redakcja | kontakt | prenumerata | reklama | Jestes niezalogowany  |  ZALOGUJ  

AKTUALNOSCI
ARTYKUŁY
BLOGI
ENCYKLOPEDIA
FORUM
GALERIA
KALENDARZ
KONKURSY
LINKI
RANKING
SYLWETKI
WYNIKI
ZDJĘCIA
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek aktywny ogólnodostępny
  Wątek założył  henry (2016-06-08)
  Ostatnio komentował  Tomasz! (2016-06-16)
  Aktywnosc  Komentowano 34 razy, czytano 982 razy
  Lokalizacja
 Poznań
Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona:    1  2  


Zdjęcie pochodzi z newsa
9.PKO Poznań Półmaraton - dyskwalifikacja Olgi Ochal po zbadaniu próbki B

Do tego tematu podpięte są newsy:
9.PKO Poznań Półmaraton - dyskwalifikacja Olgi Ochal po zbadaniu próbki B(Organizator, 2016-06-09)
Oświadczenie Olgi Ochal(Olga Kalendarova-Ochal, 2016-06-09)
 

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



henry
Henryk Czerniak

Ostatnio zalogowany
2024-04-09
20:41

 2016-06-08, 20:03
 Olga Ochal na dopingu
Niestety Olga Ochal była zawodniczka Ukrainy Kalendarowa , na dopingu na pół maratonie w Poznaniu. W tej sytuacji 3 miejsce i 3000 zł przypadnie naszej zawodniczce Magdalenie Lewandowskiej.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (25 sztuk)


dziesiatka
Dariusz Woyczyński

Ostatnio zalogowany
2020-06-06
20:16

 2016-06-08, 22:19
 9.PKO Poznań Półmaraton - dyskwalifikacja Olgi Ochal po zbad
To zła wiadomość dla pani Ochal ale dobra dla tych co na mecie byli za nią. Awansowaliśmy o jedno miejsce w generalce, Biegnę poprawić CV:)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA

 



dziesiatka
Dariusz Woyczyński

Ostatnio zalogowany
2020-06-06
20:16

 2016-06-08, 22:23
 
Chyba na półmaratonie?
Co do winy-wypowiedziały się stosowne gremia, ale po co przy okazji epatować ksenofobią? P. Ochal też ma polskie obywatelstwo więc jest nasza nie inaczej niż p. Lewandowska

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


biegowaama...
Paweł Kempinski

Ostatnio zalogowany
2018-07-17
07:24

 2016-06-09, 06:25
 Miałaś babo chwalę, kiedy wstawał świt ostał Ci się wstyd
LINK: http://biegaczamator.blog.pl/
Wczoraj niczym obuchem walnęła mnie wiadomość o przyłapaniu na dopingu i dyskwalifikacji trzeciej zawodniczki poznańskiego maratonu .

Muszę przyznać, że trochę mnie to zszokowało. Rozejrzałem się po sieci i znalazłem interesujący wywiad na ten temat
czytaj
.

Od wczoraj wszystkie poważne portale prześcigają się w zamieszczaniu tej informacji. No cóż trochę słów brakuje. Biegamy amatorsko, trujemy się zawodowo. To, że coś w trawie piszczy i to od dawno cicho tu i tam już od dawna szeptano. Nasz radosny, amatorski światek wcale nie jest wolny od dopingowej zarazy. Tak się zastanawiam po co nam amatorom doping i jak głęboko i daleko jego macki sięgają

Pierwsze pytanie: po co nam amatorom doping? No właśnie po co? Przecież 98% z nas poza swoim własnym czasem z niczym innym nie walczy. Pytanie czy warto dla praktycznie nikomu poza nami i ewentualnie naszymi bliższymi znajomymi wynikami w tabeli danego biegu się truć? Bo przybiegliśmy 1987, a nie 2433, a nasz czas był nie 1 godzina i 50, tylko np. 1 godzina i 45 na półmaratonie. Przecież to ułuda, którą faktycznie poza nami nie wielu zauważy. A my owszem widzimy, pęczniejemy z dumy przed znajomymi, ale wiemy jak, co i dlaczego. Jedni potem zapewne mogą sobie śmiało spojrzeć w lustrze w oczy, a inni się golą z zamkniętymi.

