redakcja | kontakt | prenumerata | reklama | Jestes niezalogowany  |  ZALOGUJ  

AKTUALNOSCI
ARTYKUŁY
BLOGI
ENCYKLOPEDIA
FORUM
GALERIA
KALENDARZ
KONKURSY
LINKI
RANKING
SYLWETKI
WYNIKI
ZDJĘCIA
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek zamknięty ogólnodostępny
  Multi-Forum  Maraton Warszawski
  Wątek założył  Chętny. (2005-03-03)
  Ostatnio komentował  Mirza (2005-12-05)
  Aktywnosc  Komentowano 182 razy, czytano 516 razy
  Lokalizacja
 Warszawa
  Podpięte zawody  34 Maraton Warszawski
  41 PZU Maraton Warszawski
  35. PZU Maraton Warszawski
  36. PZU Maraton Warszawski
  XXX Maraton Warszawski
  42. PZU ORLEN Maraton Warszawski
  37. PZU Maraton Warszawski
  31 Maraton Warszawski
  43 Maraton Warszawski
  32 Maraton Warszawski
  44. Maraton Warszawski
  38. PZU Maraton Warszawski
  33 Maraton Warszawski
  39. PZU Maraton Warszawski
Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona:    
1  2  3  4  5  6  7  8  9  10  

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



ANONIM

(maratonczyk)

 2005-09-19, 23:24
 Dziekuje...
Dziekuje!Wszystko sie udało:)i zobaczyłem wyniki:)
Jeszcze raz dziekuje!



ANONIM

(maratonczyk)

 2005-09-19, 23:25
 dzieki
Dziekuje udało sie-i zobaczyłem wyniki:):):)
jeszcze raz dziekuje:)


 



ANONIM

(adam król)

 2005-09-20, 00:49
 super maraton
ten maraton to piękna reklama biegania świetna organizacja przepiękna oprawa piękna pogoda wspaniała trasa to wszystko stworzyłowspaniałą atmosferę.Wielkie podziękowania dla dyrektora maratonu pana Marka Troniny ijego ekipy .Mam nadzieję że jak zdrowie dopisze to znowu zawitam na 28 maraton warszawski p.s. wspniały pomysł zeszkołami kibicującymi na trasie oni dodawli nam sił



ANONIM

(Mirza)

 2005-09-20, 09:02
 Błąd w wynikach drużyn
Jako kapitan drużyny KTS Piskorzewie Kalisz czuję się w obowiązku poinformować internautów-maratończyków, że w oficjalne wyniki zespołowe MW wkradł się błąd. Nasza ekipa zajęła drugie, a nie trzecie miejsce z czasem 7:53:12.
Kolejność drużynowa wygląda więc następująco: 1. Entre.pl Team 7:38:02, 2. KTS Piskorzewie Kalisz 7:53:12, 3. TKKF RKB Reebok Warszawa 8:30:03.



ANONIM

(yelou melo)

 2005-09-20, 14:57
 chyba wszystko było super!
Najlepszy maraton warszawski z tych nowożytnych! Trasa wreszcie idealna (99%, bo kostka), bez dłużyzn pod koniec a sam dobieg do mety, w szpalerze ludzi był fantastyczny. Punkty z odżywkami zorganizowane idealnie! Może tylko ich kilometraż mógł trochę dziwić, bo sądzę, że przyzwyczailiśmy się do 25 i 35 km, prawda? Doping szkół super! Depozyty odzieżowe na autach super. Leciutka zmyłka była z ich miejscem na starcie, bo mapka wskazywała ich inne umiejscowienie. Na koniec dopraszam się o ciepłą herbatę na mecie! I oceniam ten maraton na 99,5% ! Brawo!!!



ANONIM

(Mirek)

 2005-09-20, 15:43
 Maraton
Jestem jeszcze w szoku i już wiem że pobiegne w 28 Warszawskim Maratonie.Był to dla mnie najlepszy Maraton na jakim udało mi się być/jestem początkującym maratończykiem,dopiero 9/ i to nie z powodu że poprawiłem swój życiowy rezultat o 7 minut ale dlatego że zorganizowany był perfekcyjnie,pieknie,wspaniale...Dziękuje,dziekuje że dane mi było przeżyć coś tak ekscytującego.Dziękuje wszystkim szkołą,całej młodzieży byliscie bombowi jak trzeci oddech,biegaczom i organizatorom.Dozobaczenia w przyszłym roku.Mirek z Chorzowa



ANONIM

(Prezes)

 2005-09-20, 18:42
 szpaler
No ten szpaler na Wybrzeżu Gdańskim był jak na klasykach kolarskich, aż mnie ciarki przeszły.


