|
| METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | | Dyscyplina |   | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | | Wątek założył | ksero vel. NAMORDNICZEK (2014-11-09) | | Ostatnio komentował | ksero vel. NAMORDNICZEK (2014-11-11) | | Aktywnosc | Komentowano 21 razy, czytano 172 razy | | Lokalizacja | | | Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona: 1 2 |
POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
 | | | | |
|
2014-11-09, 08:48
Jak często startować w ultramaratonie?
| W tym wątku fajnie by było, gdyby wypowiedział się ktoś na temat częstotliwości startów na dystansie ultramaratonu. Wiem, jak się startuje w maratonie, ale tutaj szybkość i specyfika biegów jest "trochę" inna. Chcę zaplanować cały rok 2015 pod kątem startów, a nie chcę się nabawić kontuzji. Proszę was, abyście się wypowiedzieli, jakie macie doświadczenia. Mile widziane będą opisy biegaczy górskich. |
| | | | | |
|
2014-11-09, 09:20
| Dobre pytanie. Sam sobie je zadaję bo postanowiłem zebrać punkty do UTMB a to oznacza starty przy najmniej 2x100km. w sezonie(przez dwa sezony) bo tylko takie zawody dają możliwość starania się o start w UTMB. Mam za sobą 2sezony prób na dłuższych dystansach w górach i myślę że jestem gotów. Sądzę że ten limit punktów jest właśnie tak pomyślany żeby było ciężko go uzyskać ale jednocześnie w miarę bezpiecznie i zdrowo. O ile bieganie górskich ultra może być zdrowe ;-)) |
| | | | |
| | | | | |
|
2014-11-09, 09:46
2014-11-09, 09:20 - kiził napisał/-a:
Dobre pytanie. Sam sobie je zadaję bo postanowiłem zebrać punkty do UTMB a to oznacza starty przy najmniej 2x100km. w sezonie(przez dwa sezony) bo tylko takie zawody dają możliwość starania się o start w UTMB. Mam za sobą 2sezony prób na dłuższych dystansach w górach i myślę że jestem gotów. Sądzę że ten limit punktów jest właśnie tak pomyślany żeby było ciężko go uzyskać ale jednocześnie w miarę bezpiecznie i zdrowo. O ile bieganie górskich ultra może być zdrowe ;-)) |
| e tam, w trzech biegach spokojnie zbierzesz potrzebne punkty, i to nie ruszając się z Polski, więc ekonomicznie |
| | | | | |
|
2014-11-09, 09:49
2014-11-09, 08:48 - ksero vel. NAMORDNICZEK napisał/-a:
W tym wątku fajnie by było, gdyby wypowiedział się ktoś na temat częstotliwości startów na dystansie ultramaratonu. Wiem, jak się startuje w maratonie, ale tutaj szybkość i specyfika biegów jest "trochę" inna. Chcę zaplanować cały rok 2015 pod kątem startów, a nie chcę się nabawić kontuzji. Proszę was, abyście się wypowiedzieli, jakie macie doświadczenia. Mile widziane będą opisy biegaczy górskich. |
tego nikt Ci nie powie, tylko Twój organizm wie, ile dla niego to jest dużo, ile w sam raz, ile mało
są osoby, które mogą trzaskać długie dystanse prawie co tydzień i zawsze stawać na podium, są takie dla których dużym wysiłkiem będzie jedna 100 w roku
musisz własnym doświadczeniem wypracować wiedzę o swoich możliwościach, nie ma się co porównywać do możliwości innych osób
jedyne przed czym ja mogę ostrzec, to nie rozdrabniać się za bardzo w startach, ich ilości, bo to nigdy nie kończy się dobrze |
| | | | | |
|
2014-11-09, 09:53
2014-11-09, 09:46 - Magda napisał/-a:
e tam, w trzech biegach spokojnie zbierzesz potrzebne punkty, i to nie ruszając się z Polski, więc ekonomicznie |
