redakcja | kontakt | prenumerata | reklama | Jestes niezalogowany  |  ZALOGUJ  

AKTUALNOSCI
ARTYKUŁY
BLOGI
ENCYKLOPEDIA
FORUM
GALERIA
KALENDARZ
KONKURSY
LINKI
RANKING
SYLWETKI
WYNIKI
ZDJĘCIA
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek zamknięty ogólnodostępny
  Multi-Forum  Maraton Opolski
  Wątek założył  scaly (2011-03-15)
  Ostatnio komentował  Piotr 63 (2011-06-28)
  Aktywnosc  Komentowano 231 razy, czytano 951 razy
  Lokalizacja
 Opole
  Sponsor watku  
  Podpięte zawody  I Maraton Opolski
  10 Półmaraton Opolski
  3 Maraton Opolski
  V Maraton Opolski
  7. Maraton Opolski
  9 Maraton Opolski
  IV Maraton Opolski
  VI Maraton Opolski
  8 Maraton Opolski
  Maraton Opolski
Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona:    
1  2  3  4  5  6  7  8  9  10  11  12  

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



golon
Mateusz Golonka
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
---


 2011-06-02, 20:57
 
dzieki Tusik !! :)
ja również bardzo się ciesze z wygranej :)

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (172 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (55 sztuk)


grzeniu79
Grzegorz

Ostatnio zalogowany
2017-10-31
15:26

 2011-06-02, 22:09
 
2011-06-02, 20:05 - pitu1 napisał/-a:

Nie mam z tym problemu.

Piotr Leśniowski Opole.

Ja akurat dobiegłem poniżej 4 godzin i moje odczucia są średnie, ale to co napisałem przekazał mi kolega który debiutował w Opolu i ukończył powyżej 5 godzin. Szkoda mi po prostu jego i całego trudu jaki włożył w bieg
Też muszę podzielić się swoimi odczuciami. Mi udało się zejść poniżej 4 godzin czym poprawiłem swoją życiówkę (o dziwo bo w tych warunkach to nie liczyłem), ale gdy już szedłem po biegu na obiad mijali mnie biegacze, których było mi żal jak się męczyli w tym upale. Po 14.00 już było bardzo gorąco, a jak czytam, że koło 5 godziny biegu nie było już punktów z wodą, a na mecie brakowało medali (raptem 150), do tego ostatnie kilometry to był dodatkowy slalom pomiędzy spacerowiczami, to już nie wiem co o tym myśleć, ale chyba nie za dobrze.
Sam uważnie czytałem regulamin jaki jest limit czasowy i skoro zobaczyłem, że 6 godzin to byłem spokojny, że jak mi nie pójdzie to i tak będę miał spory czas na "doczłapanie". Przecież za to się płaciło 100zł, żeby mieć prawo korzystać z dobrodziejstw regulaminu. Szkoda tych biegaczy, co był to ich pierwszy start w maratonie i okupiony takim wysiłkiem. Mam nadzieję, że się psychicznie nie zrazili do tego dystansu i jeszcze wystartują ...

  NAPISZ LIST DO AUTORA

 



miszcz prz...
Adrian

Ostatnio zalogowany
2024-04-29
20:46

 2011-06-03, 01:09
 
2011-05-30, 20:28 - zbig napisał/-a:

Ja przed maratonem usłyszałem komentarz jednej kobiety idącej chodnikiem:
- niech sobie do lasu idą pobiegać, a nie tu... :)
To powinno być sygnałem dla organizatorów,żeby zorganizować bieg uliczny w lesie.Trzeba tylko wylać asfalt,na koniec zeskrobać.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (1 sztuk)


JacekzOpola
Jacek Kazimierz Maszkowski

Ostatnio zalogowany
2024-03-24
17:29

 2011-06-03, 07:52
 Ja zawsze twierdziłem, że bieganie to mój żywioł.
2011-06-02, 16:23 - Piotr 63 napisał/-a:

...że z biegającymi maraton ponad 5 godz. to będzie niejednokrotnie kłopot. Śmiem twierdzić iż to są biegacze w ogóle nie przygotowani do maratonu ( raczej powinni zaczynać swe starty od biegów dużo krótszych, góra półmaraton ). Ja pobiegłem w niedzielę troszkę poniżej 3.godzin, ale wcale nie wydawało mi się, że to było dobre bieganie, ba bardzo średnio to wyglądało i dlatego na mecie byłem mocno podłamany, bo nie tak to miało wyglądać, ale tak to "licho" wychodzi jak się startuje w maratonie po 4.tygodniach ( jeden po drugim ).
Nie ujmując nikomu ( z tą org. na pewno nie było najlepiej w śródmieściu - mieszanie się biegaczy z nie interesujących się bieganiem ludźmi ), ale ci "biegający" tak długo maraton ( ponad 5 godz. ) są trochę sobie winni, że ich w Opolu niezbyt doceniono. Wiadomo, że tak długo biegający maraton mają rację bytu w dużych maratonach gdzie ich jest dużo, a przy 140.kończących maraton wiadomo, że jest ich kilku, a kibicujący na ulicy wtedy zapewne w ogóle już nic nie wiedzą co się w mieście odbywa ( czy to nie są jacyś trenujący biegacze ). Mnie się wydaje, że oni i tak nie wiedzieli od początku co to w mieście się odbywa ( z wyjątkiem tych którzy przyszli pod Urząd Woj. lub koło mety ). Ja mam duży szacunek dla biegających maraton ponad 5 do 6. godzin za ich heroizm tak długiego męczenia się z tym dystansem. Przecież to jest gorsze od biegania 3 godz., bo łączy się z samymi problemami, ale "zafundowanymi" tylko sobie samym.
Piotrze ogromny błąd w rozumowaniu.
Bez tych co biegają ok 5-6 godz. ten maraton by się nie odbył. Jeżeli ograniczymy udział tylko dla tych co są "przygotowani" to powinni was odesłać na stadiony. Tam jest miejsce dla "profesjonalistów" którzy z biegania chcą się utrzymywać.
Gdzie radość z biegania? Gdzie radość z uczestnictwa? Gdzie radość ze spotkania z takimi jak ja?
Jakie ma znaczenie zajęcie miejsca 13 czy 143 jak i tak pamięta się tylko o zwycięzcach?
Ja biegałem maratony poniżej 4 godz. teraz biegam ok. 6 godz. i tylko dlatego chcesz mi odebrać radość z biegania i radość z uczestniczenia w takim święcie dla biegacza?
W tym biegu należałem do tych którym brakło wody (kupiłem na stacji benzynowej ul. Krapkowicka), brakło sędziów (można było skrócić trasę) a na mecie brakło medali (będzie dosłany) i co z tego?
Biegałem i będę biegal bo jest to dla mnie radość z życia, coś co mnie nakręca !!!

  NAPISZ LIST DO AUTORA




Ostatnio zalogowany



 2011-06-03, 10:46
 Wszystko się zgadza Jacek,...
2011-06-03, 07:52 - JacekzOpola napisał/-a:

Piotrze ogromny błąd w rozumowaniu.
Bez tych co biegają ok 5-6 godz. ten maraton by się nie odbył. Jeżeli ograniczymy udział tylko dla tych co są "przygotowani" to powinni was odesłać na stadiony. Tam jest miejsce dla "profesjonalistów" którzy z biegania chcą się utrzymywać.
Gdzie radość z biegania? Gdzie radość z uczestnictwa? Gdzie radość ze spotkania z takimi jak ja?
Jakie ma znaczenie zajęcie miejsca 13 czy 143 jak i tak pamięta się tylko o zwycięzcach?
Ja biegałem maratony poniżej 4 godz. teraz biegam ok. 6 godz. i tylko dlatego chcesz mi odebrać radość z biegania i radość z uczestniczenia w takim święcie dla biegacza?
W tym biegu należałem do tych którym brakło wody (kupiłem na stacji benzynowej ul. Krapkowicka), brakło sędziów (można było skrócić trasę) a na mecie brakło medali (będzie dosłany) i co z tego?
Biegałem i będę biegal bo jest to dla mnie radość z życia, coś co mnie nakręca !!!
...tylko radość z biegania też jest np. w półmaratonie, który też się odbywał w tym samym czasie, a na mecie miał byś na pewno więcej radości, no i na spotkanie z kolegami miał byś ze 4 godz. więcej czasu. Bo "męczenie" maratonu 6 godzin to już nie wydaje mi się żeby to była jakaś radość, raczej "płacz i zgrzytanie zębów", szczególnie przy tej pogodzie.
A bez tych co biegali 5-6 godz. maraton Opolski też by się odbył, gdyż takich było może 10?.
Ja tak wnioskuje z wieczornej ( sobotniej ) rozmowy z tym P.Mejem, który gdy zapytałem ile razy w tygodniu idzie na trening i czy też boso, powiedział, ze wcale, a za tydzień znowu maraton w Łodzi. Przecież to nie jest radość z biegania tylko jakaś jedna wielka pomyłka. Założył by gość buty i może przebiegł maraton w jakimś normalnym czasie. ja swego czasu też się wygłupiałem ( w podzięce kolei za pomoc ), biegając w kolejarskim kompletnym mundurze, ale tylko dlatego, że wiedziałem iż mnie na to stać ( było 3,23 godz.), a nie tylko dlatego żeby zrobić sensację. ^ godzin w życiu bym nie "męczył" w tym stroju tylko po to żeby komuś pokazać, że i w takim można.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (30 sztuk)


Oczko

Ostatnio zalogowany
2022-01-04
22:00

 2011-06-03, 12:29
 
2011-06-02, 16:53 - golon napisał/-a:

Piotr dobrze to opisałeś zgadzam się z Tobą :)
Proponuję Ci abyś pozostał przy tym co potrafisz a więc przy bieganiu, lepiej wchodż ze swoimi przemyśleniami na nie swoje terytorium, zwłaszcza że nie jest to Twoją mocną stroną. Gratuluję wyniku.

  NAPISZ LIST DO AUTORA


pitu1
Piotr Lesniowski

Ostatnio zalogowany
2019-07-18
21:51

 2011-06-03, 20:02
 
2011-06-03, 07:52 - JacekzOpola napisał/-a:

Piotrze ogromny błąd w rozumowaniu.
Bez tych co biegają ok 5-6 godz. ten maraton by się nie odbył. Jeżeli ograniczymy udział tylko dla tych co są "przygotowani" to powinni was odesłać na stadiony. Tam jest miejsce dla "profesjonalistów" którzy z biegania chcą się utrzymywać.
Gdzie radość z biegania? Gdzie radość z uczestnictwa? Gdzie radość ze spotkania z takimi jak ja?
Jakie ma znaczenie zajęcie miejsca 13 czy 143 jak i tak pamięta się tylko o zwycięzcach?
Ja biegałem maratony poniżej 4 godz. teraz biegam ok. 6 godz. i tylko dlatego chcesz mi odebrać radość z biegania i radość z uczestniczenia w takim święcie dla biegacza?
W tym biegu należałem do tych którym brakło wody (kupiłem na stacji benzynowej ul. Krapkowicka), brakło sędziów (można było skrócić trasę) a na mecie brakło medali (będzie dosłany) i co z tego?
Biegałem i będę biegal bo jest to dla mnie radość z życia, coś co mnie nakręca !!!
Popieram - jak regulamin mówi 6 godzin to powinni tam siedzieć 6 godzin i 1 minute nawet tylko dlatego, że tak mówi regulamin jeżeli już maja w d..... słabszych uczestników. Dla mnie czy ktoś biega 6 godzin czy 3 godziny to ma takie samo prawo uczestnictwa i powinien mieć takie same przywileje jak lepsi biegacze - jeżeli łyk wody można nazwać przywilejem a nie ich zakichanym obowiązkiem

