|
POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
 | | | | |
|
2015-10-25, 17:26
Biegłem z kredytem zaufania dla nowych organizatorów i efekt końcowy oceniam połowicznie.
Plusy:
- odpowiednia oprawa i ruchy marketingowe (Twarde Piątki etc.),
- depozyt i szatnie blisko mety i w wystarczającej ilości,
- punkt regeneracyjny (żadnego odcinania kuponów, każdy brał to, na co miał ochotę - 3 rodzaje zupy, kanapki, kawa, herbata, zimna woda),
- wolontariusze starający się naprawdę wykonać dobrą robotę,
- cywilizowana toaleta przy starcie (fakt, że pod koniec robiły się kolejki, ale było ciepło i przyjemniej niż w toitoikach).
Minusy:
- fatalne zabezpieczenie trasy (Straż Miejska, Policja w niektórych newralgicznych miejscach jak skrzyżowanie niedaleko Netto biernie patrząca na slalom biegaczy między samochodami i vice versa; brak pachołków, barierek na ulicy - wolna amerykanka, na wiejskich drogach też było szaleństwo samochodowe, przy jednym z punktów żywnościowych stratowałby mnie jeden nadgorliwy młodzieniec, mimo że się rozglądałem i sygnalizowałem, gdzie będę biec),
- dobrze, że nie było cieplej, bo obecnie na maratonach punkty z wodą co 2,5km to już standard (mi akurat dziś nie przeszkadzało ich rozmieszczenie),
- wpuszczenie rowerów (w obydwie strony) na ścieżkach rowerowych - było wąsko i jeszcze trzeba było uważać, czy czasem nie wybiegnę na "czołówkę" z cyklistą...
Neutralnie oceniam trasę - wiadomo, było mało czasu na zorganizowanie nowej. Z jednej strony mało "miejska" jak na maraton z miastem w nazwie, z drugiej natomiast szybka (wiele życiówek, w tym moja).
Kibiców było mało, jedynie większa garstka na finiszu, no ale na siłę się ich nie zaciągnie na polno-wiejską trasę. Za to ci, którzy byli, to totalna rewelacja - oferowanie czekolady czy ptasiego mleczka, super! :-) Rozdawane żelki po nawrocie dały mi kopa! :-)
Nie mogę w sumie źle ocenić maratonu, w którym o kolejne 3 minuty poprawiłem życiówkę, z której byłem dumny a przetrwała krótko, bo od Poznania :-) |
| | | | | |
|
2015-10-25, 19:27
To był mój trzeci występ na tej imprezie. Pomiędzy tą edycją a ostatnimi odnośnie trasy nie widzę różnicy. Ale to niuans. Strefa mety to już dużo lepiej niż ostatnio. Miło i przyjemnie. Jest jednak pewna sprawa którą chciałem poruszyć. To jest mój apel do kolegów biegaczy. Ja rozumiem, ze może niektórzy nie dają rady przebiec pomiędzy bufetami 5 km i potrzebują wsparcia w postaci jadła i picia na trasie. Ale na litość nie jesteście na tej trasie sami. I tacy wspomagacze w postaci bufetu na kólkach przeszkadzają innym. Dziś dwóch takich bufeciarzy jechało sobie całą szerokością ścieżki i trzeba było ich mijać poboczem bo tak byli zajęci rozmowa. Na dużych imprezach dawno by zostali zdjęci z trasy i koniec. Proszę pamiętajmy, że oprócz nas są jeszcze inne osoby na trasie, którym może to przeszkadzać. Pozdrawiam...
|
| | | | |
| | | | | |
|
2015-10-25, 19:39
Oni zwyciężyli !
| | | | | |
|
2015-10-25, 20:50
Inny org i dopuścili
2015-10-24, 23:53 - leniwy-biegacz napisał/-a:
Ewa, wyjaśnij to rano w Biurze Zawodów, nie może Ciebie zabraknąć na starcie! |
| Pobiegłam! Zwyciężyłam! Wiele, bo wczorajsza piętnastka była trochę szybka, więc walczyłam ze sobą aby pobiec jak najlepiej i się udało! Mistrzostwo Torunia kobiet należy do mnie! Kat "starych" kobiet wygrana również! Same sukcesy! Bardzo się cieszę,że mogłam pobiec w tej lepszej wersji pod nazwą Toruń Marathon i oby poprzednicy ze stowarzyszenia już więcej nie organizowali nam biegu. Było dobrze jak na tak krótki czas jaki mieli aby to zorganizować (3mce) |
| | | | | |
|
2015-10-26, 10:12
Przyznam się, że jechałem do Torunia z mieszanymi uczuciami wiele osób ze względu na to co się działo w poprzednich latach odradzało mi tą imprezę ale nowy organizator przekonywał swoim działaniami, że można im zaufać.
Według mnie impreza była bardzo dobrze zorganizowana, sprawny odbiór w biurze zawodów, dobrze zaopatrzone punkty odżywcze, długi masaż za metą.
