|
POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2010-06-12, 22:01
2010-06-12, 20:51 - Piotr 63 napisał/-a:
...jedzenie było znakomite i to przed dekoracjami tam pod tymi dużymi namiotami przed sceną, chyba, że się pospieszyłeś i uciekłeś do domu przed godz. 13.10 ( bo mniej, więcej o tej godzinie już je wydawano ), ciekawe czy i na trasie się tak spieszyłeś do mety ?, zobaczymy jutro w wynikach. a Swoją drogą jakiś młody zawodnik przyczepił się do mnie na ok. 5 km z pretensjami czemu ja na Forum "MP" piszę takie głupoty, ja mu po prostu odp. nie twój interes, martw się żebyś dziś osiągnął metę - za kilka set metrów "umarł" i zapewne tej mety dziś w Kietrzu nie osiągnął ( sprawdzę jutro w wynikach ponieważ zapamiętałem nr st.), ale w gębie to był strasznie mocny. Zdaje i się, że to był jeden z tych "gości" z tego "wojującego" ze mną Teamu Maratonypolskie.pl ( a z głosu podobny do tego wykrzykującego do mnie abym zszedł z trasy w Sosnowcu w MP na bieżni, a może się mylę.
A Pakiet w Kietrzu, tak jak i całe zawody był wspaniały. Ja dodam jeszcze iż jak co roku wraz z młodszą córką ( starsza biegała półmaraton nie narzekając na pakiet ) startowaliśmy ( odnosząc jak rok temu też Zwycięstwa : Jola na 1650 m w biegu gimnazjów i ponad gimnazjów, a ja na 3250 m w biegu OPEN ) w popołudniowych sobotnich biegach o godz. 15.30 p.n. "Będziemy Maratończykami", też ze wspaniałymi nagrodami jak w przedpołudniowym półmaratonie.
A o wszystko to wraz z wieloma punktami odświeżania na trasie przy tym upale zadbał nasz fantastyczny biegowy kolega ( Dyrektor biegu )- Andrzej Wójtowicz mimo widocznej w tym roku dokuczliwej kontuzji ręki ( zawiniętej bandażem ).
Więc nic aby bić Brawa dla kol. Andrzeja. Andrzej !, Impreza wspaniała i ja zastrzegam sobie ją do końca jej rozgrywania lub do końca mojej biegowej kariery. |
Czytam i żałuję że nie mogłem być razem z wami.Już w 2009r to były jedne z najlepszych imprez biegowych na jakich startowałem.Wiedziłem że w 2010 r może być tylko lepiej. |
| | | | | |
| 2010-06-12, 23:02 Totalna kompromitacja...
2010-06-12, 17:25 - ozi napisał/-a:
Witam,
Czy tylko ja zwróciłem uwagę na totalną kompromitację organizatorów jeżeli chodzi o część pakietu startowego pod tytułem "wyżywienie"???
Po osiągnięciu mety, zaglądam sobie do pakietu startowego, biorę talony na jedzonko i picie i szukam.
Szukam kogoś kto mi powie gdzie mogę to zrealizować.
Szukam i szukam, pytam wolontariuszy - słyszę "tam".
Okazuje się, że "tam" właśnie przywieźli picie, może za godzinę przyjedzie ktoś kto może za 2 godziny rozpali grilla.
Ja się pytam - po kiego grzyba w pakiecie było wyżywienie? Do zrealizowania wieczorem? Bez sensu.
Nie piszcie mi proszę, że nie przyjeżdża się na zawody najeść. Wiadomo - nie chodzi o to, ale ja po prostu nie lubię jak ktoś wali taką ściemę.
Spotkałem się na zawodach z czymś takim pierwszy raz.
