| | | |
|
| 2008-10-19, 19:37
2008-10-19, 19:08 - dak66 napisał/-a:
Po maratonie było kiepsko wszystko bolało,teraz czuję się rewelacyjnie ale jeszcze nie biegam,dwa tygodnie odpoczynku |
Ja tydzień po Poznaniu zafundowałem sobie dzisiaj bieg górski na 5,5 km na górę Cerkową ok 450 m przewyższenie. Kapitalny rozruch :) |
|
| | | |
|
| 2008-10-19, 20:19
A ja wróciłem do treningów wczoraj :) Zresztą dzisiaj, też poganiałem ;) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-10-19, 20:20
2008-10-19, 19:23 - halicz napisał/-a:
Moje dolegliwości po Maratonie w Poznaniu postanowiłem wyleczyć przez...bieganie.Udało się!
Ostatnie bóle ustąpiły na dzisiejszym Biegu o Lampkę Górniczą w Lubinie-10 km.
Mało tego-padła życiówka:00:42:01. |
Boguś gratuluję życiówki:) Widać, że dobrze się zregenerowałeś:) |
|
| | | |
|
| 2008-10-19, 20:30
2008-10-19, 19:23 - halicz napisał/-a:
Moje dolegliwości po Maratonie w Poznaniu postanowiłem wyleczyć przez...bieganie.Udało się!
Ostatnie bóle ustąpiły na dzisiejszym Biegu o Lampkę Górniczą w Lubinie-10 km.
Mało tego-padła życiówka:00:42:01. |
Boguś, gratuluję! Ja dzisiaj w Lubinie wprawdzie życiówki nie zrobiłem, ale też mi się fajnie biegało (42:55), mimo że tydzień temu miałem debiut w maratonie w Poznaniu :) Zamiast przepisowych 2 tygodni bez biegania udało mi się wytrzymać tylko dwa dni ;) |
|
| | | |
|
| 2008-10-19, 20:42
2008-10-19, 20:30 - dario_7 napisał/-a:
Boguś, gratuluję! Ja dzisiaj w Lubinie wprawdzie życiówki nie zrobiłem, ale też mi się fajnie biegało (42:55), mimo że tydzień temu miałem debiut w maratonie w Poznaniu :) Zamiast przepisowych 2 tygodni bez biegania udało mi się wytrzymać tylko dwa dni ;) |
Gratulacje!!! Ale z Was chłopaki - wycinaki.... :)) |
|
| | | |
|
| 2008-10-19, 21:20
2008-10-19, 20:42 - Aga_mtb napisał/-a:
Gratulacje!!! Ale z Was chłopaki - wycinaki.... :)) |
"Wycinaki"?:) hehehe podoba mi się - zanotowałem:) |
|
| | | |
|
| 2008-10-19, 22:30
2008-10-19, 20:30 - dario_7 napisał/-a:
Boguś, gratuluję! Ja dzisiaj w Lubinie wprawdzie życiówki nie zrobiłem, ale też mi się fajnie biegało (42:55), mimo że tydzień temu miałem debiut w maratonie w Poznaniu :) Zamiast przepisowych 2 tygodni bez biegania udało mi się wytrzymać tylko dwa dni ;) |
Tez się nie mogłęm powstrzymac... już w poniedziałek po Poznaniu pobiegłem na basen i z powrotem (10 km), dwa dni później start na 10 km (38'48") i nie czuję, żeby mi to miało zaszkodzić. Teraz normalne treningi i niedługo start we Frankfurcie.
To jest jakaś reguła, że nie powinno się biegać przez aż dwa tygodnie po maratonie? |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-10-20, 08:03
2008-10-19, 22:30 - lhx napisał/-a:
Tez się nie mogłęm powstrzymac... już w poniedziałek po Poznaniu pobiegłem na basen i z powrotem (10 km), dwa dni później start na 10 km (38'48") i nie czuję, żeby mi to miało zaszkodzić. Teraz normalne treningi i niedługo start we Frankfurcie.
To jest jakaś reguła, że nie powinno się biegać przez aż dwa tygodnie po maratonie? |
Nie wiem czy reguła czy nie, ale chyba Skarżyński tez w swoich podpowiedziach treningowych mówi o jakimś okresie lenistwa po maratonie. Czasem bywa tak, że organizm czuje się fantastycznie po maratonie i moznaby po tygodniu biec drugi ale jak porozmawia się czasem z dłużej juz biegającymi to potwierdzaja, że sami tez tak robili i z perspektywy czasu okreslaja to jako swój błąd, ale podkreslam nie rozmawiałem z wszystkimi, więc trudno tu uogólniać. |
|
| | | |
|
| 2008-10-20, 08:17 Wyniki
Zamieściliśmy wyniki z IV Mistrzostw MaratonyPolskie.PL TEAM w Maratonie. Przysłał Piotr Książkiewicz. |
|
| | | |
|
| 2008-10-20, 12:35
2008-10-19, 20:42 - Aga_mtb napisał/-a:
Gratulacje!!! Ale z Was chłopaki - wycinaki.... :)) |
Są też "wycinarki".
