|
POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
 | | | | |
|
2012-07-09, 21:03
VIII Nocny
2012-07-09, 20:49 - marek100384 napisał/-a:
Myślę,że koledze chodziło o galerię zdjęć,na której odnajdzie między innymi swoją osobę.....
POzdrawiam :) |
| | | | | |
|
2012-07-09, 21:41
Spoko luz - Panowie doskonale sobie radzą :)
2012-07-09, 16:47 - czarna M-K napisał/-a:
Czy ktoś pomyślał ile to kosztuje ????? Niestety nic za darmo nie ma. Nie chodzi mi tylko o TOY TOY. Więcej ludzi do obsługi, dłużej otwarte biuro zawodów, gdzie i tak ludzie przychodzą za 5 dwunasta, zamknięcie drogi, pozwolenia itp, itd. Biega nas coraz więcej więc koszty rosną.Proponuję tym wszystkim mądralińskim zorganizowanie biegu samemu, a jak nie to przecież nikt ich nie zmusza do biegania w Gdynii i po sprawie. |
Gdy nie można się wysikać kulturalnie to panowie doskonale w takich warunkach sobie radzą co było zresztą widać spacerując wokół oceanarium ale czy tak powinny wyglądać profesjonalne zawody ? - sikające szpalery panów, obsikane mury i 50 metrowa kolejka do TOYa. Panie są w niewątpliwie bardziej krępującej sytuacji i dziwne że akurat reprezentantka płci pięknej wykazała się niezrozumieniem tego delikatngo tematu. Uważam że mój wpis to konstruktywna uwaga jednego z wielu uczestników którzy zauważyli ten problem i po prostu dają sygnał o tym organizatorowi. Po prostu jest za mało TOYów that"s all.
Pozdrawiam |
| | | | |
| | | | | |
|
2012-07-09, 22:33
Piękny wpis...
..."kilkanaście centymetrów ponad chodnikami"
...szłam Skwerem Kościuszki podczas burzy tuż przed dwudziestą,burzy,która otuliła szczelnie miasto,szłam brodząc w wodzie po kostki na boso, z sandałami w rękach po PAKIET STARTOWY...mordeczka sama się do siebie śmiała,i to było ważne,że w dzisiejszych czasach człowiek może jeszcze być SZCZĘŚLIWY WOLNY I ZADOWOLONY...i to uczucie,że jest pięknie na przekór,że znów się nie narzeka ,że jest się jakby na powrót dzieckiem...panie siedziały i czekały, jak do nich podeszłam po "swój numerek",nie było NIKOGO,kto by mnie zwymyślał, popchnął, nie było KOLEJKI,złego spojrzenia ,braku "KIBELKA",zimnej wody,ciepłej wody...bo może tego nie szukałam??...sami znajdujemy sobie PROBLEMY...człowiek wiele może,jeśli tylko chce,jeśli chce...bieg dedykowałam mojemu DZIADKOWI,któremu amputowano właśnie nogę, który walczy o życie a nie z nim...POZDRAWIAM TYCH, CO KOCHAJĄ ŻYĆ:
"odbierzcie dzisiejszy dzień jak podarunek
Cieszcie się i obierzcie na jutro kierunek
Odważcie się, zróbcie ten krok, podnieście wzrok..."
Wszystko w temacie... |
| | | | | |
|
2012-07-09, 22:34
To jest jakaś parodia...
