|
POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
 | | | | |
|
2013-02-10, 11:48
Świetna impreza, dzięki Suchy :)
PS
Czekam już na kolejne biegi w Gdyni.....medal za całość szykuje się śliczny. |
| | | | | |
|
2013-02-10, 15:27
| to gdzie oni te 600 metrów nadrobili?:) |
| | | | |
| | | | | |
|
2013-02-10, 16:21
600 m
2013-02-10, 15:27 - Artur Raj napisał/-a:
to gdzie oni te 600 metrów nadrobili?:) |
| | | | | |
|
2013-02-10, 17:18
2013-02-10, 15:27 - Artur Raj napisał/-a:
to gdzie oni te 600 metrów nadrobili?:) |
Pod Akwarium i z powrotem ;)
"Gwiazdki" mają właśnie te osoby, które zostały skierowane nie w tą stronę, co powinny. Z rozmów z zawodnikami wyszło, że czas na pokonanie w/w odcinka wynosi około 1:56 - 2:01, więc sędziowie postanowili w porozumieniu z zawodikami odjąć 2 minuty. |
| | | | | |
|
2013-02-10, 18:28
Brawo Agata
2013-02-09, 17:31 - kawokado napisał/-a:
Trasa jest rewelacyjna, nie trzeba się denerwować, ze się mistrzom pod nogi wchodzi ;) ja grzecznie ustawiona z tylu i po prawej dobiegłam z czasem jak zwykle trochę ponad godzinę co mnie zdziwiło, bo jestem po kontuzji biodra :) pogoda dopisała - czego chcieć więcej!
Nie zgodzę się tylko z Panem, który twierdzi, że bieg świętojański powinien być "elitarny". Ja bawię się bieganiem i nie rozumiem dlaczego miałabym zostać z imprezy wykluczona? W biegach ulicznych chodzi chyba o promowanie sportu przez zabawę?
Znów minął mnie pan z psem i para z wózkiem ;) no ale to norma podobnie jak nieustawianie się w swoich strefach - ludzie nie czytają regulaminów.
Super impreza! Do zobaczenia w maju :) |
| Wielkie Brawa!!! Ja biegłam swój pierwszy bieg i też nie chodzi mi o czas, po prostu "nie żyję by lepiej biegać, biegam by lepiej żyć". Pozdrówka i do zobaczenia na Biegu Papiernika!!!!! |
| | | | | |
|
2013-02-10, 19:06
| Chciałabym podziękować dla Piotra piotr-fit za starania o moją życiówkę :) Tym razem się nie udało z mojej winy, ale chłopak jest świetnym pacemakerem i należą mu się słowa wdzięczności za bezinteresowną pomoc. Dzięki Piotrek !!! |
| | | | | |
|
2013-02-10, 19:39
"Mała - wielka" kompromitacja XD
2013-02-10, 11:42 - suchy napisał/-a:
Dokładnie Daniel, na trasie powstało "małe" zamieszanie, związane z ustawieniem barier, za co z góry wszystkich przepraszamy, szczególnie tych, którzy musieli nie z własnej winy dołożyc około 600m.
Co do atestu, będzie na wiosnę ;) |
"Małe" hm... jak małe - bo i tak większość osób wbiegła dobrze, więc dla nich i tak będzie spoko itp itd.
... ale to "małe" decyduje o organizacji jako KOMPROMITACJA - a spiker tak przed biegiem chwalił kto to nie bierze z Gdyni przykładu :-P
Nie będę się rozpisywał jak to kuriozalnie wyglądało z boku i postawa spikera (który jak zwykle nie zauważył wbiegających pierwszych zawodników i zamieszania, bo rozprawiał o niebieskich migdałach...) i obsługi, która kilku zawodników wysłała na około i organizatorów stojących przy mecie, którzy przez 30min biegu nie zauważyli, że barierki 150m od linii mety są źle ustawione...
