redakcja | kontakt | prenumerata | reklama | Jestes niezalogowany  |  ZALOGUJ  

AKTUALNOSCI
ARTYKUŁY
BLOGI
ENCYKLOPEDIA
FORUM
GALERIA
KALENDARZ
KONKURSY
LINKI
RANKING
SYLWETKI
WYNIKI
ZDJĘCIA
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek aktywny ogólnodostępny
  Multi-Forum  KLUB 100
  Wątek założył  WitSik (2006-10-05)
  Ostatnio komentował  Shrek (2017-01-12)
  Aktywnosc  Komentowano 286 razy, czytano 1620 razy
  Lokalizacja
 aaa - brak lokalizacji
Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona:    
1  2  3  4  5  6  7  8  9  10  11  12  13  14  15  
Do tego tematu podpięte są newsy:
Klub 100 Maratonów: stan na 30.06.2014(Jerzy Bednarz, 2014-07-16)
Klub 100 Maratonów: aktualizacja(Jerzy Bednarz, 2014-01-21)
Klub 100 maratonów - aktualizacja(Jerzy Bednarz, 2006-12-25)
 

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



JerzyBEDNA...
Jerzy BEDNARZ

Ostatnio zalogowany
2022-07-30
08:47

 2007-07-23, 23:20
 Hm, prawda!
2007-07-23, 23:09 - Mirza napisał/-a:

:(
... a kto ma za JurkaWYKE podac? Widzialem go w SZCZYTNIE, mogl podac, milczal. Pomozcie mu, niech poda, ale na liscie zaistnieje wg stanu na koniec2007, trudno. pozd

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


Admin
Michał Walczewski
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-05-02
09:23

 2007-07-24, 08:06
 Problem
2007-07-23, 23:20 - JerzyBEDNARZ napisał/-a:

... a kto ma za JurkaWYKE podac? Widzialem go w SZCZYTNIE, mogl podac, milczal. Pomozcie mu, niech poda, ale na liscie zaistnieje wg stanu na koniec2007, trudno. pozd
I to jest właśnie problem z taką listą 100... Z jednej strony niektórych zupełnie nie interesuje pojawienie się na takiej liście, i można prosić, prosić, ale jak ktoś nie chce to nie można go przecież zmusić. Z drugiej zaś strony nieaktualna lista staje się mniej wiarygodna.

Nie zazdroszczę Ci Jurek - jesteś między młotem a kowadłem. Jednak należą Ci się wielkie podziękowania ze strony całego tzw. środowiska za chęci i włożoną w to pracę.

Przypomnę, że Jurek Bednarz jest (decyzją naszego serwisu) Biegaczem Roku 2006 :-))) A co, niech wszyscy wiedzą, jeśli ktoś zapomniał :-)))

Pozostali biegacze roku z lat ubiegłych to: Tadeusz Ruta (2005), Barbara Szlachetka (2004), Wojciech Gruszczyński (2003)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (87 sztuk)

 



Admin
Michał Walczewski
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-05-02
09:23

 2007-07-29, 15:55
 Kolejna aktualizacja
LINK: http://www.maratonypolskie.pl/dokument/2007/polska10020070630.pdf
Plik został zaktualizowany o kolejne 2 osoby

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (87 sztuk)




Ostatnio zalogowany



 2007-07-31, 16:19
 setka wygranych maaratonów
2007-05-24, 17:50 - Mirza napisał/-a:

Jestem w trakcie liczenia maratonów Adama Mariana Walczaka. Wygląda na to, że setny (razem z 35 ultra) przebiegł najpóźniej w 2000 roku. Może w 1999 r. Interesuje mnie, kto z Polaków w tym czasie miał już setkę na koncie. Wiem, że Basia Szlachetka i Jurek Bednarz. Czy ktoś jeszcze?
LINK: http://as
Ciekawi mnie jak w tej statystyce wygląda ranking ukończonych i wygranych maratonów, przez weteranów,[z posiadanych informacji w w czołowce znajduja się A.Jabłonski, Z.Liban oraz A.Cichończuk który od początku biegania weteranskiego przebiegł w ciagu dwóch lat 21 maratonów nie przegrywając w swojej kategorii[M-50 i 55] zadnego z maratonczykami polskimi.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (19 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (10 sztuk)


