|
POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
 | | | | |
|
2012-05-27, 23:28
2012-05-27, 23:18 - szmajchel napisał/-a:
Sam z siebie miałem ubaw, jak Lena na końcu powiedziała że ona nie ma jednak na imię Irenka - jak ją przedstawiałem. Przepraszam bardzo ;) |
| Nie ma za co, na pewno wybaczyła :) Pozdrawiam |
| | | | | |
|
2012-05-27, 23:45
2012-05-27, 21:33 - szmajchel napisał/-a:
Lada chwila wyniki powinny być na stronie biegu: www.bieglwa.pl
Czekamy na Wasze wrażenia z dzisiejszego biegu... :) |
Cała impreza super, wszystko czytelne i jasne, kibice zajeb.... sam ich podkręcałem :-). Z tym posiłkiem po biegu... biegacze faktycznie rozbestwieni, bo poszukiwali jedzenia, ale banan i jabłuszko spoko.
Jedno bym poprawił, ale to nie wina orgów: firma mierząca czas. STS jest ostatnio fatalny. W maratonie toruńskim kompletne wyniki były dopiero po 4 dniach!!!, a tu... wielu ludzi ma źle przypisane miasto. Ja zgłosiłem swoją pomyłkę od razu, gdy to zauważyłem i zmieniono mi, jednak wielu znajomych ma błędy.
|
| | | | |
| | | | | |
|
2012-05-27, 23:59
2012-05-27, 21:32 - krzysztof.latzke napisał/-a:
Na wstępie - Brawo - Bardzo udany dzień w Tarnowie Podgórnym!! 1. edycja ale widać, że podglądają i uczą się od najlepszych. Nastrój wielkiego święta, piękna oprawa i infrastruktura (może poza liczbą pryszniców ale co można poradzić...) Wszystko na swoim miejscu, przyjaźnie i z wyczuciem. Przebogaty pakiet startowy i naprawdę niska opłata!! Trasa ok,oznaczona i zabezpieczona bez zastrzeżeń, wspaniały doping mieszkańców - ważne i fajne. Spontaniczna organizacja punktów polewania ludzi "z węża" co przy dzisiejszej pogodzie było nieocenione. Jedna mała uwaga: organizatorzy tak chcieli dopieścić biegaczy, że czasem to się nie sprawdzało. Przy odbiorze pakietów troszkę się stało i wydaję mi się, że wiem dlaczego. Dla każdego był ponumerowany już worek na rzeczy do depozytu - Biedny chłopaczek miotał się szukając w stercie worka dla konkretnego zawodnika. lepiej chyba nalepkę do koperty z chipem włożyć i po problemie. Chociaż mnie absolutnie kolejeczka nie przeszkadzała to niektórzy się denerwowali.
Podsumowując - powrót do domu naładowany pozytywną energią i z postanowieniem, że wrócę tu za rok, DZIĘKUJĘ wszystkim zaangażowanych w organizację tego biegu! |
| i chciałbym jeszcze pozdrowić Dziadka z bractwa kurkowego, który powiedział mi że nie mogę strzelić z wiatrówki, że każdy może ale nie biegacz...na moje pytanie dlaczego? odpowiedział "bo biegacze mają swój bieg tam, a nie tu" ...:))))) |
| | | | | |
|
2012-05-28, 06:50
Jestem pozytywnie zadowolony z biegu . Na trasie sporo było aktywnych kibiców , kurtyny wodne i węże ogrodowe na plus , pakiet startowy z ładna koszulką na plus .
Na trasie punkty odżywcze dobrze zaopatrzone , medal ładny i sporo nagród losowanych dla uczestników zrobiło pozytywne wrażenie .
Za rok postaram się stawić na start .
A co do parkingu przy szkole to była informacja na stronie organizatora , że będzie otwarty po 17:30 . |
| | | | | |
|
2012-05-28, 07:54
2012-05-27, 22:46 - piomay napisał/-a:
Jedna butelka wody to minus ? ... nie... ja może nie skomentuje, bo nie chce być niegrzeczny...
|
| A skomentuj, każdy ma prawo. O ile na trasie na punkcie robię po łyku wody to na mecie pół litra to trochę mało i nie tylko dla mnie. No ale każdy raczej ma swoją wodę w aucie więc to tylko taki drobny szczegół, jak już pisałem całość zdecydowanie na plus. |
| | | | | |
|
2012-05-28, 08:22
Na plus:
- marketingowo duży sukces
- trasa
- kurtyny wodne przy tej temperaturze zbawienne
- kibice - szczególnie śpiewające kobiety na ok. 1,5km przed metą
- pakiet startowy
- oprawa
- pkt. z napojami co 3,5 km
No i żeby nie było parę minusików:
- godzina biegu, szczególnie przy tej temp. zewnętrznej
- poślizg na starcie
- dość długi czas oczekiwania na odebranie pakietu startowego
Generalnie impreza ok. Na pewno będę chciał pobiec w przyszłym roku.