... komentarze pierwszych zawodników (najlżejsze typu: to są jakieś jaja XD) i ich miny oraz zdezorientowanie co się stało - BEZCENNE i wyrażające wszystko w temacie...
... no, ale jak kiedyś odpisał mi organizator, że ma inny pomysł na to Grand Prix (niż biegi dla tzw. elity) - to to rzeczywiście ciekawy sposób na realizację tych słów - pierwsi dookoła, a amatorzy prosto do mety :-P
P.S. Brawa za refleksję i odjęcie 2min... i mam nadzieję, że następnym razem obędzie się bez takich wpadek XD |
| | | | |
| | | | | |
|
2013-02-10, 19:59
2013-02-10, 09:32 - Henryk W. napisał/-a:
https://picasaweb.google.com/109552520891006022171/BiegUrodzinowyGdyni2013?authkey=Gv1sRgCNe4_MWkt4HVHg |
| Bardzo dziękuję Panie Henryku, mam piękne zdjęcie z startu:-) |
| | | | | |
|
2013-02-10, 21:03
2013-02-10, 19:39 - Ukryty Tygrys napisał/-a:
"Małe" hm... jak małe - bo i tak większość osób wbiegła dobrze, więc dla nich i tak będzie spoko itp itd.
... ale to "małe" decyduje o organizacji jako KOMPROMITACJA - a spiker tak przed biegiem chwalił kto to nie bierze z Gdyni przykładu :-P
Nie będę się rozpisywał jak to kuriozalnie wyglądało z boku i postawa spikera (który jak zwykle nie zauważył wbiegających pierwszych zawodników i zamieszania, bo rozprawiał o niebieskich migdałach...) i obsługi, która kilku zawodników wysłała na około i organizatorów stojących przy mecie, którzy przez 30min biegu nie zauważyli, że barierki 150m od linii mety są źle ustawione...
... komentarze pierwszych zawodników (najlżejsze typu: to są jakieś jaja XD) i ich miny oraz zdezorientowanie co się stało - BEZCENNE i wyrażające wszystko w temacie...
... no, ale jak kiedyś odpisał mi organizator, że ma inny pomysł na to Grand Prix (niż biegi dla tzw. elity) - to to rzeczywiście ciekawy sposób na realizację tych słów - pierwsi dookoła, a amatorzy prosto do mety :-P
P.S. Brawa za refleksję i odjęcie 2min... i mam nadzieję, że następnym razem obędzie się bez takich wpadek XD |
Pan Ukryty Tygrys słynie z oskarżeń bezpodstawnych i wssanych z palca, do dnia dzisiejszego nie uzyskałem odpowiedzi na temat dyskusji rozpoczętej w wątku dotyczącego biegu Westerplatte.
Wydaje mi się, że te 2 minuty są bardzo satysfakcjonujące, więc powinien się Pan bardzo Cieszyć z tego małej wpadki organizatorów. |
| | | | | |
|
2013-02-10, 21:04
2013-02-10, 19:39 - Ukryty Tygrys napisał/-a:
"Małe" hm... jak małe - bo i tak większość osób wbiegła dobrze, więc dla nich i tak będzie spoko itp itd.
... ale to "małe" decyduje o organizacji jako KOMPROMITACJA - a spiker tak przed biegiem chwalił kto to nie bierze z Gdyni przykładu :-P
Nie będę się rozpisywał jak to kuriozalnie wyglądało z boku i postawa spikera (który jak zwykle nie zauważył wbiegających pierwszych zawodników i zamieszania, bo rozprawiał o niebieskich migdałach...) i obsługi, która kilku zawodników wysłała na około i organizatorów stojących przy mecie, którzy przez 30min biegu nie zauważyli, że barierki 150m od linii mety są źle ustawione...
... komentarze pierwszych zawodników (najlżejsze typu: to są jakieś jaja XD) i ich miny oraz zdezorientowanie co się stało - BEZCENNE i wyrażające wszystko w temacie...
