redakcja | kontakt | prenumerata | reklama | Jestes niezalogowany  |  ZALOGUJ  

AKTUALNOSCI
ARTYKUŁY
BLOGI
ENCYKLOPEDIA
FORUM
GALERIA
KALENDARZ
KONKURSY
LINKI
RANKING
SYLWETKI
WYNIKI
ZDJĘCIA
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek aktywny ogólnodostępny
  Wątek założył  Jang (2002-07-10)
  Ostatnio komentował  Irekl (2006-03-27)
  Aktywnosc  Komentowano 53 razy, czytano 533 razy
  Lokalizacja
 Szczytno
Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona:    1  2  3  

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



ANONIM

(Wojtek G.)

 2002-07-15, 09:47
 Trasa płaska.
Piszesz o "szukaniu dziury w moście".Morito o "baletnicy co jej przeszkadza rąbek u spódnicy" - aluzje do płaskiej trasy.Słusznie stwierdzacie ,że co się ma w nogach ,to decyduje o życiówce.A co się dzieje ,jak się ma za dużo w nogach ? Jeżeli podejmuję wyzwanie i przebiegam w Alpach 100 km ,a za tydzień startuję w Lęborku ,to nie dziwcie się ,że po takiej stukilometrowej zaprawie marzy się o trasie płaskiej. Super maraton w Biel to nie dziura w moście,ani rąbek.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(RobertD)

 2002-07-15, 10:20
 start/meta
Linie startu i mety nie sa w tym samym miejscu, ale odleglosc miedzy nimi, z tego co pamietam, nie wynosi kilkadziesiat metrow, tylko 10-15 metrow. Gdyby jednak jakims cudem okazalo sie, ze trasa ma 42195m, bardzo bym sie zdziwil i zwrocil honor ogranizatorom. Ale to bardzo malo prawdopodobne.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC

 



ANONIM

(irekl)

 2002-07-15, 13:16
 Trasą "Juranda".
Od początku biegania moich maratonów chciałem jak Jurand ze Szczytna do Spychowa .Wzór do walki na trasie!. Dwukrotnie przyjechałem o dzień, dwa za wcześnie no i ...brały ryby.Nie wystartowałem. Jadę na mój 49 maraton do Sczczytna.
Brak tego maratonu w mojej kolekcji byłby niewybaczalny.
Z atestem czy bez - nieistotne .
Pozdrawiam.
ps. Kaziu słyszałem o Twoim wyczynie na tej trasie. Nie wiedziałem o grobie Klenczona- może więcej szczegółów.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(Janusz P.)

 2002-07-15, 21:29
 BRAWO
W Szczytnie biega się przyjemnie. Cieszą mnie pozytywne głosy o tej imprezie. Na dobrą sprawę Szczytno dostarcza maratończykowi wszystko, co niezbędne. Woda mineralna co 5 km, ale na nic wiecej nie licz. Jeżeli masz ochotę na coś więcej - organizuj we własnym zakresie. Ale jeżeli przygotujesz coś tam, na którymś tam kilometrze, możesz być pewny (-a), że będzie.Ponadto otrzymasz zwrot kosztów przejazdu - to opcja dla biegaczy spoza województwa. Maraton Juranda, jeden z kilkunastu maratonów polskich jest imprezą kameralną i charakteryzującą się przez to lokalnym kolorytem. Tu najlepiej sprawdza się SAMOTNOŚĆ DŁUGODYSTANSOWCA.
Do spoktania w Szcz.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(kazig@interia.pl)

 2002-07-16, 16:53
 lokalizcja biura zawodów i linii startu
Ja w kwesti formalnej.
Bardzo proszę o podanie (dokładne) lokalizacji biura zawodów, oraz linii staru.

Mój pociąg przyjeżdza do Szczytna(z Olsztyna) o 8:44. Mam szansę się zapisać, przy założeniu, że pociąg się nie spóźni?