| Gdyby ktoś w sklepie mi powiedział, że mam stać w kolejce godzinę, bo "trzeba było przyjść wcześniej, jak nie było ludzi", to bym go wyśmiał i poszedł do innego sklepu. Tutaj nie mogę - oczywiście, zaraz odezwą się głosy, że mogę biegać w innym mieście. Ale akurat chcę w Gdyni, bo tu mieszkam i tu płacę podatki, z których m.in. utrzymywany jest GOSiR. I tego się nie da porównać. Gdyby urzędniczka w okienku w urzędzie miasta Wam powiedziała, że "trzeba było przyjść wcześniej", to jak byście się czuli? A może trzeba było więcej ludzi z obsługi przerzucić na godziny szczytu, gdy było wiadomo, że będzie najwięcej zawodników? Wtedy nie musiałyby mówić, że nie będą nas już obsługiwać, bo one "tu siedziały dwie godziny o 15.00 i nikt nie przyszedł", a teraz już "skończyły pracować". Tak, jakbyśmy tylko z lenistwa przychodzili na ostatnią chwilę. Ja bym bardzo chętnie przyjechał wcześniej, podobnie pewnie jak wiele innych osób, ale nie zawsze to jest zależne od nas. O godz. 15.00, gdy jeszcze "nikogo nie było", dopiero wylatywałem z lotnika 1500 km od Gdyni, po całej nocy spędzonej na lotnisku, bo mi lot dzień wcześniej odwołali. Wpadłem do domu, przebrałem się i przez burzę popędziłem na bieg. A tam się dowiaduję, że "mogłem przyjść wcześniej", teraz sam sobie jestem winien. Normalnie PRL-bis, pogratulować samopoczucia! |
| | | | | |
|
2012-07-09, 23:00
Też stałem w kolejce do tego sklepu 1 godz. 15 min.
2012-07-09, 22:34 - lojfek napisał/-a:
Gdyby ktoś w sklepie mi powiedział, że mam stać w kolejce godzinę, bo "trzeba było przyjść wcześniej, jak nie było ludzi", to bym go wyśmiał i poszedł do innego sklepu. Tutaj nie mogę - oczywiście, zaraz odezwą się głosy, że mogę biegać w innym mieście. Ale akurat chcę w Gdyni, bo tu mieszkam i tu płacę podatki, z których m.in. utrzymywany jest GOSiR. I tego się nie da porównać. Gdyby urzędniczka w okienku w urzędzie miasta Wam powiedziała, że "trzeba było przyjść wcześniej", to jak byście się czuli? A może trzeba było więcej ludzi z obsługi przerzucić na godziny szczytu, gdy było wiadomo, że będzie najwięcej zawodników? Wtedy nie musiałyby mówić, że nie będą nas już obsługiwać, bo one "tu siedziały dwie godziny o 15.00 i nikt nie przyszedł", a teraz już "skończyły pracować". Tak, jakbyśmy tylko z lenistwa przychodzili na ostatnią chwilę. Ja bym bardzo chętnie przyjechał wcześniej, podobnie pewnie jak wiele innych osób, ale nie zawsze to jest zależne od nas. O godz. 15.00, gdy jeszcze "nikogo nie było", dopiero wylatywałem z lotnika 1500 km od Gdyni, po całej nocy spędzonej na lotnisku, bo mi lot dzień wcześniej odwołali. Wpadłem do domu, przebrałem się i przez burzę popędziłem na bieg. A tam się dowiaduję, że "mogłem przyjść wcześniej", teraz sam sobie jestem winien. Normalnie PRL-bis, pogratulować samopoczucia! |
| i nawet do lady nie doszedłem. Kolega w tym samym czasie stał w innej kolejce i załatwił sprawę w 35 min. Ale tutaj widze, że jest towarzystwo wzajemnej adoracji i mogą nas co najwyżej wykpić i obśmiać. |
| | | | | |
|
2012-07-09, 23:06
faktycznie kolejka do toalety kilometrowa,ale 50 metrow dalej bezposrednio za oceanarium byly dwa platne (2 zl.) szalety, wysikalem sie bez kolejki na 10 minut przed biegiem,
|
| | | | | |
|
2012-07-09, 23:42
2012-07-08, 14:09 - Deuce napisał/-a:
Skoro Panu tak bardzo nie spodobała się organizacja to proponuję zostać w Warszawie i tylko tam biegać. Ja w Gdyni startowałem po raz piąty i nigdy nie mogłem na nic narzekać. Najlepsze rozwiązanie to po prostu stawić się wcześniej i nie marudzić, że czeka się w kolejce. Ja taką zasadę praktykuje bez względu na to gdzie jadę. Zdecydowanie bardziej wolę posiedzieć półtorej godziny z pakietem, następnie spokojnie się rozgrzać niż psioczyć w kolejce bo zjawiłem się na ostatnią chwilę. Żaden z biegaczy nie jest świętą krową, że przyjdzie 30min przed startem i wszyscy padną mu do stóp z pakietem startowym. Chyba niektórzy tego jeszcze nie przyjęli do wiadomości i wielce zdziwienie... Bardzo dobrze, że przepadły wam pakiety startowe, może następnym razem zjawicie się wcześniej a nie "za pięć dwunasta" ;) |
:-)
A dziękuję za świetną radę, Gdynię będę omijał z daleka. |
| | | | |
| | | | | |
|
2012-07-09, 23:49
| A czy ktoś zamiast siedzieć i narzekać,bo przyszedł na ostatnią chwilę...zauważył co się np poprawiło w porównaniu z poprzednimi biegami w Gdyni ???? Nikt tego nie zauważa,ostatnio był to depozyt. Teraz wystarczyło podejść i worek z torbą był już podany. |
| | | | | |
|
2012-07-10, 01:28
z mojego punktu widzenia...
