|
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | Dyscyplina | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | Wątek założył | Tusik (2008-09-29) | Ostatnio komentował | zkaczynski (2015-04-20) | Aktywnosc | Komentowano 131 razy, czytano 1455 razy | Lokalizacja | | Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona: 1 2 3 4 5 6 7 | POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2008-10-22, 21:49
2008-10-22, 21:38 - Tusik napisał/-a:
no OKi :-) ale zawsze to lepiej wygląda 'netto'... ;-))) zwłaszcza jak ktoś złamie "magiczną" liczbę w maratonie... wtedy ma sens to odróżnianie obu czasów i podanie rzeczywistego - mierzonego od linii startu do linii mety. :-D |
Dla mnie osobiście to wolałbym osiągnąć zakładany wynik w czasie brutto, a jeśli to się uda to wtedy dosłodzę sobie czasem netto i będę happy :) Poruszyłes ciekawy temat, ale podejrzewam że 100% odpowiedzi nie uzyskasz bo ile głów tyle poglądów :) A tak na poważnie to życiówki są dla nas samych, a nie dla organizatorów, więc jaka różnica co sobie wpiszemy? Ważne by wybrać jedną wersję i być w niej konsekwentnym. |
| | | | | |
| 2008-11-14, 17:49
2008-10-22, 09:43 - Admin napisał/-a:
Co Pan widzi w tym nielogicznego? I co tutaj jest nie fair? Jak startuje maraton podczas igrzysk, to wszyscy zawodnicy stoją w jednej linii? Jak startuje Formuła 1, to wszystkie bolidy są w jednej linii? I czy to jest niesprawiedliwe? Czy gdyby zawodnik startujący z 6 rzędu F1 sumarycznie dojechał do mety szybciej niż zwycięzca, to zostałby ogłoszony zwycięzcą tylko dlatego, że miał dalej do mety? A pierwszy na mecie byłby drugi na pudle? To od razu napiszmy, że sport jest niesprawiedliwy, bo murzyni są szybsi, chińczycy zwinniejsi w tenisie stołowym, a skoczkowie narciarscy wszyscy jak jeden powinni ważyć RÓWNO 48 kg, bo jak ktoś grubszy, to bliżej doleci i to jest niesprawiedliwe.
Czemu pisze Pan, że czas liczony jest indywidualnie, a potem nie jest to brane pod uwagę? Jak nie jest brany pod uwagę, skoro na wynikach jest także czas netto do wiadomości zawodnika, i może Pan go sobie zanotować jako rekord życiowy? Na całym świecie W ZAWODACH SPORTOWYCH liczy się czas brutto. Jak Pan to sobie wyobraża - wygrywa Pan zawody np w klasyfikacji wiekowej, a na mecie Panu mówią, że był Pan czwarty, bo szybciej pobiegły osoby, które wprawdzie na mecie były za Panem, ale wystartowały sobie na końcu stawki, 15 minut po Panu. Gdzie tu logika i rywalizacja fair?
Czy to tak trudno zaakceptować fakt, że zawody sportowe trwają od strzału startera do minięcia przez zawodnika linii mety? Czy to jest takie NIESPRAWIEDLIWE? |
TAK !w maratonie olimpijskim wszyscy stują praktycznie w jednej lini :) |
| | | | |
| | | | | |
| 2008-11-14, 23:09
Czasy netto i brutto są dla amatorów, którzy stoją po strzale nawet kilkanaście minut.
Jednak do klasyfikacji jest brany ZAWSZE czas brutto!
Dlaczego?
Dlatego, aby sporządzić klasyfikację na czas.
Wyobraźcie sobie sytuację, że sam Mistrz startuje 2 godziny po strzale startera.
początek ma spokojny - a potem cały czas kogoś goni i mija. Potężna dawka psychologiczna i mnóstwo zająców :)))
Orgowie czekają 6 godzin na ostatniego zawodnika, bo przecież może jego czas zaważyć na miejscu na pudle.
A komu kibicować?
Przecież pierwszy na trasie może być poza pudłem!
Nonsens.
Klasyfikacja tylko wg. czasów brutto.
