redakcja | kontakt | prenumerata | reklama | Jestes niezalogowany  |  ZALOGUJ  

AKTUALNOSCI
ARTYKUŁY
BLOGI
ENCYKLOPEDIA
FORUM
GALERIA
KALENDARZ
KONKURSY
LINKI
RANKING
SYLWETKI
WYNIKI
ZDJĘCIA
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek zamknięty ogólnodostępny
  Multi-Forum  PKO Nocny Wrocław Półmaraton
  Wątek założył  tarzi (2015-10-27)
  Ostatnio komentował  amadera (2016-06-25)
  Aktywnosc  Komentowano 219 razy, czytano 1566 razy
  Lokalizacja
 Wrocław
  Sponsor watku  
  Podpięte zawody  I Nocny Wrocław Półmaraton
  8. PKO Nocny Wrocław Półmaraton
  3. PKO Nocny Wrocław Półmaraton
  4. PKO Nocny Wrocław Półmaraton
  5. PKO Nocny Wrocław Półmaraton
  6. PKO Nocny Wrocław Półmaraton
  7. PKO Nocny Wrocław Półmaraton
  II Nocny Wrocław Półmaraton
Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona:    
1  2  3  4  5  6  7  8  9  10  11  

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



wojtek_b

Ostatnio zalogowany
2023-06-18
20:49

 2016-06-20, 13:01
 
2016-06-19, 16:13 - waldek71 napisał/-a:

Raz (!) w życiu biegłem wykorzystując zająca w Opolu i było ekstra. Wczoraj we Wrocławiu natomiast był dramat. Skończyłem netto 1:39 z haczykiem. Nie było mi dane chociaż na sekundę dojrzeć baloników na 1:40. Co ciekawe wyprzedziłem te na 1:45 przed wbiegiem już na ścieżkę do mety. To przynajmniej kilka minut za szybko. To jaki czas uzyskały baloniki na 1:40?
Baloniki na 1:40 uzyskali czasy:
1:39:50
1:39:52
1:40:32
1:40:46
powiem szczerze - szacunek za takie dopasowanie, więc nie wiem kolego co żeś sam namieszał, ale proponuję się szybko zreflektować i przeprosić.

Co do baloników na 1:45 to z tego co wiem, to byli normalni biegacze, z w pełni opłaconym startowym, którzy poświęcili się, żeby pomóc innym. Ich czasy to
1:44:49 oraz 1:44:51
Więc nie wiem jak skomentować Twój post, bo pomijając słowa uznane za niecenzuralne, to wychodzi: " "

PS. Nie byłem żadnym pacemakerem, nawet nie biegłem.

  NAPISZ LIST DO AUTORA


MaszkaA
Marzena Andrzejczuk

Ostatnio zalogowany
2019-03-01
09:17

 2016-06-20, 13:24
 
2016-06-19, 17:47 - dziesiatka napisał/-a:

ad. ad.4:)
Ludziom Sławku nie dogodzisz:)
jak lecieliśmy koło uniwerku to zasłyszałem uwagę, że "pogięło ich z tymi kwartetami, rzępola zamiast puścić Metallicę"
My jako zbiorowośc się nie nauczymy doceniać tego, co nam się udaje, za to z lubościa będziemy roztrząsać kolory wstążek, estetykę medali, tonację muzyli i sposób doprawienia zupy. Trzeba mieć grubą skórę, żeby chcieć nam cokolwiek ogranizować...
W punkt.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (8 sztuk)

 



MaszkaA
Marzena Andrzejczuk

Ostatnio zalogowany
2019-03-01
09:17

 2016-06-20, 13:26
 
2016-06-20, 13:01 - wojtek_b napisał/-a:

Baloniki na 1:40 uzyskali czasy:
1:39:50
1:39:52
1:40:32
1:40:46
powiem szczerze - szacunek za takie dopasowanie, więc nie wiem kolego co żeś sam namieszał, ale proponuję się szybko zreflektować i przeprosić.

