redakcja | kontakt | prenumerata | reklama | Jestes niezalogowany  |  ZALOGUJ  

AKTUALNOSCI
ARTYKUŁY
BLOGI
ENCYKLOPEDIA
FORUM
GALERIA
KALENDARZ
KONKURSY
LINKI
RANKING
SYLWETKI
WYNIKI
ZDJĘCIA
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek zamknięty ogólnodostępny
  Multi-Forum  ORLEN Warsaw Marathon
  Wątek założył  stanlej (2013-07-29)
  Ostatnio komentował  BETTA (2014-04-30)
  Aktywnosc  Komentowano 399 razy, czytano 1143 razy
  Lokalizacja
 Warszawa
  Sponsor watku  
  Podpięte zawody  ORLEN Warsaw Marathon
  ORLEN Warsaw Marathon
  5. ORLEN Warsaw Marathon
  I ORLEN Warsaw Marathon
  Orlen Warsaw Marathon
  ORLEN Warsaw Marathon
Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona:    
1  2  3  4  5  6  7  8  9  10  11  12  13  14  15  16  17  18  19  
20  

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



Hieronim
Hieronim Olejniczak

Ostatnio zalogowany
2024-03-28
17:59

 2014-04-14, 17:46
 jakieś cudowne rozmnożenie
2014-04-14, 10:22 - hajoooo napisał/-a:

Tym razem oczami kibica:

Plusy i jednocześnie obszar do poprawy:
- widać świetną organizację i możność sponsora!
- chyba jako pierwsi (?) zaproponowaliście aplikację na smartfony. Tutaj wielki plus ale i lekcja do nauki: chcemy śledzić zawodników on-line. niestety bardzo wiele błędów, międzyczasy jeśli się wgrały to pokazywały stan sprzed pół godziny jak nie gorzej, niektórych zawodników w ogóle nie wczytywało... klasyfikacja generalna również nie oddawała prawdy, były podwójne rekordy itp.
- strona internetowa też nie działała.

tutaj oczekujemy mocnej poprawy bo to świetny pomysł!
Sprawdzając w wynikach miejsce swojego kolegi zauważyłem pod koniec stawki z wynikiem 5.42 ... Antoni Cichończuk 1949 Gdynia / brak międzyczasów/
Wiem bo śledziłem na bieżąco wyniki z Łodzi gdzie Antek pobiegł rewelacyjnie i wygrał kat. M-60 w czasie 3.03...
Nie było by w tym nic dziwnego ale te maratony odbywały się prawie jednocześnie.

  NAPISZ LIST DO AUTORA


user
Artur

Ostatnio zalogowany
2016-12-08
18:14

 2014-04-14, 19:39
 Prawdziwe Święto biegania
Jak w tytule - dla mnie i moich znajomych, z którymi razem wybrałem się na Orlen maraton, to było prawdziwe biegowe święto!
Był to dopiero mój drugi maraton więc nie mam wielkiego porównania jednak chciał bym serdecznie podziękować organizatorom i sponsorom za wspaniałą imprezę którą wspólnie stworzyli. Dziękuję również tym ogromnym rzeszom wolontariuszy obsługujących nas zawodników na trasie i w miasteczku biegacza, które notabene zapierało dech w piersiach swym rozmachem i organizacją. Szczególne uznania dla kibiców - byliście wspaniali, ten kto biega wie jak ważny jest doping. Genialny pomysł rozmieszczenia zespołów muzycznych na trasie - MEGA pozytyw!!!
Ze startu jestem bardzo zadowolony, już planuję start w kolejnej edycji Orlen maratonu.