PS. W mordę, nigdy jeszcze nie robiłem rozgrzewki w ......pociągu.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(Jang)

 2002-07-16, 17:58
 Ryzykowne...
Ryzykowne, Kaziq. Nawet parominutowe opóźnienie pociągu może Cię załatwić. Nie wiadomo też czy biuro zapisów nie zwija się parę minut przed startem. Jeszcze nie byłem w Szczytnie, to będzie mój debiut na tej trasie, więc nie wiem czy Twój plan jest wykonalny. Ja przyjeżdżam w sobotę w południe (w sporej zresztą ekipie) i trochę mam zamiar się zabawić przed maratonem, a ma być gdzie.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(JP)

 2002-07-16, 18:52
 za poźno
Z dworca PKP musiałbyś pobiec do biura, tam zapisać się i pobiec na start. Masz 16 minut i teoretycznie jest to wykonalne. Załatw sobie tylko, żeby ktoś w biurze na Ciebie czekał.
Swoją drogą, byłaby to całkiem niezła rozgrzewka przed biegiem....
Powodzenia w Maratonie Juranda.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC

 



ANONIM

(Kazig)

 2002-07-16, 22:19
 jeszcze nie wiem jak to rozwiąże
Dobra, dobra.... już lepiej, jak się rozgrzeje za linią startu niż przed, bo może dobiegnę przed metę, a nie za.
Dzięki. Myślałem, że będzie ciut bliżej. Jeszcze nie wiem jak to rozwiąże.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(Kazig)

 2002-07-16, 22:21
 oj nie
Twoje trzecie zdanie szczególnie mi się nie podoba.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(Kazig)

 2002-07-16, 22:59
 zwrot kosztów dojazdu
Heja, chyba dostałem od Ciebie parę emalii, dzięki jeszcze raz. Drugą sprawę mam. Jezusicku wiąże koniec z końcem, jadę do Was z "dalekiego" pomorskiego, jakie są szanse otrzymania zwrotu kosztów dojazdu? Bo gdyby...to by było już odłożone na następny rok!
Pozdrawiam.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(Wojtek G.)

 2002-07-16, 23:33
 Spieszę z pomocą.
Ktoś waść Kazig-u ? zapytam za Juranda ze Spychowa.Głowa do góry.Takich jak ty co roku jest kilku.Być może i tym samym pociągiem przyjadą i inni.W poprzednich maratonach byli i tacy,że gdy my wybiegaliśmy robić dużą pętlę oni zaczynali dopiero dwie małe.Ale ogólnie było wesoło.Z biura do startu jest około 100 m.Jak chcesz to pobiorę za ciebie nr startowy i opłacę wpisowe.Robiłem już kiedyś taką przysługę koledze z mojego miasta.Jednak jego tak pochłonęło łapanie ryb w Pasymiu,że wogóle nie dojechał ,do czego przyznał się zresztą publicznie na stronie Maratony Polskie.Ja będę z bratem ,który nie biegnie.Znakiem rozpoznawczym ,mógłby być mój czerwony kapelusz ,w którym zamierzam biec.W taki sam ubiorę brata ,w razie twojego ewentualnego spóźnienia nr. startowy i reklamówkę odebrałbyś od niego.On by na Ciebie czekał.Mogę wysłać też brata ,aby czekał na wasz pociąg i was podrzucił na start.Byłby to zielony "Lanos" o nr rej.PUK-1916 Co ty na to ?

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(RobertD)

 2002-07-17, 13:24
 zapisy
Buiro nie zwija sie przed startem, tak było przynajmniej w 98 i 00. Przyjeżdzałem w obydwu przypadkach parę minut przed i nie było problemu z zapisami. Dowiedz się raczej jak się dostać z PKP na rynek. To chyba nie jest tak blisko.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC

 



ANONIM

(Kazig)