 



ANONIM

(Kroni.)

 2005-09-20, 19:08
 Oceny
Czytając oceny w rankingu za Maraton Warszawski nasuneła mi się pewna uwaga, że duża część osób ocenia maraton tak jakby oczekiwali takiej organizacji jak na Maratonie w Berlinie lub Paryżu. A ja myślę że tutaj trzeba przystopować. Potraktujcie ten maraton jako całkowicie nowy i zacznijcie go oceniać bez wygórowanych oczekiwań. Te potknięcia są niczym w porównaniu do maratonu z przed kilku lat. Czym jest problem z brakiem światła do półgodzinnej kolejki na pasta party w berlinie, do półgodzinnej kolejki do kibla, do półgodzinnego przepychania się na swój start, tam to mają mankamenty. nie można też znaleźć swojego samochodu z rzeczami, miejsca gdzie oddaje się czipy, wszystko trzeba szukać przepychać się obchodzić dziesiątki płotków i bramek, jak by oni nie wiedzieli, że już mamy 42 km w nogach a trzeba ich jeszcze zrobić kilka. To są problemy i o tym piszcie. To że ktoś się nie napił na punkcie, to trzeba zwolnić i dopchać się do kubka. To w zawodnika interesie jest branie picia, a nie podawania go przez obsługę. W Berlinie, dwa razy Prezesowi podawałem isostar na 10-tym kilometrze i raz je upuścił a raz nam je ktoś wytrącił i co z tego, napił się wody i zasuwał dalej.
Za rok ten maraton przekroczy 2 tyś ludzi, postaram się tam być.



ANONIM

(Waldek)

 2005-09-20, 19:30
 Fantastyczny maraton
Jeden z najlepiej zorganizowanych imprez biegowych.Mała wpadka z pasta party-mikroskopijna porcja w egipskich ciemnościach.Atmosfera w trakcie maratonu cudowna. Pogoda dopisała.Zbyt mała ilość TOI TOI przy zamku.Trasa oznaczona wspaniale.Tak cudnie wytyczonej trasy w sercu dużego miasta jeszcze u nas nie było ( rzeczywiście W-wa jest piękna ).Na koniec brak mi słów na organizację punktów odżywiania,odświeżania oraz kibicowania.Zastanawiam się jak takim maluszkom chcialo się nieraz tłuc przez całą Polskę aby nas zwykłych zjadaczy asfaltu dopingować !!.To było dla mnie niezwylwe wzruszające przeżycie.Organizacja mety i obsługi po biegu wzorowa.Marek Tronina i spółka wykonała ogromną pracę organizacyjną i "złoty Bieg " im za to.Myślę że tegoroczny maraton w Warszawie wielu z nas będzie b. ciepło wspominało.
Ps. Mam cichą nadzieję iż P-ń równie dobry.



ANONIM

()

 2005-09-20, 21:52
 Po prostu biję pokłony
To był mój trzeci maraton, nie byłbym w Wa-wie, gdyby nie moja firma która organizowała drużynę, bo kiepskie opinie rok temu o nim czytałem. Jednak pod każdym względem byłem zachwycony - doping (chociaż zawsze mogło być więcej, to jednak Poznań się kryje), trasa (piękna, Poznań znowu do tyłu), organizacja przed, po, no i w końcu pogoda na którą i organizatorzy i my sobie zasłużyliśmy ;) Dzięki.



