| | | |
|
| 2013-06-12, 22:26 Półmaraton Słowaka: potrzebna krew
Witam
Akurat jutro z kolegą wybieram się na oddanie krwi więc bez problemu oddam dla kolegi biegacza |
|
| | | |
|
| 2013-06-12, 23:08 Dla chętnego nic trudnego - moja rada
Sam teraz nie mogę, bo oddałem w połowie maja. Jednak wiem z doświadczenia, że wystarczy podejść do punktu krwiodawstwa i poprosić kilka osób w kolejce o donację celową. Nie spotkałem się jeszcze nigdy z odmową, a kilka razy już to robiłem.
Jeżeli też jesteście w sytuacji, że nie możecie teraz oddać krwi - zróbcie tak jak opisałem.
Życzę koledze zdrowia!!! |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2013-06-12, 23:45 Solidarność biegowa
Jutro z samego rana idę oddać krew dla kolegi, nigdy nie wiesz kiedy będziesz potrzebował pomocy, solidarność biegowa zobowiązuje. |
|
| | | |
|
| 2013-06-13, 01:51
A ja prosiłbym o informacje co się dzieje, bo mam wrażenie, że chodzi o jakąś "papierkologię" w zbieraniu krwi.
Kolega biegacz potrzebuje krwi, ale czy tej konkretnej krwi nie ma dostępnej? Czy ktoś w szpitalu powiedział, że jak nie zostaną dostarczone papierki to nie zostanie udzielona pomoc?
Szpital ma obowiązek udzielenia pomocy bez zbierania papierków, a jak patrzę np. na www.rckik.poznan.pl
to tam akurat A rh+ jest dostępna.
W przypadku braku krwi w wojewódzkiej stacji można ją ściągnąć.
Więc z jakiego powodu taki apel? Jako nieoficjalny sposób szpitala na wspieranie honorowego oddawania krwi?
Jako wieloletni aktywny krwiodawca, zawsze wszystkich zachęcam do oddawania krwi, ale to nie może się odbywać w taki sposób, że się lata z papierkami.
Oczywiście pamiętać trzeba, że raz na jakiś czas, a w szczególności w wakacje, występują faktyczne braki konkretnej grupy krwi i wtedy takie apele są jak najbardziej słuszne i potrzebne.
|
|
| | | |
|
| 2013-06-13, 05:17
Nie wiem czy to reguła, ale sam brałem raz udział w podobnej akcji (ktoś z rodziny znajomego). Na miejscu, w stacji krwiodawstwa zakomunikowalem, że chcę oddać krew dla konkretnej osoby. Po jej oddaniu, dostałem zaświadczenie z imieniem i nazwiskiem tej osoby i nazwa placówki, gdzie przebywa, a następnie trzeba było to szybko przewfaxować, by w tej placowce mogli wykonać transfuzję. nie ważna grupa krwi, jaką mamy... oddajemy do banku, a biorca dostaje w zamian taką jaką potrzebuje, jeśli taka jest w zasobach... Tak przynajmniej mi to wyjaśniano. |
|
| | | |
|
| 2013-06-13, 08:30
Według mnie to jest tak: potrzebujący bez wzgledu na to, czy oddamy krew dla niego czy nie i tak ją dostanie. Takie apele i zbiórki mają na celu uświadomienie ludziom, że skoro otrzymują krew to powinni poczuć się odpowiedzialni i poszukać sposobów aby "zwrócić" to co dostali za darmo.