  NAPISZ LIST DO AUTORA

 



BiegaczAma...
Łukasz Wojtkowiak

Ostatnio zalogowany
2022-04-21
08:48

 2014-04-14, 19:49
 4:45
2014-04-14, 12:39 - Grabek napisał/-a:

Witam serdecznie! Jako oficjalny pacemaker 4:45 chciałbym z tego miejsca podziękować WSZYSTKIM którzy włączyli się w tak wielką akcję! Impreza, atmosfera i organizacja jest nie do opisania, to trzeba po prostu przeżyć ! Chciałbym też przeprosić tych których zawiodłem na trasie. Ekipa którą prowadziłem z Łukaszem była niesamowita ! Nie dane było mi prowadzić takich ludzi jak WY ! Ja niestety musiałem odpuścić przed 25km, kontuzja kolana której doznałem na trasie okazała się silniejsza ode mnie. Ja walczyłem już z samym sobą by dobiec do mety, oszczędzając kolano. Przyznam iż jeszcze nigdy w życiu nie biegłem maratonu ponad 5h. Wszystko się zgrało, dieta, rozłożenie sił lecz maraton rządzi się swoimi prawami i nikt niczego nie jest w stanie przewiedzieć. Mam nadzieję iż będę mógł wystartować za rok i spełnić swoją rolę jako pacemaker. ! Ze sportowym pozdrowieniem ! : )
Takie rzeczy się zdarzają, na szczęście bieglismy we dwójkę.
Jako drugi oficjalny pacemaker na 4:45 melduję wykonanie zadania :)

  NAPISZ LIST DO AUTORA


KamilK77
Kamil Kaczyński

Ostatnio zalogowany
2020-08-07
10:13

 2014-04-14, 20:13
 Gratulacje dla organizatorów
Super dopracowana impreza sportowa ! Chyba nie ma się do czego przyczepić. Bogaty pakiet, zaplecze sanitarne... i chyba wszystko na najwyższym poziomie.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (1 sztuk)


zatopek663

Ostatnio zalogowany
2024-01-30
23:04

 2014-04-14, 21:18
 Wspaniałe zawody.
Jako uczestnik jestem szczęśliwy, że brałem udział w tej imprezie.Rozmach, organizacja i atmosfera wspaniała. Natomiast patrząc od strony najbliższych i znajomych to ludzie są zawiedzeni tak skromnym prezentowaniem tego Narodowego Święta biegania w telewizji. Ponad 30 000 uczestników miało na pewno olbrzymią rzeszę, fanów którzy chętnie by oglądali relacje na żywo, oby w przyszłym roku udało się coś z tym zrobić. Korzyści będą dla wszystkich.

  NAPISZ LIST DO AUTORA


Rycho54

Ostatnio zalogowany
2024-04-29
13:02

 2014-04-14, 22:14
 Łyżka dziegciu
Biegłem dyszkę. Jak na tak sporą imprezę, uważam, że było dość ciasno na trasie. I to w okolicach startu, jak i opodal mety. Sporą uwagę musiałem zwracać, by nie zostać zadeptany. Powiesz, że tak to bywa na biegach masowych, ale biegłem połówkę PZU 2 tygodnie wczesniej, start był na Moście Poniatowskiego i, co jest dobrym pomysłem, biegaczy puszczano strefami czasowymi. Mimo, że było nas więcej, komfort biegu był lepszy. Polecam ten pomysł na przyszłość.

  NAPISZ LIST DO AUTORA


yacoll

Ostatnio zalogowany
2018-05-27
22:51

 2014-04-14, 22:29
 
No cóż, kto nie był niech żałuje :) Świetna impreza, zorganizowana z niezwykłym jak na polskie warunki rozmachem. Nie jestem fanem dużych maratonów ulicznych, biegania w anonimowym tłumie, etc. ale udział w Orlen Maratonie był dla mnie czystą przyjemnością.

Nastawiam się na start za rok :)

A propos kibicowania: proponuję, żeby biegacze-malkontenci, zanim zaczną narzekać na słabych kibiców, najpierw sami uderzyli się w pierś... Ile razy podbiegali do krawędzi jezdni, żeby przybić "piątki" z maluchami wyciągającymi ręce? Ile razy odwzajemniali choćby uśmiechem okrzyki zachęty kibiców? Ile razy pozdrawiali kibiców choćby gestem wyciągniętego w górę kciuka?