z mojego punktu widzenia, tzn. osoby, ktora przyszla na skwer o godzinie 19.00...
1. pakiet odebralem w 10 sekund - kolejki? jakie kolejki? :P
2. depozyt? nawet nie zauwazylem kiedy go oddalem i kiedy go dostalem z powrotem... moze 2 sekundy :)
3. toi toi? jest sporo innych punktow z toaletami gdzie nie bylo kolejek - wystarczylo sie troche rozejrzec ( i nie mowie tu oczywiscie o sikaniu na murki czy trawniki :P )
4. bylem naprawde milo zaskoczony jak zobaczylem na 2 i 7 km osoby podajace wode, ktore staly na srodku i przy lewej krawedzi ulicy a to dlatego, ze na ostatnim biegu stanowisko z woda bylo po prawej stronie i trzeba bylo zrobic dodatkowych kilka krokow (jesli bieglo sie przy lewej krawedzi) w celu chwycenia kubeczka z woda (w tedy odpuscilem wode). Wspomne tylko, ze kiedy tym razem bieglem na drugim okrazeniu i chcialem chwycic kubeczek to chlopak podajacy wode podbiegl kilka metrow razem ze mna abym nie wytracal (mojej kenijskiej :D :D :D ) predkosci - moze szczegol ale mnie ucieszyl - DZIEKI !!!
5. medal jak zawsze fajny i orginalny
6. koszulka... hm... powiem tak - eleGancka :P
7. dzieki za deszczyk przed biegiem - powietrze po burzy bylo troche lepsze :)
Na co by tu jeszcze ponarzekac... brakowalo mi tylko darmowej pizzy i piwka na mecie... cieplej pizzy na cienkim ciescie z szynka i ananasem i z ketchupem of course :D ewentualnie... jak uda sie kiedys zoganizowac darmowe taksowki, ktore beda rozwozic do domow po biegu to tez bylo by fajnie :P
A tak na powaznie to dzieki za wspanialy bieg! Moje ulubione dyszki :)
Zastrzegam, ze to sa tylko i wylacznie moje spostrzezenia . |
| | | | | |
|
2012-07-10, 02:31
Za błędy trzeba płacić?
2012-07-08, 13:51 - suchy napisał/-a:
Każdy ma prawo do wyrażania swojej opinii. To, że nie mam sumienia, że jestem zadufany, że przeczę rozwojowi sportu w Gdyni, że oszukałem i okradłem biegaczy na biegu już słyszałem. Świadczy to o kulturze wypowiadających się, ale jak napisałem każdy ma prawo do swojej opinii.
Siły decyzyjne - ochrona nie jest siłą decyzyjną, tylko ochraniającą ;) jeżeli takiego słowa mogę użyć. Decyzyjność leży w rękach osób, które zarządzają tą imprezą a w tym momencie walczyły łopatami i taczkami, żeby biegacze mogli przebiec w miarę bezpiecznie. O godzinie 20:00 na Bulwarze było wody i szlamu po kostki, studzienki wylewały i powstały wyrwy w ulicy, więc trzeba było to jakoś szybko naprawić.