No ale zastanawiam się, jak głęboko te macki sięgają. Ilu z nas zatwardziałych amatorów korzysta świadomie z niedozwolonego dopingu. Wolę nie gdybać, bo moglibyśmy dobiec do bardzo nieciekawych wniosków. Ja w sumie wolę w mojej naiwności wierzyć, że to tylko incydentalne przypadki. A doping, który faktycznie się zdarza, podczas biegów masowych sprowadza się do tego, co stanowi chyba raczej dozwolone wspomaganie, które mnie najbardziej ładuje. Czy muszę pisać, że myślę o biegu z lub tuż za przedstawicielką przeciwnej płci. I wtedy mam takie doładowanie, że hej. Przyznam szczerze, innego mi nie potrzeba.

Cały czas myślę o tym przypadku złapania podczas naszego półmaratonu. W sumie zawodniczkę musiała dopaść jakaś pomroczność jasna albo ciemna. Przecież w regulaminie wyraźnie stało, znaczy się było napisane: „Kontroli antydopingowej (w tym EPO) zostaną poddani biegacze – zdobywcy I, II ,III ,IV miejsca w kategorii generalnej kobiet i mężczyzn. W przypadku stwierdzenia obecności środków dopingowych zabronionych zgodnie z listą WADA w próbce „A”, zawodnik zostaje poinformowany o możliwości badania próbki „B” na własny koszt. O szczegółach procedury odwoławczej Organizator poinformuje zawodnika.”. Muszę przyznać, ze nie rozumiem takiego trybu rozumowania. Jeżeli walczę o miejsce w pierwszej czwórce, to wiadomo, że będę zbadany. No, ale nie wnikam w tryb rozumowania. Tak na koniec myślę sobie: ciekawe ilu z nas amatorów faktycznie biega na nielegalnym wspomaganiu wiedząc, że i tak nikt nie sprawdzi.

Na koniec proste pytanie: kogo i co przerobiłem w tytule wpisu? Ktoś pamięta? Pytanie za szeroki uśmiech biegacza amatora. Ba, nawet próbowałem trzynastozgłoskowca Mistrza utrzymać. A żeby nie było, że obrażam płeć napiszę, że skrobnąłem to ja dziad.
Pełna wersja tytułu brzmi tak: miałaś babo chwałę, kiedy jeszcze wstawał świt, teraz ostał Ci się jeno pokontrolny wstyd.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (8 wpisów)


Jarek42
Jarek Kosoń

Ostatnio zalogowany
2024-05-12
15:39

 2016-06-09, 07:15
 
To szczyt góry lodowej. Myślicie, że tylko ona brała?
Ilu zawodowców bierze sprytnie? Ilu amatorów bierze bezkarnie, bo kto ich będzie sprawdzał?

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (292 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (17 sztuk)




Ostatnio zalogowany



 2016-06-09, 07:34
 doping
To bardzo smutne ze to "Polski" doping myślę że gdyby organizatorów byłoby stać na testy tych przypadków byłoby jeszcze więcęj.Pogoń za podium i nagrodami wypacza piękno sportu i rywalizacji FAIR PLAY!!!
Janusz Bukowski organizator Biegu Charytatywnego Wybiegaj Sprawność.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (1 sztuk)


krzgor
Krzysztof Górny

Ostatnio zalogowany
2017-04-22
22:34

 2016-06-09, 09:05
 
jest kasa jest doping, w każdym sporcie, pamiętacie zawodników NBA na olimpiadzie w Barcelonie - nie wolno ich było badać !!! Szczytne idee olimpizmu

koksują by zdobywać nagrody rzędu 1000zł u nas to co dopiero się dzieje w pilce nożnej, tenisie itd gdzie kasa idzie w miliony

jak by nagrody tylko rozlosowywali a dla zwyciężców puchar było by miło, nie było by nakoksowanych obcokrajowców (i naszych ) był by sport dla sportu

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA

 



Po_prostu_...

