|
| METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | | Dyscyplina |   | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | | Wątek założył | zapis (2013-09-06) | | Ostatnio komentował | van (2013-11-17) | | Aktywnosc | Komentowano 26 razy, czytano 326 razy | | Lokalizacja | | | Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona: 1 2 |
POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
 | | | | |
|
2013-09-06, 12:14
Czeska klątwa...
...kiedy 10. października 2009. roku mały dumny naród z południa zlał " Giganta - w pompowaniu balonów " z północy 2:0 w Pradze w kopanej , a poprawił i zwalił na kolana 16. czerwca 2012. na Euro ( 1:0 ) we Wrocławiu . Mało tego Czesi już zdążyli przetestować naszych siatkarzy , a wczoraj koszykarzy - możliwe iż dziś wieczorem siatkarki. O ICH narodowym sporcie już o dawna nie wspominamy - wiadomo że hokej - gdyż nam to w ogóle nie potrzebne porównanie i nie po drodze nam jeszcze w wielu dziedzinach nie tylko sportowych ...
|
| | | | | |
|
2013-09-06, 12:20
| Już nie wspominając o piłce rowerowej:) |
| | | | |
| | | | | |
|
2013-09-06, 12:57
W piwie też nas leją... W motoryzacji, kolei, stolicznym metrze... Dużo by tych ICH przewag można wymieniać.
I nawet kiełbasy mają lepsze...
A na pocieszenie zostaje - raz ich pokonałem :) |
| | | | | |
|
2013-09-06, 12:58
| Aha - jeszcze - nawet nasz pierwszy król, Bolesław Chrobry, w połowie był Czechem... |
| | | | | |
| 
2013-09-06, 13:27
2013-09-06, 12:14 - zapis napisał/-a:
...kiedy 10. października 2009. roku mały dumny naród z południa zlał " Giganta - w pompowaniu balonów " z północy 2:0 w Pradze w kopanej , a poprawił i zwalił na kolana 16. czerwca 2012. na Euro ( 1:0 ) we Wrocławiu . Mało tego Czesi już zdążyli przetestować naszych siatkarzy , a wczoraj koszykarzy - możliwe iż dziś wieczorem siatkarki. O ICH narodowym sporcie już o dawna nie wspominamy - wiadomo że hokej - gdyż nam to w ogóle nie potrzebne porównanie i nie po drodze nam jeszcze w wielu dziedzinach nie tylko sportowych ...
|
| ...tu na zdj. obok tuż przed Polsko-Ukraińskimi mistrzostwami ( 04.06.2012 ) . Przechodząc w kierunku dworca głównego natknąłem się przypadkowo na ten wrocławski hotel . Poprosiłem grupę młodzieży o zrobienie fotki na tle mistrzów ( i v-ce mistrzów ) Europy . Wszyscy najpierw głośno się zaśmiali ale zrobili . Za wtedy niespełna dwa tygodnie stała się to wyrocznia i to niedaleko ( parę km )od tego miejsca . |
| | | | | |
|
2013-09-06, 14:11
2013-09-06, 13:27 - zapis napisał/-a:
...tu na zdj. obok tuż przed Polsko-Ukraińskimi mistrzostwami ( 04.06.2012 ) . Przechodząc w kierunku dworca głównego natknąłem się przypadkowo na ten wrocławski hotel . Poprosiłem grupę młodzieży o zrobienie fotki na tle mistrzów ( i v-ce mistrzów ) Europy . Wszyscy najpierw głośno się zaśmiali ale zrobili . Za wtedy niespełna dwa tygodnie stała się to wyrocznia i to niedaleko ( parę km )od tego miejsca . |
| Lata lecą, a niektórzy nadaj tak samo są jak widzę zacietrzewieni jak byli. Jak to mówią - miłość i nienawiść są wieczne. |
| | | | | |
|
2013-09-06, 14:25
2013-09-06, 14:11 - Admin napisał/-a:
Lata lecą, a niektórzy nadaj tak samo są jak widzę zacietrzewieni jak byli. Jak to mówią - miłość i nienawiść są wieczne. |
Głos oddajmy artyście:
"(...) Czas idzie, od wieków płynie i nie zatrzymasz go siłą
Głupia duma narodowa i kompleksy od stuleci
Brudne twarze z wąsikami, ci agresywni frustraci (...)" |
| | | | |
| | | | | |
|
2013-09-06, 14:54
2013-09-06, 14:25 - ko[zuch] napisał/-a:
Głos oddajmy artyście:
"(...) Czas idzie, od wieków płynie i nie zatrzymasz go siłą
Głupia duma narodowa i kompleksy od stuleci
Brudne twarze z wąsikami, ci agresywni frustraci (...)" |
większy fragment z tego artysty:
.."Coście sk***ysyny uczynili z tą krainą?