JerzyBEDNA...
Jerzy BEDNARZ

Ostatnio zalogowany
2022-07-30
08:47

 2007-07-31, 20:36
 badzmy ... powazni
2007-07-31, 16:19 - andrzejstepokura napisał/-a:

Ciekawi mnie jak w tej statystyce wygląda ranking ukończonych i wygranych maratonów, przez weteranów,[z posiadanych informacji w w czołowce znajduja się A.Jabłonski, Z.Liban oraz A.Cichończuk który od początku biegania weteranskiego przebiegł w ciagu dwóch lat 21 maratonów nie przegrywając w swojej kategorii[M-50 i 55] zadnego z maratonczykami polskimi.
Jasna sprawa, swiat nie bawi w rozroznianie wygranych i przebiegnietych! - przebiegniety jest wygranym, a wygrany na pewno jest przebiegnietym. Nie cudujmy! Po co? pozd

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA




Ostatnio zalogowany



 2007-07-31, 22:01
 setki maratonów- po co???
2007-07-31, 20:36 - JerzyBEDNARZ napisał/-a:

Jasna sprawa, swiat nie bawi w rozroznianie wygranych i przebiegnietych! - przebiegniety jest wygranym, a wygrany na pewno jest przebiegnietym. Nie cudujmy! Po co? pozd
LINK: http://As
Z całym szacunkiem, ale nie TY będziesz oceniał w co się bawi świat. Ja osobiscie uwazam ,ze bieganie setek maratonów, napewno nie słuzy zdrowiu, bez względu na wiek winno biegac się w roku 3 do 4 maratonów ,jesli chce się do nich odpowiednio przygotowac , a po starcie odpocząc,chyba ze biega się na 80% mozliwosci, traktując starty treningowo. W zakończeniu dodam, ze przebiegnięty maraton nie jest maratonem wygranym[ to bajeczki dlanaiwnych weteranów], ale poprostu przebiegniętym, i tylko tyle! Tworzenie dodatkowych list ilosci przebiegniętych maratonów, jest własnie cudowaniem.Takie jest moje zdanie mimo ze szanuje i podziwiam wszystkich tych "setkowiczów" i zyczę im duzo zdrowia

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (19 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (10 sztuk)


Krzysiek_b...
Krzysztof Bartkiewicz
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-04-30
23:13

 2007-07-31, 22:15
 
2007-07-31, 22:01 - andrzejstepokura napisał/-a:

Z całym szacunkiem, ale nie TY będziesz oceniał w co się bawi świat. Ja osobiscie uwazam ,ze bieganie setek maratonów, napewno nie słuzy zdrowiu, bez względu na wiek winno biegac się w roku 3 do 4 maratonów ,jesli chce się do nich odpowiednio przygotowac , a po starcie odpocząc,chyba ze biega się na 80% mozliwosci, traktując starty treningowo. W zakończeniu dodam, ze przebiegnięty maraton nie jest maratonem wygranym[ to bajeczki dlanaiwnych weteranów], ale poprostu przebiegniętym, i tylko tyle! Tworzenie dodatkowych list ilosci przebiegniętych maratonów, jest własnie cudowaniem.Takie jest moje zdanie mimo ze szanuje i podziwiam wszystkich tych "setkowiczów" i zyczę im duzo zdrowia
Zawsze każdemu powtarzam że co innego jest przebiec maraton, a inaczej jest biec na czas.
Treningowo to można pobiec nawet co tydzień maraton(tak biega elita, która startuje dla prestizu 2-4 razy do roku.
Takich "setkowczów" w Stanach jest multum, ale oni traktują wszystkie maratony dla zaliczenia, w Polsce jest inaczej, u nas większość biega wszelkie zawody na czas. Wystarczy zobaczyć z czasm po 4.0/km który jestem w Polsce, a który za Oceanem - miejsce będzie podobne, ale statujacych tam jest dziesięciokrotnie więcej...
W tym rankingu z pewnościa nie jest ujętych kilku mocarzy, którzy by prowadzili w czasówce, jednym z nich powinien być Janusz Sarnicki, który wygrał generalnie chyba ze 30 maratonów i nadal zajmuje wysokiem miejsca tym razem jako weteran, oraz Mirella Zięcina.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (193 wpisów)