| I nie zamierzam inaczej ;-) Natomiast uważam że te starty powinny być jednocześnie przygotowaniem pod główny cel stąd w drugim sezonie myślę o utrzymaniu tej liczby. |
| | | | | |
|
2014-11-09, 09:57
2014-11-09, 09:49 - Magda napisał/-a:
tego nikt Ci nie powie, tylko Twój organizm wie, ile dla niego to jest dużo, ile w sam raz, ile mało
są osoby, które mogą trzaskać długie dystanse prawie co tydzień i zawsze stawać na podium, są takie dla których dużym wysiłkiem będzie jedna 100 w roku
musisz własnym doświadczeniem wypracować wiedzę o swoich możliwościach, nie ma się co porównywać do możliwości innych osób
jedyne przed czym ja mogę ostrzec, to nie rozdrabniać się za bardzo w startach, ich ilości, bo to nigdy nie kończy się dobrze |
Trzeba słuchać i porównywać bo to jeden z elementów pozyskiwania wiedzy zwłaszcza o tak specyficznym wysiłku jak ultramaraton, ale jednocześnie to prawda najwięcej dowiemy się przez próby na żywym organizmie
|
| | | | | |
|
2014-11-09, 10:09
2014-11-09, 09:53 - kiził napisał/-a:
I nie zamierzam inaczej ;-) Natomiast uważam że te starty powinny być jednocześnie przygotowaniem pod główny cel stąd w drugim sezonie myślę o utrzymaniu tej liczby. |
| | | | |
| | | | | |
|
2014-11-09, 10:15
2014-11-09, 09:57 - kiził napisał/-a:
Trzeba słuchać i porównywać bo to jeden z elementów pozyskiwania wiedzy zwłaszcza o tak specyficznym wysiłku jak ultramaraton, ale jednocześnie to prawda najwięcej dowiemy się przez próby na żywym organizmie
|
jasne, a później czytam takie kwiatki jak "spokojnie robiłem 50km, więc doszedłem do wniosku że dam radę przebiec 100km" i wielkie zdziwienie, że jednak tak łatwo nie było
tzn nie, fajnie, człowiek się pośmieje...
w sumie trochę przerażające jest, jak bardzo czasami ludziom brakuje wyobraźni i rozsądku....
oczywiście każdy zrobi tak, jak uważa
ja już wiem o sobie wystarczająco dużo, żeby nie robić fałszywych kroków, chociaż i tak moje ciało ciągle potrafi mnie zaskoczyć
wolę jednak przyjąć taktykę "niedoszacowania" niż przegięcia, bo najwyżej wolniej pobiegniesz, a nie będziesz wyłączony z wszelkiej aktywności kilka miesięcy
pewnie można rzucić frazesem "kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana", ja jednak za szampanem nie przepadam i nie uważam go za niezbędny składnik odżywiania |
| | | | | |
|
2014-11-09, 10:20
2014-11-09, 10:09 - Magda napisał/-a:
EDIT
właśnie sprawdziłam- masz do zebrania 8 pkt w max 3 imprezach :D |
Ej no dziewczyno! Ja to wszystko wiem ;-) Jestem facetem ale umiem czytać ;-)Uważam tylko że w celach przygotowawczych warto w drugim sezonie pobiec drugi bieg zwłaszcza, że nie wiem czy zostanę od razu wylosowany w pierwszej próbie i punkty z drugiego sezonu się przydadzą.
A wracając do tematu wątku to myślę, że dla mnie 2-3starty to max.
Pozdrawiam i kończę na jakiś czas bo jadę na zawody. Jak wrócę to liczę że sporo tu poczytam |
| | | | | |
|
2014-11-09, 10:30
2014-11-09, 10:20 - kiził napisał/-a:
Ej no dziewczyno! Ja to wszystko wiem ;-) Jestem facetem ale umiem czytać ;-)Uważam tylko że w celach przygotowawczych warto w drugim sezonie pobiec drugi bieg zwłaszcza, że nie wiem czy zostanę od razu wylosowany w pierwszej próbie i punkty z drugiego sezonu się przydadzą.
A wracając do tematu wątku to myślę, że dla mnie 2-3starty to max.