Czas idzie, od wieków płynie i nie zatrzymasz go siłą
Głupia duma narodowa i kompleksy od stuleci
Brudne twarze z wąsikami, ci agresywni frustraci
Te kobiety umęczone, kiedy noc na niebie świeci
Stoją jeszcze na swych nogach, piorą rzeczy swoich dzieci
Starszy człowiek w barze mlecznym je kartofle z ogórkami
Całe życie tyrał w hucie, a do huty dokładali
Cała jego ciężka praca, wszystko było ch**a warte
Gdyby leżał całe życie, mniejszą czyniłby on stratę
W starej części tego miasta proszą chorzy o jałmużnę
Gdy już mają ile trzeba, to kupują heroinę
A nocami pod domami okradane samochody
Boję chodzić się po nocy, tyle teraz jest przemocy
To przepowiedziane, przepowiedziane, przepowiedziane" |
| | | | | |
|
2013-09-06, 19:20
Od czasów barokowych Sarmatów (a może i wcześniej) Polak czuje się lepszy od innych. Czuje się, ale nie jest. Ostatnio, piłkarz po przegranym meczu powiedział: "cały czas byliśmy lepsi". Przegrali ale byli lepsi. Ostatecznie "nic się nie stało", jeszcze jest "mecz ostatniej szansy" a jeśli go przegramy, to można liczyć na dobry "układ w tabeli", a gdy i to zawiedzie, to jest szansa, że którąś drużynę zdyskwalifikują i nam się uda w losowaniu przejść.
A swoja drogą, to co to za bracia ci Czesi, którzy drugiego Słowianina w każdej dziedzinie tak leją bez żadnych skrupułów, że aż przykro patrzeć? |
| | | | | |
|
2013-09-06, 21:12
2013-09-06, 19:20 - Hung napisał/-a:
Od czasów barokowych Sarmatów (a może i wcześniej) Polak czuje się lepszy od innych. Czuje się, ale nie jest. Ostatnio, piłkarz po przegranym meczu powiedział: "cały czas byliśmy lepsi". Przegrali ale byli lepsi. Ostatecznie "nic się nie stało", jeszcze jest "mecz ostatniej szansy" a jeśli go przegramy, to można liczyć na dobry "układ w tabeli", a gdy i to zawiedzie, to jest szansa, że którąś drużynę zdyskwalifikują i nam się uda w losowaniu przejść.
A swoja drogą, to co to za bracia ci Czesi, którzy drugiego Słowianina w każdej dziedzinie tak leją bez żadnych skrupułów, że aż przykro patrzeć? |
| W 100% się zgadzam - też zwróciłem uwagę na tę wypowiedź "byliśmy lepsi". A ququ, byliście gorsi bo przegraliście Panwie piłkarzowie :-) |
| | | | | |
|
2013-09-06, 23:24
2013-09-06, 12:14 - zapis napisał/-a:
...kiedy 10. października 2009. roku mały dumny naród z południa zlał " Giganta - w pompowaniu balonów " z północy 2:0 w Pradze w kopanej , a poprawił i zwalił na kolana 16. czerwca 2012. na Euro ( 1:0 ) we Wrocławiu . Mało tego Czesi już zdążyli przetestować naszych siatkarzy , a wczoraj koszykarzy - możliwe iż dziś wieczorem siatkarki. O ICH narodowym sporcie już o dawna nie wspominamy - wiadomo że hokej - gdyż nam to w ogóle nie potrzebne porównanie i nie po drodze nam jeszcze w wielu dziedzinach nie tylko sportowych ...