Powinienem przywyknąć, czy raczej to jednorazowy "wybryk"???
|
...to ten Twój dzisiejszy wynik, jak to się biega 1,54 godz. półmaraton ? ( nawet w takiej pogodzie jak dziś ). Ja Ci podpowiem iż w 1. biegu w Kietrzu w 2007.roku gdy miesiąc wcześniej w maju zapadłem na leczoną do dziś kobiecą przypadłość nadczynności tarczycy ( wtedy pogoda była b.podobna do dzisiejszej ) miałem wynik 1,44 godz. i tylko bardzo przypadkowo i omyłkowo można było to nazwać bieganiem, to była jedna Wielka "ściema" ( choć za dnia ), a nie wieczorem. |
| | | | |
| | | | | |
| 2010-06-12, 23:06 Obawiam się Tomek,...
2010-06-12, 22:01 - tomek20064 napisał/-a:
Czytam i żałuję że nie mogłem być razem z wami.Już w 2009r to były jedne z najlepszych imprez biegowych na jakich startowałem.Wiedziłem że w 2010 r może być tylko lepiej. |
...że o lepiej może być już trudno, bo do dzisiejszego półmaratonu nie idzie w ogóle się do czegoś "przyczepić", po prostu wszystko było "pierwyj sort". I tylko żałuj, że znowu zdrowie ( kontuzja ? ) Ci nie pozwoliło wystartować. Życzę Ci szybkiego powrotu do normalnej formy, choćby takiej jak w Twoim debiucie w półmaratonie ( w Pile w ub. roku - 1,30 godz. z sekundami ). A dziś na starcie był Twój kolega, który mi tłumaczył dlaczego nie mogłeś dziś wystartować. Pozdrawiam. |
| | | | | |
| 2010-06-13, 09:26
2010-06-12, 23:02 - Piotr 63 napisał/-a:
...to ten Twój dzisiejszy wynik, jak to się biega 1,54 godz. półmaraton ? ( nawet w takiej pogodzie jak dziś ). Ja Ci podpowiem iż w 1. biegu w Kietrzu w 2007.roku gdy miesiąc wcześniej w maju zapadłem na leczoną do dziś kobiecą przypadłość nadczynności tarczycy ( wtedy pogoda była b.podobna do dzisiejszej ) miałem wynik 1,44 godz. i tylko bardzo przypadkowo i omyłkowo można było to nazwać bieganiem, to była jedna Wielka "ściema" ( choć za dnia ), a nie wieczorem. |
Hej, nie podoba mi się to -> to chyba nie miejsce ani na zaczepki, ani na odpowiadanie na nie. Kim jestem ja czy Ty żeby oceniać wyniki innych. Może czyjeś 2:30 jest efektem większej pracy niż moje 1:45 czy Twoje ileś tam. Nie każdy się urodził z motorkiem w tyłku. |
| | | | | |
| 2010-06-13, 09:49
2010-06-12, 23:02 - Piotr 63 napisał/-a:
...to ten Twój dzisiejszy wynik, jak to się biega 1,54 godz. półmaraton ? ( nawet w takiej pogodzie jak dziś ). Ja Ci podpowiem iż w 1. biegu w Kietrzu w 2007.roku gdy miesiąc wcześniej w maju zapadłem na leczoną do dziś kobiecą przypadłość nadczynności tarczycy ( wtedy pogoda była b.podobna do dzisiejszej ) miałem wynik 1,44 godz. i tylko bardzo przypadkowo i omyłkowo można było to nazwać bieganiem, to była jedna Wielka "ściema" ( choć za dnia ), a nie wieczorem. |
Dobrze odpowiedziałeś Koledze wcześniej, ale teraz się po prostu pysznisz. Więc wcale się nie dziwię, że niektórzy Ci na tym forum nie cierpią. Ja wczoraj b i e g ł e m o moich przypadłościach zdrowotnych nie mam Cię zamiaru informować, ani się skarżyć, czy chwalić. Ale wg Ciebie skoro miałem czas 1:52 to nie powinienem w ogóle wystartować żeby nie robić ściemy !!! Więcej pokory, bo sam wynik choćby najlepszy nie świadczy o człowieku !!! |
| | | | | |
| 2010-06-13, 10:07
Impreza była świetnie zorganizowana, opieka nad uczestnikami zarówno na trasie, jak i przy zapisach i zakończeniu znakomita. Ja miałem do przejechania po 160 km w obie strony i więcej wydałem na podróż niż zyskałem na pakiecie startowym, ale nie po to jeżdżę na biegi. Nie miałem problemów ze znalezieniem bufetu, ale może jeszcze nie wiem, że jestem świetny w biegach na orientację? A tak na koniec, to ja wygrałem skuter. Wreszcie nie muszę biegać. |
| | | | | |
| 2010-06-13, 10:58 I co się zaraz...