Co do baloników na 1:45 to z tego co wiem, to byli normalni biegacze, z w pełni opłaconym startowym, którzy poświęcili się, żeby pomóc innym. Ich czasy to
1:44:49 oraz 1:44:51
Więc nie wiem jak skomentować Twój post, bo pomijając słowa uznane za niecenzuralne, to wychodzi: " "

PS. Nie byłem żadnym pacemakerem, nawet nie biegłem.
I to też w punkt. W ogóle to nie rozumiem tego żalu, przecież złamał 1:40. Może nie takim krokiem biegowym, jak chciał, a może rąbek spódnicy... Yyy, tzn. spodenek drapał irytująco w poślada... 😂

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (8 sztuk)


wojtek_b

Ostatnio zalogowany
2023-06-18
20:49

 2016-06-20, 14:14
 
2016-06-20, 13:26 - MaszkaA napisał/-a:

I to też w punkt. W ogóle to nie rozumiem tego żalu, przecież złamał 1:40. Może nie takim krokiem biegowym, jak chciał, a może rąbek spódnicy... Yyy, tzn. spodenek drapał irytująco w poślada... 😂
To już nawet nie tylko tyle. Wiadomo, niektórzy mają potrzebę pomarudzenia. Temu nie pasuje koszulka, innej nie pasuje, że w pakiecie były tylko chrupki a nie pierścionek z brylantem. No cóś, taki mamy klimat. Możemy się tu spierać, czy uwagi są mniej lub bardziej uzasadnione.

Ale całkiem co innego jest "pojechanie" po ludziach, którzy poświęcili swój czas społecznie, aby innym biegaczom pomóc osiągnąć wymarzony wynik. Oni też mogą mieć gorszy dzień, złapać kontuzję - czy wtedy można ich krytykować - już prędzej, bo decydując się na bycie pacemakerem bierze sie odpowiedzialność za wynik całkiem sporej grupy ludzi. Dlatego ja osobiście nie wyobrażam sobie zgłoszenia się na pacemakera, mając życiówkę na zbliżonym poziomie albo niewiele lepszą. Musiałbym być pewny, że mam zapas, kondycje, dyspozycje i brak kontuzji. Dlatego pewnie nigdy nie byłem pacemakerem.

Ale z jaką sytuacją mamy do czynienia tutaj? Pacemakerzy na 1:40 i 1:45 patrząc po czasach wywiązali się zadania praktycznie idealnie. A tu przychodzi jeden gość, który NAWET NIE ZADAŁ SOBIE TRUDU przed skrytykowaniem SPRAWDZENIA, jakie czasy osiągnęli pacemakerzy, których określił jako "dramat". Ot tak, puścił paszkwil, bo tak mu się wydawało (pewnie wystartował ze złej strefy czasowej) inna osoba podłapała i jest "jechane". Z jednej strony, aż trudno to skomentować, z drugiej strony uważam, że nie można pominąć tego milczeniem.

  NAPISZ LIST DO AUTORA


Admin
Michał Walczewski
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-05-01
22:08

 2016-06-20, 14:41
 
Tak czytam uwagi - zarówno na forum, jak i w rankingu oraz na facebooku - i choć o niektórych trzeba powiedzieć, że jest w nich trochę racji, to jednak pamiętajmy - nie wymagajmy od pewnego gatunku biegów tego, żeby w nich nie było czegoś, co stanowi o ich formule. I tak kilka moich porad:

1. Jeżeli komuś przeszkadzają świecące na mecie oraz na trasie w twarz światła, powinien uczestniczyć w biegach w dzień, a nie w nocy.

2. Jeżeli ktoś obawia się, że wpadnie w kałużę i się "załatwi" - nie powinien biegać jeżeli przed startem pada. Jeżeli zacznie padać w trakcie biegu, powinien zejść z trasy.

3. Jeżeli komuś przeszkadza ścisk za metą, że jest dużo ludzi i trudno przejść - powinien biegać w biegach kameralnych a nie masowych.

4. Jeżeli ktoś uważa, że muzykę klasyczną słabo było słychać, to musi startować w biegach gdzie na zawodach puszczają z kolumn muzykę. Lub iść na koncert - to miejsce, gdzie grają muzykę i dobrze ją słychać nazywa się filharmonia. Używane tam instrumenty i tak są zbudowane, że nie ryczą jak gitary elektryczne i z kilometra niestety, ale ich nie słychać.

5. Jeżeli ktoś ma zastrzeżenia do pracy pacemakerów, to po zauważeniu na trasie że coś jest nie tak może przecież pobiec dalej sam, w odpowiednim tempie. Lub pobiec samemu jako pacemaker i w ten sposób zgłębić tajniki tego zawodu. W sytuacji gdy biegnie 10 tysięcy ludzi, zadanie pacemakerów jest NIESŁYCHANIE TRUDNE.