  NAPISZ LIST DO AUTORA

 



Martix
Marcin Drabik

Ostatnio zalogowany
2023-06-17
18:24

 2011-06-03, 20:31
 
2011-06-03, 01:09 - uzależniony od endorfin napisał/-a:

To powinno być sygnałem dla organizatorów,żeby zorganizować bieg uliczny w lesie.Trzeba tylko wylać asfalt,na koniec zeskrobać.
Ja proponuję tym wszystkim maruderom co przeszkadza im maraton w danym mieście raz w roku na ulicach.A tacy w naszym chorym kraju są niestety wszędzie gdzie jest maraton na czele ze Stolicą. Proponuję żeby to oni raz w roku wyjechali sobie w tym dniu co jest maraton pospacerowac po lesie a nie wysyłali tam maratończyków.Nikt nie każe im w tym dniu spacerowac czy wogle poruszac się po mieście,a w lesie pooddychają sobie świeżym powietrzem i przewietrzą swoje nerwowe mózgownice ograniczone do pownego toku rozumowania!

  NAPISZ LIST DO AUTORA




Ostatnio zalogowany



 2011-06-03, 20:32
 Pewno, że masz rację...
2011-06-03, 20:02 - pitu1 napisał/-a:

Popieram - jak regulamin mówi 6 godzin to powinni tam siedzieć 6 godzin i 1 minute nawet tylko dlatego, że tak mówi regulamin jeżeli już maja w d..... słabszych uczestników. Dla mnie czy ktoś biega 6 godzin czy 3 godziny to ma takie samo prawo uczestnictwa i powinien mieć takie same przywileje jak lepsi biegacze - jeżeli łyk wody można nazwać przywilejem a nie ich zakichanym obowiązkiem
...ale ja nie o tym. Mnie szkoda tych ludzi którzy decydują się na debiut w maratonie będąc zupełnie nie przygotowanym do takiego wysiłku, bo tak należy nazwać bieganie tego dystansu 6 godz..Przecież gdyby "mądrzej" startowali i trenowali to zaczynali by od zdecydowanie krótszych dystansów, a na maraton przyszedł by czas gdy nie mieli by najmniejszych problemów z pokonaniem np. półmaratonu. A ja śmiem twierdzić iż w Opolu wielu z nich miało by nawet kolosalne kłopoty z pokonaniem półmaratonu, który rozgrywany był równolegle. A tak sami sobie "dołożyli do pieca rzucając się z motyką...". W/g mnie maraton to nie są żarty i trzeba do tego dystansu podchodzić z ogromną pokorą, szczególnie przy takiej pogodzie jaka miała miejsce w tym dniu. Nie można próbować udowadniać na siłę ani sobie, ani nikomu, że przebiegnę bez problemu. A i organizatorom zaoszczędzono by nerwów iż może się nawet coś złego wydarzyć na trasie, a wtedy i nawet nadmiar wody nic by nie pomógł.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (30 sztuk)




Ostatnio zalogowany



 2011-06-03, 20:39
 Tak jest Marcin.
2011-06-03, 20:31 - Martix napisał/-a:

Ja proponuję tym wszystkim maruderom co przeszkadza im maraton w danym mieście raz w roku na ulicach.A tacy w naszym chorym kraju są niestety wszędzie gdzie jest maraton na czele ze Stolicą. Proponuję żeby to oni raz w roku wyjechali sobie w tym dniu co jest maraton pospacerowac po lesie a nie wysyłali tam maratończyków.Nikt nie każe im w tym dniu spacerowac czy wogle poruszac się po mieście,a w lesie pooddychają sobie świeżym powietrzem i przewietrzą swoje nerwowe mózgownice ograniczone do pownego toku rozumowania!
Podpisuję się pod tym wpisem. Ale w Opolu w gazetach "trąbiono" od środy, że niektóre ulice będą zamknięte, to dziś w "NTO" czytam jak jedna rodzina miała pretensję iż chciała jechać na zakupy, a tu nie było żadnych oznakowań, że odbywa się maraton i nie mogli dojechać. A ja bym im podpowiedział, że w niedzielę ( choć jedną w roku ) to do kościoła na Mszę i po niej sobie siedzieć w domu z rodziną ( jak się nie chce wyjechać do lasu ), a nie na zakupy. Niedziela nie jest od zakupów, jak wiemy z Biblii.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (30 sztuk)


pitu1
Piotr Lesniowski

Ostatnio zalogowany
2019-07-18
21:51

 2011-06-03, 20:39
 
"W/g mnie maraton to nie są żarty i trzeba do tego dystansu podchodzić z ogromną pokorą, szczególnie przy takiej pogodzie jaka miała miejsce w tym dniu. Nie można próbować udowadniać na siłę ani sobie, ani nikomu, że przebiegnę bez problemu. A i organizatorom zaoszczędzono by nerwów iż może się nawet coś złego wydarzyć na trasie, a wtedy i nawet nadmiar wody nic by nie pomógł."

To zdanie akurat popieram w 100% !!!!!!!!!!!!!!!!!!

  NAPISZ LIST DO AUTORA


Martix
Marcin Drabik

Ostatnio zalogowany
2023-06-17
18:24

 2011-06-03, 20:45
 
2011-06-02, 22:09 - grzeniu79 napisał/-a:

Też muszę podzielić się swoimi odczuciami. Mi udało się zejść poniżej 4 godzin czym poprawiłem swoją życiówkę (o dziwo bo w tych warunkach to nie liczyłem), ale gdy już szedłem po biegu na obiad mijali mnie biegacze, których było mi żal jak się męczyli w tym upale. Po 14.00 już było bardzo gorąco, a jak czytam, że koło 5 godziny biegu nie było już punktów z wodą, a na mecie brakowało medali (raptem 150), do tego ostatnie kilometry to był dodatkowy slalom pomiędzy spacerowiczami, to już nie wiem co o tym myśleć, ale chyba nie za dobrze.
Sam uważnie czytałem regulamin jaki jest limit czasowy i skoro zobaczyłem, że 6 godzin to byłem spokojny, że jak mi nie pójdzie to i tak będę miał spory czas na "doczłapanie". Przecież za to się płaciło 100zł, żeby mieć prawo korzystać z dobrodziejstw regulaminu. Szkoda tych biegaczy, co był to ich pierwszy start w maratonie i okupiony takim wysiłkiem. Mam nadzieję, że się psychicznie nie zrazili do tego dystansu i jeszcze wystartują ...
O ile chodzi o debiutujących w maratonie to sądzę że powinni wybierac na swoje pierwsze maratońskie kilometry sprawdzone i masowe maratony,nie te nowe dodatkowo skupiające małą ilośc uczestników.Przy tych znanych od lat masowych jest większa motywacja zwłaszcza gdy się o nich sporo słyszało dobrego.Jak ktoś jest wrażliwy,wezmie udział pierwszy raz w nowym,debiutującym w dodatku jak się okaże w przypadku np. właśnie Opolskiego niezbyt udanym to może na tej podstawie wyrobic sobie negatywne zdanie ogólnie o maratonach,się do nich zrazic i już więcej nie wystartowac w żadnym zwłaszcza gdy nie będzie miał w kimś oparcia kto biega w tych większych i może go przekonac że są maratony naprawdę w każdym niemal calu "odlotowe".
Błędy organizacyjne można orgowi wybaczyc gdy robi maraton po raz pierwszy i nie ma zadnego doświadczenia.Ale gdy tak jak tu piszą koledzy że liczy się tylko z czołówką a nie innymi uczestnikami to już trudno to zakceptowac.