2010-06-13, 09:49 - tete napisał/-a:
Dobrze odpowiedziałeś Koledze wcześniej, ale teraz się po prostu pysznisz. Więc wcale się nie dziwię, że niektórzy Ci na tym forum nie cierpią. Ja wczoraj b i e g ł e m o moich przypadłościach zdrowotnych nie mam Cię zamiaru informować, ani się skarżyć, czy chwalić. Ale wg Ciebie skoro miałem czas 1:52 to nie powinienem w ogóle wystartować żeby nie robić ściemy !!! Więcej pokory, bo sam wynik choćby najlepszy nie świadczy o człowieku !!! |
..."pieklisz", na Twoim etapie taki wynik jest b.dobry, ale ja pisałem aby "dosrać" temu młodemu w kwiecie wieku "ozi" czy jak mu tam, za nie uszanowanie Organizatorów za wspaniały bieg, tylko z tego powodu, że musiałby czekać do wieczora na niezasłużone ( takim "obijaniem" się na trasie ) w/g mnie przez niego skonsumowanie bonów. I od razu widzę, że znalazł sobie pierwszych ( mimo skarcenia przez niego Org.) kolegów do drużyny "wojującej" ze mną, choć ja zauważyłem w organizacji biegu same plusy jak wszyscy w tym wątku oprócz tego "oziego". Ale widzę, że do dyskusji lepszy on ( mimo iż ów "ślepiec" za przeproszeniem nie zauważył tych plusów jak wszyscy, wytykając kompromitację org.) niż ja, którego z zasady się na Forum nie toleruje, ale to wasza sprawa. "Przyklaskujcie" sobie nawzajem ci widzący wspaniałą organizację z tymi co tą organizację mają w "5.literach". Ani mnie to "ziębi ani parzy". |
| | | | |
| | | | | |
| 2010-06-13, 12:02
2010-06-12, 17:25 - ozi napisał/-a:
Witam,
Czy tylko ja zwróciłem uwagę na totalną kompromitację organizatorów jeżeli chodzi o część pakietu startowego pod tytułem "wyżywienie"???
Po osiągnięciu mety, zaglądam sobie do pakietu startowego, biorę talony na jedzonko i picie i szukam.
Szukam kogoś kto mi powie gdzie mogę to zrealizować.
Szukam i szukam, pytam wolontariuszy - słyszę "tam".
Okazuje się, że "tam" właśnie przywieźli picie, może za godzinę przyjedzie ktoś kto może za 2 godziny rozpali grilla.
Ja się pytam - po kiego grzyba w pakiecie było wyżywienie? Do zrealizowania wieczorem? Bez sensu.
Nie piszcie mi proszę, że nie przyjeżdża się na zawody najeść. Wiadomo - nie chodzi o to, ale ja po prostu nie lubię jak ktoś wali taką ściemę.
Spotkałem się na zawodach z czymś takim pierwszy raz.
Powinienem przywyknąć, czy raczej to jednorazowy "wybryk"???
