redakcja | kontakt | prenumerata | reklama | Jestes niezalogowany  |  ZALOGUJ  

AKTUALNOSCI
ARTYKUŁY
BLOGI
ENCYKLOPEDIA
FORUM
GALERIA
KALENDARZ
KONKURSY
LINKI
RANKING
SYLWETKI
WYNIKI
ZDJĘCIA
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek zamknięty ogólnodostępny
  Multi-Forum  Bałtycki Maraton brzegiem morza - Jastarnia
  Wątek założył  tarzi (2011-03-08)
  Ostatnio komentował  ROCKMEN (2012-01-07)
  Aktywnosc  Komentowano 106 razy, czytano 377 razy
  Lokalizacja
 Jastarnia
  Sponsor watku  
  Podpięte zawody  IV Bałtycki Maraton Brzegiem Morza
  V Bałtycki Maraton brzegiem morza
  VI Bałtycki Maraton brzegiem morza
  I Bałtycki Maraton brzegiem morza
  VII Bałtycki Maraton brzegiem morza
  II Bałtycki Maraton brzegiem morza
  VIII Bałtycki Maraton Brzegiem Morza
  III Bałtycki Maraton brzegiem morza
Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona:    
1  2  3  4  5  6  

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



inka
Ilona C

Ostatnio zalogowany
2024-05-04
11:49

 2011-08-30, 01:22
 
LINK: https://picasaweb.google.com/inka.cz/20110827JastarniaBiegDzieci
i trochę fotek z Biegu Dzieci od 7 lat

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (3 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (44 sztuk)


tarzi
Tomasz Pokorniecki
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2019-12-13
23:15

 2011-08-30, 08:41
 .
LINK: http://.
zamieściliśmy uaktualnione wyniki w portalu.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (40 sztuk)

 



Isle del F...
Adam Doliński

Ostatnio zalogowany
2024-05-06
19:35

 2011-08-30, 14:01
 Oświadczenie
Niestety w gronie startujących w II Bałtyckim Maratonie brzegiem morza znalazła się osoba, która z wielkimi pretensjami napisała list do organizatorów tego biegu wyrażając swoje wielkie oburzenie jakim to prawem spóźnialscy maratończycy zostali dopuszczeni do startu po ponad 42 minutach od oficjalnej godziny startu, jakim to prawem zostali oni umieszczeni w wynikach po skorygowaniu ich czas o opóźnienie przez firmę dokonującą pomiar czasu oraz czemu sklasyfikowano zawodników po upłynięciu regulaminowych 7 godzin?.
Przyznaje się, że ja wraz z 2 zawodnikami wskutek wpadnięcia lokomotywy ciągnącej skład TLK 45500 relacji Bielsko Biała Główna - Władysławowo pod obniżoną sieć trakcyjną uszkodzoną wskutek nieudanej próby kradzieży
doznaliśmy ponad 190 minut opóźnienia i zamiast być we Władysławowie o 6.27 i Jastarni o 7.38 dotarliśmy do biura zawodów "z boską pomocą" o 9.30 (choć powinniśmy byli tam dotrzeć kolejnym składem osobowym na 10.30).
Musiało mi cholernie zależeć by się "spóźnić" na ten bieg bo nie mam co robić w domu i sobie przejechać te 550km pociągiem w jedną stronę mogę codziennie poświęcając na to zamiast 12 godzin i 22 minut tylko 14 godzin i 14 minut.
Spodziewałem się iż uziemieni przez kujawsko-pomorskich złodziei kabla trakcyjnego będziemy stwarzać problem dla organizatora, który ma prawo odmówić nam startu w maratonie "bo nam nie zależało ruszyć dupy wcześniej z domu".
Mimo to dyrektor biegu Krzysztof Modzelewski pozwolił nam na rozpoczęcie biegu dzięki pozostawieniu w biurze odłożonych dla nas numerów startowych z chipami do pomiaru czasu. Po i tak już straconej nocy w lesie pośrodku trasy między Toruniem i Bydgoszczą chciałem móc wystartować w tym maratonie DLA SAMEGO UKOŃCZENIA. Uważam, że jest to jeden z trzech NAJLEPSZYCH maratonów w POLSCE i jest wielkim zaszczytem wziąć udział w tak niezwykłym wydarzeniu. Tak elitarny i niezwykły bieg (są tylko 2 maratony brzegiem morza na świecie) był zaplanowany już od upłynięcia debiutanckiej edycji. Super jest widzieć czołówkę jak biegnie i innych jak walczą z plażą i własnymi słabościami i wzajemnie się wspierają.
Jeśli jednak jest taki jeden "pacjent", który wiesza psy na organizatorach biegu bo na liście wyników zamiast przyjmijmy 89 miejsca jest 90 bo go wyprzedził jakiś zawodnik DOLIŃSKI, który miał pomiar wyłącznie czasu netto bo się "specjalnie spóźnił" to nie wiem co zrobić.
Na bieg spóźniło się 7 osób, do 5 mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że nie z własnej winy. Ale jeśli za to, że jestem na wynikach i zostałem dopuszczony do biegu ma obrywać organizator to stanowczo ZAPROTESTUJĘ.
Jeśli kogoś uraziło na honorze to iż spóźnialscy są sklasyfikowani oraz to iż organizator nie miał serca zdejmować z trasy ludzi po 7 godzinach to niech wali z tym prosto do mnie. Z wielką chęcią mogę poprosić aby mnie zdyskwalifikowano za spóźnienie i o nie uwzględnianie wyniku czasowego jaki tego dnia uzyskałem. Ale z całą stanowczością nie pozwolę i nie dopuszczę do tego aby ktoś kto nie ma zabawy z samego biegania tylko zależy mu konkretnym "realnym wyniku i miejscu" kierował skargę do ludzi, którym najbardziej zależy na istnieniu tej imprezy i włożyli w nią więcej serca i funduszy niż cały Sejm przez 4 lata by żyło się lepiej...
Z tego miejsca przepraszam dyrektora biegu Krzysztofa Modzelewskiego - dyrektora biegu, Andrzeja Królikowskiego - prezesa Ligi Morskiej i Rzecznej, oraz burmistrza Jastarni za to iż zakłóciłem swoją obecnością wraz z innymi spóźnialskimi przebieg całej imprezy sportowej.
Jeśli urażona honorem osoba poczuje się lepiej to proszę w swoim imieniu o karne przesunięcie mnie na koniec listy wyników wraz z wymazaniem czasu aby ktoś mógł być te jedno oczko wyżej.