ANONIM

(maratonczyk)

 2005-09-20, 22:08
 Zdięcia
Sa zdięcia



ANONIM

(JerzyBEDNARZ)

 2005-09-20, 22:25
 tak trzymac, chocby!
wiecie, ze nie jestem nikim w bieganiu MaratonWARSZAWSKI juz kwalifikuje sie do porownywania z ...NYCM czy BERLINEM, to wystarczy na teraz MarekTRONINA uratowal stolice duzego kraju UE, dzieki mam kilka spostrzezen., przeslalem bezposrednio wspierac takich ludzi jak Marek, to nasz obowiazek zlikwidowal polmaraton io mial 1908 starujacych o to chodzi! pozdJurekBEDNARZ zaliczywszy 288 ultra, 12 warszawski, bo byl,za czesto w kolizji z BERLINEM,, tak po raz dziewietnasty zalicze po raz 19, ma ktos z Polakow wiecej???? WARSZAWE znam, lubie, chce zaliczac, trasa zabytkowo niepowtarzalnna, takl trzymac pozdJurekN+BEDNAREZ


 



ANONIM

(pagand)

 2005-09-21, 01:09
 mam nadzieję, że się nie czepiam
Maraton mi się bardzo podobał, choć pewnie w ogóle nie powinienem się wypowiadać. Biegłem dopiero po raz drugi taki dystans. Najpiękniejszy był zdecydowanie doping!!!
Natomiast zabrakło mi punktów medycznych na trasie. Mi na szczęście nie były potrzebne, ale kilku zawodników potrzebowało pomocy. Wolontariusze nie byli w stanie pomóc i nie wiedzieli też gdzie jest jakaś pomoc medyczna. Dobrze, że nie doszło do jakiegoś nieszczęścia, choć pewnie dramatycznych chwil nie brakowało.
Faktem natomiast wspaniała atmosfera. Gratuluję!!!



ANONIM

(Mirza)

 2005-09-21, 07:36
 A ja się poczepiam
Oczywiście dla dobra biegaczy i organizatorów, którzy powinni wiedzieć co poprawić. Po prostu kilka spostrzeżeń zirytowanego do cna (były takie momenty) uczestnika imprezy.
O nocnej wpadce z pasta party już było. Takich drobiazgów jeszcze kilka się uzbierze, ale gdzie ich nie ma.
Niestety, żenujące pod każdym względem było zakończenie zawodów. Pucharki wręczano hurtowo, tylko zwycięzcom kategorii - po trzech naraz, a i tak ceremonia przedłużała się w nieskończoność. Gdy już odebrali co swoje bankowcy, żurnaliści itd, było tych dodatkowych kategorii, w których startowało po kilka osób multum, zrobiono przerwę dla szkół i dopiero po godzinie, koło godz. 16.13, uhonorowano najlepsze drużyny maratonu. Przed sceną byli już tylko fotoreporeterzy. Zresztą nie wszyscy. Ciekawe, czy ktoś policzył maratończyków, którzy dotrwali do końca uroczystości? Tak na oko było ich kilkudziesięciu. Zresztą większość była zajęta piciem piwka.
W dodatku ktoś się pomylił przy zliczaniu czasów i zamiast pucharu za 2 miejsce dostaliśmy za 3. Wysłałem mejla do orgów, ale na razie nikt na niego nie odpowiedział.
Podsumowując: impreza coraz lepsza, choć jeszcze jej trochę brakuje choćby do zeszłorocznego Maratonu Poznańskiego, ale zdecydowanie przereklamowana. To miał być Londyn albo New York. A tymczasem to jeszcze była Warszawka.



ANONIM

(Admin)

 2005-09-21, 08:33
 Uwagi
Start był o 9:00, limit czasu 6 godzin - to daje 15:00 tak ? 16:13 nie wydaje mi się szczególnie tragiczna, nie zawsze można podać ostateczne wyniki kategorii przed końcem biegu ! Masz pretensję, że czekałeś aż do 16:13 i jednocześnie był błąd w wynikach. Nie uważasz, że wynikał on z tego, iż organizatorzy chcieli jak najbardziej skrócić czas oczekiwania na wreczenie nagród ? Gdyby mieli więcej czasu, na pewno błędu by nie było. Tylko wtedy trzeba byłoby czekać do 18:00. Kolejny zarzut - wręczanie hurtowo pucharów... A to miała być ceremonia niczym z Las Vegas ? Oscary ? Więc ciągnełaby się zapewne do północy... a przecież chcesz mieć wszystko szybko... Do kogo masz pretensję - bo nie rozumiem - że zawodnicy pili piwo zamiast klaskać w drużynówkach ?