Odpowiadając na Pana pytanie - o godzinie 20:00 zasuwałem z łopatą, nakładając ziemię na taczkę i zasypując powstałe po ulewie dziury. Robiłem to wraz z moimi bezpośrednimi przełożonymi i osobami technicznymi, odpowiadającymi za bezpieczeństwo na trasie.
Opóźnienie biegu - podkreślam - spowodowane było tym, że postanowiliśmy przedłużyć wydawanie pakietów o 40 minut.
Niestety polemika z Panem nie ma sensu, gdyż co doskonale rozumiem, będzie się Pan bronił i wysuwał swoje argumenty kontrując moje. Ma Pan do tego całkowite prawo i min. do tego służy to forum. |
Pańskie słowa:
2012-07-08, 10:10
"(...)Ostatni punkt wydawania numerów - nasza wina, nasz błąd, to trzeba poprawić, by podobna sytuacja się nigdy więcej nie pojawiła.(...)
Jeszcze raz za nasze błędy przepraszam i co najważniejsze, wiem jakie wnioski wyciągnąć na przyszłość:(...)"
Świetnie, że umie Pan zasuwać łopatą choć wówczas powinien Pan być w trochę innym miejscu. Pogoda tego dnia zaskoczyła nas wszystkich organizatora też.
Podjąłem temat na forum gdyż na miejscu nie było z kim.
Dziękuje za chęć zakończenia tej wymiany zdań. Szkoda tylko, że zaproponował Pan taki sposób. Używa Pan słów, których nie wypowiedziałem, przypisuje Pan mi zachowania innych osób na koniec próbuje mnie Pan obrazić.
Jednak proszę zastanowić się nad popełnianiem błędów, które Pana nic nie kosztują. Pański błąd a mój, że Panu zaufałem kosztował mnie stracony czas i 2 stówki, nie liczę drwin i przezwisk jakie pod moim adresem na tym forum usłyszałem bo odważyłem się napisać co widziałem.
Życzę powodzenia w organizowaniu następnego biegu, aby dopiął Pan wszystko na ostatni guzik i aby pogoda dopisała.
Z przykrością przyznam, że wystarczająco mnie Pan do siebie zniechęcił. Pozdrawiam |
| | | | | |
|
2012-07-10, 03:51
Szkoda słów
2012-07-08, 18:13 - rogal2012 napisał/-a:
Nie rozumiem zawiści niektórych osób szkalującej organizatorów w sprawie "braku możliwości" odbioru pakietu startowego poprzez nazwijmy to "błędy organizacyjne".
Przejechałem na zawody 200 km. Odebranie pakietu zajęło mi kilkanaście sekund. Ale niestety trzeba było być odpowiednio wcześniej. Nie przyjechałem sam. Byłem z żoną i czteroletnim dzieckiem. Każdy kto jeździ na zawody z małymi dziećmi wie co to znaczy. Niestety nie jest łatwo, ponieważ pomiędzy odbiorem pakietu a zbliżaniem się godziny startu/rozgrzewki trzeba zapewnić dla dziecka jakieś atrakcje.
Pochodzilismy to tu to tam. Trochę zmęczyłem się, ale nie przyjechałem na zawody po złote kalesony tylko po to żeby wystartować w tej imprezie. Co będzie to będzie, wynik jak będzie taki będzie. Po chodzeniu chwila odpoczynku w namiocie. Akurat wówczas nadeszła burza i ulewny deszcz, co również było niewątpliwie atrakcją dla czterolatka, ponieważ coś się dzieje, jeżeli tak to można ująć. Jak wychodziłem na rozgrzewkę (akurat przestał padać deszcz i można było iść podziwiać koncert błyskawic nad Zatoką Gdańską) żona pokazała mi olbrzymią zakręconą kolejkę i mówi mi to ... po pakiety. Sorry, ale tego nie mogłem kompletnie zrozumieć, że na ostatnią chwilę przyjechała masa ludzi. Naprawdę można było być wcześniej i bez problemu wszystko załatwić.