Gdyby stacje krwiodawstwa miały tyle krwi, ile piwa mają hipermarkety na półkach, to nikt by takiej akcji nie organizował. |
|
| | | |
|
| 2013-06-13, 08:55
Jeśli oddajesz krew dla konkretnej osoby to podajesz też w którym szpitalu leży, wtedy ten szpital nie płaci rckik za tą krew. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2013-06-13, 09:07 `
Nie rozumiem jak można biec do nieprzytomności, czy wiadomo coś czy ten biegacz wiedział o swoich problemach zdrowotnych przed startem, czy może przyszło to niespodziewanie? Osobiście sam w 3 półmaratonach miałem sytuację, że w połowie dystansu poczułem się fatalnie, wtedy mocno zwalniałem, maszerowałem bądź się zatrzymywałem, aż nie poczułem się w miarę dobrze aby dotruchtać do końca. |
|
| | | |
|
| 2013-06-13, 12:13
Panowie , wstrzymajmy się od komentarzy nie znając faktów. U kolegi mogło coś wyjść przy okazji wysiłku. Samo odwodnienie nie leczy się krwią.
Daj Boże , aby wyszedł z tego bez szwanku.
Co się tyczy samej krwi , to braki są bardzo duże i każda kropla się liczy. |
|
| | | |
|
| 2013-06-13, 16:06 :((((
kilka chwil temu na Facebooku na Waszym profilu ukazała się informacja,że kolega biegacz Irek niestety zmarł :( :( :(
przykre to i bardzo smutne
wyrazy współczucia dla Żony i całej rodziny :( |
|
| | | |
|
| 2013-06-13, 20:33
Też słyszałam że ten młody człowiek zmarł.
Widziałam jak go karetka zabierała z trasy.
Smutne to i aż wierzyć się nie chce [*]
Pomodlę się za jego dusze. |
|
| | | |
|
| 2013-06-13, 21:01
nie znałem Go osobiście, ale znajomy z nim pracowałem i od niego się dowiedziałem w pierwszej kolejności co i jak....
masakra, nie znamy dnia ani godziny
trzeba na siebie uważać
|
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2013-06-13, 21:02
2013-06-13, 16:06 - borysek1981 napisał/-a:
kilka chwil temu na Facebooku na Waszym profilu ukazała się informacja,że kolega biegacz Irek niestety zmarł :( :( :(
przykre to i bardzo smutne
wyrazy współczucia dla Żony i całej rodziny :( |
Wyrazy współczucia dla rodziny,uczestniczyłem w tym biegu i wiem jakie były warunki na trasie... |
|
| | | |
|
| 2013-06-13, 22:53 Krew na wagę złota
Po co ta jałowa dyskusja .Oddajmy krew bo taka potrzeba zaistniała .Oddana krew może uratować życie temu biegaczowi a także może innym chorym .To nie jest miejsce na filozofowanie , bo takowe może tylko zaszkodzić naszemu ciężko choremu koledze .Krew zawsze może się przydać i jak ktoś nie ma przeciwskazań to należy ją oddać , bo to nic nie kosztuje . |
|
| | | |
|
| 2013-06-14, 01:03
2013-06-13, 22:53 - stanwoj7 napisał/-a:
Po co ta jałowa dyskusja .Oddajmy krew bo taka potrzeba zaistniała .Oddana krew może uratować życie temu biegaczowi a także może innym chorym .To nie jest miejsce na filozofowanie , bo takowe może tylko zaszkodzić naszemu ciężko choremu koledze .Krew zawsze może się przydać i jak ktoś nie ma przeciwskazań to należy ją oddać , bo to nic nie kosztuje . |
Popieram ks.Proboszcza sam oddaje krew lub płytki.Wiadomo w jakiś sposób można komuś pomóc i przy okazji człowiek dostanie np.czekolady można także uzyskać pewne przywileje,na temat oddawania krwi są pewne opinie za i przeciw osobiście jestem przekonany,że jest to dla zdrowia pozytywne. |
|
| | | |
|
| 2013-06-14, 11:05
2013-06-13, 22:53 - stanwoj7 napisał/-a:
Po co ta jałowa dyskusja .Oddajmy krew bo taka potrzeba zaistniała .Oddana krew może uratować życie temu biegaczowi a także może innym chorym .To nie jest miejsce na filozofowanie , bo takowe może tylko zaszkodzić naszemu ciężko choremu koledze .Krew zawsze może się przydać i jak ktoś nie ma przeciwskazań to należy ją oddać , bo to nic nie kosztuje . |
To nie jest jałowa dyskusja. Delikatnie mówiąc, wprowadzanie w błąd nawet w dobrej intencji, to nie jest coś na co należy się godzić i przemilczeć. Ta oddana krew nie zmieni w żaden sposób sytuacji tego konkretnego kolegi biegacza. On otrzyma potrzebną krew (chyba, że fizycznie będzie problem, a wtedy to się szuka pilnie oddających w tym samym mieście - to inna sytuacja)
Szpital wprowadza w błąd organizatora, organizator wygłasza apel, a portal umieszcza wprowadzający w błąd artykuł na głównej stronie. I większość myśli, ze ratuje tego konkretnego biegacza.