Jak czytam tego typu uwagi to wiesz co mi przychodzi do głowy ? Gdybym był organizatorem to:

1. Zrezygnować z klasyfikacji drużynowej
2. Nie dawać piwa na mecie oraz zabronić jego sprzedaży na stoiskach
3. Zrezygnować z zapraszania szkół bo wręczanie im nagród przeszkadza zawodnikom i będą narzekać że trzeba czekać przez DZIECIAKI
4. Po odbiór pucharów kazać zgłaszać się do Biura, za pokwitowaniem
5. Zrezygnować z wszelkich klasyfikacji dodatkowych - pozostawić tylko generalkę i wiekowe
6. Dyskwalifikować tych zawodników, którzy do końca nie będą siedzieć na rozdaniu nagród

Wtedy będziesz miał bieg W PCIUMIU DOLNYM. Na pewno Ci się spodoba, czyż nie ? Wiem, teraz jestem upierdliwy, ale... zachowujesz się moim zdaniem po prostu nie fair. Nie napisałeś nic pozytywnego o tym biegu, NIC ! Same negatywy i krytyka. Nie... ja przepraszam, ale jest mi za Ciebie WSTYD.

Piszesz, że jesteś zirytowany do cna ? Jak możesz.



ANONIM

(wojtek G)

 2005-09-21, 08:38
 Rozgoryczenie.
Kol.Mirza.Rozumiem twoje zirytowanie i rozgoryczenie.Zostaliście jako sztafeta skrzywdzeni.Trzecie miejsce to nie drugie.Może dlatego ten żal jest trochę spotęgowany.Piszesz o przedłużeniu w nieskończoność ceremoni dekoracji,ale tu musi być coś za coś.Sama generalka i kategorie wiekowe i wynocha do domu.Albo danie szansy porywalizowania np.bankowcom ,którzy niewątpliwie wnoszą wkład w dofinansowaniu imprezy,czy żurnalistom którzy o nas piszą.Dam przykład maratonu w Chicago.Moją kategorię wiekową M-50 wygrał Polak Kol.Łyźnicki (nie wiem,czy nie przekręcam nazwiska?) z Mszany Dolnej.Zaraz po maratonie miał wracać do Polski i miał na ten dzień wykupiony bilet.Jednak dekoracja w kategoriach wiekowych miała odbyć się nazajutrz.Podobno organizator przebił bilety na następny dzień,i nasz kolega uczestniczył w ceremoni nagradzania,ale jak to rozciągnięcie ma się do Warszawy? Ten sam dylemat miałem w Bełchatowie.Koledzy napierali by równolegle był też półmaraton.Jako maraton debiutant nie poszliśmy na to bo trzeba by było podwoić nagrody i dekoracje,a nie wiedzieliśmy jak maraton się w naszym mieście przyjmie i na pewno rozciągnie w czsie.Jest więc kilku niezadowolonych,że półmaratonu w B. nie było.Pasta - party masz rację.Nikt nie mówi,że W-wa to Nowy York, czy Londyn.Jednak przebłyski tych maratonów w Warszawie były.Mówię to bo mam porównanie,gdyż na wszystkich trzech byłem.Ale na szczęście zadowolonych jest więcej niż rozczarowanych.A dla mnie miernikiem są też opinie osób towarzyszących i kibiców.Twierdzą,że impreza się udała.I o to chodzi.Niedociągnięcia w tak dużym przedsięwzięciu zawsze będą.Co do stanowczości służb porządkowych.Fotoreporter Kerfura poprosił mnie po biegu o zrobienie mi zdjęcia oczywiście w kapeluszu na tle mety potrzebnego do jakieś ich gazetki.Byliśmy w tym czasie poza strefą mety (bramką).Fotoreporter poprosił o wpuszczenie nas do strefy,gdzie biegacze kończyli bieg i odbierali medale.Pilnujący wejścia ochraniarz się nie zgodził.Dostał wytyczne i się tego trzymał.I co?Czy ja mam być też niezadowolony? Po co miałem się pałętać i przeszkadzać zmęczonym zawodnikom.A zarzut,że zrobiono dla szkół przerwę w dekoracji to jest nie na miejscu.Te dzieci dla mnie były ważniejsze na maratonie niż sami maratończycy.Spędziłem z żoną w Warszawie udany wekend.Ja pobiegałem,a żona zwiedzała ulice gdzie prowadziła trasa,zrobiła sobie badania na Expo zawarła wiele znajomości z żonami innych biegaczy.A o kilka klusek nie warto kruszyć kopii.Każdy w torbie wozi w razie czego swoje zupki i ryże.