Jeśli interakcja kibice-biegacze jest tylko w jedną stronę, to trudno oczekiwać cudów.

Wszystkim tym, którzy przyszli pokibicować na trasę należy się szacun a nie narzekanie. A że w Londynie może tłoczniej, głośniej, bardziej energicznie? No cóż, z czasem i u nas pewnie będzie lepiej. Ale już teraz NIE JEST ŹLE! Ja na jakość kibicowania absolutnie nie narzekam.

Pozdrówka

yacoll

  NAPISZ LIST DO AUTORA

 



Zb.
Zbigniew Milewski

Ostatnio zalogowany
2015-09-28
10:09

 2014-04-14, 22:31
 Orlen Warsaw Marathon Podziękowania!!!
Prawdziwe Święto Biegania w Polsce. Po kilku maratonach w Pradze i w Berlinie, mój debiut biegowy na imprezie tej rangi w Polsce. Bardzo wysoki poziom organizacyjny! Podziękowania dla Wolontariuszy, byli tam gdzie powinni być, czuło się ich obecność, zaangażowanie, chęć niesienia pomocy, nie było to wymuszone działanie, profesjonalizm na każdym etapie! Świeży sok z pomarańczy, woreczki z lodem i masaż był już ponad moje skromne oczekiwania! Wpisuję ten maraton do moich ulubionych, muszę tu wrócić za rok! W porównaniu do Berlina, zabrakło mi jedynie tłumu kibiców, sprawiających, że czuję się prawdziwą atmosferę święta biegania. Jeśli Orlen Warsaw Marathon utrzyma ten poziom, sądzę, że za kilka lat kibice także dopiszą:) Pozdrawiam, do zobaczenia za rok. PBR 3:13:36

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (1 sztuk)


DamianSz
D-amian S-zpak

Ostatnio zalogowany
---


 2014-04-14, 23:08
 
2014-04-14, 22:29 - yacoll napisał/-a:

No cóż, kto nie był niech żałuje :) Świetna impreza, zorganizowana z niezwykłym jak na polskie warunki rozmachem. Nie jestem fanem dużych maratonów ulicznych, biegania w anonimowym tłumie, etc. ale udział w Orlen Maratonie był dla mnie czystą przyjemnością.

Nastawiam się na start za rok :)

A propos kibicowania: proponuję, żeby biegacze-malkontenci, zanim zaczną narzekać na słabych kibiców, najpierw sami uderzyli się w pierś... Ile razy podbiegali do krawędzi jezdni, żeby przybić "piątki" z maluchami wyciągającymi ręce? Ile razy odwzajemniali choćby uśmiechem okrzyki zachęty kibiców? Ile razy pozdrawiali kibiców choćby gestem wyciągniętego w górę kciuka?

Jeśli interakcja kibice-biegacze jest tylko w jedną stronę, to trudno oczekiwać cudów.

Wszystkim tym, którzy przyszli pokibicować na trasę należy się szacun a nie narzekanie. A że w Londynie może tłoczniej, głośniej, bardziej energicznie? No cóż, z czasem i u nas pewnie będzie lepiej. Ale już teraz NIE JEST ŹLE! Ja na jakość kibicowania absolutnie nie narzekam.

Pozdrówka

yacoll
O tóż to !!! Świete słowa ;-)
A od siebie jeszcze dodam.
Chcemy żeby nas dopingowali a coraz częściej widzę biegaczy ze słuchawkami w uszach albo nawet z takimi d...mi na uszach.
Totalna olewka kibiców i grajacych kapel.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (142 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (35 sztuk)


trojmar
Mariusz Maciejończyk

Ostatnio zalogowany
2023-05-08
21:03

 2014-04-15, 08:01
 
2014-04-14, 23:08 - DamianSz napisał/-a:

O tóż to !!! Świete słowa ;-)
A od siebie jeszcze dodam.
Chcemy żeby nas dopingowali a coraz częściej widzę biegaczy ze słuchawkami w uszach albo nawet z takimi d...mi na uszach.
Totalna olewka kibiców i grajacych kapel.
Zazwyczaj tylko biegam i zawsze się staram dziękować kibicom (nawet jak padam to unoszę chociaż kciuk). Tym razem przebiegłem sobie 10km i stanąłem na szczycie ostatniego podbiegu aby pokibicować. Może więc co niektórzy skojarzą gościa, który wołał wraz z żoną aby spiąć się na ostatnich metrach i mimo bólu biec, że teraz już tylko z górki. Staraliśmy się odczytywać z numerów startowych imiona i dopingować ile wlezie. LUDZIE - NIE WIEDZIAŁEM, ŻE 2,5 GODZINY KIBICOWANIA MOGĄ TAK WYKOŃCZYĆ!!!
Od teraz będę dziękował kibicom dużo wyraźniej !!!

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (4 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (3 sztuk)


yacoll

Ostatnio zalogowany
2018-05-27
22:51

 2014-04-15, 09:08
 
2014-04-15, 08:01 - trojmar napisał/-a:

Zazwyczaj tylko biegam i zawsze się staram dziękować kibicom (nawet jak padam to unoszę chociaż kciuk). Tym razem przebiegłem sobie 10km i stanąłem na szczycie ostatniego podbiegu aby pokibicować. Może więc co niektórzy skojarzą gościa, który wołał wraz z żoną aby spiąć się na ostatnich metrach i mimo bólu biec, że teraz już tylko z górki. Staraliśmy się odczytywać z numerów startowych imiona i dopingować ile wlezie. LUDZIE - NIE WIEDZIAŁEM, ŻE 2,5 GODZINY KIBICOWANIA MOGĄ TAK WYKOŃCZYĆ!!!
Od teraz będę dziękował kibicom dużo wyraźniej !!!
Kojarzę Cię, Stary, dzięki za doping!!!

Miejsce wybrałeś sobie doskonałe, akurat po tym podbiegu na 9-tym km zadyszka mnie złapała i doping był jak najbardziej na miejscu.

A propos tego co napisał Damian o słuchawkach... Wiem, że to niektórym pomaga, puszczają sobie motywującą muzykę, etc. Proszę bardzo, wolna wola, każdy wybiera to co lubi i co mu pomaga. Ale druga strona tego "słuchawkowego medalu" jest taka, że nie niedługo nie będzie można się na trasie do nikogo odezwać! :-( Już teraz ze słuchawkami w uszach biegnie lekko połowa startujących...

Wiadomo, że jak ktoś biegnie na wynik, to nie będzie gadał po próżnicy, bo to męczy. Ale jak ktoś - tak jak ja - biegnie rekreacyjnie, to by się chętnie czasem gębę do kogoś otworzyło :)

Pozdro

yacoll

  NAPISZ LIST DO AUTORA


zkaczynski
Zbyszek

Ostatnio zalogowany
2020-11-23
14:01

 2014-04-15, 09:33
 kibic z boku
Witam Wszystkich,
biegłem w ubiegłym roku,namawiałem na ten bieg bezpośrednio swoich znajomych i wypowiadając się na forum. Sądząc po opiniach i z własnej obserwacji gratuluję Organizatorom. Ja niestety byłem kibicem, efekt marcowego wyjazdu na narty-zerwane więzadło, pęknięta łękotka. Start rozważałem do ostatniego dnia, jestem jeszcze przed zabiegiem, zwyciężył rozsądek, ale atmosfera ORLEN Marathon jest świetna. Trud zawodników jest szczególnie widoczny z perspektywy kibica, stałem na ostatniej prostej, byłem świadkiem skrajnego wyczerpania, zmęczenia do nieprzytomności i raczej dotyczyło to młodych biegaczy. Zacząłem się mocno zastanawiać, czy jest sens dopingować Ich do jeszcze większego wysiłku. Naprawdę bałem się o Ich zdrowie. To taka moja refleksja na temat kibicowania, biłem brawo ale raczej miałem ochotę powiedzieć, spokojnie, dobiegniesz, najważniejsze jest zdrowie. Pozdrawiam i trochę zazdroszczę sezonu tenisowo-biegowego