Ps. Ciekawe co o biegu myśli elita. Trochę mieli dublowania ;)
|
| | | | | |
|
2012-05-28, 08:55
++++
To mój 4 półmaraton.
Organizacyjnie - jak na 1`wszy raz wszystko GIT :)
Wielkie PLUSY za polewaczki na trasie, kibiców - byli niezastąpieni :)
PLUSY dla armatę - huknęło że hoho :)))
Nagrody w loterii - nie potrafię sobie wyobrazić automatycznej polewaczki/konewki, ale ubaw mieliśmy przedni :))
Minusy:
- rodzice biegnący z dziećmi w miniwyścigach - to jest przewrażliwienie
- przetrzymanie zawodników na starcie
- zabrakło kubków na 3 kółku dla ostatnich zawodników, ale i na to była rada - picie z gwinta :)))
Osobisty minus - coś chyba było nie tak z moim chipem, bo nie zostałem sklasyfikowany :( /em@il do org już pleciał/ |
| | | | |
| | | | | |
|
2012-05-28, 09:14
Słów kilka o organizacji
Jak na pierwszy raz było ok !
ale następnym razem radzę:
1. W biegu Lwiątek - zwrócić uwagę na dzieci to one się w nim liczyły, opóźnienie na starcie grupy D1 prawie 10 min!!! gorączka z nieba dzieci płaczą itd. Komentator z zawodów rodzinnych chciał zrobić bieg rangi mistrzostw Polski, wiadomo że w grupach D1 i D2 dzieci przynajmniej niektóre muszą biec z rodzicem za rączkę lub być dopingowane przez ojca czy matkę, która biegnie obok !!! Chodzi o to by przekonać dzieciaki do biegania a nie wyzywać rodziców by zeszli z bieżni !!
Dobrze że ktoś się zorientował i po czasie zmienił się komentator, który był troszkę mniej ostry ale również wg mnie przesadzał, jak powtarzam to impreza rodzinna dzieciaki biegną o "dziadka kalesony" i wszyscy są zwycięzcami !!! Wyszło kiepsko w porównaniu np. do biegów dzieciaków przed Maniacką 10 !
2. Opóźnienie na starcie półmaratonu - nic dziwnego skoro znaki zakazu postoju obowiązywały dopiero od 14 !!! optymista z organizatora w 30 min chciał odholować przeszkadzające samochody!!! Radzę następnym razem wydłużyć czas do min. 3 godzin przed startem - wtedy bez problemu uprzątniemy trasę !!!
3. Przy 3 okrążeniach miło poinformować biegaczy, którzy startują pierwszy raz o etykiecie, "uprasza się by pozostawić lewą stronę trasy wolną, gdyż biegacze z czołówki z pewnością zdublują większość startujących a ciężko jest biec wężykiem i zderzać się z wolniej biegnącymi!!!"
4. Brak kateringu! Brawo za pakiety, ale po takim dystansie biegacz musi zjeść coś więcej niż jabłko i batonik. Super gdyby zorganizować ciepłą zupę lub makaron, nawet grilla i to nie musi być za darmo każdy sobie i swoim kibicom kupi jedzonko tylko poprosić kilku restauratorów a staną za darmochę bo zarobią na tym !!! No i przydało by się stanowisko z najstarszym izotonikiem świata z białą pianką !!!
5. Brawo za prysznice na trasie, fajnie by było poprosić jeszcze mieszkańców o wystawienie misek z woda i do pakietów dołączyć gąbeczki. Ja miałem, nieoceniony gadżet (o ile można tak to nazwać.)
6. Dobrze by było ustawić na trasie z dwa trzy Toi-toje, sorry że osikałem drzewko przy drodze, ale nie miałem wyjścia!
Ogólnie mimo kilku wad bieg oceniam bardzo pozytywnie, myślę że po lekturze naszych uwag za rok będzie już wzorowo !!!