Wczoraj z Krysią zaliczyliśmy dość szybkie jak na nas 10 w Uniejowie :))))
Po maratonie ( chyba) ani śladu. |
|
| | | |
|
| 2008-10-20, 12:42
2008-10-20, 12:35 - kertel napisał/-a:
Są też "wycinarki".
Wczoraj z Krysią zaliczyliśmy dość szybkie jak na nas 10 w Uniejowie :))))
Po maratonie ( chyba) ani śladu. |
Wymiatacz i wymiataczka ;)) |
|
| | | |
|
| 2008-10-20, 13:21
2008-10-20, 12:35 - kertel napisał/-a:
Są też "wycinarki".
Wczoraj z Krysią zaliczyliśmy dość szybkie jak na nas 10 w Uniejowie :))))
Po maratonie ( chyba) ani śladu. |
Radzio... Musisz częściej maratony biegać. To chyba najlepsza recepta na te twoje pobolewające łydki jest:) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-10-20, 13:24
2008-10-18, 10:38 - dario_7 napisał/-a:
Hahaha - dobry kawał! :D Mnie ostatnio żona wychwalała przed kuzynką, że przebiegłem maraton. Kuzynka, zaciągając się papierosem zapytała - Daruś, powiedz ale po co ty to robisz? Ja - a ty po co palisz? Ona - bo lubię! - A ja lubię biegać, rzekłem. Ona - ale jak można lubić biegać, przecież to nielogiczne? :) |
Uwielbiam tego typu rozmowy o bieganiu. Oczywiście musi rozmawiać biegacz z niebiegaczem. Wtedy jest najśmieszniej.
Już oczami wyobraźni widzę jak kuzynka w oparach dymu, zaciąga się zamaszyście( nie wiem czy można się zaciągnąć zamaszyście ,ale tak mi się powiedziało) papierosem i wypowiada słowa -" ale jak można lubić biegać,przecież to nielogiczne"
:)))))))) dobre :))))))))))) |
|
| | | |
|
| 2008-10-20, 13:32
2008-10-20, 13:21 - TREBORUS napisał/-a:
Radzio... Musisz częściej maratony biegać. To chyba najlepsza recepta na te twoje pobolewające łydki jest:) |
A wiesz ,że coś w tym jest.
Przed Poznaniem łydeczka po dłuższym ucisku skarpetką robiła się lekko nabrzmiała i taka jakaś dziwna.Po 42 km łydeczka zrobiła się normalna.:)
żeby nie zapeszyć ale tak jest do dzisiaj :))) |
|
| | | |
|
| 2008-10-23, 23:46
2008-10-18, 13:54 - Aga_mtb napisał/-a:
"Która byłaś?" - to pytanie pada z ust mojego kochanego Tatusia po każdych zawodach (oczywiście po każdych też kategorycznie zabrania mi biegania, ale do tego się już przyzwyczaiłam)...
Jak mu odpowiadałam, że np. 624, to oczywiście zaczynał wywody, że po co mam biegać, skoro jestem któraś tam, żebym dała sobie spokój, wnuka mu lepiej sprawiła i takie tam...
Od jakiegoś czasu zmieniłam taktykę...Po Poznaniu powiedziałam Tacie, że byłam druga z kobiet. Chodzi dumny jak paw pewnie do dziś :))
Nie wspomniałam, że byłam druga w kat. kobiety MaratonyPolskie.PL TEAM...po co? On i tak nic z tego nie rozumie, a "druga" brzmi wręcz fantastycznie:)) |
:-)Tuż po naszym powrocie z Poznania odwiedził nas mój brat z bratową. Nie żebym sie jakoś tam specjalnie chwaliła pucharkiem za trzecie miejsce w teamie:-), ale pytali sie jak nam poszło, to Radio pokazał razem z medalami puchar. Moja kochana bratowa przeczytała napis i zapytała dlaczego nie widziała mnie w telewizji (ponoć pokazywali dekoracje najlepszych kobiet):-))). Ubawiła nas setnie;-))). Mile zaś zaskoczył mnie mój asportowy szef, który wszystkim chyba możliwym ludziom "chwali" sie swoją "szaloną" panią inżynier, wypytywał sie jak było i nawet stwierdził, że szkoda, że wcześniej nie powiedziałam, że jedziemy do Poznania, bo akurat był w Jarocinie, to podskoczyliby nam pokibicować:-). I jeszcze może jedno.