Pozdrawiam i kończę na jakiś czas bo jadę na zawody. Jak wrócę to liczę że sporo tu poczytam |
broń boziu nie podważam Twojej zdolności czytania, ale sporo czasu to było 7 pkt w 4 biegach, chciałam mieć pewność, że dysponujesz świeżymi danymi
PS jak nie wylosują Cię za pierwszym razem to w następnym roku nie bierzesz udziału w losowaniu ;)
w sumie z przygotowaniami i doświadczeniem zdobywanym w czasie startów masz rację
ja bym pewnie szukała czegoś zbliżonego terenowo i/lub czasowo, nie wspominając że najpierw zaliczyłam ten bieg w połówkach, no, przynajmniej w jednej
powodzenia na zawodach :) |
| | | | | |
|
2014-11-09, 13:13
2014-11-09, 08:48 - ksero vel. NAMORDNICZEK napisał/-a:
W tym wątku fajnie by było, gdyby wypowiedział się ktoś na temat częstotliwości startów na dystansie ultramaratonu. Wiem, jak się startuje w maratonie, ale tutaj szybkość i specyfika biegów jest "trochę" inna. Chcę zaplanować cały rok 2015 pod kątem startów, a nie chcę się nabawić kontuzji. Proszę was, abyście się wypowiedzieli, jakie macie doświadczenia. Mile widziane będą opisy biegaczy górskich. |
| Nie wiem jaki masz roczny kilometraż ale patrząc na twoje życiówki, pewnie coś tam więcej biegasz i mógłbyś spokojnie ultra biegać i co miesiąc tym bardziej w górach, gdzie nie trzeba tak zapieprzać jak po płaskim a i limity są nadmiernie rozdmuchane. Jeżeli to maja być biegi na jakość a nie tylko by uzbierać punkty do UTMB to moim skromnym zdaniem co 1,5 - 2 miesiące można biegać coś koło 100km bez ryzyka, że coś się stanie. Z kolei najlepsi chyba więcej niż 2 - 3 starty w roku nie robią. |
| | | | | |
|
2014-11-09, 21:29
2014-11-09, 13:13 - marianzielonka napisał/-a:
Nie wiem jaki masz roczny kilometraż ale patrząc na twoje życiówki, pewnie coś tam więcej biegasz i mógłbyś spokojnie ultra biegać i co miesiąc tym bardziej w górach, gdzie nie trzeba tak zapieprzać jak po płaskim a i limity są nadmiernie rozdmuchane. Jeżeli to maja być biegi na jakość a nie tylko by uzbierać punkty do UTMB to moim skromnym zdaniem co 1,5 - 2 miesiące można biegać coś koło 100km bez ryzyka, że coś się stanie. Z kolei najlepsi chyba więcej niż 2 - 3 starty w roku nie robią. |
O i to już jest jakiś konkret. Kilometraż jak na ultrasa to mam taki sobie: około 450 km na miecha. Skupiam się w tym roku na dystansach poniżej 100 km, więc zakładam jak na razie starty x 3 w roku + sztafeta w Bochni i jakiś bieg kilkudniowy (w grę wchodzi Zamość lub Adventure Trophy), czyli w sumie 5 startów, ale żaden nie przekroczy 70 km.
Druga sprawa to: regeneracja po takim wysiłku. Macie jakiś doświadczenia? co stosować, ile wolnego od biegania, jak się odżywiać? Wiele jest artykułów, ale nie ma to jak "testy na żywych". |
| | | | |
| | | | | |
|
2014-11-09, 21:38
Wszystko zależy czy nie złapiesz jakiegoś większego urazu. Jeżeli nie to możesz nie robić przerwy wcale, ale biegać delikatnie. Teraz mam przerwę już 14dni żeby się zregenerować bo wykończyłem trochę kończyny.
Druga, ważna sprawa wg mnie to czy biegniesz ultra na maksa czy "tylko" żeby przebiec. Czy biegniesz na swoją 100. Preferuje mniej startów, ale na 100, nie zawsze ukończę, ale walczę na max.
