redakcja | kontakt | prenumerata | reklama | Jestes niezalogowany  |  ZALOGUJ  

AKTUALNOSCI
ARTYKUŁY
BLOGI
ENCYKLOPEDIA
FORUM
GALERIA
KALENDARZ
KONKURSY
LINKI
RANKING
SYLWETKI
WYNIKI
ZDJĘCIA
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek zamknięty ogólnodostępny
  Multi-Forum  PKO Poznań Półmaraton
  Wątek założył  Wiktor 1994 (2014-10-12)
  Ostatnio komentował  bmorski (2015-04-18)
  Aktywnosc  Komentowano 225 razy, czytano 1121 razy
  Lokalizacja
 Poznań
  Sponsor watku  
  Podpięte zawody  2 Poznań Półmaraton
  3 Poznań Półmaraton
  10. PKO Poznań Półmaraton
  13. PKO Poznań Półmaraton
  9. PKO Poznań Półmaraton
  11. PKO Poznań Półmaraton
  12.PKO Poznań Pólmaraton
  8 Poznań Półmaraton
  6 Poznań Półmaraton
  7 Poznań Półmaraton
  13. PKO Poznań Półmaraton
  14. PKO Poznań Półmaraton
  4 Poznań Półmaraton
  5 Poznań Półmaraton
Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona:    
1  2  3  4  5  6  7  8  9  10  11  12  

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



Conrados
Konrad Pawlak

Ostatnio zalogowany
2022-09-27
16:03

 2015-04-14, 06:35
 
Prowadziłem w niedzielę grupę na czas 1:30 i jedyne korzyści materialne to brak konieczności opłacenia startu i bezrękawnik.Miałem przyjemność zającować również na czas 3:30 zarówno w Poznaniu, jak i w Warszawie; nigdy Nir zarobiłem na tym ani grosza, więc bardzo proszę nie mówciw o czymś, o czym nie macie pojęcia...

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (4 sztuk)


Czacha - D...
Jakub Geppert

Ostatnio zalogowany
2019-07-04
18:39

 2015-04-14, 07:02
 Moja Relacja
LINK: http://www.facebook.com/jakubgeppertblog/posts/1544025395844312?notif_t=like
Zapraszam :-)

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (5 sztuk)

 



Admin
Michał Walczewski
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-04-30
08:13

 2015-04-14, 07:28
 
2015-04-14, 06:35 - Conrados napisał/-a:

Prowadziłem w niedzielę grupę na czas 1:30 i jedyne korzyści materialne to brak konieczności opłacenia startu i bezrękawnik.Miałem przyjemność zającować również na czas 3:30 zarówno w Poznaniu, jak i w Warszawie; nigdy Nir zarobiłem na tym ani grosza, więc bardzo proszę nie mówciw o czymś, o czym nie macie pojęcia...
Wydaje mi się, że dyskusja osób krytykujących pacemakerów przybiera coraz bardziej irracjonalny wymiar. Panowie! To nie są komputery, które po szynach prowadzą bieg z dokładnością do 1 sekundy na każdy km! Choćby dlatego, że każdy km jest innym. Dodatkowo pamiętajmy, że pacemaker nie biegnie za Was, i bieg w grupie nie zwalnia zawodników z myślenia. Nie komentowałem tej dyskusji wcześniej, ale mam wrażenie, że zaczyna się tutaj robić jakiś hejt. Litości, nie krytykujcie prowadzących za kilkusekundowe różnice w kilometrach. Jeżeli ktoś oczekuje sekundowej dokładności, to zegarek w dłoń i powodzenia. Zdarzają się zawsze widowiskowe porażki pacemakerów - włącznie z ich zejściem z trasy, ale w Poznaniu nie było takowych wpadek!