6. Jeżeli chodzi o medal - myślę, że organizatorzy na dniach wydadzą specjalny komunikat w tej sprawie.

7. Depozyty - ten element być może będą musieli orgowie wziąć na klatę i przeprosić. Oby nie kosztem tego, że za rok odbieranie pakietów startowych będzie możliwe tylko dzień wcześniej lub np. do godziny 15:00

8. Ustawienia mat pomiarowych - proszę pamiętać o ograniczeniach fizycznych - anteny mają swój zasięg i odległość między nimi nie może być 15 metrowa. W takim przypadku osoby biegnące środkiem zostałyby zdyskwalifikowane - nie pojawiłyby się na punkcie (brak zasięgu)

Część uwag - nie wszystkie, ale część - przypomina mi sytuację gdy turysta idzie w góry i narzeka, że zimno, że deszcz, że nie było po drodze sklepu, a taksówka nie chciała dojechać po niego na szczyt :-) Startujesz w biegu nocnym, przygotuj się na to, że będzie ciemno...

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (87 sztuk)


donieq

Ostatnio zalogowany
2020-08-06
17:12

 2016-06-20, 15:01
 
2016-06-20, 14:41 - Admin napisał/-a:

Tak czytam uwagi - zarówno na forum, jak i w rankingu oraz na facebooku - i choć o niektórych trzeba powiedzieć, że jest w nich trochę racji, to jednak pamiętajmy - nie wymagajmy od pewnego gatunku biegów tego, żeby w nich nie było czegoś, co stanowi o ich formule. I tak kilka moich porad:

1. Jeżeli komuś przeszkadzają świecące na mecie oraz na trasie w twarz światła, powinien uczestniczyć w biegach w dzień, a nie w nocy.

2. Jeżeli ktoś obawia się, że wpadnie w kałużę i się "załatwi" - nie powinien biegać jeżeli przed startem pada. Jeżeli zacznie padać w trakcie biegu, powinien zejść z trasy.

3. Jeżeli komuś przeszkadza ścisk za metą, że jest dużo ludzi i trudno przejść - powinien biegać w biegach kameralnych a nie masowych.

4. Jeżeli ktoś uważa, że muzykę klasyczną słabo było słychać, to musi startować w biegach gdzie na zawodach puszczają z kolumn muzykę. Lub iść na koncert - to miejsce, gdzie grają muzykę i dobrze ją słychać nazywa się filharmonia. Używane tam instrumenty i tak są zbudowane, że nie ryczą jak gitary elektryczne i z kilometra niestety, ale ich nie słychać.

5. Jeżeli ktoś ma zastrzeżenia do pracy pacemakerów, to po zauważeniu na trasie że coś jest nie tak może przecież pobiec dalej sam, w odpowiednim tempie. Lub pobiec samemu jako pacemaker i w ten sposób zgłębić tajniki tego zawodu. W sytuacji gdy biegnie 10 tysięcy ludzi, zadanie pacemakerów jest NIESŁYCHANIE TRUDNE.

6. Jeżeli chodzi o medal - myślę, że organizatorzy na dniach wydadzą specjalny komunikat w tej sprawie.

7. Depozyty - ten element być może będą musieli orgowie wziąć na klatę i przeprosić. Oby nie kosztem tego, że za rok odbieranie pakietów startowych będzie możliwe tylko dzień wcześniej lub np. do godziny 15:00

8. Ustawienia mat pomiarowych - proszę pamiętać o ograniczeniach fizycznych - anteny mają swój zasięg i odległość między nimi nie może być 15 metrowa. W takim przypadku osoby biegnące środkiem zostałyby zdyskwalifikowane - nie pojawiłyby się na punkcie (brak zasięgu)

Część uwag - nie wszystkie, ale część - przypomina mi sytuację gdy turysta idzie w góry i narzeka, że zimno, że deszcz, że nie było po drodze sklepu, a taksówka nie chciała dojechać po niego na szczyt :-) Startujesz w biegu nocnym, przygotuj się na to, że będzie ciemno...
ad.3.
Czyż to nie organizator organizuje i wytycza poszczególne strefy na trasie biegu ze strefa mety włącznie?
Wystarczyło wyłączyć barierkami cała prostą za metą wraz z dojściem do budynków i skierować rodziny i osoby towarzyszące na teren z tyłu hali, w pobliże sceny. Miejsca dosyć.
Wiedzieli ile osób będzie brało udział i ilu się można spodziewać na mecie.
W Poznaniu wyłączone jest blisko 75% placu św. Marka (chyba tak się nazywa) na MTP, Grodzisk udostępnia prawie cały Stary Rynek a Wrocław co? kawałek prostej za metą i koniec.