ANONIM

(Mirza)

 2005-09-21, 08:59
 Uwagi do uwag
Zacznę od poprawienia literówki - na puchar czekaliśmy do 16.30 a nie do 16.13. Ale to szczegół.
Tak się składa, że ostatni zawodnik ujęty w klasyfikacji drużynowej (puchary dla 3 zespołów), dobiegł do mety koło południa. Czasu na zsumowanie 9 czasów i ustalenie miejsc było więc aż nadto. Jak widać orgom nie udało się to do dzisiaj, bo na stronie maratonu nadal są błędne wyniki! Dla Ciebie to mało ważne, ale dla mnie może najważniejsze, bo jesteśmy stuprocentowymi amatorami i zajęcie miejsca na podium w drużynowówce Maratonu Warszawskiego dla ekipy z prowincjonalnego Kalisza to nie byle co.
Niestety, drużyny zostały potraktowane najgorzej, bo najpierw wręczono puchary we wszystkich pozostałych kategoriach, potem przez ponad godzinę wręczano dyplomy szkołom i dopiero gdy upomniałem się o drużynówkę, przypomniano sobie o nas.
Nie wiem skąd Twoja dziwna uwaga o piwie. Chodziło mi o to, że gdyby nie to piwo to do końca uroczystości nie zostałby pies z kulwą nogą. No poza entre.pl team i KTS Piskorzewie, bo trzecia najlepsza ekipa, choć to warszawiacy, też już zdążyła się zmyć do domu.
Mam prawo do niezadowolenia, choć oczywiście było pełno osób w stu procentach zadowolonych z maratonu i tych ludzi także rozumiem. Niestety, jak widzę z drugiej strony zrozumienia nie ma.
Ja akurat wielkim biegaczem nie jestem. Ale jeden z czołowych zawodników MW stwierdził pod koniec uroczystości - no tak, za rok trzeba będzie pojechać gdzie indziej. Ja tak nie uważam i za rok chciałbym znów pobiec w Warszawie, w najlepszym polskim maratonie, czego orgom z całego serca życzę.
Aha. Nie jesteś ani moją żoną, ani moją matką, więc nie musisz się za mnie wstydzić.


 



ANONIM

(ultraextra)

 2005-09-21, 09:19
 już dobrze, Jurek, już dobrze
cieszymy się, Jurek, że biegasz i życzymy zdrowia:)



ANONIM

(Kaz)

 2005-09-21, 09:21
 Wspaniała Stolica
To byl moj 8 start w maratonie i w tym roku poprawilem drugi raz swoj wynik. Rozmienilem magiczne 3:35 a zaczynalem od 4:42. Mysle, że Warszawa, ludzie zaangażowani w organizację biegu, zdali ten trudny egzamin na 6, mimo drobnych uchybień. Tak masowe imprezy sportowe, nie wymagają udzialu wybitnych sportowcow, W tej zabawie chodzi o promocje biegów, o pokazanie ze mozna cos dla ludzi zrobic. Bawlilismy sie wszyscy, nie slychac bylo przekleństw ze strony Warszawiakow za sparaliżowanie miasta, ta atmosfera wielkiego wydarzenia udzielila sie wszystkim. Będziemy na pewno tam za rok. Kaz



ANONIM

()

 2005-09-21, 09:22
 M70
Mirza - pytanie trafiło do mnie. Przesłałem dalej, bądź pewien, że odpowiedź nadejdzie. Nie wiem jaka, ale będzie. Tyle na razie.



Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona :
1  2  3  4  5  6  7  8  9  10  


POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH





Serwis internetowy EUROCALENDAR.INFO
post@eurocalendar.info, tel.kom.: 0512362174
Zalecana rozdzielczosc: 1024x768