Ostatnio zalogowany
---


 2016-06-09, 13:15
 
"W 2015 roku meldonium nie było dopuszczone do obrotu w Polsce"

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


GrandF
Panfil Łukasz

Ostatnio zalogowany
2024-03-25
17:25

 2016-06-09, 13:24
 
2016-06-08, 20:03 - henry napisał/-a:

Niestety Olga Ochal była zawodniczka Ukrainy Kalendarowa , na dopingu na pół maratonie w Poznaniu. W tej sytuacji 3 miejsce i 3000 zł przypadnie naszej zawodniczce Magdalenie Lewandowskiej.
Nie ma takiej lekkoatletki jak "Olga Ochal była zawodniczka Ukrainy". Jest "Olga Ochal", zawodniczka z Polski.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (19 wpisów)


Po_prostu_...

Ostatnio zalogowany
---


 2016-06-09, 13:48
 
A nie czasem ,ukraińska zawodniczka z polskim obywatelstwem? Albo ukraińska zawodniczka,reprezentująca Polskę?

Czy jak dostanę chińskie obywatelstwo,to jestem Chinką czy Polką? :) Skośne oczy dostanę ,wraz z otrzymaniem chińskiego obywatelstwa?

Co nie zmienia faktu,że w grudniu zachorowała na serduszko,poza terenem Polski,skoro lek nie jest dopuszczony do obrotu w PL?
A teraz dalej jest w czołówce Polski?

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


dziesiatka
Dariusz Woyczyński

Ostatnio zalogowany
2020-06-06
20:16

 2016-06-09, 14:31
 
2016-06-09, 13:48 - Po_prostu_Monia napisał/-a:

A nie czasem ,ukraińska zawodniczka z polskim obywatelstwem? Albo ukraińska zawodniczka,reprezentująca Polskę?

Czy jak dostanę chińskie obywatelstwo,to jestem Chinką czy Polką? :) Skośne oczy dostanę ,wraz z otrzymaniem chińskiego obywatelstwa?

Co nie zmienia faktu,że w grudniu zachorowała na serduszko,poza terenem Polski,skoro lek nie jest dopuszczony do obrotu w PL?
A teraz dalej jest w czołówce Polski?
powtórzę-niezależnie od tego jak kiepsko brzmią Jej tłumaczenia, nie jest to okazja to okazywania ksenofobii. Idąc tokiem Twojego myślenia, jeśli urodzisz się w Chinach i nie masz skośnych oczu to nie jesteś Chińczykiem. Kobieta jest żoną Polaka, ma polski paszport. Amen. Jest Polką. Nie wiem co trzeba mieć w głowie żeby gadać to co Ty czy Henry. A myślicie jak się czują czytając wasze wypociny inni naturalizowani w naszym kraju obywatele?

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


Po_prostu_...

Ostatnio zalogowany
---


 2016-06-09, 14:39
 
2016-06-09, 14:31 - dziesiatka napisał/-a:

powtórzę-niezależnie od tego jak kiepsko brzmią Jej tłumaczenia, nie jest to okazja to okazywania ksenofobii. Idąc tokiem Twojego myślenia, jeśli urodzisz się w Chinach i nie masz skośnych oczu to nie jesteś Chińczykiem. Kobieta jest żoną Polaka, ma polski paszport. Amen. Jest Polką. Nie wiem co trzeba mieć w głowie żeby gadać to co Ty czy Henry. A myślicie jak się czują czytając wasze wypociny inni naturalizowani w naszym kraju obywatele?
Problemem nie jest jej narodowość,tylko to co brała. :)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA

 



dziesiatka
Dariusz Woyczyński

Ostatnio zalogowany
2020-06-06
20:16

 2016-06-09, 14:51
 
2016-06-09, 14:39 - Po_prostu_Monia napisał/-a:

Problemem nie jest jej narodowość,tylko to co brała. :)
O, i teraz masz rację.
A nawet dwa-bo drugi to to jak się tłumaczy. A jej tok rozumowania jest taki, że brałam do końca póki to było możliwe więc jestem niewinna. Nie ma w tym logiki o tyle, że skoro jest chora to powinna brać nadal ale nie startować. Tyle że ja nie wierzę w to że można być chorym i biegać na takim poziomie. Wolałbym uczciwe postawienie sprawy-brałam bo nie było zabronione, myślałam że jestem czysta, no ale skoro dałam d... i wpadłam to przepraszam, tu jest przelew i gratuluję p. Lewandowskiej. No ale to kwestia klasy


  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


Po_prostu_...

Ostatnio zalogowany
---


 2016-06-09, 15:41
 
W listopadzie małżonek Ochal jeszcze pisał: "Przykre dla sportowców, ale takie są fakty :-/ kolejne dwie osoby złapane na stosowaniu nielegalnych witamin."

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


biegacz 123
Daniel Olszyna

Ostatnio zalogowany
2019-07-05
08:47

 2016-06-09, 16:00
 
Zabawa w kotka i myszkę trwa dalej.To coś jak z lekami na astmę.Ciekawe czy lekarze ten specyfik przepisują zwykłym ludziom w celu podreperowania zdrowia mam na myśli nietrenujących . Ja się jakoś z tym nie spotkałem . Uważam że tam gdzie organizowane są biegi z budżetami ponad 100000 pln
to i kontrole powinny być. Pozdrawiam.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


proch
Piotr Rochowski

Ostatnio zalogowany
2024-05-11
17:43

 2016-06-09, 17:30
 
Pokuszę się o streszczenie tego oświadczenia:

"Brałam, ale to się liczy"

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (7 wpisów)


biegowaama...
Paweł Kempinski

Ostatnio zalogowany
2018-07-17
07:24

 2016-06-09, 19:34
 A ja w nią wierzę, że jeszcze wróci
LINK: http://biegaczamator.blog.pl/


Na początku jak zwykle w tym miejscu i czasie czyli wiadomo, o co biega. Robercie zarówno wcześniej, jak i później poznany nie sposób polemizować z Waszymi komentarzami. Oczywiście wszystko się zgadza: tłumaczenia są przewrotne, a nieznajomość prawa, albo udawanie, że się go nie zna jak głosi stara łacińska sentencja szkodzi. Ja wiem nie ma nic do tłumaczenia i słusznie ze wszystkich stron się pani Oldze dostaje. A ja Wam napiszę tak zupełnie między nami, że mi jest jej żal. Nie mam wątpliwości, że jest to świetna zawodniczka. Jak podaje strona asicsa:
https://www.asics.pl/running/ambassadors/olga-kalendarova-ochal/
w ostatnich latach startowała w kilkudziesięciu biegach ulicznych, na których w 99% stawała na podium. Jej życiówka na 10 km to 32 minuty z hakiem, na półmaratonie 1 godzina i 12 minut z hakiem, a na maratonie 2 godziny 31 minut i też jakiś tam hak. I zobaczcie jednym głupim startem, jedną głupią wpadką, ze szczytu Olimpu została strącona z otchłań Tartaru.