 



perdek
Paweł Perdion

Ostatnio zalogowany
2024-04-26
23:15

 2007-08-01, 02:23
 Mocarze
2007-07-31, 22:15 - KRZYSIEKBIEGA napisał/-a:

Zawsze każdemu powtarzam że co innego jest przebiec maraton, a inaczej jest biec na czas.
Treningowo to można pobiec nawet co tydzień maraton(tak biega elita, która startuje dla prestizu 2-4 razy do roku.
Takich "setkowczów" w Stanach jest multum, ale oni traktują wszystkie maratony dla zaliczenia, w Polsce jest inaczej, u nas większość biega wszelkie zawody na czas. Wystarczy zobaczyć z czasm po 4.0/km który jestem w Polsce, a który za Oceanem - miejsce będzie podobne, ale statujacych tam jest dziesięciokrotnie więcej...
W tym rankingu z pewnościa nie jest ujętych kilku mocarzy, którzy by prowadzili w czasówce, jednym z nich powinien być Janusz Sarnicki, który wygrał generalnie chyba ze 30 maratonów i nadal zajmuje wysokiem miejsca tym razem jako weteran, oraz Mirella Zięcina.
Janusz dobiega do 100tki. Ma ukonczonych 95 maratonow z czego ponad 50 ponizej 2:30!
Co do Stanow to faktycznie multimaratonczykow jest tu chyba wiecej niz w Polsce wszystkich biegaczy ale co sie dziwic skoro oni biegaja wszedzie- nawet w dowtown pomiedzy drapaczami chmur. U nas jak ktos przebiegnie przez rynek w centrum jakiegos duzego miasta to ludzie wytykaja go palcami i mowia co za krejzol :)
Dla przykladu- w zwyklym biegu na 5km (bez nagrod finansowych) w miasteczku pod Chicago potrafi wystartowac nawet tysiac ludzi!

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (30 sztuk)


perdek
Paweł Perdion

Ostatnio zalogowany
2024-04-26
23:15

 2007-08-01, 03:15
 setki maratonów- czemu nie?!
2007-07-31, 22:01 - andrzejstepokura napisał/-a:

Z całym szacunkiem, ale nie TY będziesz oceniał w co się bawi świat. Ja osobiscie uwazam ,ze bieganie setek maratonów, napewno nie słuzy zdrowiu, bez względu na wiek winno biegac się w roku 3 do 4 maratonów ,jesli chce się do nich odpowiednio przygotowac , a po starcie odpocząc,chyba ze biega się na 80% mozliwosci, traktując starty treningowo. W zakończeniu dodam, ze przebiegnięty maraton nie jest maratonem wygranym[ to bajeczki dlanaiwnych weteranów], ale poprostu przebiegniętym, i tylko tyle! Tworzenie dodatkowych list ilosci przebiegniętych maratonów, jest własnie cudowaniem.Takie jest moje zdanie mimo ze szanuje i podziwiam wszystkich tych "setkowiczów" i zyczę im duzo zdrowia
Ja uwazam,ze to dobrze,ze mamy takich "nalogowych" maratonczykow- nawet jak to nie sluzy zdrowiu. Przeciez oni nikomu (poza sobą) zdrowia nie psuja! Kazdy ma swoj sposob na zycie i kazdy ma swoje nalogi.

Wiadomo,ze co innego jest biegac a co innego jest biegac i wygrywac. Ale jedno bez drugiego nie moze istniec! Nie bedzie zwyciezcy bez pozostalych biegaczy! Pan Cichończuk, Jablonski i Liban nie byliby zwyciezcami gdyby nie cala reszta weteranow. Ja osobiscie podziwiam i jednych i drugich. Dla mnie nie ma wielkiej roznicy czy "dziadek" biega maraton ponizej 2:50 i jest niepokonany od 2 lat! Czy inny "dziadek" przebiegl ponad 300 maratonow! Obaj dla mnie i dla wielu sa bohaterami!

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (30 sztuk)




Ostatnio zalogowany



 2007-08-01, 12:27
 bohater czy nałogowiec?
2007-08-01, 03:15 - perdek napisał/-a:

Ja uwazam,ze to dobrze,ze mamy takich "nalogowych" maratonczykow- nawet jak to nie sluzy zdrowiu. Przeciez oni nikomu (poza sobą) zdrowia nie psuja! Kazdy ma swoj sposob na zycie i kazdy ma swoje nalogi.

