redakcja | kontakt | prenumerata | reklama | Jestes niezalogowany  |  ZALOGUJ  

AKTUALNOSCI
ARTYKUŁY
BLOGI
ENCYKLOPEDIA
FORUM
GALERIA
KALENDARZ
KONKURSY
LINKI
RANKING
SYLWETKI
WYNIKI
ZDJĘCIA
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek zamknięty ogólnodostępny
  Multi-Forum  Cracovia Maraton
  Wątek założył  TiGeR87 (2011-09-14)
  Ostatnio komentował  straszek (2012-04-30)
  Aktywnosc  Komentowano 322 razy, czytano 1557 razy
  Lokalizacja
 Kraków
  Sponsor watku  
  Podpięte zawody  16. PZU Cracovia Maraton
  18. PZU Cracovia Maraton
  XII Cracovia Maraton
  VIII Cracovia Maraton
  IX Cracovia Maraton
  19 Cracovia Maraton
  17. PZU Cracovia Maraton
  XI Cracovia Maraton
  14. Cracovia Maraton
  13 Cracovia Maraton
  X Cracovia Maraton
  15. PZU Cracovia Maraton
  19 Cracovia Marathon
Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona:    
1  2  3  4  5  6  7  8  9  10  11  12  13  14  15  16  17  

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



Martix
Marcin Drabik

Ostatnio zalogowany
2023-06-17
18:24

 2012-04-23, 09:46
 
Do zobaczenia w Toruniu!

  NAPISZ LIST DO AUTORA


drencore
Maciek

Ostatnio zalogowany
2024-04-06
12:14

 2012-04-23, 09:55
 
2012-04-22, 17:33 - Cracovia_Maraton napisał/-a:

Szanowni Zawodnicy/Zawodniczki XI Cracovia Maraton właśnie wróciłam do domu i pierwsza rzecz-od razu sprawdzam forum. Podsumowuję imprezę ze swojego punktu widzenia jako osoby, która uczestniczy w tym wszystkim jako organizator, osoba którą pewnie wielu z Was zdążyło poznać. Proszę nie atakujcie mnie personalnie ale jak macie jakieś uwagi (na pewno jest ich wiele)to piszcie, wszystko to pozbieram i zaniosę tam gdzie trzeba!!!
Po po pierwsze dziękuję Wam wszystkim, bo to dzięki WAM ta impreza się odbyła, jesteście niesamowici/niesamowite co nieraz już podkreślałam. Tutaj dziękuję też wszystkim wolontariuszom, którzy są niezastąpieni przy tak dużym przedsięwzięciu, i wszystkim, którzy w jakikolwiek sposób włożyli swój trud w przygotowanie oraz pomoc przy tej imprezie:-)))))
Ja ze swojej strony wiem, że warto było siedzieć po nocach, stresować się tylko po to żeby zobaczyć jak finiszujecie na mecie, a uwierzcie mi było na co popatrzeć, niesamowity przekrój emocji:
- tych, którzy przybiegli jako pierwsi
- tych, którzy łamali swoje życiówki
- tych, którzy przybiegali niezadowoleni bo życiówki nie było
- tych, którzy ze łzami w oczach kończyli swój pierwszy maraton
- tych, którzy mieli grymas niezadowolenia z powodu bólu fizycznego
- tych, których z płaczem witały rodziny na mecie
- tych, na których twarzach mimo bólu było widać pełnię szczęścia
Naprawdę przyjemnie było zakładać WAM medal na szyję i móc pogratulować WASZYCH osiągnięć.
Jeszcze raz dziękuję za Wasz start, za Wasze emocje i uśmiech. I życzę łamania życiówek na kolejnych maratonach:-)))
Dzięki za imprezę. Przyznaję, że wczoraj było ciężko od 37km, szczególnie, że miałem w nogach Dębno z czasem 3:44 i robiłem za pacemakera dla dwóch debiutantów. Ale daliśmy radę.
Dzięki ekipie walczącej z 4:00 - jak Was zobaczyłem 800m przed metą, że mam Was tylko 15 metrów za sobą i mnie dochodzicie, włączyłem ostatnie turbo i skończyłem na 3:59 brutto )))
Pozdrawiam i dziękuję mojej licznej ekipie :))))

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (7 sztuk)

 



snail
Michał Matl±g

Ostatnio zalogowany
2024-02-24
15:11

 2012-04-23, 10:42
 
2012-04-22, 18:06 - atom napisał/-a:

Przygotowanie super, nic dodać nic ująć;)

Pozdrawiam Pacemakerów na 4:15, którzy biegli o wiele za szybko zamiast na netto to na brutto ;)
Pacemaker biega na brutto bo niby skąd każdy ma wiedzieć kiedy pacemaker przekroczył linię startu?