A formy rozliczeń pacemakerów z organizatorami to sprawa pacemakerów i organizatorów.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (87 sztuk)


Admin
Michał Walczewski
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-04-30
08:13

 2015-04-14, 07:35
 
2015-04-13, 23:08 - rakpol napisał/-a:

Oglądałem wideo z mety. Oglądam zawodników przybiegających na czas 2h i jakie moje zdziwienie ilu z nich ma czerwone numerki. 20 minut po deklarowanym czasie może zdarzyć się kilku zawodnikom. Kontuzje, baaaaardzo zła dyspozycja. Ale tych zawodników jest mnóstwo. Ja rozumiem, że każdy ma swoje ambicje. Ale pewnie większość z nich nie wie nawet co to znaczy pobiec na czas 1h40m.
Większość z tych osób, jak widać z wideo, pewnie ma życiówki.
Do czego dążę. Argument ludzi nie biegających: przecież sport prowadzi do nagłych śmierci na trasie.
Czy Ci zawodnicy nie przeceniają swoich możliwości?
Ilu z nas biega nie wiedząc jaka jest różnica między 1h35m a 1h45m ?
Z mojego doświadczenia zdobytego podczas rozdawania na maratonach opasek z czasami: zawodnicy biorą opaski wg marzeń a nie według możliwości. W maratonie też zwykle biegnie się od początku szybciej niż możliwości na to pozwalają "bo może dziś mam formę, i szkoda byłoby to zmarnować za wolnym rozpoczęciem i stratą kilku sekund na km" ;-)

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (87 sztuk)


Martins
MARCIN SYPEREK

Ostatnio zalogowany
2019-06-28
21:43

 2015-04-14, 08:51
 
2015-04-13, 21:32 - jani napisał/-a:

Pacemakerów organizuje f-ma STS-Timing i bierze od orgów za to pieniądze.
Czy i ile dostają sami pacemakerzy to odrębna sprawa (negocjacje).
Bzdury pan pisze. Pacemakerzy nie dostają żadnych pieniędzy. Zającowałem na Maratonach w Łodzi, Krakowie i we Wrocławiu i dostaliśmy tylko koszulki z napisem Pacemaker plus balony i zwolnienie z opłaty startowej.

  NAPISZ LIST DO AUTORA


jani
Jarosław

Ostatnio zalogowany
2018-05-29
13:11

 2015-04-14, 08:59
 
2015-04-14, 08:51 - Martins napisał/-a:

Bzdury pan pisze. Pacemakerzy nie dostają żadnych pieniędzy. Zającowałem na Maratonach w Łodzi, Krakowie i we Wrocławiu i dostaliśmy tylko koszulki z napisem Pacemaker plus balony i zwolnienie z opłaty startowej.
"2015-04-13, 21:32 - jani napisał/-a:

Pacemakerów organizuje f-ma STS-Timing i bierze od orgów za to pieniądze.
Czy i ile dostają sami pacemakerzy to odrębna sprawa (negocjacje)."

Czy ty kolego umiesz czytać ze zrozumieniem ?!

  NAPISZ LIST DO AUTORA


jani
Jarosław

Ostatnio zalogowany
2018-05-29
13:11

 2015-04-14, 09:03
 
2015-04-14, 07:28 - Admin napisał/-a:

Wydaje mi się, że dyskusja osób krytykujących pacemakerów przybiera coraz bardziej irracjonalny wymiar. Panowie! To nie są komputery, które po szynach prowadzą bieg z dokładnością do 1 sekundy na każdy km! Choćby dlatego, że każdy km jest innym. Dodatkowo pamiętajmy, że pacemaker nie biegnie za Was, i bieg w grupie nie zwalnia zawodników z myślenia. Nie komentowałem tej dyskusji wcześniej, ale mam wrażenie, że zaczyna się tutaj robić jakiś hejt. Litości, nie krytykujcie prowadzących za kilkusekundowe różnice w kilometrach. Jeżeli ktoś oczekuje sekundowej dokładności, to zegarek w dłoń i powodzenia. Zdarzają się zawsze widowiskowe porażki pacemakerów - włącznie z ich zejściem z trasy, ale w Poznaniu nie było takowych wpadek!