  NAPISZ LIST DO AUTORA

 



sylwianawr...
SYLWIA NAWROCKA

Ostatnio zalogowany
2023-12-04
19:30

 2014-04-15, 10:39
 ORLEN Warsaw Marathon - Warszawa, 13.4.2014
Pierwszy raz startowałam w tak prestiżowej imprezie. Jako Debiutantka jestem zadowolona ze swojego czasu 03:42:57. Odnośnie organizacji, wszystko było dobrze zorganizowane. Wolontariusze, opieka medyczna, dobrze oznaczona i zabezpieczona trasa. Nie mam żadnych zastrzeżeń. Mam nadzieję, że pojawią się zdjęcia, było by wspaniale. W końcu to świetna pamiątka dla Nas wszystkich. Teraz powoli planuje drugi Maraton na Koniec roku, w przyszłym sezonie startowym na pewno będę po raz drugi w Warszawie. Do zobaczenia, z Pozdrowieniami, Sylwia Nawrocka :)

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (64 sztuk)


GiganT

Ostatnio zalogowany
2018-04-08
21:04

 2014-04-15, 10:44
 Pejsmacherzy
Znalazłem na stronie sport.pl taką oto informację o pejsmejkerach: "Niektórzy pacemakerzy luźno podchodzą do swojej roboty, gubiąc po drodze owieczki ze swojego stada."
http://polskabiega.sport.pl/polskabiega/1,137407,13181028.html Chciałbym więc rozliczyć ich z wykonanej pracy. Proponuję system oceny uzależnić od ilorazu liczby osób, które ukończyły maraton szybciej od prowadzącego lub wolniej o nie więcej niż 30 sekund do liczby osób biegnących z pejsmejkerem na trasie. Iloraz ten wyrażony będzie w procentach. Za osobę biegnącą w grupie prowadzącego zaliczam tego zawodnika, który na obu międzyczasach na 10km i 21km przybiegł nie szybciej niż o 10 sekund od lidera grupy i nie wolniej, niż o 30 sekund od niego. Propozycja ocen:
poniżej 50% biegnących w grupie ukończyło maraton szybciej, od prowadzącego lub wolniej o max. 30 sekund : ocena ndst;
50%-60% ocena dst;
60%-70% ocena dst+;
70%-80% ocena db;
80%-90% ocena db+;
90%-100% ocena bdb.

Oto częściowe wyniki
Nazwisko i imię pejsmejkera, liczba osób skutecznie dowiezionych do mety / liczba zawodników biegnących w grupie (skuteczność wyrażona w procentach - jest nieco zawyżona, bo obie grupy obejmują również samych pejsmejkerów) - końcowa ocena

Wira Mirosław i Szczot Andrzej 7 / 39 (17,95%) - ndst

Sobczak Andrzej 17 / 38 (44,74%) - ndst

Proszę o zgłaszanie się pozostałych pejsmejkerów, to chętnie ocenię ich pracę.

  NAPISZ LIST DO AUTORA


yacoll

Ostatnio zalogowany
2018-05-27
22:51

 2014-04-15, 11:23
 
2014-04-15, 10:44 - GiganT napisał/-a:

Znalazłem na stronie sport.pl taką oto informację o pejsmejkerach: "Niektórzy pacemakerzy luźno podchodzą do swojej roboty, gubiąc po drodze owieczki ze swojego stada."
http://polskabiega.sport.pl/polskabiega/1,137407,13181028.html Chciałbym więc rozliczyć ich z wykonanej pracy. Proponuję system oceny uzależnić od ilorazu liczby osób, które ukończyły maraton szybciej od prowadzącego lub wolniej o nie więcej niż 30 sekund do liczby osób biegnących z pejsmejkerem na trasie. Iloraz ten wyrażony będzie w procentach. Za osobę biegnącą w grupie prowadzącego zaliczam tego zawodnika, który na obu międzyczasach na 10km i 21km przybiegł nie szybciej niż o 10 sekund od lidera grupy i nie wolniej, niż o 30 sekund od niego. Propozycja ocen:
poniżej 50% biegnących w grupie ukończyło maraton szybciej, od prowadzącego lub wolniej o max. 30 sekund : ocena ndst;
50%-60% ocena dst;
60%-70% ocena dst+;
70%-80% ocena db;
80%-90% ocena db+;
90%-100% ocena bdb.