|
Chłopie nie pisz tu juz nic więcej jak masz takie brednie pisać. Chyba ci to słońce za bardzo przygrzało. Mam nadzieje, że organizatorzy nie przejma sie takim pojedynczym, odosobnionym komentarzem .... dla mnie było perfekcyjnie. Wróciłem zmęczony, najedzony, nawodniony i jeszcze z prezentami. |
| | | | | |
| 2010-06-13, 12:48 :)
2010-06-13, 10:58 - Piotr 63 napisał/-a:
..."pieklisz", na Twoim etapie taki wynik jest b.dobry, ale ja pisałem aby "dosrać" temu młodemu w kwiecie wieku "ozi" czy jak mu tam, za nie uszanowanie Organizatorów za wspaniały bieg, tylko z tego powodu, że musiałby czekać do wieczora na niezasłużone ( takim "obijaniem" się na trasie ) w/g mnie przez niego skonsumowanie bonów. I od razu widzę, że znalazł sobie pierwszych ( mimo skarcenia przez niego Org.) kolegów do drużyny "wojującej" ze mną, choć ja zauważyłem w organizacji biegu same plusy jak wszyscy w tym wątku oprócz tego "oziego". Ale widzę, że do dyskusji lepszy on ( mimo iż ów "ślepiec" za przeproszeniem nie zauważył tych plusów jak wszyscy, wytykając kompromitację org.) niż ja, którego z zasady się na Forum nie toleruje, ale to wasza sprawa. "Przyklaskujcie" sobie nawzajem ci widzący wspaniałą organizację z tymi co tą organizację mają w "5.literach". Ani mnie to "ziębi ani parzy". |
Piotrze nie narzekaj na drużyny wojujące z Tobą, bo tak naprawdę sam je tworzysz. Uszanuj wysiłek każdego kto biega. Nie znasz słabych biegaczy, nawet tych młodych, a może dla nich osiągnięcie czasu nawet dwóch godzin to nie lada wysiłek, większy niż dla Ciebie osiągnięcie 1:40 :) trochę sam prowokujesz te forumowe wojenki ;) jak lubisz .... to proszę bardzo :) ale czy nie byłoby lepiej jakbyś dzielił się swoim ogromnym biegowym doświadczeniem. Mógłbyś być przecież dla niejednego młodego biegacza autorytetem. A tak to często stawiasz się często w roli forumowego trolla.
Szanuj innych to inni będą szanować Ciebie :)
A malkontentów nigdy i nigdzie nie brakuje;) I nigdy nic nie da się zorganizować do końca perfekcyjnie... |
| | | | | |
| 2010-06-13, 15:25 Szanuję wszystkich...
2010-06-13, 12:48 - makod napisał/-a:
Piotrze nie narzekaj na drużyny wojujące z Tobą, bo tak naprawdę sam je tworzysz. Uszanuj wysiłek każdego kto biega. Nie znasz słabych biegaczy, nawet tych młodych, a może dla nich osiągnięcie czasu nawet dwóch godzin to nie lada wysiłek, większy niż dla Ciebie osiągnięcie 1:40 :) trochę sam prowokujesz te forumowe wojenki ;) jak lubisz .... to proszę bardzo :) ale czy nie byłoby lepiej jakbyś dzielił się swoim ogromnym biegowym doświadczeniem. Mógłbyś być przecież dla niejednego młodego biegacza autorytetem. A tak to często stawiasz się często w roli forumowego trolla.
Szanuj innych to inni będą szanować Ciebie :)
A malkontentów nigdy i nigdzie nie brakuje;) I nigdy nic nie da się zorganizować do końca perfekcyjnie... |
