|
POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2012-12-03, 11:16
2012-12-03, 11:08 - Deuce napisał/-a:
osobiście widziałem parę osób z numerami w koszulkach i różniły się nieco od tych co wszyscy mieli.. Jedyne co tam się rzucało w oczy to duży napis DataSport.
A tak z innej beczki, ktoś wie gdzie będą zdjęcia robione przez Panią fotograf jadącą na rowerze? :) |
znalazłem takich na swoich zdjęciach, są sklasyfkowani, wniosek, że zabrakło numerów i dostali takie awaryjne, jakąś inną drogą musiały wyparować brakujśące medale |
| | | | | |
| 2012-12-03, 11:18 BRAWO
A mi się osobiście wszystko podobało bawiłem się świetnie .Super impreza. Szkoda tylko że zawodnicy jak w większości biegów nie potrafią ustawić się w swoim miejscu startowym ( czas mierzony był netto). A pan z wózkiem w jednym z pierwszych rzędów to dla mnie nie do pojęcia!!! Aż strach pomyśleć. Ja prawie na tego pana wpadłem . |
| | | | |
| | | | | |
| 2012-12-03, 11:42 Ostatni
2012-12-03, 06:49 - toRUN napisał/-a:
W tym roku specjalnie biegłem na końcu i stwierdzam, że ostatnimi nikt się nie interesuje, na pierwszym punkcie odżywczym nie było ani jednego wolontariusza, a na stołach stały tylko kubeczki, widocznie resztę przeniesiono wcześniej na drugi punkt.. Na mecie nie lepiej, oprócz spikera i obsługi pomiaru czasu nikt nie witał biegaczy (oprócz Ewy i Radka - dzięki:) O braku medali i np. pączków już nie będę wspominał..
"Ostatni gasi światło, ostatniego gryzą psy.." |
Oj nie narzekaj jabłka jeszcze były na mecie: całe dwa kartony! Mogły Ci zastąpić i picie i jedzenie! Dwa w jednym. A na trasie kałuże co widać było po nogach i plecach ścigaczy! Pewnie woda jeszcze w nich została i ustała się więc z wierzchu popić można było aby tylko mułu nie zaciągać;) Oj Michał się czepiasz drobiazgów! ;) |
| | | | | |
| 2012-12-03, 11:45
2012-12-03, 11:16 - kasjer napisał/-a:
znalazłem takich na swoich zdjęciach, są sklasyfkowani, wniosek, że zabrakło numerów i dostali takie awaryjne, jakąś inną drogą musiały wyparować brakujśące medale |
Wiem że były takie awaryjne bo sam taki dostałem, nie wpłaciłem startowego bo jako jeden z siedemnastu którzy ukończyli wszystkie edycje byli umownie zwolnieni z opłaty startowej i z tego powodu dostałem awaryjny. Ile wydano tych awaryjnych tego nie wiem ale myślę że organizatorzy wiedzą dokładnie ile ich wydali. |
| | | | | |
| 2012-12-03, 11:45 Dziękuję Organizatorom!
Czytam, czytam te komentarze i różne wpisy i aż sam muszę coś napisać, bo drodzy biegacze zapominacie, że wczorajszy półmaraton, nawet jeżeli dystans był krótszy (a może jednak nie) to nie były mistrzostwa świata tylko celebrowanie Świętego Mikołaja, powszechnie znanego faceta, co niesie ludziom radość i uśmiech i jeszcze prezenty przynosi. Życiówki bije się na innych biegach, jeżeli mówimy o życiówce na dystansie półmaratonu. Mój Polar wykazał 21,42 km, może dlatego, że nie ścinałem zakrętów na Starym Mieście, a może dlatego, że tak zmierzył, po prostu, bo ten bieg nie miał atestu, co było wiadome od początku. Więc przebiegłem więcej i bardzo cieszę się z mojego wyniku, bo tak szybko takiego dystansu nie przebiegłem w tym roku. Poza tym finisz na stadionie był jak dla mnie w sam raz, bo akurat ten kawałek bieżni wyczerpywał moje siły do końca. Medal dostałem, pakiet startowy również. Na trasie nie korzystałem z napojów, bo miałem własny i wziąłem tylko kawałek banana. Po biegu posiliłem się i bardzo zadowolony pojechałem do domu i na dodatek spory kawałek, po nowym odcinku autostrady:) Czegóż chcieć więcej, po tak sympatycznie spędzonym dniu w Toruniu. Niczego. A wszystkim życzę uśmiechu, prosto od Świętego Mikołaja:) |
| | | | | |
| 2012-12-03, 11:50 Wolontariusze i wolontariuszki rządzą!
Na 19-tym kilometrze stała taka dziewczyna, z 12-13 lat. Kierowała w lewo lasem pod górę. Biegnę ostatkiem sił i pytam dla żartu "daleko jest lider?" (byłem 1800-tny na mecie). A ona z uśmiechem "blisko blisko, da Pan radę".