I tutaj akurat uważam, że nie było to fair ze strony tych osób przychodzących za pięć dwunasta (to nie była wina organizatorów) dla tych wszytskich co mogli wcześniej odebrać pakiety i później musieli jeszcze czekać na starcie.
A jeżeli chodzi o imprezę to szacun dla oragnizatorów. Nawet po zawodach powiedziałem do żony, że fajnie było tyle czekać i przebiec się dyszkę, mimo, że spociłem się niesamowicie. Wsłuchiwałem się również w komunikaty Pana który władał mikrofonem, że gdzieś tam na bulwarze jest niebezpieczeństwo i trzeba uważać. Ale ja do tej pory, mimo że dwa razy tamtędy przebiegłem, nie wiem w którym miejscu to było. Widocznie za wolno biegłem, żeby znaczące utrudnienia mogły mieć wpływ :O)
Plusy:
- dobra organizacja i nawet czasy po 5 i 10 km mi się zgadzają, niestety :O)
- godzina rozpoczęcia biegu
- duży namiot gdzie można było przeczekać załamanie pogody
To nad czym można zastanowić się w kolejnych edycjach:
- oznaczenie trasy co 1 km
- punkt pomiarowy w tym najdalszym punkcie, to chyba o ile pamietam róg Świętojańskiej i Piłsudskiego
- może jakiś bieg towarzyszący dla dzieci, chociaż wiem że z organizacją tego to również jest masa problemów, ale trochę dzieci było.
PS. Szacun dla Nordic Walkerów. Wystartowali kiedy nadeszła ta największa burza i ulewa. |
Poczytaj uważnie.
Twój punkt miał do wydania 400 pakietów a mój 800.
Jak nie widzisz różnicy to uwierz na słowo, że to jest więcej a i ogarnąć jest trudniej, więcej kartek do wertowania, kartonów, itd.
Jak byłbym w twoim punkcie (901-1300) nie byłoby sprawy, nie widziałbym tego co się działo. Lecz Organizator popełnił błąd i o tym piszemy, że się przeliczył.
"i później musieli jeszcze czekać na starcie." A tak na marginesie, to gdzie jeszcze czekałeś? |
| | | | | |
|
2012-07-10, 08:36
Jak już wspominałem, 20 kabin toi-toi okazało się za mało dla tej ilości startujących, przy zapisanych niespełna 2700 osobach, po wyciągnięciu wniosków widzę, że na przyszłe zawody 30 kabin powinno okazać się optymalną ilością.
Organizacja biura i stref, również musi ulec reorganizacji, ale i biegacze muszą nauczyć się punktualności. Wiadomo było, że wystartuje około 2 000 osób i może być ciasno.
Do Pana Jarosława: proszę Pana, nie Panu oceniać i decydować, gdzie ja powinienem być o danej godzinie. Są pewne sytuacje mniej lub bardziej awaryjne, którym trzeba w sytuacji kryzysowej zaradzić. Gdybyśmy wszyscy byli tam, gdzie Pan uważa, czyli w namiocie mogę zagwarantować, że bieg by się nie odbył. Panie Jarosławie, ja Pana nie obrażam. Obrażony to ja zostałem w biurze zawodów min. przez pewnego Pana z W-wy, który w bardzo wulgarny sposób, również jak pozostali uczestnicy, naskoczyli na mnie i na osoby wydające pakiety. Osoby te oczywiście nie przedstawiły, gdyż nie miały cywilnej odwagi na taki gest. Widać to również na forum, gdzie "bezimienni" piszą swoje opinie, z których również należy wyciągnąć wnioski.
Podkreślę jeszcze raz. Wnioski wyciągnęliśmy, wiemy co poprawić i na kolejnych zawodach zrobimy co w naszej mocy, żeby uniknąć stresujących dla obydwu stron napiętych sytuacji. Mam nadzieję, że jak emocje opadną zarówno wśród uczestników, jak i organizatorów dojdziemy do rozsądnych wniosków, które poprawią standardy imprez.