A formy rozliczeń pacemakerów z organizatorami to sprawa pacemakerów i organizatorów.
W Poznaniu nie ma takich rozliczeń.
Są dwie relacje :
orgi - STS
STS - pejsi

  NAPISZ LIST DO AUTORA

 



raldek99
Walczak Robert

Ostatnio zalogowany
---


 2015-04-14, 09:44
 
Mój dobry znajomy zajął 7 miejsce open i 3 miejsce w kategorii wiekowej. Jak sam powiedział to jego życiowy sukces ;-)

Wydawałoby się, że na 8 tys. zawodników płacących za bieg po 80 zł to jest świetny wynik, który powinien dawać mu jakąkolwiek nagrodę. Już nie mówię tutaj o pieniądzach, chociaż czek np. na głupie 100 czy 200 zł byłby fajną nagrodą, symboliczną, ale zawsze. Mam na myśli np. jakiś pucharek, chociażby plastikowy, który w każdym decathlonie można kupić za kilkanaście-kilkadziesiąt złotych, nakleić na nim albo wygrawerować pamiątkowy napis i już by było miło. Do tego dochodzą takie oczywistości jak jakieś gratisy od sponsorów, jakaś reklamówka np. z butami, jakimś zestawem napojów czy odżywek od sponsorów. A tych półmaraton ma niemało – PKO, Asics, Toyota, 4move. Czy to taki problem poprosić sponsora np. o 10 ręczników z napisem toyota dla biegaczy?

Przykładowo na Biegu Piastów dekorowane jest pierwszych 10 open, i po 10 osób w każdej kategorii wiekowej. Dostają symboliczne upominki, pucharek i już. Są wyczytywani i dekorowani na podium. Finansowo to żadne nagrody, ale jest miło i sympatycznie.

Tymczasem zgadnijcie, co dostał mój kolega za czas ok. 1:13, 7 miejsce open i 3 miejsce w kategorii? KOMPLETNIE NIC. Ma ten sam medal co my wszyscy. Nie było nawet symbolicznej dekoracji w kategoriach wiekowych! Nie było nawet nędznego pucharku wartego 30 zł.

To jest dopiero nędza w tym poznańskim półmaratonie, nie mogłem w to uwierzyć jak się dowiedziałem.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (1 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (1 sztuk)


jani
Jarosław

Ostatnio zalogowany
2018-05-29
13:11

 2015-04-14, 09:48
 
2015-04-14, 07:28 - Admin napisał/-a:

Wydaje mi się, że dyskusja osób krytykujących pacemakerów przybiera coraz bardziej irracjonalny wymiar. Panowie! To nie są komputery, które po szynach prowadzą bieg z dokładnością do 1 sekundy na każdy km! Choćby dlatego, że każdy km jest innym. Dodatkowo pamiętajmy, że pacemaker nie biegnie za Was, i bieg w grupie nie zwalnia zawodników z myślenia. Nie komentowałem tej dyskusji wcześniej, ale mam wrażenie, że zaczyna się tutaj robić jakiś hejt. Litości, nie krytykujcie prowadzących za kilkusekundowe różnice w kilometrach. Jeżeli ktoś oczekuje sekundowej dokładności, to zegarek w dłoń i powodzenia. Zdarzają się zawsze widowiskowe porażki pacemakerów - włącznie z ich zejściem z trasy, ale w Poznaniu nie było takowych wpadek!

A formy rozliczeń pacemakerów z organizatorami to sprawa pacemakerów i organizatorów.
Czym innym jest dyskusja nt. sposobu prowadzenia i odchyłki tempa (chwilowego albo średniego na km) w stosunku do oczekiwanej średniej - przyznaję - często absurdalna,

, a czym innym jeśli pejsi na 1h35 kończą 21 i 34 sekundy po czasie. Na 15k mieli 32 sekundy straty ! - już wówczas było pozamiatane, oni dali by radę nadrobić , ale większość grupy poszła by w rozsypkę.