Oto częściowe wyniki
Nazwisko i imię pejsmejkera, liczba osób skutecznie dowiezionych do mety / liczba zawodników biegnących w grupie (skuteczność wyrażona w procentach - jest nieco zawyżona, bo obie grupy obejmują również samych pejsmejkerów) - końcowa ocena

Wira Mirosław i Szczot Andrzej 7 / 39 (17,95%) - ndst

Sobczak Andrzej 17 / 38 (44,74%) - ndst

Proszę o zgłaszanie się pozostałych pejsmejkerów, to chętnie ocenię ich pracę.
Przy zaproponowanych przez Ciebie Grzegorzu kryteriach (ocena niedostateczna za wynik poniżej 50%) to rezultat uzyskany przez Wirka i Andrzeja należałoby ocenić na "jedynkę z wykrzyknikiem". Krótko mówiąc: skandal!

Na miejscu organizatorów rozważyłbym dożywotni zakaz udziału w imprezie (i wilczy bilet na inne, zaprzyjaźnione z OM biegi).

Trzeba być stanowczym, bo inaczej nigdy nie dopracujemy się oczekiwanej przez wszystkich biegaczy wysokiej jakości pacemaker"owania! Zero tolerancji dla bumelanctwa!

;-)

Pozdro

yacoll

  NAPISZ LIST DO AUTORA


ORLEN Wars...

Ostatnio zalogowany
2016-05-20
14:35

 2014-04-15, 12:40
 
2014-04-13, 21:39 - waldekolsztyn napisał/-a:

Byłem rok temu, byłem i dzisiaj i będę jak zdrowie pozwoli do końca i jeden dzień dłużej. 10/10 dla Organizatorów. Dziękuję.
Dziękujemy! Do zobaczenia podczas kolejnej edycji! :)

  NAPISZ LIST DO AUTORA


manuela
Grażyna Popiel

Ostatnio zalogowany
2017-10-19
04:14

 2014-04-15, 12:52
 Dzięki tej imprezie Warszawa została biegową stolicą Polski
2014-04-15, 12:40 - ORLEN Warsaw Marathon napisał/-a:

Dziękujemy! Do zobaczenia podczas kolejnej edycji! :)
I bardzo dobrze, bo Warszawa zasługuje na to, żeby mieć maraton z prawdziwego zdarzenia, który jest odpowiedzią na ciągle wzrastające zainteresowanie bieganiem w Polsce. Wielka impreza biegowa w stolicy powinna promować masowy sport na każdą kieszeń, a nie łoić kasę na biegaczach, więc wspaniale, że znalazł się ktoś kto podjął temat i zainwestował żeby tak właśnie było.
Pierwsza edycja biegu była rewelacyjna, ale w tym roku organizatorzy doszli do absolutnej perfekcji. W głowie mi się cisną różne myśli ale wszystkie razem zbierają się jedno wielkie: DZIEKUJĘ ORLENOWI. Jestem pod wielkim wrażeniem tej imprezy i nie mogę ochłonąć. Ciągle oglądam filmiki dołączone do wyników biegu (żeby mnie tylko z roboty nie wyrzucili).
To nie był mój pierwszy maraton, tylko czterdziesty pierwszy więc przyczyna tych emocji nie leży we mnie, tylko w tym czego doświadczyłam w czasie tego święta biegania. To było prawdziwe święto. Czułam się jak ktoś wyjątkowy i jak sądzę pozostałe ponad 5 tys. uczestników maratonu czuło się podobnie.
Takiego komfortu biegu nie miałam jeszcze NIGDY, choć już zaliczyłam wiele naprawdę fajnych imprez.
Zaczęło się już w sobotę, bardzo smacznym posiłkiem na biedronkowym pasta party (podziękowania dla Biedronki) i to już dobrze wróżyło co może być dnia następnego. No i wróżba się sprawdziła: bardzo sprawnie przeprowadzony start, bo organizatorzy dopilnowali, żeby każdy znalazł się w miejscu odpowiednim dla swojej prędkości biegu i dzięki temu pierwsze kilometry przebiegły płynnie, bez korków i kluczenia.
Potem to już był koncert życzeń - ledwie w głowie zaświtała myśl o jakiejś potrzebie, a już życzenie się spełniało: było picie i to bez żadnego przedzierania się na drugą stronę - wszystko było widoczne na długo wcześniej a wodopoje długie były.
Trasa oznakowana tak, że trzeba by biec z zamkniętymi oczami, żeby nie widzieć mijanych kilometrów i co mnie rozbawiło: kilometry wyglądały na mocno przytwierdzone do podłoża na wypadek, gdyby jakiś "patriota fundacji mw" chciał znowu namieszać (ale zawsze może sobie ulżyć inaczej np dając najniższą ocenę).
Wspaniali kibice!!! Dopiero Orlen Warsaw Marathon pokazał, że w Warszawie jest tulu sympatycznych kibiców - jak tego dokonaliście!? - przed Orlenem odnosiłam dokładnie przeciwne wrażenie.
Naprawdę chciało się biec - nogi same niosły - była rywalizacja, było o co walczyć. To nie jest tak, że biegam dla potrzeb materialnych (zaspokajam je pracując zawodowo). Chodzi o coś innego i myślę, że ci co z uporem dzięcioła obrabiającego szczególnie trudne drzewo, rzucają zarzuty typu biegasz dla pakietu startowego, czy dla wygranej chyba też dobrze wiedzą o co chodzi. Chodzi o smak rywalizacji (nawet w przypadku przegrania ten smak jest o wiele lepszy niż bezbarwny, bezemocjonalny bieg o pietruszkę). Chodzi o jakieś "trofeum", które pozostaje po tym przecież ogromnym wysiłku. Wszyscy dostaliśmy fajne plecaki (podziękowanie dla Asics), bo wszyscy byliśmy tego dnia zwycięzcami, bo żeby stanąć na starcie maratonu człowiek zmienia tryb życia i to sprawia, że jest zwycięzcą nawet gdyby z jakiejś przyczyny nie ukończył.
Na mecie ciąg dalszy koncertu życzeń: świetna organizacja masaży (podziękowanie dla Caroline)- kolejki pilnowały numerki, żeby wszyscy nie czekali zbyt długo, dobrego jedzenia i picia pod dostatkiem - owoców w bród.
Oj wspomnień mi na długo wystarczy i nie chodzi tylko o wspomnienie wszechobecnej sytości, ale wspaniałe jest to, że znalazł się ktoś, kto zechciał kilku tysiącom ludzi sprawić wielką frajdę i na chwilę przenieść ich z codzienności w to wielkie święto. Te tysiące są mu wdzięczne, bo większość ludzi ma tak, że jak doznają dobra to są wdzięczni, a nie opluwają. Jeśli wśród tych tysięcy znalazł się jakiś osobnik o skrzywionej osobowości, co ma odwrotnie, to nie jest reprezentatywny - należy go zignorować.
Mocno Trzymam kciuki za następną edycję i już nie mogę się doczekać

  NAPISZ LIST DO AUTORA

 



ORLEN Wars...