PS. wielka prośba, przedstawienie siebie z imienia i nazwiska nie boli i chyba nie ma powodu wstydzić się tego, jak się nazywamy... to do wszystkich "bezimiennych"... |
| | | | |
| | | | | |
|
2012-07-10, 09:38
2012-07-09, 15:30 - romoroman napisał/-a:
MA KTOŚ JAKIEŚ ZDJĘCIA Z BIEGU ? |
| Słyszałem jakąś "plotkę", że ponoć sporej cześci biegających cykano zdjęcia na mecie. Podłączam się do pytania, czy rzeczywiście będzie jakaś galeria dostępna on-line? :-) |
| | | | | |
|
2012-07-10, 09:48
| Dziś wieczorem, najpóźniej jutro rano będzie sporo zdjęć |
| | | | | |
|
2012-07-10, 10:22
współczucia dla organizatora za głupotę innych
2012-07-10, 08:36 - suchy napisał/-a:
Jak już wspominałem, 20 kabin toi-toi okazało się za mało dla tej ilości startujących, przy zapisanych niespełna 2700 osobach, po wyciągnięciu wniosków widzę, że na przyszłe zawody 30 kabin powinno okazać się optymalną ilością.
Organizacja biura i stref, również musi ulec reorganizacji, ale i biegacze muszą nauczyć się punktualności. Wiadomo było, że wystartuje około 2 000 osób i może być ciasno.
Do Pana Jarosława: proszę Pana, nie Panu oceniać i decydować, gdzie ja powinienem być o danej godzinie. Są pewne sytuacje mniej lub bardziej awaryjne, którym trzeba w sytuacji kryzysowej zaradzić. Gdybyśmy wszyscy byli tam, gdzie Pan uważa, czyli w namiocie mogę zagwarantować, że bieg by się nie odbył. Panie Jarosławie, ja Pana nie obrażam. Obrażony to ja zostałem w biurze zawodów min. przez pewnego Pana z W-wy, który w bardzo wulgarny sposób, również jak pozostali uczestnicy, naskoczyli na mnie i na osoby wydające pakiety. Osoby te oczywiście nie przedstawiły, gdyż nie miały cywilnej odwagi na taki gest. Widać to również na forum, gdzie "bezimienni" piszą swoje opinie, z których również należy wyciągnąć wnioski.
Podkreślę jeszcze raz. Wnioski wyciągnęliśmy, wiemy co poprawić i na kolejnych zawodach zrobimy co w naszej mocy, żeby uniknąć stresujących dla obydwu stron napiętych sytuacji. Mam nadzieję, że jak emocje opadną zarówno wśród uczestników, jak i organizatorów dojdziemy do rozsądnych wniosków, które poprawią standardy imprez.
PS. wielka prośba, przedstawienie siebie z imienia i nazwiska nie boli i chyba nie ma powodu wstydzić się tego, jak się nazywamy... to do wszystkich "bezimiennych"... |
| witam wszystkich moim zdaniem trzeba było przyjść wcześniej ja odebrałem pakiet kilka minut przed godz.16tą dziewczyny aż się nudziły więc proźba do kolegów i koleżanek biegaczy po co obrażać kogoś za własną głupotę wiadomo było że biegnie ponad 2500 biegaczy trzeba było wcześniej przyjść i odebrać pakiet ja jestem zadowolony z biegu pozdrawiam i przepraszam organizatorów za głupotę innych biegaczy |
| | | | | |
|
2012-07-10, 11:31
Tak czytam i ręce i nogi opadają , ja biegam bo lubię , zamiast się cieszyć że są tak duże i fajne imprezy ludzie szukają sensacji .
To nie jest Olimpiada i kilka niedociągnięć nie powinno burzyć wizerunku całej bardzo fajnej imprezy !!!
pozdrowienia dla organizatorów do zobaczenie 11.11.2012 :)
|
| | | | | |
|
2012-07-10, 11:50
Zdjęcia
2012-07-10, 11:31 - Micki15624 napisał/-a:
Tak czytam i ręce i nogi opadają , ja biegam bo lubię , zamiast się cieszyć że są tak duże i fajne imprezy ludzie szukają sensacji .