Dziewczynko - dziękuję. Pewnie dzięki temu od tego miejsca pognałem praktycznie bez przerwy!
Wielki SZACUNEK dla tych młodych ludzi. Ja zmarzłem stojąc 5 minut na płycie za metą, oni tam stali kilka godzin. |
| | | | | |
| 2012-12-03, 11:50 Wolontariusze i wolontariuszki rządzą!
Na 19-tym kilometrze stała taka dziewczyna, z 12-13 lat. Kierowała w lewo lasem pod górę. Biegnę ostatkiem sił i pytam dla żartu "daleko jest lider?" (byłem 1800-tny na mecie). A ona z uśmiechem "blisko blisko, da Pan radę".
Dziewczynko - dziękuję. Pewnie dzięki temu od tego miejsca pognałem praktycznie bez przerwy!
Wielki SZACUNEK dla tych młodych ludzi. Ja zmarzłem stojąc 5 minut na płycie za metą, oni tam stali kilka godzin. |
| | | | |
| | | | | |
| 2012-12-03, 11:54
2012-12-03, 10:10 - benek napisał/-a:
Obliczyłem z Krzysztofem Góralskim, że ok 10-15 lat zajmie mi odrabianie ponad godzinnej straty do niego :] Wczoraj udało mi się 2 minuty odrobić :] ale dopiero na 12 km go dogoniłem.
Ciężko na przestrzeni 10 lat wziąć udział we wszystkich biegach. Rok temu musiałem specjalnie przylecieć na bieg z Danii. W tym roku miałem w tym terminie wyjazd na Jamajkę na maraton i odmówiłem (przez co znajomi mnie nienawidzą) by zaliczyć 10 edycję. |
Ja do Sławka odrobiłem ~7 min. tracę do niego 38 min. w tym tempie to potrzebuję sześciu lat, biorąc pod uwagę wiek to chyba nie dam rady, chciałbym dotrwać jeszcze do XV edycji. XV to pewnie będę musiał pobiec chyba z jakimś kolegą przewodnikiem. Pozdrawiam Piotrek. |
| | | | | |
| 2012-12-03, 12:13
2012-12-03, 06:49 - toRUN napisał/-a:
W tym roku specjalnie biegłem na końcu i stwierdzam, że ostatnimi nikt się nie interesuje, na pierwszym punkcie odżywczym nie było ani jednego wolontariusza, a na stołach stały tylko kubeczki, widocznie resztę przeniesiono wcześniej na drugi punkt.. Na mecie nie lepiej, oprócz spikera i obsługi pomiaru czasu nikt nie witał biegaczy (oprócz Ewy i Radka - dzięki:) O braku medali i np. pączków już nie będę wspominał..
"Ostatni gasi światło, ostatniego gryzą psy.." |
kilka razy byliśmy na różnych biegach, nie pamiętam żebyś kiedykolwiek był zadowolony, jeżeli bieg jest ok -to narzekasz na trasę, na kierowców na wszystko co cię otacza. Więc Michał może powinieneś coś z tym zrobić? |
| | | | | |
| 2012-12-03, 12:14
2012-12-03, 11:45 - Biegam dla zdrowia napisał/-a:
Czytam, czytam te komentarze i różne wpisy i aż sam muszę coś napisać, bo drodzy biegacze zapominacie, że wczorajszy półmaraton, nawet jeżeli dystans był krótszy (a może jednak nie) to nie były mistrzostwa świata tylko celebrowanie Świętego Mikołaja, powszechnie znanego faceta, co niesie ludziom radość i uśmiech i jeszcze prezenty przynosi. Życiówki bije się na innych biegach, jeżeli mówimy o życiówce na dystansie półmaratonu. Mój Polar wykazał 21,42 km, może dlatego, że nie ścinałem zakrętów na Starym Mieście, a może dlatego, że tak zmierzył, po prostu, bo ten bieg nie miał atestu, co było wiadome od początku. Więc przebiegłem więcej i bardzo cieszę się z mojego wyniku, bo tak szybko takiego dystansu nie przebiegłem w tym roku. Poza tym finisz na stadionie był jak dla mnie w sam raz, bo akurat ten kawałek bieżni wyczerpywał moje siły do końca. Medal dostałem, pakiet startowy również. Na trasie nie korzystałem z napojów, bo miałem własny i wziąłem tylko kawałek banana. Po biegu posiliłem się i bardzo zadowolony pojechałem do domu i na dodatek spory kawałek, po nowym odcinku autostrady:) Czegóż chcieć więcej, po tak sympatycznie spędzonym dniu w Toruniu. Niczego. A wszystkim życzę uśmiechu, prosto od Świętego Mikołaja:) |
Co innego atest, a co innego pomiar dystansu. Pierwsze nie wyklucza drugiego. Ja sobie akurat ten bieg wybrałem na życiówkę, bo i temperatury dla mnie idealne, jaki i dobry pomysł na Mikołaja dla samego siebie na zakończenie sezonu :).