Zgadzamy się, że krew zawsze jest potrzebna i prawie zawsze się przyda. Ale tu nie chodzi o jednorazową akcję bazującą na nieszczęściu kolegi biegacza. Należy edukować, przypominać i zachęcać do bardziej systematycznego oddawania.
Komunikat w treści powinien być taki:
"Nasz kolega biegacz, po biegu w ciężkim stanie znalazł się w szpitalu. Walcząc o życie potrzebuje krwi. On otrzyma pomoc. Ale jeżeli możesz to nie zwlekaj i oddaj krew, pomożesz uratować inne osoby w potrzebie."
|
|
| | | |
|
| 2013-06-14, 19:17
Zgadzam sie z Tobą SirM.To nie jest jałowa dyskusją.Nie można byc nieczułym i obojętnym na to co sie wydarzyło na biegu Słowaka... |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2013-06-14, 21:27 obyś nie musiał tego rozumieć!!!
2013-06-13, 09:07 - Remi17 napisał/-a:
Nie rozumiem jak można biec do nieprzytomności, czy wiadomo coś czy ten biegacz wiedział o swoich problemach zdrowotnych przed startem, czy może przyszło to niespodziewanie? Osobiście sam w 3 półmaratonach miałem sytuację, że w połowie dystansu poczułem się fatalnie, wtedy mocno zwalniałem, maszerowałem bądź się zatrzymywałem, aż nie poczułem się w miarę dobrze aby dotruchtać do końca. |
Biegam od 12 lat!nigdy nic mi się nie przytrafiło.Na bieg ,,Słowaka" byłem przygotowany bardzo dobrze!17-go kilometra nie pamiętam a biegłem śr,4,50 .Na 18km straciłem przytomność i zabrało mnie pogotowie.Przypomnę jeszcze że biegło mi się bardzo dobrze!a miałem udar cieplny.
Pozdrawiam |
|
| | | |
|
| 2013-06-15, 07:10
Ja takżę regularnie trenuję od prawie roku - 3 lata temu też miałem rok regularności. Tempo na tym biegu dałem 5:45 - 6;00, nieoczekiwanie cały czas puls był +90 procent h max . Na 20,coś km przed tym drugim nawrotem zacząłem czuć jak mdleję, tak jeszcze nigdy nie miałem podczas biegu. Od razu w panice przeszedłem do szybkiego marszu, co na szczęście zapobiegło upadkowi. Gdy puls spadł do 80 to już byłem w stanie dotruchtać bardzo spokojnie do mety. Ja co do siebie jednak myślę, że za mało zjadłem, bo o 6.20 zjadłem trochę ryżu z jogurtem i tyle.... . Tak czy owak respektu do warunków nabrałem! (w 2009 biegłem też Słowaka chyba w gorszych warunkach cieplnych i tak nie miałem a czas był lepszy o 4 min).
Wyrazy współczucia dla rodziny i znajomych tego byłego biegacza :( |
|
| | | |
|
| 2013-06-16, 09:54
Czyzby to juz 3 osoba ktora w tym roku zmarla
w wyniku przecenienia swoich sil?
2- osoby po HM w Berlinie (drugi zgon po doniesieniu
kachity na forum bieganie.pl)
Dziwi tylko , ze te osoby byly mlodymi zaczynajacymi
biegaczami, jak to jest mozliwe?? |
|