To nie jest Olimpiada i kilka niedociągnięć nie powinno burzyć wizerunku całej bardzo fajnej imprezy !!!
pozdrowienia dla organizatorów do zobaczenie 11.11.2012 :)
|
| Mam ponad 1000 zdjęć z zawodów. Najpóźniej jutro a myślę, że już dziś zdążę je zamieścić i podlinkować. |
| | | | |
| | | | | |
|
2012-07-10, 12:15
2012-07-10, 10:22 - koval1982 napisał/-a:
witam wszystkich moim zdaniem trzeba było przyjść wcześniej ja odebrałem pakiet kilka minut przed godz.16tą dziewczyny aż się nudziły więc proźba do kolegów i koleżanek biegaczy po co obrażać kogoś za własną głupotę wiadomo było że biegnie ponad 2500 biegaczy trzeba było wcześniej przyjść i odebrać pakiet ja jestem zadowolony z biegu pozdrawiam i przepraszam organizatorów za głupotę innych biegaczy |
Ja mam propozycję, wstrzymajmy się z tego typu dyskusjami, aż opadną ze wszystkich emocje po tych wydarzeniach, bo w tym momencie każdy "na gorąco" będzie walczył o swoje i ciężko będzie dojść do porozumienia. A chyba nie chodzi o to, żeby się tylko wykłócać, a żeby wyciągnąć jakieś konstruktywne wnioski, co można poprawić w przyszłych biegach.
Ja również miałem to szczęście, że już wcześniej byłem w Gdyni i byłem po odbiór pakietu startowego również około godziny 16-tej, ale nie widziałem, żeby dziewczyny się nudziły. Przy każdym okienku była już mała kolejka, mała to znaczy maksymalnie kilka osób, więc szło to bardzo szybko i sprawnie, pomimo dusznego, ciężkiego, przedburzowego powietrza w namiocie. ;)
Natomiast osobiście nie ferowałbym wyroków typu "trzeba było wcześniej przyjść", bo niestety nie wszyscy są z Gdyni i nie wszyscy mogą tak sobie ułożyć życie, żeby być tam już o 15-tej. Oczywiście powinno się uwzględnić zapas czasu na liczbę zawodników, rozgrzewkę, ale nie zawsze się da, a jak widać to nie tak, że wszyscy nagle przyszli na ostatnią chwilę, bo mnóstwo osób odebrało pakiety wcześniej. Podejrzewam, że ulewna burza również utrudniła dojazd samochodami (zablokowane drogi), pociągami (SKM podobno stanęło w czasie deszczu), itp. Więc czasami zadziałała tu "siła wyższa". Ja zawsze staram się być wcześniej ze sporym zapasem czasu, ale naprawdę, nie zawsze jest to zależne od człowieka.
Inna sprawa, oceniając po wypowiedziach, rzeczywiście niedociągnięciem organizatorów było ustawienie jednego punktu wydawania pakietów dla numerów startowych > 1900, czyli dla ponad 700 ludzi w jednym punkcie. Ja miałem szczęście zapisać się na bieg na tyle wcześniej, że stałem w punkcie, który obsługiwał 300 osób. A jeśli wydanie jednego startowego pakietu trwa powiedzmy około minuty, to łatwo sobie policzyć ile czasu zajmie wydanie 700 pakietów w jednym okienku. I tutaj rzeczywiście był błąd organizacyjny.
I żeby zaraz mi ktoś nie zarzucił, że narzekam - nie, ja nie narzekam, osobiście jestem bardzo zadowolony z tego biegu, nie doświadczyłem żadnych nieprzyjemności organizacyjnych, przeszkadzało mi jedynie potykanie się o biegaczy, którzy o dziwo biegli wolniej ode mnie (to się tak da?:D), a wysunęli się do niewiadomo jak dobrych stref startowych. ;) Ale na nich też narzekam wyłącznie z przymrużeniem oka, bo osobiście biegam tylko rekreacyjnie, od niedawna, i mam na tyle słabe czasy, że nie robi mi aż tak wielkiej różnicy, czy będzie to +-minuta. I po prostu udział w takich imprezach, jak się okazało, sprawia mi olbrzymią satysfakcję. :)
Po prostu postanowiłem ustosunkować się również do tej ognistej dyskusji, oceniając ją z perspektywy nie-organizatora i osoby która nie stała w tej najdłuższej kolejce, czyli _prawie_ obiektywnym okiem. ;)
P.S. Panie Jarosławie, niech się Pan nie obraża na Gdynię, to piękne miasto. A organizatorzy to też ludzie, też czasami mogą popełnić błędy, ale jestem pewien, że to ludzie całkiem inteligentni i na pewno wyciągną odpowiednie wnioski przed kolejnym gdyńskim biegiem.