  NAPISZ LIST DO AUTORA


robewa
Robert Nanaszko

Ostatnio zalogowany
2019-07-19
16:56

 2011-08-30, 16:22
 
2011-08-30, 14:01 - maniak1984, peacemaker napisał/-a:

Niestety w gronie startujących w II Bałtyckim Maratonie brzegiem morza znalazła się osoba, która z wielkimi pretensjami napisała list do organizatorów tego biegu wyrażając swoje wielkie oburzenie jakim to prawem spóźnialscy maratończycy zostali dopuszczeni do startu po ponad 42 minutach od oficjalnej godziny startu, jakim to prawem zostali oni umieszczeni w wynikach po skorygowaniu ich czas o opóźnienie przez firmę dokonującą pomiar czasu oraz czemu sklasyfikowano zawodników po upłynięciu regulaminowych 7 godzin?.
Przyznaje się, że ja wraz z 2 zawodnikami wskutek wpadnięcia lokomotywy ciągnącej skład TLK 45500 relacji Bielsko Biała Główna - Władysławowo pod obniżoną sieć trakcyjną uszkodzoną wskutek nieudanej próby kradzieży
doznaliśmy ponad 190 minut opóźnienia i zamiast być we Władysławowie o 6.27 i Jastarni o 7.38 dotarliśmy do biura zawodów "z boską pomocą" o 9.30 (choć powinniśmy byli tam dotrzeć kolejnym składem osobowym na 10.30).
Musiało mi cholernie zależeć by się "spóźnić" na ten bieg bo nie mam co robić w domu i sobie przejechać te 550km pociągiem w jedną stronę mogę codziennie poświęcając na to zamiast 12 godzin i 22 minut tylko 14 godzin i 14 minut.
Spodziewałem się iż uziemieni przez kujawsko-pomorskich złodziei kabla trakcyjnego będziemy stwarzać problem dla organizatora, który ma prawo odmówić nam startu w maratonie "bo nam nie zależało ruszyć dupy wcześniej z domu".
Mimo to dyrektor biegu Krzysztof Modzelewski pozwolił nam na rozpoczęcie biegu dzięki pozostawieniu w biurze odłożonych dla nas numerów startowych z chipami do pomiaru czasu. Po i tak już straconej nocy w lesie pośrodku trasy między Toruniem i Bydgoszczą chciałem móc wystartować w tym maratonie DLA SAMEGO UKOŃCZENIA. Uważam, że jest to jeden z trzech NAJLEPSZYCH maratonów w POLSCE i jest wielkim zaszczytem wziąć udział w tak niezwykłym wydarzeniu. Tak elitarny i niezwykły bieg (są tylko 2 maratony brzegiem morza na świecie) był zaplanowany już od upłynięcia debiutanckiej edycji. Super jest widzieć czołówkę jak biegnie i innych jak walczą z plażą i własnymi słabościami i wzajemnie się wspierają.
Jeśli jednak jest taki jeden "pacjent", który wiesza psy na organizatorach biegu bo na liście wyników zamiast przyjmijmy 89 miejsca jest 90 bo go wyprzedził jakiś zawodnik DOLIŃSKI, który miał pomiar wyłącznie czasu netto bo się "specjalnie spóźnił" to nie wiem co zrobić.
Na bieg spóźniło się 7 osób, do 5 mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że nie z własnej winy. Ale jeśli za to, że jestem na wynikach i zostałem dopuszczony do biegu ma obrywać organizator to stanowczo ZAPROTESTUJĘ.
Jeśli kogoś uraziło na honorze to iż spóźnialscy są sklasyfikowani oraz to iż organizator nie miał serca zdejmować z trasy ludzi po 7 godzinach to niech wali z tym prosto do mnie. Z wielką chęcią mogę poprosić aby mnie zdyskwalifikowano za spóźnienie i o nie uwzględnianie wyniku czasowego jaki tego dnia uzyskałem. Ale z całą stanowczością nie pozwolę i nie dopuszczę do tego aby ktoś kto nie ma zabawy z samego biegania tylko zależy mu konkretnym "realnym wyniku i miejscu" kierował skargę do ludzi, którym najbardziej zależy na istnieniu tej imprezy i włożyli w nią więcej serca i funduszy niż cały Sejm przez 4 lata by żyło się lepiej...
