| | | |
|
| 2011-04-03, 17:34 hihi
|
| | | |
|
| 2011-04-03, 19:10 :)
Super organizacja:) Dziękuję organizatorom, wszystkim z obsługi, biegaczom i Wam Snail i Dalija za prowadzenie:) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-04-03, 19:39 i po biegu
Dzięki wszystkim za super bieg, za ratajami troche mnie postawiło i tempo strasznie siadło, piękna pogoda i DUŻO kibiców, super
Nie było Ukraińców... ech ta kontrola antydopingowa a taka ładna kasa była |
|
| | | |
|
| 2011-04-03, 20:00
wg mojego garmina po spojrzeniu na czas jaki mi napisali na 10 km w wynikach, wnioskuje ze mata pomiarowa byla na 9380 metrze. pozdrawiam
PS. super bieg i zycioweczka padla :):) |
|
| | | |
|
| 2011-04-03, 20:09 Transmisja TV.
O godz 19 , 10 była 15 minutowa relacja w telewizji poznańskiej, jak na polskie warunki to rewelacja. |
|
| | | |
|
| 2011-04-03, 20:20
Organizacja ok. Co prawda, naklejając numer startowy na worek do depozytu, nie zauważyłam, że dano mi jakiś inny, więc trochę sobie poczekałam przy odbiorze bagażu. Ale to drobiazg :) Osobiście biegło mi się bardzo ciężko, być może po trosze ze względu na warunki - skok pogodowy, ciepło itd. Sukcesem było to, że w ogóle dobiegłam, bo od ok. 5km poważnie brałam pod uwagę zejście z trasy. Więc wynik daleeeko od życiówki :)) ale to nie ma znaczenia, bo dzisiaj świętuję rocznicę - równy rok, od kiedy zaczęłam biegać, więc nawet jakbym miała przybiec ostatnia, to i tak bym się cieszyła :))
ps. I nawet to, że zostawiłam mój zegarek biegowy w szatni i jest już nie do odzyskania ;(, nie zmąci mojego zadowolenia :) |
|
| | | |
|
| 2011-04-03, 21:02
Mam zaliczone wszystkie połmaratony w Poznaniu i z tego jesetm zadowolony.Wiekszość o swoich życiówkach ok brawo!! Ja niestety w tym roku jestem bez formy i pobiegłem 1,58,17 tj. 20 minut wolniej niw w II i III edycji.A co do organizcji ;o) no i oczywiscie ta frekwencja co roku większa robi wrażenie.Pozdrawiam |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-04-03, 21:28
I jeszcze jedno.Własnie wystawiłem ocenę w rankingu i czytam inne a tam facet pisze cytat:na mecie trudno było dostać kubek wody. Kłamie w zywe oczy.Picia było pod dostatkiem.Czekalem nawet ze znajomymi do konca limitu czasu tj do godz 13 na ostatnich biegaczy i nawet o tej godzinie było jeszcze mnóstwo wody i pałerraida haha Mało tego wolontariusze nadmiar napojów ktory im został pakowali już do zwrotu.Ludzie nie piszcie głupot to niczemu dobremu to nie sluży |
|
| | | |
|
| 2011-04-03, 21:36
ja też nie mam do czego sie doczepić:) tylko do mojego czasu:) szkoda, że to nie Warszawa przesunęła swój start o tydzień:( |
|
| | | |
|
| 2011-04-03, 21:44 Elo
Allleee był gorąc. W sobotę była fajna biegowa pogoda i napaliłam się na fajny wynik jak szczerbaty na suchary. Niestety słońce nie dało mi szans. Żałowałam, że nie wzięłam choć małej butelki w rękę. Widziałam, że służby ratunkowe miały co robić. Kilka osób wymagało pomocy ratowników. Mam nadzieję, że wszystko skończyło się dobrze.
Uważam, że organizacja bardzo dobra i bardzo duża ilość uczestników nie pozwoliła na bieg w samotności :))).
Pozdrawiam gorąco Gosiaczka i Miniaka, których mogłam spotkać osobiście :))) |
|
| | | |
|
| 2011-04-03, 21:49
Największym atutem imprez biegowych są nowe znajomości :))) |
|
| | | |
|
| 2011-04-03, 21:51 niewiarygodne!
2011-04-03, 17:34 - Sophe napisał/-a:
Dwa lata temu mój czas to 1:26:42, dziś 00:58:42. Organizacja super, wspaniały półmaraton :) |
O żesz, w twarz misia... Ja rozumiem, poprawiać wyniki, ale żeby O POŁOWĘ?!?! Zostaniesz moim coachem?