Pozdr |
| | | | | |
|
2014-11-10, 08:15
2014-11-09, 08:48 - ksero vel. NAMORDNICZEK napisał/-a:
W tym wątku fajnie by było, gdyby wypowiedział się ktoś na temat częstotliwości startów na dystansie ultramaratonu. Wiem, jak się startuje w maratonie, ale tutaj szybkość i specyfika biegów jest "trochę" inna. Chcę zaplanować cały rok 2015 pod kątem startów, a nie chcę się nabawić kontuzji. Proszę was, abyście się wypowiedzieli, jakie macie doświadczenia. Mile widziane będą opisy biegaczy górskich. |
| Ja w tym roku startowałem w ultra 3 razy i to każdy w odstępie 3 tygodni,wiem,że to była głupota,ale na swoim poziomie dałem radę je ukończyć,najpierw Rzeźnik,następnie KBL 110km i na koniec Chudy Wawrzyniec 50+ |
| | | | | |
|
2014-11-10, 10:37
2014-11-09, 21:38 - luka napisał/-a:
Wszystko zależy czy nie złapiesz jakiegoś większego urazu. Jeżeli nie to możesz nie robić przerwy wcale, ale biegać delikatnie. Teraz mam przerwę już 14dni żeby się zregenerować bo wykończyłem trochę kończyny.
Druga, ważna sprawa wg mnie to czy biegniesz ultra na maksa czy "tylko" żeby przebiec. Czy biegniesz na swoją 100. Preferuje mniej startów, ale na 100, nie zawsze ukończę, ale walczę na max.
Pozdr |
| Jestem tego samego zdania co Łukasz, żeby nie robić żadnych przerw po takich zawodach, przynajmniej u mnie lepsza jest regeneracja gdy coś biegam. Ja już przetestowałem na sobie że gdy biegam regularnie i jest to w granicach 100 - 120 km tygodniowo to i nic mnie nie boli i maratony można śmigać nawet co tydzień, jak zejdę na niższy poziom 60 - 80 km to zaczynają się bóle kolan, kręgosłupa. |
| | | | | |
|
2014-11-10, 18:38
2014-11-10, 10:37 - marianzielonka napisał/-a:
Jestem tego samego zdania co Łukasz, żeby nie robić żadnych przerw po takich zawodach, przynajmniej u mnie lepsza jest regeneracja gdy coś biegam. Ja już przetestowałem na sobie że gdy biegam regularnie i jest to w granicach 100 - 120 km tygodniowo to i nic mnie nie boli i maratony można śmigać nawet co tydzień, jak zejdę na niższy poziom 60 - 80 km to zaczynają się bóle kolan, kręgosłupa. |
| A długo biegasz ultra? Bo Twoja opinia mi bardzo leży, ponieważ nie lubię długiego bezczynnego niebiegania. Dzięki za info. |
| | | | | |
|
2014-11-10, 20:59
2014-11-10, 18:38 - ksero vel. NAMORDNICZEK napisał/-a:
A długo biegasz ultra? Bo Twoja opinia mi bardzo leży, ponieważ nie lubię długiego bezczynnego niebiegania. Dzięki za info. |
Wszystko na temat mojego ultra znajdziesz w moich startach i wizytówce, więc się rozpisywał nie będę, aż tak dużo tego nie ma. Swoje ultra zawsze biegam na samopoczucie, raczej się nie zdarza żebym na mecie padł, zwykle mógłbym biegnąć dalej. Z innymi ścigam się tak do poziomu półmaratonu, na dłuższych biegach ścigam się już sam ze sobą. Odpowiedni trening dla mnie to Greif, który mi odpowiada ze względu na stosunkowo duży kilometraż i przydaje się zarówno do zwykłych maratonów jak i do biegów dłuższych i jest wszechstronny.
Nie wiem jak służy niebieganie zdrowym biegaczom, ale mi z moimi problemami kręgosłupowymi, nie służy. Zwykle po kaliskiej setce robiłem sobie tydzień niebiegania i się po prostu rozłaziłem jak kisiel, ciężki powrót. W tym roku wyszło w ciągu miesiąca i spartathlon i kaliska więc pomyślałem, że zrobię dwa tygodnie przerwy ... które minęły dwa dni temu a ja dalej nie biegam bo mnie tak kręgosłup napier.... jakoś wszystko się przestawia gdy nie biegam. Myślę, że w następnym roku nie będzie żadnej przerwy tylko będę odpoczywał lekko ale cokolwiek biegając. Z drugiej strony znam przypadki najlepszych biegaczy gdzie kilkumiesięczna nawet przerwa spowodowana kontuzją spowodowała, że Ci biegacze w następnym roku byli o poziom wyżej, czyli mimo wszystko przerwa się przydała. |
| | | | |
| | | | | |
|
2014-11-11, 08:45
2014-11-10, 20:59 - marianzielonka napisał/-a:
Wszystko na temat mojego ultra znajdziesz w moich startach i wizytówce, więc się rozpisywał nie będę, aż tak dużo tego nie ma. Swoje ultra zawsze biegam na samopoczucie, raczej się nie zdarza żebym na mecie padł, zwykle mógłbym biegnąć dalej. Z innymi ścigam się tak do poziomu półmaratonu, na dłuższych biegach ścigam się już sam ze sobą. Odpowiedni trening dla mnie to Greif, który mi odpowiada ze względu na stosunkowo duży kilometraż i przydaje się zarówno do zwykłych maratonów jak i do biegów dłuższych i jest wszechstronny.