Z tego miejsca przepraszam dyrektora biegu Krzysztofa Modzelewskiego - dyrektora biegu, Andrzeja Królikowskiego - prezesa Ligi Morskiej i Rzecznej, oraz burmistrza Jastarni za to iż zakłóciłem swoją obecnością wraz z innymi spóźnialskimi przebieg całej imprezy sportowej.
Jeśli urażona honorem osoba poczuje się lepiej to proszę w swoim imieniu o karne przesunięcie mnie na koniec listy wyników wraz z wymazaniem czasu aby ktoś mógł być te jedno oczko wyżej.
Ludzie, przestańcie się wygłupiać i pisać bzdury do organizatora, niech ten maraton pozostanie koleżeńskim spotkaniem, czasem spędzonym na miłych pogawędkach, czy wynik i czas jest aż tak ważny, że zakłada wam klapki na oczy? Wiadomo, że rekordów nikt tu nie ustanowi, liczy się walka z sobą a ważne jest wsparcie pozostałych zawodników, uśmiech na twarzy i przybicie piątki na mijance, a Krzychowi chwała, że puścił spóźnialskich bo tak należało, nie dość, że tłukli się koleją przez całą Polskę to i tak czekał na nich do przebiegnięcia ten sam dystans, nic to nie zmienia, tak samo cierpieli jak pozostali, także kolego nie martw się tym wybrykiem, a tak poza tym , ciekawe co by ten kolega zrobił na Twoim miejscu? Z "pewnością" wróciłby do domu po 10 godzinach spędzonych w pociagu ni marzył o brzegu Bałtyku

  NAPISZ LIST DO AUTORA


januszjoge...
Janusz Tybuszewski

Ostatnio zalogowany
---


 2011-08-30, 16:52
 
też w planie miałem w planie jechać z Torunia tym składem.
jednak zdecydowałem się przyjechać z rodzinką o dobę szybciej.
podzielam wcześniejsze posty, solidaryzuję się z decyzją
podjętą przez Org. w sprawie dopuszczenia zawodników do biegu.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (1 wpisów)


krzymod
Krzysztof Modzelewski

Ostatnio zalogowany
2020-10-21
10:50

 2011-08-31, 07:50
 
Od wielu lat zajmuje się organizacją biegów m.in. Leśny Maraton Wejherowski , Crossmaraton Darża i inne ale pierwszy raz spotykam się z osobą która chce dyskwalifikacji osób które nie zmieściły się w limicie czasu.Jeden z uczestników maratonu przysłał protest do organizatorów w sprawie wielokrotnego złamania regulaminu.O godz 10 wyruszyło na trasę maratonu 125 osób. Póżniej doszło jeszcze 7. Ostatni wyruszył z półtoragodzinnym opóźnieniem Paweł Mej.Doprowadziło to do małego bałaganu , ale jak miałem ich nie dopuścić do startu .
Może miałem być 100 procentowym profesjonalnym dyrektorem biegu i powiedzieć państwu już dziękujemy.Pare osób przekroczyło limit czasu, i cóż z tego nie blokowały ulic wielkiego miasta i nie zdjęliśmy ich z trasy.Każdy z nas może kiedyś stanąć przed podobnym dylematem i wtedy podziękuje organizatorom.Niektórym osobom nie zaskoczyły czipy na pkt kontrolnych nie jest to powód aby wszystkich dyskwalifikować.Myślę że za to jest odpowiedzialna firma zajmują się pomiarem czasu.Jedna osoba która miała na półmetku ponad 4 godziny cudownie przemieściła sie ok. 10 km do przodu .
Oczywiście zostało to zauważone przez rywala z kategorii wiekowej , później jeszcze potwierdziły to 3 osoby.
Ta osoba jako jedyna została zdyskwalifikowana.
Pozdrawiam wszystkich uczestników i zapraszam za rok.
Krzysztof Modzelewski zwany Dyrektorem Maratonu