Nie mam do nikogo pretensji, chciałbym tylko wiedzieć oficjalnie jaka była długość trasy - przeliczę sobie swoje faktyczne tempo per km i wyjdzie mi jaki wynik byłby na 21.097,5 m - końcówkę biegnę zazwyczaj najszybciej. btw nie ścinałem zakrętów |
| | | | | |
| 2012-12-03, 12:26 Stadion w Toruniu..
W artykule na stronie głównej wkradł się błąd.
Stadion w Toruniu nosi imię Grzegorza, a nie Leszka Duneckiego.
Niby różnica niewielka, ale admin pochodzi chyba z Torunia. Troche siara.. :P |
| | | | | |
| 2012-12-03, 12:42
2012-12-03, 12:26 - Bugenhagen napisał/-a:
W artykule na stronie głównej wkradł się błąd.
Stadion w Toruniu nosi imię Grzegorza, a nie Leszka Duneckiego.
Niby różnica niewielka, ale admin pochodzi chyba z Torunia. Troche siara.. :P |
Admin nie pochodzi z Torunia tylko mieszka w nim od 3 lat :]
Nazwa stadionu została mu podsunięta :] pomyłka poprawiona |
| | | | |
| | | | | |
| 2012-12-03, 13:02
Witam
To byl moj pierwszy Polmaraton Sw. Mikolajow mimo ze cale zycie mieszkam w Toruniu i podobalo mi sie bardzo. Najwiekszy plus to atmosfera, na kazdym biegu atmosfera jest super ale tylu biegaczy ktorzy startuja dla przyjemnosci a nie dla wyniku nie spotkalem (moj kolega z ktorym bieglem cala trase nie zabral nawet zegarka :)).
Jesli prawda jest to ze biegacze byli niemili dla wolontariuszy to tego nie potrafie zrozumiec. Dzieciaki na pewno wymarzly stojac w lesie lub na stadionie kilka godzin a jakies niemile slowa na pewno im nie pomagaly. Tych biegaczy ktorzy sie tak zachowywali, mysle ze kilka osob sie ze mna zgodzi, do Torunia w przyszlym roku nie zapraszamy.
Oczywiscie nie mam porownania co do organizacji w poprzednich latach kilka niedociagniec na pewno bylo ale mysle ze da sie przezyc :) Jedynie moge sie przyczepic do tego ze na ostatnich metrach ludzie stali na srodku trasy i robili zdjecia ale to raczej ze wzgledu na ryzyko zderzenia a nie urwania kilku sekund na mecie.
Mimo wszystko impreza super biegam krotko bo troche ponad rok ale juz wiem ze udzial w tej imprezie bedzie jednym z glownych punktow sezonu :)
Pozdrawiam i do zobaczenia za rok |
| | | | | |
| 2012-12-03, 13:05
2012-12-03, 12:14 - geronimo79pl napisał/-a:
Co innego atest, a co innego pomiar dystansu. Pierwsze nie wyklucza drugiego. Ja sobie akurat ten bieg wybrałem na życiówkę, bo i temperatury dla mnie idealne, jaki i dobry pomysł na Mikołaja dla samego siebie na zakończenie sezonu :).
Nie mam do nikogo pretensji, chciałbym tylko wiedzieć oficjalnie jaka była długość trasy - przeliczę sobie swoje faktyczne tempo per km i wyjdzie mi jaki wynik byłby na 21.097,5 m - końcówkę biegnę zazwyczaj najszybciej. btw nie ścinałem zakrętów |
Mój wpis miał być pozytywny i jestem przekonany, że taki był. Twój wpis nie był jedyny na temat długości trasy, więc nie wiem, dlaczego bierzesz mój wpis do siebie. Ja nie twierdzę, że ścinałeś zakręty, tylko napisałem, czego ja tego nie robiłem, bo chyba jestem jak narazie jednym z niewielu, którym wyszło dłużej niż krócej. Czyli może biegałem za bardzo na okrągło.....
Co do życiówki, to oczywiście, że może być, skoro tak sobie postanowiłeś. Tylko z uwagi na nawierzchnię, jakość tej nawierzchni, ukształtowanie i inne warunki (na przykład duże kałuże po środku drogi gruntowej, czy śliskie liście, itp) to, według mnie, mija się z celem porównywanie takiego wyniku z wynikiem uzyskanym, choćby podczas półmaratonu warszawskiego, poznańskiego lub innego, który posiada atest. Tylko tyle i nic więcej. I z uśmiechem. |
| | | | | |
| 2012-12-03, 13:17
2012-12-03, 13:05 - Biegam dla zdrowia napisał/-a:
Mój wpis miał być pozytywny i jestem przekonany, że taki był. Twój wpis nie był jedyny na temat długości trasy, więc nie wiem, dlaczego bierzesz mój wpis do siebie. Ja nie twierdzę, że ścinałeś zakręty, tylko napisałem, czego ja tego nie robiłem, bo chyba jestem jak narazie jednym z niewielu, którym wyszło dłużej niż krócej. Czyli może biegałem za bardzo na okrągło.....