  NAPISZ LIST DO AUTORA


snail
Michał Matl±g

Ostatnio zalogowany
2024-02-24
15:11

 2015-04-14, 09:59
 
2015-04-14, 09:44 - raldek99 napisał/-a:

Mój dobry znajomy zajął 7 miejsce open i 3 miejsce w kategorii wiekowej. Jak sam powiedział to jego życiowy sukces ;-)

Wydawałoby się, że na 8 tys. zawodników płacących za bieg po 80 zł to jest świetny wynik, który powinien dawać mu jakąkolwiek nagrodę. Już nie mówię tutaj o pieniądzach, chociaż czek np. na głupie 100 czy 200 zł byłby fajną nagrodą, symboliczną, ale zawsze. Mam na myśli np. jakiś pucharek, chociażby plastikowy, który w każdym decathlonie można kupić za kilkanaście-kilkadziesiąt złotych, nakleić na nim albo wygrawerować pamiątkowy napis i już by było miło. Do tego dochodzą takie oczywistości jak jakieś gratisy od sponsorów, jakaś reklamówka np. z butami, jakimś zestawem napojów czy odżywek od sponsorów. A tych półmaraton ma niemało – PKO, Asics, Toyota, 4move. Czy to taki problem poprosić sponsora np. o 10 ręczników z napisem toyota dla biegaczy?

Przykładowo na Biegu Piastów dekorowane jest pierwszych 10 open, i po 10 osób w każdej kategorii wiekowej. Dostają symboliczne upominki, pucharek i już. Są wyczytywani i dekorowani na podium. Finansowo to żadne nagrody, ale jest miło i sympatycznie.

Tymczasem zgadnijcie, co dostał mój kolega za czas ok. 1:13, 7 miejsce open i 3 miejsce w kategorii? KOMPLETNIE NIC. Ma ten sam medal co my wszyscy. Nie było nawet symbolicznej dekoracji w kategoriach wiekowych! Nie było nawet nędznego pucharku wartego 30 zł.

To jest dopiero nędza w tym poznańskim półmaratonie, nie mogłem w to uwierzyć jak się dowiedziałem.
Co do nagród w kategoriach wiekowych to w regulaminie organizator przewidział jedynie następującą:

2. W poszczególnych kategoriach wiekowych kobiet i mężczyzn (klasyfikowanym w/g czasu
netto), otrzymują za I, II, III zwolnienie z opłaty startowej w 9. Poznań Półmaraton 2016.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (7 sztuk)


marek.u
Marek Urban

Ostatnio zalogowany
2015-04-14
10:49

 2015-04-14, 11:12
 
Chciałbym bardzo gorąco podziękować pacemakerom na 1:30 Arturowi Kujawińskiem i Konradowi Pawlakowi za wzorowe prowadzenie grupy, motywowanie i cenne podpowiedzi. Panowie to była perfekcyjna robota - szacun dla Was.

  NAPISZ LIST DO AUTORA


Astartaa
Aneta

Ostatnio zalogowany
2017-07-02
16:29

 2015-04-14, 13:30
 
2015-04-14, 09:44 - raldek99 napisał/-a:

Mój dobry znajomy zajął 7 miejsce open i 3 miejsce w kategorii wiekowej. Jak sam powiedział to jego życiowy sukces ;-)

Wydawałoby się, że na 8 tys. zawodników płacących za bieg po 80 zł to jest świetny wynik, który powinien dawać mu jakąkolwiek nagrodę. Już nie mówię tutaj o pieniądzach, chociaż czek np. na głupie 100 czy 200 zł byłby fajną nagrodą, symboliczną, ale zawsze. Mam na myśli np. jakiś pucharek, chociażby plastikowy, który w każdym decathlonie można kupić za kilkanaście-kilkadziesiąt złotych, nakleić na nim albo wygrawerować pamiątkowy napis i już by było miło. Do tego dochodzą takie oczywistości jak jakieś gratisy od sponsorów, jakaś reklamówka np. z butami, jakimś zestawem napojów czy odżywek od sponsorów. A tych półmaraton ma niemało – PKO, Asics, Toyota, 4move. Czy to taki problem poprosić sponsora np. o 10 ręczników z napisem toyota dla biegaczy?