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (2 sztuk)


daniel7878
DANIEL KŁOS

Ostatnio zalogowany
2020-06-01
16:31

 2011-08-31, 08:33
 SKĄD ONI SIĘ BIORĄ???
JAK MOŻNA BYŁO TYM LUDZIOM ODMÓWIĆ STARTU??? TŁUKLI SIĘ PRZEZ CAŁĄ POLSKĘ NA TEN BIEG. PRAWDA NIE ZDĄŻYLI DOJECHAĆ NA GODZINĘ STARTU ALE NIE ZE SWOJEJ WINY , WIĘC JAK NAJBARDZIEJ SŁUSZNIE ZOSTALI DOPUSZCZENI.TEN MARATON MA SWÓJ KLIMAT I FAJNIE BY BYŁO BY TAK ZASTAŁO. A ODNOŚNIE TEJ OSOBY TO MAM NADZIEJE ŻE NIE WYSTARTUJE ZA ROK . ODNOŚNIE CZIPÓW MÓJ TEŻ NIE ZADZIAŁAŁ NA PÓŁMETKU NA SZCZĘŚCIE WSZYSCY MAMY ZDJĘCIA NA NAWROCIE. CHCIAŁBYM JESZCZE RAZ GORĄCO PODZIĘKOWAĆ WSZYSTKIM ZA ORGANIZACJE TEGO WSPANIAŁEGO BIEGU ZAWODNIKOM POGRATULOWAĆ UKOŃCZENIA BIEGU. DO ZOBACZENIA ZA ROK. P.S A WIADOMO JAKIEJ OSOBIE MÓWIĘ (NIEDOZOBACZENIA)

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (1 sztuk)

 



ROCKMEN
Kings of Metal

Ostatnio zalogowany
2017-03-22
13:57

 2011-08-31, 11:09
 
2011-08-31, 07:50 - krzymod napisał/-a:

Od wielu lat zajmuje się organizacją biegów m.in. Leśny Maraton Wejherowski , Crossmaraton Darża i inne ale pierwszy raz spotykam się z osobą która chce dyskwalifikacji osób które nie zmieściły się w limicie czasu.Jeden z uczestników maratonu przysłał protest do organizatorów w sprawie wielokrotnego złamania regulaminu.O godz 10 wyruszyło na trasę maratonu 125 osób. Póżniej doszło jeszcze 7. Ostatni wyruszył z półtoragodzinnym opóźnieniem Paweł Mej.Doprowadziło to do małego bałaganu , ale jak miałem ich nie dopuścić do startu .
Może miałem być 100 procentowym profesjonalnym dyrektorem biegu i powiedzieć państwu już dziękujemy.Pare osób przekroczyło limit czasu, i cóż z tego nie blokowały ulic wielkiego miasta i nie zdjęliśmy ich z trasy.Każdy z nas może kiedyś stanąć przed podobnym dylematem i wtedy podziękuje organizatorom.Niektórym osobom nie zaskoczyły czipy na pkt kontrolnych nie jest to powód aby wszystkich dyskwalifikować.Myślę że za to jest odpowiedzialna firma zajmują się pomiarem czasu.Jedna osoba która miała na półmetku ponad 4 godziny cudownie przemieściła sie ok. 10 km do przodu .
Oczywiście zostało to zauważone przez rywala z kategorii wiekowej , później jeszcze potwierdziły to 3 osoby.
Ta osoba jako jedyna została zdyskwalifikowana.
Pozdrawiam wszystkich uczestników i zapraszam za rok.
Krzysztof Modzelewski zwany Dyrektorem Maratonu
Chwała za postawę Fair Play - to cenię najbardziej - a nie jakieś sztywne zasady i za rok też wystartuję w III maratonie brzegiem naszego wspaniałego Bałtyku!!!!
Ps . Nie ma co zwracać uwagi na jednego niezadowolonego -są ludzie , są i betony:)