Ostatnio zalogowany
2016-05-20
14:35

 2014-04-15, 12:54
 
2014-04-14, 08:57 - Martix napisał/-a:

Jadąc do Warszawy na ten maraton czułem że jadę na coś lepszego organizacyjnie i się nie pomyliłem. Żaden obecny polski maraton nie może się z nim równać. Do tej pory był poznański, ale popsuł się trasą-zbyt trudna, fatalnymi przebieralniami na betonie bez ławek i pastą-party-marna porcja makaronu, rozgotowanego z dopłatą do tego 2 zł-żenada!} Tu zjadłem dwie duże i pyszne porcje makaronu bez żadnej dopłaty, w Poznaniu musieliśmy iść na porządny makaron do Rynku. Ten maraton na pewno jest też lepszy od "starszego brata"-warszawskiego gdzie wogle nie było ani pożądnej szatni, ani darmowych noclegów i pasta-party i gdzie ten maraton odwiecznie nie ma zbyt dobrej opinii. Był nawet lepszy od mojego ostatniego w Rzymie i porównywalny z Frankfurtem n/Menem gdzie trasa jest ciut jakby troszkę szybsza. Co bym jeszcze poprawił na Orlenie? Wyrzucił ten dość wymagający podbieg na 8 km czyli lekko zmodyfikował trasę, przesunął prysznice bliżej szatni i tam gdzie są toalety powinna być woda do mycia rąk. Nic innego nie trzeba bo wszystko jest perfekt łącznie z metą która przypomina tę z Berlina. Ten maraton będzie na stałe w moich corocznych planach biegowych. Dziękuję też pacemakerom na 4 godziny,prowadzili dobrze, biegłem z nimi najdłużej jak do tej pory z pacemekerami ale siły jakoś opuściły choć jestem w stanie złamać 4 godziny ale jeszcze nie teraz, zbyt dla mnie wczesna pora roku, jeszcze słabe nogi i te bolesne odciski na palcach które czułem zaraz w drugiej połowie. Ale i tak poprawiłem Rzym o prawie 12 minut i się cieszę.Muszę zrobić coś z tymi butami bo strasznie w nich cierpię. Gratualacje dla wszystkich współbiegaczy i dla naszego mistrza Henia, geniusza biegowego.
Dziękujemy za tak ciepłe słowa :)

  NAPISZ LIST DO AUTORA


ORLEN Wars...

Ostatnio zalogowany
2016-05-20
14:35

 2014-04-15, 12:55
 
2014-04-14, 10:52 - zmuk napisał/-a:

witam,

Orientuje się ktoś kto robił oficjalne zdjęcia z maratonu ?
Oficjalnych zdjęć z maratonu szukaj na naszym profilu na Facebooku oraz na stronie www.orlenmarathon.pl

  NAPISZ LIST DO AUTORA


ORLEN Wars...

Ostatnio zalogowany
2016-05-20
14:35

 2014-04-15, 12:55
 
2014-04-14, 12:39 - Grabek napisał/-a:

Witam serdecznie! Jako oficjalny pacemaker 4:45 chciałbym z tego miejsca podziękować WSZYSTKIM którzy włączyli się w tak wielką akcję! Impreza, atmosfera i organizacja jest nie do opisania, to trzeba po prostu przeżyć ! Chciałbym też przeprosić tych których zawiodłem na trasie. Ekipa którą prowadziłem z Łukaszem była niesamowita ! Nie dane było mi prowadzić takich ludzi jak WY ! Ja niestety musiałem odpuścić przed 25km, kontuzja kolana której doznałem na trasie okazała się silniejsza ode mnie. Ja walczyłem już z samym sobą by dobiec do mety, oszczędzając kolano. Przyznam iż jeszcze nigdy w życiu nie biegłem maratonu ponad 5h. Wszystko się zgrało, dieta, rozłożenie sił lecz maraton rządzi się swoimi prawami i nikt niczego nie jest w stanie przewiedzieć. Mam nadzieję iż będę mógł wystartować za rok i spełnić swoją rolę jako pacemaker. ! Ze sportowym pozdrowieniem ! : )
Dziękujemy za pomoc!

  NAPISZ LIST DO AUTORA

Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona :
1  2  3  4  5  6  7  8  9  10  11  12  13  14  15  16  17  18  19  
20  


POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH





Serwis internetowy EUROCALENDAR.INFO
post@eurocalendar.info, tel.kom.: 0512362174
Zalecana rozdzielczosc: 1024x768