Gratuluję! |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-04-03, 21:58
2011-04-03, 20:20 - Aniad1312 napisał/-a:
Organizacja ok. Co prawda, naklejając numer startowy na worek do depozytu, nie zauważyłam, że dano mi jakiś inny, więc trochę sobie poczekałam przy odbiorze bagażu. Ale to drobiazg :) Osobiście biegło mi się bardzo ciężko, być może po trosze ze względu na warunki - skok pogodowy, ciepło itd. Sukcesem było to, że w ogóle dobiegłam, bo od ok. 5km poważnie brałam pod uwagę zejście z trasy. Więc wynik daleeeko od życiówki :)) ale to nie ma znaczenia, bo dzisiaj świętuję rocznicę - równy rok, od kiedy zaczęłam biegać, więc nawet jakbym miała przybiec ostatnia, to i tak bym się cieszyła :))
ps. I nawet to, że zostawiłam mój zegarek biegowy w szatni i jest już nie do odzyskania ;(, nie zmąci mojego zadowolenia :) |
Mimo wszystko proponuję zadzwonić do ogranizatora, być może ktoś oddał zegarek. Ja już parę razy w podobnych okolicznościach odzyskałem swoje rzeczy :) |
|
| | | |
|
| 2011-04-03, 22:52
Czołem
Nie chce tu napisać że pogoda była nie taka, albo że koszulka do kitu. Tylko o samej organizacji która wręcz mnie wkurzyła.
Dziś można było za uwarzyć ogólną dyskryminacje rolkarzy i wózkarzy.
Bo czy Kobieta która przejedzie półmaraton na rolkach jest gorsza od tej co przebiegnie? Skoro dla Rolka-rek nie było róż na mecie, nie wspomnę że koce termiczne trzeba było samemu wyciągać z kartonu.
Po za tym zwinięcie mety dla nich przez zakończeniem limitu 3 godzin jest mega głupotom. Ten BURAK, co to wymyślił powinien widzieć łzy w oczach faceta na wózku, co stał na moście nad Cybiną i usłyszał że nie może ukończyć półmaratonu. Jak dla mnie te 40 zł to dla tej grupy zwykły haracz i bandyctwo. Medal na mecie też porażka. Aha i żeby nie było biegłem tylko wkurza mnie niesprawiedliwość |
|
| | | |
|
| 2011-04-04, 01:01 Dziękujemy ;)
|
| | | |
|
| 2011-04-04, 11:21
super impreza. trochę słońce przygrzało ale nie ma co narzekać. życiówka jest(chociaż zbrakło 9 sek żeby była jedynka na przodzie:/) mnóstwo kibiców na trasie. nie ma się za bardzo do czego przyczepić. do zobaczenia za rok zapewne:) |
|
| | | |
|
| 2011-04-04, 12:17 słońce!
debiut 1:53 - biegłem na 1:59h, więc jestem bardzo zadowolony, na 500 metrów przed metą był poważny kryzys,myślałem ze stanę ale świadomość jedynki z przodu i kibice dodały siły :)
zielone baloniki uciekły mi szybko na starcie, ale postanowiłem pobiec swoim tempem, ok. 10km dogoniłem zająca i siłą rozpędu zostawiłem ich z tyłu po paru km, czuję się świetnie :)
szczerze mówiąc jestem trochę zaskoczony mocnym tempem pacemakerów na starcie, ale dobrze było mieć jakiś punkt odniesienia ;)
plusem pogody jest piękna opalenizna ;D podejrzewam jednak, że mocne słońce przez cały bieg przyczyniło się do zejścia niektórych biegaczy. Wyglądało to nieciekawie mam nadzieje, że wszystko z nimi ok. Sam żałowałem, że nie wziąłem czapki, dlatego na punktach z woda trochę schładzałem sobie głowę w misce ;)
dzięki za piękny debiut ! |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-04-04, 14:52
2011-04-03, 21:51 - BiegaczAmator napisał/-a:
O żesz, w twarz misia... Ja rozumiem, poprawiać wyniki, ale żeby O POŁOWĘ?!?! Zostaniesz moim coachem?
Gratuluję! |
hihi no tak, ale ja zmieniłam sprzęt, może to dlatego nie wiem... :)) daleko mi do tamtych zawodowców :D |
|
| | | |
|
| 2011-04-04, 14:57
2011-04-03, 22:52 - koper napisał/-a:
Czołem
Nie chce tu napisać że pogoda była nie taka, albo że koszulka do kitu. Tylko o samej organizacji która wręcz mnie wkurzyła.
Dziś można było za uwarzyć ogólną dyskryminacje rolkarzy i wózkarzy.
Bo czy Kobieta która przejedzie półmaraton na rolkach jest gorsza od tej co przebiegnie? Skoro dla Rolka-rek nie było róż na mecie, nie wspomnę że koce termiczne trzeba było samemu wyciągać z kartonu.
Po za tym zwinięcie mety dla nich przez zakończeniem limitu 3 godzin jest mega głupotom. Ten BURAK, co to wymyślił powinien widzieć łzy w oczach faceta na wózku, co stał na moście nad Cybiną i usłyszał że nie może ukończyć półmaratonu. Jak dla mnie te 40 zł to dla tej grupy zwykły haracz i bandyctwo. Medal na mecie też porażka. Aha i żeby nie było biegłem tylko wkurza mnie niesprawiedliwość |
właśnie się tak zastanawiałam, dlaczego nie widzę na mecie wszystkich wózkarzy? A Ty takie rzeczy piszesz... woooow.
|
|
| | | |
|
| 2011-04-04, 15:08
Panu z zielonym balonikiem 2:00 dziękuję za super występ wokalny z zespołem nieznanej nazwy :)))). Bardzo mi się podobał energetyczny wokal :)))).
Co prawda biegłam raz z przodu raz z tyłu ale ostatecznie wymiękłam i odstałam ale na występ się załapałam :))). |
|