 2002-07-17, 21:04
 uczynna brać maratońska
Bravo, bravo, bravo! Ręce same składają się do oklasków jaka ta brać maratońska uczynna. Panie Wojciechu serdeczne dzięki! Oczywiście należy się spodziewać, że takich "desperados" będzie z kilku (choć nie wiadomo, czy trafili już na stronę MP i przeczytali Twojego posta, bo pewnie z chęcią by skorzystali). Udało mi się załatwić spanie w Szczytnie dla mnie i kolegi "first-timera", bo szczęśliwie mam kolegę w Szczytnie (co bardzo ważne-niepijącego). Także dziękuje za chęci, może gdzieindziej będę musiał z pomocy kogoś skorzystać, albo...pomóc komuś na maratonie, do którego ja będę miał bliżej (n.p. na maratonie w Gdańsku, jeśli będę biegł)
Pozdrawiam.
PS. Wiedziałem kogoś w czerwonym kapeluszu na trasie w Lęborku.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(Kazik M.)

 2002-07-17, 21:44
 Klenczon w Szczytnie
Nacmentarzu nie pamietam ulicy ale każdy w Szczytnie wie,w alei zasłużonych spoczywa Krzysztof Klenczon,którego ciało sprowadzono przed kilku laty.Musicie tam być zapalić lampkę i zanucić:"port to jest poezja,hej Johny Walker dla bezdomnych dom",jest to i była kultowa piosenka marynarzy rybakówi myslę że teraz maratończyków,jeżeli tam będziecie to się spełnicie-namawiam.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(Wojtek G.)

 2002-07-17, 21:50
 Szczęśliwy finał.
"Ktoś w czerwonym kapeluszu w Lęborku", to ten sam palant ,to znaczy ja.Cieszy,że sobie poradziłeś.Piszesz o uczynności braci maratońskiej.Właśnie mojemu bratu spodobało się,że umiemy podzielić się sznurówką,piciem,witaminą,plastrem,kanapką itp.Był ze mną na maratonie w Jelczu-Laskowice i tak mu się to udzieliło,że chce być uczynny i pomagać w miarę możliwości innym.Nie wykluczone ,że podeślemy go pod dworzec po "niedobitki" z odpowiednią inform. na tekturce: :Kto na maraton to proszę ze mną" Kazig - czy Ty czasem ,to nie ta sama osoba ,którą w ub.roku w Pucku ,dogoniłem dopiero przed samym stadionem ,a w Lęborku pił piwko przy barierce w towarzystwie jakiejś Pani ?

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(Kazig)

 2002-07-18, 21:56
 zostawcie beczkę w spokoju
Niemożliwością, w Pucku mnie rok temu nie było. Inicjatywa wyjazdu po "niedobitki" bardzo fair. Nie cieszmy się, że ktoś nie zdążył się zapisać, roztrzygajmy wszystko na trasie. Co się tyczy czerwonego kapelusza, jeśli dojrzę gdzieś go w gąszczu głów, podejdę i mimo młodego wieku się przedstawię. Do zobaczenia na trasie. Nie wypijcie mojego piwa!!!

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(zasilacz)

 2002-07-18, 23:33
 popaprancy
Panie cenzorze ?!?!?!?!?!?!?!?!?!

  SKOMENTUJ CYTUJĄC

 



ANONIM

(zasilacz)

 2002-07-18, 23:41
 Oj dziwnie wymierza
Moja wiedza na temat wymierzania tras biegowych nie jest doglebna ale metoda na kolo przyczepiane do roweru pachnie XX a moze i XIX wiekiem w czasach gdy odleglosc z ziemi do ksiezyca mierzy sie z dokladnoscia do milimetrow.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(zasilacz)

 2002-07-18, 23:52
 spoznienie
Spoznienie sie na start nie dyskwalifikuje zawodnika, chyba ze sa ustalone maksymalne miedzyczasy

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(zasilacz)

 2002-07-19, 00:18
 powrotny do Olsztyna
Kaziq jak sie dobrze uwiniesz to o 11.51 (serio) masz powrotny do Olsztyna

  SKOMENTUJ CYTUJĄC

Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona :1  2  3  

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH





Serwis internetowy EUROCALENDAR.INFO
post@eurocalendar.info, tel.kom.: 0512362174
Zalecana rozdzielczosc: 1024x768