Jeżeli ktoś się bierze za organizację biegu na 10tys. osób to powinien takie rzeczy przewidzieć i rady typu "powinien biegać w biegach kameralnych a nie masowych" są co najmniej śmieszne.

Poznań też miał ten problem na Malcie, i co? i przeniósł bieg na MTP, bez rad typu "idź se biegaj kameralnie jak ci nie odpowiada".
Może czas zmienić lokalizację na np. Stadion Miejski?

  NAPISZ LIST DO AUTORA


Admin
Michał Walczewski
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-05-01
22:08

 2016-06-20, 15:04
 
2016-06-20, 15:01 - donieq napisał/-a:

ad.3.
Czyż to nie organizator organizuje i wytycza poszczególne strefy na trasie biegu ze strefa mety włącznie?
Wystarczyło wyłączyć barierkami cała prostą za metą wraz z dojściem do budynków i skierować rodziny i osoby towarzyszące na teren z tyłu hali, w pobliże sceny. Miejsca dosyć.
Wiedzieli ile osób będzie brało udział i ilu się można spodziewać na mecie.
W Poznaniu wyłączone jest blisko 75% placu św. Marka (chyba tak się nazywa) na MTP, Grodzisk udostępnia prawie cały Stary Rynek a Wrocław co? kawałek prostej za metą i koniec.

Jeżeli ktoś się bierze za organizację biegu na 10tys. osób to powinien takie rzeczy przewidzieć i rady typu "powinien biegać w biegach kameralnych a nie masowych" są co najmniej śmieszne.

Poznań też miał ten problem na Malcie, i co? i przeniósł bieg na MTP, bez rad typu "idź se biegaj kameralnie jak ci nie odpowiada".
Może czas zmienić lokalizację na np. Stadion Miejski?
Organizator już zapowiedział, że kolejna edycja odbędzie się w innym miejscu ze względu na planowane zwiększenie limitu uczestników. Na Stadionie Olimpijskim we Wrocławiu nie da się zrobić takiego "węża" w strefie mety jak w Poznaniu, a zator nie robił się na mecie, tylko na końcu strefy wyznaczonej - tam gdzie się z niej wychodziło, i gdzie czekali kibice. Jakby miejsce to było 200 metrów dalej, podejrzewam, że efekt byłby ten sam.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (87 sztuk)

 



dziesiatka
Dariusz Woyczyński

Ostatnio zalogowany
2020-06-06
20:16

 2016-06-20, 15:36
 
2016-06-20, 12:32 - donieq napisał/-a:

Witam.
Dziwi mnie zachowanie niektórych osób, którzy krytykują tych, którzy ośmielili się wyartykułować swoje zastrzeżenia do imprezy.
Krytyka to sprawa oczywista i naturalna, byleby była poparta faktami a nie wymysłami, pozwala to w przyszłości udoskonalić wiele tematów.
Parę słów krytycznych odemnie - po pierwsze zwężenia na trasie - jak się biegnie na czas do 1.40-1.45 i szybciej to może nie ma tego tematu ale w późniejszych czasach ścisk na trasie się robi duży a dodatkowe zwężenia trasy do szerokości 2-3 metrów i to zaraz po zakrętach mocno komplikuje bieg (wyhamowuje, wybija z rytmu), a takich zwężeń było kilka; po drugie - strefa tuż za metą - przybiegłem z czasem lekko poniżej 2 godzin i to co tam zastałem to była masakra!!!! ruszyć się nie było można, ścisk potężny, mówię to o terenie zaraz po odebraniu napojów, bananów itd, można było więcej terenu oddzielić od publiczności aby się to nie skumulowało na bardzo małym obszarze. Bardzo dużo ludzi z uwagi na kłopoty komunikacyjne przyjechało na rowerach, które jeszcze bardziej potęgowały ścisk. Posiłek z uwagi na "dzikie tłumy" odpuściłem, ledwo się do kranu z wodą dopchałem.
Strefy odżywania i nawadniania na trasie były, i tyle. Myślałem że banany i czekolada w kostkach to dziś już standard ale chyba nie.