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (1 sztuk)


borowion
Józef Murański

Ostatnio zalogowany
2024-04-29
15:56

 2011-08-31, 14:33
 
To był mój jak do tej pory najdłuższy maraton około 1h10" dłużej niż w roku ubiegłym ale co tam w przyszłym roku też pobiegnę. Zabawa wspaniała, mordęga jeszcze większa. Plaża wspaniała, organizacja jeszcze lepsza. Apel do Krzyśka Nie przejmuj się jakimś dupkiem, postąpiłeś jak najbardziej prawidłowo. Apel do wszystkich uczestniczących w tym biegu, oprócz tego dupka, dajcie swoją ocenę w rankingu "max". Do zobaczenia za rok.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (19 sztuk)


borowion
Józef Murański

Ostatnio zalogowany
2024-04-29
15:56

 2011-08-31, 14:34
 
To był mój jak do tej pory najdłuższy maraton około 1h10" dłużej niż w roku ubiegłym ale co tam w przyszłym roku też pobiegnę. Zabawa wspaniała, mordęga jeszcze większa. Plaża wspaniała, organizacja jeszcze lepsza. Apel do Krzyśka Nie przejmuj się jakimś dupkiem, postąpiłeś jak najbardziej prawidłowo. Apel do wszystkich uczestniczących w tym biegu, oprócz tego dupka, dajcie swoją ocenę w rankingu "max". Do zobaczenia za rok.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (19 sztuk)


marcin m.
Marcin Maculewicz

Ostatnio zalogowany
2021-12-12
22:41

 2011-08-31, 23:48
 TO JA - MARCIN MACULEWICZ WYSŁAŁEM PROTEST DO ORGANIZATORA !
do Adama Dolińskiego!
To, że Cię zna prawie cała Polska, że biegasz i jesteś już osobą medialną, to nie znaczy, że nie obowiązuje Cię regulamin i nie należy go przestrzegać!
Organizator dopuszczając Cię do biegu po wyznaczonym czasie - pomimo, że start biegu był o godzinie 9 - poszedł Ci bardzo na rękę i ciesz się! - bo jestem przekonany, że nie zawsze i nie wszędzie organizator w podobnym przypadku dopuści Cię do biegu!
Sytuacja, którą opisałeś mogła się przytrafić każdemu, ale... gdyby przytrafiła się mnie - możesz być pewien, że ja bym nie wystartował! Trudno się mówi... strata czasu, pieniędzy, zrządzenie losu, ale ja miałbym pretensje wyłącznie do siebie w takim przypadku!
Dlatego ja i zapewne większość zamiejscowych uczestników II Maratonu Bałtyckiego przyjechała conajmniej dzień wcześniej... żeby bez stresu w dniu następnym stawić się o godzinie 9 na linii startu :o)
Nie odczytane chipy na punktach pomiarowych wg. regulaminu powinny dyskwalifikować zawodnika, ale jeśli wina leżała po stronie firmy dokonującej pomiar czasu, to w takim wypadku nie powinno dojść do dyskwalifikacji zawodnika/ów, ale to jest tylko i wyłącznie moja interpretacja...
Jeśli już zająłeś stanowisko na forum, to powinieneś wiedzieć, a może i nawet wiedziałeś??? że zgłaszając swój protest nie znałem przyczyny braku odczytu chipów na punktach pomiarowych! o tym fakcie dowiedziałem się w późniejszym czasie już od organizatora...

do osób mnie obrażających - nazywających "dupkiem"

nie widzę powodów, żebyście mnie publicznie obrażali, bo ja nikomu nie ubliżyłem w swoim pisemnym proteście, a to, że wyraziłem swoje niezadowolenie?? zbulwersowanie?? to było to poparte nie zweryfikowanymi informacjami!
Jeśli jednak ktoś nadal chce mi robić "publicznie jazde" i jest tak bardzo odważny, czuję się na siłach, to zawsze z tym kimś mogę wejść na ring i niech mi wtedy powie w cztery oczy, że jestem DUPKIEM!

...TEMAT ZATEM UWAŻAM ZA ZAMKNIĘTY!

z poważaniem Marcin Maculewicz

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (44 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (3 sztuk)




Ostatnio zalogowany



 2011-09-01, 00:17
 
Parę uwag w sprawie tej afery:uważam że organizator podjął słuszną decyzję ale na przyszłość radzę dopisać do regulaminu ostatni punkt stosowany przez wielu organizatorów imprez- OSTATECZNA INTERPRETACJA REGULAMINU NALEŻY DO ORGANIZATORA i będzie po sprawie. Krótki bat na ludzi którzy nie potrafią się bawić. Ja przyjechałem dzień wcześniej bo wiem jak ciężko obecnie dojechać na wybrzeże ale też czasami jadę na dalekie zawody i nie zawsze ma się czas na wcześniejsze wyprawy. Kolego aferzysto- więcej luzu i dystansu do zabawy w sport bo patrząc na twoje wyniki Szostem Ochalem Kaczmarkiem czy zwycięzcą tego maratonu Dzięgielewskim nie jesteś:)