Co do życiówki, to oczywiście, że może być, skoro tak sobie postanowiłeś. Tylko z uwagi na nawierzchnię, jakość tej nawierzchni, ukształtowanie i inne warunki (na przykład duże kałuże po środku drogi gruntowej, czy śliskie liście, itp) to, według mnie, mija się z celem porównywanie takiego wyniku z wynikiem uzyskanym, choćby podczas półmaratonu warszawskiego, poznańskiego lub innego, który posiada atest. Tylko tyle i nic więcej. I z uśmiechem. |
ja tez jak najbardziej z uśmiechem :). Wiem że było trudno, i po asfalcie byłoby lepiej, ale ciąglę udaje mi się poprawiać i tutaj był ten kolejny dobry bieg. PMW już niedlugo i tam powalczę o więcej :) |
| | | | | |
| 2012-12-03, 13:37
2012-12-03, 09:53 - zimny_nosek napisał/-a:
Baaaaardzo chciałem pobiec na Mikołajach, zapisałem się kilka miesięcy temu, opłaciłem od razu i czekałem, czekałem i... a miało być tak pięknie... :(
Tydzień przed biegiem lekka kontuzja nie-biegowa (no w krzyżu mnie łupie jak emeryta;D) i mogłem sobie zapomnieć o mikołajowym dzowneczku. :( Przynajmniej koszulka z odebranego pakietu mi pozostała na otarcie łez.
Ale dzięki temu przynajmniej mogłem pierwszy raz obejrzeć bieg jako kibic, a nie uczestnik. Udałem się zatem na Barbarkę, wrzuciłem w plecaczek mój stary, poczciwy, może nieco zjechany, ale wciąż "debeściarski" aparat i popstrykałem nieco zdjęć.
https://plus.google.com/photos/102445428125884763449/albums/5817455859641282177
https://plus.google.com/photos/102445428125884763449/albums/5817480954704937569
https://plus.google.com/photos/102445428125884763449/albums/5817481577028780625
Proszę bardzo, może ktoś się na nich odnajdzie. :) |
Dzięki bardzo właśnie się odnalazłem.
Bieg uważam za super.
Dziękuję wszystkim za miłe pogawędki i towarzystwo. Do zobaczenia za rok. |
| | | | | |
| 2012-12-03, 13:55
2012-12-03, 12:26 - Bugenhagen napisał/-a:
W artykule na stronie głównej wkradł się błąd.
Stadion w Toruniu nosi imię Grzegorza, a nie Leszka Duneckiego.
Niby różnica niewielka, ale admin pochodzi chyba z Torunia. Troche siara.. :P |
jakie ma to znaczenie ?
siarą jest pisanie o takich pierdołach ! |
| | | | |
| | | | | |
| 2012-12-03, 13:57
2012-12-03, 12:13 - Krzysiek_biega napisał/-a:
kilka razy byliśmy na różnych biegach, nie pamiętam żebyś kiedykolwiek był zadowolony, jeżeli bieg jest ok -to narzekasz na trasę, na kierowców na wszystko co cię otacza. Więc Michał może powinieneś coś z tym zrobić? |
Krzysiek bardzo ładnie koledze napisałeś , BRAWO !
przeciez bieganie nie jest za karę ! jak komus nie pasuje nich siedzi w domu , impreza super , a zawsze ktos bedzie niezadowolony
pozdrawiam |
| | | | | |
| 2012-12-03, 14:10
2012-12-03, 13:17 - geronimo79pl napisał/-a:
ja tez jak najbardziej z uśmiechem :). Wiem że było trudno, i po asfalcie byłoby lepiej, ale ciąglę udaje mi się poprawiać i tutaj był ten kolejny dobry bieg. PMW już niedlugo i tam powalczę o więcej :) |
No dobrze. W takim razie trzymam za słowo i będę monitorował wyniki:) Powodzenia:) |
| | | | | |
| 2012-12-03, 14:49 Coś mi nie gra ?
Na pierwszej stronie bieg oceniony jak najlepiej przez Michała Walczewskiego , natomiast w rankingu biegu najgorzej ze wszystkich większych biegów ostatnio rozegranych. W Toruniu obecnie 8,2 a np. w Koninie i w Mysłowicach same 10 . |
|
|
|
| |