Teraz już mało kto będzie o niej mówił z podziwem: to jest wielka zawodniczka, wow przez chwilę starcie, albo na mecie ją widziałem. Jak teraz myślimy? Zapewne 90% z nas jasno i klarownie: wygrywała, bo brała. Od razu analizujemy: ile wygrała biegów z powodu „łykania, wąchania czy czego tam jeszcze nie robiła” Kto teraz o niej myśli: to wielka biegaczka, super zawodniczka, chciałbym czy chciałabym chociaż przez chwilę w jej śladach pobiec”. Teraz myśli są jasne i proste: oszustka, ćpunka i Pan wszechświata wie co jeszcze. A ja Wam napiszę jedno. Mi jest jej żal. Nie mam żadnej wątpliwości, że jest świetną zawodniczką, za którą nawet nie śmiem butów nosić. Ja mógłbym brać nie wiem co i nie wiem w jakich ilościach a do jej czasów nawet bym się nie zbliżył. I zapewne ponad 90% z nas tak samo. Dlatego jest mi przykro i jest mi jej żal. I napiszę jeszcze jedno, będę ostatnim, który rzuci w jej stronę kamieniem. Ok powiecie, a co oznaczał poranny wpis? To było podanie tylko faktów z jakąś moją interpretacją, ale bez oceny. Bo nie śmiem pani Olgi oceniać. Nie ważne czy na, bez dopingu zawsze będzie dla mnie wielką biegaczką. Szkoda tylko, że poszła w drugą stronę drogi, o której wielu marzy: od zera do bohatera. Może nie będę tego rozwijał. Ale na koniec napiszę jedno. Wierzę w nią, że jeszcze wstanie i znowu wróci na bohaterski szczyt. Bo mimo całej sytuacji na to zasługuje. Bo cokolwiek o niej pisząc, atakując nawet trochę obrażając nie możemy zapomnieć o jednym. Jest wielką zawodniczką. Dlatego wierzę, że jeszcze wróci w chwale na biegowe ścieżki. Gdyby kiedyś przypadkiem zupełnym zajrzała na mojego bloga, to napiszę krótko: Pani Olgo, niech panie odetnie przeszłość grubą kreską, jak pierwszy niekomunistyczny premier i wróci na biegowe trasy udowadniając nam wszystkim, że jest pani nie tylko wielką zawodniczką, ale także wielkim człowiekiem, który potrafi uderzyć się w piersi i wrócić w pełni tym razem zasłużonej chwały. Ja w Panią wierzę.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (8 wpisów)

 




ZYGMUNT BROŻEK

Ostatnio zalogowany
2024-05-03
11:35

 2016-06-09, 20:12
 
2016-06-09, 19:34 - biegowaamatorszczyzna napisał/-a:



Na początku jak zwykle w tym miejscu i czasie czyli wiadomo, o co biega. Robercie zarówno wcześniej, jak i później poznany nie sposób polemizować z Waszymi komentarzami. Oczywiście wszystko się zgadza: tłumaczenia są przewrotne, a nieznajomość prawa, albo udawanie, że się go nie zna jak głosi stara łacińska sentencja szkodzi. Ja wiem nie ma nic do tłumaczenia i słusznie ze wszystkich stron się pani Oldze dostaje. A ja Wam napiszę tak zupełnie między nami, że mi jest jej żal. Nie mam wątpliwości, że jest to świetna zawodniczka. Jak podaje strona asicsa:
https://www.asics.pl/running/ambassadors/olga-kalendarova-ochal/
w ostatnich latach startowała w kilkudziesięciu biegach ulicznych, na których w 99% stawała na podium. Jej życiówka na 10 km to 32 minuty z hakiem, na półmaratonie 1 godzina i 12 minut z hakiem, a na maratonie 2 godziny 31 minut i też jakiś tam hak. I zobaczcie jednym głupim startem, jedną głupią wpadką, ze szczytu Olimpu została strącona z otchłań Tartaru.