...i ich wysiłek oprócz "oziego", bo z jego wpisu widać, że jeździ na zawody za "pakietami startowymi i żarciem" zamiast w wieku 30.lat myśleć żeby jako tako pobiec, a nie kompromitować się jakimiś wynikami pod 2.godz. w półmaratonie ( widać "gołym okiem", że do jakiegokolwiek treningu na co dzień mu nie spieszno ). Niech ten "ozi" "zerknie" w wyniki i zobaczy np. na 47.miejscu swojego rówieśnika Tomka Jasińskiego, zaczął biegać w tym roku bardzo przykładając się do treningów i co - 1;40,12 godz., na starcie mi powiedział, że chciał by pobiec choćby o 1.sek. poniżej 1,40 godz. i co ciekawe Tomek nigdy nie czeka na jakieś jedzenie po biegu, zawsze od razu kilkanaście minut po minięciu linii mety wsiada w auto i jedzie zadowolony z nabieganego wyniku do domu ). A w tym biegu akurat z jakimkolwiek malkontentem ( wczoraj nie miał prawa taki się znaleźć ) nie mogę się zgodzić, gdy wszystko było naprawdę na "5". |
| | | | | |
| 2010-06-13, 15:37
2010-06-13, 15:25 - Piotr 63 napisał/-a:
...i ich wysiłek oprócz "oziego", bo z jego wpisu widać, że jeździ na zawody za "pakietami startowymi i żarciem" zamiast w wieku 30.lat myśleć żeby jako tako pobiec, a nie kompromitować się jakimiś wynikami pod 2.godz. w półmaratonie ( widać "gołym okiem", że do jakiegokolwiek treningu na co dzień mu nie spieszno ). Niech ten "ozi" "zerknie" w wyniki i zobaczy np. na 47.miejscu swojego rówieśnika Tomka Jasińskiego, zaczął biegać w tym roku bardzo przykładając się do treningów i co - 1;40,12 godz., na starcie mi powiedział, że chciał by pobiec choćby o 1.sek. poniżej 1,40 godz. i co ciekawe Tomek nigdy nie czeka na jakieś jedzenie po biegu, zawsze od razu kilkanaście minut po minięciu linii mety wsiada w auto i jedzie zadowolony z nabieganego wyniku do domu ). A w tym biegu akurat z jakimkolwiek malkontentem ( wczoraj nie miał prawa taki się znaleźć ) nie mogę się zgodzić, gdy wszystko było naprawdę na "5". |
Pewnie ,że racja - te ponad 2. godziny to ja przebiegam przy dwóch pakach fajek dziennie i bez treningu już od dziesiątków lat , jeszcze 20 maja 2006 r. udało mi się tę granicę pokonać ( 01:57,22 godz.) w półmaratonie hajnowskim i też przy 30 st.C. Więc niech ten ktoś się nie wymądrza , że cokolwiek biega .
Zmuszono mnie aby znów napisać ze dwa zdania od 11. maja...zazwyczaj już u was nie wypowiadam się ! |
| | | | | |
| 2010-06-13, 17:46
2010-06-13, 15:37 - Jan 63 napisał/-a:
Pewnie ,że racja - te ponad 2. godziny to ja przebiegam przy dwóch pakach fajek dziennie i bez treningu już od dziesiątków lat , jeszcze 20 maja 2006 r. udało mi się tę granicę pokonać ( 01:57,22 godz.) w półmaratonie hajnowskim i też przy 30 st.C. Więc niech ten ktoś się nie wymądrza , że cokolwiek biega .
Zmuszono mnie aby znów napisać ze dwa zdania od 11. maja...zazwyczaj już u was nie wypowiadam się ! |
Wszystko pięknie...ale Wy (rodzina Uciechowskich) macie genetycznie uwarunkowany "talent w nogach" (oprócz oczywiście wrodzonej pracowitości) :p
Ważne jest to, że ktoś ruszy 4 litery z kanapy i się trochę porusza (jestem tego świetnym przykładem)...i nieważne czy przebiegnie półmaraton w godzinę czy 2,5... a jak lubi przy tym kolekcjonować pakiety startowe...to jego problem i przyjemność :)
Im więcej ludzi zaczyna biegać tym większa możliwość tego, że odnajdzie się ktoś z "talentem w nogach ". I nie zapominajcie, że niektórzy nawet jakby biegali dzień i noc to pewnych ograniczeń nie przeskoczą :p Nie każdy musi być mistrzem czy posiadać klasę sportową ;) Nie każdy chce czy potrzebuje poświęcać dużo czasu na treningi.
I drodzy Panowie więcej dystansu do siebie i innych ;P |
| | | | |
| | | | | |
| 2010-06-13, 18:21 To se ne da...