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (7 sztuk)


Andrzej7
Andrzej Szczot

Ostatnio zalogowany
---


 2012-04-23, 10:47
 
2012-04-23, 10:42 - snail napisał/-a:

Pacemaker biega na brutto bo niby skąd każdy ma wiedzieć kiedy pacemaker przekroczył linię startu?
Przed startem oraz w czasie biegu informowaliśmy swoje grupy że biegniemy na czas brutto, czyli będziemy nadrabiać stratę na starcie.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (18 sztuk)


Butik
Michał Buciak

Ostatnio zalogowany
---


 2012-04-23, 10:49
 
2012-04-23, 10:42 - snail napisał/-a:

Pacemaker biega na brutto bo niby skąd każdy ma wiedzieć kiedy pacemaker przekroczył linię startu?
Jako debiutujący zając (pozdrawiam wszystkie nasze owieczki na 4:15) chciałem się właściwie wśród doświardczonych biegaczy upewnić, ale coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że czas brutto powinien być wyznacznikiem, przynajmniej w naszych polskich biegach gdzie jeszcze dotarcie do linii startu nie zajmuje więcej jak 2-3 minuty.

Linia baloników w takim przypadku jest linią uzyskania czasu brutto niezależnie od momentu, w którym dany zawodnik przekroczył linię startu. Jeśli zbieramy kogoś z przodu -> wiemy, że utrzymując się przy nas wciąż swoje 4:15 (w naszym konkretnym przypadku) ma. Jeśli ktoś nas dogonił - też ma :)

Ze względu na czas dotarcia do startu wynoszący ok 2 minuty jest margines biegnięcia za nami ok 400m, ale wtedy już margines ten nie dotyczy osób, które zbieramy z przodu (heh, nie wiem czy jasno się wyrażam :-)).

Tak więc IMHO pejsowanie na brutto ma w przypadku naszych krajowych biegów jeszcze sens i tak potwierdziliśmy na zajęczym "briefingu" dzień wcześniej.

Chętnie jednak wysłucham argumentów na netto.

  NAPISZ LIST DO AUTORA


Conrados
Konrad Pawlak

Ostatnio zalogowany
2022-09-27
16:03

 2012-04-23, 10:52
 
Było naprawdę świetnie. Nie narzekam na pogodę, bo nie było tego, czego nienawidzę najbardziej czyli wiatru. Przyjechałem po wynik 3:15 i do 37. km wszystko szło pięknie. Przez chwilę pomyślałem sobie: jest za dobrze, zaraz coś się sfajtoli... :) Jak się później okazało zbyt pięknie. Jakieś dziwne ukłucie z boku brzucha (boli do dzisiaj, więc to nie kolka, lecz pewnie mięsień) nie pozwoliło utrzymać tempa i skończyło się na 3:17:06. Na początku czułem lekki niedosyt, ale teraz już doceniam ten wynik, który jest lepszy od poprzedniego rekordu z Poznania o prawie 13 minut.

Bałem się o nogi, bałem się o mięśnie pleców, z którymi miałem malutkie problemy. Tymczasem nogi wytrzymały świetnie, plecy jeszcze lepiej, a ból pojawił się tam, gdzie się go w ogóle nie spodziewałem :) Taki jest ten nasz kolega maraton, ale mimo to chyba nadal go lubię :)

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (4 sztuk)


Radziu
Radek Matuszak

Ostatnio zalogowany
2014-09-29
18:12

 2012-04-23, 10:55
 PaceMaker 4.15 - wielkie dzieki
2012-04-23, 09:46 - Martix napisał/-a:

Do zobaczenia w Toruniu!
ogromne podziekowania i szacunek dla grupy PaceMaker 4.15 - kawal dobrej roboty-motywowanie i dbanie o grupe... najwyzsza liga - na 30km az mnie ciarki przeszly po Waszym klaskaniu i tekscie o tym ze teraz przede wszystkim glowa musi wygrac... pozniej bylem za Wami do 36 km gdzie padł na trawe Zbyszek (pozdrowienia i mam nadzieje ze wszystko ok) -zajalem sie nim z jednym biegaczem az odzyskal swiadomosc i juz nie dalem rady Was dogonic - moj czas 4.22 netto i zyciowka - glownie dzieki Wam - Radziu Luboński Klub Biegacza