Dla siebie amatorzy podają czas netto! |
| | | | | |
| 2008-11-15, 08:54
Mylisz się :) nie zawsze. We Frankfurcie była klasyfikacja wg czasów netto i nikt nie narzekał. Czołówka wystartowała i tak z pierwszej lini, więc problem kibicowania najlepszym nie istniał. |
| | | | | |
| 2008-11-15, 10:14
Myślę, że w dyskusji powinniśmy opierać się na twardych dowodach, dlatego też gorąco polecam statystykę umieszczoną na stronie PZLA.
http://www.statystyka.histor.pzla.pl/
(zakładka maraton)
Proszę, głównie Administratora o ustosunkowanie się do tej statystyki, pozdrawiam. |
| | | | | |
| 2008-11-15, 18:34 ?
2008-11-15, 08:54 - lhx napisał/-a:
Mylisz się :) nie zawsze. We Frankfurcie była klasyfikacja wg czasów netto i nikt nie narzekał. Czołówka wystartowała i tak z pierwszej lini, więc problem kibicowania najlepszym nie istniał. |
Problem we Frankfurcie nie istaniał? Tak? A to skąd przepraszam wiesz, że jakiś nowy, debiutancki keniijczyk nie wystartował na końcu stawki bo mu tak wygodniej? Że przepraszam, że co - że mu nie wolno startować na końcu stawki? Kto mu zabroni? Ludzie, przestańcie pisać takie bzdury, bo po prostu wystarczy logicznie pomyśleć...
Po raz wtóry podam chociaż jeden argument - czy w biegu na 100 metrów też liczy się czas od momentu wyjścia zawodnika z bloków startowych, czy od momentu strzału startera? Odpowiedź proszę UZASADNIĆ !!! I błagam, nie piszcie nic więcej o tym, że netto jest pomiarem sprawiedliwym, bo w sporcie nie chodzi o sprawiedliwość w ten mylny sposób postrzeganą. |
| | | | | |
| 2008-11-15, 18:59
Bez oceniania,uzasadniania,jako ciekawostkę napiszę,że w opublikowanym na łamach maratonówpolskich.pl rankingu półmaratonu moje czasy brutto i netto,to różnica,bagatela,52-ch miejsc. |
| | | | |
| | | | | |
| 2008-11-15, 20:12 Brutto!!! :)
Walczmy o lepsze czasy brutto!!!, a jak ktoś będzie chciał jeszcze się bardziej dowartościować to w notatkach malować sobie netto i problem z głowy:)
Myślę, że ta dyskusja jest bezsensowna, ale jak ktoś chce się upierać o netto to jego wola.
Pozdrawiam :) |
| | | | | |
| 2009-01-17, 09:37 Zakładka STARTY - czasy netto / brutto
Wychodząc naprzeciw potrzebom czytelników dokonaliśmy przekonstruowania danych wpisywanych w zakładce STARTY. Od tej chwili rejestrując swoje wyniki możecie zapisać dla potomności OSOBNO zarówno uzyskany czas brutto jak i netto.
Wszystkim niezorientowanym przypominamy, że czas brutto, to czas osiągnięty na zawodach liczony od chwili strzału startera do chwili przekroczenia przez zawodnika linii mety. Czas netto zaś to czas pomocniczy, liczony od momentu przekroczenia przez zawodnika linii startu aż do przekroczenia linii mety. Różnica pomiędzy czasem brutto i netto jest zauważalna zwłaszcza na dużych imprezach, gdzie po wystrzale startera potrafi minąć nawet kilka minut zanim zawodnik ustawiony daleko od startu dotrze do linii startu.
Czasy netto są podawane w komunikatach końcowych organizatorów tych imprez, na których pomiar czasu realizowany jest za pomocą elektronicznych chipów przyczepianych do butów, lub wszytych w numery startowe. Jeżeli takiego pomiaru organizator nie prowadzi, możecie ustalić swój własny czas netto włączając zegarek na starcie nie w chwili wystarzału startera, ale w chwili przebiegnięcia przez linię startu.
Pamiętajmy, że czas netto jest jedynie czasem pomocniczym, nieoficjalnym. Nie stanowi on więc wartości decydującej o zajętym miejscu, zwycięstwie w jakiejkolwiek rywalizacji, czy pozycji zawodnika w danych statystycznych. Stosowany jest jednak z powodzeniem do celów amatorskich i hobbystycznych.
