:39
Przyłączam się do przedmówców. Organizacja biegu 10/10. Organizacja po biegu jednak nie dorosła do tej skali imprezy. podejrzewam, że przy 1000 uczestników byłoby idealnie. Ja akurat miałem szczęście zdążyć przed kolejkami, ale dzięki temu mogłem zaobserwować z boku, jak to wyglądało po czasie 2h+
izotoniki i banany na mecie - olbrzymia kolejka do pierwszego stolika, podczas gdy przy drugim i trzecim stoliku stało kilka osób sporadycznie wydając pakiety. A wystarczyło ustawić z dwoch stron, albo tak jak na maratonie wydawać gotowe zestawy za metą.
No i szkoda, że tak mało miejsca było i tak mało punktów gastronomicznych. Tak jakby organizator nie chciał, abyśmy zostali na mecie, tylko zbierali się do domu.
Wydawanie zupy - tragedia jak co roku, w szczególności usytuowanie tego miejsca - olbrzymia kolejka z jednej strony i stygnące zupy z drugiej :)
podsumowując: biuro zawodów, strefa startowa, trasa, punkty żywieniowe - bez zastrzeżeń. meta i strefa "pobiegowa" jeszcze na poziomie imprezki dla kilkuset osób. Może jednak skoro organizator uporał się z problemami zabezpieczania trasy, to na przyszły rok zajmie się tym co po biegu? |
| | | | | |
|
2014-06-16, 08:41
| Impreza była cudna i oby odbywała się o tej porze co rok- na losowanie nie czekałem bo się spóźniłem i jak chciałem wrzucić to nie dane mi to było ,ale i tak był nie czekał bo w domu małe dziecko i z żoną nas czas poganiał , ale jeżeli można coś doradzić orgom to niech wezmą przykład z Pabianic gdzie losowanie odbywa się w czasie biegu i kto wbiega na metę już wie czy ma czekać ,czy może jechać do domu gdyż nagrodzeni w loterii są wywieszeni na tablicy.... ale i tak było wspaniale:) |
| | | | | |
|
2014-06-16, 08:44
| Ale się uśmiałem jak w opiniach kolega dał niską notę bo nie było jedzenia dla wegetarian - kolego a banany , banany ;) |
| | | | | |
|
2014-06-16, 09:37
2014-06-15, 18:29 - stepow napisał/-a:
Świetne zdjęcia!!! |
| | | | | |
|
2014-06-16, 10:21
2014-06-15, 17:24 - Slawek Wisniewski napisał/-a:
A ja trochę pokibicowałem i porobiłem nieco zdjęć. Zapraszam: http://maratonczycy.com/galeria/2014/wroclaw_polmaraton/index.htm |
| dzięki za zdjęcia, kawał dobrej roboty i wiele uśmiechów na twarzach tych co biegali :) |
| | | | |
| | | | | |
|
2014-06-16, 11:42
Jak dla mnie bieg był świetnie zorganizowany na każdym etapie, zarówno przed startem, na trasie oraz na mecie. Wymienię kilka aspektów: aktualne informacje przekazywane emailem oraz SMS-em, sprawnie wydawane pakiety startowe, widoczne tablice informacyjne na całym terenie AWF-u, ciekawe wykłady Panów Profesorów przypominających o najważniejszych aspektach związanych z bieganiem, start biegu dokładnie o czasie, malownicza trasa, zaangażowanie osób na punktach odżywiania, żywiołowy doping licznych kibiców, fajny medal, odżywczy pakiet postartowy, ciepła woda pod prysznicami, smaczna zupa i gorąca herbata. Moja ocena to 10/10. Co do tłoku przy wydawaniu zupy i herbaty, to sądzę, że problemem nie było ustawienie punktu wydawania, czy też niewystarczająca liczba osób wydających posiłek, a raczej ci, którzy zamiast ustawić się w kolejce po prostu wpychali się przed innych. Czasami mam wrażenie, że jestem niewidzialny.
Oczywiście, wszystko można lepiej zrobić i zorganizować. Sądzę jednak, że nie warto, aby pewne, drobne niedociągnięcia miały nam przysłonić radość, jaką daje nam bieganie i możliwość wzięcia udziału w takim święcie biegowym. Cieszę się także, że było tak wiele osób, szczególnie młodych, którym chciało się pomóc w organizacji biegu.
Nie mogę się już doczekać 14 września.
|
| | | | | |
|
2014-06-16, 12:19
2014-06-15, 22:01 - thinspoon napisał/-a:
Wbiegaliśmy, o ile dobrze kojarzę, że miałeś nazwisko na koszulce, na plecach. Następnym razem postaram się mocniej powalczyć na finiszu ;) |
| Haha :) Nie :) Ja miałem tylko skromne "Let"s Go" z tyłu :) |
| | | | | |
|
2014-06-16, 22:03
Hmm...co do imprezy nie mogę nic zarzucić bo wszystko co się biegaczowi to dostałem aczkolwiek ja muszę powiedzieć coś od siebie...
Byłem jednym z PCM na 1.30 lecz nie było mi dane Was doprowadzić do mety na ten czas.. nie była to kwestia kondycji czy przygotowania tylko kontuzji,która prawie mnie znokautowała i mimo,że dobiegłem to był wielki wysiłek i walka za którą zapłacę około półroczną przerwą w bieganiu co boli prawie tak bardzo jak to,że zawiodłem wiele osób,które na mnie liczyły. Najmocniej przepraszam. |
|
|
|
| |