  NAPISZ LIST DO AUTORA

 



krzymod
Krzysztof Modzelewski

Ostatnio zalogowany
2020-10-21
10:50

 2011-09-01, 07:01
 
Myślę że ten fragment wątku możemy już zakończyć.
Prosiłbym o zaniechanie tekstów typu dupek itp.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (2 sztuk)


marcin m.
Marcin Maculewicz

Ostatnio zalogowany
2021-12-12
22:41

 2011-09-01, 07:45
 TO JA ZGŁOSIŁEM SWÓJ PROTEST DO ORGANIZATORA! PODSUMOWANIE..
do wiadomości wszystkich!!! - oryginalna, w niczym nie zmieniona treść korespondencji meilowej do organizatora Krzysztofa Modzelewskiego w odpowiedzi na przesłany protest...


Dzień dobry Panie Krzysztofie :)

dziękuję Panu za odpowiedź i od razu chciałbym zaznaczyć, że mój oficjalny protest jaki napisałem do organizatora nie zawierał zweryfikowanych informacji, a przede wszystkim nie wiedziałem, że brak pomiaru czasu na punktach kontrolnych leżał po winie firmy dokonującej pomiar czasu!

mój protest został napisany jak Pan wie "na gorąco" i nie byłem niestety w stanie przewidzieć - tak samo jak nie brałem pod uwagę, że pojawią się inne okoliczności zupełnie zmieniające obraz opisanego przeze mnie protestu!

gdybym o tym wiedział, to na pewno mój protest ograniczyłby się do 2-3 mało istotnych watków...

na forum maratonypolskie.pl zamieściłem swoje oficjalne stanowisko następującej treści:

TO JA - MARCIN MACULEWICZ WYSŁAŁEM PROTEST DO ORGANIZATORA !

do Adama Dolińskiego!
To, że Cię zna prawie cała Polska, że biegasz i jesteś już osobą medialną, to nie znaczy, że nie obowiązuje Cię regulamin i nie należy go przestrzegać!
Organizator dopuszczając Cię do biegu po wyznaczonym czasie - pomimo, że start biegu był o godzinie 9 - poszedł Ci bardzo na rękę i ciesz się! - bo jestem przekonany, że nie zawsze i nie wszędzie organizator w podobnym przypadku dopuści Cię do biegu!
Sytuacja, którą opisałeś mogła się przytrafić każdemu, ale... gdyby przytrafiła się mnie - możesz być pewien, że ja bym nie wystartował! Trudno się mówi... strata czasu, pieniędzy, zrządzenie losu, ale ja miałbym pretensje wyłącznie do siebie w takim przypadku!
Dlatego ja i zapewne większość zamiejscowych uczestników II Maratonu Bałtyckiego przyjechała conajmniej dzień wcześniej... żeby bez stresu w dniu następnym stawić się o godzinie 9 na linii startu :o)
Nie odczytane chipy na punktach pomiarowych wg. regulaminu powinny dyskwalifikować zawodnika, ale jeśli wina leżała po stronie firmy dokonującej pomiar czasu, to w takim wypadku nie powinno dojść do dyskwalifikacji zawodnika/ów, ale to jest tylko i wyłącznie moja interpretacja...
Jeśli już zająłeś stanowisko na forum, to powinieneś wiedzieć, a może i nawet wiedziałeś??? że zgłaszając swój protest nie znałem przyczyny braku odczytu chipów na punktach pomiarowych! o tym fakcie dowiedziałem się w późniejszym czasie już od organizatora...

do osób mnie obrażających - nazywających "dupkiem"

nie widzę powodów, żebyście mnie publicznie obrażali, bo ja nikomu nie ubliżyłem w swoim pisemnym proteście, a to, że wyraziłem swoje niezadowolenie?? zbulwersowanie?? to było to poparte nie zweryfikowanymi informacjami!
Jeśli jednak ktoś nadal chce mi robić "publicznie jazde" i jest tak bardzo odważny, czuję się na siłach, to zawsze z tym kimś mogę wejść na ring i niech mi wtedy powie w cztery oczy, że jestem DUPKIEM!