Poza tymi uwagami organizatorom udało się to co myślałem jest niewykonalne a mianowicie wykonanie brzydszego medalu niż na poznańskiej tegorocznej połówce i to w dodatku na żałobnej wstążce - wiem, wiem, dla medali się biega ale zawsze to jakaś pamiątka jest, szkoda że taka "smutna" bo w zeszłym roku orgowie zawiesili poprzeczkę baaardzo wysoko, aż za wysoko co widać w tym roku.

Wielkie dzięki dla wszystkich za organizację, sami bieg i doping na ulicach Wrocławia.
Zespoły muzyczne brzdąkały sobie po bramach, można było łatwo przeoczyć, atmosfera fajna ale gdzież jej do atmosfery Grodziska czy chociaż Poznania.
też uważam, że krytyka krytykujących powinna być zakazana, ale dopóki nie jest.................:)

  NAPISZ LIST DO AUTORA


waldek71
waldemar kołodziej

Ostatnio zalogowany
2024-02-14
17:35

 2016-06-20, 15:40
 
2016-06-20, 13:01 - wojtek_b napisał/-a:

Baloniki na 1:40 uzyskali czasy:
1:39:50
1:39:52
1:40:32
1:40:46
powiem szczerze - szacunek za takie dopasowanie, więc nie wiem kolego co żeś sam namieszał, ale proponuję się szybko zreflektować i przeprosić.

Co do baloników na 1:45 to z tego co wiem, to byli normalni biegacze, z w pełni opłaconym startowym, którzy poświęcili się, żeby pomóc innym. Ich czasy to
1:44:49 oraz 1:44:51
Więc nie wiem jak skomentować Twój post, bo pomijając słowa uznane za niecenzuralne, to wychodzi: " "

PS. Nie byłem żadnym pacemakerem, nawet nie biegłem.
Nie sprawdziłem wyników pacemakerów na czasach, o których pisałem, to prawda. Już po fakcie zdałem sobie sprawę, że oceniałem ich przez pryzmat swojego czasu netto, który musiał być różny, bo startowałem z jednej strefy do tyłu (nie mogłem się dopchać do właściwej:)).
Jeżeli to są ich czasy, które zamieściłeś, to słowo dramat jest dramatycznie krzywdzące dla tych ludzi. Oczywiście przepraszam Ich/Was za przedwczesną krytykę.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (11 wpisów)


dziesiatka
Dariusz Woyczyński

Ostatnio zalogowany
2020-06-06
20:16

 2016-06-20, 15:41
 
z tym pkt pomiaru na pierwszym km to musiała być pomyłka. Faktem jest, że gdy fala ludzi biegnących w okolicach 1,30 dotarła do tego miejsca to po prostu zmiotła anteny. Myślę że zamysł był taki żeby złapać czas na 20km ale rozstawiono to za wcześnie. No i nie zrobiono w tym miejscu rękawa. Za to ubawiłą mnie tabliczka uwaga szyny ZA skrzyżowaniem Świdnickiej i Piłsudskiego. Ale w sumie o to chodzi-o zabawę:)

  NAPISZ LIST DO AUTORA


snipster
Piotr Łużyński

Ostatnio zalogowany
2024-02-23
22:28

 2016-06-20, 16:10
 
2016-06-20, 15:41 - dziesiatka napisał/-a:

z tym pkt pomiaru na pierwszym km to musiała być pomyłka. Faktem jest, że gdy fala ludzi biegnących w okolicach 1,30 dotarła do tego miejsca to po prostu zmiotła anteny. Myślę że zamysł był taki żeby złapać czas na 20km ale rozstawiono to za wcześnie. No i nie zrobiono w tym miejscu rękawa. Za to ubawiłą mnie tabliczka uwaga szyny ZA skrzyżowaniem Świdnickiej i Piłsudskiego. Ale w sumie o to chodzi-o zabawę:)
hehe :) mnie też ubawiła ta tabliczka - uwaga szyny :)

a i lepszy motyw, przez pół biegu jak przebiegałem na "czerwonym" to robiłem minę kota ze Shreka do policjantów z "przyzwyczajenia", dopiero po chwili się łapałem, że przecież to bieg i na legalu biegnę na czerwonym ;)

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (338 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (71 sztuk)


dziesiatka
Dariusz Woyczyński

Ostatnio zalogowany
2020-06-06
20:16

 2016-06-20, 16:19
 
2016-06-20, 16:10 - snipster napisał/-a:

hehe :) mnie też ubawiła ta tabliczka - uwaga szyny :)

a i lepszy motyw, przez pół biegu jak przebiegałem na "czerwonym" to robiłem minę kota ze Shreka do policjantów z "przyzwyczajenia", dopiero po chwili się łapałem, że przecież to bieg i na legalu biegnę na czerwonym ;)
o!
czyli nie tylko ja:)
parę razy jak mnie łapało czerwone to miałem odruch zawahania:)
jakoś jak się w dzień biegnie to sygnalizacja nie robi takiego wrażenia, co?:)