|
| ..rzeczywiście Czeska klątwa - wczoraj koszykarze ( 68:69 )dziś w Schwerinie siatkarki poległy 2:3 - z przed kilkunastu godzin jakieś tam rozeznanie ! |
| | | | | |
|
2013-09-07, 00:21
| Czesi mają gorszych bokserów , więc jakby co można ich za te porażki obić po gębach , a poza tym jedzą na śniadanie jajecznicę z dżemem :) |
| | | | |
| | | | | |
|
2013-09-07, 07:19
to pewnie zemsta za nabijanie się z ich mowy
albo knedliki mają taką magiczną moc- coś jak sok z Gumijagód, albo eliksir Panoramiksa |
| | | | | |
|
2013-09-07, 11:39
To, że Czesi nam z serca Dobrawę dali a myśmy im w podzięce w 1938 Zaolzie zabrali i w 1968 z Armią Radziecką lufami czołgów pogrozili, a oni teraz przez to nas biją, rozumiem.
Ale jak oni to robią mając tak mało - w porównaniu do nas - ludzi? |
| | | | | |
|
2013-09-07, 12:03
2013-09-07, 11:39 - Hung napisał/-a:
To, że Czesi nam z serca Dobrawę dali a myśmy im w podzięce w 1938 Zaolzie zabrali i w 1968 z Armią Radziecką lufami czołgów pogrozili, a oni teraz przez to nas biją, rozumiem.
Ale jak oni to robią mając tak mało - w porównaniu do nas - ludzi? |
| Stawiają na jakość i zdrowy rozsądek, a nie wiarę w cuda. Ani w znaczeniu sportowym, ani tym bardziej politycznym i ekonomicznym. Czesi to pragmatycy, mocno zdystansowani wobec własnej historii. Czeski rząd ma robić dobrze obywatelom w pierwszej kolejności i dopiero potem dogadzać sobie, co najlepiej pokazał ostatni kryzys gabinetowy. Czeskie kryzysy rządowe uderzają głównie w sprawujących władzę. Czyli system działa. W Polsce na odwrót. Działają rządy w permanentnym kryzysie, robiące wszystko aby skuteczny system nadzoru władzy nie działał i to od ćwierć wieku działa. |
| | | | | |
|
2013-09-07, 12:25
2013-09-07, 12:03 - van napisał/-a:
Stawiają na jakość i zdrowy rozsądek, a nie wiarę w cuda. Ani w znaczeniu sportowym, ani tym bardziej politycznym i ekonomicznym. Czesi to pragmatycy, mocno zdystansowani wobec własnej historii. Czeski rząd ma robić dobrze obywatelom w pierwszej kolejności i dopiero potem dogadzać sobie, co najlepiej pokazał ostatni kryzys gabinetowy. Czeskie kryzysy rządowe uderzają głównie w sprawujących władzę. Czyli system działa. W Polsce na odwrót. Działają rządy w permanentnym kryzysie, robiące wszystko aby skuteczny system nadzoru władzy nie działał i to od ćwierć wieku działa. |
| Czyli Czesi podrzucili nam Konia Trojańskiego (Dobrawę), w którym było chrześcijaństwo i teraz u nas ciągłe cuda (niewidy) - Druga Japonia, Zielona Wyspa, Orły W Trampkach - a u nich pragmatyzm i rozwój. Strachliwi ale łby, to mają. |
| | | | | |
|
2013-09-07, 12:39
...ciekawe zsumowanie zmagań Polski i Czech w Mistrzostwach Europy - Turniejach finałowych ( nie tak odległych bądź trwających ):
- Polska - CZECHY 0:1 , Wrocław ( Polska ) - 16.12.2012 ( Piłkarze nożni )...
- Polska - CZECHY 68:69 , Celje ( Słowenia ) - 05.09.2013 ( Koszykarze )...
- Polska - CZECHY 2:3 , Schwerin ( Niemcy ) - 06.09.2013 ( Siatkarki )...