...TEMAT ZATEM UWAŻAM ZA ZAMKNIĘTY!

z poważaniem Marcin Maculewicz


Panie Krzysztofie!

ja jestem może i marnym biegaczem, ale zawsze przestrzegam zasad fairplay i pisząc swój protest, który jak się później okazało nie do końca był uzasadniony opierał się na złamaniu regulaminu i złamaniu zasad fairplay!

proszę mi wierzyć na słowo, ale jeśli ja miałbym przybiec na mete w czasie ponad 7 godzin czyli przekraczając limit czasu, to mój honor i ambicja nie pozwalałyby mi czuć się pełnoprawnym biegaczem, który ukończył II MARATON BAŁTYCKI

na pewno w takim przypadku nie zabiegałbym o sklasyfikowanie mnie na liście osób, które ukończyły maraton!

może Pan w to wierzyć lub nie, ale taki jestem, takie mam zasady i już się nie zmienię!

odsyłam Pana do mojej wizytówki na portalu maratonypolskie.pl - prosze sobie przeczytać o mnie co mam napisane na swojej wizytówce, to przybliży to Panu moją osobe i wtedy być może Pan także uzna, że nie rzucam słów na wiatr!

z poważaniem Marcin Maculewicz

p.s. ja nie na darmo przejeżdżam prawie całą Polskę, żeby wystartować w Maratonie Bałtyckim - bo jest on nie tylko wyjątkowy, ale także najtrudniejszy jaki biegłem!
i dlatego właśnie jak dotychczas - Maraton Bałtycki utwierdza mnie w przekonaniu, że biegnąc nonstop od startu do mety, bez żadnego zatrzymywania się jestem prawdziwym maratończykiem!

oryginalna odpowiedź meilowa udzielona mi przez Pana Krzysztofa Modzelewskiego...

Witam.
Oczywiście tekst typu dupek uważam również za obrażliwy i mam nzdzieję że się nie powtórzy.
Sprawę również uważam za zamkniętą.
Pozdrawiam.
Krzysztof Modzelewski

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (44 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (3 sztuk)


Krzysiek_b...
Krzysztof Bartkiewicz
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-05-17
14:45

 2011-09-01, 11:15
 
Marcin Maculewicz napisał: "i dlatego właśnie jak dotychczas - Maraton Bałtycki utwierdza mnie w przekonaniu, że biegnąc nonstop od startu do mety, bez żadnego zatrzymywania się jestem prawdziwym maratończykiem!"

Ja chyba ze 40 pierwszych swoich maratonów pokonałem marszobiegiem z najlepszym czasem wtedy ok 2:45. Poźniej bywało róźnie, mój drugi życiowy wynik to 2:25 uzyskany w Gdańsku, wtedy też na półmetku stanąłem na minutę może dwie z myślą o zejściu z trasy, postanowiłem jednak dalej kontynuować jak dostałem kopa od jednego z kibiców... Dlatego też się zastanawiam czy jestem maratończykiem skoro połowa moim maratonów to zatrzymywanie się i pokonywanie ich marszobiegiem....


  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (193 wpisów)


Isle del F...
Adam Doliński

Ostatnio zalogowany
2024-05-06
19:35

 2011-09-01, 13:57
 
To z medialnością to śmieszny tekst. Zwala z nóg :) Zorganizujesz bieg to pogadamy ile trzeba do tego sił.
Poza tym mogłem tylko pokibicować, przecież dla tego maratonu zrobiłem tylko 1100km w 25 godzin (od taka drobnostka).
Nie martw się za rok przyjadę dzień wcześniej (bo będę miał taką możliwość nie to co w tym roku). A jak masz chęć rzucać jakieś głupie teksty typu medialny czy znany to proszę prywatną korespondencją. Osobiście współczuję Tobie, że nie wiesz co to znaczy frajda z biegania. W przyszłym roku o ile przyjedziesz udowodnię ci co znaczy walka na trasie i jednocześnie frajda z tego, że to maraton dla ludzi, nie dla narzekaczy...

  NAPISZ LIST DO AUTORA


Isle del F...
Adam Doliński

Ostatnio zalogowany
2024-05-06
19:35

 2011-09-01, 19:03
 
Jarek, z tym tekstem że nie każdy jest Szostem, Draczyńskim itd. to już cios poniżej pasa...
To, że nasz "kłótliwym regulaminowo" kolega ma takie, a nie inne "osiągnięcia wynikowe" to nie powód by mu jechać. Każdy może biegać od 2:04 do ponad 7 godzin ale najważniejsze, że ma chęć ruszyć się z domu na powietrze.
A, że może on na każde biegi na końcu Polski być już dzień wcześniej to już inna kwestia.
Mnie osobiście głupio iż nie ma on nawet pojęcia co znaczy zorganizować bieg. Jak sam zrobi to niech dyskwalifikuje kogo chce i za co chce. A jeszcze bardziej głupio iż nie wie co to znaczy spotkać się i pobiec dla samej frajdy...