Wiadomo,ze co innego jest biegac a co innego jest biegac i wygrywac. Ale jedno bez drugiego nie moze istniec! Nie bedzie zwyciezcy bez pozostalych biegaczy! Pan Cichończuk, Jablonski i Liban nie byliby zwyciezcami gdyby nie cala reszta weteranow. Ja osobiscie podziwiam i jednych i drugich. Dla mnie nie ma wielkiej roznicy czy "dziadek" biega maraton ponizej 2:50 i jest niepokonany od 2 lat! Czy inny "dziadek" przebiegl ponad 300 maratonow! Obaj dla mnie i dla wielu sa bohaterami!
LINK: http://as
Żeby wygrywac to trzeba biegac,[bez tego się nie da]. Oczywiscie ze zwłasczcza w biegach wewteranskich bardzo ważna jest frekwencja, a bez tych biegających wolniej nie było wygrywających. Ale zarówno jedni jak drudzy nie są zadnymi bohaterami, ale poprostu nałogowymi maratończykami, realizującymi swoje hoby, jedni szybciej drudzy wolniej, za to częsciej. Jak pisałem jedni i drudzy zasługują na szacunek, ale słowo bohater zostawmy na inne okazje.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (19 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (10 sztuk)


Wojtek G
Wojciech Gruszczyński

Ostatnio zalogowany
2024-03-10
19:49

 2007-08-01, 14:45
 Szkodzi czy nie szkodzi?
2007-07-31, 22:01 - andrzejstepokura napisał/-a:

Z całym szacunkiem, ale nie TY będziesz oceniał w co się bawi świat. Ja osobiscie uwazam ,ze bieganie setek maratonów, napewno nie słuzy zdrowiu, bez względu na wiek winno biegac się w roku 3 do 4 maratonów ,jesli chce się do nich odpowiednio przygotowac , a po starcie odpocząc,chyba ze biega się na 80% mozliwosci, traktując starty treningowo. W zakończeniu dodam, ze przebiegnięty maraton nie jest maratonem wygranym[ to bajeczki dlanaiwnych weteranów], ale poprostu przebiegniętym, i tylko tyle! Tworzenie dodatkowych list ilosci przebiegniętych maratonów, jest własnie cudowaniem.Takie jest moje zdanie mimo ze szanuje i podziwiam wszystkich tych "setkowiczów" i zyczę im duzo zdrowia
Po pierwsze - Jeżeli bieganie nie służy zdrowiu to po to robisz? Tym bardziej,że w wizytówce napisałeś,że biegasz po wylewie.
Po drugie - to ci co mniej biegają maratonów w roku,(trzy,cztery) najwięcej mają kontuzji i to jakich?
Wyłączają ich nieraz z bieganie przez rok.Co trochę jest tu prośba o porady jak wyleczyć daną kontuzję.
Jak znam życie to przed każdym biegiem nie tylko maratonem osiemdziesiąt procent biegaczy narzeka, stęka,że coś go boli.Nie wyłączając mnie.Posmarujemy maścią kolanko, ścięgienko, zalepimy plastrami odciski,założymy nakolannik czy nałokietnik i w trasę.Na mecie okazuje się,że nic nikogo nie boli i nikomu nic nie dolega.Na 130 przebiegniętych maratonów dwa razy zszedłem z trasy raz w Poznaniu poszło udo (normalka jak się uprawia bieganie)i raz niedawno na swoich śmieciach zmogła mnie zwykła sraczka (biegunka).Przez bieganie jestem zdrowszy i zwiedziłem świat.Tak czytam te bzdety o szkodliwości częstego biegania i nie mogę się doszukać skąd wy o tym wiecie,że to tak szkodzi?.Wg waszego rozumowania to ja już powinienem być na tamtym świecie.Jest kilku setkowiczów,którzy w tygodniu biegają tylko maraton i są charty którzy biegają trzy maratony w roku, ale w tygodniu robią na treningu ponad 250 km w tym niektórzy w górach z wieloskokami itp. i kto tu więcej nabija kilometrów?