Dzięki dla wszystkich mieszkańców za doping, piosenki, brawa, wodę z węży ogrodowych itd. ;) |
| | | | | |
|
2012-05-28, 09:21
Nie te miejscowości ?
| Dlaczego zawodnicy i zawodniczki w tabeli miejscowość w większości mają wpisane nie swoje miejscowości? |
| | | | | |
|
2012-05-28, 09:26
Bieg na +
PLUSY:
-marketing biegu,
-niewielka opłata startowa,
-bogaty pakiet startowy,
-nie najgorsza trasa biegu, mimo 3 pętli,
-polewanie na trasie wodą przez strażaków i mieszkańców (szczególne ukłony),
-doping na trasie,
-picie i jedzonko na trasie,
-finisz na stadionie,
-losowanie nagród.
MINUSIKI (wszystkie do przeżycia):
-troszkę chaotyczne wydawanie pakietów startowych,
-kolejki do prysznica,
-brak grochówki :)
PODSUMOWANIE:
Jak na pierwszą edycję Biegu Lwa to całkiem całkiem :)
Brawa dla organizatorów! Bieg polecam wszystkim, którzy chcą się wybrać do Tarnowa Podgórnego w 2013.
ps. MINUS dla Bractwa Kurkowego za wrogie nastawienie do biegaczy (brak możliwości strzału do tarczy) i za huk z armaty (przybyło mi kilka siwych włosów na głowie) :)
|
| | | | | |
|
2012-05-28, 09:38
2012-05-28, 09:21 - henry napisał/-a:
Dlaczego zawodnicy i zawodniczki w tabeli miejscowość w większości mają wpisane nie swoje miejscowości? |
| | | | | |
|
2012-05-28, 10:02
rekordów nie było
| niestety trasa nie była szybka jak zapowiadano a dublowani zawodnicy spowalniali bieg i kilku zawodników odpuściło bieg na rekord ;) 3 pętle to jednak o jedna za dużo |
| | | | |
| | | | | |
|
2012-05-28, 10:20
2012-05-28, 09:14 - lkwas napisał/-a:
Jak na pierwszy raz było ok !
ale następnym razem radzę:
1. W biegu Lwiątek - zwrócić uwagę na dzieci to one się w nim liczyły, opóźnienie na starcie grupy D1 prawie 10 min!!! gorączka z nieba dzieci płaczą itd. Komentator z zawodów rodzinnych chciał zrobić bieg rangi mistrzostw Polski, wiadomo że w grupach D1 i D2 dzieci przynajmniej niektóre muszą biec z rodzicem za rączkę lub być dopingowane przez ojca czy matkę, która biegnie obok !!! Chodzi o to by przekonać dzieciaki do biegania a nie wyzywać rodziców by zeszli z bieżni !!
Dobrze że ktoś się zorientował i po czasie zmienił się komentator, który był troszkę mniej ostry ale również wg mnie przesadzał, jak powtarzam to impreza rodzinna dzieciaki biegną o "dziadka kalesony" i wszyscy są zwycięzcami !!! Wyszło kiepsko w porównaniu np. do biegów dzieciaków przed Maniacką 10 !
2. Opóźnienie na starcie półmaratonu - nic dziwnego skoro znaki zakazu postoju obowiązywały dopiero od 14 !!! optymista z organizatora w 30 min chciał odholować przeszkadzające samochody!!! Radzę następnym razem wydłużyć czas do min. 3 godzin przed startem - wtedy bez problemu uprzątniemy trasę !!!
3. Przy 3 okrążeniach miło poinformować biegaczy, którzy startują pierwszy raz o etykiecie, "uprasza się by pozostawić lewą stronę trasy wolną, gdyż biegacze z czołówki z pewnością zdublują większość startujących a ciężko jest biec wężykiem i zderzać się z wolniej biegnącymi!!!"
4. Brak kateringu! Brawo za pakiety, ale po takim dystansie biegacz musi zjeść coś więcej niż jabłko i batonik. Super gdyby zorganizować ciepłą zupę lub makaron, nawet grilla i to nie musi być za darmo każdy sobie i swoim kibicom kupi jedzonko tylko poprosić kilku restauratorów a staną za darmochę bo zarobią na tym !!! No i przydało by się stanowisko z najstarszym izotonikiem świata z białą pianką !!!
5. Brawo za prysznice na trasie, fajnie by było poprosić jeszcze mieszkańców o wystawienie misek z woda i do pakietów dołączyć gąbeczki. Ja miałem, nieoceniony gadżet (o ile można tak to nazwać.)