Jeżeli nie posiadacie czasu netto z zawodów, to uzupełniając swój wynik w zakładce STARTY możecie pozostawić to miejsce puste (czas netto w takim przypadku zostanie automatycznie wypełnione zerami, co będzie interpretowane jako brak czasu). Pamiętajcie, że zawsze musicie wpisać czas brutto - inaczej nasze oprogramowanie będzie traktowało Wasz start jako nieukończony !!
Czasy netto reprezentowane są w zakładce STARTY oraz we wszystkich raportach kolorem zielonym. We wszystkich rankingach - Liga ASICS, Pojedynki Czytelników itd. zawsze brany jest pod uwagę wpisany czas brutto.
Dodatkowo w zakładce STARTY pojawił się nowy element - lista wyboru sezonu. Domyślnie wyświetlane są dane z aktualnego sezonu, ale oczywiście macie możliwość zmienić zakres danych na inne lata, a także wybrać pozycję WSZYSTKIE SEZONY. Na liście wyboru sezonów wyświetlane są jedynie te z nich, w których zarejestrowaliście przynajmniej jeden start.
Mam nadzieję, że takie rozwiązanie pomoże tym wszystkim, którzy mieli wątpliwości jakie czasy należy rejestrować w swojej Wizytówce Sportowej. Teraz i wilk będzie syty, i owca cała :-) Wilkami jesteście WY, a owcą, którą można strzyc na swetry jestem ja, Wasz wierny admin :-) |
| | | | | |
| 2009-01-17, 09:56
2008-11-15, 20:12 - Zikom napisał/-a:
Walczmy o lepsze czasy brutto!!!, a jak ktoś będzie chciał jeszcze się bardziej dowartościować to w notatkach malować sobie netto i problem z głowy:)
Myślę, że ta dyskusja jest bezsensowna, ale jak ktoś chce się upierać o netto to jego wola.
Pozdrawiam :) |
Pytanie: czym różni się walka o lepszy czas brutto od walki o lepszy czas netto ?
Odpowiedź : przepychaniem się na starcie jak najbliżej linii startu i plątanie się pod nogami znacznie szybszych od siebie. |
| | | | | |
| 2009-01-17, 14:00
2008-10-05, 18:36 - diki napisał/-a:
Zdecydowanie zaliczam sobie wynik netto. Nie tylko dlatego, że jest ładniejszy :), ale uważam to za sprawiedliwe i uczciwe. Netto to MÓJ czas pokonania dystansu. Oczywiście czym innym jest walka na prostej przed metą i na trasie. Pozycję wpisuję zgodnie z komunikatem organizatora. |
Diki,całkowicie się z Tobą zgadzam! |
| | | | | |
| 2009-01-17, 14:56 Czas nett/brutto
LINK: http://www.bieganierekreacyjneinietylko.cba.pl | Nie będę się rozwodził zbyt długo.
Dla czołówki ( zawodowcy ) oczywiście czas brutto bo jest prawie zawsze równy czasowi netto. ( startują z pierwszej lini) natomias dla pozostałych kolejność wg czasu netto co jest słuszne i sprawiedliwe. Liczy się przecież czas pokonania dystansu a nie kolejność na mecie. W innym przypadku wszyscy mieli by tendencję do pchania się na pierwszą linię co nie zawsze jest możliwe jeżeli startuje np. 40000 zawodników tak jak w Maratonie Berlin. Startowałem w tym Maratonie już 16- cie razy i zawsze kat. wiekowe były klasyfikowane wg czasu netto. Jest to logiczne i uczciwe. Wywalczyłem taką metodę również w Mararonie Poznań którego to miasta jestem mieszkańcem |
| | | | |
| | | | | |
| 2009-01-17, 15:32 Netto sprawiedliwe?
2009-01-17, 14:56 - anta.wojtek napisał/-a:
Nie będę się rozwodził zbyt długo.