|
| | | | |
| | | | | |
|
2013-09-07, 16:23
2013-09-07, 12:25 - Hung napisał/-a:
Czyli Czesi podrzucili nam Konia Trojańskiego (Dobrawę), w którym było chrześcijaństwo i teraz u nas ciągłe cuda (niewidy) - Druga Japonia, Zielona Wyspa, Orły W Trampkach - a u nich pragmatyzm i rozwój. Strachliwi ale łby, to mają. |
W momencie, gdy Polanie przyjmowali chrześcijaństwo (Mieszko I podobno był jednak Waregiem), wydawało się to jak najbardziej rozsądnym posunięciem. Czas jednak nie stoi w miejscu. Dziś, kiedy np. w samym tylko Krakowie powierzchnia należących do Kościoła nieruchomości jest większa niż Watykanu, a kler korzysta z niedostępnych reszcie obywateli ulg i przywilejów, generując jednocześnie kolejne wydatki (np. kardynał Dziwisz zaprasza papieża na Dni Młodzieży, ale zapłaci za to „neutralne światopoglądowo” państwo z podatków ogółu obywateli; finansowanie lekcji religii w szkołach publicznych z budżetu samorządowego, liczne nadania ziemi i towarzyszące im przewały, stałe i szczodre dofinansowanie państwowe uczelni wyznaniowych, itd.), to chyba jednak czas zrewidować bilans aktualnych zysków i strat.
Poza tym, rozbuchanie kleru katolickiego to tylko jeden z objawów złego zarządzania na szczeblu centralnym, a nie jego przyczyna. Jak wiadomo, ryba (również ta symbolizująca chrześcijaństwo) zawsze psuje się od głowy. Póki co, rząd, tudzież spora część narodu, jeszcze się tym smrodem rozkładu zachwyca, twierdząc, że to po prostu specyficzny zapach lokalnej odmiany róż. Koniec tego stanu rzeczy nastąpi, gdy rządzący zorientują się, iż tuczenie Kościoła podatkową krwawicą jest politycznie nieopłacalne. Na razie forsa śpiewa – gówno ziewa. Nieustająca balanga w pałacach biskupich trwa w najlepsze. Tradycyjnie, ku większej chwale ojczyzny, jednak zawsze wbrew szeroko pojętemu interesowi publicznemu. W głowach polskich przedstawicieli władzy to się jeszcze nie wyklucza. |
| | | | | |
| 
2013-09-07, 22:35
| bardzo dużo przemawia za tym Waregiem, nie umiem znaleźć teraz, ale na Tubce był fajny dokument na ten temat |
| | | | | |
|
2013-09-08, 14:29
2013-09-07, 16:23 - van napisał/-a:
W momencie, gdy Polanie przyjmowali chrześcijaństwo (Mieszko I podobno był jednak Waregiem), wydawało się to jak najbardziej rozsądnym posunięciem. Czas jednak nie stoi w miejscu. Dziś, kiedy np. w samym tylko Krakowie powierzchnia należących do Kościoła nieruchomości jest większa niż Watykanu, a kler korzysta z niedostępnych reszcie obywateli ulg i przywilejów, generując jednocześnie kolejne wydatki (np. kardynał Dziwisz zaprasza papieża na Dni Młodzieży, ale zapłaci za to „neutralne światopoglądowo” państwo z podatków ogółu obywateli; finansowanie lekcji religii w szkołach publicznych z budżetu samorządowego, liczne nadania ziemi i towarzyszące im przewały, stałe i szczodre dofinansowanie państwowe uczelni wyznaniowych, itd.), to chyba jednak czas zrewidować bilans aktualnych zysków i strat.
Poza tym, rozbuchanie kleru katolickiego to tylko jeden z objawów złego zarządzania na szczeblu centralnym, a nie jego przyczyna. Jak wiadomo, ryba (również ta symbolizująca chrześcijaństwo) zawsze psuje się od głowy. Póki co, rząd, tudzież spora część narodu, jeszcze się tym smrodem rozkładu zachwyca, twierdząc, że to po prostu specyficzny zapach lokalnej odmiany róż. Koniec tego stanu rzeczy nastąpi, gdy rządzący zorientują się, iż tuczenie Kościoła podatkową krwawicą jest politycznie nieopłacalne. Na razie forsa śpiewa – gówno ziewa. Nieustająca balanga w pałacach biskupich trwa w najlepsze. Tradycyjnie, ku większej chwale ojczyzny, jednak zawsze wbrew szeroko pojętemu interesowi publicznemu. W głowach polskich przedstawicieli władzy to się jeszcze nie wyklucza. |
| Często doświadczamy, że choć ryba śmierdzi od głowy, to skrobie się ją od ogona, ale ... bywa, że nim ktoś zacznie ją skrobać, to najpierw - dla pozbycia się smrodu - urąbie jej łeb. Wówczas skrobanie jest mniej wygodne ale za to w lepszej atmosferze. |
|
|
|
| |