Sporo osób pyta mnie po co ja biegam skoro nie muszę sie chyba odchudzać? Padały nawet takie pytania ile straciłam na wadze podczas biegu. Wielkie było rozczarowanie, kiedy powiedziałam, że waga sie nie zmieniła:-))) |
|
| | | |
|
| 2008-10-24, 07:28
2008-10-23, 23:46 - frangula napisał/-a:
:-)Tuż po naszym powrocie z Poznania odwiedził nas mój brat z bratową. Nie żebym sie jakoś tam specjalnie chwaliła pucharkiem za trzecie miejsce w teamie:-), ale pytali sie jak nam poszło, to Radio pokazał razem z medalami puchar. Moja kochana bratowa przeczytała napis i zapytała dlaczego nie widziała mnie w telewizji (ponoć pokazywali dekoracje najlepszych kobiet):-))). Ubawiła nas setnie;-))). Mile zaś zaskoczył mnie mój asportowy szef, który wszystkim chyba możliwym ludziom "chwali" sie swoją "szaloną" panią inżynier, wypytywał sie jak było i nawet stwierdził, że szkoda, że wcześniej nie powiedziałam, że jedziemy do Poznania, bo akurat był w Jarocinie, to podskoczyliby nam pokibicować:-). I jeszcze może jedno.
Sporo osób pyta mnie po co ja biegam skoro nie muszę sie chyba odchudzać? Padały nawet takie pytania ile straciłam na wadze podczas biegu. Wielkie było rozczarowanie, kiedy powiedziałam, że waga sie nie zmieniła:-))) |
Tak mój szef tez ropowiada dookoła - reklamuje mnie:) hehe. Też padło do mnie pytanie ile straciłem na wadze i zaskoczenie było ze waga bez zmian. Wyjasniłem im ze gdyby nastąpiła zmina wagi to to jest niekorzystne dla zdrowia - wiecie o co chodzi :). Często ktos ze współpracowników podchodzi i pyta o jakieś szczegóły związane z biegiem:) To miło mieć autorytet w czymś chociaz nie mam wielkiego doswiadczenia, ale oni wiedza jeszcze mniej, więc spoko:) Ale odradzam próbowac kogos przekonywac i opowiadać o bieganiu kiedy ktos nie pyta o to. Oni zazwyczaj nie maja bladego pojęcia o co w tym wszystkim chodzi. Dajcie sobie z tym spokój - ja sobie dałem:) Pozdrawiam:) |
|
| | | |
|
| 2008-10-24, 11:08 Wyniki ...
Z ostatnich nieoficjalnych wyników (22.10) wynika że na metę przybiegło 2640 osób ....
(a ja spadłem o kilka pozycji w rankingu ;( ).... |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-10-24, 11:33
2008-10-24, 11:08 - Grzegorz J napisał/-a:
Z ostatnich nieoficjalnych wyników (22.10) wynika że na metę przybiegło 2640 osób ....
(a ja spadłem o kilka pozycji w rankingu ;( ).... |
hurraaaa !!
poznański pozostaje największym maratonem w kraju:)) |
|
| | | |
|
| 2008-10-24, 11:33
2008-10-24, 11:08 - Grzegorz J napisał/-a:
Z ostatnich nieoficjalnych wyników (22.10) wynika że na metę przybiegło 2640 osób ....
(a ja spadłem o kilka pozycji w rankingu ;( ).... |
ja tez straciłem jedną pozycję - nie wnikam z jakiego powodu. Poczekam na komunikat końcowy. Mam nadzieję, że jednak tam biegłem :) |
|
| | | |
|
| 2008-10-24, 12:30 ale jaja! :-D
no to już jest niesamowita sytuacja!!! - jeśli wyniki z Maratonu Poznań zostaną oficjalnymi i nie zmienią się - to (na dzień dzisiejszy) w tegorocznych maratonach: zarówno w Warszawie, jak i w Poznaniu, sklasyfikowanych jest tyle samo biegaczy!!!
2640 osób ukończyło każdy z tych maratonów!!!... ciekawe czy to ci sami ludzie?... ;-D ja byłem na obu... :-) kto jeszcze? |
|