  NAPISZ LIST DO AUTORA

 



Radziu
Radek Matuszak

Ostatnio zalogowany
2014-09-29
18:12

 2012-04-23, 11:01
 wielkie dzieki PaceMaker 4.15
2012-04-23, 10:49 - Butik napisał/-a:

Jako debiutujący zając (pozdrawiam wszystkie nasze owieczki na 4:15) chciałem się właściwie wśród doświardczonych biegaczy upewnić, ale coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że czas brutto powinien być wyznacznikiem, przynajmniej w naszych polskich biegach gdzie jeszcze dotarcie do linii startu nie zajmuje więcej jak 2-3 minuty.

Linia baloników w takim przypadku jest linią uzyskania czasu brutto niezależnie od momentu, w którym dany zawodnik przekroczył linię startu. Jeśli zbieramy kogoś z przodu -> wiemy, że utrzymując się przy nas wciąż swoje 4:15 (w naszym konkretnym przypadku) ma. Jeśli ktoś nas dogonił - też ma :)

Ze względu na czas dotarcia do startu wynoszący ok 2 minuty jest margines biegnięcia za nami ok 400m, ale wtedy już margines ten nie dotyczy osób, które zbieramy z przodu (heh, nie wiem czy jasno się wyrażam :-)).

Tak więc IMHO pejsowanie na brutto ma w przypadku naszych krajowych biegów jeszcze sens i tak potwierdziliśmy na zajęczym "briefingu" dzień wcześniej.

Chętnie jednak wysłucham argumentów na netto.
ogromne podziekowania i szacunek dla grupy PaceMaker 4.15 - kawal dobrej roboty-motywowanie i dbanie o grupe... najwyzsza liga - na 30km az mnie ciarki przeszly po Waszym klaskaniu i tekscie o tym ze teraz przede wszystkim glowa musi wygrac... pozniej bylem za Wami do 36 km gdzie padł na trawe Zbyszek (pozdrowienia i mam nadzieje ze wszystko ok) -zajalem sie nim z jednym biegaczem az odzyskal swiadomosc i juz nie dalem rady Was dogonic - moj czas 4.22 netto i zyciowka - glownie dzieki Wam - Radziu Luboński Klub Biegacza

  NAPISZ LIST DO AUTORA


smolny
Smoliński Sławek
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2023-01-30
20:12

 2012-04-23, 12:27
 
ja na razie tylko napisze jedno zdanie... Od samego poczatku do mojego wyjazdu mialem przekonanie, ze jest to imprez, w ktorej to my biegacze jestesmy w centrum uwagi organizatorow. Dzieki :)
pozniej sie rozwine

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (2 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (2 sztuk)


Robert
Robert Cie¶lak

Ostatnio zalogowany
2023-10-20
09:08

 2012-04-23, 12:30
 
Ogromne podziękowania dla Pacemakerów na 3:30 kawał dobrze wykonanej pracy. Do 33 km biegli razem później jeden delikatnie przyśpieszył, ruszyłem za nim choć miałem pewne obawy po zeszłotygodniowym Dębnie. Minąwszy 38km wiedziałem już że będzie dobrze czułem się mocny jak nigdy dotąd, na ostatnim 600 metrach puścił nas przodem (było nas chyba tylko dwóch) dopingując do ostrego finiszu. Na metę wpadłem z czasem 3:27:18 brutto urywając 4 minuty z Dębna.
Jeszcze raz ogromne podziękowania.
Pozdrawiam
Robert
Drużyna Szpiku

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (72 sztuk)


benek
Piotr Bętkowski
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-04-11
14:53

 2012-04-23, 13:03
 
2012-04-23, 12:30 - Robert napisał/-a:

Ogromne podziękowania dla Pacemakerów na 3:30 kawał dobrze wykonanej pracy. Do 33 km biegli razem później jeden delikatnie przyśpieszył, ruszyłem za nim choć miałem pewne obawy po zeszłotygodniowym Dębnie. Minąwszy 38km wiedziałem już że będzie dobrze czułem się mocny jak nigdy dotąd, na ostatnim 600 metrach puścił nas przodem (było nas chyba tylko dwóch) dopingując do ostrego finiszu. Na metę wpadłem z czasem 3:27:18 brutto urywając 4 minuty z Dębna.
Jeszcze raz ogromne podziękowania.
Pozdrawiam
Robert
Drużyna Szpiku
Niezle Robert! Gratulacje