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (69 sztuk)


JerzyBEDNA...
Jerzy BEDNARZ

Ostatnio zalogowany
2022-07-30
08:47

 2007-08-01, 21:41
 Wojtku, jasna sprawa!
2007-08-01, 14:45 - Wojtek G napisał/-a:

Po pierwsze - Jeżeli bieganie nie służy zdrowiu to po to robisz? Tym bardziej,że w wizytówce napisałeś,że biegasz po wylewie.
Po drugie - to ci co mniej biegają maratonów w roku,(trzy,cztery) najwięcej mają kontuzji i to jakich?
Wyłączają ich nieraz z bieganie przez rok.Co trochę jest tu prośba o porady jak wyleczyć daną kontuzję.
Jak znam życie to przed każdym biegiem nie tylko maratonem osiemdziesiąt procent biegaczy narzeka, stęka,że coś go boli.Nie wyłączając mnie.Posmarujemy maścią kolanko, ścięgienko, zalepimy plastrami odciski,założymy nakolannik czy nałokietnik i w trasę.Na mecie okazuje się,że nic nikogo nie boli i nikomu nic nie dolega.Na 130 przebiegniętych maratonów dwa razy zszedłem z trasy raz w Poznaniu poszło udo (normalka jak się uprawia bieganie)i raz niedawno na swoich śmieciach zmogła mnie zwykła sraczka (biegunka).Przez bieganie jestem zdrowszy i zwiedziłem świat.Tak czytam te bzdety o szkodliwości częstego biegania i nie mogę się doszukać skąd wy o tym wiecie,że to tak szkodzi?.Wg waszego rozumowania to ja już powinienem być na tamtym świecie.Jest kilku setkowiczów,którzy w tygodniu biegają tylko maraton i są charty którzy biegają trzy maratony w roku, ale w tygodniu robią na treningu ponad 250 km w tym niektórzy w górach z wieloskokami itp. i kto tu więcej nabija kilometrów?
Jezeli ktos chce, aby mu bieganie szkodzilo, to mu szkodzi. Szacunek dla weszystkich - to najwazniejsze. rzeczywiscie 2--4 rocznie bardziej szkodzi niz 30--40, to swiat wie. Musza byc "LIBANY, JABLONSCY, ...",, musza takze byc "GRUSZCZYNSCY czy tez BEDN...". Dla wszystkich musi byc miejsce i jezeli kazdy ma rozum przy sobie (a nie w pokrowcu w szatni), to ... witamy na mecie. Temat rzeka! pozdJurek

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA

 



Wojtek G
Wojciech Gruszczyński

Ostatnio zalogowany
2024-03-10
19:49

 2007-08-01, 22:28
 Skąd w biegaczach ten pesymizm?
2007-08-01, 21:41 - JerzyBEDNARZ napisał/-a:

Jezeli ktos chce, aby mu bieganie szkodzilo, to mu szkodzi. Szacunek dla weszystkich - to najwazniejsze. rzeczywiscie 2--4 rocznie bardziej szkodzi niz 30--40, to swiat wie. Musza byc "LIBANY, JABLONSCY, ...",, musza takze byc "GRUSZCZYNSCY czy tez BEDN...". Dla wszystkich musi byc miejsce i jezeli kazdy ma rozum przy sobie (a nie w pokrowcu w szatni), to ... witamy na mecie. Temat rzeka! pozdJurek
Jurek - na biegajznami.pl ktoś założył temat do dyskusji pod nazwą /Mój pogrzeb/ brrrr..
Forumowicze już na sześciu stronach dyskutują jaki chcą mieć pogrzeb? kiedy? kto ma na nim grać? itp.
Tu z kolei dowiaduję się,że przebiegając ileś tak maratonów ponad normę zaszkodziłem swojemu zdrowiu.A tak na marginesie to ile wynosi ta norma? Do jakich źródeł zajrzeć? Jaki profesor co radzi? Od czego zależy ta norma i kto ją ustala? od wzrostu, pojemności płuc, koksu,czy z miasta jakiego się pochodzi?

