redakcja | kontakt | prenumerata | reklama | Jestes niezalogowany  |  ZALOGUJ  

AKTUALNOSCI
ARTYKUŁY
BLOGI
ENCYKLOPEDIA
FORUM
GALERIA
KALENDARZ
KONKURSY
LINKI
RANKING
SYLWETKI
WYNIKI
ZDJĘCIA
  WIZYTÓWKA   GALERIA   PRZYJAC. [0]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
Jarecki
Pamiętnik internetowy
The Way Back


Urodzony: ----
Miejsce zamieszkania: Warszawa
4 / 7


2013-01-15

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
Choć przez chwilę poczuć się mistrzem (czytano: 1010 razy)

 

Biegacze amatorzy, jak każdy, mają marzenia. Dla jednych jest to start w nowojorskim czy berlińskim maratonie, dla innych poprawa życiówki o kilka minut, dla jeszcze innych wytrenowanie się na tyle, by móc biegać w ścisłej czołówce w zawodach ulicznych.

W zeszłą niedzielę spełniło się jedno z moich marzeń. Wziąłem udział w biegu WOŚP - Policz się z cukrzycą na dystansie 4,5 km. Bieg nie ma charakteru zawodów, nie liczy się czasów, ale jak w każdym takim biegu zawsze znajdzie się te 5-10% biegaczy którzy pobiegną "na maksa". A łącznie wystartowało ich blisko 5 tysięcy. Ja również postanowiłem się pościgać.

Już po 300 metrach wraz z kilkoma biegaczami wysunąłem się na czoło, żeby mniej więcej po kilometrze zostało nas czterech, którzy na samym czele biegli tuż za pilotującym radiowozem. Rywalizacja była na całkiem niezłym poziomie jak na zawody "o nic" i bez wyników, bo na czterech ostatnich kilometrach średnie tempo wynosiło nieco poniżej 3:30/km. Patrząc na kibiców, można było odczuć, że oto dopingują właśnie czołówkę ulicznego biegu! Niesamowite uczucie. Co chwilę któryś z nas zmieniał się na prowadzeniu. Kurde... znajduję się na czele biegu mając za sobą ponad 4 tysiące biegaczy! Mniej więcej w połowie trasy jeden z zawodników odbiegł o kilka sekund i utrzymał prowadzenie do końca. Ja również odbiegłem od pozostałych o kilka sekund, jednak nie miałem sił gonić lidera. Około 500 metrów przed metą dwóch zawodników przyspieszyło, wyprzedziło mnie i ostatecznie dobiegłem czwarty.

Jestem bardzo zadowolony, szczególnie że po raz pierwszy od ponad dwóch lat trzymałem na zawodach przez aż 4 km tempo w granicach 3:30/km. Chyba więc ta czołowa pozycja niosła. Zmęczyłem się niemiłosiernie ale warto było. Miłe wrażenie. Czego każdemu życzę :)

Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicy

Dodaj komentarz do wpisu








Serwis internetowy EUROCALENDAR.INFO
post@eurocalendar.info, tel.kom.: 0512362174
Zalecana rozdzielczosc: 1024x768