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (631 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (58 sztuk)


Juso
Justyna Stefaniak

Ostatnio zalogowany
2015-05-09
09:20

 2012-04-23, 13:26
 
Dla mnie to pierwszy maraton w życiu... Wymarzyłam sobie Cracovia Maraton i mimo że wszystkie znaki na niebie i ziemi mówiły nie biegnij ...przebiegłam :) pół trasy w stresie że nie zdążę w regulaminowym czasie, na dodatek chora ... ale udało się :) i tu wielkie podziękowania dla Pawła którego spotkałam na ostatnich kilometrach i nie opuścił mnie aż do mety.. właściwie tylko dzięki niemu złamałam brutto 5:30 :) podnosił mnie na duchu i motywował dwa ostatnie kilometry... a były ciężkie i wg mnie miały chyba ze cztery ;) ...Paweł dzięki raz jeszcze... mam nadzieję że pobiegniemy jeszcze niejeden bieg razem... w każdym razie będę Cie wypatrywać na listach startowych ;)

Jak dla mnie impreza super, fakt przeraził mnie brak wody na 30 km.. bo jej potrzebowałam bardzo.. ale zaraz za opustoszałymi stoliczkami stała grupka osób z obsługi i dostałam wodę butelce... więc chyba jestem szczęściarą :)

ilość punktów z wodą , izotonikami ... super , nawet ilość toi toi idealna a w pewnym momencie miało to dla mnie kluczowe znaczenie ;)

kibice ... byli fantastyczni.. :)
Dzięki za bieg i gratulacje dla wszystkich którzy dzielnie walczyli na trasie :)

  NAPISZ LIST DO AUTORA

 



Butik
Michał Buciak

Ostatnio zalogowany
---


 2012-04-23, 14:07
 
2012-04-23, 13:26 - Juso napisał/-a:

Dla mnie to pierwszy maraton w życiu... Wymarzyłam sobie Cracovia Maraton i mimo że wszystkie znaki na niebie i ziemi mówiły nie biegnij ...przebiegłam :) pół trasy w stresie że nie zdążę w regulaminowym czasie, na dodatek chora ... ale udało się :) i tu wielkie podziękowania dla Pawła którego spotkałam na ostatnich kilometrach i nie opuścił mnie aż do mety.. właściwie tylko dzięki niemu złamałam brutto 5:30 :) podnosił mnie na duchu i motywował dwa ostatnie kilometry... a były ciężkie i wg mnie miały chyba ze cztery ;) ...Paweł dzięki raz jeszcze... mam nadzieję że pobiegniemy jeszcze niejeden bieg razem... w każdym razie będę Cie wypatrywać na listach startowych ;)

Jak dla mnie impreza super, fakt przeraził mnie brak wody na 30 km.. bo jej potrzebowałam bardzo.. ale zaraz za opustoszałymi stoliczkami stała grupka osób z obsługi i dostałam wodę butelce... więc chyba jestem szczęściarą :)

ilość punktów z wodą , izotonikami ... super , nawet ilość toi toi idealna a w pewnym momencie miało to dla mnie kluczowe znaczenie ;)

kibice ... byli fantastyczni.. :)
Dzięki za bieg i gratulacje dla wszystkich którzy dzielnie walczyli na trasie :)
Zgadzam się z opinią dotyczącą liczby punktów odżywczych - zupełnie OK, jednak dostępność picia na nich mocno do poprawy! Prowadząc grupę na 4:15 kilkukrotnie spotkałem się z brakiem lub niedostatkiem picia, co było dla wielu szczególnie bolesne między 30 a 40km.

  NAPISZ LIST DO AUTORA


Norbertus
Norbert Brzózka

Ostatnio zalogowany
2023-11-01
11:33

 2012-04-23, 14:12
 
To był mój pierwszy maraton w Krakowie, więc nie mam porównań, ale wiem że zmieniacie się na lepsze, za to chwała, bo praktycznie nic nie brakowało, nie było problemów organizacyjnych i wszystko robicie dla biegaczy, co dla mnie jest podstawowym wyznacznikiem. Na rynku i za półmetkiem super doping, choć pewnie jeszcze trochę można tu poprawić, także w niektórych miejscach brak zainteresowania zabezpieczających trasę przechodzącymi pieszymi - ale ogrom wolontariuszy na duży plus, dla mnie 10cha

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (5 sztuk)


Robert
Robert Cie¶lak

Ostatnio zalogowany
2023-10-20
09:08

 2012-04-23, 14:13
 
2012-04-23, 13:03 - benek napisał/-a:

Niezle Robert! Gratulacje
Dzięki Piotr, szkoda że nie mieliście swojego wechikułu.
Pozdrawiam
Robert

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (72 sztuk)


konieta
MARCIN KONIECZNY

Ostatnio zalogowany
2014-08-16
06:40

 2012-04-23, 14:23
 
mój drugi maraton (pierwszy w Krakowie)obsługa i zabezpieczenie super jedyna moja uwaga to brak bocznych wejść na strefy czasowe(spóżnialscy musieli się przebijać przez tłumy do przodu )

  NAPISZ LIST DO AUTORA


hubertp29
Hubert Przybyszewski

Ostatnio zalogowany
2013-06-07
21:05

 2012-04-23, 15:27
 
Gratulacje dla wszystkich co przebiegli. Ja nie biegłem jeszcze w tym roku maratonu. Planuję za rok zadebiutować na tym królewskim dystansie(oczywiście na Cracovia Maraton). Jeszcze raz szacun!

  NAPISZ LIST DO AUTORA

 



Gosiia
Robert Gosiewski

Ostatnio zalogowany
2021-09-27
20:12

 2012-04-23, 17:07
 
2012-04-22, 18:00 - mariusz2205 napisał/-a:

Zamieszczam Link do wyników z XI Cracovia maraton!
W odniesieniu do MARATONU – Trasa o niebo lepsza od poprzednich edycji! ..podziękowania dla organizatorów za tak dużą ilość punktów z wodą! Doping kibiców na trasie fantastyczny!
Próbowałem pobić rekord z Poznania z 2011 r. – 3.14, jednak skończyło się na 3.25 :-) ..i tak nie żałuję podjętej próby! W przyszłym roku zrobię wszystko by się udało :-)
..pozdrawiam wszystkich uczestników MARATONU!
Tak, trasa była nawet o dwa nieba lepsza od tych z poprzednich edycji, a gdyby zlikwidować te trzy agrafki byłaby o trzy nieba lepsza... ;)
Biuro zawodów oraz całe zaplecze rozlokowane na stadionie to także WIELKI plus. A najbardziej podobało się mi umieszczenie mety: biegnę spokojnie, nic nie widać, żadnego niepotrzebnego stresu, mijam zakręt..., i jestem na mecie. :))

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (27 sztuk)


marianziel...
Marcin Zieliński

Ostatnio zalogowany
2024-04-24
12:53

 2012-04-23, 18:06
 
Było bardzo bardzo dobrze, należy się cieszyć, że Cracovia Maraton wreszcie ma przyzwoita siedzibę tym bardziej, że jest w mojej Mekce tj. na stadionie Wisełki.
Co do pacemakerów to mam osobista prośbę i dotyczy to wszystkich maratonów, w której są wystawiani, żeby w sytuacji, gdy któryś z prowadzących grupę nie daje już rady, bo osłabł albo złapał kontuzję, przebił balonik i ściągnął napis z czasem, na jaki biegł. Na 39km mijaliśmy pacemakera na 3:30 z balonem w powietrzu i napisem na koszulce mimo, że już miał kilka minut obsuwy, nie powiem, że nie wprowadziło nas to w błąd. Widzisz parę set metrów przed sobą człowieka z balonem, to sobie myślisz, że jak go dojdziesz to będzie dobrze … a tu nie jest. Każdy może mieć słabszy dzień, nawet pacemaker, ale w takiej sytuacji niech się po prostu w tym momencie przemieni w zwykłego biegacza.
Co do oceny maratonu to 9/10 ale tylko dlatego że ubiegłotygodniowe Debno mocno zawyżyło poziom.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (8 sztuk)


henry
Henryk Czerniak

Ostatnio zalogowany
2024-04-09
20:41

 2012-04-23, 18:19
 Frekwencja ?
Zaskoczyła mnie frekwencja , niestety nie wzrosła , ja liczyłem że Kraków wyjdzie na pierwsze miejsce w Polsce. W Polsce jest jednak obecnie grubo ponad 20 maratonów i ludzie się rozdrabniają. Wygląda na to ,że jeszcze długo w Polsce nie będzie maratonu z frekwencją 10 tys.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (25 sztuk)

Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona :
1  2  3  4  5  6  7  8  9  10  11  12  13  14  15  16  17  


POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH





Serwis internetowy EUROCALENDAR.INFO
post@eurocalendar.info, tel.kom.: 0512362174
Zalecana rozdzielczosc: 1024x768