Teraz już mało kto będzie o niej mówił z podziwem: to jest wielka zawodniczka, wow przez chwilę starcie, albo na mecie ją widziałem. Jak teraz myślimy? Zapewne 90% z nas jasno i klarownie: wygrywała, bo brała. Od razu analizujemy: ile wygrała biegów z powodu „łykania, wąchania czy czego tam jeszcze nie robiła” Kto teraz o niej myśli: to wielka biegaczka, super zawodniczka, chciałbym czy chciałabym chociaż przez chwilę w jej śladach pobiec”. Teraz myśli są jasne i proste: oszustka, ćpunka i Pan wszechświata wie co jeszcze. A ja Wam napiszę jedno. Mi jest jej żal. Nie mam żadnej wątpliwości, że jest świetną zawodniczką, za którą nawet nie śmiem butów nosić. Ja mógłbym brać nie wiem co i nie wiem w jakich ilościach a do jej czasów nawet bym się nie zbliżył. I zapewne ponad 90% z nas tak samo. Dlatego jest mi przykro i jest mi jej żal. I napiszę jeszcze jedno, będę ostatnim, który rzuci w jej stronę kamieniem. Ok powiecie, a co oznaczał poranny wpis? To było podanie tylko faktów z jakąś moją interpretacją, ale bez oceny. Bo nie śmiem pani Olgi oceniać. Nie ważne czy na, bez dopingu zawsze będzie dla mnie wielką biegaczką. Szkoda tylko, że poszła w drugą stronę drogi, o której wielu marzy: od zera do bohatera. Może nie będę tego rozwijał. Ale na koniec napiszę jedno. Wierzę w nią, że jeszcze wstanie i znowu wróci na bohaterski szczyt. Bo mimo całej sytuacji na to zasługuje. Bo cokolwiek o niej pisząc, atakując nawet trochę obrażając nie możemy zapomnieć o jednym. Jest wielką zawodniczką. Dlatego wierzę, że jeszcze wróci w chwale na biegowe ścieżki. Gdyby kiedyś przypadkiem zupełnym zajrzała na mojego bloga, to napiszę krótko: Pani Olgo, niech panie odetnie przeszłość grubą kreską, jak pierwszy niekomunistyczny premier i wróci na biegowe trasy udowadniając nam wszystkim, że jest pani nie tylko wielką zawodniczką, ale także wielkim człowiekiem, który potrafi uderzyć się w piersi i wrócić w pełni tym razem zasłużonej chwały. Ja w Panią wierzę.
super reklama bloga gratuluję pomysłowości , tupetu ...właściwie to ja proponuje współczuć i wyrazić żal również i dla innych którzy mieli pecha i zostali przyłapani na oszustwie , przecież ich szkoda tacy byli wielcy tacy piękni i wspaniali ... wszystkiemu winni nie są oni ci którzy oszukiwali i oszukują tylko ci którzy oszustwa mają czelność ujawniać i podawać do publicznej wiadomości , brawo kolego zasługujesz co najmniej na Nobla

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (100 sztuk)


magdda.w
Magdalena

Ostatnio zalogowany
---


 2016-06-09, 21:28
 Uczciwość górą
... wszystkiemu winni nie są oni ci którzy oszukiwali i oszukują tylko ci którzy oszustwa mają czelność ujawniać i podawać do publicznej wiadomości , brawo kolego zasługujesz co najmniej na Nobla

Tak byli, dobrze, że byli, super, że byli. Podkreślam czas przeszły, cieszę się, że są jeszcze ludzie nie akceptują dopingu tak jak ja.
Brawo dla prawdziwych, uczciwych sportowców!