Przykładowo na Biegu Piastów dekorowane jest pierwszych 10 open, i po 10 osób w każdej kategorii wiekowej. Dostają symboliczne upominki, pucharek i już. Są wyczytywani i dekorowani na podium. Finansowo to żadne nagrody, ale jest miło i sympatycznie.

Tymczasem zgadnijcie, co dostał mój kolega za czas ok. 1:13, 7 miejsce open i 3 miejsce w kategorii? KOMPLETNIE NIC. Ma ten sam medal co my wszyscy. Nie było nawet symbolicznej dekoracji w kategoriach wiekowych! Nie było nawet nędznego pucharku wartego 30 zł.

To jest dopiero nędza w tym poznańskim półmaratonie, nie mogłem w to uwierzyć jak się dowiedziałem.
To samo jest w Warszawie na półmaratonie jak i na Maratonie, w innych miastach jak w Poznaniu, Krakowie itd. Bieganie stało się modne i wiele osób postanowiło na tym zarobić. Nie ma to nic wspólnego ze sportem, czysta komercja nic więcej. To rynek na którym żądzą popyt i podaż. Te wciąż rosnące opłaty za biegi robią się chore, utrzymują się z tego osoby które to organizują. Fundacja Maraton Warszawski żyje przede wszystkim z tego rodzaju opłat.

  NAPISZ LIST DO AUTORA

 



najder
Maciek

Ostatnio zalogowany
2016-10-14
19:20

 2015-04-14, 14:16
 I co z tego?
2015-04-14, 13:30 - Astartaa napisał/-a:

To samo jest w Warszawie na półmaratonie jak i na Maratonie, w innych miastach jak w Poznaniu, Krakowie itd. Bieganie stało się modne i wiele osób postanowiło na tym zarobić. Nie ma to nic wspólnego ze sportem, czysta komercja nic więcej. To rynek na którym żądzą popyt i podaż. Te wciąż rosnące opłaty za biegi robią się chore, utrzymują się z tego osoby które to organizują. Fundacja Maraton Warszawski żyje przede wszystkim z tego rodzaju opłat.
Po pierwsze - każdy bieg ma regulamin, który między innymi określa sposób wynagradzania za poszczególne miejsca open i w katergoriach.

Po drugie - organizator, to sztab ludzi, którzy poświęcają swój czas na organizację imprezy masowej jaką jest bieg uliczny. Czas = pieniądze. Dlaczego nie mieliby organizatorzy na tym zarabiać? Serio, niech mi ktoś wytłumaczy to głupie pieprzenie i powoływanie się na "komercję"? Czy podobne argumenty kieruje się do organizatorów koncertów, festiwali itp itd?

Po trzecie - na Jowisza przecież nikt nie każe nam biegać w tych biegach! Opłata za wysoka? Znajdź tańszy bieg..., w ogóle nie chcesz płacić za bieganie - nie płać, biegaj sobie tak jak biegałeś/aś dotychczas po parkach, lasach, chodnikach... i tyle.

Naprawdę nie rozumiem tego wszechobecnego marudzenia.

PS. piszę to z perspektywy biegacza, nie organizatora biegów.