2010-06-13, 17:46 - makod napisał/-a:
Wszystko pięknie...ale Wy (rodzina Uciechowskich) macie genetycznie uwarunkowany "talent w nogach" (oprócz oczywiście wrodzonej pracowitości) :p
Ważne jest to, że ktoś ruszy 4 litery z kanapy i się trochę porusza (jestem tego świetnym przykładem)...i nieważne czy przebiegnie półmaraton w godzinę czy 2,5... a jak lubi przy tym kolekcjonować pakiety startowe...to jego problem i przyjemność :)
Im więcej ludzi zaczyna biegać tym większa możliwość tego, że odnajdzie się ktoś z "talentem w nogach ". I nie zapominajcie, że niektórzy nawet jakby biegali dzień i noc to pewnych ograniczeń nie przeskoczą :p Nie każdy musi być mistrzem czy posiadać klasę sportową ;) Nie każdy chce czy potrzebuje poświęcać dużo czasu na treningi.
I drodzy Panowie więcej dystansu do siebie i innych ;P |
..., może sobie kolekcjonować, jego sprawa, ale nie wolno pisać o Organizatorze, który postarał się jak nie wielu, o jego kompromitacji. Bo to od razu "rodzi" u wszystkich ( wraz ze mną ), którzy byli w Kietrzu wczoraj takie wypowiedzi. I nie było by ich gdyby nie znalazł się taki jeden "palant", bo trudno go inaczej nazwać, gdy "obraca kota ogonem" i pisze całkowitą nieprawdę. Ciekaw jestem czy ktoś ( chociaż jeden ) znajdzie jakieś minusy wczorajszej imprezy.
A tak nawiasem mówiąc niech by ten "ozi" pojechał tydzień wcześniej do Sobótki na Bieg górski na Ślężę, to by się dopiero zdziwił ( w porównaniu z Kietrzem ). |
| | | | | |
| 2010-06-13, 20:13
Hm. Ok. Jedna osoba się znalazła, co zaprezentowała mało konstruktywną krytykę, my pozostali chwalimy bieg w każdym aspekcie, ale warto zawsze przemyśleć, co można zrobić by było jeszcze lepiej.
To bieg graniczny, podobnie jak np Wyszehrad Maraton - fajnie, jakby Czesi bardziej się włączyli choćby poprzez sam udział. Może były już rozmowy z nimi na ten temat, może jakieś działania były prowadzone. W każdym razie nie czuje się tego międzynarodowego ducha biegu, którego trasa obejmuje dwa państwa.
BTW Szacunek dla ekipy z Ukrainy. Przyjechali i podnieśli wysoko poprzeczkę, której np w kategorii M nikt z Polaków nie przeskoczył. To podnosi prestiż i konkurencję, przyciąga więcej biegaczy z kraju. Jakby taka paka z Czech się zebrała, a mają o wiele bliżej, byłby to dodatkowy bonus. |
| | | | | |
| 2010-06-13, 20:26
LINK: http://www.sportfoto.pl | Witajcie :)
Mała galeria z wczorajszych zmagań:
http://swiatsportu.pl/gallery,image,14997.html#14997
Już jutro zdjęcia będą dostępne na www.SportFoto.pl - serdecznie zapraszam |
| | | | | |
| 2010-06-13, 21:15 Miałem się nie wypowiadać, ale ...
To co zobaczyłem w Kietrzu - przeszło moje najśmielsze oczekiwania .. - słyszałem pozytywne opinie o tej połówce, ale co innego słyszeć, a co innego doświadczyć ..
Już od samego początku - widać było jak wiele serca włożył organizator w przygotowanie tego święta biegowego dla nas.. (udzielając się osobiście, jak i angażując do pomocy młodzież po jednej i po drugiej stronie granicy) - za co serdeczne dzięki ..
Dodając do tego bogaty pakiet startowy, upominki dla każdej dekorowanej osoby, jak i ucztę po biegu - otrzymujemy jeden z najlepiej zorganizowanych półmaratonów w kraju, który w pełni zasłużył na otrzymane wyróżnienia.
Na koniec prośba - do nas biegaczy (tych szybkich i tych wolniejszych).
Proszę was o dwie rzeczy:
- nim oskarżymy kogoś o niedociągnięcia - zasięgnijmy opinii (informacji) od innych biegaczy .. - może wpis ten powstał z niewiedzy (niedoczytania regulaminu) ..