|
| | | | | |
|
2012-07-10, 12:21
Szkoda słów
2012-07-10, 08:36 - suchy napisał/-a:
Jak już wspominałem, 20 kabin toi-toi okazało się za mało dla tej ilości startujących, przy zapisanych niespełna 2700 osobach, po wyciągnięciu wniosków widzę, że na przyszłe zawody 30 kabin powinno okazać się optymalną ilością.
Organizacja biura i stref, również musi ulec reorganizacji, ale i biegacze muszą nauczyć się punktualności. Wiadomo było, że wystartuje około 2 000 osób i może być ciasno.
Do Pana Jarosława: proszę Pana, nie Panu oceniać i decydować, gdzie ja powinienem być o danej godzinie. Są pewne sytuacje mniej lub bardziej awaryjne, którym trzeba w sytuacji kryzysowej zaradzić. Gdybyśmy wszyscy byli tam, gdzie Pan uważa, czyli w namiocie mogę zagwarantować, że bieg by się nie odbył. Panie Jarosławie, ja Pana nie obrażam. Obrażony to ja zostałem w biurze zawodów min. przez pewnego Pana z W-wy, który w bardzo wulgarny sposób, również jak pozostali uczestnicy, naskoczyli na mnie i na osoby wydające pakiety. Osoby te oczywiście nie przedstawiły, gdyż nie miały cywilnej odwagi na taki gest. Widać to również na forum, gdzie "bezimienni" piszą swoje opinie, z których również należy wyciągnąć wnioski.
Podkreślę jeszcze raz. Wnioski wyciągnęliśmy, wiemy co poprawić i na kolejnych zawodach zrobimy co w naszej mocy, żeby uniknąć stresujących dla obydwu stron napiętych sytuacji. Mam nadzieję, że jak emocje opadną zarówno wśród uczestników, jak i organizatorów dojdziemy do rozsądnych wniosków, które poprawią standardy imprez.
PS. wielka prośba, przedstawienie siebie z imienia i nazwiska nie boli i chyba nie ma powodu wstydzić się tego, jak się nazywamy... to do wszystkich "bezimiennych"... |
Emocje to Pan podsyca, insynuując, przeinaczając i wmawiając, że bieg by się nie odbył (nawet to Pan gwarantuje) jak Pana by zabrakło przy zasypywaniu dziur. Nikt nie jest niezastąpiony.
Obraża Pan mnie a pisze, że nie bo sam został obrażony przez kogoś tam podobno z miasta Warszawa itd. Swoją ignorancją i manipulacją słowami wystawia Pan osoby podające się z imienia na kpinę, którą jak widać ma pan wyuczoną na niejednej (domniemam) pomyłce czy błędzie organizacyjnym.
Jak nie mnie to komu oceniać imprezę na którą przyjechałem opłaciłem i z powodu błędu organizatora (sam Pan przyznał się do tego) nie uczestniczyłem. Więcej nie piszę gdyż narażam swoje imię na pożywkę osób Pańskiego pokroju.
Życzę sukcesów w uczeniu biegaczy punktualności, może zastosuje Pan inną metodę niż Pawłowa.
Jak widać na forum Pańskie metody częściowo sprawdzają się tylko z tego co pamiętam Pawłow swoje doświadczenia przeprowadzał na zwierzętach. Żegnam Pana.
|
| | | | | |
|
2012-07-10, 12:25
|
|
|
| |