... no, ale jak kiedyś odpisał mi organizator, że ma inny pomysł na to Grand Prix (niż biegi dla tzw. elity) - to to rzeczywiście ciekawy sposób na realizację tych słów - pierwsi dookoła, a amatorzy prosto do mety :-P
P.S. Brawa za refleksję i odjęcie 2min... i mam nadzieję, że następnym razem obędzie się bez takich wpadek XD |
Czekałem na to :) :) :) i się doczekałem. Może nie popadajmy w skrajności, bo słowo KOMPROMITACJA to uważam, za zbyt duże słowo. Miny zawodników - heh, sam miałbym taką minę, w sumie kiedyś miałem, bo byłem w podobnej sytacji i nie dziwię się chłopakom, że gul im skoczył, oraz posypały się "epitety" bo doskonale to rozumiem, będąc po "obu stronach barierki" ;)
P.S. tak na poważnie, wracając do odjętych 2 minut -
a) źle
b) dobrze
c) odpuścić temat i zostawić jak było
d) inna propozycja...?
Pozdrawiam Ciebie Tygrysie ;)
|
| | | | | |
|
2013-02-10, 21:49
Sprostowanie
2013-02-10, 21:03 - barcel napisał/-a:
Pan Ukryty Tygrys słynie z oskarżeń bezpodstawnych i wssanych z palca, do dnia dzisiejszego nie uzyskałem odpowiedzi na temat dyskusji rozpoczętej w wątku dotyczącego biegu Westerplatte.
Wydaje mi się, że te 2 minuty są bardzo satysfakcjonujące, więc powinien się Pan bardzo Cieszyć z tego małej wpadki organizatorów. |
Wysłałem przeprosiny i sprostowanie do wątku w Biegu Westerplatte (nie zrobiłem tego wcześniej, gdyż przestałem obserwować ten wątek bardzo dawno temu)...
Piszę o tym co widzę stojąc z boku i obserwując Was - biegaczy, oraz osoby organizujące te imprezy... napisałem - ostro, bo ostro, ale denerwują mnie takie rzeczy...
Czy oskarżenia są bezpodstawne itp itd.??? Byłem, widziałem, słyszałem - kilka osób jeszcze też, choć na pewno 2100 osób przybiegających na metę nic nie wie o tej pomyłce...
I jak już pisałem - super, że organizator skorygował pierwszym zawodnikom czasy... sytuacja mnie zdenerwowała - zwłaszcza w kontekście słów spikera, jakim wzorem dla organizatorów maratonu Orlen w Warszawie jest Gdynia... |
| | | | | |
|
2013-02-10, 21:58
Czekanie
2013-02-10, 21:04 - suchy napisał/-a:
Czekałem na to :) :) :) i się doczekałem. Może nie popadajmy w skrajności, bo słowo KOMPROMITACJA to uważam, za zbyt duże słowo. Miny zawodników - heh, sam miałbym taką minę, w sumie kiedyś miałem, bo byłem w podobnej sytacji i nie dziwię się chłopakom, że gul im skoczył, oraz posypały się "epitety" bo doskonale to rozumiem, będąc po "obu stronach barierki" ;)
P.S. tak na poważnie, wracając do odjętych 2 minut -
a) źle
b) dobrze
c) odpuścić temat i zostawić jak było
d) inna propozycja...?
Pozdrawiam Ciebie Tygrysie ;)
|
Doczekać się Organizator doczekał - w końcu to forum o biegu, a nie forum tylko chwalące Bieg :-P
Ustalmy - bez epitetów i skrajności - że zamieszanie było duże i istotnie nikt nie chciałby się znaleźć w takiej sytuacji - i znając organizatorów - na kolejnych Biegach takiej sytuacji już na pewno nie będzie, bo organizatorzy skrupulatnie eliminują kolejne niedociągnięcia i biorą pod uwagę opinie biegaczy... wpadka się zdarzyła, choć nie powinna i tyle...