  NAPISZ LIST DO AUTORA

 



mirotrans
Mirek Kalembkiewicz

Ostatnio zalogowany
2024-04-29
17:16

 2016-06-20, 17:59
 
2016-06-20, 14:41 - Admin napisał/-a:

Tak czytam uwagi - zarówno na forum, jak i w rankingu oraz na facebooku - i choć o niektórych trzeba powiedzieć, że jest w nich trochę racji, to jednak pamiętajmy - nie wymagajmy od pewnego gatunku biegów tego, żeby w nich nie było czegoś, co stanowi o ich formule. I tak kilka moich porad:

1. Jeżeli komuś przeszkadzają świecące na mecie oraz na trasie w twarz światła, powinien uczestniczyć w biegach w dzień, a nie w nocy.

2. Jeżeli ktoś obawia się, że wpadnie w kałużę i się "załatwi" - nie powinien biegać jeżeli przed startem pada. Jeżeli zacznie padać w trakcie biegu, powinien zejść z trasy.

3. Jeżeli komuś przeszkadza ścisk za metą, że jest dużo ludzi i trudno przejść - powinien biegać w biegach kameralnych a nie masowych.

4. Jeżeli ktoś uważa, że muzykę klasyczną słabo było słychać, to musi startować w biegach gdzie na zawodach puszczają z kolumn muzykę. Lub iść na koncert - to miejsce, gdzie grają muzykę i dobrze ją słychać nazywa się filharmonia. Używane tam instrumenty i tak są zbudowane, że nie ryczą jak gitary elektryczne i z kilometra niestety, ale ich nie słychać.

5. Jeżeli ktoś ma zastrzeżenia do pracy pacemakerów, to po zauważeniu na trasie że coś jest nie tak może przecież pobiec dalej sam, w odpowiednim tempie. Lub pobiec samemu jako pacemaker i w ten sposób zgłębić tajniki tego zawodu. W sytuacji gdy biegnie 10 tysięcy ludzi, zadanie pacemakerów jest NIESŁYCHANIE TRUDNE.

6. Jeżeli chodzi o medal - myślę, że organizatorzy na dniach wydadzą specjalny komunikat w tej sprawie.

7. Depozyty - ten element być może będą musieli orgowie wziąć na klatę i przeprosić. Oby nie kosztem tego, że za rok odbieranie pakietów startowych będzie możliwe tylko dzień wcześniej lub np. do godziny 15:00

8. Ustawienia mat pomiarowych - proszę pamiętać o ograniczeniach fizycznych - anteny mają swój zasięg i odległość między nimi nie może być 15 metrowa. W takim przypadku osoby biegnące środkiem zostałyby zdyskwalifikowane - nie pojawiłyby się na punkcie (brak zasięgu)

Część uwag - nie wszystkie, ale część - przypomina mi sytuację gdy turysta idzie w góry i narzeka, że zimno, że deszcz, że nie było po drodze sklepu, a taksówka nie chciała dojechać po niego na szczyt :-) Startujesz w biegu nocnym, przygotuj się na to, że będzie ciemno...
Czemu mają służyć te ironiczne docinki pod adresem osób, które pokazują co należy poprawić? Pisanie o jakiś niebotycznych szczytach perfekcji organizacyjnej nijak ma się do rzeczywistości. Oczywiście można sobie utworzyć kółko wzajemnej adoracji i tak sobie cukrować tylko dokąd to ma prowadzić? Za rok znowu będziemy powielać te same błędy, bo przecież "bijemy konkurencję o dwie, trzy klasy". Przecież wszystkim nam zależy żeby wyeliminować błędy i za rok stworzyć jeszcze lepszą imprezę.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (1 sztuk)


Admin
Michał Walczewski
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-05-01
22:08

 2016-06-20, 20:04
 
2016-06-20, 17:59 - mirotrans napisał/-a:

Czemu mają służyć te ironiczne docinki pod adresem osób, które pokazują co należy poprawić? Pisanie o jakiś niebotycznych szczytach perfekcji organizacyjnej nijak ma się do rzeczywistości. Oczywiście można sobie utworzyć kółko wzajemnej adoracji i tak sobie cukrować tylko dokąd to ma prowadzić? Za rok znowu będziemy powielać te same błędy, bo przecież "bijemy konkurencję o dwie, trzy klasy". Przecież wszystkim nam zależy żeby wyeliminować błędy i za rok stworzyć jeszcze lepszą imprezę.
Te ironiczne docinki mają służyć temu, żeby osoby które czasem piszą co im do głowy przyjdzie, zastanowiły się nad tym co piszą. Część - a tak napisałem, nie wszystkie - zarzutów jest niepoważna, lub wyssana z palca. I do tych są skierowane ironiczne docinki.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (87 sztuk)


m_b_k

Ostatnio zalogowany
2016-06-24
18:56

 2016-06-20, 22:49
 komentarz do komentarzy
Biegłam i w 3 i 4 półmaratonie, pobiegłam też w tym roku w Poznaniu i nadziwić się nie mogę jak nasz Wrocław zaniżył poziom. Dziwi szczególnie, ponieważ w Poznaniu pobiegł nasz Pan Dyrektor, szkoda że w najmniejszym stopniu nie wyciągnął organizacyjnych wniosków.

Na forum wypowiada się admin - ciekawa jestem czy sam miał przyjemność przebywać w dusznych salach AWF, gdzie ludziom robiło się niedobrze, czy zjadł rzekomy posiłek regneracyjny, czy obserwował jak fatalnie zabezpieczona była trasa biegu, czy też widział to ogromne rozczarowanie przy odbieraniu pakietów oraz rzeczy z depozytu. Poszukiwanych przez wszystkich walorów kulturalnych nie oceniam - to są indywidualne gusta, ale to co półmaraton dał biegaczom i kibicom rok temu nawet w 10% nie zostało powtórzone.
Szkoda, że krytyka jest tak źle przyjmowana - zwłaszcza od tych dla których start w tym biegu to było marzenie - bo tak 10 000 zgłoszeń proszę Państwa to czyjeś marzenia i plany!
Może warto powiedzieć głośno "najlepszy organizator" nie jest najlepszy i po prostu iść dalej i powrócić do genialnej połówki 2015?!

P.S. Zrezygnujcie z namiotu dla VIP - to był dramat

  NAPISZ LIST DO AUTORA


mirotrans
Mirek Kalembkiewicz

Ostatnio zalogowany
2024-04-29
17:16

 2016-06-20, 22:50
 
2016-06-20, 20:04 - Admin napisał/-a:

Te ironiczne docinki mają służyć temu, żeby osoby które czasem piszą co im do głowy przyjdzie, zastanowiły się nad tym co piszą. Część - a tak napisałem, nie wszystkie - zarzutów jest niepoważna, lub wyssana z palca. I do tych są skierowane ironiczne docinki.
Rozumiem i popieram. Natomiast nie można pisać, że coś jest cacy jak nie jest.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (1 sztuk)


snipster
Piotr Łużyński

Ostatnio zalogowany
2024-02-23
22:28

 2016-06-21, 08:46
 
"fatalnie zabezpieczona była trasa biegu"... proszę o rozwinięcie tematu.
Biegłem z przodu co prawda, ze strefy czerwonej, ale na czym ta "fatalność" polegała?

Z mojej perspektywy nie widziałem, aby plątały się jakieś zagubione samochody pomiędzy biegaczami, ruch był wstrzymany na czas przebiegnięcia przez skrzyżowania, trasa była zabezpieczona i z mojej perspektywy widać było, gdzie należy biec. Nie pałętały mi się również stada ludzi pod nogami.
Początek oczywiście był trochę tłoczny, ale zdziwiłbym się, jakby nie był przy prawie 10tyś. biegaczy ;]

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (338 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (71 sztuk)

 



m_b_k

Ostatnio zalogowany
2016-06-24
18:56

 2016-06-21, 09:30
 
2016-06-21, 08:46 - snipster napisał/-a:

"fatalnie zabezpieczona była trasa biegu"... proszę o rozwinięcie tematu.
Biegłem z przodu co prawda, ze strefy czerwonej, ale na czym ta "fatalność" polegała?