  NAPISZ LIST DO AUTORA

 



borowion
Józef Murański

Ostatnio zalogowany
2024-04-29
15:56

 2011-09-01, 20:35
 Tolerancja
2011-08-31, 23:48 - marcin m. napisał/-a:

do Adama Dolińskiego!
To, że Cię zna prawie cała Polska, że biegasz i jesteś już osobą medialną, to nie znaczy, że nie obowiązuje Cię regulamin i nie należy go przestrzegać!
Organizator dopuszczając Cię do biegu po wyznaczonym czasie - pomimo, że start biegu był o godzinie 9 - poszedł Ci bardzo na rękę i ciesz się! - bo jestem przekonany, że nie zawsze i nie wszędzie organizator w podobnym przypadku dopuści Cię do biegu!
Sytuacja, którą opisałeś mogła się przytrafić każdemu, ale... gdyby przytrafiła się mnie - możesz być pewien, że ja bym nie wystartował! Trudno się mówi... strata czasu, pieniędzy, zrządzenie losu, ale ja miałbym pretensje wyłącznie do siebie w takim przypadku!
Dlatego ja i zapewne większość zamiejscowych uczestników II Maratonu Bałtyckiego przyjechała conajmniej dzień wcześniej... żeby bez stresu w dniu następnym stawić się o godzinie 9 na linii startu :o)
Nie odczytane chipy na punktach pomiarowych wg. regulaminu powinny dyskwalifikować zawodnika, ale jeśli wina leżała po stronie firmy dokonującej pomiar czasu, to w takim wypadku nie powinno dojść do dyskwalifikacji zawodnika/ów, ale to jest tylko i wyłącznie moja interpretacja...
Jeśli już zająłeś stanowisko na forum, to powinieneś wiedzieć, a może i nawet wiedziałeś??? że zgłaszając swój protest nie znałem przyczyny braku odczytu chipów na punktach pomiarowych! o tym fakcie dowiedziałem się w późniejszym czasie już od organizatora...

do osób mnie obrażających - nazywających "dupkiem"

nie widzę powodów, żebyście mnie publicznie obrażali, bo ja nikomu nie ubliżyłem w swoim pisemnym proteście, a to, że wyraziłem swoje niezadowolenie?? zbulwersowanie?? to było to poparte nie zweryfikowanymi informacjami!
Jeśli jednak ktoś nadal chce mi robić "publicznie jazde" i jest tak bardzo odważny, czuję się na siłach, to zawsze z tym kimś mogę wejść na ring i niech mi wtedy powie w cztery oczy, że jestem DUPKIEM!

...TEMAT ZATEM UWAŻAM ZA ZAMKNIĘTY!

z poważaniem Marcin Maculewicz
Czytałem tekst na Twojej wizytówce, gdzie tak ładnie dziękujesz Ojcu Świętemu za to że możesz biegać. Oby Ojciec Święty natchnął Cię większą tolerancją w stosunku do bliźniego.
Pozdrawiam
Murański

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (19 sztuk)


robewa
Robert Nanaszko

Ostatnio zalogowany
2019-07-19
16:56

 2011-09-01, 22:21
 
2011-09-01, 20:35 - borowion napisał/-a:

Czytałem tekst na Twojej wizytówce, gdzie tak ładnie dziękujesz Ojcu Świętemu za to że możesz biegać. Oby Ojciec Święty natchnął Cię większą tolerancją w stosunku do bliźniego.
Pozdrawiam
Murański
Kolego Marcinie, trochę pychy przez Ciebie przemawia - żadnych marszo-biegów, zatrzymywania się itd., obyś miał zdrowie jak najdłużej, ale czasami los robi na przekór i temperuje trochę, weź to pod uwagę, no i z tym wywoływaniem do ringu też nie przesadzaj bo czasem też się możesz zdziwić, no chyba, że jesteś mistrzem, ale jest nas paru biegających, pozdrawiam i życzę więcej luzu

  NAPISZ LIST DO AUTORA




Ostatnio zalogowany



 2011-09-01, 23:15
 
A teraz trochę normalności. Miłą niespodzianką były łóżka polowe na hali sportowej. W komunikacie była informacja że organizator nie zapewnia i niepotrzebnie taszczyłem pół Polski materac. Ale są i to dobra wiadomość dla korzystających z noclegu w hali. Poza tym hala jest nowoczesna i świetnie wyposażona. Poza tym wszędzie blisko nawet na najtańszego na półwyspie smażonego dorsza ( w tym roku 4.50 za 100 gr.:) Jeszcze raz chcę podkreślić super organizację tej imprezy i jej czas czyli koniec wakacji to najlepszy termin. Dla niezdecydowanych-polecam !

  NAPISZ LIST DO AUTORA

Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona :1  2  3  4  5  6  


POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH





Serwis internetowy EUROCALENDAR.INFO
post@eurocalendar.info, tel.kom.: 0512362174
Zalecana rozdzielczosc: 1024x768