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (69 sztuk)




Ostatnio zalogowany



 2007-08-06, 13:35
 Setki maratonów
2007-08-01, 14:45 - Wojtek G napisał/-a:

Po pierwsze - Jeżeli bieganie nie służy zdrowiu to po to robisz? Tym bardziej,że w wizytówce napisałeś,że biegasz po wylewie.
Po drugie - to ci co mniej biegają maratonów w roku,(trzy,cztery) najwięcej mają kontuzji i to jakich?
Wyłączają ich nieraz z bieganie przez rok.Co trochę jest tu prośba o porady jak wyleczyć daną kontuzję.
Jak znam życie to przed każdym biegiem nie tylko maratonem osiemdziesiąt procent biegaczy narzeka, stęka,że coś go boli.Nie wyłączając mnie.Posmarujemy maścią kolanko, ścięgienko, zalepimy plastrami odciski,założymy nakolannik czy nałokietnik i w trasę.Na mecie okazuje się,że nic nikogo nie boli i nikomu nic nie dolega.Na 130 przebiegniętych maratonów dwa razy zszedłem z trasy raz w Poznaniu poszło udo (normalka jak się uprawia bieganie)i raz niedawno na swoich śmieciach zmogła mnie zwykła sraczka (biegunka).Przez bieganie jestem zdrowszy i zwiedziłem świat.Tak czytam te bzdety o szkodliwości częstego biegania i nie mogę się doszukać skąd wy o tym wiecie,że to tak szkodzi?.Wg waszego rozumowania to ja już powinienem być na tamtym świecie.Jest kilku setkowiczów,którzy w tygodniu biegają tylko maraton i są charty którzy biegają trzy maratony w roku, ale w tygodniu robią na treningu ponad 250 km w tym niektórzy w górach z wieloskokami itp. i kto tu więcej nabija kilometrów?
LINK: http://as
w swoim komentarzu wyrazałem pełen szacunek dla tych co biegają duzo na zawodach i tych co częsciej na treningach ,a troche mniej na zawodach. Kazdy robi to co lubi, ale trzeba się liczyc z pewnymi uwarunkowaniami i zdawac sobie sprawę z tego co się robi, ale mam nadzieje ze Ci "setkowicze" vide;Adolph[105] , Bednarz, Gruszczynski, Torłop, napewno wiedzą co robią i zasługują na pełen szacunek, jak i Ci wygrywający od lat, swoje kategorie. A temat dlaczego mimo wylewu zacząłem biegac jako weteran, to zupelnie inna sprawa i napewno nie temat do ogólnej dyskusji. Zyczenie zdrowia jednym i drugim nie jest niczym zdrożnym, a więc je powtarzam.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (19 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (10 sztuk)


maratonczyk
Przemysław Torłop

Ostatnio zalogowany
2024-05-03
19:22

 2007-08-06, 16:14
 Wojtek
2007-08-01, 22:28 - Wojtek G napisał/-a:

Jurek - na biegajznami.pl ktoś założył temat do dyskusji pod nazwą /Mój pogrzeb/ brrrr..
Forumowicze już na sześciu stronach dyskutują jaki chcą mieć pogrzeb? kiedy? kto ma na nim grać? itp.
Tu z kolei dowiaduję się,że przebiegając ileś tak maratonów ponad normę zaszkodziłem swojemu zdrowiu.A tak na marginesie to ile wynosi ta norma? Do jakich źródeł zajrzeć? Jaki profesor co radzi? Od czego zależy ta norma i kto ją ustala? od wzrostu, pojemności płuc, koksu,czy z miasta jakiego się pochodzi?
Wojtek my nie mamy co się przejmować my się nie zużyjemy bo u nas pracuje głowa co innego J.Wyka ja na jego miejscu bym trochę odpuścił on ma ponad 110 maratonów i to w parę lat i jeszcze trzaska setki i 24h a ostatnio 48h niedługo to do Grecji na Spartatlon a może jeszcze dłuższe a ma ledwie 30 lat skończone także Jureczku odpuść troszkę jeżeli chcesz biegać dłużej.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (26 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (1 sztuk)


maratonczyk
Przemysław Torłop

Ostatnio zalogowany
2024-05-03
19:22

 2008-02-07, 16:25
 100-Maratończycy
Oto tabela zawodników ,którzy przebiegli jak najwięcej maratonów.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (26 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (1 sztuk)