  NAPISZ LIST DO AUTORA


raldek99
Walczak Robert

Ostatnio zalogowany
---


 2015-04-14, 14:29
 
2015-04-14, 13:30 - Astartaa napisał/-a:

To samo jest w Warszawie na półmaratonie jak i na Maratonie, w innych miastach jak w Poznaniu, Krakowie itd. Bieganie stało się modne i wiele osób postanowiło na tym zarobić. Nie ma to nic wspólnego ze sportem, czysta komercja nic więcej. To rynek na którym żądzą popyt i podaż. Te wciąż rosnące opłaty za biegi robią się chore, utrzymują się z tego osoby które to organizują. Fundacja Maraton Warszawski żyje przede wszystkim z tego rodzaju opłat.
Nie mam nic przeciwko temu żeby ktoś zarabiał na biegach. Ale jeżeli w biegu bierze udział 8 tysięcy ludzi, to organizator powinien być w stanie pójść do decathlonu i zamówić po 10 pucharków do każdej kategorii wiekowej. Koszt znikomy a pamiątka na całe życie.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (1 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (1 sztuk)


dziesiatka
Dariusz Woyczyński

Ostatnio zalogowany
2020-06-06
20:16

 2015-04-14, 14:46
 
2015-04-14, 14:29 - raldek99 napisał/-a:

Nie mam nic przeciwko temu żeby ktoś zarabiał na biegach. Ale jeżeli w biegu bierze udział 8 tysięcy ludzi, to organizator powinien być w stanie pójść do decathlonu i zamówić po 10 pucharków do każdej kategorii wiekowej. Koszt znikomy a pamiątka na całe życie.
szczerze mówiąc, rozumiałbym gdyby w tej sprawie wypowiadał się Twój kolega, który tak ładnie pobiegł. Ale Ty to właściwie trolujesz. Kolega przeczytał regulamin, pobiegł i zajął miejsce o którym każdy (prawie) z nas marzy. I nie śmiem twierdzić że biegając w takim tempie nie wie co robi, gdzie i na jakich warunkach biegnie. Zakładam również że i bez pucharka będzie ten dzień pamiętał. Ja bym pamiętał. Daj spokój kolego.

  NAPISZ LIST DO AUTORA


dziesiatka
Dariusz Woyczyński

Ostatnio zalogowany
2020-06-06
20:16

 2015-04-14, 14:49
 
co do pejsów-znam wielu kolegów i koleżanki którzy tym się zajmują, a właściwiej byłoby powiedzieć-poświęcają się temu. Różne im się zdarzały sytuacje bo to tylko ludzie. Chłopakom z łodzi zawdzięczam życiówkę w maratonie. A kolegom z półmaratonu w poznaniu sprzed 2 lat-nie zawdzięczam. Ale to nie znaczy że to ich wina tylko moja-tu się zgadzam jak rzadko z Michałem

  NAPISZ LIST DO AUTORA


dziesiatka
Dariusz Woyczyński

Ostatnio zalogowany
2020-06-06
20:16

 2015-04-14, 14:52
 
I jeszcze coś-choć nie przepadam za poznańskimi imprezami (poza Maniacką rzecz jasna-ta jest świetna) to jedno trzeba docenić-dzięki konsekwencji organizatorów pierwsze miejsca zajęli biegacze a nie koksiarze. Chyba będę musiał przemyśleć nastawienie:)

  NAPISZ LIST DO AUTORA

 



Krzysiek_b...
Krzysztof Bartkiewicz
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-04-29
22:47

 2015-04-14, 16:04
 
2015-04-14, 09:44 - raldek99 napisał/-a:

Mój dobry znajomy zajął 7 miejsce open i 3 miejsce w kategorii wiekowej. Jak sam powiedział to jego życiowy sukces ;-)