A odjęcie 2min - jak zostali spisani wszyscy biegnący więcej i rzeczywiście przewijał się w ich opiniach czas około 2min dłuższy to chyba dobrze :-) przynajmniej po to, żeby kolejność na mecie była zgodna z tym co każdy wywalczył na trasie biegu... |
| | | | |
| | | | | |
|
2013-02-10, 21:59
no niezła wtopa :)
Nie wiem dlaczego tam się tak stało... ale np na Świętojańskiej to już podczas biegu, ale tuż przed przybiegnięciem zawodników wypuszczano jeszcze samochody jakieś, więc te barierki były przesuwane.
Ważne, że wygrał ten kto rzeczywiście był najlepszy. Ale trzymamy za słowo Panie Piotrze, że się więcej takie rzeczy nie powtórzą ;)
i przepraszam za kolegę, który odebrał pakiet w piątek potem go tego samego dnia oddał, w sobotę chciał go znowu i się dziwił, że go nie ma. Oczywiście pakiet się odnalazł. Jedna Pani pomogła mimo, że kolega przestał być miły po tym jak był odsyłany od jednej do drugiej :)
ale co żeśmy się z niego naśmiali ;) |
| | | | | |
|
2013-02-10, 22:35
SZUKANIE DZIURY W MOŚCIE !!!
| Ja takie dziury w moście, pomoście ( blachy przebite pociskami w zamieszkach, strajku w 1970 r , na przystanku Gdynia Stocznia ) jeszcze widziałem w 1974 r jak zacząłem chodzić do szkoły średniej do tzw. mechaniczniaka, na ul. Czerwonych Kosynierów obecnie ul. Morska. Cieszmy się wolnością i tym,że mozemy biegać, a niedoskonałości zostaną poprawione,nie popełnia błędów , ten co nic nie robi, nie narzekajmy, bo nie ma na co !! Panie Piotrze super było, powodzenia w następnych edycjach biegów. Pozdrowienia |
| | | | | |
|
2013-02-11, 08:06
| 87 lat skończyła Gdynia:) |
| | | | | |
|
2013-02-11, 08:47
ECH... CI LUDZIE TO BRUDNE ŚWINIE
"Miły" poniedziałkowy poranek przy ciekawej lekturze...
Jak czytam takie wypowiedzi:
tomekh: o biegach elitarnych...
ukryty tygrys: mała wielka kompromitacja....
to słabo mi się robi - szkoda mi was!
SUCHY DZIĘKI ZA FAJNĄ IMPREZĘ!!!
yacha
|
| | | | | |
|
2013-02-11, 09:29
nie zaklinajcie rzeczywistoiści
2013-02-11, 08:47 - yacha napisał/-a:
"Miły" poniedziałkowy poranek przy ciekawej lekturze...
Jak czytam takie wypowiedzi:
tomekh: o biegach elitarnych...
ukryty tygrys: mała wielka kompromitacja....
to słabo mi się robi - szkoda mi was!
SUCHY DZIĘKI ZA FAJNĄ IMPREZĘ!!!
yacha
|
Ze swojej strony też bym dorzucił coś od siebie.
Ostatni raz startowałem w Gdyni na biegu Niepodległości w 2011 roku. Pamiętam jak dziś tę wielką kolejkę po medal i potem jeszcze większą do depozytu. Co się wtedy wymarzło to nasze. Było to później wyartykuowane na forum.
Po sobotnim biegu mogę z mojego punktu widzenia powiedzieć że nie ma się czego czepić. Wszystko spasowane na miarę i pogody i ilości startujących. Brak kolejek po odbiór pakietu (wcześniejsze przybycie pewnie też pomogło), bufor pomiędzy metą a wręczaniem medali (brak tłoku), toalety w strefie startowej (super pomysł), jedno okrążenie (nieznoszę krecenia się). Ogólnie mistrzostwo świata i faktycznie można by się wzorować na Gdyni nie tylko z organizacji biegu ale też z ewolucji organizacji która po ewentualnych niedociągnięciach nie powtarza ich następnym razem stając się klasą samą w sobie. Tu wielkie DZIĘKI dla organizatorów.