6. Dobrze by było ustawić na trasie z dwa trzy Toi-toje, sorry że osikałem drzewko przy drodze, ale nie miałem wyjścia!
Ogólnie mimo kilku wad bieg oceniam bardzo pozytywnie, myślę że po lekturze naszych uwag za rok będzie już wzorowo !!!
Dzięki dla wszystkich mieszkańców za doping, piosenki, brawa, wodę z węży ogrodowych itd. ;) |
| Jak ktoś już wspomniał... biegacze z tym jedzeniem są rozbestwieni. Akurat owoce w przypadku biegu są jak najbardziej ok. |
| | | | | |
|
2012-05-28, 10:43
2012-05-28, 10:20 - tatamak napisał/-a:
Jak ktoś już wspomniał... biegacze z tym jedzeniem są rozbestwieni. Akurat owoce w przypadku biegu są jak najbardziej ok. |
To fakt. W Polsce jakoś przyjęło się, że po biegu jest grochóweczka lub kiełbasa, czyli potrawy może i smaczne, ale po biegu zupełnie niepotrzebne, lub nawet niewskazane.
Tymczasem za granicą zwykle dostaje się na mecie torbę z darami (banan, jabłko, baton, izotonik lub woda) i tyle. Przyjdzie i nam się do tego przyzwyczaić.
Niemniej jednak dobrze, jeśli w pobliżu jest możliwość zakupu posiłku dla tych, którzy tego potrzebują. Wtedy jeden kupi grochówkę, a inny pyszne lody ...lub zimne piwo. |
| | | | | |
|
2012-05-28, 11:11
Zdjęcia z Głowu Wlkp.
| | | | | |
|
2012-05-28, 11:13
2012-05-28, 10:43 - cinek2030 napisał/-a:
To fakt. W Polsce jakoś przyjęło się, że po biegu jest grochóweczka lub kiełbasa, czyli potrawy może i smaczne, ale po biegu zupełnie niepotrzebne, lub nawet niewskazane.
Tymczasem za granicą zwykle dostaje się na mecie torbę z darami (banan, jabłko, baton, izotonik lub woda) i tyle. Przyjdzie i nam się do tego przyzwyczaić.
Niemniej jednak dobrze, jeśli w pobliżu jest możliwość zakupu posiłku dla tych, którzy tego potrzebują. Wtedy jeden kupi grochówkę, a inny pyszne lody ...lub zimne piwo. |
Katering nie służy tylko biegaczowi, ja akurat przyjechałem z rodziną, moi znajomi również. Jak ktoś wyjeżdża z domu wcześnie rano i wraca późno to dobrze by było, gdyby można było jednak kupić coś ciepłego do jedzenia. Wystarczy gdyby organizator porozmawiał z pierwszą lepszą restauracją, z doświadczenia wiem, że nie ma z tym problemu bo restaurator zarabia na sprzedaży.
PS. Mnie akurat ciepła zupka po biegu pomaga ;) |
| | | | | |
|
2012-05-28, 11:18
2012-05-28, 11:11 - marbej napisał/-a:
a tutaj zdjęciach pociech:
http://www.gloswielkopolski.pl/artykul/584439,tarnowo-podgorne-polmaraton-wygral-kenijczyk,id,t.html
--
Pozdrawiam,
Marcin
|
poprawiłem link
http://www.gloswielkopolski.pl/artykul/584503,tarnowo-podgorne-kenijczyk-wygral-bieg-lwa-zdjecia,id,t.html
|
| | | | |
| | | | | |
|
2012-05-28, 11:24
Ocena biegu
A co tu oceniać jak wszystko było na medal :D
Moim zdaniem organizator wywiązał się w 100% z regulaminu więc moja ocena to pełna 10-tka :)
Trasa bardzo mi się podobała :) Za rok jestem obowiązkowo, mimo iż pora roku w jakiej organizowany jest ten bieg, nie służy mi bicia życiówek ;) Na prawdę bardzo udana impreza!
No i ci niesamowici kibice na trasie!!!
Ale miałbym prośbę nie tylko do organizatorów Biegu Lwa, ale do wszystkich - niech osoby wręczające medale na mecie stoją trochę dalej od linii mety, bo finiszując sprintem jest bardzo mało miejsca na wyhamowanie :)
Ja mam z tym problem na każdych zawodach - brak miejsca na wyhamowanie.