Z mojej perspektywy nie widziałem, aby plątały się jakieś zagubione samochody pomiędzy biegaczami, ruch był wstrzymany na czas przebiegnięcia przez skrzyżowania, trasa była zabezpieczona i z mojej perspektywy widać było, gdzie należy biec. Nie pałętały mi się również stada ludzi pod nogami.
Początek oczywiście był trochę tłoczny, ale zdziwiłbym się, jakby nie był przy prawie 10tyś. biegaczy ;]
Odnośnie zabezpieczenia. Biegliśmy juz grubo po elicie i niestety potwierdzamy to co wskazują mniej profesjonalni biegacze których przebiegnięcie powinno się również brać pod uwagę.
Nikt z obsługi niestety i z policji nie reagował na pieszych którzy dosłownie mieszkali się z biegnącymi na przejsciach, na pijanych kibiców których zachowanie było dalekie od ideału zwłaszcza w okolicach pl.Dominikanskiego Ostrowa i Grunwaldu. W ubiegłym roku znacznie lepiej były przygotowane punkty w tym roku nawet jak ktoś nie chciał to zwlanial-rozlana woda i kubki i cukier to istna ślizgawka. Nie wiem na ile to prawda z podawanią woda do picia prosto z wodociągów ale fakt przy punktach było jej nienaturalnie dużo. Dla porównania w poznaniu nie było jej aż tak dużo mimo ulewnego deszczu na całej trasie.
Aj szkoda ogólnie bo na te imprezę od ubiegłego roku rzeczywiście się czekało. Może za rok będzie lepiej.

  NAPISZ LIST DO AUTORA


snipster
Piotr Łużyński

Ostatnio zalogowany
2024-02-23
22:28

 2016-06-21, 09:43
 
spoko, różnie to bywa w różnych grupach, stąd moja ciekawość ;]

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (338 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (71 sztuk)


podstawek

Ostatnio zalogowany
2016-06-21
12:12

 2016-06-21, 12:26
 
Startowałem rok temu i byłem tak zauroczony biegiem oraz organizacją, że w tym roku musiałem ponownie przyjechać.

Niestety było gorzej. Kilka mniej ważnych rzeczy, czyli:
- medal jak medal - nie robi mi różnicy
- ubogi pakiet jak na obecne standardy, ale na tym mi zbytnio nie zależy

Jednak kilka rzeczy mnie irytowało.

1. Nie biegnę, ani nie zapisuję się dla koszulki, ale po to podaję w formularzu, jaki chcę rozmiar, żeby taki dostać. Tymczasem najmniejszy dostępny rozmiar to było L. Zresztą też nie do końca rozumiem stanie w dwóch kolejkach. Po pakiet i po koszulkę. Chyba wygodniej byłoby wcześniej dołączyć właściwą koszulkę do pakietu i stać w jednej kolejce.
2. Powinno być więcej stref startowych, które też ładnie rozbiłyby całą stawkę. Np. do 1:25, 1:35, 1:45, 1:50, 2:00, 2:10 i reszta. Tymczasem pierwsza strefa do 1:40 była niewypałem, bo jednak jest duża dysproporcja między biegaczami w tej grupie i na początku było ostre tasowanie.
3. Budynek, w którym znajdowało się całe zaplecze jest za mały na taki tłum biegaczy. Kilometrowe kolejki do depozytu, łazienek, szatni. Zresztą korytarze były tak wąskie, że jakiekolwiek przemieszczanie się było żółwie. Przy takiej liczbie chętnych trzeba zmienić lokalizację lub zaplecze przenieść na powietrze pod wielkie namioty.
4. Przy takim ścisku w budynku dobrym pomysłem są zawieszki przy suficie ze wskazówki, jak dotrzeć w dane miejsce. Kartki na ścianach były niewidoczne.
5. Na trasie w jednym miejscu nie wiedziałem, gdzie skręcić. Dopiero kibice mnie poinformowali, jak wybiegłem na środek skrzyżowania i zacząłem głupio się rozglądać ;)
6. Nie wiem dlaczego na niektórych punktach z wodą wolontariusze jej nie podawali tylko kubeczki stały na stołach. Szkoda czasu było na sięganie, tym bardziej że niechcący mógłbym szarpnąć kilkanaście naraz.

Ogólnie bieg w porządku, ale niedogodności były uciążliwe. W związku z tym będę się wahać przy następnych zapisach.

  NAPISZ LIST DO AUTORA

Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona :
1  2  3  4  5  6  7  8  9  10  11  


POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH





Serwis internetowy EUROCALENDAR.INFO
post@eurocalendar.info, tel.kom.: 0512362174
Zalecana rozdzielczosc: 1024x768