Dla czołówki ( zawodowcy ) oczywiście czas brutto bo jest prawie zawsze równy czasowi netto. ( startują z pierwszej lini) natomias dla pozostałych kolejność wg czasu netto co jest słuszne i sprawiedliwe. Liczy się przecież czas pokonania dystansu a nie kolejność na mecie. W innym przypadku wszyscy mieli by tendencję do pchania się na pierwszą linię co nie zawsze jest możliwe jeżeli startuje np. 40000 zawodników tak jak w Maratonie Berlin. Startowałem w tym Maratonie już 16- cie razy i zawsze kat. wiekowe były klasyfikowane wg czasu netto. Jest to logiczne i uczciwe. Wywalczyłem taką metodę również w Mararonie Poznań którego to miasta jestem mieszkańcem |
Osoby optujące za uznawaniem czasów netto jako wyników oficjalnych zawsze przywowują argument, że czas netto jest sprawiedliwy. No to ja się zapytam: co sprawiedliwego jest w czasie netto? Czy to, że osoba, która przekracza linię startu 2 minuty po wystrzale startera nadal nie może biec od razu swoim tempem, bo przez pierwsze kilometry i tak tkwi z korku (jak to bywa na wszystkich wielkich maratonach, którymi zwolennicy czasu netto się podpierają) ??? A może sprawiedliwe w czasie netto jest to, że zwycięzcą kategorii np wiekowej M60 zostaje nie osoba, która pierwsza wbiegła na metę, ale na przykład trzecia?
Czas netto nie ma nic wspólnego ze sprawiedliwością, tak jak i czas brutto. To są zawody sportowe, i sam proces startu należy traktować jako część zawodów (tak jak i porządne zawiązanei sznurówek). Chciałoby się żec: sportowcu, jak źle stałeś na starcie, to miej pretensje do siebie, że ten element źle rozplanowałeś taktycznie.
Nie rozumiem tego ciśnienia na uznawanie czasów netto i twierdzenia o jego wyższości. Gdy organizatorzy wymyślą sposób podawania jako ciekawostki czasu pokonania trasy z potrąceniem postoju na punktach żywieniowych, to zaraz grupa osób będzie twierdzić, że ten czas jest najbardziej sprawiedliwy...
Ponownie podam przykład biegu na 100 metrów. Liczy się czas od strzału startera do przekroczenia linii mety. Czasu zawodnika nikt rozsądny nie liczy od momentu wyjścia zawodnika z bloków startowych, bo też wygrać mógłby zawody ktoś, kto na mecie był drugi albo trzeci. Nie rozumiem czemu w maratonie miałoby być inaczej !!! |
| | | | | |
| 2009-01-17, 18:36 Netto sprawiedliwe ? Nie, prawdziwe.
Klasyfikacje klasyfikacjami, miejsca miejscami, strzały, stopery i te sprawy, a de facto to czas netto jest JEDYNYM PRAWDZIWYM czasem POKONANIA dystansu, np. maratonu. I już. :) |
| | | | | |
| 2009-01-17, 18:51 Prawdziwe
2009-01-17, 18:36 - ulisses napisał/-a:
Klasyfikacje klasyfikacjami, miejsca miejscami, strzały, stopery i te sprawy, a de facto to czas netto jest JEDYNYM PRAWDZIWYM czasem POKONANIA dystansu, np. maratonu. I już. :) |
Z tą prawdziwością w sporcie to też różnie bywa. Np w skoku w dal - nikogo nie obchodzi ile skoczyłeś, liczy się jak daleko wylądowałeś od belki, i nawet jeżeli odbiłeś się 20 cm przed belką, to odległość mierzona jest od linii skrajnej belki (czyli co - wyniki są nieprawdziwe??). W biegu na 100 metrów nie liczy się w jakim czasie pokonałeś 100 metrów, ale w jakim czasie pokonałeś ten dystans od strzału startera (a przypominam, że czas reakcji to są setne sekundy, które odjęte od czasu końcowego fajnie by wyśrubowały wynik). To tak, jakby sprinter powiedział, że czasy oficjalne są niesprawiedliwe, bo on wyszedł z bloków startowych o 0,3 sekundy później i jak to uwzględnić, to by wygrał.