bialykrzys

Ostatnio zalogowany
---


 2008-02-07, 18:48
 dlaczego tak jest...
zauważyłem, ze niektórzy wiedzą lepiej co komu szkodzi lub nie. Nie potrafię zrozumieć co komu do tego, że ktoś biega po kilkanaście maratonów w ciagu roku. Nawet jeśli Pan Gruszczyński po 130 maratonach mówi, ze czuje się z tego powodu świetnie to i tak znajdą się tacy, którzy stwierdzą że to nie jest możliwe. Kurcze może wystarczy już tego. NIech kazdy biega ile chce a on sam wie czy czuje sie lepiej czy gorzej. Ja miałem Przyjemność poznać Pana Gruszczyńskiego w Berlinie po maratonie, jest w świetnej formie i zapewniam że Jemu bieganie kilku maratonów w roku nie szkodzi.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA

 



Isle del F...
Adam Doliński

Ostatnio zalogowany
2024-05-04
00:49

 2008-02-07, 19:12
 
Jestem początkującym maratończykiem. jeśli ktoś ma zdrowie i siły by biegać dużo biegów to niech to robi. To, że biegają to już najważniejsze. Przecież za ilość nie dają kasy. Zostaje tylko pamięć o tym, że biegł.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


Krzysiek_b...
Krzysztof Bartkiewicz
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-04-30
23:13

 2008-02-07, 19:42
 
2008-02-07, 19:12 - maniak1984 napisał/-a:

Jestem początkującym maratończykiem. jeśli ktoś ma zdrowie i siły by biegać dużo biegów to niech to robi. To, że biegają to już najważniejsze. Przecież za ilość nie dają kasy. Zostaje tylko pamięć o tym, że biegł.
Dokładnie tak. Ja osobiście na treningu wole mocno pobiec 10km niż mocno 400 metrów. Mi dłuższe bieganie służy, a po krótkim odcinku...? Cały jestem wypompowany

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (193 wpisów)


Miro
Mirosław Strzelecki

Ostatnio zalogowany
2024-05-03
15:05

 2008-02-07, 22:30
 No i co z tego
2008-02-07, 16:25 - maratonczyk napisał/-a:

Oto tabela zawodników ,którzy przebiegli jak najwięcej maratonów.
Primo: Cieszy, że mam udział w tych rekordach. Na swój 350 maraton w Rybniku Jurek B. zapomniał obuwia i na moją prośbę poczłapał w moich NB - mam więc w domu skarb, którego chyba nie wyrzucę.
Secundo: Oto mój ultramaraton. 30.11.2007 grałem w Skaryszewie na II November Fest do 3 w nocy. Piwko lało się rzecz jasna i do mojego gardła. Po zwinięciu sprzętu do Radomia wróciłem ok. 4.30 dnia następnego tj. w sobotę 1 grudnia 2007r. Grubo przed 7 zjawiłem się
z klamotami na MOSiR Borki celem wzięcia udziału w II Radomskim Maratonie Trzeźwości. Nagłośnienie i instrumenty zdeponowałem w portierni i o 8 wyruszyłem na trasę z tymi mocniejszymi, bo biegającymi dłużej czyli wytrwalej. Około 14 po biegu zainstalowałem nagłośnienie na scenie, trochę pograłem, Wasyl z Tadziem pogadali, co mieli rozdać to rozdali. Ja zwinąłem sprzęt i od 18 byłem znów w Skaryszewie, by grać z resztą bandu do 4 w niedzielę. Potem znów zwijanie gratów, powrót do chaty i ... jazda na 9, na AZS na rozbieganie i saunę. Po powrocie do domu, ok. 14 wyjście do Teściowej na obiad, powrót do domu wieczorem. A jeszcze jakiś film nie wiadomo po co. Dobrze, że w poniedziałki mam na arbeit na 12.45.
P.S. I tylko szkoda tego olbrzymich - podobno - rozmiarów kotleta na stołówce Politechniki Radomskiej. Podobno Tadek
K. trzyma dla mnie jakiś w zamrażalce ale to chyba nie to samo. Uff!!!

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (10 sztuk)

Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona :
1  2  3  4  5  6  7  8  9  10  11  12  13  14  15  

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH





Serwis internetowy EUROCALENDAR.INFO
post@eurocalendar.info, tel.kom.: 0512362174
Zalecana rozdzielczosc: 1024x768