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (37 sztuk)


8035halicz
Bogusław Chamielec

Ostatnio zalogowany
2023-02-05
21:26

 2016-06-09, 21:42
 Forum czy...blog "na dopingu"?
2016-06-09, 19:34 - biegowaamatorszczyzna napisał/-a:



Na początku jak zwykle w tym miejscu i czasie czyli wiadomo, o co biega. Robercie zarówno wcześniej, jak i później poznany nie sposób polemizować z Waszymi komentarzami. Oczywiście wszystko się zgadza: tłumaczenia są przewrotne, a nieznajomość prawa, albo udawanie, że się go nie zna jak głosi stara łacińska sentencja szkodzi. Ja wiem nie ma nic do tłumaczenia i słusznie ze wszystkich stron się pani Oldze dostaje. A ja Wam napiszę tak zupełnie między nami, że mi jest jej żal. Nie mam wątpliwości, że jest to świetna zawodniczka. Jak podaje strona asicsa:
https://www.asics.pl/running/ambassadors/olga-kalendarova-ochal/
w ostatnich latach startowała w kilkudziesięciu biegach ulicznych, na których w 99% stawała na podium. Jej życiówka na 10 km to 32 minuty z hakiem, na półmaratonie 1 godzina i 12 minut z hakiem, a na maratonie 2 godziny 31 minut i też jakiś tam hak. I zobaczcie jednym głupim startem, jedną głupią wpadką, ze szczytu Olimpu została strącona z otchłań Tartaru.

Teraz już mało kto będzie o niej mówił z podziwem: to jest wielka zawodniczka, wow przez chwilę starcie, albo na mecie ją widziałem. Jak teraz myślimy? Zapewne 90% z nas jasno i klarownie: wygrywała, bo brała. Od razu analizujemy: ile wygrała biegów z powodu „łykania, wąchania czy czego tam jeszcze nie robiła” Kto teraz o niej myśli: to wielka biegaczka, super zawodniczka, chciałbym czy chciałabym chociaż przez chwilę w jej śladach pobiec”. Teraz myśli są jasne i proste: oszustka, ćpunka i Pan wszechświata wie co jeszcze. A ja Wam napiszę jedno. Mi jest jej żal. Nie mam żadnej wątpliwości, że jest świetną zawodniczką, za którą nawet nie śmiem butów nosić. Ja mógłbym brać nie wiem co i nie wiem w jakich ilościach a do jej czasów nawet bym się nie zbliżył. I zapewne ponad 90% z nas tak samo. Dlatego jest mi przykro i jest mi jej żal. I napiszę jeszcze jedno, będę ostatnim, który rzuci w jej stronę kamieniem. Ok powiecie, a co oznaczał poranny wpis? To było podanie tylko faktów z jakąś moją interpretacją, ale bez oceny. Bo nie śmiem pani Olgi oceniać. Nie ważne czy na, bez dopingu zawsze będzie dla mnie wielką biegaczką. Szkoda tylko, że poszła w drugą stronę drogi, o której wielu marzy: od zera do bohatera. Może nie będę tego rozwijał. Ale na koniec napiszę jedno. Wierzę w nią, że jeszcze wstanie i znowu wróci na bohaterski szczyt. Bo mimo całej sytuacji na to zasługuje. Bo cokolwiek o niej pisząc, atakując nawet trochę obrażając nie możemy zapomnieć o jednym. Jest wielką zawodniczką. Dlatego wierzę, że jeszcze wróci w chwale na biegowe ścieżki. Gdyby kiedyś przypadkiem zupełnym zajrzała na mojego bloga, to napiszę krótko: Pani Olgo, niech panie odetnie przeszłość grubą kreską, jak pierwszy niekomunistyczny premier i wróci na biegowe trasy udowadniając nam wszystkim, że jest pani nie tylko wielką zawodniczką, ale także wielkim człowiekiem, który potrafi uderzyć się w piersi i wrócić w pełni tym razem zasłużonej chwały. Ja w Panią wierzę.
Pomogę promować Szanownemu Koledze bloga...ale myślę,że wystarczy na Forum dobry tytuł,dwa,trzy zdania dla zachęty forumowicza i link do bloga...W prezentowanej formie to taka "wypowiedź na...dopingu" :-)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (30 sztuk)

Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona :1  2  

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH





Serwis internetowy EUROCALENDAR.INFO
post@eurocalendar.info, tel.kom.: 0512362174
Zalecana rozdzielczosc: 1024x768