  NAPISZ LIST DO AUTORA

 



Martix
Marcin Drabik

Ostatnio zalogowany
2023-06-17
18:24

 2011-06-03, 21:01
 
2011-06-03, 20:39 - Piotr 63 napisał/-a:

Podpisuję się pod tym wpisem. Ale w Opolu w gazetach "trąbiono" od środy, że niektóre ulice będą zamknięte, to dziś w "NTO" czytam jak jedna rodzina miała pretensję iż chciała jechać na zakupy, a tu nie było żadnych oznakowań, że odbywa się maraton i nie mogli dojechać. A ja bym im podpowiedział, że w niedzielę ( choć jedną w roku ) to do kościoła na Mszę i po niej sobie siedzieć w domu z rodziną ( jak się nie chce wyjechać do lasu ), a nie na zakupy. Niedziela nie jest od zakupów, jak wiemy z Biblii.
I ta rodzina udowadnia że niestety liczy się bardziej dla niej jak i dla wielu bo wiele jest takich rodzin konsumpcja kosztem życia aktywnego,duchowego i rodzinnego.Jakby interesowała się aktywnością i sportem to tej podstawie co piszesz że w gazecie opolskiej o maratonie informowali wiedziałaby że w tym dniu jest maraton i trzeba się liczyc z utrudnieniami.Lecz zamknęli swój tok myślenia na konsumpcję w postaci hipermarketu który to w niedzielę staję się "świątynią" wielu Polaków. Będąc w Berlinie na maratonie byłem zdziwiony że tam w niedzielę hipermarkety są pozamykane,za to wielu ludzi wracając do Wrocławia widziałem na przysłowiowej "zielonej trawce" w parkach.Nikt z powodu zamkniętych hipermarketów w niedziele nie cierpi a u nas wokól tego tematu lament a cierpi na tym nie tylko zdrowie i kondycja Polaków ale również więzi rodzinne bo taka kasjerka powinna byc w tym dniu i w tym czasie razem z rodziną.Tym bardziej że jesteśmy katolickim narodem powinniśmy to zmienic!

  NAPISZ LIST DO AUTORA


JacekzOpola
Jacek Kazimierz Maszkowski

Ostatnio zalogowany
2024-03-24
17:29

 2011-06-03, 21:13
 Piotrze a radość z biegania gdzie ?
Piotrze dlaczego ty nie możesz zrozumieć tych co biegają 5-6 godzin ? A co by powiedział o twoim "występie" jakiś pierwszy lepszy "kenijczyk" który biega 2:15 lub 2:20 ? Na pewno by nie powiedział "po co ty się męczysz chłopie".
Ja ukończyłem ten maraton bo chciałem go ukończyć. Chciałem ukończyć Pierwszy Maraton Opolski. Bo był on zorganizowany w moim mieście - Opolu. Mieście które na swój sposób kocham, bo tu się urodziłem itd.
Proszę zrozumieć, że mi wcale nie zależy na czasie i miejscu. Ja z biegania czerpię radość życia. Bieg mnie nakręca pozytywnie. Po przebiegnięciu 8 maratonu nie jest dla mnie ważne to czy będę 101 czy 147 czy 34999.
Warunki biegu były ciężkie ale nie narzekam, proszę tylko o szacunek dla mojego wysiłku taki sam jaki i ja mam dla tych co ukończyli maraton w 2:33.

Jeżeli ty Piotrze tego nie możesz zrozumieć to jest mi niezmiernie przykro.

