| | | |
|
| 2009-05-14, 22:34
Pozostaje uwierzyć na słowo. |
|
| | | |
|
| 2009-05-15, 05:10
Torba spakowana za dwie godziny wyjazd. A co do tempa będziemy trzymać go równo. Będzie dobrze. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-05-15, 13:02
2009-05-15, 05:10 - leno.gda napisał/-a:
Torba spakowana za dwie godziny wyjazd. A co do tempa będziemy trzymać go równo. Będzie dobrze. |
Zazdroszczę :-) Ode mnie do Hajnówki jednak baaaardzo daleko. |
|
| | | |
|
| 2009-05-15, 15:25
2009-05-15, 13:02 - kokrobite napisał/-a:
Zazdroszczę :-) Ode mnie do Hajnówki jednak baaaardzo daleko. |
ja tez nie mogę sie doczekac biegu w Hajnówce, i biegu przez puszczę.
od mnie to jakieś 2,5 h drogi |
|
| | | |
|
| 2009-05-16, 14:59 Wyniki
|
| | | |
|
| 2009-05-17, 07:56
Znakomita impreza! Pozwole sobie powiedziec, ze najlepsza na jakiej bylem, obiad w szkole, poczestunek a raczej wyzerka w lesie, pieczony dzik, znakomita kapela przygrywajaca mimo deszczu oraz slynna bukwicowka ;)
Bardzo dziekuje zajacowi na 1:45 i pozostalym biegaczom z grupy(Michal-Coen) za wspolny bieg i znakomite trzymanie tempa, niestety wysiadlem ok 17,5km i do mety dobieglem minute gorzej niz zakladane 1:45. Serdecznie dziekuje i pozdrawiam! |
|
| | | |
|
| 2009-05-17, 08:41
2009-05-17, 07:56 - nuttyboy napisał/-a:
Znakomita impreza! Pozwole sobie powiedziec, ze najlepsza na jakiej bylem, obiad w szkole, poczestunek a raczej wyzerka w lesie, pieczony dzik, znakomita kapela przygrywajaca mimo deszczu oraz slynna bukwicowka ;)
Bardzo dziekuje zajacowi na 1:45 i pozostalym biegaczom z grupy(Michal-Coen) za wspolny bieg i znakomite trzymanie tempa, niestety wysiadlem ok 17,5km i do mety dobieglem minute gorzej niz zakladane 1:45. Serdecznie dziekuje i pozdrawiam! |
Ja też dziękuję grupie na 1,45 trzymałem sie do 18 km ale i tak pobiłem rekord życiowy. Dzięki |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-05-17, 09:17
Czy ktoś z biegnących z GPS zna odpowiedź na dwa pytania: ile na trasie było pod górkę? Jak to było z oznaczeniami kilometrów pod koniec? :)
Ogólnie było fajnie. Tylko po co blokowac ruch skoro tyle tam szlaków turystycznych? |
|
| | | |
|
| 2009-05-17, 10:42 Wyniki
Dodaliśmy wyniki biegu. Przysłał Bogdan Sądel. |
|
| | | |
|
| 2009-05-17, 11:20
Impreza była klasą samą w sobie.Po prostu super! Co do biegu zrobiłem życiówkę jakiej się nie spodziewałem 1:29:42, a miało być 1:32:xx max:) Widać bieg przez Puszcze jest szybszy:))) |
|
| | | |
|
| 2009-05-17, 12:24
miało być 1;45,jest 1;52 puszcza mnie pokonała co zmusza do powrotu za rok...impreza całościowo cudowna,niespotykana atmosfera i ten klimat,bieg przesz puszcze,chyba zawartość tlenu w powietrzu podziałała na mnie tak destrukcyjnie.Zadowolony jestem jednak bardzo że brałem udział w czymś wyjątkowym.... |
|
| | | |
|
| 2009-05-17, 14:40
To dzięki wam był bieg na 1:45, ja miałem tylko parasolko-podobny trzymacz z czasem. To dla waszych wyników się biegło tak dobrze czasowo na trasie. Wy zrobiliście resztę. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-05-17, 16:07 Jak zawsze impreza ROKU !!!
Wszystko zgodnie z planem i regulaminem.
Dbałość o szczegóły we wszystkich aspektach.
Biuro zawodów bez zarzutu, tylko podpis i sprawy załatwione, spiker cały czas podaje co i kiedy, o której godzinie.
Start honorowy - Marian Woronin odlicza -piękne pamiątkowe zdjęcia. Autokary podstawiano i już jedziemy do Białowieży.
Punktualnie o 12 start ostry i już wracamy do Hajnówki.
Na pochwałę zasługuje Pan Romek(to on czuwał nad całym zabezpieczeniem trasy) wszak bieg odbywa się przy ograniczonym ale jednak ruchu drogowym.