--
Pozdrawiam,
Marcin
|
| | | | | |
|
2012-05-28, 11:30
2012-05-28, 09:14 - lkwas napisał/-a:
Jak na pierwszy raz było ok !
ale następnym razem radzę:
1. W biegu Lwiątek - zwrócić uwagę na dzieci to one się w nim liczyły, opóźnienie na starcie grupy D1 prawie 10 min!!! gorączka z nieba dzieci płaczą itd. Komentator z zawodów rodzinnych chciał zrobić bieg rangi mistrzostw Polski, wiadomo że w grupach D1 i D2 dzieci przynajmniej niektóre muszą biec z rodzicem za rączkę lub być dopingowane przez ojca czy matkę, która biegnie obok !!! Chodzi o to by przekonać dzieciaki do biegania a nie wyzywać rodziców by zeszli z bieżni !!
Dobrze że ktoś się zorientował i po czasie zmienił się komentator, który był troszkę mniej ostry ale również wg mnie przesadzał, jak powtarzam to impreza rodzinna dzieciaki biegną o "dziadka kalesony" i wszyscy są zwycięzcami !!! Wyszło kiepsko w porównaniu np. do biegów dzieciaków przed Maniacką 10 !
2. Opóźnienie na starcie półmaratonu - nic dziwnego skoro znaki zakazu postoju obowiązywały dopiero od 14 !!! optymista z organizatora w 30 min chciał odholować przeszkadzające samochody!!! Radzę następnym razem wydłużyć czas do min. 3 godzin przed startem - wtedy bez problemu uprzątniemy trasę !!!
3. Przy 3 okrążeniach miło poinformować biegaczy, którzy startują pierwszy raz o etykiecie, "uprasza się by pozostawić lewą stronę trasy wolną, gdyż biegacze z czołówki z pewnością zdublują większość startujących a ciężko jest biec wężykiem i zderzać się z wolniej biegnącymi!!!"
4. Brak kateringu! Brawo za pakiety, ale po takim dystansie biegacz musi zjeść coś więcej niż jabłko i batonik. Super gdyby zorganizować ciepłą zupę lub makaron, nawet grilla i to nie musi być za darmo każdy sobie i swoim kibicom kupi jedzonko tylko poprosić kilku restauratorów a staną za darmochę bo zarobią na tym !!! No i przydało by się stanowisko z najstarszym izotonikiem świata z białą pianką !!!
5. Brawo za prysznice na trasie, fajnie by było poprosić jeszcze mieszkańców o wystawienie misek z woda i do pakietów dołączyć gąbeczki. Ja miałem, nieoceniony gadżet (o ile można tak to nazwać.)
6. Dobrze by było ustawić na trasie z dwa trzy Toi-toje, sorry że osikałem drzewko przy drodze, ale nie miałem wyjścia!
Ogólnie mimo kilku wad bieg oceniam bardzo pozytywnie, myślę że po lekturze naszych uwag za rok będzie już wzorowo !!!
Dzięki dla wszystkich mieszkańców za doping, piosenki, brawa, wodę z węży ogrodowych itd. ;) |
- Na miskę z wodą wystawioną przez TUBYLCÓW trafiłem i dwa razy skorzystałem
- Jakieś - nawet odpłatne - stoisko z napojem piwotonicznym i kiełbaskami, lub innymi dodatkami też by się przydało - tym bardziej, że to Zielone Świątki - i cały handel odpoczywał.
- Zawaliła tylko pogoda - za dużo do pieca nasypali ( ale to szczegół) |
| | | | | |
|
2012-05-28, 11:49
2012-05-28, 11:13 - lkwas napisał/-a:
Katering nie służy tylko biegaczowi, ja akurat przyjechałem z rodziną, moi znajomi również. Jak ktoś wyjeżdża z domu wcześnie rano i wraca późno to dobrze by było, gdyby można było jednak kupić coś ciepłego do jedzenia. Wystarczy gdyby organizator porozmawiał z pierwszą lepszą restauracją, z doświadczenia wiem, że nie ma z tym problemu bo restaurator zarabia na sprzedaży.
PS. Mnie akurat ciepła zupka po biegu pomaga ;) |
| To ciekawe, bo dosłownie 500 metrów od linii startu, mety, biura zawodów był wielki festyn z okazji Dni Tarnowa Podgórnego :-) Było na nim kilkanaście stoisk catheringowych oraz mnóstwo atrakcji dla dzieci. Osobiście zjadłem bigos z ziemniakami oraz golonkę :-) Cena za całość 20 pln. Festyn było widać z miejsca, w którym skręcało się na finisz na stadionie. |
|
|
|
| |