Co do trasy to w sumie bez historii temat. Dla mnie to nie jest minus bo jechałem walczyć o życiówkę i to był mój główny cel ;-) Jednak zabezpieczenie trasy w samym Toruniu było tragiczne, czy nie można było zamknąć jednego pasa skoro jezdnia miała trzy pasy ruchu? Bieg slalomem między autami nie należy do super miłych przeżyć. Również ekipa jeżdżąca na quadzie po ścieżce rowerowej nie jest super rozwiązaniem wraz z kolegą musieliśmy biec po krzakach by ich puścić. Do medalu też mógłbym się przyczepić ale akurat medale to sprawa indywidualna. Strasznie się cieszę z nowej życiówki 2:51:266 ;-) A i jeszcze jedna sprawa może to mówiąc kolokwialnie "ból dupy" ale wpisanie gości z Etiopii w rocznik 1993 się tak nie trzyma kupy bo mi osobiście wyglądali na m30 i jeśli mam rację to jest strasznie słabe ściemnianie. Ale to mój osobisty żal bo mnie wygryźli z podium. |
| | | | | |
|
2015-10-26, 11:34
Zabezpieczenie trasy
| Dołączam się do opinii o fatalnym zabezpieczeniu trasy szczególnie biegnącej ulicami Torunia. Na ostatnich 2km zamiast walczyć z czasem i rywalami zmuszony zostałem do walki z samochodami. Miałem je przed sobą, za sobą, z lewej i zp rawej strony. Organizatorzy i służby porządkowe w tym temacie zupełnie zlekcewarzyli sprawę bezpieczeństwa uczestników. Mam nadzieje, że obejżą własną relację z biegu i wyciągną wnioski na przyszłość. Po za tym organizacja była na przyzwoitym poziomie. |
| | | | | |
|
2015-10-26, 11:51
| Krótko. Maraton ok. Jedzonko, kanapki, gorące napoje uratowały życie, po trudach biegu. Dawno się nie zdarzyło żeby było tak smacznie i wszystkiego do oporu. Obsługa na każde skinienie. Plusy dla organizatorów. Widzimy się za rok. |
| | | | |
| | | | | |
|
2015-10-26, 12:23
Oni zwyciężyli
2015-10-25, 19:39 - czasowiec napisał/-a:
Całkiem przypadkowo zrobiłem ten materiał wracając z treningu MTB. PozdroCZAS.:-) |
| bardzo fajny reportaż,dzięki:) |
| | | | | |
|
2015-10-26, 20:51
No no
| Jakoś nie widzę żeby się komuś nie podobało, to co zależało od organizatora. A jednak można zorganizować bieg tak żeby się ludziom podobał i za rok będą chcieli tu do nas przyjechać pobiegać i przywiozą kibiców, bo zazwyczaj tak bywa i pewnie pójdą do miasta pozwiedzać. A potem opowiedzą o naszym maratonie i Toruniu, że u nas fajnie jest. |
| | | | | |
|
2015-10-27, 11:48
2015-10-26, 20:51 - evik18 napisał/-a:
Jakoś nie widzę żeby się komuś nie podobało, to co zależało od organizatora. A jednak można zorganizować bieg tak żeby się ludziom podobał i za rok będą chcieli tu do nas przyjechać pobiegać i przywiozą kibiców, bo zazwyczaj tak bywa i pewnie pójdą do miasta pozwiedzać. A potem opowiedzą o naszym maratonie i Toruniu, że u nas fajnie jest. |
| Super impreza, organizacja na wysokim poziomie. Jak się chce, to można nawet w krótkim czasie przygotować bardzo dobry maraton. Czyli wychodzi na to, ze poprzednikom już się nie chciało. |
| | | | | |
|
2015-10-27, 11:49
"Anna" Nikiel?
Proszę szanujcie takich zawodników, proszę poprawcie to na Aniela. |
| | | | | |
|
2015-10-28, 18:44
"33"
to był mój 13 maraton więc jakiś pogląd na organizację takich imprez mam,generalnie nie było źle ale no właśnie?
- brak "tojtojek" na starcie (wiem że były dalej ale?)
- niedostateczne zabezpieczenie trasy w mieście i po za nim (Barbarka gdzie biedny Sławek użerał się z kierowcami a trochę wcześniej stał radiowóz i pilnował nie wiadomo czego?
- duże butle z wodą tuż za Olkiem które były zaraz wyrzucane
- we wtorek jechałem rowerem i za Barbarką widziałem nie zabrane plansze kilometrowe (czyżby nie były potrzebne za rok)i o zgrozo pełno tych butli których nikt nie uprzątną a przecież był tam samochód zabierający stoliki?
- depozyt na mecie był w dobrym punkcie ALE? źle był oznaczony sam byłem świadkiem jak wielu zawodników pytało się o to (a zawodnik po takim wysiłku ma jednak zmniejszoną spostrzegawczość?
Z pozoru nie były to jakieś duże uchybienia no może po za zabezpieczeniem trasy, ale jeżeli organizatorzy wysłuchają uwag biegaczy i poprawią te niedociągnięcia to może być nieduża fajna impreza?
PS.wielu biegaczy zastanawiało się po co zapraszano tak słabych gości z Etiopii u których nawet metryka urodzenia budzi spore podejrzenia?ha ha ha |
|
|
|
| |