  NAPISZ LIST DO AUTORA


JacekzOpola
Jacek Kazimierz Maszkowski

Ostatnio zalogowany
2024-03-24
17:29

 2011-06-03, 21:34
 
2011-06-03, 10:46 - Piotr 63 napisał/-a:

...tylko radość z biegania też jest np. w półmaratonie, który też się odbywał w tym samym czasie, a na mecie miał byś na pewno więcej radości, no i na spotkanie z kolegami miał byś ze 4 godz. więcej czasu. Bo "męczenie" maratonu 6 godzin to już nie wydaje mi się żeby to była jakaś radość, raczej "płacz i zgrzytanie zębów", szczególnie przy tej pogodzie.
A bez tych co biegali 5-6 godz. maraton Opolski też by się odbył, gdyż takich było może 10?.
Ja tak wnioskuje z wieczornej ( sobotniej ) rozmowy z tym P.Mejem, który gdy zapytałem ile razy w tygodniu idzie na trening i czy też boso, powiedział, ze wcale, a za tydzień znowu maraton w Łodzi. Przecież to nie jest radość z biegania tylko jakaś jedna wielka pomyłka. Założył by gość buty i może przebiegł maraton w jakimś normalnym czasie. ja swego czasu też się wygłupiałem ( w podzięce kolei za pomoc ), biegając w kolejarskim kompletnym mundurze, ale tylko dlatego, że wiedziałem iż mnie na to stać ( było 3,23 godz.), a nie tylko dlatego żeby zrobić sensację. ^ godzin w życiu bym nie "męczył" w tym stroju tylko po to żeby komuś pokazać, że i w takim można.
Pisząc coś takiego po raz kolejny udowadniasz, że nie rozumiesz tych co biegają dla samego biegania.
Paweł ukończył 38 maratonów (sam mi to powiedział) i to, że za tydzień jedzie do Łodzi to o czymś świadczy. Nie wydaje mi się aby to był "płacz i zgrzytanie zębów" i żadna "wielka pomyłka". Jaki wg Ciebie jest normalny czas maratonu? Dwie, trzy czy cztery godziny? a może pięć lub sześć godzin? dlaczego by nie? W końcu w każdym regulaminie każdego maratonu w Polsce jest limit czasowy sześć godzin.
Pamiętaj, że nie każdy biegacz to sprinter. Są tacy którym wystarczy, że ukończą kolejny maraton i ja do nich należę. Do zobaczenia za rok na II Opolskim Maratonie.

  NAPISZ LIST DO AUTORA




Ostatnio zalogowany



 2011-06-03, 22:03
 No dobra Jacek, ...
2011-06-03, 21:34 - JacekzOpola napisał/-a:

Pisząc coś takiego po raz kolejny udowadniasz, że nie rozumiesz tych co biegają dla samego biegania.
Paweł ukończył 38 maratonów (sam mi to powiedział) i to, że za tydzień jedzie do Łodzi to o czymś świadczy. Nie wydaje mi się aby to był "płacz i zgrzytanie zębów" i żadna "wielka pomyłka". Jaki wg Ciebie jest normalny czas maratonu? Dwie, trzy czy cztery godziny? a może pięć lub sześć godzin? dlaczego by nie? W końcu w każdym regulaminie każdego maratonu w Polsce jest limit czasowy sześć godzin.
Pamiętaj, że nie każdy biegacz to sprinter. Są tacy którym wystarczy, że ukończą kolejny maraton i ja do nich należę. Do zobaczenia za rok na II Opolskim Maratonie.
...niech Ci będzie. Ja już rozpocząłem do niego przygotowania, na razie "roztruchtuję" ten tydzień po ok. 13 km dziennie, ale od poniedziałku już na poważnie, bo i za tydzień już Kietrz, a potem ?, zobaczymy. Chcę w sierpniu pobiec pełny maraton w 2.Mistrz. Polski w Biegu Pustynnym. I spróbować tam właśnie "złamać" te 5 godz. Tam na Pustyni Siedleckiej to jest dopiero "zabawa", 17 kółek po 2,5 km, a na każdym piach po pas i 4 trudne podbiegi.
Pozdrawiam.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (30 sztuk)