Jak po każdym biegu znajdą się malkontanci, którzy albo nie zauważą wszystkich tabliczek z oznaczeniem kilometrów (nalepiej jak by wisiały w poprzek ulicy na wysokości czoła to każdy po przyłożeniu w taka by notował kolejny kilometr) albo jedno kółko im nie pasuje a powinny być dwa, trzy albo zamiast kółek trójkąty.
Organizator wybrał jedno, które akurat w moim odczuciu jest lepsze, zapewne bezpieczniejsze i wydaje mi się że mając na uwadze cięgły wzrost liczby uczestników biegu bardziej prerspektywiczne.
Wszytko było jak w najlepszym porządku dopóki nie zobaczyłem wypowiedzi Radka, który to przekazał nam że organizator przewiózł ich 0,6km dalej. I tu zaczynają się schody. Nie ma mojej akceptacji na mieszanie z błotem człowieka, który uczciwie nazwał problem. Jest to kompromitacja a za tę kompromitację odpowieda tylko i wyłacznie organizator. Wyobraźmy sobie że na Orlen Maratonie finiszujący Henryk Szost zamiast prosto na metę biega jeszcze sobie 2 km aby w końcu w wyniku końcowym dostać gwazdkę przy nazwisku i czas skorygowany o 6 min. Była by to mega kompromitacja i nikt by suchej nitki na Orlenie nie zostawił.
Jedno co mnie pociesza to to że organizatorzy biegów w Gdyni bardzo szybko wyciągają z tego typu sytuacji wnioski i w maju nic podobnego nie powinno się zdarzyć.
Do wszystkich którzy nazywają drugiego czowieka brudnymi świniami mam jedną radę: MORDA W KUBEŁ I MILCZEĆ |
| | | | |
| | | | | |
|
2013-02-11, 09:36
2013-02-10, 07:24 - romoroman napisał/-a:
Trasa atestu nie miała , ale 10 km było i trasa po ateście na pewno będzie identyczna . Także gratuluję nowej życiówki SYNEKREDA, śmignąłeś obok była moc . |
| Dzięki wielkie. Dla mnie atest ma małe znaczenie a o atest zimą raczej ciężko. Pozdrawiam |
| | | | | |
|
2013-02-11, 09:37
Było super
| Impreza świetna, bieg na pojedynczej pętli bardziej przypadł mi do gustu niż na dwóch. Wydawanie pakietów i depozyt bez zarzutu. Na pewno w maju sobie Gdyni nie odpuszczę. Tylko te oznaczenia kilometrów powinny być bardziej widoczne. |
| | | | | |
|
2013-02-11, 10:22
i znowu się zaczyna
| Tylko spróbuj napisać coś krytycznego a natychmiast zostaniesz zmieszany z błotem. Tak właśnie wygląda towarzystwo wzajemnej adoracji na tym forum. Takiej wtopy to chyba jeszcze nie było w cyklu GP. Co zawody to jakiś błąd. Jeden eliminują pojawia się następny, którego poprzednio nie było. Jak nie kolejki do depozytu, odebrania pakietu to bramek nie poprzestawiali. Przecież te imprezy żeby nie klimat tworzony przez uczestników, a przede wszystkim miejsce rozgrywania zawodów należałyby do jednych z najgorzej organizowanych i to cyklicznie. Wystarczy obejrzeć finisz Radka i gest pukania się w głowę po przekroczeniu mety. To świadczy samo za siebie. A Suchenia wszystko chciałby obrócić w żart. Szkoda słów. |
|
|
|
| |