- po drugie - nie sądźmy wszystkich wg siebie .. radujmy się z każdego ukończonego biegu, nie ważne w jakim czasie ... - każdy biega tak jak mu organizm pozwala, lub tak jakie ma założenia startowe ..
I jeszcze jedno - nie obrażajmy siebie na wzajem na forum inwektywami, i nie ważne kto pierwszy zaczął, kto ma do kogo pretensje i o co.
Wszyscy jesteśmy biegaczami (lepszymi czy gorszymi), zrzeszonymi, czy nie - łączy nas jedna pasja i nie psujmy tego.
Cieszmy się tym - i pamiętajmy - że wśród nas są też osoby niepełnosprawne - którym należą się największe gratulacje za ukończenie biegu .. - to Oni są największymi zwycięzcami - nawet gdyby zamykali stawkę .. |
| | | | | |
| 2010-06-14, 01:05
2010-06-13, 21:15 - Grzegorz J napisał/-a:
To co zobaczyłem w Kietrzu - przeszło moje najśmielsze oczekiwania .. - słyszałem pozytywne opinie o tej połówce, ale co innego słyszeć, a co innego doświadczyć ..
Już od samego początku - widać było jak wiele serca włożył organizator w przygotowanie tego święta biegowego dla nas.. (udzielając się osobiście, jak i angażując do pomocy młodzież po jednej i po drugiej stronie granicy) - za co serdeczne dzięki ..
Dodając do tego bogaty pakiet startowy, upominki dla każdej dekorowanej osoby, jak i ucztę po biegu - otrzymujemy jeden z najlepiej zorganizowanych półmaratonów w kraju, który w pełni zasłużył na otrzymane wyróżnienia.
Na koniec prośba - do nas biegaczy (tych szybkich i tych wolniejszych).
Proszę was o dwie rzeczy:
- nim oskarżymy kogoś o niedociągnięcia - zasięgnijmy opinii (informacji) od innych biegaczy .. - może wpis ten powstał z niewiedzy (niedoczytania regulaminu) ..
- po drugie - nie sądźmy wszystkich wg siebie .. radujmy się z każdego ukończonego biegu, nie ważne w jakim czasie ... - każdy biega tak jak mu organizm pozwala, lub tak jakie ma założenia startowe ..
I jeszcze jedno - nie obrażajmy siebie na wzajem na forum inwektywami, i nie ważne kto pierwszy zaczął, kto ma do kogo pretensje i o co.
Wszyscy jesteśmy biegaczami (lepszymi czy gorszymi), zrzeszonymi, czy nie - łączy nas jedna pasja i nie psujmy tego.
Cieszmy się tym - i pamiętajmy - że wśród nas są też osoby niepełnosprawne - którym należą się największe gratulacje za ukończenie biegu .. - to Oni są największymi zwycięzcami - nawet gdyby zamykali stawkę .. |
Wybrałem się razem z Grześkiem na ten pólmaraton... Grześku, cieszę się bardzo, że mnie znowu;) wyciągnąłeś na niesamowity bieg! - podpisuję się pod Twoimi słowami. |
| | | | |
| | | | | |
| 2010-06-14, 08:54
Byłem przed biegiem w Kietrzu i mialem nawet tu startowa ale zrezygnowalem ze względu na Rudawę do której trzeba pewnej pokory.A to nie była by pokora gdybym dzień wcześniej startował również w półmaratonie w dodatku w upale.Zamiast w Kietrzu startowałem w sobotę w tym upale w Oławie na "dychę" i ona też dała mi w kośc.
Słyszałem o tym półmaratonie że warto tu biec chc też są tu pagórki.Na przyszły rok by moze pobiegnę! |
| | | | | |
| 2010-06-14, 11:31
LINK: http://www.sportfoto.pl | Zapraszam na www.SportFoto.pl - zdjęcia z IV Półmaratonu Kietrz & Rohov są już dostępne. W 7 miejscach na starcie, trasie i mecie byliśmy dla Was :) |
| | | | | |
| 2010-06-14, 12:57
Niezłe foty, zwł. zbliżenia - po raz pierwszy się zastanawiam, czy nie kupić :) |
|
|
|
| |