JacekzOpola
Jacek Kazimierz Maszkowski

Ostatnio zalogowany
2024-03-24
17:29

 2011-06-04, 06:38
 
2011-06-03, 22:03 - Piotr 63 napisał/-a:

...niech Ci będzie. Ja już rozpocząłem do niego przygotowania, na razie "roztruchtuję" ten tydzień po ok. 13 km dziennie, ale od poniedziałku już na poważnie, bo i za tydzień już Kietrz, a potem ?, zobaczymy. Chcę w sierpniu pobiec pełny maraton w 2.Mistrz. Polski w Biegu Pustynnym. I spróbować tam właśnie "złamać" te 5 godz. Tam na Pustyni Siedleckiej to jest dopiero "zabawa", 17 kółek po 2,5 km, a na każdym piach po pas i 4 trudne podbiegi.
Pozdrawiam.
Trzymam kciuki. Powodzenia !!!

  NAPISZ LIST DO AUTORA

 



pitu1
Piotr Lesniowski

Ostatnio zalogowany
2019-07-18
21:51

 2011-06-04, 08:07
 Najtrudniejszy bieg na ziemi
http://www.badwater.com/

polecam ten bieg przez pustynie ;-)
Jeżeli znajdzie ktoś, coś bardziej wymagającego i morderczego to proszę o linka :-)

  NAPISZ LIST DO AUTORA




Ostatnio zalogowany



 2011-06-05, 23:44
 Ten bosy...
...Paweł Mej jak zapowiadał "pobiegł" po 7. dniach kolejny maraton w Łodzi - dziś 5,36 godz. ( nawet do opolskiego się czasowo poprawił ).
Po co on tak się rozdrabnia, znowu strasznie musiał "kaleczyć", ja sobie w ogóle nie wyobrażam jak można biec ( przy tym słowie trzeba dać takie małe niedomówienie ) maraton prawie 6 godz. ( jak to "strawić", "rozgryźć" "przeżyć" ? ). Czy nie lepiej by było dla niego jak by pobiegł np. jeden maraton raz na 3, 4 miesiące, ale np. 4,12 godz.?.
Takim bieganiem co tydzień bez jakiegokolwiek przygotowania on sobie kiedyś krzywdę zrobi.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (30 sztuk)


zbig
Zbyszek Kapu¶ciński

Ostatnio zalogowany
2024-03-29
20:28

 2011-06-06, 12:13
 
2011-06-05, 23:44 - Piotr 63 napisał/-a:

...Paweł Mej jak zapowiadał "pobiegł" po 7. dniach kolejny maraton w Łodzi - dziś 5,36 godz. ( nawet do opolskiego się czasowo poprawił ).
Po co on tak się rozdrabnia, znowu strasznie musiał "kaleczyć", ja sobie w ogóle nie wyobrażam jak można biec ( przy tym słowie trzeba dać takie małe niedomówienie ) maraton prawie 6 godz. ( jak to "strawić", "rozgryźć" "przeżyć" ? ). Czy nie lepiej by było dla niego jak by pobiegł np. jeden maraton raz na 3, 4 miesiące, ale np. 4,12 godz.?.
Takim bieganiem co tydzień bez jakiegokolwiek przygotowania on sobie kiedyś krzywdę zrobi.
Bosy Biegacz - nie biega dla czasów,
lecz dla sławy i pieniędzy.
Popularny jest, bo go znają, a kasę też robi, bo dostaje ją z litości na nowe buty, których nie kupuje, bo po co?

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (241 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (54 sztuk)

Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona :
1  2  3  4  5  6  7  8  9  10  11  12  


POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH





Serwis internetowy EUROCALENDAR.INFO
post@eurocalendar.info, tel.kom.: 0512362174
Zalecana rozdzielczosc: 1024x768