Nie wiem jak służy niebieganie zdrowym biegaczom, ale mi z moimi problemami kręgosłupowymi, nie służy. Zwykle po kaliskiej setce robiłem sobie tydzień niebiegania i się po prostu rozłaziłem jak kisiel, ciężki powrót. W tym roku wyszło w ciągu miesiąca i spartathlon i kaliska więc pomyślałem, że zrobię dwa tygodnie przerwy ... które minęły dwa dni temu a ja dalej nie biegam bo mnie tak kręgosłup napier.... jakoś wszystko się przestawia gdy nie biegam. Myślę, że w następnym roku nie będzie żadnej przerwy tylko będę odpoczywał lekko ale cokolwiek biegając. Z drugiej strony znam przypadki najlepszych biegaczy gdzie kilkumiesięczna nawet przerwa spowodowana kontuzją spowodowała, że Ci biegacze w następnym roku byli o poziom wyżej, czyli mimo wszystko przerwa się przydała. |
| Znalazłem tylko BPS Greifa. Czy masz inne założenia tego treningu? Rozumiem, że BPS stosujesz tylko w określonych porach roku, a w innych? Z drugiej strony BPS jest w miarę do zrobienia nawet w całym roku jeśli odpowiednio zejdzie się z obciążeń treningowych. Zobaczymy co z tego wyjdzie. |
| | | | | |
|
2014-11-11, 09:09
2014-11-09, 13:13 - marianzielonka napisał/-a:
Nie wiem jaki masz roczny kilometraż ale patrząc na twoje życiówki, pewnie coś tam więcej biegasz i mógłbyś spokojnie ultra biegać i co miesiąc tym bardziej w górach, gdzie nie trzeba tak zapieprzać jak po płaskim a i limity są nadmiernie rozdmuchane. Jeżeli to maja być biegi na jakość a nie tylko by uzbierać punkty do UTMB to moim skromnym zdaniem co 1,5 - 2 miesiące można biegać coś koło 100km bez ryzyka, że coś się stanie. Z kolei najlepsi chyba więcej niż 2 - 3 starty w roku nie robią. |
Marian zapomniałeś o Jarku i Natalii.
|
| | | | | |
|
2014-11-11, 15:52
2014-11-11, 08:45 - ksero vel. NAMORDNICZEK napisał/-a:
Znalazłem tylko BPS Greifa. Czy masz inne założenia tego treningu? Rozumiem, że BPS stosujesz tylko w określonych porach roku, a w innych? Z drugiej strony BPS jest w miarę do zrobienia nawet w całym roku jeśli odpowiednio zejdzie się z obciążeń treningowych. Zobaczymy co z tego wyjdzie. |
Trenuję chyba tak jak większość tzn. listopad, grudzień, styczeń to objętościowo najlepsze miesiące, nie ma startów więc można zapieprzać prawie cały tydzień (prawie same BC1 i kilka BC2), luty marzec to już BPS Greifa a potem już kwietniowe maratony zwykle co tydzień. Lubię maratony i lubię asfalt więc to chyba najmilszy miesiąc. Greifa lub cos podobnego stosuje prawie wszędzie, choćby tylko 2 tygodnie, przed startem. Nawet do spartathlonu biegałem taki trening (koło 100 - 110km tygodniowo, nie więcej)
Najbardziej mi służy, tydzień w którym są wszystkie akcenty, gdy jechałem na zawody po bieganiu zwykłego BC1 to zwykle była wielka dupa. W tą zimę o ile zdrowie pozwoli myślę pobiegać trochę więcej niż zwykle, no ale się zobaczy jak kręgosłup to zniesie.
|
|
|
|
| |