Kierowcy Formuły 1 startujący w dalszych rzędach po kwalifikacjach też mogli by powiedzieć, że powinien się liczyć czas od przekroczenia linii startu, bo przecież są poszkodowani, a technika spokojnie by to zliczyła.
Panie, Panowie - wiem, że jestem w tym temacie szczególnie przewrażliwiony :-) ALE TO JEST SPORT a nie piaskownica dla dzieci. Startujemy w zawodach sportowych i koniec basta. Biegać sobie netto możemy w lesie, a nawet naczczo :-) Możemy sobie wymyśleć co chcemy - znam na przykład faceta, który biegnie dookoła polski, chociaż ani trasa nie jest dookoła Polski, ani jej nie biegnie :-) Netto to czas pomocniczy, nigdy nie może być decydujący, bo uczestniczymy w zawodach SPORTOWYCH (nawet jeżeli biegniemy sobie turystycznie) a nie w harcerskich podchodach... |
| | | | | |
| 2009-01-17, 18:55
Równowartość czasu brutto i netto dotyczy nie tylko elity ustawionej w pierwszej linii,ale wszystkich,jeżeli tylko ustawią się w adekwatnej do swoich możliwości strefie czasowej.Niestety,jest to równie utopijne,jak socjalizm realny.Startowałem ostatnio w biegu "Policz się z cukrzycą".gdzie dzieciarnia wepchnęła się na przód tłumnie i bojowo,ale power'a starczyło może na kilometr.Ale to zdarza się choćby i w Grand Prix Warszawy,gdzie od zeszłego roku obowiązują strefy. |
| | | | | |
| 2009-01-17, 18:59
Dokładnie. Nie interesuje mnie który jestem w statystykach, klasyfikacjach, bo to wciąż odległe miejsca, ale jestem świadom tego, że czasem netto złamałem 1:30 w półmaratonie o 5 sekund pomimo tego, że brutto brakło mi 2 sekund.
Zmiana w zakładce starty podoba mi się. Już zapomniałem o swoich czasach brutto.
|
| | | | |
| | | | | |
| 2009-01-17, 19:10 netto
2009-01-17, 18:59 - zolek napisał/-a:
Dokładnie. Nie interesuje mnie który jestem w statystykach, klasyfikacjach, bo to wciąż odległe miejsca, ale jestem świadom tego, że czasem netto złamałem 1:30 w półmaratonie o 5 sekund pomimo tego, że brutto brakło mi 2 sekund.
Zmiana w zakładce starty podoba mi się. Już zapomniałem o swoich czasach brutto.
|
Nie mam nic przeciwko czasowi netto, swoją wartość ma. Przeciwny jestem tylko STANOWCZO głosom, postulatom, i wszelakim argumentacjom, że czas netto powinien być czasem oficjalnym. To, że robi tak Berlin Maraton w żaden sposób mnie nie przekonuje, bo organizatorzy Berlin Maratonu, mimo że to świetna impreza, nie mają nic do powiedzenia w sprawie ustalania obowiązujących zasad rywalizacji sportowej. |
| | | | | |
| 2009-01-17, 19:24
Przywołałeś Michał przykład F1 i biegu na 100m-tak tu,jak i tu ustawienie na starcie nie jest rzeczą przypadkową,tylko efektem wcześniejszych kwalifikacji.Dla nas taką kwalifikacją są wcześniejsze osiągnięcia i aktualna dyspozycja.Nawet ten przykładowy Kenijczyk debiutant o którym wspominasz,zna swoje możliwości najmarniej na 90%.Nikt debiutującego Gebresselasie nie ustawiał za pacemakerem na 5 godzin.prawda? |
| | | | | |
| 2009-01-17, 19:40
2009-01-17, 18:36 - ulisses napisał/-a:
Klasyfikacje klasyfikacjami, miejsca miejscami, strzały, stopery i te sprawy, a de facto to czas netto jest JEDYNYM PRAWDZIWYM czasem POKONANIA dystansu, np. maratonu. I już. :) |
nie zgadzam się z Tobą w 100%... jedynym prawdziwym czasem pokonania dystansu jest dla mnie czas Brutto a czas netto jest tylko i wyłącznie dla mojej - czasami ogromnej - satysfakcji:))) |
|
|
|
| |