Na mecie jak zwykle przewspaniałe dziewczyny dekorujące oryginalnymi medalami (dzieło miejscowego artysty).
Teraz odpoczynek - prysznic, obiad + wspaniały jagodowy kompot - wszystko jak u mamy - dziękuje wszystkim paniom i tym z kuchni jak i wszystkim wolontariuszkom, które tak wspaniale pomagały nam na trasie i po skończonym biegu.
Dekoracje czas zacząć - i tu znów słowa uznania dla artysty - wszystkie "puchary" ręcznie rzeźbione ! To jest pamiątka.
Losowanie naprawdę sporej ilości nagród zawsze się podoba.
Tym razem nic - ale to przecież tylko zabawa.
Nie wiem czy znacie ( przynajmniej teraz macie okazje)
"Czerwony Kapelusz" z Bełchatowa - to nasz kolega Wojtek G.
nie tylko potrafi brać udział w imprezach ale również dzielić się swoim sercem. Poznałem go już ok. 10 lat wcześniej, teraz jeszcze raz chylę czoła i mówię BRAWO.
I na pewno nie chodzi mu o poklask.
Zawsze pamięta o innych - tym razem ufundował niesamowite reklamówki niespodzianki z niewyobrażalną ilością wszystkiego czego zwykły biegacz mógłby sobie zamarzyć po biegu.
Dziękuje Wojtku - do zobaczenia na następnych imprezach.
I to już koniec przy amfiteatrze czas do ...
No właśnie - uczta w puszczy i nie chodzi tu tylko o tz. żarcie - osobiści bardzo lubię dobrze zjeść
( co widać po mojej zaokrąglonej sylwetce )
bardziej jednak sobie cenię Hajnowskie przywitania i kolegów rozważania.
Kolejka wąsko torowa, zapach puszczy Białowieskiej dym z opiekanego dzika i ta smakowita okowita uzupełnia serca gospodarzy, które jak ten drobny deszczyk ...
przenika, przenika - głęboko do całego serca.
Powrócić za rok i cieszyć się ponownym spotkaniem.
Dziękuje całej ekipie pod serdecznym okiem Mirosława (dyr. OSiR-u w Hajnówce)
Pozdrawiam
|
|
| | | |
|
| 2009-05-17, 17:51
Podczas całej imprezy był facet który robił zdjęcia, ten sam gość był tydzień wcześniej na Półmaratonie w Ostrołęce. Może wiecie gdzie można znaleźć te zdjęcia? |
|
| | | |
|
| 2009-05-17, 17:53
2009-05-17, 09:17 - mesz napisał/-a:
Czy ktoś z biegnących z GPS zna odpowiedź na dwa pytania: ile na trasie było pod górkę? Jak to było z oznaczeniami kilometrów pod koniec? :)
Ogólnie było fajnie. Tylko po co blokowac ruch skoro tyle tam szlaków turystycznych? |
impreza jak zwykle znakomita i moja ulubiona:) ale właśnie - ten ostatni kilometr...od 15.km były oznaczenia co kilometr. każdy kilometr do 20. sprawdzałem na stoperze i trzymając równe tempo wychodziło mi że kilometry są równiutkie. mając 1:38:30 na 20.km stwierdziłem że mogę połamać 1:43, przyspieszyłem więc mocno mając rezerwy i biegłem /odczuwalnie/ ostatni kilometr w tempie 4'30/km i co mi wyszło? 1:44:14, co mój najszybciej przebiegnięty kilometr uczyniło najwolniejszym - 5:44/km! toż to trucht a ja biegłem w tempie biegu na 10km. zresztą to nie tylko moje obserwacje, ale niech ktoś dorzuci swoją opinię. jestem zadowolony z życiówki oczywiście ale i zdziwiony bardzo tym ostatnim kilometrem, tym bardziej że trasa ma atest.
przypominam również wypowiedź Piotra Burnosa sprzed roku:
http://www.maratonypolskie.pl/mp_index.php?dzial=4&action=2&code=11223&value=1&code2=1&bieganie
a zwłaszcza punkt drugi:
"nie do końca jestem pewny czy trasa mierzyła równo 21.097 km, bo z dwóch pomiarów tzn. GPS (21.330km - może być błąd) i przejechania trasy w niedziele samochodem wyszło że trasa ma 21.350 km. Może się mylę ale coś mi się na mecie nie zgadzał czas z tempem trzymanym na trasie."