Wydawałoby się, że na 8 tys. zawodników płacących za bieg po 80 zł to jest świetny wynik, który powinien dawać mu jakąkolwiek nagrodę. Już nie mówię tutaj o pieniądzach, chociaż czek np. na głupie 100 czy 200 zł byłby fajną nagrodą, symboliczną, ale zawsze. Mam na myśli np. jakiś pucharek, chociażby plastikowy, który w każdym decathlonie można kupić za kilkanaście-kilkadziesiąt złotych, nakleić na nim albo wygrawerować pamiątkowy napis i już by było miło. Do tego dochodzą takie oczywistości jak jakieś gratisy od sponsorów, jakaś reklamówka np. z butami, jakimś zestawem napojów czy odżywek od sponsorów. A tych półmaraton ma niemało – PKO, Asics, Toyota, 4move. Czy to taki problem poprosić sponsora np. o 10 ręczników z napisem toyota dla biegaczy?

Przykładowo na Biegu Piastów dekorowane jest pierwszych 10 open, i po 10 osób w każdej kategorii wiekowej. Dostają symboliczne upominki, pucharek i już. Są wyczytywani i dekorowani na podium. Finansowo to żadne nagrody, ale jest miło i sympatycznie.

Tymczasem zgadnijcie, co dostał mój kolega za czas ok. 1:13, 7 miejsce open i 3 miejsce w kategorii? KOMPLETNIE NIC. Ma ten sam medal co my wszyscy. Nie było nawet symbolicznej dekoracji w kategoriach wiekowych! Nie było nawet nędznego pucharku wartego 30 zł.

To jest dopiero nędza w tym poznańskim półmaratonie, nie mogłem w to uwierzyć jak się dowiedziałem.
A czemu się wypowiadasz za kolegę? Jeżeli wystartował w półmaratonie to znaczy że akceptował regulamin a tam jasno i przejrzyście jest napisane co jest w kategoriach wiekowych. Jest dużo innych biegów w tym terminie i Ci co biegają dla korzyści majątkowych startują gdzie indziej a Poznań wybrali prawdziwi pasjonaci biegania

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (193 wpisów)


dziesiatka
Dariusz Woyczyński

Ostatnio zalogowany
2020-06-06
20:16

 2015-04-14, 16:28
 
2015-04-14, 16:04 - Krzysiek_biega napisał/-a:

A czemu się wypowiadasz za kolegę? Jeżeli wystartował w półmaratonie to znaczy że akceptował regulamin a tam jasno i przejrzyście jest napisane co jest w kategoriach wiekowych. Jest dużo innych biegów w tym terminie i Ci co biegają dla korzyści majątkowych startują gdzie indziej a Poznań wybrali prawdziwi pasjonaci biegania
teraz z kolei Ciebie Krzysztofie ponosi. Czyli ci co biegli gdzieś indziej na przykład w Dębnie, Przytoku czy chociażby wokół parku to nie pasjonaci? Albo fałszywi pasjonaci? Nie. Każdy ma prawo biegać gdzie chce. I nie ma co ich stygmatyzować (za trudne słowo?)

  NAPISZ LIST DO AUTORA


Dru_j

Ostatnio zalogowany
2015-04-25
13:02

 2015-04-14, 22:34
 To Ty prowadziłeś na 1:30?
2015-04-14, 06:35 - Conrados napisał/-a:

Prowadziłem w niedzielę grupę na czas 1:30 i jedyne korzyści materialne to brak konieczności opłacenia startu i bezrękawnik.Miałem przyjemność zającować również na czas 3:30 zarówno w Poznaniu, jak i w Warszawie; nigdy Nir zarobiłem na tym ani grosza, więc bardzo proszę nie mówciw o czymś, o czym nie macie pojęcia...
Wielkie dzięki za pomoc w połamaniu 1:30 :) Bardzo fajnie mi się Tobą biegło.

  NAPISZ LIST DO AUTORA

Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona :
1  2  3  4  5  6  7  8  9  10  11  12  


POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH





Serwis internetowy EUROCALENDAR.INFO
post@eurocalendar.info, tel.kom.: 0512362174
Zalecana rozdzielczosc: 1024x768