moje tegoroczne obserwacje pokrywają się z powyższym. mam nadzieję że nie pozostanie to bez echa, fakt że trasa może być o 230-250 metrów zbyt długa byłby naprawdę sporym niedopatrzeniem. zwłaszcza z uwagi na atest. |
|
| | | |
|
| 2009-05-17, 18:23
Przemku ja też siebie zrozumieć nie mogę, na 18km miałem z grupą 1'20" przewagi do planu na 1:45. Starałem się trzymać równe tempo do końca tak by poprowadzić grupkę na zamierzony czas, a wyszło 34" straty. Może to ja tak osłabłem i nie zawalczyłem jednakże nie przyjeżdżam tylko po to by martwić się o ostatni kilometr tylko po to by sobie pobiegać w ścianie lasu drogą z Białowieży do Hajnówki. |
|
| | | |
|
| 2009-05-17, 20:04
2009-05-17, 17:51 - Siekier83 napisał/-a:
Podczas całej imprezy był facet który robił zdjęcia, ten sam gość był tydzień wcześniej na Półmaratonie w Ostrołęce. Może wiecie gdzie można znaleźć te zdjęcia? |
Ten facet to Wasyl oczywiście. Jego zdjęcia pojawią się zapewne na www.maraton.pl, tylko trzeba trochę poczekać, aż obrobi i zawiesi te 1500 zdjęć z Hajnówki i pewnie 2 razy tyle z Łodzi, gdzie fotografował w niedzielę. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-05-17, 20:06
2009-05-17, 17:51 - Siekier83 napisał/-a:
Podczas całej imprezy był facet który robił zdjęcia, ten sam gość był tydzień wcześniej na Półmaratonie w Ostrołęce. Może wiecie gdzie można znaleźć te zdjęcia? |
Zdjęcia najprawdopobniej będą tu: www.maratony.net , autor "Wasyl".
Nigdy wcześniej nie byłem na TAKIEJ IMPREZIE. Do dziś nie mogę się otrząsnąć po deszczowym ognisku. Będę za rok. |
|
| | | |
|
| 2009-05-17, 20:11
2009-05-17, 16:07 - Mariusz N napisał/-a:
Wszystko zgodnie z planem i regulaminem.
Dbałość o szczegóły we wszystkich aspektach.
Biuro zawodów bez zarzutu, tylko podpis i sprawy załatwione, spiker cały czas podaje co i kiedy, o której godzinie.
Start honorowy - Marian Woronin odlicza -piękne pamiątkowe zdjęcia. Autokary podstawiano i już jedziemy do Białowieży.
Punktualnie o 12 start ostry i już wracamy do Hajnówki.
Na pochwałę zasługuje Pan Romek(to on czuwał nad całym zabezpieczeniem trasy) wszak bieg odbywa się przy ograniczonym ale jednak ruchu drogowym.
Na mecie jak zwykle przewspaniałe dziewczyny dekorujące oryginalnymi medalami (dzieło miejscowego artysty).
Teraz odpoczynek - prysznic, obiad + wspaniały jagodowy kompot - wszystko jak u mamy - dziękuje wszystkim paniom i tym z kuchni jak i wszystkim wolontariuszkom, które tak wspaniale pomagały nam na trasie i po skończonym biegu.
Dekoracje czas zacząć - i tu znów słowa uznania dla artysty - wszystkie "puchary" ręcznie rzeźbione ! To jest pamiątka.
Losowanie naprawdę sporej ilości nagród zawsze się podoba.
Tym razem nic - ale to przecież tylko zabawa.
Nie wiem czy znacie ( przynajmniej teraz macie okazje)
"Czerwony Kapelusz" z Bełchatowa - to nasz kolega Wojtek G.
nie tylko potrafi brać udział w imprezach ale również dzielić się swoim sercem. Poznałem go już ok. 10 lat wcześniej, teraz jeszcze raz chylę czoła i mówię BRAWO.
I na pewno nie chodzi mu o poklask.
Zawsze pamięta o innych - tym razem ufundował niesamowite reklamówki niespodzianki z niewyobrażalną ilością wszystkiego czego zwykły biegacz mógłby sobie zamarzyć po biegu.
Dziękuje Wojtku - do zobaczenia na następnych imprezach.
I to już koniec przy amfiteatrze czas do ...
No właśnie - uczta w puszczy i nie chodzi tu tylko o tz. żarcie - osobiści bardzo lubię dobrze zjeść
( co widać po mojej zaokrąglonej sylwetce )
bardziej jednak sobie cenię Hajnowskie przywitania i kolegów rozważania.
Kolejka wąsko torowa, zapach puszczy Białowieskiej dym z opiekanego dzika i ta smakowita okowita uzupełnia serca gospodarzy, które jak ten drobny deszczyk ...
przenika, przenika - głęboko do całego serca.
Powrócić za rok i cieszyć się ponownym spotkaniem.
Dziękuje całej ekipie pod serdecznym okiem Mirosława (dyr. OSiR-u w Hajnówce)
Pozdrawiam
|
Mariusz, nic dodać nic ująć. Obiema rękami podpisuję się pod Twoim komentarzem. |
|
| | | |
|
| 2009-05-17, 22:22
Ja z 305 mam przebieg 21.16km, czyli granica bledu zachowana, szczegolnie, ze grupa na 1:45 nie biegla robiac straszne zakola ;) |
|